Henryk Pieliński
Izba warszawska
Palestra 22/3(243), 78-79
78 Kronika N r 3 (243) ponow nie rozpoczął w y k o n y w an ie
p ra k ty k i ad w okackiej n a jp ie rw w O strow ie, a n astęp n ie od k w ie tn ia 1947 r. w Szczecinie. W lip cu 1950 r. R ada A d w o k ack a w G d ań sk u p r z y znała m u p ra w o p a tro n a tu . W czasie w y k o n y w an ia p ra k ty k i w O stro w ie p ełn ił obow iązki zastępcy d eleg a ta R ady A dw okackiej w P o zn an iu na o k ręg ostrow ski.
W la ta c h pięćdziesiątych adw . K. K alw iń sk i b y ł czynnym działaczem sam orządu, członkiem K om isji R e
w izyjnej, członkiem K o m ite tu R e d a k cyjnego „B iu lety n u In fo rm a cy jn e g o R a d y ”, p rezesem K om isji D y scy p li n arn e j. O sta tn io b y ł p rze w o d n ic z ą cym K om isji do S p ra w E m e ry tó w i R encistów . Od sty c zn ia 1964 r. w y k o n y w ał p ra k ty k ę w fo rm ie rad c o stw a p r a w nego, a w 1971 r. przeszedł n a e m e ry tu rę i p ra c o w a ł od tego czasu w o graniczonym rozm iarze.
Z m a rły b y ł czynnym członkiem sze reg u o rg an iz ac ji społecznych: Z rz esze n ie P ra w n ik ó w P olskich, ZBoW iD, F ro n tu Je d n o ści N arodu, T P P R , PTTK .
D obra znajom ość języka n ie m ie c kiego i angielskiego oraz d oskonała,
w ielo le tn ia znajom ość m ia sta i r o z m iło w a n ie w Szczecinie sp raw iły , że przez szereg la t adw . K. K alw iń sk i b y ł p ilo tem w ycieczek cudzoziem ców zw ied zający ch Szczecin. K oledzy z\ c a łego k ra ju , k tó rzy b r a li u dział w II O gólnopolskiej S esji H isto ry czn ej, ja k a się odbyła w Szczecinie w 1976 r., m ieli m ożność podziw iać jego w szech
s tro n n ą znajom ość m ia sta i zabytków Szczecina o ra z w ysokie u m iejętn o ści p o p u la ry z a to rsk ie w tej dziedzinie.
Za d ziałalność zaw odow ą i społecz n ą adw . K. K alw iń sk i b y ł w y ró ż n io n y O d zn a k ą H onorow ą „ G ry f P o m o r s k i”.
Z m a rły b y ł bard zo uzdolnionym , p rac o w ity m p ra w n ik ie m -c y w ilistą , s ta ra n n ie i w n ik liw ie p rzygotow yw ał pro w ad zo n e sp raw y , m iał dosk o n ałe o p inie w p rze d sięb io rstw a ch , w k tó ry c h p ełn ił obow iązki rad c y praw nego. R zadko sp o ty k a n e u m ie ję tn o ści k o le żeńskiego w spółżycia, pogodne usposo bien ie, życzliw y sto su n ek do k lie n tó w i otoczenia — to p odstaw ow e cechy Z m arłego, k tó re z a sk a rb iły m u pow sz e c h n e u z n a n ie i sp raw iły , że pozo sta ła po n im pam ięć ja k o o p raw y m człow ieku, w zorow ym adw okacie i dos k o n a ły m koledze.
adw . J. Z a n ie m o jsk i
I z b a w a r s z a w s k a J e d n ą z fo rm d ziałalności k u ltu r a l
nej K l u b u A d w o k a t a w W a r szaw ie, prow adzonego przez K o m isję P ra c y K u ltu ra ln e j i K lubow ej R ad y A dw okackiej w W arszaw ie, są śro d o w iskow e sp o tk a n ia d y skusyjne. W o k re sie o sta tn ic h k ilk u m iesięcy szcze g ó lnie u d a n e były trz y ta k ie s p o tk a nia.
T ak w ięc w d n iu 19 p a ź d ziern ik a 1977 r. K lu b zorganizow ał, z b ard z o licznym udziałem , d y sk u sję w T e a trz e P ow szechnym po o b ejrz en iu d r a m a tu psychologicznego W. T erleckiego pt. „O dpocznij po b ie g u ”. P ro b le m a ty k a ety cz n a sz tu k i o p a r ta n a elem e n ta ch sp ra w y M acocha, sc en e ria sp o tk a n ia (k u lu a ry te a tru ), u d ział w sp o tk a n iu a k to ró w w k o stiu m ac h oraz d y re k to ra T e a tru P ow szechnego Z. H u b n e ra n a dały d y sk u sji w alo r nietypow ości.
N astęp n ie w d n iu 26 p a ź d ziern ik a 1977 r. odbyło się w lo k a lu K lu b u A d w o k a ta n iezw y k le w arto ścio w e sp o t
k an ie d y sk u sy jn e n a te m a t: „P osza n o w a n ia p ra w a i p o rzą d k u p raw n eg o przez w spółczesnego P o la k a ” z i n sp ira c ji w y w ia d u H an n y K ra ll z adw . T. de V irio n em w ty g o d n ik u „P o lity k a ” oraz w zw iązku z re p lik ą re d a k to ra
N r 3 (243) Z życia izb adwokackich 79 Z. F ra n k a w „G azecie P ra w n ic z e j”.
P rz y bardzo dużej frek w en cja w zięli u d ział w d y sk u sji zaproszeni p ra c o w nicy n a u k i, d z ie n n ik a rz e i in n i u cz e stnicy. W reszcie w d n iu 16 stycznia 1978 r. przep ro w ad zo n o w lo k a lu K lu b u s p o t k a n ie d y sk u sy jn e n a k a n w ie film u „Ś m ierć P re z y d e n ta ” z udziałem tw ó r ców , ak to ró w i św iad k ó w , a m.in. re ż y se ra Jerzeg o K aw alero w icza, sc e n a rz y sty B olesław a M ichałka, a k to ró w Je rz eg o D uszyńskiego i M a rk a W alczew skiego o raz k ry ty k a film o w ego A n d rz eja O chalskiego. Z a b ó j stw o pierw szego p re z y d e n ta R P G a b rie la N aru to w icza w d n iu 16.XII. 1922 r. w W arszaw ie, dok o n an e przez E ligiusza N iew iadom skiego i sta n o w iące treść film u , stało się przed e w szy stk im m otyw em , k tó ry w yw ołał d y sk u sy jn ą , choć zarazem b ardzo ow ocną ocenę początkow ego o k re su naszego P a ń s tw a po o d zy sk an iu n ie podległości i pie rw sz y ch jego n ie m a ły c h tru d n o ści. W te j części d y sk u sji przy p o m n ian o , że w żadnym ch y b a k r a ju n a św iecie nie było w tym czasie ty li( s tro n n ic tw i zw iązków p o lity czn y ch , co w Polsce. Było ich b o w iem , łącznie z p a rtia m i m niejszości n aro d o w y ch i o rg an iz ac jam i m łodzie ży p olskiej i n ie p o lsk ie j, aż 92. Z tej liczby 32 p rzy p a d a ło n a stro n n ic tw a re p re z e n to w a n e w 18 k lu b a ch S ejm u i S en atu , a 60 — n a s tro n n ic tw a i zw iązki pozasejm ow e z org an izacjam i politycznym i m łodzieży w łącznie. W zw iązk u z tym oblicze polityczne S e j m u i S e n a tu ów czesnego o k resu c h a ra k te ry z o w a ło się podziałem na liczne u g ru p o w a n ia polityczne.
N a ty m ogólnym tle politycznym oceniono w d y sk u sji rolę S ejm u w P a ń s tw ie oraz sposób p rz e d staw ie n ia d ziałaln o ści i o b ra d S ejm u w film ie — pozytyw nie.
W ychodząc z ogólnego ów czesnego tła politycznego, d y sk u ta n c i dokonali o ce n y zabójcy P re z y d e n ta , E ligiusza
N iew iadom skiego, sk rajn e g o n a c jo n a listy , członka Z w iązku L u d o w o -N a ro dow ego, k tó re to stro n n ic tw o głoso w ało p rzeciw ko w yborow i G a b rie la N aru to w ic za n a P re z y d e n ta R P , a po jego w yborze w ydało ośw iadczenie, że nie będzie w spółdziałało z rz ą d a m i tw o rzo n y m i przez p rez y d en ta N a r u tow icza. W ocenie osoby N iew iad o m skiego n ie k tó rzy z z a b ie ra ją c y c h głos w y su w ali ja k o m o ty w ację za b ó jstw a patologiczną osobowość zabójcy, in n i zaś — p rze słan k i czysto polityczne.
W szyscy w sposób jed n o zn aczn y p o tę p ili czyn N iew iadom skiego, pod k re śla ją c przy o kazji d o sk o n a łą k r e a c ję a k to rs k ą M a rk a W alczew skiego i sposób p rz e d staw ie n ia p rze z Je rz eg o K aw alero w icza procesu sądow ego p rz e ciw ko N iew iadom skiem u (ek sp o n o w a nie w y łącznie tw a rz y zabójcy).
K u lm in a cy jn y m m om entem naszego sp o tk a n ia w K lu b ie było w y stą p ien ie m ecen asa W acław a B itn era, ów czes nego posła n a S ejm , b ezpośredniego św ia d k a tego w y d arze n ia z 1922 r. Adw. B itn e r u sto su n k o w a ł się w szczególnoś
ci d o p re z e n ta c ji w filmie, ta k ic h p o lity k ó w , ja k W incenty W itos, M aciej R a ta j, Ignacy D aszyński i Jó z ef P ił sudski. A u ten ty zm w ypow iedzi mec. W. Bitnera; znalazł p o tw ie rd z en ie i u - z n a n ie w głosach tw órców i a k to ró w film u, w y ra ża jąc y ch pełn e zad o w o le n ie z c h a ra k te ru spotkania.
L iczna fre k w e n c ja , m ąd ro ść i d o j rzało ść w ypow iedzi uczestn ik ó w u d o w odniły, że każdy w arto śc io w y film polity czn y znajdzie w łaściw ą ocenę i pobudzi poczucie społecznej oraz p a ń stw o w ej odpow iedzialności za lo sy n a szego k ra j u.
S p o tk an ie u ja w n iło s ta łą p o trz e b ę u rzą d zan ia tego ro d za ju ze b ra ń w ś r o dow isku adw okackim .
W najb liższy m czasie K o m isja p r z y stą p i do zorganizow ania n astęp n e g o sp o tk a n ia d y skusyjnego w zw iązk u z w ejście m n a e k ra n y film u pt. „A kcja pod a rse n a łe m ”.