EWA EISENKEIT
ur. 1919; Lublin
Miejsce i czas wydarzeń Lubelszczyzna, II wojna światowa
Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2010, projekt Lublin. Pamięć Zagłady, Lubelszczyzna, II wojna światowa, praca na wsi, pomoc Polaków
Praca u gospodarzy na wsi
Po likwidacji getta już nie handlowałam, byłam u tych ludzi, co pracowałam u nich, [na wsiach], wszędzie, gdzie mogłam. Nie było mi dobrze, sadziłam kartofle, chodziły dwa pługi. Później mówili mi: „Niejedna wiejska dziewczyna może się przed panią zawstydzić”, tak ja sadziłam. Ja wszystko umiałam. Kopałam kartofle, codziennie wyszłam za stodołę, wykopałam te młode kartofle, pamiętam, trzeba było gotować w domu. Była rodzina i rodzice byli, uratował mnie ich ojciec. Ja, kiedy handlowałam i było getto otwarte, z nimi handlowałam, ze wszystkimi, wszędzie. Nie zarabiałam dużo, ale [to byli] porządni ludzie. Kiedy było już zamknięte getto i te kolczaste druty, a mnie się należały pieniądze u niektórych, nie mogłam [już] wyjść. Otrzymałam list od tej rodziny, ten ojciec, starszy pan, blisko siedemdziesiąt lat miał, [pisał], żebym przyjechała i żebym była z nimi. Odpowiedź dałam, że to jest niebezpieczne. To ta córka mnie pisała: „Przyjedź, będziesz z nami. My już wiemy, co robić”. A ja nie chciałam znowuż, bo to jeden dom koło drugiego, ale przyjechałam. Ten starszy pan, jej ojciec, był chory na czerwonkę i [jak] przyszłam, to on już leżał na furze do Lublina [w drodze] do szpitala, to jeszcze wołał mnie... Mówi: „Ewa, ja jestem bardzo chory.
Nie wiem, czy ja przeżyję – wziął mnie rękę. – Proszę Boga, żebyś przeżyła wojnę”. I tak zaczął jeszcze płakać. To był taki dobry człowiek…
Data i miejsce nagrania 2010-12-13, Lake Worth
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Transkrypcja Piotr Krotofil
Redakcja Justyna Molik
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"