• Nie Znaleziono Wyników

Lubelski Lipiec - Genowefa Grabowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lubelski Lipiec - Genowefa Grabowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

GENOWEFA GRABOWSKA

ur. 1930; Boduszyn

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Okopowa, Solidarność, katedra, ulica Jezuicka, gaz łzawiący, ZOMO, zomowcy, Popiełuszko, Jerzy (1947-1984)

Lubelski lipiec

Mój mąż był wtedy w pracy, ja byłam w katedrze o siódmej, strasznie dużo było młodzieży [wówczas]. Moja sąsiadka pracowała w dyrekcji kolei na [ulicy] Okopowej, ona należała do Solidarności. U nich się tam zbierali, wiedziałam, bo myśmy się nie krępowali [o tym mówić]. Byłam wtedy w katedrze, już nawet do domu nie mogłam dojść jak oni puszczali gaz. Każdy uciekał jak mógł tutaj na tą naszą Jezuicką. Tłumy ludzi uciekali, jak gaz łzawiący puszczali. Nawet do mnie takich dwóch młodych wpadło, wpuściłam ich do mieszkania, ale w mieszkaniu nieszczelne okna, ściany to gaz wchodził. Tak oni ludzi truli tym gazem. Do sąsiadki też tam ileś uciekało kolegów. Później jak się uspokoiło, za jakieś dwie godziny, dopiero powychodzili. Ale co tam dalej było! Wiem, że wszędzie ZOMO tłukło pałkami. To było okropnie. W dzień chodziłam, bo się bałam [wieczorem], ale kiedy zabili Popiełuszkę to nie bałam się światła palić na chodniku. Kto szedł to palił lampki. Stały samochody ZOMO i se myślę stójcie, co mi zrobicie. I zapaliłam światła i odchodziłam. Odważyłam się, ale tego wieczora było okropnie. Skąd się nabrało tyle tych zomowców? Gdzie [człowiek]

nie spojrzał to ZOMO. Na naszej Jezuickiej ludzie uciekały to za nimi gnały, pałami walili, gaz puszczały.

Data i miejsce nagrania 2013-01-29, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Małgorzata Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

A tutaj na tym jak Kowalska, bo tutaj była Sienna ulica, to tutaj było getto zrobione i one się zapomniały, jak doszły do targu, to z mamą szły, tam szewc zrobił im buty i tam

No i później jak kończyło się wojsko, zaczęła się wojna, już nie był [ojciec] puszczony do cywila, tylko został na wojnie i później był w tym carskim wojsku, ruskim.. Bo byli

Mama jej tam dawała i mówiła, że to była bardzo dobra Żydówka, jak ktoś nie miał pieniędzy to dawała coś, tak jak teraz dają na raty.. Ona miała jakiś duży

To pamiętam, jeszcze przed oczami mi długo stali, to do dzisiaj pamiętam ten jej odruch i ta siostra jej mówi: „Uciekajcie na Długie, bo tam skryjecie się gdzieś, bo pani mąż

Trochę uczył nas takiej nawet historii, czego nie było wolno, myśmy się modlili, bo to kiedyś w szkole była modlitwa, to zawsze po zakończeniu modlitwy mówił

Słowa kluczowe II wojna światowa, koniec wojny, Jakubowice, zamek jakubowski, lochy, Niemcy, Rosjanie, ruskie wojsko, polskie wojsko.. Zakończenie wojny przeżyłam

Ja mieszkałam wtedy w Kołobrzegu, a moja siostra z Jakubowic zawsze rano mleko chodziła sprzedać.. Siedmioro dzieci miała to nie tak łatwo

Na Starym Mieście jak nie było jeszcze kanalizacji to nawet w te śmietniki wylewane [było] wszystko. Teraz aż się chce iść, naprawdę