• Nie Znaleziono Wyników

Najbliższa rodzina - Feliks Dołgań - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Najbliższa rodzina - Feliks Dołgań - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

FELIKS DOŁGAŃ

ur. 1914; Zabytów

Miejsce i czas wydarzeń Zabytów, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Zabytów, dwudziestolecie międzywojenne, Izbica, ojciec, rodzina

Najbliższa rodzina

[Mieszkałem w] Zabytowie, to jest taka wieś koło Izbicy, a tato miał w Izbicy sklep.

Miał w Zabytowie sklep, potem w Izbicy. Nas było dosyć sporo, siedmioro dzieci.

[Brat] Ignacy był na Syberii, wywieziony na Sybir. Jedna siostra była w Lublinie, pojechała do Lublina, do wujka i już się zatrzymała i miała sklep w Lublinie na ulicy Kunickiego zdaje się. W Zabytowie ojciec miał [jeden] sklep, a [jego] brat stryjeczny, miał drugi sklep, na drugim końcu wioski. Także tam był Dołgań, tu był Dołgań. Ojciec [nazywał się] Łukasz. Był w wojsku w Carskim Siole, ale tam było zimno na północy, przeziębił się i tak zachorował, pamiętam, jak tata opowiadał, że jak lekarz przyszedł do tego szpitala [gdzie leżał] to mówi do ojca: „Dołgań, do domu.”, bo był już tak ciężko chory na te nogi, jak potem w domu był, to jeszcze się leczył trochę, pamiętam.

Data i miejsce nagrania 2012-02-01, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rodzice, Stanisław i Marianna z Manachiewiczów, mieszkali w Krasnymstawie, ojciec był starszym strażnikiem w więziennictwie w Krasnymstawie, pracował do wojny. Mieliśmy oprócz tego

Mój ojciec urodził się w 1885 roku, a więc już miałby teraz 120 lat. Mama była o dwa lata

Mój tatuś był żonaty już tam, we Włodzimierzu pierwszy raz, miał za żonę córkę popa, tam obecnego, i miał z nią dwoje dzieci i kiedy się zaczęły tam jakieś prześladowania

Siedzimy, żona ambasadora [siedziała koło mnie] i ona siedzi, [a] ja mówię: „Proszę panią, a pani wie, co, to jest serce?”.. Jak oni zaczęli się śmiać, do

Kiedyś to była nawet do tego stopnia było, że wziąłem taksówkę i pojechałem w teren, gdzie mnie tam poniosło.. Zapłaciłem mu ileś tam i on jeździł, a jak tylko

Mój ojciec pracował najpierw w Instytucie, był głównym buchalterem, to się tak dawniej nazywało, głównym księgowym. Później przed samą wojną kilka lat pracował w

Natomiast rodzice przenieśli się znowu, ale już każde z nich z osobna, ojciec otrzymał posadę dyrektora gimnazjum w Zambrowie. Klimat Zambrowa był fatalny dla mojej matki,

[Mieli dzieci], syn Lolek, Eliezer, urodzony w roku 1929 roku, uczył się w szkole Tarbut i [córka] Zosia,[która] urodziła się w roku 1932 [i także] uczyła się w szkole Tarbut.