• Nie Znaleziono Wyników

Dziwacy z Puław - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziwacy z Puław - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HANNA CHMIELEWSKA

ur. 1931; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, wygląd Puław, dzieciństwo

Dziwacy z Puław

Był taki Jurek Narewski. Ja nie wiem czy on był wariat czy taki trochę nienormalny.

Zawsze z matką chodził na rynek. Ale ciągle prosił, żeby dać mu 5 groszy na cienkiego, to znaczy na papierosa. Zwał to cienkie, bo zawsze mówił na „sienkiego”. I pamiętam, ciągle tylko chodził, pił wodę. Ale on nikomu nie szkodził, nie. Już nie żyje chyba. On mieszkał na Skowieszyńskiej. On zawsze w takim kapeluszu chodził, taki obwieszony. I nosił chyba swój majątek, cały swój bagaż na plecach, bo on niewiele miał. Pamiętam też takiego Żyda - Gucio go nazywali, który chodził do Skowieszyna.

Do Skowieszyna szło się ulicą Skowieszyńską i tam taki lasek był - choinki nazywali, za tymi choinkami już był ten Skowieszyn. To się śmieli, że w tamtą stronę nosił naftę, a z powrotem mleko przynosił. Gucia to pamiętam, taki Żyd w średnim wieku, rudawy był, w mycce żydowskiej zawsze chodził. Pamiętam jeszcze, jak mieszkaliśmy w budynku wojskowym, nie wiem czy to była Polka, czy Żydówka, ale chyba Polka, też taka nienormalna chodziła, nazywała się Marcysia. Tam był taki stróż, który mieszkał w tym budynku wojskowym. Jak tam mieszkaliśmy, to nie wolno było przychodzić żebrakom, stróż ich wyganiał. Pamiętam jak kiedyś Marcysię na taczkach wywoził, bo nie chciała wyjść. On bardzo pilnował, nie puszczał w ogóle żebraków.

Data i miejsce nagrania 2003-06-17, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam, że z mamą chodziłam tak mniej więcej do ulicy Czartoryskich, to były jatki i później ciągnęły się takie domy i sklepiki żydowskie wzdłuż Piłsudskiego aż do

Ta ulica ciągnęła się od ulicy Piłsudskiego, tam teraz jest zupełnie inaczej, ona łączyła się z alejami Królewskimi, na rogu była stacja benzynowa.. To

Jeszcze gdzieś na Zielonej mieszkali, ale nie pamiętam dokładnie, bo w tej dzielnicy, gdzie myśmy mieszkali to tylko ta octownia była żydowska. Na Skowieszyńskiej czy tutaj na

Stary żydowski cmentarz był też na Kołłątaja, teraz tam mieści się Przedsiębiorstwo Komunikacji.. Tam są takie domy, tak zwane rządowe, to znaczy pracowników dawnego Rejonu

I później były tam tak porządnie wybudowane komórki, a za tym ciągnęły się takie poletka, gdzie ludzie pracujący w instytucie uprawiali sobie ziemniaki czy jakieś tam inne

W parku to ja byłam ciągle, bo przecież naprzeciwko naszego domu na Żulinkach była brama, to albo odsuwałyśmy tą bramę i tam można było przejść, albo pod

Najpierw był most drewniany, a później wybudowali, tylko nie pamiętam, w którym roku, most obecny, który już 2 razy był bombardowany, bo w [19]39 roku był zniszczony,

Teraz tam jest inaczej, tam jest coś dobudowane, bo teraz to już nie Ryszard tylko chyba Janicki, ale firma Ryszard. Ja to pamiętam jeszcze pana starszego Ryszarda, później taki