POWIATU KLUCZBORK - OLESNO
ISSN 1731 • 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT)
reklama
OLESNO
BETON
transport pompa
46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021
www.wlodar.com.pl
IMEX PIECHOTA
.. I Sp. z o.o. Sp. k
DOSTARCZAMYCIEPŁO OO TWOJEGO DOMU
U -I • '
Zdziechowice 195A
tel.: 34 350 21 01
PN-PT 8:00-16:00 SOB 8:00-13:00
Sowczyce, ul Długa 6
Jel.: 34 358 23 24
PN-PT 8:00-16:00 SOB 8:00-13:00
- węgiel przesiewany
- sprzedaż węgla luzem i workach po 25 kg
- szeroki asortyment - ekologiczne paliwa - gwarancja wysokiej jakości - transport gratis do 30 km
AreetorMittal KOMPANIA I
WĘGLOWA SA ”TAURON
26 lutego 2015 r. Gazeta jest członkiem ZKDP i SGL
OCIEPLANIE BUDYNKÓW,
T ynki
MASZYNOWE
tel .:
692 537 363
TV
NA 8 DNI
ROLNICY W AKCJI
Rolnicy z Janówki przyłączyli się do ogólnopol
skiego protestu. Akcję zorganizował nowy soł
tys Remigiusz Dudek. Protest miał pokojowy charakter.
s. 4
GAZELE DLA NASZYCH
Znany już jest coroczny ranking "Pulsu Biznesu", najdynamiczniej rozwijających się małych i śred
nich firm. W zestawieniu znalazło się kilka przed
siębiorstw z powiatu oleskiego.
s. 6-7
STO LAT IŹDZIEBKO
Pani Gertruda Jendizej ma 101 lat. Najstarsza mieszkanka Wojciechowa w szpitalu była tylko raz i to 20 lat temu. - Lekarz zastanawiał się, czy mnie operować, czy nie jestem za stara - wspomina
jubilatka. s. g
TAJWAN W MUZEUM
Nie trzeba wyjeżdżać na Tajwan, by zobaczyć tamtejsze krajobrazy. W Oleskim Muzeum Regionalnym podziwiać można dzieła artysty malarza Liao Ci Fu.
s.13
CZAS NA BIEGANIE
W mieście powstała Kluczborska Grupa Biego
wa. Pasjonaci wspólnie trenują w każdy nie
dzielny poranek. Planują założyć Akademię Bie
gania i zapraszają w swoje szeregi wszystkich chętnych, szczególnie panie. s. 29
TALENT W GENACH
16 - letnia Justyna Łysiak ma już za sobą debiut w reprezentacji Polski kadetek, uwieńczony srebrnym medalem zdobytym podczas między
narodowej imprezy.
s. 36
reklama
PIEKARNIA U MARCINA
WYSOKA, UL. DOBRODZIEŃSKA 1A Tel. 34-350-2}T-87
CHLEB NA NATURALNYM ZAKWASIE
PIECZYWO BEZ ŚRODKÓW CHEMICZNYCH (POLEPSZACZY)
W KAŻDY PIĄTEK od godz. 17M CIEPŁY CHLEB I CIASTO DROŻDŻOWE
ZAPRASZAMY
I0 0 6 8 6 ii.I £ £ U £ i| 6
cn
R
eklama?
609 888 290
EXTRA MASŁA
smak z Olesna
2 KULISY POWIATU
26 lutego 2015LICZBA
NUMERU 3,8 KALENDARZ
Tyle kilogramów waży statuetka Oskara, nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej, którą zdobył polski film „Ida”.
CYTAT NUMERU
- Nie może być tak, że jeśli w rolnictwie są zyski, to własne, a kiedy są straty, to one są państwa.
Andrzej Halicki, poseł PO
Czwartek, 26 lutego
57. dzień roku. Do końca pozostało 308 dni.
Imieniny: Aleksandra, Bogumiła, Mirosława.
Piątek, 27 lutego
58. dzień roku. Do końca pozostało 307 dni.
Imieniny: Anny, Gabriela, Juliana, Wiktora.
Sobota, 28 lutego
59. dzień roku. Do końca pozostało 306 dni.
Imieniny: Antoniny, Józefa, Lecha, Romana.
Niedziela, 1 marca
60. dzień roku. Do końca pozostało 305 dni.
Imieniny: Aldony, Dawida, Feliksa, Joanny, Leona.
Światowy Dzień Obrony Cywilnej.
Poniedziałek, 2 marca
61. dzień roku. Do końca pozostały 304 dni.
Imieniny: Agnieszki, Heleny, Henryka, Karola, Krzysztofa, Łukasza, Michała.
Wtorek, 3 marca
62. dzień roku. Do końca pozostały 303 dni.
Imieniny: Jakuba, Piotra, Teodora, Teresy.
Środa, 4 marca
63. dzień roku. Do końca pozostały 302 dni.
Imieniny: Adriana, Arkadiusza, Kazimierza.
SZCZYPTA POLITYKI
rozsądku Głos
Kampania prezydencka led
ogłoszenie
Policja rozbiła narkotykowy gang
KLUCZBORK Policjanci zatrzymali siedem osób podejrzanych o związek z handlem narkotykami. Grupa mogła wprowadzić na rynek ponad 5 kg amfetaminy, 500 tabletek ekstazy i 0,5 kg marihuany o łącznej wartości ponad
100 tys. zł.
Składam serdeczne podziękowania wszystkim,
którzy udalisię
do urny wyborczej 22 lutego ioddali
na mnieswój
głos w wyborach do RadyGminy Gorzów
Śląski.Pozdrawiam
takżetych,którzy byliodmienne
gozdania.
Swoje obowiązki
radnegotraktuję
bardzopo
ważnie ibędę
je
wypełniałrzetelnie.Tomasz Stefan
K
luczborscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową rozpracowywali grupę osób, którą podejrzewali o handel narkotykami. W czwartek 12 lutego krymi
nalni z Kluczborka i Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali łącznie siedem osób, które wiązali z tym procederem.
Mają oni od 27 do 39 lat, to mieszkańcy powiatów
kluczborskiego i namy
słowskiego.
Podczas zatrzymań poli
cjanci zabezpieczyli w miesz
kaniach podejrzanych ponad 180 g amfetaminy, 250 table
tek ekstazy i marihuanę.
Według pracujących nad sprawą śledczych, zatrzyma
ni w ciągu ostatnich kilkuna
stu miesięcy mogli wprowa
dzić na rynek ponad 5 kg amfetaminy, 0,5 kg marihu
any i 500 tabletek ekstazy.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzut posiada
nia środków odurzających.
27 - letnia kobieta i 33 - letni mężczyzna usłyszeli zarzuty związane z handlem narko
tykami. Na wniosek nadzo
rującego sprawę prokuratora sąd tymczasowo na 3 mie
siące aresztował 33 - latka.
Za handel narkotykami może grozić nawet do 10 lat więzienia.
MZ
WYŚLIJTRE&€ OGŁOSZENIA NA NUMER 7»S«7, NA POCZĄTKU SMS-aWPtSZ “kuliły." (Z KROPKĄ)
ewenta. eenrwer* mif«ms- TANIEJ!
SZYBCIEJ!
WYGODNIEJ!
ZŁ ♦
VATreklama
Burmistrz bez podwyżki
OLESNO Burmistrz Sylwester Lewicki będzie zarabiał tyle samo, co w poprzedniej kadencji.
N
a wtorkowej sesji (24 lutego) Rady Miejskiej w Oleśnie radni głosowali nad uchwałą w sprawie wynagrodzenia burmistrza.Byli jednomyślni.
Sylwester Lewicki tak jak w poprzedniej kadencji będzie zarabiał 12200 zł.
Wynagrodzenie burmi
strza składa się z kilku ele
mentów: wynagrodzenie zasadnicze - 5800 zł, dodatek £ fimkcyjny - 2100 zł, dodatek ' specjalny w wysokości 40 J procent wynagrodzenia ? zasadniczego i dodatku fimk- cyjnego - 3160 zł, dodatek za wysługę lat -1160 zł.
Włodarz Olesna i tak jest jednym z najlepiej upo
sażonych samorządowców w powiecie oleskim. Zara
bia tyle samo, co starosta
Burmistrz Sylwester Le
wicki zarabia 12.220 zł.
Stanisław Belka.
Rządzący od 25 lat gminą Rudniki wójt Andrzej Pyziak miesięcznie dostaje 10.990 zł.
Najmniej zarabia burmistrz Artur Tomala - 6337 A. Zdo
minowana przez opozycję rada miejska obniżyła pensję włodarzowi Gorzowa Ślą
skiego aż o 3328 zł.
Również mający więk
szość w radzie praszkowscy radni opozycyjni obniżyli wysokość wypłaty burmi
strza Jarosława Tkaczyńskie- go. Tylko, że nie aż tak dra
stycznie, obniżka wyniosła 308 zł. Miesięczna wypłata burmistrza wynosi teraz
10.500 zł.
Bez zmian pozostaje pensja wójta Zębowic - Waldemara Czai -10.120 zł.
Podwyżki dostali Róża Koźlik, burmistrz Dobro
dzienia - 10.000 zł (pod
wyżka o 840 zł) oraz Wło
dzimierz Kierat, wójt Radło
wa - 9560 zł (podwyżka o
560 zł). MK
WYDAWCA:Centrum “KOLISKO” Krzysztof Świeykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel./fax.: 34 35 88 774. Nakład:6000Redaktornaczelny:AleksanderŚwieykowski.
Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel.3435886 21 lub 603851414 (a.szatan@wp.pl) Sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna(milenazatylna_pro@o2.pi).
Redakcja:Andrzej Szatan (aszatan@wp.pl), Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl),Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl), AnnaPaduszek (aniapaduszek@gmail.com), MartinHuć (kulisypowiatu@interia.pl).
Współpraca: StanisławBanaśkiewicz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka.
Marketing: Martin Huć, tel. 609888 290, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.
Skład komputerowy: Martin Huć, tel. 609 888 290(redakcja_pro@o2.pl)
Nasznumer konta bankowego BS Namysłów 46 8890 0001 00005962 2000 0001, Księgowość: Biuro Rachunkowe - KordianPoniatowski, tel.34 35 91 310.
Druk: Druk: Polskapresse Sp. zo.o., Oddział Poligrafia, drukarniaw Łodzi
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów niezwracamy. Redakcjanie odpowiadazatreść ogłoszeń i reklam.
wo się zaczęła, a już mamy wszystko, czego można było oczekiwać. Kandydaci nawet nie starają się silić na elegancję i powagę. Prześcigają się nawzajem w poszukiwaniu słów, opisów naszej codziennej rzeczywistości, takich które na słuchaczu czy widzu, ostatecz
nie na wyborcy zrobią najwięk
sze wrażenie.
Tworzony przez nich obraz Polski przeraża, straszy, znie
chęca. Dowiadujemy się, żę mamy złego prezydenta, że zmarnowaliśmy minionych pięć lat, a wszystkiemu winien dotychczasowy prezydent.
Szanse na zmiany dają Duda, Ogórek i Kukiz. Natomiast dro
gą którą poprowadzą nas do rzekomej naprawy Rzeczypo
spolitej wiedzie poprzez wielkie sale widowiskowe i imprezy na stadionach, na które będą wjeż
dżały autobusy udekorowane uśmiechniętymi portretami kan
dydatów. Z kolei o ich niepospo
litych politycznych i organiza
cyjnych talentach będą zapew
niać artyści sceny kabaretowej i wynajęci żurnaliści. Niechaj gawiedź ma radość! Niechaj lud się bawi!
Kandydaci na prezydenta RP, na najwyższy urząd w pań
stwie, najzwyczajniej w świecie postanowili sobie z wyborców zakpić. Myślą, że nie potrafimy rzetelnie oceniać otaczającego nas świata i ludzi. Oni mają nas za głupków.
Chwała profesorowi filozofii Marcinowi Królowi za artykuł na łamach „ Dziennika Gazety Prawnej”, w którym stwierdza, że „ wybory prezydenckie to nie konkurs na miss powiatowego miasta” i dalejpisze "Sztuczni ludzie, sztuczne uśmiechy, sztuczne ruchy rąk Gorzej niż na festiwalu w Opolu”. Filozof czuje się obrażany i lekceważo
ny przez kandydatów. Nato
miast tzw. konwencje Dudy i Ogórek ocenia jako imprezy skandaliczne i wywołujące uczucie zgrozy.
Nie jest to głos odosobniony.
Przecież najlepsze kabarety w końcu traciły widzów. Jest nadzieja, że i politycznych bła
znów wyborcy w porę rozpo
znają i prawidłowo przy urnach potraktują.
Aleksander Świeykowski
Duża forsa za telefon
BYCZYNA Nie miał dyrektor kłopotu, kupił sobie telefon — tak można skomentować zamieszanie, które wywołał nowy służbowy nabytek Marka Mendla. Brzmi to jak żart, ale nie wszystkim jest do śmiechu.
M
arek Mendel, dyrektor Zespołu Szkół Gimnazjalnych, Licealnych i Zawodo
wych w Byczynie zafundował sobie z budżetu placówki nowy telefon służbowy marid IPHO- NE 6 64 GB SPACE GRAY. Na komórkę nie pożałował grosza, wydał na nią prawie 3 tysiące 400 złotych! Właściwie jeszcze ich nie wydał, bo kwotę szkoła będzie spłacała przez najbliższe dwa lata. Miesięczna rata wyno
si 140, 22 zł. Ostatnia przypad- nie na 30 listopada 2016 roku
Sprawa została nagłośniona na sesji w czwartek 12 lutego.
- Chciałbym znać zasadność takiego wydatku, bo zastana
wiam się, czy naszą gminę stać na fundowanie takich gadżetów dla menadżerów oświaty - mówił Krzysztof Chojak, wice
przewodniczący Rady Miejskiej w Byczynie, nauczyciel byczyń
skiego gimnazjum. - Niebawem przed nami reorganizacja refera
tu oświaty. Księgowe trafią do szkół. Trzeba zorganizować im miejsca pracy. Mam wątpliwo
ści, czy jest taka możliwość, kiedy pieniądze przeznaczane są na tego rodzaju zakupy. Nie widzę potrzeby zakupu tak dro
giego telefonu Tym bardziej, że w szkole funkcjonuje dziennik elektroniczny i większość infor
macji otrzymujemy właśnie dro
gą elektroniczną.
Marek Mepdel telefon kupił 11 grudnia 2014 roku, czyli zaledwie trzynaście dni po zaprzysiężeniu burmistrza Roberta Świerczka. Krzysztof Chojak przypuszcza, że zakup w takim właśnie terminie nie jest sprawą przypadku, a celo
wym działaniem.
- Prawdopodobnie menedżer wykorzystał moment zmiany władzy w urzędzie, dostrzegł możliwość wyegzekwowania
środków z nowego budżetu - uważa wiceprzewodniczący Chojak. - Znalazł furtkę do niego, sądząc, że rada się nie zorientuje.
Bo przez co najmniej ostatnie dwa lata do dyrektorów, kierow
ników jednostek budżetowych gminy Byczyna, docierały z urzędu zarządzenia o ogranicze
niu wydatków do bieżących, czyli dotyczących płac i pochod
nych od wynagrodzeń, a także związanych z funkcjonowaniem placówek. Chodzi o opłaty za prąd, wodę, ubezpieczenia, roz- mowy telefoniczne, które nale- “ żało ograniczyć do minimum.
- Myślę, że zarządzenie 3 zostało złamane - uważa wice
przewodniczący rady. - Bo jak dotąd burmistrz Śjjjerczek nie ogłosił, że polecenie poprzednie
go włodarza jest nieaktualne, a to znaczy, że wciąż obowiązuje.
Marek Mendel stanowczo zaprzecza jakoby ze zmianą bur
mistrza chciał osiągnąć korzyść.
- Poprzedni telefon częścio
wo był uszkodzony, bo po pro
stu upadł - tłumaczy dyrektor Mendel. - Czasami się wyłączał, jego funkcjonowanie pozosta
wiało wiele do życzenia. Chcia- łem go oddać do naprawy. Pan powiedział, że mógł się popsuć program albo inny element i że trudno określić jej koszty.
Ponadto skończyła się umowa i operator zaproponował nową, na atrakcyjnych warunkach.
Trudno jednak jasno ustalić, kiedy umowa wygasła, bowiem na początku wypowiedzi dyrektor bez wahania mówi, iż nastąpiło to pół roku temu, czy
li wychodzi, że w połowie sierpnia natomiast w dalszej części podaje przełom paź
dziernika i listopada.
- A zakup przeciągnął się na grudzień, ponieważ zmienił się
Marek Mendel kupił telefon za ponad trzy tysiące złotych.
Tłumaczy, że jest mu potrzebny do pracy.
przedstawiciel firmy - dodaje szef placówki. - Kiedyś nasz rejon obsługiwała osoba z Wie
lunia, a teraz okazało się, że inna - z Wieruszowa. Trudno było nam się umówić na rozmowę, ale w końcu do niej doszło.
Marek Mendel zdecydował się na wydanie bajońskich sum na telefon, ponieważ właśnie IPHONE 6, daje możliwość dobrego kierowania szkołą.
Zwraca też uwagę, że stacja obsługi kontroli pojazdów przy szkole ponadgimnazjal- nej w Polanowicach wypraco
wała w 2014 roku na czysto około 100 tys. zł.
- Równie dobrze można więc powiedzieć, że moje narzędzie pracy zostało zaku
pione właśnie z tych wypraco
wanych pieniędzy, a nie na przykład z subwencji, czy tych przekazanych przez gminę - tłumaczy Marek Mendel. - Jako nauczyciel informatyki zarzą
dzający dziennikiem elektro
nicznym, co notabene robię bezpłatnie, bo w innych szko
łach są zatrudnione na jakąś
cząstkę etatu osoby, uznałem, że muszę mieć dostęp do Inter
netu i również szybki Internet, co oczywiście umożliwia też odbieranie emaili. Ponadto z dyrektorem nie powinien być utrudniony kontakt. Jeżdżąc po Opolszczyźnie, wiemy, że są problemy z zasięgiem. Ja teraz takich nie mam. Telefon posia
da również podwójne zabezpie
czenie przed włamaniem. Mam dostęp do baz danych uczniów, czy rodziców, czasem trzeba na przykład odblokować uszko
dzone konto. I co najważniejsze - można się logować do stron.
Pozwala na to nowy, bardzo szybki system, który jest zain
stalowany tylko w IPHONE-
’ach. Niestety, aparat jest drogi, potwierdzam to i rozumiem, że sprawa może być bulwersująca.
Jest oburzająca. W czasie rozmów kuluarowych dowiadu
jemy się, że w szkole od lat oszczędza się niemal na wszyst
kim - na papierze toaletowym, różnego rodzaju pomocach naukowych, używa się najtań
szych środków czystości. Że
Kwoty telefonów służbowych dyrektorów w gminnej oświacie Marek Mendel, dyrektor ZSGL i Z w Byczynie - 3 365,28 zł.
Dodatkowo telefonami służbowymi dysponują m.in.: dwaj wice
dyrektorzy, pedagog szkolny, opiekunowie w internacie i świetlicy gimnazjum, sekretariat O1IP oraz technikum w Polanowicach, sekretariat w gimnazjum.
Angelina Sarnowska, dyrektor PP w Byczynie - 825,99 zł.
Ewa Fiebrandt, dyrektor PSP w Biskupicach - 250,92 zł, dodat
kowo telefonem służbowym dysponuje sekretariat.
Anna Noga, dyrektor PSP Roszkowice - 146,37 zł oraz jeden do dyspozycji nauczycieli.
Artur Oślizło, dyrektor PSP w Byczynie - posługuje się tele
fonem, który kupił kilka lat temu, dziś trudno ustalić jego kwotę. Niemniej w listopadzie 2014 r. placówka kupiła dwa aparaty - dla wicedyrektora za 774,90 zł i dyrektora (309,96 zł). Artur Oślizło przekazał go kierowcy. Dodatkowo z komó
rek służbowych korzystają: wicedyrektor, kierownik gospodarczy, świetlicowa.
Usługi telekomunikacyjne
ZSGL i Z w Byczynie: 1 065,13 zł (październik); 1 018,19 zł (listopad); 994,98 zł (grudzień, w tym I rata spłaty za zakup tel. w wysokości 140,22 zł).
PSP w Byczynie: 364,50 zł - 309,91 (w tym I rata za tel. 45,21 zł) - 274,29 zł (w tym II rata za tel. 45,21 zł).
PSP w Biskupicach: 89,16 zł - 80 zł (w tym I rata za tel. 10,46 zł) - 65,81 zł (w tym II rata za tel. 10,46).
PSP w Roszkowicach: 83,64 zł - 138,99 zł -180,32 zł.
PP w Byczynie: 85,05 zł (w tym rata za tel. 55,00 A) - 85,05 A (w tym rata za tel. 55,00 zł) - 85,05 zł (w tym rata za tel. 55,00 A).
zastępstwa są bezpłatne, że nauczyciele wielokrotnie ze swoich pieniędzy pokrywali koszty zakupu tonerów do kse
rokopiarek, papieru ksero, a nawet wykładali na hotele w czasie międzynarodowej wymiany młodzieży. Mówi się, iż budynek wymaga remontu, a jak dotąd oprócz malowania, czy drobnych napraw, nic więk
szego się nie działo.
- Stąd mój wniosek do Rady Miejskiej, aby zająć się opraco
waniem dokumentu, który określałby finansowe minimum, jakim dyrektor mógłby dyspo
nować bez zasięgania opinii - mówi Krzysztof Chojak - Żeby na przykład w przyszłości nie doszło do takiej sytuacji, iż za majątek szkoły kupi sobie samo
chód. Jeśli teraz nie zostaną wyciągnięte wnioski, to znaczy, że inni dyrektorzy również mają przyzwolenie na robienie tak drogich zakupów - dla mnie nieuzasadnionych. Po prostu zapomina się, że szkoła, to nie folwark prywatny, a obiekt publiczny, na funkcjonowanie którego dokładamy się wszyscy płacąc podatki.
Na posiedzeniu radnych Krzysztof Chojak wnioskował także o to, by przeprowadzić w placówce kontrolę wydatko
wania środków. Jej wyniki zostaną przedstawione naj
prawdopodobniej już na sesji Rady Miejskiej w czwartek 26 lutego o godzinie 14.00 (sala nr 9 ratusza).
Elżbieta Wodecka
Mniejszość straciła mandat
GORZOW SLĄSKI W niedzielę 22 lutego odbyły się powtórzone wybory do
reklama
Rady Miejskiej w okręgu nr 4.
~ Jajwięcej głosów uzyskał wyborcza wydała wtedy omył
kowo 26 nieprawidłowych kart do głosowania. Sąd Okręgowy w Opolu unieważnił wyniki jesiennych wyborów w okręgu wyborczym nr 4, w wyniku czego Roman Neugebauer stracił mandat radnego, a Mniejszość Niemiecka będzie miała o jednego radnego mniej w radzie miejskiej.
- Wyborcy demokratycznie zdecydowali, kogo chcą mieć jako swojego reprezentanta, a jeżeli nowy radny przekonał mieszkańców do siebie, to go wybrali - mówi Artut Tomala, burmistrz Gorzowa Śląskiego.
n i :
w nich Tomasz Stefan i to kandydat Komitetu Wyborczego Wyborców Marka Jurczoka zasiądzie w fotelu radnego, zastępując Romana Neugebau
era, który zwyciężył w listopa
dowych wyborach samorządo
wych. Frekwencja wyborcza wyniosła 43 procent
Do powtórki wyborów w okręgu nr 4 w Gorzowie, zlo
kalizowanym w Miejsko- Gminnym Ośrodku Kultury, doszło z powodu nieprawidło
wości jakie miały miejsce pod
czas głosowania 16 listopada ubiegłego roku. Komisja
- Przykład ten pokazuje, że w wyborach samorządowych w większości przypadków wyborcy glosują na konkretną osobę, a nie na partię.
W powtórzonych wyborach rywalizować mogli ci sami kandydaci, którzy znaleźli się na liście w listopadzie 2014 r.
Tym razem ze startu zrezygno
wał jednak Jacek Szecówka z Działamy Lokalnie.
W niedzielnym glosowaniu zwyciężył Tomasz Stefan z KWW Marka Jurczoka (82 głosy), pokonując Romana Neugebauera z Mniejszości Niemieckiaj (76) oraz Wojcie
cha Rachwalika z PSL (24).
W radzie miejskiej Gorzo
wa zasiadać teraz będzie sied
miu radnych z Działamy Lokalnie, pięciu z Mniejszości Niemieckiej, dwóch niezależ
nych i jeden z Polskiego Stron
nictwa Ludowego.
- Podtrzymuję zdanie, że najważniejsza jest współpraca pomiędzy radnymi z różnych partii - dodaje Artur Tomala. - Bez względu na to, kto zasiada w radzie, najważniejsze jest reprezentowanie spraw miesz
kańców i zajmowanie się reali
zacją wniosków, które cały czas do nas wpływają, AP
usługi cięcia laserem CNC
usługi wykrawarką rewolwerową CNC
gięcie na prasie krawędziowej CNC
™ ^umówienia, GRATfS
WMOWyrn 3<J 00(.
/£>] mfo@nestro pl
4 KULISY POWIATU
26 lutego 2015Jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy uczył Sławomir Olejnik.
Rolnicy przyłączyli się do protestu
JANOWKA W piątek 20 lutego miejscowi rolnicy przyłączyli się do ogólno
polskiego protestu.
Przyhamuj
- życie przed Tobą
BYCZYNA Pod takim hasłem w gimna
zjum została przeprowadzona Opolska Kampania Edukacyjna. To była druga edycja tej akcji.
W
ubiegłym roku kampanią, która cieszyła się dużą popularnością, objęte były szkoły ponadgimnazjalne, w tym roku - gimnazja. Jej przeprowadzenie padło na Byczynę. Taką propozycję placówka otrzymała od Kuratorium Oświaty, głównego organizatora akcji.
Kampania miała na celu uświadomienie zasad bezpiecznego uczest
nictwa w ruchu drogowym oraz reagowania na nieodpowiednie zacho
wanie kierowców. Wzięło w niej udział około czterdziestu osób. Byli to gimnazjaliści z Kluczborka, Bogacicy, Kujakowic Górnych i oczywiście miejscowi.
- W trakcie spotkania oglądaliśmy między innymi slajdy o bezpie
czeństwie na drogach, o zagrożeniach, które mogą nastąpić, jeśli na przykład będziemy zapominać wieczorem o odblaskach, o wypadkach, które już się zdarzyły - relacjonuje Przemysław Puc z Byczyny.
Przeprowadzono również test znajomości przestrzegania podsta
wowych zasad poruszania się po drodze, a także omówione zostały warunki ubiegania się o dokument uprawniający do jazdy quadem bądź skuterem.
- Nasz instruktor PCK pan Sławomir Olejnik przygotował insceniza
cję udzielania pierwszej pomocy - mówi Marek Mendel, dyrektor Zespołu Szkół Gimnazjalnych, Licealnych i Zawodowych w Byczynie.
- Dodatkową inicjatywą z naszej strony było także wykonanie na tę okoliczność dekoracji. Jej przygotowaniem zajęty się panie Halina Marek, Anna Godziszewska i Alicja Kołaczek.
Po zakończeniu prezentacji dla uczestników przygotowano poczęstu
nek, który ufundował Urząd Miejski w Byczynie.
EW
G
ospodarzy z Janówki do włączenia się w ogólnopolską, akcję zachęcił nowy sołtys Remigiusz Dudek (wybrany na sołtysa zaled
wie dwa dni wcześniej).
- Nie możemy wszyscy pojechać do Warszawy i tam protestować - mówi Remigiusz Dudek. - Ważne też, by nasz głos i niezado
wolenie były słyszalne również u nas. Dlatego zde
cydowaliśmy się wziąć udział w proteście.
Ale akcja miała w Janowce pokojowy prze
bieg. Rolnicy nie blokowali dróg, tylko każdy przed swym gospodarstwem wystawił sprzęt, na którym powiewała biało - czerwo
na flaga.
- Potrzeba systemo
wych zmian w rolnictwie - tłumaczy sołtys. - Po pierwsze musi się zmie
nić sytuacja na rynku mleka. Rolnik sprzeda mleko, mleczarnie wypro
dukują z tego przetwory, mają zysk, zarobią, a gospodarz ma od tego zapłacić karę. To niedo
rzeczne.
Ponadto według rolni
ków muszą zajść zmiany na rynku trzody chlewnej.
- Cena żywca spada, rol
nik dokłada do produkcji, naprawdę jest już ona poni-
Sołtys Remigiusz Dudek zachęcił rolników z Janówki, by przyłączyli się do ogólnokrajowego protestu.
żej granicy opłacalności, ale w sklepach tego nie widać - argumentuje Remi
giusz Dudek. - Mięso, wędliny, zamiast tanieć, drożeją. To nie rolnicy zara
biają na produkcji trzody chlewnej, a pośrednicy na sprzedaży. Nie jest to spra
wiedliwe.
Gospodarze chcą także, aby w przetargach na zakup ziemi mogły uczestniczyć tylko osoby, które mieszka
ją w danej gminie.
- Inaczej naszą ziemię wykupią zagraniczne kon
cerny - wyjaśnia sołtys Janówki. - Musimy zablo
kować taką możliwość
„słupom” przez nie podsta
wianym.
Kolejnym problemem, z którym zmagają się rolnicy, są szkody wyrządzane przez dziką zwierzynę.
- Janówka ze wszyst
kich stron jest otoczona lasami — mówi Remigiusz Dudek. - Można więc sobie wyobrazić, jak wyglądają nasze pola. Notorycznie niszczy je dzika zwierzy
na, a odszkodowania są śmiesznie małe. Za hektar zrekultywowanej łąki koła łowieckie płacą dwieście złotych. Tymczasem koszt prac jest znacznie wyższy.
Bardzo często odszkodo
wania są tak małe, że nie wystarczą nawet na zakup nasion na zniszczone uprawy.
W Janowce do rolnicze
go protestu przyłączyło się dziesięciu rolników. x
- To dużo, bo nie jeste
śmy wielką wioską - infor
muje sołtys.
Remigiusz Dudek ma 25 lat. Jest najmłodszym sołty
sem w gminie Byczyna.
Prowadzi gospodarstwo rolne wspólnie z rodzicami.
- Na ponad trzydziestu hektarach uprawiamy zbo
ża - wyjaśnia. - Zajmujemy się także hodowlą krów i trzody chlewnej.
MZ
Lepiej jest wiedzieć mniej
FELIETON
Wiecie Państwo co to zetta- bajt? Nie? Ja też nie do końca.
Wiem, że poruszam się po grząskim jak dla mnie gruncie wiedzy informatycznej, ale to taka jednostka miary informa
cji. Inaczej: zettabajt to jakby talerz wielkości boiska do piłki nożnej, który można napełnić zupą ugotowaną na danych.
Dane te to na przykład zdjęcia z komunii w cyfrowej wersji, foty z urodzinowej imprezy, filmy z gatunku 18+, osobiste cv, teksty do przeczy
tania potem, pliki muzyczne do odsłuchania kiedyś tam, obrazki z wakacji, niedoczyta- ne majle od ciotki, która zawsze miała słowotoki itd.
Dane, to jest to wszystko, co - jak zakładamy zwykle - może się nam jeszcze kiedyś przy
dać, choć dzisiaj akurat nie bardzo wiadomo do czego.
I oto naukowcy ostrzegają, że ten nasz talerz już w przy
szłym roku okaże się za mały.
Idąc na skróty: ilość produko
wanej każdego dnia informa
tycznej zupy danych jest tak duża, że ciecz zacznie się prze
lewać przez brzegi.
Suma pojemności wszyst
kich istniejących na świecie dysków komputerowych okaże się zbyt mała wobec nawału rejestrowanych co sekundę informacji. No i co wtedy się stanie?
Genialny Stanisław Lem w
„Pamiętniku znalezionym w wannie” przewidział skutki informacyjnego horroru. W jego wizji cywilizacja, która raptem z jakiegoś powodu
zostanie pozbawiona dostępu do danych, rychło wróci do epoki kamienia łupanego. By nie powiedzieć - łupanego megabajta.
Jeszcze prościej: nie ugotu
ję rosołu bez wsparcia przepi
sem z intemetu. A na samej herbacie długo przecież nie pożyję.
Skutki informacyjnego przesytu Lem zobrazował też w innym swym opowiadaniu.
Tam kosmiczny rozbójnik zaj
mował się rabowaniem rakiet z informacji właśnie. W swej otchłannej jaskini zgromadził ich tak wiele, że od ich anali
zowania oszalał. Było w nich bowiem wszystko o wszystkim.
Od dowodu że E nie równa się mc2, przez to, że Ziemia ma formę sześcianu, po rozmiary
butów mieszkańców najodle
glejszych od Słońca galaktyk.
Wizje Lema, niedaleko po jego śmierci, zaczynają się jakby ziszczać. Bo oto czołowe firmy komputerowe biją na alarm, że niebawem przekro
czymy barierę umożliwiającą dalsze gromadzenie danych.
Zupa zacznie się wylewać z talerza. Ba! Już samo pojęcie
„zettabajt” nie wystarczy.
Trzeba będzie wymyślić nazwę dla nowej jednostki pomiaru.
Mam wrażenie, że ja też tonę w zalewie wszechobecnej informacji. Jadę szosą, a z jej poboczy jestem bombardowa
ny wiedzą, gdzie jest najbliż
sza stadnina, gdzie dojrzewal- nia bananów czy inny sklep z tanią odzieżą. W autobusie na ekranie LCD to samo, plus
serwisy radiowe. Wysiadam na przystanku - a tu kiosk z aktualnymi gazetami na wysię
gnikach. W domu strach włą
czyć telewizor, bo jeśli jeden Eskimos kwadrans temu dał w nos koledze, z pewnością i o tym zostanę poinformowany.
Tylko co z tego wynika?
Moja znajoma przełamała się ongiś, postanowiła rozsze
rzyć swe pasje poza gotowanie kluch i pranie, więc zafundo
wała sobie dostęp do inteme
tu. Wypasiony, bo szybki i bez limitów transferu. Szybko tra
fiła na strony oferujące możli
wość ściągania pirackich kopii filmów i zaczęła ssać aż miło. Lista tytułów, które pako
wała na dysku rosła nieomal w postępie geometrycznym, podobnie jak cienie pod jej
oczami wywołane ciągłym gapieniem się w ekran kompa.
Usiadłem kiedyś koło niej.
- Masz już pięćset filmów.
Pomnóż to przez czas trwania każdego z nich. Dodaj ten czas do swojego wieku. Masz zamiar żyć sto pięćdziesiąt lat, czego ci notabene, życzę?
Celem tego felietonu było zwrócenie Państwa uwagi na taką moją tezę, że często lepiej jest wiedzieć mniej, ale sensowniej, niż więcej po łeb
kach. Oburzy to zapewne wielu nauczycieli, zwłaszcza tych od biologii, którzy bez
skutecznie, miesiącami, wbi
jali mi do głowy, jak rozmna
ża się sosna.
Do dzisiaj nie wiem. I jestem z tego dumny!
Marek Martyniak
Potrzebne tereny pod inwestycje
KLLCZBORK Gmina przygotowuje nowe tereny inwestycyjne na Zakładzie Przemysłu Drzewnego nrzv ul Wnłrwńetipi
N
ieczynny tartak był mocno zadłużony, a znajdujące się na jego terenie budynki niszczały - mówi Mirosław Birecki, sekretarz gminy. - Nierucho
mość dwukrotnie została wystawiona na licytację komorniczą, jednak nie było chętnych na kupno.
Gmina Kluczbork pod koniec ubiegłe
go roku złożyła do Sądu Rejonowego w Kluczborku wniosek o przejęcie na wła
sność tego terenu. Tak też się stało.
Kluczborski samorząd zyskał 11 hekta
rów gruntu za nieco ponad 940 tys. zł.
- Obecnie teren jest porządkowany, a kilkanaście budynków po Zakładzie Przemysłu Drzewnego zostanie wybu
rzonych - informuje Mirosław Birecki. - Chcemy, aby został on przyłączony do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekono
micznej "Invest - Park". Procedura przy
łączenia do WSSE może potrwać rok.
Tereny inwestycyjne gminie Klucz
bork na pewno się przydadzą, bowiem podstrefa w Ligocie Dolnej jest już pełna.
W ostatnim czasie działkę kupił tam Aspóck z Austrii - producent tylnych lamp do samochodów ciężarowych i oso
bowych. Budowa siedziby firmy właśnie się rozpoczęła.
Natomiast ostatni wolny teren zareze- rował sobie polski Cedrob, który pod Kluczborkiem zamierza wybudować Wytwórnię pasz wraz z pełnym wyposa
żeniem technologicznym oraz magazyny.
MZ
działce po
Gmina porządkuje teren po tartaku i stara się, by został on włączony do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
MASffrCMMO-mMOWF
Młodzieży Gimnazjum dla Ooroslych i młodzieży SzMół Ponadgimnazjalnych powiatu oleskiego.
TEMAT:
“MÓJ PRZYSZŁY ZAWÓD- MOJĄ PASJĄ”
PRACE PLASTYCZNE LUB FILM
należy przesłać do MCK
Olesnoul. Wlk. Przedmieście 41 p. nr 4
do dnia 6.03.2015 r.
Rozstrzygnięcie konkursu podczas POWIATOWYCH TARGÓW PRACY I EDUKACJI
18 marca 2015 r.
reklama
OFERTA WAŻNA
BROKUŁY
1 kg = 3,98
Pięciu nowych
KLUCZBORK
Zakończyły się wybory soł
tysów w gminie. Na dwa
dzieścia trzy sołectwa, zmia
ny nastąpiły w pięciu.
A A
TBąkowie sołtysem został Zbi-VV
gniew Brudko, który zastąpił Zygmunta Czerskiego. Krzywizną rządzić będzie Ewa Felusiak (wcześniej Bożena Dobrzańska). W Kujakowicach Dolnych mieszkańcy wybrali Walde
mara Kallusa w miejsce Romana Płazy.
W Żabińcu sołtysować będzie Krystyna Lech (wcześniej Małgorzata Preis), a w Maciejowie Rafał Lasek (zamiast Jaro
sława Krawca).
Kadencja sołtysa trwa cztery lata.
MZ
SZYNKA
WIEPRZOWA
150REKLAMA TEL.:
609 888 290.
Szynka *
"ńprzowa
BISZKOPTY Z GALARETKĄ OWOCOWĄ W POLEWIE CZEKOLADOWEJ
129 JL
różne rodi cn __
różne rodzaje, 150 g/1 opak., 100 g = 0,86
6 KULISY POWIATU
26 lutego-2015Gazele dla naszych firm
POWIAT OLESKI Znany już jest coroczny ranking Gazel Biznesu, najdynamiczniej rozwijających się małych i średnich firm o obrotach do 200 milionów złotych, organizowany przez „Puls Biznesu”.
W
zestawieniu tym znalazło się 79 firm z woje
wództwa opolskiego, w tym kilka z powiatu oleskiego.
Loma Laboratorium Medyczne - Olesno 40. miejsce w województwie
Loma Gazelą Biznesu wyróżniona została już po raz trzeci.
- Znaleźć się w rankingu
- Nie umiałam znaleźć pracy w wyuczonym zawodzie diagnosty laboratoryjnego i właśnie wtedy zrodził się pomysł otwarcia własnego biznes - mówi Sylwia Gemand, właścicielka Łomy.
to prestiż, ale równie ważny, a nawet ważniejszy jest dla mnie uśmiech zadowolonego pacjenta - mówi właścicielka Sylwia Gemand.
Laboratorium w tym roku świętować będzie 18. urodzi
ny. Jako spółka działa na ryn
ku o.d 9 lat.
- To była trudna i ryzykowa
na decyzja - wspomina począt
ki firmy właścicielka. - Po dwóch latach pobytu zagranicą, wróciłam do kraju, nie umiałam znaleźć pracy w wyuczonym zawodzie diagnosty laborato
ryjnego i właśnie wtedy zrodził się pomysł otwarcia własnego biznesu. Dylematów, rozterek miałam co nie miara. Trzeba było zaciągnąć kredyt, martwić się, czy wystarczy na pensję dla pracownika i tak dalej.
Dziś Loma to trzy laborato
ria w Oleśnie, Opolu i Ozimku oraz punkty poboru w Klucz
borku, Lublińcu, Gogolinie, Krapkowicach.
- Jestem oleśnianką, więc główna siedziba firmy mieści się w Oleśnie - mówi Sylwia Gemand. - Za to główne labo
ratorium w Opolu.
W firmie zatrudnionych jest ok. 80 osób. W laboratoriach g Łomy pracuje 5 specjalistów^
(najwięcej na Opolszczyźnie), | 2 osoby z tytułem doktora i" 6 2 pracowników w trakcie specja- «
/!•>»
hzacjl-
- Przez te lata udało mi się n v\SV
stworzyć fantastyczny zespół Na wysokim trzecim miejscu w województwie uplasował się - mówi właścicielka. - To COCON. Gazelę prezentuje właściciel Grzegorz Korzeniewski.
ludzie z całej Polski - od Białegostoku przez Lublin, Rzeszów aż po Szczecin.
Świetni fachowcy w tym co robią. Pełni pasji, gotowi do kolejnych wyzwań. Co nie
którzy - dwa - trzy miesiące w roku przebywają poza laboratorium, na szkoleniach.
To nie jest łatwe dla praco
dawcy, ale na pewno buduje markę firmy.
Plany?
- Chcemy otwierać kolej
ne punkty poboru w woje
wództwie, pozyskiwać kolejnych kontrahentów - podsumowuje właścicielka.
- A to duże wyzwanie, bo konkurujemy z ogromnymi laboratoriami z Warszawy czy Katowic.
COCON Systemy Komputerowe - Olesno 3. miejsce w województwie
Do 1996 roku Grzegorz Korzeniewski pracował jako informatyk w banku, ale zde
cydował się na założenie
własnego biznesu polegają
cego na sprzedaży systemów komputerowych.
- Początkowo firma dzia
łała w moim domu - wspo
mina właściciel. - To były dwie osoby, w tym ja. Po półtora roku wynajęliśmy lokal w centrum Olesna, zatrudniliśmy kolejnych pra
cowników.
Z każdym rokiem COCON rozwijał się coraz prężniej, podbijając lokalny rynek.
Dziś w firmie funkcjonuje pięć działów: sklep stacjonar- ny, serwis sprzętu kompute-S rowego i kas fiskalnych, dział S poligrafii, obsługa informa-^
tyczna firm oraz dział sprze
daży internetowej.
- Ten ostatni to od kilku lat główna działalność COCON -u - mówi Grzegorz Korze
niewski. - Od pięciu posiada
my status preferowanego partnera firmy DelPM.
Firma jest jednym z naj
większych dostawców roz
wiązań firmy DELL™ w kra
ju. COCON obsługuje małe, średnie i duże firmy, a także urzędy i instytucje.
- Dzięki Internetowi, klien
tów mamy w całej Polsce i Europie - mówi właściciel. - Od początku byłem zdania, że musimy cały czas się rozwijać, szukać nowych wyzwań, pozyskiwać kontrahentów. Nie było słabszego roku, przynaj
mniej ja takiego nie pamiętam.
Od początku byłem przekona
ny, że ten biznes „skazany”
jest na sukces. Gdybym tak' nie myślał, to kilkanaście lat temu nie ryzykowałbym wła
snych pieniędzy na rozpoczę
cie działalności.
COCON zatrudnia 17 pra
cowników, którzy dzięki doświadczeniu i kompeten-
cjom uchodzą za specjalistów w branży IT.
- I nie wszyscy to absol
wenci wyższych uczelni - dodaje szef firmy. - Są to przede wszystkim ludzie z pasją, bo takich zatrudniam. A wbrew pozorom dzisiaj nie ma zbyt wielu chętnych do pracy. Co niektórzy dojeżdża
ją z Głuchołaz czy z powiatu kłobuckiego.
Plany?
- Nadal rozwijać się, a Gazela Biznesu to znakomita forma motywacji do dalszych działań - podsumowuje Grze
gorz Korzeniewski.
Bradas - Olesno 46. miejsce w województwie
Rodzinna firma Bradas już po raz szósty znalazła się w gronie laureatów Gazel Biznesu.
Znajdując swoje miejsce w rankingu, co roku udowad
niamy, że nasza firma się roz
wija - mówią jej właściciele bracia Adam i Jan Tyrałowie.
- Tak naprawdę łatwiejsze jest zaistnienie w tym zesta
wieniu niż ciągłe potwierdza
nie progresu działalności. Od początku jest to zasługa nie tylko nasza, lecz wszystkich naszych pracowników i doro
słych już dzieci. Podejmują oni coraz odważniejsze decy
zje i powoli przejmują zada
nia, które wcześniej należały do nas.
Bradas na rynku istnieje od 1992 roku. Jest dystrybu
torem artykułów wielu firm z całej Europy i Azji.
- Zajmujemy się impor
tem, eksportem i dystrybu
cją artykułów różnego prze
znaczenia w ogrodnictwie, 2 rolnictwie i przemyśle - tłu- § maczą właściciele. - Zaczy- § naliśmy od kilku rodzajów § węży ogrodniczych, a obec
nie w ofercie mamy kilka
Firma Bradas Gazelę Biznesu otrzymała już po raz szósty.
Wyróżnienie prezentują Tomasz Tyrała (z lewej) i KrzysztofTyrała.
tysięcy różnych produktów.
Dzisiaj Bradas zajmuje czołowe miejsce na rynku europejskim, zatrudnia około 40 osób.
- Firma budowana była od zera - mówią właściciele. - Na początku byliśmy tylko we dwójkę, pomagały nam żony, mieliśmy jednego pra
cownika. W miarę rozwoju firmy zaczęliśmy zatrudniać nowych pracowników. Nie
jednokrotnie trzeba było ryzy
kować. Taki ryzykowny krok stanowiło na przykład opraco
wanie i wypuszczenie linii White Linę - produktów ogrodniczych o bardzo wyso
kiej jakości w kolorze białym.
- Białe urządzenia do ogrodu, niejedni odradzali nam to, a my mimo wszystko promowaliśmy tę linię - mówi Jan Tyrała. - Dziś cie
szy się największą popular
nością w Polsce i wielu kra
jach Europy. Jest sztandaro
wą wizytówką naszej firmy.
W dniach 26-28 lutego Bradas uczestniczy w tar
gach ogrodniczych „Garde
nia” w Poznaniu.
- To największe tego typu targi w Polsce, które kiedyś współtworzyliśmy - mówią bracia. - Niemal co roku w Poznaniu otrzymujemy nagrodę dla najlepszego sto
iska, w tym roku stworzone zostało nowe w designie futurystycznym. Na stoisku staramy się wyeksponować i przedstawić przekrój naszych produktów i nowości na nad
chodzący sezon. A nagrody cieszą, satysfakcjonują i przede wszystkim mobilizują do jeszcze.cięższej pracy.
Flora - Praszka 48. miejsce w województwie
Firma istnieje na rynku rol
niczym od 15 marca 1990 roku. Poprzez szeroką sieć punktów sprzedaży oraz przedstawicieli handlowych prowadzi działalność od 25 lat na terenie województw opol
skiego, dolnośląskiego i ślą
skiego. Obecnie zatrudnia ponad 150 pracowników.
Doświadczony zespół dorad
ców agrotechnicznych wspiera swoich klientów specjalistycz
ną wiedzą na każdym etapie produkcji rolnej.
- Działając na rynku rolnym realizujemy we współpracy ze swoimi kontrahentami idee nowoczesnego rolnictwa - mówi Leszek Korzeniowski, prezes Flory. - Współpracując z'największymi i najbardziej cenionymi producentami i koncernami wzbogacamy naszą ofertę o najnowsze roz
wiązalna i technologie, które pozwalają na uzyskiwanie lep
szych efektów w produkcji rol
nej przez naszych klientów.
Ofertę firmy wyróżniają:
szeroki asortyment środków ochrony roślin, sprzedaż kwali
fikowanego materiału siewne
go, sprzedaż nawozów i pasz,
Flora już w latach ubiegłych regularnie znajdowała się na liście wyróżnionych w rankingu Gazele Biznesu.
Sukces Nestro w rankingu "Pulsu Biznesu" to zasługa dobrego i zaangażowanego w pracę zespołu.
Komornik
wykonuje zalecenia
ROZMOWA Z Maciejem Kaczmarzykiem, komornikiem Sądu Rejonowego w Kluczborku, rozmawia Stanisław Banaśkiewicz.
niezawodna logistyka, skup i kontraktacja płodów rolnych, doradztwo rolnicze.
- Z wielką starannością przygotowujemy naszą ofertę tak, aby w pełni dopasować produkty i usługi do potrzeb klientów - dodaje prezes Korzeniowski. - Nasi dorad
cy, nieustannie podnosząc swoje kwalifikacje, poszerza
ją grono klientów, dążąc do umocnienia pozycji i zwięk
szenia udziału Flory na ryn
ku. Od początku naszej dzia
łalności stawiamy również na osoby aktywne, zaangażowa
ne w pracę,uczestniczące w budowie i dalszym rozwoju zakładu.
Flora Sp. z o.o. już w latach ubiegłych regularnie znajdowała się na liście wyróżnionych w rankingu Gazele Biznesu, posiada też znak jakości Rzetelna Firma.
Młyn Dalachów Grażyna i Stefan Kurczakowscy 2. miejsce w województwie
Młyn Dalachów od ponad 50 lat pielęgnuje tradycje rodzimego młynarstwa, łączy wieloletnie doświadczenie z nowoczesnymi technologiami w zakresie skupu i przetwór
stwa zbóż, mając na celu stałą i wysoką jakość. Od roku 1960 zakład jest producentem mąk pszennych na rynki lokalne. W oczach klientów zarówno indywidualnych, jak i partne
rów handlowych cieszy się opinią solidnego producenta i dostawcy mąk najwyższej jakości.
Młyn Dalachów był nagra
dzany Laurem Konsumenta
W prestiżowym rankingu dla najprężniej rozwijających się przedsiębiorstw Młyn z Dalachowa znalazł się na czele firm, które zanotowały największy wzrost przychodów.
oraz wyróżnieniem Firma Roku. Za ubiegły rok firma otrzymała też Srebrny Laur Umiejętności i Kompetencji oraz Certyfikat Price Quality.
Od 3 lat nieprzerwanie wyróż
niana jest również tytułem Gazela Biznesu, a w ostatniej edycji prestiżowego rankingu dla najprężniej rozwijających się przedsiębiorstw zakład z Dalachowa znalazł się na czele firm, które zanotowały naj
większy wzrost przychodów.
Firma wciąż inwestuje i roz
wija się. W 2011 roku dotych
czasowy zakład produkcyjny rozbudowano o kolejny młyn pszenny oraz wyposażono w nowoczesne maszyny i proces technologiczny wiodącego nie
mieckiego producenta maszyn dla przemysłu zbożowo- młynarskiego.
Od 2012 roku młyn prowa
dzi również skup i przemiał żyta. Zakład posiada zaplecze magazynowe surowca o pojem
ności 10.000 ton, zbiorniki na produkty do pakowania oraz magazyn na zapakowane pro
dukty gotowe.
NESTRO - Stare Olesno 4. miejsce w województwie
NESTRO już po raz drugi dołączyło do grona Gazeli Biz
nesu. Tym razem, zajmując wysokie 4. miejsce w skali Opolszczyzny.
- To zasługa dobrego i zaan
gażowanego zespołu - podkre
śla Radosław Gliński, dyrektor przedsiębiorstwa. - Profesjonal
nego przygotowania i koncen
tracji na rozwoju firmy poprzez ekoinnowacyjne rozwiązania techniczne oraz oferowane
nowe usługi jak: cięcie stali i aluminium nowoczesnym lase
rem CNC, gięcie i wykrawanie rewolwerowe stali.
Firma ze Starego Olesna zajmuje się projektowaniem i montażem systemów odpyla
nia dla przemysłu drzewnego, meblarskiego i papierniczego oraz dla branży recyklingu.
Rozwija kompleksowe roz
wiązania techniki filtracyjnej i odciągowej oraz oferuje sze
reg nowoczesnych rozwiązań w systemach odpylania, które pozwalają na znaczną oszczędność energii i ciepła.
Dba także o ciągły rozwój systemów techniki sterowania i brykietowania.
- Systemy te od lat wypróbo- wywane są w najcięższych warunkach pracy, wyróżniają się wysoką niezawodnością, a ponadto nie wymagają częstej konserwacji - zaznacza dyrek
tor NESTRO.
Firma współpracuje z takimi kontrahentami jak: Ikea, Nowy Styl Group oraz ze znanymi producentami maszyn do obróbki drewna - m.in. Homag czy Weinig.
- Tylko jednym z efektów takiej współpracy było otwarcie w Szkole Głównej Gospodar
stwa Wiejskiego w Warszawie Centrum Pokazowo - Dydak
tycznego razem z firmą Homag- mówi Radosław Gliński.
W NESTRO klient otrzymu
je wszystko ,/ pierwszą ręki“.
Urządzenie jest planowane i pro
jektowane pod konkretne zamó
wienie, a później instalowane i uruchamiane przez wysoko wykwalifikowany zespół.
MK/AP
- Mnożą się skargi na nadużywających swoich praw komorników, którzy zabierają mienie osób nie będących nawet dłużnika
mi. Dlaczego?
- Komornicy działają w zakresie określonym pra
wem. Podstawę do podjęcia egzekucji stanowi tytuł z klauzulą wykonalności wydany przez sąd. Ten z kolei rozpatruje wnioski zło
żone przez wierzycieli - ban
ki, właścicieli nieruchomo
ści, przedsiębiorców. Perso
nalia dłużników wskazują wierzyciele. Komornik nie może być mądrzejszy od sądu, jego rola jest formalna.
Wykonuje zalecenia. Nie może w tym
także policjant. Prawomoc
ny wyrok może zmienić tyl
ko sąd! Kiedyś miałem pro
wadzić egzekucję nierucho
mości w pobliskim mieście.
Okazało się, że nastąpiła zbieżność personaliów i miejsca zamieszkania dłuż
nika. Niedoszła dłużniczka zaprotestowała i uwiarygod
niła to. Odstąpiłem od egze
kucji, sprawę odesłałem do sądu, który umorzył postę
powanie wobec tej osoby.
- Podobne pomyłki powtarzają się, dlaczego komornicy nie weryfikują ich przed powzięciem krzywdzących czynności?
- Zdarzają się osoby, któ
re kwestionują swoje długi.
Na miejscu prowadzenia egzekucji nie ma możliwo
ści zweryfikowania zastrze
żeń, a dokumenty sądowe są jednoznaczne. Doświadcze
nie zawodowe potwierdza
„cwaniactwo” dłużników, dążących do uniknięcia egzekucji i ukrycia swojego majątku. Sądy, a szczególnie wierzyciele, oczekują sku
teczności od komornika, który jest niejako „ostatnią nadzieją” na odzyskanie należności.
- Można zaskarżyć czynności komornicze?
- Tak i można podważyć tytuł egzekucyjny, ale dopie
ro w postępowaniu sądo
wym. Prowadziłem kiedyś egzekucję u rolnika. Zają
łem dwie stojące na podwó
rzu przyczepy ciągnikowe.
Jeszcze w czasie trwania egzekucji przybiegł miesz
kający dwie wioski dalej ojciec dłużnika. Dokumen
tował, że przyczepy są zare
jestrowane na niego. Mienie zająłem. Nadal toczy się
o zmianę tytułu wykonawcze
go. Dłużnicy, chcąc uniknąć egzekucji, czasami fikcyjnie pozbywają się swojego majątku. Bywa, że równie fikcyjnie się rozwodzą. W momencie egzekucji mówią:
ja nic nie mam.
- Komornikom zarzu
ca się, że stosują wyłącz
nie literę prawa. Bywają sytuacje, że również duch prawa ma olbrzy
mie znaczenie?
- Egzekutor może mieć duchowe rozterki widząc szczególnie trudną sytu
ację osobistą lub rodzinną dłużnika. Jej można prze
ciwstawić jednak podobną sytuację wierzyciela. Cza
sami traci on dorobek całe
go życia dlatego, że dłużni
cy nie regulują swoich zobowiązań. Kiedyś musiałem dokonać zajęcia mieszkania w rodzinie, bo z powodu choroby dziecka popadła w kłopoty finanso
we. Także u kobiety, która zadłużyła się, by mieć na własne leczenie.
- W takich sytuacjach jedynie można ludziom współczuć...
- Bardzo im współczu
łem, ale swoją pracę wyko
nać musiałem. W podob
nych przypadkach zawsze odsyłam dłużników do ich wierzycieli. To poruszenie ich sumień może wpłynąć na zmianę sądowej decyzji.
Bywają dłużnicy, którzy w trudnych sytuacjach mówią: a co mi mogą zro
bić - najwyżej dostanę
wyrok w zawieszeniu.
Komornik prowadząc egzekucję musi uwzględ
nić pewne minimum socjalne, dzięki któremu dłużnik może się utrzymać.
- A jak wyglądają prze
pisy dotyczące eksmisji z zajmowanego mieszkania?
- Wierzyciel musi wska
zać lokal zastępczy lub miej
sce w noclegowni dla bez
domnych. Zmieniono też przepisy pozwalające na zaj
mowanie kont szpitalnych.
- Można rzec, że praca komorników jest społecz
nie potrzebna, lecz kontro
wersyjna.
- Zarzuca się im, że występują po stronie boga
tych. Bogactwo, podobnie jak bieda, nie dają przywi
leju. Prawo do posiadania i odzyskania wartości - tak!
W przypadku komorni
czych egzekucji ograniczo
ne jest też prawo do ochro
ny danych osobowych. O personaliach dłużników i licytacji ich majątku, komornik informuje na ogólnie dostępnych tabli
cach ogłoszeniowych i stro
nach internetowych.
- Są przypadki zawie
szania licytacji?
- Bywa, że po jej ogłosze
niu dłużnicy znajdują środki i spłacają swoje należności.
Wtedy zawieszam licytację.
Końcową decyzję o umorze
niu sprawy podejmuje jed
nak sąd. Chwilowe uniknię
cie egzekucji doprowadza do wzrostu zadłużenia, a nie uniknięcia jego spłaty.
- Dziękuję za rozmowę.
8 KULISY POWIATU
26 lutego 2015Sto lat i ździebko
WOJCIECHÓW - Mam sto lat i jeszcze ździebko - mówi pani Gertruda Jendrzej, która w sobotę 21 lutego świętowała 101. urodziny.
P
ani Gertruda Jendrzej urodziła się 21 lutego 1914 roku w Wojciechowie.
- Tu się wychowałam, tu dorastałam, tu też się zako
chałam - opowiada z uśmie
chem jubilatka. - Na przyszłe
go męża spoglądałam z okna, a on na mnie. I tak jakoś wpa- dliśmy sobie w oko. Jak brali
śmy ślub, oboje byliśmy bar
dzo młodzi, mieliśmy po jakieś dwadzieścia lat.
Mąż pani Gertrudy praco
wał m.in. w rejonie dróg, ona całe życie zajmowała się domem i dziećmi.
- To były inne czasy - opo
wiada stulatka. - Nie było takiego ruchu jak teraz. Po drogach jeździły furmanki zaprzężone w konie, a nie samochody. W Wojciechowie .u był sklep, ale to do Olesna, bo tam taniej, pieszo chodziło się N na zakupy. W pierwszą stronę to z przyjemnością, trochę gorzej było wracać z pełnymi torbami. Ale nikt nie narzekał.
Państwo Jendrzej owie mieli niewielkie gospodar
stwo. Chowali kilka świń.
- Mieliśmy nawet jedną kozę — wspomina jubilatka. - Mąż miał swoje ukochane gołębie, a ja kurki.
Pani Gertruda opiekowała
(od lewej) Urszula Syga, Edeltrauda Zug i Aniela Zoremba.
Z urodzinowymi życzeniami do pani Gertrudy przyszły m.in.
. A ’
K"W & • ^starsi*
t
i a i** 1
się nimi do listopada, do feral
nego upadku.
- Potłukłam się i od tego czasu nie wychodzę na dwór - mówi pani Gertruda, która tylko raz była w szpitalu i to dwadzieścia lat temu.
Wówczas przeszła opera
cję na woreczek żółciowy.
- Lekarz nawet zastana
wiał, czy mnie operować, czy
nie jestem za stara - opowia
da Gertruda Jendrzej. - Mówił, że niewiele już mi tego .czasu na tym świecie pozostało. A tu proszę, mam sto lat i ździebko. I tego życzę wszystkim. Gdyby te kości tak nie bolały, to bym na nic nie narzekała.
I chociaż wzrok już nie ten, to pani Gertruda wciąż cieszy
się z jesieni życia. Gazety, które niegdyś namiętnie czy
tała, poszły w odstawkę na rzecz telewizji.
- Lubię oglądać „Tele- expres”, „Jaka to melodia?” - wylicza pani Gertruda. - Lubi
łam też „Modę na sukces”, ale za dużo już tych odcinków.
Dieta? A cóż to takie
go? Pani Gertruda nigdy
jej nie stosowała.
- Babcia wręcz przepada za słodkim i żadnej cukrzycy nie ma - mówi Aniela Jendrzej, żona wnuka.
- A najbardziej to babkę i rogaliki, a do tego kawę, koniecznie z cukrem i mle
kiem - dopowiada jubilatka.
- Mąż też to lubił, niestety już go ze mną nie ma.
Zmarł jedenaście lat temu, pół roku przed 65. rocznicą ślubu. Dwaj synowie pani Gertrudy też już nie żyją.
- Bracia, a miałam ich czte
rech, zginęli na wojnie - mówi pani Gertruda. - Wojna to było okropieństwo, ciężkie czasy. Dobrze, że to się już skończyło.
Pani Gertruda ma trzech wnuków: Waldemara, Kry
stiana i Piotra, a także pięcioro prawnuków: Tomka, Marcina, Roksanę, Malwinę i Mate
usza. Na pytanie o receptę na długowieczność bez chwili zawahania odpowiada:
- Pracować i nie jeść za tłusto - mówi jubilatka.
Pani Gertruda jest najstar
szą mieszkanką Wojciechowa.
- Jest w świetnej kondy
cji i psychicznej, i fizycznej - mówi sołtyska i radna Edeltrauda Zug. - Zawsze, gdy ją odwiedzam, to wspo
mina starszych mieszkań
ców wioski, zna też wielu obecnych.
W dniu urodzin też rozpo
znawała wszystkich, a życze
nia dwustu lat jubilatce złoży
li mieszkańcy, burmistrz Syl
wester Lewicki oraz skarbnik gminy Jan Jaskulski.
MK
Drugie życie „Poloneza”
PRASZKA W sobotę 21 lutego po dłuższej przerwie ruszyło miejscowe kino. Mury „Poloneza” w tym dniu prze
żyły prawdziwe ożywienie, a mieszkańcy miasta i okolic pozytywnie i z entuzjazmem przyjęli rozrywkę w postaci najnowszych kinowych hitów.
W
sobotę dla koneserów kina i nie tylko przygotowano prawdziwy maraton filmowy. Dzięki projektowi realizowanemu przez Stowa
rzyszenie „Nowe Horyzonty”
z Opola we współpracy z Miejsko-Gminnym Ośrod
kiem Kultury i Sportu w Prasz
ce, można było zobaczyć pięć najnowszych hitów kinowych.
Na początek w wirtualną podróż do Londynu najmłod
szych widzów zabrał pluszo-^
wy miś Paddington, którego « losy w familijnym obrazie z^
zaciekawieniem obejrzeli rów-N nież rodzice i opiekunowie milusińskich. Na dorosłych czekały filmy „Uprowadzona 3”, „Ziarno prawdy”, „Bogo
wie” oraz „Hobbit. Bitwa Pię
ciu Armii”.
- Zgodnie z przewidywania
mi, największym zainteresowa
niem wśród praszkowian cie
szyły się seanse popołudniowo- wieczome, w czasie których obejrzeć mogliśmy filmową biografię słynnego kardiochi
rurga Zbigniewa Religi z tytu
łową rolą Tomasza Kota oraz ostatnią część trylogii Tolkiena
Możliwość obejrzenia w dobrej jakości filmu "Paddington" niezwykle przypadła do gustu zwłaszcza najmłodszym widzom.
w jakości 3D - mówi Jacek Pac, dyrektor M-GOKiS. - Fil
my te zobaczyło w sumie dwie
ście czterdzieści osób, a na wszystkie sobotnie seanse sprzedano ponad czterysta bile
tów, co jest dużym sukcesem.
Sporą grupę widzów przed kinowym ekranem stanowili najmłodsi.
- Wcześniej do kina musie- liśmy jeździć do Częstochowy a teraz mamy do niego tak bli
sko - stwierdzili Bartek Kowal
czyk, Daniel Sikora oraz Rok
sana Wicher i jej brat Krystian.
- Już nie możemy się doczekać kolejnego seansu filmowego i na pewno będziemy chcieli tutaj wrócić na ciekawy film.
Opinię najmłodszych w pełni potwierdzają dorośli.
- To ważne, że możemy oglądać najnowsze kinowe hity w takiej samej jakości i dźwię
ku, jak w dużych centrach, a nigdzie nie trzeba daleko jechać - dodała Monika Sikora. -
Chętnie wybrałam się do kina, by obejrzeć film „Bogowie”.
Doskonała jakość prezento
wanych obrazów jest możliwa do osiągnięcia dzięki najnowo
cześniejszemu projektorowi laserowemu, który przywożo
ny jest do Praszki przez Stowa
rzyszenie , ,Nowe Horyzonty”.
- Ze Stowarzyszeniem współpracujemy już od dwóch lat, a celem realizowanego pro
jektu jest promowanie nie tylko dobrego polskiego kina, ale tak
że nowości zagranicznych - wyjaśnia Jacek Pac. - Począt
kowo w naszym kinie realizo
wane były projekty edukacyjne dla uczniów szkół podstawo
wych, gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych, którzy mieli możliwość obejrzenia ambitnych i niekomercyjnych obrazów. W planach mamy również przygotowanie projek
cji dla przedszkolaków.
Objazdowe kino do Praszki zaglądać ma raz w miesiącu.
Repertuar i termin seansów publikowany będzie na stronie M-GOKiS oraz na łamach ,Kulis Powiatu”.
- Chciałbym, żeby seanse filmowe w Praszce miały cha
rakter cykliczny i odbywały się co miesiąc w tym samym czasie - podsumowuje dyrek
tor domu kultury. - Dlatego już od kwietnia objazdowe kino z Opola będzie przyjeż
dżać do nas w każdą trzecią sobotę miesiąca. Założenie jest takie, by wyświetlane były bloki filmowe, w których każ
dy z widzów znajdzie coś inte
resującego dla siebie.
AP
Zostań aktorką
PRASZKA
Twój Teatr. Te
atr Dorosłych po
szukuje aktorki- amatorki chętnej do włączenia się do przygotowań w realizację przed
stawienia „Kandy
datki na żonę”.
P
ani - pełnoletnia, która chciałyby spróbować swoich sił w teatralnych potyczkach powinna się wykazać dużym poczuciem humoru i wewnętrz
ną radością oraz dyspono
wać czasem wolnym w poniedziałki od godz.
18.00 do 20.00, kiedy to odbywać się .będą próby do spektaklu.
Osoby zainteresowane proszone są o kontakt tele
foniczny pod nr 34 359 11 04, e-mailowy na adres biuro@mgokis.praszka.pl lub bezpośrednio poprzez przyjście na próbę w ponie
działek o godz. 18.00.
AP