• Nie Znaleziono Wyników

Pierwsze spotkanie z Franciszkiem Piątkowskim - Janusz Wrona - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pierwsze spotkanie z Franciszkiem Piątkowskim - Janusz Wrona - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANUSZ WRONA

ur. 1953

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Franciszek Piątkowski

Pierwsze spotkanie z Franciszkiem Piątkowskim

Mieszkaliśmy przy jednej ulicy, Harnasie 19, to jest Czechów –od 1983 roku. Na początku wiedziałem, że Franciszek Piątkowski jest dziennikarzem, wtedy „Sztandaru Ludu”–ale wtedy tego kontaktu nie było. Nie potrafię sobie przypomnieć, tak bardzo dokładnie, pierwszego osobistego poznania z panem Franciszkiem, ale było to przy okazji towarzyskiego spotkania mieszkańców. Wiem, że poznaliśmy się zanim wyjechałem do Warszawy –to był powiedziałbym nawet, [19]87 rok. Realizowałem kwerendę archiwalną [do habilitacji], znajdowałem różne dokumenty i na ten temat nieraz z nim rozmawiałem. Dotyczyły one powojennej historii Polski. Franek miał pełną orientację co do mojej wiedzy i wartości materiałów, które wtedy nie były jeszcze opublikowane ze względu na działającą cenzurę. To wszystko chciał wykorzystać i wykorzystał w momencie, w którym zakładał „Relacje” Powiedział mi o koncepcji tego pisma i chciał, żebym znalazł się w kręgu jego współpracowników.

Miałem podtrzymywać linię historyczną.

Data i miejsce nagrania 2016-05-24, Lublin

Rozmawiał/a Joanna Majdanik

Redakcja Monika Misiak

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Miałam wtedy siedem lat, więc to trochę za młody wiek, żeby iść do komunii, ale ksiądz powiedział, że zbliża się front - czerwiec, [19]44 rok, a, że moja siostra szła

Tak, że to były problemy i miało się tremę, ale to w tym sensie, że nie wiadomo było, ile tam leci tego tekstu, a to ostatnia już faza produkcji, praktycznie.. Tak, że dla wydawcy

To też byli później tacy wybitni ludzie typu pan profesor Andrzej Czarnocki z UMCS-u, wybitny politolog od spraw międzynarodowych, czy pan Kazimierz Wołyniec,

Mirosław Derecki doskonale znał Wacława Białego, który był redaktorem naczelnym „Gazety w Lublinie”będącej dodatkiem do „Gazety Wyborczej” Wacek namówił go, żeby

Wtenczas już nie widziałam nic na obrazie, było trochę takie, ale później wykryli, że to przecież podstawione, że jakoś włączali tę krew ludzką, podgrzewali prądem i jak

Pierwsze spotkanie z Mirkiem Dereckim było w Klubie Pracowników Kultury na Krakowskim Przedmieściu (potem zmieniono nazwę na Klub Nora).. To tam spotykali się

Pozorują drobną kradzież po prostu i później mówią, że tutaj gdzieś w klatce drugiej było podobnie, i myśmy się dowiedzieli od kogoś z innej klatki.” Ja oczywiście nie