Szesnastolatek zabił sie na motorze s.3
ISSN 1731 - 9897 Indeks381314 Nakład 6000 cena 2,50 zl (w tym 5%VAT) Nr 23(598)czwartek 11 czerwca 2015 r. Gazetajest członkiem ZKDP i SGL reklama
OLESNO
BETON
transport pompa
46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021
www.wlodar.com.pl
IMEX PIECHOTA
I ... ...—ISp. z O-O- Sp.k DOSTARCZAMY CIEPŁO DO TWOJEGO DOMU
Ruszyła wiosenna promocja opału
RN-PT
8:00-16:00 SOB 8:00-13:00wegiel przesiewany
sprzedaż węgla luzem i workach po 25 kg
szeroki asortyment ekologiczne paliwa gwarancja wysokiej jakości transport gratis do 30 km
/tiXer
WĘOL0WASA
R
eklama?
609888 290
EXTRA MASŁA smak z Olesna
KADROWY TANIEC SOŁTYSÓW
W tym roku w Gołkowicach już trzy razy wybie
rano sołtysa. Dwa ostatnie zebrania wyborcze wywołały wśród ludzi spór. Ratusz pracuje teraz nad nowym statutem sołectw gminy Byczyna.
s.5
DĘTE GRANIE
Osiem orkiestr zaprezentowało się podczas ogólnopolskiej gali Złoty Suzafon w komplek
sie plenerowym Pałacu w Pawłowicach.
Nagrodę publiczności zgarnęła grupa ze Śro
dy Wielkopolskiej. s.7
MIESZKAJĄ POD NUTKĄ
Chocianowice są wsią muzykantów i jednego kowala. Dzięki terenowej grze Quest można będzie jeszcze bardziej poznać specyfikę tej miejscowości.
s.8
W KOLORACH TĘCZY
Uczniowie ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wy
chowawczego w Kluczborku wystawili przedsta
wienie na podstawie bajki terapeutycznej i odnie
śli sukces.
s.13
ZAAAALOWALI LOKALNIE
Uczniowie Publicznego Gimnazjum w Praszce realizują projekt, którego jednym z etapów było pomalowanie i ubarwienie ściany budynku obok szkoły. Mural od początku spodobał się prze
chodniom. s.14
NA CZEŚĆ KASZTANA
Komorzno wyróżnia się na tle innych miejsco
wości tym, że posiada najdłuższą aleję kaszta
nową w Europie, sięgającą około 6 kilometrów.
W chwili obecnej jest na niej 567 drzew.
s.15
PRĄDEM WODY W PIŁKĘ
Biskupice są jedyną miejscowością w powiecie oleskim, gdzie odbywają się zawody w prądo
piłce. Sześcioosobowe drużyny strumieniem wody umieszczają ogromną piłkę w bramce
przeciwnika. s. 16
NIE BOJĄ SIĘ WAMPIRÓW
Najstarsi uczniowie szkoły podstawowej nr 2 w Oleśnie wychodzili z trumien, ci młodsi nie bali się być wampirami. Pokazali się w mrożą
cym krew w żyłach widowisku.
s.23
KULISY POWIATU 2
11czerwca
2015LICZBA
NUMERU 300 KALENDARZ
Tyle milionów euro długu w stosunku do Międzynarodowego Funduszu Walutowego ma Grecja.
Musi go spłacić do końca czerwca.
CYTAT NUMERU
- Lepsza kampania Andrzeja Dudy służyła gorszemu produktowi dla Polski - składaniu pustych obietnic. Pieniądze nie rosną na drzewach.
Leszek Balcerowicz, były wicepremier
Czwartek, 11 czerwca 162. dzień roku. Do końca roku 203 dni.
Imieniny: Feliksa, Jana, Pauli.
Piątek, 12 czerwca 163. dzień roku. Do końca roku 202 dni.
Imieniny: Bolesława, Czesława, Ewy, Jani
ny, Mieczysława, Stefana.
Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci.
Sobota, 13 czerwca 164. dzień roku. Do końca roku 201 dni.
Imieniny: Antoniego, Grzegorza, Lucjana.
Święto Żandarmerii Wojskowej.
Niedziela, 14 czerwca 165. dzień roku. Do końca roku 200 dni.
Imieniny: Elizy, Michała, Ryszarda.
Światowy Dzień Krwiodawcy.
Poniedziałek, 15 czerwca 166. dzień roku. Do końca roku 199 dni.
Imieniny: Bernarda, Jolanty, Witolda.
Ogólnopolski Dzień Dogoterapii.
Wtorek, 16 czerwca 167. dzień roku. Do końca roku 198 dni.
Imieniny: Aliny, Anety, Justyny.
Środa, 17 czerwca
168. dzień roku. Do końca roku 197 dni.
Imieniny: Aliny, Franciszka, Piotra.
Światowy Dzień Walki z Suszą.
SZCZYPTA POLITYKI
Coraz bliżej ziemi
■ ■■■■ ■■■■■■ ■■■■■■■■
„Tuszyn ” w kadrze
KLUCZBORK Patryka Tuszyńskiego, byłego piłkarza MKS, docenił Adam Nawałka.
selekcjoner reprezentacji Polski.
T
rener Adam Nawałka powołał kadrę na dwa najbliższe spotkania Biało- Czerwonych: eliminacyjny mecz do mistrzostw Europy z Gruzją (sobota, 13 czerwca) oraz towarzyskie spotka
nie z Grecją (wtorek, 16 czerwca). Wśród trójki napastników, obok Roberta Lewandowskiego (Bayem Monachium) i Arkadiusza Milika (Ajax Amsterdam) znalazł się także Patryk Tuszyński, aktualnie piłkarz Jagiellonii Białystok, kiedyś zawodnik MKS Kluczbork.
Ten sezon był dla
„Tuszyna” wyjątkowo uda
ny. Dzięki jego piętnastu bramkom „Jaga” zajęła 3.
miejsce w ekstraklasie i zagra w eliminacjach do Ligi Europejskiej, a zawod
nik w podsumowaniu roz
grywek uznany został za drugiego najwartościowsze
go napastnika ligi.
- Dla klubu ta nominacja to kolejne, ogromne wyróż
nienie - zauważa Robert Płaczkowski, dyrektor spor
towy MKS. - Transfer Patryka do naszego klubu
był najszybszym w jego historii. Podpisaliśmy go w piętnaście minut.
2 5-letni dziś Patryk Tuszyński przyszedł do MKS wiosną 2009 roku z zespołu Gawin Królewska Wola (wycofał się z Il-li- gowych rozgrywek) i pomógł swojej nowej dru
żynie w wywalczeniu awansu do I ligi.
Wiosną 2012 roku trafił do ekstraklasowej Leohii Gdańsk, ajesienią 2014 roku do Jagiellonii Białystok, gdzie pod okiem Michała
Probierza rozwinął skrzydła.
- Ojcem sportowego sukcesu Patryka jest trener Grzegorz Kowalski, który niemiłosiernie „znęcał” się nad nim w Kluczborku, by jego nieprzeciętny talent został wykorzystany w drużynie.
Patryk Tuszyński jest trzecim piłkarzem z klucz
borskim rodowodem powo
łanym do reprezentacji Pol
ski. Wcześniej zaszczytu tego dostąpili: Waldemar Sobota i Maciej Wilusz.
- Wierzę, że Patryk dosta-
Patryk Tuszyński jeszcze w barwach MKS.
nie szanse choć w jednym z tych dwóch meczów - koń
czy dyrektor Płaczkowski.
AS
"KULISY
POWIATU
KLUCZBORK - OLESNO"Poszukujemy współpracowników z terenu powiatu
oleskiego.Przyuczymy do
zawodu, zorganizujemypraktykę.
Prawo jazdy
*
wymaganeSwoje
CV
wySttjna
adres redakcji.Weselny balon z Niemiec
WOJCIECHÓW Aniela Zoremba znalazła pęknięty ba
lon z informacją kto i skąd go wysłał.
Karl Kassner - przypomina
reklama
- Jak co dzień szłam ze swoim psem Rokim na spa
cer ulicą Wilczą aż do naszej Chatki pod Brzozami - opo
wiada Aniela Zoremba, mieszkanka Wojciechowa. - Na polu zauważyłam balon z przypiętą karteczką.
Kartka była zmoczona i zgnieciona, ale czytelna.
- Okazało się, że jest to balon wysłany z Niemiec - mówi Aniela Zoremba. - Przez państwa młodych w dniu ich ślubu, który zawarli trzydziestego maja tego roku. Już wysłałam nie balo
nem, a pocztą kartkę z życze
niami dla nowożeńców - mówi z uśmiechem pani
Aniela. 2
Do Wojciechowa już po raz drugi dotarła taka nietypo-' §.
wa kartka.
- Po raz pierwszy w 2010 roku balon na polu znalazł pan
Edeltrauda Zug, sołtys Woj
ciechowa. - Wówczas wysła
ny został z festynu strażackie
go, również w Niemczech.
Pan Karl na list odpowie
dział, za co otrzymał serdecz
ne podziękowania.
- Może i ja dostanę odpo
wiedź od młodej pary - zasta
nawia się pani Aniela.
3
MK
Aniela Zoremba balon z przypiętą karteczką znalazła na polu.
WYDAWCA: Centrum “KOLISKO” Krzysztof Świeykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel./fax.:34 35 88 774. Nakład: 6000.
Redaktornaczelny: Aleksander Świeykowski. Zatępca redaktora naczelnego- redaktorprowadzący: AndrzejSzatan tel.34 35886 21lub 60385 14 14 (a.szatan@wp.pl).
Redakcja: Andrzej Szatan (a.szatan@wp.pl),Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Anna Paduszek (aniapaduszek@gmail.com), Martin Huć(kulisypowiatu@interia.pl), Wojciech Dobrowolski (wojciechdobrowolski@wp.pl).
Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, AgnieszkaJasiniak, MarcinSzecel, Edward Tomenko, ElżbietaWodecka,Katarzyna Błaut, MarzenaWalska.
Marketing: Martin Huć, tel. 609888 290, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.
Składkomputerowy: Martin Huć, tel. 609888290(redakcja_pro@o2.pl)
Nasz numer kontabankowego BSNamysłów 46 8890 00010000 5962 2000 0001,Księgowość: Biuro Rachunkowe-Kordian Poniatowski, tel. 34 35 91 310.
Druk:Druk: PolskapresseSp.z o.o.,OddziałPoligrafia, drukarnia w Łodzi.
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Niezamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiadaza treść ogłoszeń i reklam.
„Ludzie nie chcą pracować do śmierci” - prezydent elekt często i głośno powtarzał, że zrobi wszystko, by przywrócić wcześniej obowiązujący wiek emerytalny. Obiecał nawet, że jeżeli tego nie uda mu się zreali
zować, to poda się do dymisji Demagogia, populizm, oszu
stwo - wszystko by tylko zdez
orientowani ludzie na niego oddali głos. Tygodnik Wprost sięgnął do umowy podpisanej przez Andrzeja Dudę z szefa
mi OPZZ i Solidarności. A w niej zobowiązał się, że będzie
„ dążył do obniżenia wieku eme
rytalnego i powiązania upraw
nień emerytalnych ze stażem pracy”. A więc wtedy kiedy lu
dzi zapewniał tak by uwierzyli że wkrótce - za jego staraniami - powróci system sprzed trzech lat, już wiedział, że to niepraw
da, że będzie inaczej.
Kilka dni temu pewna pani zapytała mnie na ulicy dlaczego prezydent Komorowski wycofał się z zapowiedzianej ustawy o powiązaniu wieku emerytalne
go z ilością przepracowanych lat. Nie ma to znaczenia, bo Duda zapowiedział, że znowu będzie tak jak było dawniej.
Nie będzie powrotu. To był jedynie chwyt wyborczy, na któ
ry ludzie dali się nabrać. Nie bę
dzie też zapowiadanej dymisji.
Nie będzie kwoty 8 tys. złotych wolnej odpodatku.
Wiadomo natomiast, że od 1 stycznia 2016 roku wchodzi w życie rządowy projekt „ Pra
ca dla młodych ”. Jeżeli mło
dy człowiek bez pracy znajdzie sobie pracodawcę, to państwo przez cały rok pokryje wszel
kie koszty jego zatrudnienia, a przez następny rok koszty związane z podnoszeniem jego kwalifikacji zawodowych. Na pewno w redakcji z tej możli
wości skorzystamy.
Nastąpią tak długo oczeki
wane podwyżki zatrudnionych w sferze budżetowej. Można o tym mówić dopiero teraz, bo dzięki wieloletniej, ostrożnej po
lityce ekonomicznej kraju, Pol
ska została zwolniona z ograni
czeń dotyczących państw zagro
żonych nadmiernym deficytem budżetowym. Najniższa płaca wzrośnie do 1850,00 złotych.
Pokonaliśmy kryzys, teraz jest już czym dzielić.
Aleksander Świeykowski
11 czerwca 2015 3 KULISY POWIATU
Tragiczny finał jazy hondą
POWIAT OLESKI Szesnastoletni gimnazjalista z Olesna rozbił się motocyklem w Do
brodzieniu. Zginął na miejscu.
D
o tego tragicznego zdarzenia doszło w piątek 5 czerwca po godzinie 19.00.
Jak wynika ze wstępnych policyjnych ustaleń, szesna
stoletni Oliver był w odwie
dzinach u rodziny w Dobro
dzieniu. Tam bez wiedzy i zgody dorosłych wsiadł na motocykl crossowy marki Honda 250.
Na niepublicznej, grunto
wej drodze leśnej, za ulicą Habas, z nieustalonych przy
czyn stracił panowanie nad motocyklem, wjechał do przy
drożnego rowu i uderzył w drzewo. Poniósł śmierć na miejscu.
- Ciało nastolatka i rozbity motocykl znalazła przypadko
wa osoba, to ona powiadomiła o tym tragicznym zdarzeniu policję - mówi młodszy aspi
rant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji.
Oliver niedawno skończył szesnaście lat, nie miał więc uprawnień do prowadzenia motocykla. Na hondę wsiadł bez wiedzy właściciela, a był nim wujek
Oliver był uczniem Zespołu Szkół nr 2 w Oleśnie. Chodził do trzeciej klasy gimnazjum.
Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało - mówi dyrektor Jerzy Jezio
rowski. - Oliver to był nie
zwykle sympatyczny uczeń, wszędzie było go pełno.
Zawsze uśmiechnięty, rado
sny, łubiany przez kolegów i koleżanki, nauczycieli. Uwiel
biał nowe wyzwania, był cie
kawy świata. Angażował się w życie sportowe szkoły. Brał
udział w zawodach lekkoatle
tycznych.
W holu szkoły, przy opusz
czonych sztandarach opasa
nych kirem, jest zdjęcie Olive- ra. Cały czas płonie znicz.
- Nie potrafimy, nie chce
my wierzyć w to, co się stało - mówią koledzy i koleżanki.
- W to, że Olivera nie ma już z nami.
- Nie tylko klasa Olivera, ale cała szkoła jest wyciszona - mówi dyrektor. - Na prze
rwach nikt nie biega, nie ma krzyków. Wszyscy przeżywa
my tę wielką tragedię. W „ oczach kolegów i koleżanek S
widać łzy. 5
„Byłeś pośród nas, od dzisiaj pozostaniesz w naszych sercach, pamięci i « wspomnieniach...” - taki cytat został zamieszczony N
przy zdjęciu Olivera. Taki Szesnastolatek wsiadł na ten motocykl crossowy. Stracił sam pojawił się na profilu nad nim panowanie, wjechał do rowu i uderzył w drzewo.
facebookowym szkoły.
Pogrzeb tragicznie zmarłe
go nastolatka odbył się w śro
dę 10 czerwca w kościele pw.
św. Michała w Oleśnie.
Śledztwo w sprawie tra
gicznego wypadku pod nad
zorem prokuratury prowadzi policja.
MK
ogłoszenie
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło na gruntowej drodze leśnej, za ulicą Habas w Dobrodzieniu.
Budowa kanalizacji w Brzezinkach trwała niewiele ponad pół roku. Jej koszt przekroczył 4 min zł.
Jest już wygodniej
BRZEZINKI Wołczyński Zakład Wo
dociągów i Kanalizacji zakończył budowę kanalizacji sanitarnej we wsi. Koszty inwe
stycji przekroczyły 4 min zł.
R
oboty przy kanalizacji w Brzezinkach rozpoczęto w listopadzie 2014 roku i trwały do maja br. Zadanie zostało zrealizo
wane w krótkim terminie m.in. ze względu na sprzyjające warunki atmosferyczne. Dzięki temu do sieci kanalizacyjnej podłączono 112 posesji.
- To mała miejscowość, ale ze względów kanalizacyjnych bar
dzo istotna - przyznaje Mariusz Pieńkowski, prezes ZWiK - To tu znajdują się główne ujęcia wody. Dzięki nim zaopatrywane jest miasto i część gminy. Podjęte działania wpłyną na poprawę jakości wody.
Poprzez zrealizowaną inwestycję w gminie przybyło ponad 6000 mb sieci kanalizacyjnej grawitacyjnej i ciśnieniowej, 1883 mb przyłączy kanalizacyjnych i 5 przepompowni sprowadzających ścieki do systemu kanalizacyjnego w Wołczynie oraz aparatura redukująca azotany.
Wartość zrealizowanego projektu to 4.218.376,11 zł. Dofinanso
wanie ze środków unijnych wyniosło 2.082.965,78 zł. Z budżetu gminy przeznaczono na ten cel milion złotych. Pozostała kwota to środki ZWiK pozyskane jako pożyczka z Wojewódzkiego Fundu
szu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu.
Zaprojektowana kanalizacja w Brzezinkach uwzględnia przepu
stowość także dla następnych wiosek. Wołczyńskie zakłady już przygotowują dokumentację w spawie kanalizacji Skałąg, a także Kizywiczyn. Planowany termin realizacji tych inwestycji to rok 2016.
AJ reklama
POROZMAWIAJMY O PRASZCE I OKOLICY, O POWIECIE
Poseł na Sejm RP LESZEK KORZENIOWSKI
Senator RP ALEKSANDER ŚWIEYKOWSKI
Zapraszają
naotwarte
spotkaniez
mieszkańcamiPraszki
i okolicyPowiemy o:
- perspektywach budowy obwodnicy
- budowie drugiego ronda w Praszce przy cmentarzu
- sytuacji związanej z perspektywami funkcjonowania NEAPCO - szansach i możliwościach rozwoju miasta i okolicy
ODPOWIEMY NA WSZELKIE PYTANIA
SZCZEGÓLNIE ZAPRASZAMY LUDZI MŁODYCH
Miejsce: Muzeum w Praszce
Termin: czwartek 18 czerwca, godzina 18.00 ZAPRASZAMY
N etecś
usługi cięcia laserem TRUMPF
Wycinanie laserem dowolnych kształtów
• Max. format blachy 1500 mm x 3000 mm
• Stal konstrukcyjna (węglowa) do grubości: 20 mm
• Stal nierdzewna do grubości: 12 mm
• Aluminium do grubości: 10 mm
• Dokładność cięcia: ± 0,1 mm
gięcie na prasie krawędziowej CNC
• Dl. gięcia do 3200 mm, nacisk 2000kN.
■■■■■■■
wykrawanie rewolwerowe CNC
Wykrawanie dowolnych kształtów
• Max. format blachy 1500 mm x 3000 mm
• Stal ocynkowana do grubości: 6 mm
*iETECS Sp zoo uf Kotepwsz 46-200 SiaręOtesre te -48 24 350 53 39
*ax, *48343597830
info@netecs.pi
Siiid www.netecs.pl
KULISY POWIATU 4
11czerwca
2015Wybierajcie
Bieszczady,
zwłaszcza połoniny
FELIETON
Tak czy inaczej, zawsze na lato będę polecał Bieszczady.
Nie mam z tamtej strony żadnych tantiem za to, tylko zawsze, może aż (?) dobre wspomnienia.
Jakieś trzydzieści lat temu, wraz z przyjacielem szukali
śmy jakiegoś możliwie najgłupszego pomysłu na wakacje.
Każdy kolejny pomysł wydawał nam jednak zbyt banalny.
Wreszcie, gdyśmy szli sobie ulicą, kolegę oświeciło. Rzeki -patrz! I wskazał na jedną z nielicznych wówczas wystaw sklepowych, gdzie eksponowano towar. A prężyły się niej dwa piękne mechaniczne rumaki marki „Komar”.
- One muszą być nasze - oznajmił z taką mocą w głosie, jakby za szybą stały co najmniej Harleye, a my byliśmy
milionerami z Kalifornii.
Trafił w sedno. Mniejsza o to jak zdobyliśmy fundusze.
Pokrótce powiem, że wymagało to misternych, skompliko
wanych rozmów z rodzicami, którzy nijak nie mogli zrozu
mieć, dlaczego ich synowie chcą wsiąść na te drogowe dziwolągi i wlec się przez pół tygodnia akurat w Bieszczady.
Ale staruszkowie okazali się wspaniałomyślni.
Dzień „zero” poprzedziły dwa dni przygotowań. Kto z Czytelników dosiadał kiedykolwiek „Komara ” wie zapew
ne, jak trudno wpakować na niego siebie wraz z namiotem, zapasem konserw (wtedy nie było dyskontów) oraz tysiącem absolutnie niezbędnych rzeczy.
Ruszyliśmy o wschodzie słońca, jak każdy szanujący się jeździec, czyli na owe czasy buntownik z wyboru. Pędzili
śmy przez naonczas zapyziałą, uspaną Polskę z prędkością 40 km/godz w kierunku Bieszczad. Oblepiały nas muchy, spaliśmy gdzieś w krzakach przydrożnych, piliśmy poranną kawę w geesowskich knajpach, o ile oczywiście ekspedient
ka okazała się odpornością na widok dwóch umorusanych klientów i nie przeganiała szmatą.
Koniec końców dotarliśmy do Ustrzyk Górnych. Najda
lej na południe położonej wsi w Polsce. Tam na kempingu złożyliśmy swe własne zwłoki na użyczonych przez kierow
nika paletach drewnianych i gapiąc się niebo zdobione Perseidami rozważaliśmy problemy istoty bytu, aż do zaśnięcia z nudów.
Obok było harcerskie ognisko. Gawiedż w mundurkach gapiła się na nas jak urzeczona. Ich panie były nie urzeczo
ne co najmniej. Szybciutko po odśpiewaniu obowiązkowych pieśni, zagnały dzieciaki do namiotów, by nie było publicz
nego zgorszenia. No i tym lepiej, bo same były brzydkie.
Nazajutrz zaczęło z nieba popluwać. A jak w Ustrzykach Górnych zaczyna popluwać, to znaczy, że będzie tak przez tydzień.
Spowiadam się, czemu to piszę: Bo teraz wszędzie jest o polityce, a to czemu Kukiz to czy siamto, a to czemu PO robi
to czy owo.
No to chcę państwu powiedzieć:
W tamto „nazajurz” poszliśmy sobie bez szlaku. Razem z kumplem trafiliśmy w życiową koleinę. Wpadliśmy do strumienia (buty), przestaliśmy zwracać uwagę na to jak wyglądamy.
Weszliśmy do baru „Pulpit” w Ustrzykach Górnych.
- To dla ludzi z mgły - rzekł barman stawiając po kieli
chu na rozgrzanie.
Póki istnieje lokal dla ludzi z mgły, to Jeszcze Polska nie zginęła!
Marek Martyniak
Jubileuszowe spotkanie gorzowscy emeryci i renciści uczcili wspólnym zdjęciem. Uroczystość swoją obecnością uświetnili wyjątkowi goście, wśród których nie zabrakło przedstawicieli lokalnych władz, kościoła, PZERil oraz sponsorów.
Życzenia popłynęły piosenką
GORZOW SLĄSKI W poniedziałek 8 czerwca gorzowskie Koło Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów zorganizowało wyjątkową uroczystość.
O
kazją do spotkania były jubileusze członków gorzowskiego Koła PZERil, którzy w obecnym roku obchodzą „okrągłe” rocznice urodzin.
- Już od kilku lat organizu
jemy taką właśnie uroczystość dla osób, które w danym roku świętują 70, 75, 80 lat i więcej - przypomina Kryspin Nowak, prezes gorzowskiego Koła PZERil. - Spotkanie jest oka
zją do złożenia życzeń jubila
tom, wręczenia podarunków, porozmawiania, wspólnego pośpiewania.
Jesteśmy również na portalu Facebook Znajdziecie nas wpisując:
Kulisy Powiatu Kluczbork Olesno
W indiańskiej wiosce
CHUDOBA Ogród państwa Dudków zamienił się w indiańską wioskę Dudutaki, do której przedszkolaki trafiły po specjalnie przygotowanych śladach.
P
rzedszkole Samorządowe w Chudobie w styczniu tego roku przystąpiła do ogólnopolskiego konkursu, ,Kubu- siowe piosenki”.
- W jego ramach przygoto
waliśmy Dzień Babci i Dziad
ka, a tym samym stanęliśmy do rywalizacji o nagrodę główną - imprezę z okazji Dnia Dziecka, przygotowaną przez firmę Disney - mówi Agnieszka Bok, wychowaw
ca grupy młodszej i współor
ganizator uroczystości.
Niestety, nagrody nie udało się wygrać, ale wówczas to zrodził się pomysł przygoto
wania Dnia Indiańskiego.
Jego pomysłodawczynią była jedna z mam - Aneta Dudek, która do swojego projektu zaangażowała nauczycielki, a także rodzinę.
- Chciałam udowodnić, że niezbyt dużym kosztem, wykorzystując stare kartony, sznurki, a nawet skarpetki, można przygotować wspa
niałą imprezę - opowiada pani Aneta, która wcieliła się w indiańskiego wodza i peł
niła rolę głównego animato
ra imprezy. - Nie dokonała
bym jednak tego bez pomo
W tym roku aż 23 członków obchodziło lub będzie obcho
dzić „okrągłe” urodziny. 70 lat świętowali: Józef Skrabarczyk, Xawera Kry k, Leokadia Stocka, Michał Stocki, Maria Żurkie- wicz i Elżbieta Majowska. Z okazji 75. rocznicy urodzin życzenia przyjmowali: Kazi
mierz Kinach, Hildegarda Mec- ner, Józef Mann, Antoni Orzeł, Lucyna Pulka, Marta Syma, Krystyna Sorgatz, Elżbieta Tomala i Elfiyda Dyla. Jubileusz 80 lat obchodzili: Maria Nikiel, Elżbieta Plewnia, Anna Zwoliń
cy męża, który dzielnie zno
sił moje pomysły i wykonał bardziej skomplikowane rekwizyty.
1 czerwca ogród państwa Dudków zamienił się w indiańską wioskę Dudutaki, do której przedszkolaki trafiły po specjalnie przygotowa
nych śladach i odczytaniu wskazówek. W wiosce czeka-
Przedszkolaki z Chudoby przybrały wojenne barwy, a swe głowy przystroiły w kolorowe pióropusze. I tak na jeden dzień zamieniły się w Indian.
ska, Janina Kulik oraz Anna Kiczmach, a 85. urodziny uczci
li: Józef Jungowski, Luiza Mie- miec i Anna Olejnik
Szanownym jubilatom gra
tulacje oraz życzenia zdrowia i pomyślności złożyli m.in. obec
ni na uroczystości wicestarosta powiatu oleskiego Roland Fabianek, burmistrz Gorzowa Artur Tomala, proboszcz gorzowskiej parafii ksiądz Józef Dziuk oraz przedstawi
ciele Zarządu Rejonu PZERil w Oleśnie. Nie zabrakło rów
nież kwiatów, słodkości i pre
Po krótkim zapoznaniu się z informacjami na temat Indian dzieci przybrały wojenne barwy, a swe głowy przystroiły w kolorowe pió
ropusze. Każdy mógł się zmierzyć w konkurencjach sprawnościowych, m.in. w torze przeszkód, wyścigach konnych, łowieniu rybek, tra
fianiu do tarczy czy też zwi-
zentów urodzinowych, które ufundowali sponsorzy - gorzowski oddział Banku Spół
dzielczego w Zawadzkiem oraz Okręgowa Spółdzielnia Mle
czarska w Oleśnie.
Ze sceny dla jubilatów popłynęły wyjątkowe muzycz
ne życzenia, które podczas kon
certu wyśpiewali młodzi woka
liści ze Studia Piosenki działa
jącego w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Gorzowie pod kierunkiem Katarzyny Naumowicz.
AP
zabrakło również plemien
nych tańców, w tym deszczu i okrzyków.
- Takie spotkaanie pod indiańskim hasłem na długo z pewnością zapadnie malu
chom w pamięć - podsumo
wuje Agnieszka Bok. - I taki też był główny zamysł święta - wywołać uśmiech na buziach dzieci.
11
czerwca 2015 5 KULISY POWIATU
Kadrowy taniec sołtysów
GOł.KOWIC E Wybory sołtysa odbyły się we wsi w tym roku już trzy razy. Dwa ostatnie zebrania wyborcze wywołały wśród ludzi spór. Ratusz pracuje teraz nad nowym statutem sołectw gminy Byczyna.
D
o pierwszych wyborów sołtysa, które odbyły się 12 lutego, mieszkańcy nie mają zastrzeżeń. Po dogrywce z Andrzejem Chałupczyńskim wygrał je Tomasz Dec. Niestety, już po 25 dniach, bo 9 mar
ca, złożył on w Urzędzie Miej
skim rezygnację ze stanowiska sołtysa.
- Powodów nie musiałem wyjawiać - mówi Tomasz Dec.
Wówczas koniecznością stało się przeprowadzenie kolejnych wyborów. I takie 17 marca w Gołkowicach się odbyły. Wystartowało w nich trzech kandydatów. Wyniki głosowania zawarte w protoko
le były następujące: 26 głosów uzyskał Andrzej Chałupczyń- ski, 25 - Witold Górka, 1 - Rudolf Sikora. Jak wskazuje lista obecności w zebraniu uczestniczyło 52 mieszkańców.
Troje gołkowiczan, którzy na salę przybyli po około dwu
dziestu minutach od rozpoczę
cia zebrania, w głosowaniu udziału nie wzięło.
- Te osoby przyszły, kiedy już zbierano głosy - tłumaczy Łukasz Goliński, pracownik Urzędu Miejskiego w Byczy
nie. - Karty do głosowania zostały wydane w oparciu o zamkniętą listę obecności, więc komisja skrutacyjna (Piotr Feldman, Ewelina Wieczorek, Paweł Sękowski - przyp. red.) wraz z przewodniczącym zebrania (Łukasz Goliński - przyp. red.) zdecydowała, iż spóźnieni nie będą uczestniczyć w głosowaniu. To mogłoby zostać przez ludzi negatywnie odebrane.
Andrzej Chałupczyński rozpoczął piątą z rzędu kaden
cję. Ale był to chyba najkrót
szy z dotychczasowych w
Od lutego Gołkowicami zdążyło już rządzić trzech sołtysów.
Ludzie mają nadzieję, że "taniec" włodarzy wreszcie się skończy.
gminie czas urzędowania, bowiem trwał- tylko dwa dni.
19 marca sołtys złożył z urzę
du rezygnację.
- Z powodów osobistych - oznajmia.
Oficjalnie brzmi to tak...
- Przyczyną jest to, iż nie chcę podzielić wsi i nie chcę, by moja osoba była przeszkodą w rozwoju wsi - czytamy w zło
żonym w magistracie pisem
nym oświadczeniu Andrzeja Chałupczyńskiego.
Siłą rzeczy 31 marca we wsi odbyło się trzecie z kolei zebra
nie wyborcze. W jego trakcie zaistniała niby podobna sytu
acja do tej ze spotkania poprzed
niego, bo na sali również mniej więcej po dwudziestu minutach zjawili się spóźnialscy, jednak tym razem mogli wpisać się na listę. Dlaczego?
- Od momentu rozpoczęcia zebrania długo nie padała żadna kandydatura - wyjaśnia Łukasz Goliński. - W związku z tym przewodniczący (Łukasz
Goliński - przyp. red.) wraz z członkami komisji skrutacyjnej (Piotr Feldman, Ewelina Wie
czorek, Anna Białek - Cebula - przyp. red.) zarządził dziesię- ciominutową przerwę. W jej trakcie doszło dwóch gołkowi
czan i rzeczywiście wpisało się na listę obecności. Ale mogli to uczynić, ponieważ nie została ona jeszcze zamknięta, nie były przygotowane karty do głoso
wania. Tak naprawdę komisja nie rozpoczęła pracy.
Po przerwie problem z wyłonieniem kandydata na soł
tysa rozwiązał się, została nim Eliza Weber - Romańczyk, jed
na z dwóch osób, która dołą
czyła do zebranych w czasie
„okienka”. Kobieta wystarto
wała w wyborach, a w rezulta
cie objęła ster gołkowickich rządów. W głosowaniu uzyska
ła 34 głosy poparcia, 4 osoby były przeciw.
- Dwie podobne, a jednak jakże odmienne sytuacje, nie zostały przewidziane w statucie
Burmistrzowi Robertowi Świerczkowi zależy, by we wsi zapano
wała zgoda. Chętnie spotka się w tej sprawie z mieszkańcami.
wsi Gołkowice - przyznaj e Łukasz Goliński. - Dlatego też, by następnym razem wybory były prowadzone w oparciu o jasne, przejrzyste, nie budzące wątpliwości i jednocześnie sprawiedliwe zasady, sporzą
dzany jest obecnie nowy statut sołectw gminy Byczyna. Zosta
nie zawarty w nim zapis, który w przyszłości rozwiąże tego rodzaju sytuacje.
Bo teraz jego brak wywołał we wsi niesnaski. Mieszkańcy, przynajmniej ci, z którymi roz
mawiałam, mają żal, że w cza
sie drugiego zebrania zabrakło dobrej woli urzędników, bo nie umożliwiono trójce spóźnio
nych oddania głosów.
- Na początku zebrania mówiłyśmy, żeby chwilę poczekać, bo jeszcze osoby dojadą - tłumaczą kobiety z Gołkowic. - Były w drodze, potrzebowały jakiś dwadzie- stu minut. Szkoda, że nie poczekano.
- Na pierwszych wyborach
wszyscy ludzie byli trzeźwi - wtrąca mieszkaniec wioski. - A na tamtych? Kto i w jakim sta
nie przyszedł widać było.
- Nie mogliśmy czekać w nieskończoność, była wyzna
czona godzina - mówi wice
burmistrz Katarzyna Zawadz
ka. - W wyborze rady sołeckiej ci państwo - chociaż wtedy już mogli - nie chcieli uczestniczyć w głosowaniu.
Rozmówcy zastanawiają się też, czy trzecie zebranie wybor
cze odbyło się zgodnie ze sztu
ką, która w tym zakresie obo
wiązuje, bo delikatnie mówiąc są zdziwieni, że przerwa zadzia
łała tak na pstryk. Dla porządku dodajmy, że nie mają nic prze
ciwko nowej sołtysce.
- Zrobiliśmy przerwę po to, by ludzie porozmawiali ze sobą i w końcu wybrali spośród sie
bie kandydatów - mówi bur
mistrz Robert Świerczek. - W podgrupach łatwiej się doga
dać. Chcieliśmy te wybory roz
strzygnąć. W przeciwnym razie
odbyłyby się następne i kolejne, i potem co? Przyłączyć wieś do innego sołectwa? Przecież nam zależy na tym, by każda miej
scowość miała swoje władze.
- Wybory nie mogą trwać w nieskończoność - dodaje Kata
rzyna Zawadzka. - Sołtysi muszą opłacać rachunki, trzeba realizować zadania, jakie wieś ustaliła w ramach funduszu sołeckiego. Bo rok się toczy, nie można stać w miejscu
Pomimo tego, że od wybo
rów upłynęło sporo czasu, nastroje w Gołkowicach nie są dobre. I problem jest na tyle poważny, że skądinąd słyszy się, iż być może potrzebny będzie nawet negocjator.
- Chętnie pojadę do wioski i wystąpię w tej roli - bez waha
nia mówi Robert Świerczek. - Starałem się pomóc Gołkowi
com w różnych sytuacjach, kiedy byłem jeszcze radnym, więc trudno domniemywać, że teraz jestem nastawiony do nich negatywnie. Bo przecież pierw
szą moją inwestycją po wybo
rach był remont drogi właśnie w Gołkowicach.
- Chcemy spotkać się z mieszkańcami i zażegnać spory, które powstały w trak
cie tych nieszczęsnych wybo
rów - dodaje Katarzyna Zawadzka.
Sposób na integrację miesz
kańców ma też Damian Gocej- na, radny tego okręgu Myśli bowiem o zorganizowaniu szczególnie dla kobiet z Jaśko
wie, Gołkowic i Ciecierzyna jednodniowej wycieczki na wystawę kwiatów do Otmu
chowa. Na ten cel złożył już wniosek o dofinansowanie. Na razie nie został on jeszcze roz
patrzony.
Elżbieta Wodecka
Zostań dawcą szpiku
OLESNO W piątek 12 czerwca w Miejskim Domu Kultury można będzie zo- stać potencjalnym dawcą szpiku kostnego.
C
o godzinę, ktoś w Polsce dowiaduje się, że ma białaczkę, czyli nowotwór krwi. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczep komórek macierzy
stych od niespokrewnionego daw
cy. Szansa znalezienia genetyczne
go bliźniaka wynosi 1:25 000, cza
sem 1: kilku milionów.
- Dlatego tak ważne jest, by Baza Dawców Komórek Macie
rzystych była jak największa - przekonuje Wojciech Kochel, organizator Dnia Dawcy Szpiku.
- Ja w bazie zarejestrowałem się ponad trzy lata temu, ciągle cze
kam na telefon o możliwości oddania szpiku.
Po raz pierwszy Dzień Dawcy Szpiku w Oleśnie zorganizowany został w 2012 roku. Wówczas to w bazie zarejestrowało się 116 osób.
- Dwie osoby zostały dawcami - mówi Wojciech Kochel. - One będą z nami w piątek, podzielą się swoimi historiami oraz odpowie
dzą na wszystkie pytania.
Zarejestrować w bazie tak naprawdę może się każdy. Wystar
czy wymaz z ust, pobrany specjal
ną pałeczką.
- Jak jest wszystko okej, to osoba do trzech miesięcy otrzyma plastiko
wą kartę dawcy - mówi Tomasz Oćwieja, koordynator ds. rekrutacji dawców w Fundacji DKMS. - Trzeba
tylko zaznaczyć, że każdy musi świa
domie podjąć decyzję o byciu dawcą.
Bo w momencie, gdy znajdzie się potrzebujący bliźniak genetyczny, nie powinno odbierać mu się szansy na życie. Niestety, kilka takich przypad
ków zdarzyło się. Osoby zarejestro
wane w bazie nie zgodziły się na pobór szpiku. I to nie jest igła w krę
gosłup. To kolejny stereotyp.
Można zarejestrować się rów
nież internetowo na stronie www.
dkms.pl. Pocztą dostanie się pakiet rejestracyjny wraz z pałeczką do pobrania wymazu z ust, który będzie podstawą badania.
W Oleśnie II Dzień Dawcy Szpiku rozpocznie się o godz.
o byciu potencjalnym dawcą szpiku kostnego podjęła m.in. Malwina Czupajło.
12.00 w Miejskim Domu Kultury.
- Rejestrować się będzie można aż do godziny 20.30, ale prosimy
nie czekać do ostatniej chwili. - zaznacza organizator.
MK
KULISY POWIATU 6
11czerwca 2015
W Lachowskim i Brzezinach są zmiany
GMINA PRASZKA w ostatnim tygodniu maja oraz na początku czerwca w sołectwach odbyły się zebrania, podczas których mieszkańcy wybrali nowych sołtysów oraz rady sołeckie.
W
ybory odbyły się we wszystkich szesnastu sołectwach gminy Praszka. W czternastu wsiach na stanowiskach sołtysa pozostaną te same osoby, co w poprzedniej kaden
cji, zmiany dotyczą dwóch miejscowości - Brzezin i Lachowskiego, gdzie pełniący dotychczas funkcje - Andrzej Wicher i Zbigniew Brodny - nie wyrazili zgody na ponowne kandydowanie.
W Brzezinach wieloletniego sołtysa zastąpi Artur Kuc. O tym, że Andrzej Wicher nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję, mieszkańcy wsi wie
dzieli już kilka miesięcy wcze
śniej, tak by mogli przygotować się do wyboru jego następcy.
- Uznałem, że dwanaście lat sołtysowania to bardzo długo i teraz przyszedł czas na odpo
czynek oraz chwilę dla siebie - podkreśla Andrzej Wicher. - Jednocześnie zapowiedziałem, że zawsze, gdy zajdzie taka potrzeba, będę służył radą nowemu sołtysowi i jego współpracownikom.
O ile zmiana w Brzezinach nie była zaskoczeniem, o tyle w Lachowskim decyzja Zbignie
wa Brodnego o rezygnacji z kandydowania na kolejną kadencję zdziwiła nie tylko mieszkańców sołectwa, którzy w środę 3 czerwca tłumnie zgromadzili się na sołeckim zebraniu. Dlaczego z funkcji zrezygnował człowiek, który w ciągu czterech ostatnich lat wprowadził nowe standardy funkcjonowania sołectwa, uczynił tak wiele dobrego dla wsi i jej rozwoju, za kadencji którego Lachowskie zaistniało
W Lachowskim dotychczasowego sołtysa Zbigniewa Brodnego (z prawej) zastąpił Bogusław Wydmuch (z lewej).
nie tylko na forum gminy, ale i dalszej okolicy?
- Doszedłem do wniosku, że nie mogę już dłużej funkcjono
wać jako sołtys wbrew woli władz gminy, które nie ułatwia
ły mi załatwienia wielu podsta
wowych spraw i zadań dla naszej wsi - wyjaśnia Zbigniew Brodny. - Tylko dzięki mojemu uporowi i wsparciu członków rady sołeckiej udało się osią
gnąć tak wiele dla Lachowskie
go. Zrealizowałem wszystkie cele, które zakładałem sobie na początku kadencji, a za naj
większy sukces uznaję zdoby
cie głównej nagrody za cało
kształt działalności w konkursie .Aktywny lider - aktywna wieś”, organizowanym przez Lokalną Grupę Działania „Gór
na Prosną”.
Pozytywne zmiany i rozwój sołectwa, któremu jeszcze czte
ry lata temu groziła utrata samodzielności i przyłączenie
W Brzezinach po 12 latach sołtysowania ustąpił Andrzej Wicher (z lewej). Jego miejsce zajął Artur Kuc.
do sąsiedniej Gany, tym bar- dziwego zdarzenia. Stoi tam dziej pozytywnie zaskakują i
zdumiewają, że Lachowskie to mała wieś, która wszelkie dzia
łania przeprowadza pod szyl
dem sołectwa, bo nie ma tu ani grupy odnowy wsi, ani stowa
rzyszenia. Tak naprawdę lacho- wianie nie posiadają nawet lokum, w którym mogliby organizować spotkania z praw-
tylko mały blaszany, ocieplony baraczek, ciężką pracą zago
spodarowany przez mieszkań
ców. Mimo to w wiosce wiele się dzieje, a żadna uroczystość nie może tam przejść bez echa.
Reprezentanci wsi biorą udział w każdej imprezie sportowej w regionie, odnosząc przy tym spore sukcesy, czego przykła-
Sołtysi i rady sołeckie gminy Praszka
Aleksandrów: sołtys Anna Michalak. Rada solecka - Marta Maras, Andrzej Pawlak.
Brzeziny: Artur Kuc oraz Monika Sikora, Ilona Klimińska, Paweł Jarząb, Marcin Rak, Przemysław Olejnik.
Lachowskie: Bogusław Wydmuch oraz Zygmunt Kaczmarek, Renata Kapica, Stefan Paluszezak, Kamil Brodny, Czesław Błaszczak, Małgorzata Błach.
Gana: Henryk Jachymski oraz Łukasz Orzeszy na, Krzysztof Pokor
ski, Renata Malatyńska, Emilia Pietruczek, Józef Belka, Przemysław Kościelny.
Kowale: Elżbieta Chyż oraz Przemysław Kuliberda, Marian Hom- bek, Mariusz Istek, Paweł Rasztar, Małgorzata Jończyk, Karolina Majka.
Kuźniczka: Ryszard Borkowski oraz Beata Wcisło, Bogusław Pawlak.
Prosną: Piotr Maryniak oraz Agnieszka Jasińska, Lidia Jędrysiak, Monika Maryniak, Michał Nowak, Mateusz Nowak.
Przedmość: Monika Mateusiak oraz Katarzyna Zygmunt, Ewa Cichosz, Małgorzata Hawryluk, Adam Żółtaszek, Dominik Koziołek, Dariusz Młynarczyk.
Rosochy: Iwona Zagrodnik oraz Halina Kowalczyk, Ewa Głąb, Zygmunt Kowalczyk, Piotr Bakalarczyk.
Rozterk: Henryk Grzebiela oraz Andrzej Rogala, Tomasz Łysek, Iwona Korzeniowska.
Skotnica: Małgorzata Sawicka oraz Grzegorz Panowicz, Joanna Latusek, Roman Bartela, Leszek Kałwak.
Sołtysy: Piotr Czerski oraz Piotr Juriewicz, Sylwester Kamoś, Wal
demar Pietrzak.
Strojec: Jan Gędek oraz Dariusz Gamcarek, Krzysztof Knaga, Marek Pokorski, Leszek Pokorski, Marek Sieradzki, Daniel Pilak, Damian Błaszczak.
Szyszków: Tadeusz Patyk oraz Katarzyna Pecyna, Wiesława Muchajer, Monika Dubiel, Henryk Molski.
Wierzbie: Grzegorz Jabłoński oraz Antoni Drop, Krzysztof Wiatr, Piotr Jarząbek, Artur Poniewiera.
Wygiełdów: Barbara Widera oraz Ryszard Pawlica, Agnieszka Bachowska, Regina Zajączkowska, Mirosław Białkowski.
dem są chociażby ich starty na gminnych spartakiadach.
Sołectwo doskonale wywiązuje się także z roli gospodarza lokalnych przedsięwzięć. A wszystko dzięki doskonałemu liderowi, któremu mieszkańcy zaufali, którego popierali w działaniach, i któremu podzię
kowali za pracę podczas ostat
niego spotkania.
- Przez te czteiy lata zależało mi przede wszystkim na wypro
wadzeniu sołectwa na pozycję
rozpoznawalności w gminie i przygotowaniu ewentualnego mojego następcy - zaznacza Zbigniew Brodny. - Dlatego na funkcję sołtysa rekomendowa
łem dotychczasowego członka rady sołeckiej, mojego bliskie
go współpracownika - Bogu
sława Wydmucha, będąc pew
nym, że będzie kontynuował to, co zaczęliśmy, wzmacniając tym samym budowaną tożsa
mość wsi.
AP
Pechowy posterunek
WOŁCZYN Ściana budynku zawaliła się wprost na policyjny garaż. W garażu znajdował się radiowóz.
D
o zdarzenia doszło we wtorek 9 czerwca przed godziną 16.00.- Wydarzenie wyglądało bardzo niebezpiecznie mówią świadkowie.
Zewnętrzna ściana budynku nagle runęła prosto na garaż wołczyńskiej policji, słychać było jedynie huk.
Zawaliła się ściana zewnętrzna budynku, w któ
rym niegdyś znajdował się młyn. Nieruchomość od dłuż
szego czasu stała pusta. Nie
fortunnie młyn sąsiadował z posterunkiem wołczyńskiej policji i policyjnym garażem. 2 Ściana młynu spadła wprost 'g, na garaż. Zaparkowany był w
nim policyjny samochód opel astra.
- Dach garażu jak i policyj
ny samochód uległy zniszcze
niu - mówi Aneta Czekaj z policji w Kluczborku. - Na szczęście nie ucierpieli żadni ludzie. Na chwilę obecną
trwają czynności, zabezpie
czenie terenu i ocena strat i zniszczeń. Powiadomiony został także inspektor nadzo
ru budowlanego.
Marzena Walska
Po tym jak spadła ściana starego młynu, ucierpiał poli
cyjny samochód i garaż.
Pierwsza nagroda dla Olesna
KL U CZ BO RK Wpiątek i sobotę 5 i 6 czerwca w Kluczborskim Domu Kultury odbyła się IX edycja Międzynarodowego Festiwalu Piosenki „Kluczborskie Trele”.
W
ystąpiło ponad 50 wykonawców, w tym soliści i zespoły z Polski, a także goście z zagranicy. Gwiazdą pierwszego dnia festiwalu była Patrycja Kosiaridewicz. Umiejętności uczestników oceniało profesjonalne jury w składzie: Anna Jurksztowicz, Danuta Błażejczyk, Aleksandra Czysta oraz Lester Kidson.W kategorii do 10 lat przyznano dwa równorzędne pierwsze miej
sca. Zdobyły je: Laura Okwieka z Młodzieżowego Studia Muzyki Rozrywkowej w Oleśnie i VladyslavaNirriashchuk z Iwano-Frankow- ska (Ukraina). Pierwsze miejsce w kategorii 11-13 lat wyśpiewał Wojciech Stefanowski z Młodzieżowego Domu Kultury Fabryczna z Wrocławia. Z kolei w kategorii 14-17 lat najlepszy okazał się Zespół Avista z Miejskiego Centrum Kultury w Bełchatowie. Natomiast zwycięstwo w kategorii od 18 lat i wzywyż przypadło Liliannie Dzia- dyk z Iwano-Frankowska.
Organizatorem festiwalu był Kluczborski Dom Kultury, współor
ganizatorem - Stowarzyszenie Miłośników Kultury i Sztuki Irys.
Festiwal współfinansowały: Zarząd Województwa Opolskiego, Urząd Miejski, firma Hydrokom oraz Lasy Państwowe - Nadleśnictwo Kluczbork.
Koncert Patrycji Kosiaridewicz dofinansowany był w ramach pro- Laura Okwieka - laureat- jektu „Opolskie kwitnące muzycznie III”. WD ka najmłodszej kategorii.
7 KULISY POWIATU
11
czerwca
2015Nagroda publiczności - pluszak - przypadła orkiestrze OSP ze Środy Wielkopolskiej.
ZdjęciaAP
Widownia owacyjnie przyjęła występ młodych muzyków z Kochanowickiego Young Bandu.
Publika doskonale bawiła się na VI ogólnopolskiej gali Złoty Suzafon.
Dali pokaz dętego brzmienia
PAWŁOWICE Osiem orkiestr dętych zaprezentowało się podczas VI ogólnopolskiej gali Złoty Suzafon, która odbyła się w niedzie
lę 7 czerwca w kompleksie plenerowym pałacu.
J
ej organizatorami - podobnie jak w latach ubiegłych - było Stowarzyszenie Roz
woju i Odnowy Wsi Pawłowi
ce oraz Ewa i Beniamin Godylowie, właściciele pała
cu w Pawłowicach.
- Cieszymy się, że impreza zyskuje coraz większe grono -sympatyków, a popisy muzycz
ne pizyjeżdżają podziwiać miło
śnicy dętego brzmienia z całej okolicy - zauważył Beniamin Godyla - Dlatego co roku stara
my się zapraszać oikiestiy, które jeszcze u nas nie gościły oraz po jednym reprezentancie powia
tów kluczborskiego i oleskiego.
Tradycyjnie w roli gospodarza występuje orkiestra dęta działa
jąca przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Gorzowie.
Początki Ogólnopolskiej Gali Mundurowych Orkiestr Dętych sięgają 2007 roku, kiedy to w Gorzowie Śląskim z inicja
tywy Kazimierza Pawlika, ówczesnego dyrektora domu kultury, odbyła się pierwsza taka impreza. Po kilku latach prze
rwy galę przeniesiono do Paw
łowic, gdzie z powodzeniem odbywa się do dziś.
- Warto podkreślić, że pod
czas występów orkiestry nie rywalizują między sobą, bo to nasze muzyczne spotkanie ma charakter przeglądu, a nie kon
kursu - dodał właściciel pałacu w Pawłowicach. - W czasie muzycznego święta zarówno publiczność jak i muzycy mają po prostu dobrze się bawić.
W niedzielę 7 czerwca, w słoneczne i gorące popołudnie, do Pawłowic zjechali członko
wie ośmiu zespołów: Orkiestry Reprezentacyjnej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wro
cławiu, orkiestry OSP ze Środy Wielkopolskiej, orkiestry dętej z Przystajni, Zakładowej Orkie
stry Dętej Elektrowni Jaworzno, Gminno-Szkolnej Orkiestry Dętej z Sitkówki-Nowin (k/
Kielc), Orkiestry Kochanowicki Young Band z Kochanowic (powiat lubliniecki), Młodzieżo
wej Orkiestry Dętej z Chociano
wie oraz orkiestry dętej działają
A GALA
Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Chocianowie zaprezentowała najbardziej znane utwory.
cej przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Gorzowie Śląskim.
Imprezę rozpoczął uroczy
sty przemarsz wszystkich uczestników, którzy w ten spo
sób zaprezentowali się licznie zgromadzonej publiczności.
Nie lada atrakcją był również wspólny koncert blisko 300
muzyków, którymi dyrygował - ze strażackiego podnośnika znajdując się kilkanaście metrów nad ziemią - komisarz Adam Wtiw z Wrocławia.
- Po wspólnym występie zespołów sporą atrakcją był pokaz musztry paradnej w wykonaniu Orkiestry Reprezen
tacyjnej Komendy Wojewódz
kiej Policji we Wrocławiu oraz orkiestry ze Środy Wielkopol
skiej - podkreślił Beniamin Godyla
Mimo że gala nie miała cha
rakteru konkursu, fani muzyki dętej, którzy w tym roku okazali się bardzo gościnni, wybrali zwycięzcę imprezy - orkiestrę ze Środy Wielkopolskiej. Muzy
cy w nagrodę obdarowni zostali wielkim pluszakiem. Publicz
ność niezwykle ciepło i entuzja
stycznie przyjęła też występ gru
py Kochanowicki Young Band z Kochanowic a młodzi - dzie- więcio- i dziesięcioletni muzycy bisowali kilka razy. To dla nich właściciele pałacu Ewa i Benia
min Godylowie ufundowali spe
cjalną nagrodę - pobyt z atrak
cjami w pawłowickim pałacu Tradycyjnie trzy podwójne kar
nety do wykorzystania pałacu rozlosowano również wśród publiczności.
- Wszystkie orkiestry prezen
tujące się podczas gali otrzyma
ły pamiątkowe dyplomy i puchary ufundowane przez mar
szałka województwa opolskiego - podsumował organizator gali.
- Na koniec imprezy, jako gość wieczoru wystąpił Mirek Jędrowski z zespołem.
Imprezę ze swadą poprowa
dził Kryspin Nowak, były dyrektor M-GOK w Gorzowie Śląskim.
AP
Aktorami byli rodzice
LIGOTA DOLNA W miejscowym przedszkolu rodzice wcielili się w role postaci z bajki „Śpiąca królewna ”.
- Obawialiśmy się czy nam się uda zrealizować to zadanie, jednak rodzice rozwiali szybko te wątpli
wości - informuje Beata Ekert, dyrektor placówki. - Sami przygo
towali stroje i dekorację. Na pró
bach spotykaliśmy się raz w tygo
dniu. Bajka na potrzeby przedsta
wienia została zaadoptowana na podstawie słuchowiska radiowego i tak powstał scenariusz.
W przedstawieniu wystąpili:
Monika Mierzwa, Leszek Mierz
wa, Ewelina Walczak, Przemy
sław Stefaniszyn, Beata Ekert, Aneta Słocińska, Piotr Szymczy
na, Kinga Gocha, Gabriela Sende- ra, Jolanta Szymczyna, Urszula Gocha, Beata Gwozdecka, Jadwi
ga Mackiewicz.
WD
Rodzice wcielili się w postaci bajki "Śpiąca królewna", za co dzieci odwzajemniły się krótkimi wierszykami z okazji Dnia Matki i Dnia Ojca.
Królewna ukłuła się wrzecionem i ziściła się przepowiednia złej wróżki...
KULISY POWIATU 8
11czerwca 2015
Wieś z muzyką i kowalstwem
CHOCIANOWICE Irena Wemer-Kopyto jest już trzecią kadencję sołtysem największej wsi w gminie Kluczbork. Ma ona charak
ter rolniczy, chociaż jak się do niej wjeżdża tabliczka informuje nas, że to „Wieś muzykantów ” .
Kowalstwo jest zanikającym zawodem, ale Marcin Fionczek (z prawej) wiąże z nim przyszłość.
O
kazuje się, że we wsi od ponad pół wieku działają różne zespoły muzyczne. Dziś orkiestra liczy ponad 20 osób, a w co drugim domu każdy na czymś gra. Wioska muzykantów to projekt współfinansowa
ny przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramach Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich 2014.
12 czerwca rusza Quest - W
będzie mogła grze terenowej Quest cianowicach, wiosce muzykan
tów” - informuje pani sołtys. - Dwunastego czerwca przyjadą J do nas goście z Lokalnej Grupy ? Działania z województwa lubelskiego. Chcemy zwrócić uwagę uczestnika na wyjątko
we elementy danego miejsca związane z lokalną specyfiką przyrodniczą, historyczną i kul
turową. Ważne przy tym jest odkrywanie niezwykłego, uni
kalnego charakteru przestrzeni.
Po prostu ducha wsi.
W zabawie przydadzą się spostrzegawczość i umiejęt
ność Uczenia. Znalezione cyfry umożliwiają odgadnięcie miej
sca ukrycia skarbów oraz będą niezbędne do otwarcia skrzyni, w której się znajdują. Uczestni
cy na przejście trasy będą mieli 50 minut. Wyprawa zacznie się przy restauracji „Stara Karcz
ma”. W tym celu pod koniec maja wydany został folder, w którym w formie wiersza, przy
jego poszczególnych zwrot
kach wpisuje się cyferki, stano
wiące rozwiązanie.
Jednym z punktów gry jest kuźnia Turków, gdzie przed budynkiem stoją cymbały i tablica informacyjna
- Wre polega na tym, że trzeba odgadywać zagadki, a przy tym poznawać różne miej
sca w Chocianowicach, na przykład kuźnię - zauważa Rajmund Turek, z zawodu kowal. - Dlatego w gablocie można znaleźć jej rys historycz
ny. Kuźnia powstała w 1878 roku.
Na kursie stażowym u cho- cianowickiego kowala przeby
wa obecnie Marcin Fionczek z Wojciechowa Mimo, że kowal
stwo jest zanikającym zawo
dem wiąże on przyszłość wła
śnie z nim.
- To Irochę trudny, ale cieka
wy zawód - mówi pan Marcin.
- Praktyka w zakładzie z takimi tradycjami i pod okiem mistrza dużo daje.
O tradycyjnym kowalstwie w Chocianowicach można już tylko będzie przeczytać na tablicy obok kuźni Turków.
- Dziś na wsi nie ma ani jednego konia - mówi pan Raj
mund. - Kiedyś konie stały przed kuźnią w długiej kolejce.
Sytuacja odwróciła się. Teraz właściciel konia dzwoni po kowala i zabiera go do podku
cia zwierzęcia. Ja się zajmuję już tylko kowalstwem arty-
Mimo natłoku zajęć pani Irena funkcję sołtysa sprawuje już trzecią kadencję.
stycznym, ojciec sporadycznie podkuwa jeszcze konie.
Aby wziąć udział w Quest- cie wystarczy wejść na slronę internetową www.chocianowi- ce.eu i wydrukować sobie fol
der z zasadmi gry, w której każdy może wziąć udział.
We wsi się dzieje Irena Wemer-Kopyto jest prezesem Stowarzyszenia Roz
woju Odnowy Wsi Chociano
wice przy Radzie Sołeckiej.
Dzięki staraniom organizacji wieś otrzymała 100 tys. z Fun
duszu Inicjatyw Obywatel
skich.
- Należymy do grupy wsi tematycznych - informuje pani sołtys. - Orkiestra wydała płytę,
dzięki temu możemy się pro
mować. Dziś wieś Uczy według ksiąg meldunkowych 1080 osób. W rzeczywistości sporo ludzi wyjechało do Niemiec, lecz w dalszym ciągu figuruje jako nasi mieszkańcy.
Mimo wszystko wieś się rozwija. W Chocianowicach jest też kilka dużych gospo
darstw rolnych.
Współpracujemy ze wszystkimi organizacjami:
Kołem Gospodyń Wiejskich, mniejszością niemiecką, klu
bem ssportowym - mówi pani sołtys. - Ostatnią inicjatywą są spływy kajakowe. Złożyliśmy nasz projekt do Lokalnej Grupy Działania. Ze 130 wniosków był najlepszy. Spływy będą się
odbywały rzeką Stobrawą.
. W ubiegłym roku na boisku LZS wybudowano pawilon sportowo- świetlicowy. Był sfi
nansowany ze środków gminy oraz z Europejskiego Funduszu Rybackiego.
- Musimy go jeszcze doposażyć - dodaje sołtys.- Zrobić oświetlenie, część pie
niędzy z funduszu przezna
czymy na wykonanie lamp przy stawie i siłowni zewnętrznej. Przy cmentarzu chcielibyśmy wykonać par
king, a na drugiej części placu być może powstanie boisko sportowe.
Największym problemem mieszkańców Chocianowie jest brak chodnika. Na skrzy
żowaniu od Lasowic Małych w kierunku Bąkowa docho
dzi często do wypadków. Jak twierdzi pani sołtys Staro
stwo Powiatowe na razie nie ma na ten cel pieniędzy. Ale jest nadzieja, że Irena Wer- ner-Kopyto w końcu „wycho
dzi” je, bo mimo ’ natłoku zajęć lubi ona swoją działal
ność sołecką.
- Mój1 tata był szesnaście lat sołtysem - dodaje pani Ire
na. - Jeszcze w PRL-u poma
gałam tacie w wydawaniu kartek żywnościowych dla wszystkich mieszkańców wsi.
Rodzice nie mieli na to czasu, pracowali na roli. Dzięki temu poznałam wielu ludzi i dzisiaj to procentuje.
WD
Wyjadą nowym wozem
WOŁCZYN Strażacy ochotnicy już kolejny rok starali się o nowy wóz. Szczęście dopisało im w tym roku. Tuż przed ich świętem dostali odpowiednie decyzje i obietnice. Teraz ogłaszają przetarg.
O
chotnicza Straż Pożarna w Wołczynie działa od 1895. W 1995 r. została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Aktualnie jednostkę tworzy 60 strażaków i Maks, labrador retriver, wyszkolony pies tro
piący.
Wołczyńscy strażacy dzia
łają na terenie około 240 krrr - to cała powierzchnia miasta, lasów i terenów wiejskich. W tym zakresie dysponują woza
mi ratowniczo-gaśniczymi, busem ratownictwa technicz
nego, autodrabiną pożarniczą i samochodem rozpoznaw- czo-ratowniczym. Najstarszy z nich - autodrabina o wysię
gu 30 m z koszem ratowni
czym - została wyproduko
wana w 1970 r. Była to jednak
pierwsza taka drabina w OSP w Polsce.
- Nasza jednostka zawsze była tą nowatorską - zaznacza Rafał Neugebauer, prezes strażaków w gminie Wołczyn.
- Do tej pory jesteśmy dość dobrze wyposażeni w sprzęt.
Można śmiało stwierdzić, że w powiecie wśród ochotni
ków jesteśmy potęgą.
Wołczyńskim strażakom od 1998 r. służy Iveco Magi- rus, pojazd ratowniczo-gaśni
czy, który przyjechał do Woł
czyna z Hassloch. Na prze
wóz 9 ton wody pozwala Tatra, ciężki wodno-pianowy pojazd ratowniczo-gaśniczy.
Wóz wyprodukowany w 1991 r. wołczyńskiej jednostce słu
ży od 1995 r.
Jednym z młodszych
samochodów jest Ford Transit z 2001 r., lekki pojazd ratow
nictwa technicznego i rozpo- znawczo-ratowniczy Izusu.
- Mimo małego przebiegu, są one dość eksploatowane - przy - znaje strażak -Naszajednostka, według statystyk powiatowych, należy do tych najczęściej dys
ponowanych do akcji.
Na wyposażeniu jednostki są też.: kamera termowizyjna, detektory kontrolujące skaże
nie powietrza, zestawy hydrauliki i ratownictwa medycznego, podstawowy zestaw ratownictwa wysoko
ściowego, agregat wysokoci
śnieniowy, przewoźne pompy oraz turbowentylator. Jednost
ka od dwóch lat zabiega o nowy wóz średni.
- To ma być auto pierwsze-
Wołczyńska jednostka od ponad roku stara się o nowy wóz. Strażacy pozyskali już potrzebne środki. Teraz czekają na rozstrzygnięcie przetargu.
go wyjazdu - przyznaje Rafał Neugebauer. - Średnie, ale z jak największą ilością wody oraz sprzętem do ratownictwa także drogowego. Średnie, gdyż są takie miejsca jak na przykład wołczyńskie Osiedle Młodych, gdzie dużym wozem nie wjedziemy lub będziemy mieć spore trudności.
Ostatecznie kwestia finan
sowa rozwiązała się na prze
łomie kwietnia i maja.
- Dostaliśmy promesę z Komendy Głównej Państwo
wej Straży Pożarnej i Mini
sterstwa Spraw Wewnętrzy- nych, środki z Krajowego Sytemu Ratowniczo-gaśni
czego, naszego starostwa powiatowego oraz od sponso
rów i gminy - wylicza Rafał Neugebauer.
- Teraz czeka nas postępo
wanie związane z przetargiem - tłumaczy prezes ochotni
ków. - Dokumentację mamy już przygotowaną. Od podpi
sania umowy firma będzie miała około trzech miesięcy
na przygotowanie dla nas samochodu.
Przyjmując nowy wóz jed
nostka przekaże jeden ze swo
ich dotychczasowych ochot
nikom działającym na terenie gminy.
- Będzie to nasz Magirus z Hassloch - mówi Neugebau
er. - To dobry wóz. Przekaże- my go tej jednostce, która wymaga doposażenia.
Będziemy też brać pod uwagę ilość wyjazdów na akcje.
AJ