• Nie Znaleziono Wyników

Wysiedlenie Żydów z Puław - Mirosław Oroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wysiedlenie Żydów z Puław - Mirosław Oroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIROSŁAW OROŃ

ur. 1925; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, Końskowola, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt Akcja Reinhardt - w kręgu Zagłady, okupacja niemiecka, Żydzi, wysiedlenie Żydów z Puław

Wysiedlenie Żydów z Puław

[Jak doszło do likwidacji getta w Puławach?] Świadkiem nie byłem tylko tak mniej więcej jak myśmy słyszeli, że kazali iść dwójkami, i to część poszła do Końskowoli, czyli wyrzucili ich z Puław, ale szli pod strażą i niemieckich żandarmów, i tej policji żydowskiej. I właśnie część w tartaku była [spalona], i część wywieźli tam na wschód tam do tych terenów, gdzie tych Żydów mordowali.

Nie pamiętam tego żeby oni wychodzili z Puław, jak byli wysiedleni. Bo tak było, że to jakoś nie było tak dużo, te parę tysięcy, część pouciekało, to z dzieciakami za rękę poszli. Ja nie widziałem, świadkiem nie byłem, tylko widziałem w Końskowoli tych Żydów częściowo, gdzie oni stali z tobołkami, wystraszeni, z tymi dzieciakami, kupę ich było. I ta żydowska policja, która ich waliła. O to, to widziałem, to widziałem sam.

Tylko dochodziły takie słuchy smutne, jak właśnie w tym tartaku, tam oni wymordowani, tam gdzieś wszędzie. Oni potrafili zabijać. To z byle jakiegoś powodu.

Bo to wszystko zakazy. Nie wolno było tego, nie wolno tego. Jak złapali na jakimś handlu czy coś to strzelali, jak to do zwierzaków. O tak wyglądało to.

W Końskowoli to widziałem już tych puławskich Żydów, którzy przyszli z Puław. To byli Żydzi z Puław no i powiedzmy z tych miasteczek różnych okolicznych, z tych pobliskich wiosek jeszcze, tych miasteczek małych takich jak Kurów, Wąwolnica, Baranów. To były takie miejscowości handlowe, bo to jak chłopi gdzieś musieli sprzedać, więc miały, były takie te miasteczka, co wymieniłem przed chwilą i tutaj na targowiskach swoje produkty sprzedawali. a ci Żydzi sprzedawali towary znowuż z kolei im. Różne materiały, gwoździe, tam takie inne rzeczy, buty, czyli handel odchodził w tych małych miasteczkach. Ale potem wszystko do tej Końskowoli czy tam gdzieś jeszcze powywozili. Zabierali ich do pracy, a potem mordowali, co tam dużo mówić.

(2)

Data i miejsce nagrania 2003-09-17, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Daniel Sekuła

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Było podane, że ileś tam, pięć kilo czy ileś, no już nie będę sobie wymyślał, gdzieś ileś tego złota.. Więc oni się, no na pierwszy rzut mieli tego złota na pewno

To do chłopów się trochę po wioskach rozchodziło, to na Hosznie, to Sapy, teraz Branew… W Branwi się kilku Żydów przechowało, tu z Goraja tych, tak… No, u nas [w Goraju]

Pamiętam jeszcze, jak mieszkaliśmy w budynku wojskowym, nie wiem czy to była Polka, czy Żydówka, ale chyba Polka, też taka nienormalna chodziła, nazywała się Marcysia. Tam

Później jak Niemcy już uciekali i zabijali więźniów na Zamku, to wujek jakoś znalazł się pod grupą zabitych, przetrzymał, był tylko trochę ranny i przeżył.. Ale wtedy

Jak to wszystko się odbywało to nie wiem, ale to nie tylko z Puław walili, skądinąd też Niemcy wyrzucali Żydów.. Żydzi wszędzie byli prześladowani, w

Wtedy właśnie kiedy zginął ten [Henryk] Adler, którego pędzili, bo to tych wszystkich Żydów z Puław wyprowadzili, puławskich Żydów - muszę tu wyraźnie podkreślić

To mogę powiedzieć takie okropne przeżycie, to nie moje, bo mama przyszła, była w mieście i przyszła spłakana, nie mogła dać sobie rady, bo widziała jak Niemcy w ten

Może zwiał przed Niemcami i potem po wojnie wrócił, ale to też zobaczył co jest, myślał, że wrócił do przedwojennej [Polski], a tu Żydów w ogóle nie ma, nie miał gdzie