• Nie Znaleziono Wyników

Pielgrzymka do Włoch - Stanisław Bałdyga - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pielgrzymka do Włoch - Stanisław Bałdyga - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW BAŁDYGA

ur. 1945; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Włochy, PRL

Słowa kluczowe Włochy, PRL, pielgrzymka

Pielgrzymka do Włoch

W 1983 roku, na przełomie września i października, pojechaliśmy na dwu-, trzytygodniową pielgrzymkę do Włoch. Organizował to Kościół, kuria lubelska. Kilka miesięcy wcześniej powstało Duszpasterstwo [Środowisk Twórczych]. Bo podczas stanu wojennego związek rozwiązano i w jego miejsce powstało duszpasterstwo.

Pierwszym naszym opiekunem był ksiądz [Andrzej] Pikulski, dyrektor muzeum diecezjalnego.

Na pielgrzymce były osoby z Lublina związane z duszpasterstwem. W dużym procencie plastycy, ale też muzycy, dziennikarze, architekci i aktorzy. My, plastycy, stanowiliśmy mniej więcej pięćdziesiąt procent tego zespołu. Był Józek Zięba, lubelski poeta. Królikowski. [Zbigniew] Strzałkowski –trochę pół poeta, pół plastyk, pół pisarz. Z plastyków byli [Zofia i Henryk] Szulcowie, [Marek] Piątkowski, Kazio Stasz, Grzesio Mazurek.

Najważniejszy punkt wyjazdu stanowiło spotkanie z papieżem. Główna jego część odbyła się w kaplicy, gdzie papież odprawił dla nas mszę i dał nam komunię. Potem przyjął nas w domu w Watykanie na górze. Trwało to ponad półtorej godziny.

Wszyscy dostaliśmy od niego różaniec i wydanie książkowe rozmów, które przeprowadził z nim [André] Frossard. Byliśmy dość dużą grupą. Papież przy każdym się zatrzymał i z każdym zamienił kilka słów –dosłownie, ponieważ wszyscy byliśmy tak przejęci, że traciliśmy mowę. Pytał, kim jesteśmy, co robimy. To było silne przeżycie.

Później część z nas (nie wszyscy) pojechała na Monte Cassino. To też było wielkie przeżycie. Podniosła chwila. Krzysiek Kurzątkowski ułożył przysięgę. Jej tekst był patriotyczny –przysięgaliśmy, że będziemy cały czas wierni Polsce. A Krzysiek miał taką historię swojego życia, a nie inną: był żołnierzem wyklętym, siedział w więzieniu i miał karę śmierci zmienioną potem na dożywocie; wyszedł po 1956 roku. To właśnie Krzysio zorganizował na Monte Cassino ten patriotyczny i podniosły moment.

Oprócz tego jeździliśmy po różnych miastach Włoch i zwiedzaliśmy zabytki. Byliśmy

(2)

we Florencji, w Wenecji, Rzymie, Asyżu i Padwie –odwiedziliśmy cały szereg miast i wszędzie zwiedzaliśmy zabytki. Interesuje mnie też historia sztuki. Jestem chory na historię sztuki. Lubię dość dużo czytać. Tak że wchłonąłem to wszystko.

Data i miejsce nagrania 2012-03-21, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Maria Buczkowska

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Arcus znajdował się obok muzeum, przez ścianę.. Kiedy upadł w latach osiemdziesiątych, to przebito ścianę i

Przy furtce kupowało się bilety i tam znajdowała się przebieralnia, szatnia, która była jakby piętrowa.. Schodziło się bowiem po schodach, gdzie stała druga przebieralnia

Wtedy były tylko ferie świąteczne, które zaczynały się przed Bożym Narodzeniem, a kończyły się po święcie Trzech Króli (bo jeszcze wtedy święto Trzech Króli było

Z Grzesiem Mazurkiem robiliśmy ekspozycję malarstwa polskiego na Zamku; dużą salę, która przedtem była obskurna.. To była jedna

Natomiast jeśli się chce, żeby była różna gradacja –linie i mniejsze, i większe –to albo się potem dorysowuje, albo się przykrywa: wyjmuje się blachę i przykrywa się te

Przychodził, dzwonił –uderzał w metalowy pręt, który dawał odpowiedni dźwięk –i krzyczał: „Noże ostrzę” Miał takie specjalne kółko.. My, dzieci, wybiegaliśmy

I w poprzek, tam gdzie obecnie jest parking i jezdnia, nad rzeką, był właśnie plac, gdzie robiono liny –przeważnie z konopi, ale też z lnu.. To była chyba jakaś

Później się nad tym zastanawiałem i myślę, że mógł być pochodzenia żydowskiego. Ale dziecku trudno