• Nie Znaleziono Wyników

Najbliższa rodzina - Kazimiera Junkuszew - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Najbliższa rodzina - Kazimiera Junkuszew - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERA JUNKUSZEW

ur. 1913; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina, matka, ojciec, dziadkowie

Najbliższa rodzina

Mój ojciec był murarzem. Jego rodzina pochodziła z Czechosłowacji, ale [on]

mieszkał na Włostowicach i ożenił się z moją mamą. Mama zajmowała się gospodarstwem. Mój dziadek miał dużo ziemi, [bo wtedy Puławy] jeszcze były wsią.

On był sołtysem, miał dużo ziemi i sołtysówkę. Dziadek był ławnikiem, w Puławach nie było sądu, to chodził do Kazimierza [Dolnego], a wieczorem parobek zabierał go.

Miał pięcioro dzieci, podzielił to wszystko na nich, to już się rozsypało. Dziadek nazywał się Antoni Brzeziński, a babcia Karolina z Kifowskich z Kazimierza [Dolnego]. [Rodzice nazywali się] Waleria i Antoni Ryt. Dwa razy się palił [nasz dom na ulicy Wiejskiej], nad Wisłą. [Rodzice] uciekali, wracali do niczego i zaczynali od początku. [Kiedy] wrócili po I wojnie światowej to cała rodzina przyjechała i nie miała w ogóle gdzie mieszkać, a mój ojciec był murarzem to z kominów domów pobudował taką lepiankę.

Data i miejsce nagrania 2003-11-18, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mój ojciec urodził się w 1885 roku, a więc już miałby teraz 120 lat. Mama była o dwa lata

Mój tatuś był żonaty już tam, we Włodzimierzu pierwszy raz, miał za żonę córkę popa, tam obecnego, i miał z nią dwoje dzieci i kiedy się zaczęły tam jakieś prześladowania

Był w wojsku w Carskim Siole, ale tam było zimno na północy, przeziębił się i tak zachorował, pamiętam, jak tata opowiadał, że jak lekarz przyszedł do tego szpitala

Mój ojciec pracował najpierw w Instytucie, był głównym buchalterem, to się tak dawniej nazywało, głównym księgowym. Później przed samą wojną kilka lat pracował w

Natomiast rodzice przenieśli się znowu, ale już każde z nich z osobna, ojciec otrzymał posadę dyrektora gimnazjum w Zambrowie. Klimat Zambrowa był fatalny dla mojej matki,

[Mieli dzieci], syn Lolek, Eliezer, urodzony w roku 1929 roku, uczył się w szkole Tarbut i [córka] Zosia,[która] urodziła się w roku 1932 [i także] uczyła się w szkole Tarbut.

Był czas i do bawienia, i do wszystkiego, i do wygłupiania nieraz, ale jak żeśmy nabałaganili, [to] wszystko musiało być posprzątane. Data i miejsce nagrania 2013-05-08,

Siało się len, konopie, z tego się międliło, były warsztaty tkackie, z tego się tkało płótno na worki, koszule, obrusy, pościel i z tego się szyło.. Dlatego prawie w każdej