R c j ^ I H . a 1 9 2 8 r .
N r. 1
1
M I E S I Ę C Z N I K
Diecezjalny Łucki
Rękopisów, przesianych do druku, R edakcja nie zw raca.
R ed ak to r i wydawca: Ks. J a n S z y c h , Kanclerz Kurji B iskupiej, fidres Redakcji: Ł uck, Kurja B isku pia.
T R E Ś Ć Z E S Z Y T U Nr. 1
D Z I A Ł G R Z Ę D O W Y R o zp o rz ą d z en ia S to lic y flp o s to ls k ie j.Sacra C ongregatio Concilii R om ana e t flliarum S ervItiiC horalis—
str. 1. W spraw ie odm aw iania Litanji do św. W alentego i św. A nto
niego — str. 2. Zatw ierdzenie przez Św. K ongregację O brzędów dla Diecezji Łuckiej officium o św. Jo z a fa c ie B. M. jako dup- lex s e c u n d a e classis. — str. 3. Przedłużenie dla D iecezji Łuckiej czasu odbyw ania Komunji Świętej W ielkanocnej—str. 3.
Rozw iązanie Z grom adzenia SS. A postołek Miłości Euchary
stycznego S e rc a P an a J e z u s a w Jałow iczach — str. 4.
R o zp o rz ą d z en ia W ładz D u c h o w n y c h m ie js c o w y c h .
List P asterski Ks. Dr. Adolfa P iotra S zelążka Biskupa Diecezji Łuckiej, w spraw ie wyborów na Wołyniu w r. 1928 do Sejm u i S enatu — str. 4. Instrukcja o w yborach — str. 10. A kadem ja ku czci Ojca św. Piusa XI. — str. 14. Podziękow anie ‘'-ię d z u T. Czabanowi za zbudow anie K ościoła w Hucie S tep ań sk iej — str. 15. O strzeżenie — str. 16.
R o zp o rzą d zen ia p r a w n o -p a ń s tw o w e .
-Ubezpieczenie pracowników um ysłow ych — str. 16.
D Z I A Ł N 1 E U R Z Ę D O W Y
N iektóre uwagi do a p ro b a ty obow iązującej w Diecezji Łuckiej—
str. 19. O Związku Misyjnym D uchowieństwa — str. 22. W pła
canie zaległych składek do Związku M isyjnego. — str. 24.
P ro c es Ks. P ra łata S kalskiego —str. 24. Z podróży po W scho
dzie schyzm atyckim — str. 25. Nowe, niezw ykłe pow ołania zakonne i naw rócenia — str. 28. Budowa k ościoła O p atrz n o ści Bożej — str. 29.
U w a g i o r e k o le k c ja c h p a ra fja ln y ch — str. 1 —XIII K ronik a — str. 31.
W ia d o m o śc i z Rzym u. — str. 40.
Z ż y c ia k a to lic k ie g o w kraju — str. 43.
Z e św ia ta — str. 45.
B ib ljografja — str. 52.
R ok III. S ty czeń 1928 r. Nr. 1
M I E S I Ę C Z N I K
Diecezjalny Łucki
Rękopisów, przesłanych do druku, R edakcja nie zw raca.
R ed ak to r i wydawca: Ks. J a n S z y c h , Kanclerz Kurji B iskupiej.
w j
fldres Redakcji: Ł u c k , K u rja B isk u p ia .
D Z I A Ł U R Z Ę D O W Y
Rozporządzenia Stolicy A postolskiej
S A C R A C O N G R E G A T I O C O Ś C I L I I ROMANA et ALIARUM
S E R Y IT I I C H O R A L IS 2 3 A prilis 1927
P r o p o s i ta s u n t p r o o p p o r tu n a so lu tio n e h u ic S a c ra e C o n g re g a tio n i Concilii clubia seu ą u a e s t io n e s qu ae s e ą u u n tu r , de serv itio oborali ad n o r m a m c an o • num, p r a e s e r tim 414, 418, 419, o rd in a n d o , videlicet:
I. „U trum p o s t Codicem ad ius
alternatwaer e ą u i- r a t u r e x p r e s s a concessio Sedis A postolicae, an suffi- eian t consuetuclo v el co n s titu tio n e s c a p itu la r e s “.
II. „An cano n ici łu re
aliem atioaeg a u d e n te s , p e r in te r e s s e n tia m ch o ro in h e b d o m a d a n o n s u a p o s s in t s u p p le r e a b s e n tia s ad m issa s in h e b d o m a d a s u a “.
II I . „Cum in A bulen., d. 15 Martii 1924, re s o lu tu m fu e r it diem in te g r e c o m p u ta n d u m esse in c asu illegi- tim ae a b s e n tia e a ch o ro etia m p e r a lią u o t h o ra s , q u ae- ritu r: „An eadem c o m p u tatio fa c ie n d a sit in c a s u illegitim ae a b s e n tia e ab a l ią u a h o r a ex p a r te illius q u i o b tin u it in d u ltu m
pro diebus et horis“.P o r r o in com m uni c o n v e n t u in P a la tio A p o sto lic o
h a b ito die 23 A prilis 1927 E m m i ac Rmmi P a t r e s
S a c ra e C o n g re g a tio n is Concilii r e s p o n d e r i m a n d a r u n tr
2 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i Nr. 1
Ad I:
A ffirm atiuead p rim am p arte m , s a lv a lege fu n d a tio n is ;
negatioead secun d am .
Ad I I :
N egatioe.A d I I I :
A ffirm atioe.Q u as re s o lu tio n e s Ssm m us D o m in us N o ster P ius, d m n a P r o r i d e n t i a P a p a XI, ad R elatio n em in fra s c rip ti S e c r e ta r ii eiu sd em S a c ra e C o n g re g a tio n is ’ in A udien- t i a h a b ita die 3 Maii in seąu e n tis, d ig n a tu s est app ro - b a r e et co n firm are.
D . Card. Sbarrelti,
P ra e fe c tu s . L. f S.
f
Iulius, E p. tit. Lam psacen.,S ecretariu s.
W sp r a w ie od m a w ia n ia Litanji do św . W a len te g o
i
św„ A n to n ie g o .
SACRA C0NQR£G-fiZ!0Nc DE! RiTi
R om a, li 10 Decem bre* 1927 S E G R E T E R I A .N r. L . 7 1 /27.
L U C E O R I E N .
S u p p lic ib u s L itte ris San ctissim o D om ino N o stro P I O P a p a e XI lm millim e sub iectis et S acrae R ituum C o n g r e g a tio n i rem issis c irc a a p p r o b a tio n e m et con- e e s s io n e m A p o sto lic am L ita n ia r u m S. A n to n ii de P a- d u a et S. Y alen tin i M artyris; S a c r a R itu u m C o n greg a- tio, a tte n tis D ecretis Nr. 3820 diei 6 ' 'a r ti i 1894 et N r. 3916 Montis A lb an i et Can. 1259 p ar. 2 Codicis J u r i s C an o n ici nec n o n p r a x i v ig e n te tu m a p u d H u n c S. O rd in e m tu m a p u d S. S. C. S. Officii, r e s p o n d e n - d u jn censuit:
„N egatioe".A tq u e ita r e s c r ip s it et d e clarav it, die 9 Decem- b r i s 1927.
Ł . S.
(—
) A ngelus M ariani,S. R. C. S e c r e ta r iu s N a o b ra d a c li kom isyj s y n o d a ln y c h zt iważono, że li ta n j e do Św. W a le n te g o i Św. A n to n ie g o p o w sz ech n ie w diecezji łu ck iej są o d m a w ian e p u b lic z n ie w brew p r z e p i s o m p r a w a i r u b r y k .
Z w aży w szy pew n e okoliczności ^ ° t u r y lokalnej,
Nr. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i 3
J e g o E k s c e le n c ja p rz e d s ta w ił tę kw estję Św. K o n g r e g acji O brzędów, k tó r a d a ła p o w y ższą n e g a ty w n ą o d powiedź.
Od tej więc p o r y P rz e w ie le b n e D u ch o w ień stw o w in n o z an iech ać p u b liczn eg o śp iew an ia i o d m a w ian ia litanij do Św. A n to n ie g o i W alen tego .
Zatwierdzenie przez Św. K ongregację Obrządów dla Diecezji Łuckiej officium o św. J o za fa cie B. M. jako
duplex s e c u n d a e classis.
SANCTA RITUUM C O N G R EG A TIO
L. 74/927.
L U C E O R I E N.
S an ctissim u s D o m in u s n o s te r P iu s P a p a XI, re- fe r e n te in f r a s c r ip to C ard in ali S a c ra e R itu u m C o n g re- tio nis P raefecto , b e n ig n e a n n u e r e d ig n a tu s est, ut a clero Dioecesis L u c e o rie n s is festu m S. J o s a p h a t, E p isc o p i et M artyris, r e c o l a tu r die decim a ą u a r t a No- y e m b ris sub r i t u duplici s e c u n d a e classis cum officio et Missa p r o p r iis et a p p ro b atis; e o ą u o d Y ladim iriae in Volhynia, in t r a fines D ioecesis L u ceorien sis, B eatu s M a r ty r n a tu s sit et ibi eximiis y ir tu tib u s c re s c e b a t et c o n f o r ta b a tu r g ra tia . C o n tra riis n o n o b s ta n tib u s q u i b u s q u m q u e .
Die 15 D ecem b ris 1927.
(—) t
A . Card. Vico,E p . P o r tu e n . P r a e f . L. t S.
(—)
A ngelus M ariani,S. R, C. S e c re ta riu s . Przedłużenie dla Diecezji Łuckiej czasu odbywania
Komunji Ś w iętej W ielkanocnej.
P r o t. Nr. 5536/27
SACRA C O N G R E G A T IO C O N C IL II
B eatissim e P a te r, O r d in a r iu s L u c e o rie n s is ad
co n s u le n d u m fid eliu m n e c e ss ita tib u s a S a n c tita te Yes-
t r a h u m ilite r p o s tu la t f a c u lta te m p e r m i tt e n d i u t in
4 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i N r . 1
s u a dioecesi p r a e c e p tu m O ommunionis p a s c h a lis aclim- p leri po ssit a D om inica p r im a Q u ad rag esim ae.
S a c r a C o n g re g a tio Concilii, atte n tis expositis, p e tita m fa c u lta te m O r d in a r io o r a to r i b e n ig n e im p er- tita est ad q u in q u e n n iu m .
D a tu m Romae, ex S e c r e ta r ia eiu sdem sacrae- C o n g re g a tio n is Concilii, die 7 D ecem b ris 1927.
(—)
f D . Card. Sbarełti,P r a e f e c tu s L. f S.
(—)
f Julius ep. tit. Lam psaeen.,S e c re ta riu s Rozwiązanie Zgrom adzenia S S . A p o s to łe k Miłości Eucharystycznego S erca Pana Jezu sa w Jałow iczach.
D e k r e te m S tolicy św. z d n ia 28/XII.27 IY» 2608/27 zostało ro z w ią z a n e wyżej za ty tu ło w a n e Z g ro m ad zen ie.
Rozporządzenia
Władz D uchow nych m iejscow ych.
List Pastersk i Ks. Dr. A d o lfa Piotra Szelążk a Biskupa Diecezji Łuckiej, w spraw ie w y b o r ó w
na W ołyniu w r. 1928 do S ejm u i Senatu.
ADOLF PIOTR SZELĄŻEK
Z B O Ż E J I STOLICY A P O S T O L S K I E J LASKI B I S K U P ŁUCKI
P R A Ł A T DOM OWY J E G O Ś W IĄ T O B L IW O Ś C I
D . Ś. T.Czcigodnemu Duchowieństwu Diecezji Łuckiej oraz
Ukochanym w Chrystusie Diecezjanom Pozdrowienie w Panu!
Wyznaczenie wyborów do ciał prawodawczych
stworzyło dla ludności katolickiej na Wołyniu m o
m e n t spełnienia najwyższej wagi obowiązku, z któ-
M i e s ’ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i 5
rego zdamy rachunek nietylko wobec sądu historji i narodu polskiego, ale i wobec Boga.
Wszak pam iętne są poprzednie wybory. Ich wynik byl gorzkiem lekarstwem na zastarzałą wa
dę wewnętrznej rozterki. Doświadczenie z druzgo
cąc ą wyrazistością pouczyło o tern, do czego do
prowadza rozwinięcie wyborów na Wołyniu na pod
stawie pr ogramów różnorodnych. Ogólny, jed no
myślny głos potrzeby zaniechania tej drogi świad
czył o skuteczności lekarstwa.
Zbliżyła.się obecnie chwila, kiedy ludność ka
tolicka tej ziemi winna jest złożyć dowód, że wol
ną jest od wewnętrznej niemocy i stoi na wyso
kości zadania.
Zrozumiałą jest rzeczą, iż na terenie przygoto
wywania wyborów zaczynają nurtować w łonie miej
scowego społeczeństwa wszystkie namiętności, uspra
wiedliwiane względami programowych dyrektyw, wy
m aga ni am i nakreślonych przez ugrupowania par
tyjne liny politycznych i splotem krzyżujących się bliższych, partykularnych aspiracyj i zamierzeń.
Niezrozumiałem jednak i nie do darowania zaślepieniem byłoby poddanie się tym na m ięt no
ściom i pójście za ich głosem m i m o bolesnych lekcyj przeszłości. Nad ich głosem górować winno poczucie dobra Ojczyzny; nad literą haseł progra
mowych stać musi duch pro gra mó w wszystkich szczerze narodowych ugrupowań politycznych — Sa- lus Reipublicae! Gdy więc grozić poniekąd zaczy
na z am ęt poglądów i postanowień, gdy pożądany dla nieprzychylnych Polsce żywiołów a dla Niej zgubny chaos m o że sparaliżować siły nasze w wy
konaniu ws p om ni an e g o poprzednio obowiązku, uznaliśmy za konieczne wezwanie wszystkich wier- - nych diecezji łuckiej do należytej rozwagi i po d a
nie w możliwie najkrótszym zarysie i jak najjaśniej
narzucających się sa my ch przez się wytycznych
postępowania, w zakresie wyborów.
6 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i N r . 1
1. Najpierw ponad wszystkiemi innemi rozwa
żaniami, planami, dyskusjami — w inien n ie u sta n nie s ta ć nam przed o c z y m a cel, który d rogą w y b o r ó w m a m y o sią g n ą ć, fl jest nim wybór do ciał prawodawczych z szeregu reprezentantów Wołynia kilku przynajmniej p o s ł ó w k a to lik ó w p o la k ó w , ludzi godnych i zdolnych do spełnienia wysokich zadań poselskich. Dać należy tym sp o so be m świa
dectwo prawdzie, że jesteśmy na Wołyniu obecni;
usunąć krzywdzący nas i sztucznie wytworzony fakt pominięcia ludności katolickiej i polskiej, mieszkającej na Wołyniu, w reprezentacji narodo
wej, jak gdyby nas tu nie było wcale, albo było tak mało, że nie m a m y prawa do głosu.
Sprawiedliwości musi stać się zadość; w obro
nie też sprawiedliwości jesteśmy obowiązani sta ną ć wszyscy razem, jak jeden mąż, świadomi praw swoich. Nieosiągnięcie tego celu świadczyłoby o naj- wyższem niedołęstwie i nieuleczalnem rozbiciu jedności narodowej, którejby skleić nie było możn a
nawet względami najwyższego dobra Ojczyzny.
2. Mając przed oczyma tak zarysowany cel jedyny w sprawie wyborów obecnych na Wołyniu, jako imperatyw, od którego nie zdolne są zwolnić żadne względy, obrać należy' najwłaściwszą drogę, która do danego celu doprowadzi, za te m zgodzić się na wykorzystanie listy wyborczej,
p r z y p o m o c y k tó r e j p o s ło w ie p o la c y k a to lic y n a jp e w n ie j m o g ą b y ć w y b r a n i.Prawidłowe rozwiązanie tego zagadnienia w niez
miernie skomplikowanych warunkach życia Woły
nia, w y m ag a niezależności od czynników i wpły
wów, które różnicują opinję publiczną w całej Pol
sce, a które nie powinny w danej chwili na Wo
łyniu mieć żadnego znaczenia i posłuchu, jako pierwiastki dzielące ogół na różne odłamy. Zanie
chać przeto należy wszelkich rozważań pr o g ra m o
wych, odrzucić wszelkie spory o hasła, zap om nie ć
uraz osobistych, nakazać milczenie burzącym się
Nr. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a ln y Ł u c k i 7
w sercu sy mpatjo m i antypatjom, wznieść się p o nad rozgwar rodzących się w umyśle politycznych zagadnień, które niewątpliwie są w obecnym m o
mencie nie na czasie, a najpewniej zaciemniają jasny pogląd na bezpośrednie i najważniejsze na tej ziemi zadania. Skoro możliwa i niewątpliwie wiodąca do celu droga nie zawiera w sobie m o m entów sprzecznych ze wskazaniami sumienia, nie należy jej odrzucać i niszczyć, lecz raczej wszystkiemi siłami poprzeć i wykorzystać. Zgodne korzystanie z obranej drogi, a zatem z tej listy wyborczej, która obejmie nazwiska polaków i z a pewni ludności katolickiej zdobycie kilku m a n d a tów poselskich, wym aga zaniechania wszelkich sporów, wszelkich ostrych wystąpień w prasie lub na jakichkolwiek zebraniach. Wysuwane być winny raczej przez wszystkie organy prasy, przez wszy
stkich piszących i mówców nuty łagodzące dotych
czasowe waśnie, wskazywane być winny drogi zgody, pojednania i skonsolidowania społeczeństwa.
3. Pozatem, jako trzecie zagadnienie do roz
wiązania, jest ustalenie list wyborczych.
W te j sp ra w ie s ta ć tr z e b ana stanowisku najpełniejszej spra
wiedliwości, nie zaś niezrozumiałej i niesłusznej ekskluzywności. J e s t e ś m y obywatelami Wołynia,
‘ale nie jesteśmy sami, a nawet nie posiada my przewagi liczebnej. Zupełnie przeto natur al nem jest uformowanie listy, która stanowić m a rzeczy
wisty wyraz miejscowych stosunków.
N ie je s t to z b lo k o w a n ie się s tro n n ic tw ,lecz uformowanie list na podstawie uwzględnienia praw poszczególnych n a rodowości, mieszkających na Wołyniu. Zgodnie z zas ada mi chrześcijańskiej miłości w m i ś m y w tym mo men cie , jak zawsze wykazać dążenie do zgodnego współżycia z różnorodną pod wzglę
d e m narodowościowym i wyznaniowym ludnością.
Wielka staranność zastosowana być winna,
w ustaleniu składu osobowego list wyborczych,
8 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i Nr. 1
dbając o to, aby weszli do ciał pr acodawczych ludzie pod każdym względem najgodniejsi. S tar an ność o wyborze osób musi iść w parze z jak naj
większą bezstronnością, umiarkowaniem, z gotowo
ścią do wyrzeczenia się osobistych aspiracyj, aby nie rozbić jedności i nie unicestwić pomyślnego rezultatu wyborów.
4. Wreszcie jako największej wagi postulat jest
p ó jś c ie d o u rn y w y b o r c z e j w s z y s tk ic h ,którzy do tego mają prawo, i dla których wykorzystanie t e go prawa jest możliwe. Skoro miłość Ojczyzny stanowi poważny obowiązek sumienia, obowiąz
kiem przeto sumienia jest głosowanie, gdy wy
mienieni na liście wyborczej kandydaci do m a n datów poselskich odpowiadać będą warunkom g o dziwych wyborów.
Poczytujemy sobie za najświętszy obowiązek wezwanie wszystkich diecezjan łuckich do jedno
ści na podstawie wskazanych wyżej kilku punktów, które najzupełniej odpowiadają duchowi znanego Listu Pasterskiego wszystkich Biskupów Polskich.
W imię Boże prosimy o zaniechanie wszelkiej akcji, któraby wprowadzała rozdziały i rozterkę w łonie społeczności katolickiej na Wołyniu. Świa
domi całkowicie odpowiedzialności przed Bogiem za s w 2 czyny, przypominamy, że dzisiaj bardziej, niż kiedykolwiek wiąże nas słowo Chrystusowe:
„J a k o ja i Ojciec jedno jesteśmy, tak i wy jedno bądźcie". Niechże nas od wszelkich podziałów i rozłamów uchroni świadomość i pewność, że tylko z tej jedności wypłynie prawdziwe dobro Ojczyzny, któremu niewątpliwie wszyscy zarówno służyć chcemy.
Streszczamy powyższe wskazania:
1. Pam iętać m a m y
o celu ,który osiągnąć należy, a tym jest wybór kilku posłów polaków katolików, godnych tego stanowiska.
2. Drogą do osiągnięcia powyższego celu,
N r. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i 9
jest wprowadzenie naszych kandydatów na tę listę która będzie miała zapewnione powodzenie.
3. Starać się o prawidłowe uformowanie po
wyższej listy wyborczej, t. j. czuwać, aby na niej figurowali tylko ludzie godni.
4. Wszyscy polacy katolicy winni stanąć do urny wyborczej, choćby z podjęciem największych trudów i ofiar.
Zwracając się do was, Czcigodni Bracia Ka
płani, zwłaszcza Pasterze powierzonych Wam para- fij, wzywamy, abyście bezzwłocznie i z całą gorli
wością rozpoczęli akcję pojednawczą, jeżeliby uk a
zały się objawy rozdźwięku i rozłamów. Drogą prywatnych perswazyj i napomnień, odpowiednich krótkich referatów na zebraniach starajcie się jed
ność wytworzyć i utrzymać. Będzie to najwyższe świadectwo dobroczynnej działalności Kościoła na terenie nawet interesów państwowych, gwarantu
jących pomyślny rozwój pracy pasterskiej. Będzie to także doskonałe świadectwo o sprężystości pra cy poszczególnych Księży Proboszczów.
Z akcją jednoczącą połączyć trzeba akcję oświe
cającą, szczególniej w zakresie obowiązku wzięcia udziału w wyborach, do czego doskonale wyko
rzystać można zbliżający się okres wizytacji pa- rafji zwanej kolendą.
O rezultatach swej pracy w danym zakresie Czcigodni Księża Proboszczowie zechcą dokładnie informować Naszą Kurję.
Wierni katolicy i Czcigodni Kapłani pomni b ę dą, że tak ważnej sprawy, jak obecne wybory, szczęśliwie załatwić nie zdołają bez po m o cy Bo
żej. Wszystkich przeto wzywamy do modlitwy go
rącej. Czcigodne Duchowieństwo modlitwę na in
tencję szczęśliwych wyborów zalecać będzie wier
nym po każdem kazaniu i nauce aż do czasu ukończenia wyborów. Ponadto Czcigodne Ducho
wieństwo do tego również czasu zamiast zwykłej
10 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i Nr. 1
modlitwy nakazanej (imperata) we Mszy świętej odmawiać będzie, przy zachowaniu zwykłych wa
runków modlitwę „ pro concordia-" (n. 9 — inter orationes diversas): „Deus largitor pacis...“.
List ten odczytać należy we wszystkich ko
ściołach podczas Sum y w najbliższą niedzielę lub święto.
Dan w Łucku, 1 stycznia 1928 r.
f
(— )
A d o l f S z e l ą ż e kBiskup Łucki (—)
K s. Jan S zy c hKanclerz Kurji Biskupiej
Instrukcja o w yb orach . K U R JA B IS K U P IA
ŁUCKA
S E K C J A A D M I H I S I R C Y J K A Do
D n . 10. I. 1928 r.
P rz e w ie le b n e g o D u c h o w ień stw a
ŁCl
q*kDiecezji Łuckiej.
Na Wołyniu jest katolików-polaków z górą 180 tysięcy.
Za czasów niewoli rosyjskiej Duchowieństwo katolickie stało na straży katolickości i polskości tego ludu. Wielu kapłanów w jego obronie oddało swe życie na dalekim Sybirze, cierpiało więzienie, albo musiało tracić duże sumy dla okupienia swej wolności.
Czyżby teraz w wolnej Ojczyźnie ten lud, mieszkający na Wołyniu, tak czułą przez kapłanów otaczany opieką, nie miał zaświadczyć wobec świata, że istnieje i że jest liczny? Czyżby nie miał on przy wyborach tegorocznych stwierdzić owoców mozolnej nieraz męczeńskiej pracy Duchowieństwa?
Od Was, Kapłani, dziś wiele zależy. Przy czyn-
N r. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i 11
nej pomocy Waszej zbliżające się wybory niewąt
pliwie dadzą rezultat pomyślny. Obecnie istnieć będzie lista, która może posłużyć do tego, aby było wybranych z Wołynia kilku katolików-polaków.
Głosy katolików wyborców nie powinny ulec • rozbiciu. Trzeba tylko usilnej pracy, aby wszystkich parafjan uświadomić o konieczności i obowiązku głosowania, trzeba skutecznie zachęcić do wzięcia udziału w wyborach. Mogą się trafić zdania:a „nie będę głosował, bo na tej liście obok polaka umiesz
czony jest poseł innej narodowości i wyznania, na tych ludzi swego głosu nie d a m “. Wytłómaczyć trzeba tak mówiącym, że głosy polskie m o g ą za
pewnić wybór tylko tym polakom katolikom, którzy na listach wyborczych będ ą umieszczeni, jeżeli znajdą się na pierwszych miejscach; wybór osób następnych m oże być wynikiem skupienia się przy naszej liście wyborców innych narodowości, jeżeli swe głosy zechcą na te listy oddać.
Pamiętajmy, jak wielkie zadania m a spełnić sejm przyszły wszak m a on w pewnych punktach rozszerzyć Konstytucję. Może tych kilku katolików- polaków, których na Wołyniu wybierzemy przyczyni się do zwycięstwa zdrowych zasad.
Możemy poniekąd powiedzieć, że stoi przed nami dylemat: albo teraz wykonamy trudną pracę wyborczą, aby mieć do nas tępnego sejmu 5 lat spokoju, albo teraz odpoczynek i obojętność, a po t e m 5 lat a m o że i dłużej — prześladowanie Ko
ścioła, wprowadzanie ślubów cywilnych, szkól bez
wyznaniowych i t. d.
Mając na względzie powyższe warunki chwili bieżącej, oraz stosując wytyczne Listu Pasterskiego z d. 1.1. 1928, Kurja poczytuje za konieczne w wy
konaniu tego Listu nakreślenie paru wskazań prak
tycznych dalszego postępowania.
1. Trzeba najpierw mieć w każdej wiosce
jednego albo paru ludzi, którzy całą akcją wyborczą
12 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i N r. 1
w danej wsi zaopiekować się mogą, jako mężowie zaufania proboszcza. Zwykle proboszcz znajdzie w liczniej zaludnionych wsiach osoby poważne, które niezachwianą okazują proboszczowi życzliwość.
Trzeba z tymi ludźmi omówić sprawę wyborów.
Można ich zebrać razem (z rozmaitych wiosek) albo pokonferować z każdym oddzielnie. Rzecz winna być wyłożona jasno i dokładnie, wielokrotnie nawet z tymi słuchaczami powtórzona, aby mogli oni iść od chaty do chaty swej wioski i zrozumiale powtórzyć wykład proboszcza, zachęcając swych sąsiądów a nawet rozpalając ich do wyborów.
W takim wykładzie dla swych instruktorów należy mówić bardzo prosto, używając bardzo dużo po
równań. Należy też poruszyć kwestje, że jeśli kato- licy-polacy nie pójdą głosować, to prawdopodobnie żaden polak nie będzie wybrany, a wówczas nie- tylko m oż na będzie sądzić, że na Wołyniu niema polaków i katolików, ale wyniknie stąd także, iż ludzie innej narodowości i wyznania będą o jego losach decydowali.
2. Mężowie zaufania proboszcza powinni n a stępnie: a) złożyć jak najprędzej sprawozdanie ks.
proboszczowi z wyniku tej akcji, to jest wskazać, jakie są widoki spełnienia przez ludność katolicką jej obowiązku w sprawie wyborów i obmyśleć spo
soby nakłonienia obojętnych lub zaniedbujących się do czynnego udziału w wyborach; b) wyjaśnić, jakie są trudności w wykonaniu tego obowiązku, a więc m oż e odległość wielka od miejsca wybo
rów, czas nieodpowiedni i t. d.
3. Gdy proboszcz powyższe dane otrzyma,
a sprawa przedstawi się niepomyślnie, niech nie
żałuje trudu i s a m się uda do tych wsi, w których
katolicy nie m ają zamiaru głosować, albo poszle
t a m dla urządzenia wieców uzdolnionych m ó w
ców, o których prosić należy władze administracyjne
b odpowiednie Komitety, w tym celu stworzone.
N i. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i 13
Trudności, wynikające z odległości zbyt wielkiej od miejsca wyborów, przedstawić należy miejscowym władzom administracyjnym, aby uzyskać od nich p o m o c do przebycia tej drogi.
4. W dalszym ciągu, aż do uskutecznienia wyborów, mężowie zaufania powinni jak najczęściej o wszystkiem proboszcza informować 'i mieć oko zwrócone na wszystko.
5 W sam dzień wyborów mężowie zaufania winni obejść całą wieś, zajść do każdej katolickiej chaty, a jeśliby tego sami uczynić nie mogli, niech użyją kogoś do pomocy i sprawdzą, czy wszyscy katolicy udali się do miejsca wyborów.
6. Całą inteligencję o ile m oż n a winien pro
boszcz pobudzić do czynu.
7. Mężom zaufania proboszcza z pośród ludu dofadzać trzeba, aby, o ile nie są zaprawieni do przemawiania na wiecach, nie urządzali wieców, gdzie m o g ą być wystawieni na trudną dyskusję.
Natomiast praca ich owocną będzie, gdy po są siedzku będ ą mieszkańców przekonywali o potrzebie udziału w wyborach.
8. Chętnie także udzielać trzeba gościny m ó w com, pracującym w duchu wskazań Kościoła, ułat
wiając im w miarę sił swoich podróże.
Praca wyborów — to praca ściśle związana z duszpasterstwem, to praca obowiązująca kapłana w sumieniu, bo od pomyślnych wyborów nie tylko
dzieje Ojczyzny, ale i Kościoła zależą.
Niech Czcigodne Duchowieństwo przystąpi w Imię Boże do pracy. Ju ż czas na to wielki. Nasz Pasterz J. E. ks. Biskup Szelążek serdecznie bło
gosław i tej pracy i życzy pomyślnych jej owoców.
(—) O fic ia ł P ra ł. M u raszko
za Szefa Sekcji ( - _ ) K s. Jan S zych . Kanclerz
14 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a ln y L u c k i N r. 1
flk a d e m ja ku czci Ojca św . Piusa XI.
K U R J A B IS K U P IA
Łuck’ dn' 17 st^ znia 1938 r-ŁUCKA
SEKCJA SZKOLNA
Do
N° 139
Wielebnych Księży Proboszczów
W sprawie: akadem ji ku
uczczeniu6-ejrocznicy ko- ’
Prefektów Diecezji Łuckiej, ronacji
P apieża Piusa XI.W związku ze zbliżającą się 6 lutego 1928 r.
szóstą rocznicą elekcji, a 12 lutego koronacji Ojca świętego Piusa XI, Kurja Biskupia przypomina za
rządzenie z dnia 21 stycznia 1927 r. N° 342 (Mie
sięcznik Diecezjalny Łucki N° 1, styczeń 1927 r.) w sprawie uroczystych obchodów ku czci Ojca świętego.
Dnia 12 lutego (Dominica inSexagesima) należy odprawić jak najuroczystsze nabożeństwo i odśpie
wać „Te D e u m “ z modlitwami wskazanemi w ru- bryceli.
Dołożą także usilnych starań Przewielebni Księ
ża Proboszczowie i Prefekci szkół do zorganizowania akademij w dn. 12.11. ku czci Ojca Świętego. Na a k ad em je te powinny złożyć się: dobre przemówie
nie, chór,śpiew solowy i, o ile gdzie jest, orkiestra.
W niedzielę poprzedzającą t. j. dnia 29 stycz
nia oraz w dniu Matki Boskiej Gromnicznej należy zawiadomić wiernych o tej uroczystości i zachęcić ich jak najgoręcej do wzięcia udziału w nabożeń
stwie i aka de m ja ch oraz modlitwy na intencję Ojca Świętego.
Na skutek żądania Nuncjatury sprawozdanie z obchodów winno być nades łan e do Dziekanów w terminie do dnia 17 lutego, a Dziekani odeszlą je do Kurji nie później jak w dniu 22 lutego.
(—) K an . A . P ierzch a ła Szef Sekcji ( — ) K s. ] . S zych
K anclerz
N r. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i 15
P o d z ię k o w a n ie Księdzu T. C zab an ow i za zbu
d o w a n ie K o śc io ła w H ucie S tepańskiej.
Do
W ieleb n e g o K siędza A le k s a n d r a C z a b a n a P ro b o sz c z a p ar.
H u ta S tep a ń sk a.
R o k u b ie g ły p a m ię tn y m b ędzie w dziejac h p a r a - fji, rząd zo n ej p rzez W ieleb n e g o K siędza P ro bo szcza.
O c zek iw an a o d d a w n a i z w ielkim n a k ła d e m p r a c y o raz kosztów b u d o w a św iątyni P a ń s k ie j zo stała d o k o n a n ą . O fiarno ść i w sp ó łd ziałan ie wielu, ja k b y w cie
lo ne w te n P r z y b y t e k P a ń s k i, są u staw icz n em św ia
d ectw e m w iary i p o b o żn o ści z e s p o lo n y c h do teg o d zieła sfer k ato lick ich , są u staw icz n ą m odlitw ą chwały, d z ięk czy n ien ia, u b ła g a n ia i~ p ro ś b y . T a k p o w ażn eg o d zieła je d n a k d u szą b y ł W ie le b n y K siądz Proboszcz.
Z Twego serca, W ie le b n y K sięże P ro b o sz czu , w y p ły n ęła m yśl tej budow y, z Twej woli o p a rte j n a p o m ocy Bożej, w y p ły n ęło d o k o n a n ie s z la c h e tn y c h z am ie
rzeń . W sz y s tk ie te tru d y , k tó r e W ie le b n y K siądz P ro b o sz c z p rzen ió sł, w szy stk ie tro sk i, zm artw ien ia, zabiegi n ie u stan n e, w ielk a p raca , żyją w obliczu Boga, ja k o w y raz sy n o w sk iej miłości, ja k o czy n b o h a t e r
skiej s łu żb y d la s p r a w y C h r y s tu s a P a n a . J e s t to najw iększe źró dło rad o ści, je st to, zara z e m zapow iedź k o r o n y chw ały, k t ó r ą P a n B óg sw em u w ie rn e m u s łu dze gotuje.
N iezm iernie cieszę się, iż m o g ę sk reślić to św ia
dectwo, i w yrazić Ci, W ie le b n y B racie i w s p ó łp r a c o w n ik u w w in n ic y P a ń s k ie j, serd e c z n e p o d z ię k o w anie w im ieniu K ościoła Świętego. N iech Twe z a sług i r o s n ą w n ie sk o ń c z o n o ść i n ie c h obfitość d aró w Bożych, p raw d ziw ie u szczęśliw iających, zn ac zy w sz y st
kie dalsze d n i życia Twego, W ie le b n y K sięże P r o boszczu. Z całeg o s e r c a Tobie, P a r a f ji całej w sz y st
kim d o b rod zie jo m kościoła, ty m w szystkim , k tó r z y B I S K U P Ł U C K I
Dn. 7 stycz. 1928 r.
As 122.
Ł u c k
16 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i N r. 1
p r a c ą lu b o fia rn o ścią p rz y c z y n ili się do w zniesienia, św iąty n i w H u cie S te p a ń sk iej — udzielam P a s te r s k ie g o błog o sław ieństw a.
(— ) A d o lf S ze lą że k Biskup Łucki
( - )
K s. J. S zychKanclerz
Ostrzeżenie.
I
K u r ja M e tro p o litaln a W a rs z a w s k a pism em z d n i a 3 sty czn ia b. r. Nr. 37 p r z e s tr z e g a p r z e d osobnikiem , p o d a ją c y m się za ks. B olesław a P io tro w s k ie g o ze Z g ro m a d z e n ia O blatów św. F r a n c is z k a Salezego p r z e d staw iający m d o k u m e n ty w y d a n e przez p rz e ło ż o n e g o tegoż Z g ro m ad zen ia.
O so b n ik te n w y d aje się wysoce p o d ejrz an y m , a w ezw an y do K u rji n a dzień 24 g r u d n i a r. z., celem z b a d a n ia bliżej jego d o kum entów , nie staw ił się, r a p tow nie w n iew iad o m y m k i e r u n k u w yjechał, m ów iąc do otoczenia, że jed zie do swego P ro w in c ja ła w D r o hiczynie.
11
K u r ja B is k u p ia P o d la s k a inform uje, że B olesław M atejuk, u r o d z o n y d n ia 1 lip ca 1906 r. a p o c h o d z ą c y z diecezji p od lask iej, b y ły a lu m n tam tejszeg o semi- n a rju m , w y d a lo n y za sfałszow anie św iad ectw a szk o l
nego, zw raca się do k a p ła n ó w i zak o n nik ó w , a o k a z u jąc świadectwa, ja k o b y b ył d ia k o n e m lu b k a p ła n e m , p o s u n ą ł się n aw et do tego, że z b iera s ty p e n d ja mszalne.
Rozporządzenia praw no-państw ow e
U b ezp ieczen ie p r a c o w n ik ó w u m y sło w y c h .
R o z p o rzą d zen ie p. P r e z y d e n t a R zeczy p o sp olitej
P o lsk iej z d n ia 24 lis to p a d a 1927 r o k u o u b ezpiecze-
N r. 1 M i e s i ę c z n k D i e c e z j a l n y Ł u c k i 17
n iu p a ń stw o w em p raco w n ik ó w .um ysłow ych, o g łoszone- zostało w D z ien n ik u Ustaw R zeczypospolitej P olskiej w d n iu 2 g r u d n ia 1927 r. za Nr. 911. R o z p o rzą d zen ie to n o rm u je u b ezp ieczen ie p ra c o w n ik ó w u m y słow y ch 1) n a w y p a d e k b r a k u p ra c y , 2) n a w y p a d e k n ie z d o l
ności do w y k o n y w a n ia zawodu, 3) n a staro ść i 4) n a w y p a d e k śmierci.
P o d le g a ją obow iązkow em u u b ezp iecze n iu p r a c o w nicy um ysłow i bez ró żn ic y płci, z a tr u d n ie n i u osób fizy c zn y ch lu b osób p ra w n y c h , k tó r z y u k o ń czy li 16 la t i nie p rzek ro cz y li 60 łat życia.
Z a p raco w n ik ó w u m y sło w y ch w m yśl te g o r o z u mieć należy:
1) sp e łn ia ją c y czyn n o ści ad m in is tra c y jn e lub n a d zorcze,
2) u p r a w ia ją c y sztuki wyzwolone (malarze, rz e ź b iarze, śpiew acy -i t. p.),
3) p e rs o n e l a r ty s ty c z n y teatrów , o rk iestr, sta c y j n a d aw czy c h ra d jo w y c h i t. p.,
4) d zien n ik arze, 5) p e r s o n e l le k arsk i,
6) p e r s o n e l b iu ro w y i k a n c e la r y jn y , 7) telefoniści i telegrafiści,
8) farm aceu tó w , grogistów , kasjerów , d y s p o n e n tów, sp rzedaw có w p o d ró żu ją cy ch , akw izytorów ,
9) sp rzed aw ców i ek sp ed je n tó w sk lep o w y ch i k s ię g a rsk ich , k tó r z y u k o ń czy li sześć k las szko ły i odbyli p r a k ty k ę ,
10) n auczycieli i wychowawców.
11) k a p ita n ó w i oficerów statk ó w m o r s k ic h lu b rzeczn ych .
O so b y n ik tó r e z p o śró d um ysłow o p r a c u j ą c y c h są zw olnione od obow iązkow ego ubezpieczenia, mię
d zy nimi sa d u ch o w n i i zak o n n ice o raz o so by n a le żące do zg ro m a d z e ń i s to w arzy szeń relig ijn y c h wszel
k ic h w y z n a ń lu b s to w arzy szeń d o b ro c z y n n y c h , o ile
z p o b u d e k re lig ijn y c h łu b h u m a n ita r n y c h zajm u ją się
nauczaniem , p ie lęg n o w an ie m c h o ry c h lu b innem i c z y n
18 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i Nr. 1
n o ściam i u ży teczności społecznej, nie p o b ie ra ją c za to In n e g o w y n a g ro d z e n ia p ró cz u trzy m an ia .
Na w łasne żąd a n ie b ę d ą zwolnieni od obow iązku u b e z p ie c z e n ia m iędzy in n y m i i duchow ni u z n a n y c h w p a ń s tw ie w yznań.
P rz e w id z ia n e są n a s tę p u ją c e św iadczen ia u b e z pieczeniow e:
1) św iad czen ia n a w y p a d e k b r a k u p ra c y , 2) i św iad czenia em ery taln e.
P ro w a d z e n ie s p ra w u b ezp iecze n io w y ch obow iąz
k o w y c h p o w ierza się w ładzom w y b r a n y m p rzez u c z e st
n ik ó w in s ty tu c ji ubezpieczeniow ej, k tó r e stan o w ią r a dę, zarz ąd , k om isję rew izy jn ą i kom isję ren to w ą.
F u n d u s z u b ezp ieczen iow y tw o rzy się ze s k ła d e k p r a c o w n ik ó w i pracodaw ców , p rz y c z e m p r a c o d a w c a o d p o w ie d z ia ln y jest za u iszczanie ty c h sk ład ek . Na f u n d u s z b r a k u p r a c y p r z e z n a c z a się 2% p ła c y p o d staw ow ej, n a fu n d u sz zaś e m e r y ta ln y 8°/0. P o d zia ł o p ł a t m iędzy p r a c o d a w c ą a p ra c o w n ik ie m n a rzecz u b e z p ie c z e n ia dzieli się tak: g d y p r a c o w n ik o trzy m u je w y n a g r o d z e n ie p o n a d 60 zł. do 400 zł. m iesięcznie p r a c o d a w c a płaci tr z y piąte, a p ra c o w n ik dwie piąte.
•Gdy p r a c o w n ik o trzy m u je w y n a g r o d z e n ie p o n a d 400 zł.
do 800 zł. m iesięcznie w ten czas obie s tr o n y p ła c ą po połow ie. G dy p ra c o w n ik d o staje w y n a g ro d z e n ie p o n a d 800 zł., to p r a c o d a w c a p łaci dwie piąte, a p ra c o w n ik t r z y pi ale:
W m yśl te g o ro z p o r z ą d z e n ia u b ezp ieczen io w eg o p o d le g a ją p rz y m u s o w e m u u b e z p ie c z e n iu nasi o r g a niści. Z ac h o dzi więc p y ta n ie , k to w zględem nich jest p r a c o d a w c ą , o b o w iąza n y m płacić? N iezaw odnie u b e z
p ieczen ie o r g a n is tó w p a r a f j a ln y c h p ła cić w in n a p a
r a f j a b ąd ź se swoich sk ład ek , b ąd ź też z dochodów
i o p ła t k o ścieln y ch . Nie m a o b o w iązk u p łacić za nich
p ro b o s z c z z w ła s n y c h fu n d u szó w , ja k k o lw ie k p r o
boszcz ja k o p rz ed sta w iciel k o ścio ła p a r a f ja ln e g o jest
o dp o w ied zialn y m , a b y s k ła d k a u b ezp iecze n io w a b y ła
w n o sz o n a. Słuszn o ść w ym aga, a b y s k ła d k a u b e z p ie
Nr. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i 19
czeniow a za o rg a n is tó w b y ła w p ła c a n a z d o ch o d ó w p a r a f j a ln y c h z tej części, k tó r a p r z y p a d a n a rzecz o r g a n is ty .
U staw a o u b ezp ie c z e n iu obow iązuje od d n ia 1 s ty czn ia 1928 r.
DZIAŁ NIECJRZĘDOWY.
N iek tóre uw agi do a p ro b a ty o b o w ią zu ją cej w Diecezji Łuckiej.
A. G rzech może b yć
zarezerw ow any j u ż to wprost(ra tio n e sui), g d y sam g r z e c h ja k o ta k i ja s t p r z e d m io tem reze rw atu ,
ju ż to ubocznie(ra tio n e c en su rae, p e c c a to adnexae), g d y z a re zerw o w an e jest zw olnienie o d k a r y duchow nej, c e n z u rą zwanej, k tó r a n a te n g r z e c h zo stała n ałożona. T a k długo nie m o ż n a o tr z y mać ro z g rz e s z e n ia w ty m w y p a d k u od g r z e c h u z a r e zerw o w an eg o ubocznie, dop ó k i istnieje cen z u ra, n a ło żo n a n a te n g rzec h. G dy zw ierz ch n ik od c e n z u ry uw olni, tem sam em r e z e rw a t te g o g r z e c h u ustaje, n a k t ó r y zo s ta ła n a ło ż o n a cen zu ra. iNie je st więc g r z e c h u b o c z n ie zarezerw o w an y , jeśli c e n z u r a z o s ta ła zdjęta, alb o nie zo stała zaciąg n ięta.
B. Oj Ś w iętem u je st z a re z e rw o w a n y ty lk o je d e n g r z e c h — r a tio n e sui — t. j. fałszyw e o s k a r ż e nie p rz e d w ładzą k o ś c ie ln ą sp o w ie d n ik a o p o b u d z e n ie do g r z e c h u n ie czy steg o (de so llicitatio n e in Sacrainen- to P o e n ite n tia e c. 894); in n e g r z e c h y O jcu Ś w iętem u są zare zerw o w an e u b o czn ie z p o w o d u cen zu r, n a te g r z e c h y n ało żo n ych .
W szy stk ie ek sk o m u n ik i, z a re zerw o w an e Ojcu Ś w iętem u i B iskupow i, są w yliczone w ap rob acie;
ró w n ie ż w ap ) bacie w sk azan o , ja k ie g r z e c h y w D ie
cezji Ł u ck iej stan o w ią re z e rw a ty z a strz eżo n e O rdy- narjuszow i.
C. Z aciąg nięcie re z e rw a tu istnieje p r z y n a s t ę p u
ją cy ch w s ^ m k a c h , w k tó r y c h g rz e c h zost.ał sp ełn io n y:
20 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i N r. 1
1-o Grzech śmiertelny.
2-o G rzech zew nętrznie popełniony ja k o śmiertelny.
G rzech pow szedni, chociaż je st z e w n ę trz n y i g r z e c h śm ierteln y , ale w ew n ę trz n y nie stan o w ią rezerw atów , np. zła in te n c ja lub chęć p o p e łn ie n ia g rzec h u .
3-o D okonany w wieku kanonicznie d o jrza łym
(post p u b e r ta te m ) t. j. p o u k o ń c z e n iu 14 lat u chłopców, 12 lat u dziewcząt, (c. 2230).
4-o N iew ątpliw y.
R eze rw at nie istnieje w w ą tp li
wości, dotyczącej n a jp ie r w
samegop r a w a (d u b iu m iu- ris) t. j. g d y zachodzi w ątpliwość, czy d a n y g rzec h r e z e rw u ją c a f o rm u ła obejm uje, albo czy w ład za do ro z g rz e s z e n ia tego g r z e c h u b y ła udzielona; rów nież w w ątpliwości,
d o tyc zą cej fa k tu(d u b iu m facti), t. j. jeśli zach o dzi w ątpliw ość czy g r z e c h rzeczyw iście b y ł s p eł
n io n y , czy b y ł s p e łn io n y z rozm ysłem , k tó r y to r o z m ysł k o n ie c z n y jest do g r z e c h u ciężkiego; czy p o s t a d e p ta m p u b e rta te m ; czy już o d p u s z c z o n y p rzez p o p rz e d n ie ro zg rzesze n ie, lu b r o z g r z e s z o n y p rz e z s p o w iednika, a p r o b o w a n e g o do r o z g r z e s z e n ia d a n e g o re z e rw a tu .
5-o P o łą c zo n y z uporem, jeśli je st zarezerw ow any ubocz
nie
(ra tio n e a d n e x a e c e n s u r a e cum c o n tu m a c ia con- junctum ).
U p o r n y m staje się d elin k w en t: -a)
p rzy cenzurach ferendae sententiae,jeśli mimo u p o m n ie ń i p r z e s tr ó g zw ie rz c h n ik a trw a w g r z e c h u i nie ch ce p o k u to w ać;
b ) p r z y cenzurach latae sententiae,
jeżeli
Zro zm y słem
p r z e k r a c z a p raw o , z k tó r e m je st złączo n a c e n z u r a la ta e s e n ten tiae . (c. 2242, § 1 et 2).
Dobrowolna nieznajom ość prawa albo kary stanowiąca winę
( ig n o r a n tia a ffe c ta ta seu volita) t. j. g d y k to ś d la te g o nie s t a r a się o p o z n a n ie p ra w a , b y sw ob o d n iej m ó g ł je p r z e k r a c z a ć , nie u w a ln ia od z a c ią g n ię c ia c e n z u r la ta e s en ten tiae . (c. 2229 § 1).
N ieznajom ość prawa lub kary, p łyn ąca z niedbalstwa
( ig n o r a n t ia c r a s s a vel supina), g d y k to ś z n ie d b a l
stw a nie p o z n a ł p ra w a , u w a ln ia od c e n z u r ty lk o w ty m
Nr. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i 21
w y p a d k u , jeśli ta c e n z u r a jest o g ło szo n a z d o d a n ie m słów: p r a e s u m p s e r it, a u s u s fu e r it sc ie n te r etc. (c. 2229
§ 2) np. g d y k to ś czy ta książki, nie w iedząc o z a k a zie z p o w o d u swego niedbalstw a, nie w p a d a w c e n zurę, dlatego, że zakaz o p a trz o n y jest k la u z u r ą
scienter legentes.
(c. 23180.
W niebezpieczeństwie śmierci m oże k a żd y kapłan udzielić rozgrzeszen ia od w szystkich cenzur
; jeżeli je d n a k
Wty m w y p a d k u p e n i te n t o trz y m a ł ab so lu cję ^ d c e n z u r ab hom ine, albo specialissim o m odo z a s trz e ż o n y c h Sto
licy A postolskiej, je st o b o w iąza n y po w y zd ro w ien iu o d n ie ść się do tego, k to m a p o tr z e b n e u p ow ażnienie, p o d k a r ą w p a d n ię c ia w te sam e c en z u ry , (c. 882,2252.)
W w y p a d k a c h n ie c ie rp ią c y c h zwłoki, 1) g d y p e n ite n t nie może trw a ć w c en z u rze bez w ielkiego z g o r szen ia i s h a ń b ie n ia siebie, 2") g d y b y b y ło d la niego z b y t tr u d n e m p o z o staw an ie w stan ie g r z e c h u cięż
kiego, dop ó k i zw ierz ch n ik nie udzieli absolucji,
k a żd y spowiednik m oże udzielić rozgrzeszenia od cenzurl a t a e s e n - t e n t i a e bez w zg lęd u n a to, w jak i s p o só b c e n z u ry
są zastrzeżo n e. —
T a n a g lą c a p o tr z e b a możliwą je st ty lk o w w y p a d k a c h
tajem nych,bo zg o rszenie lu b zniesław ienie n ie m a miejsca, jeżeli k to ś p u b lic z n ie w y k lę ty nie p rz y jm u je s a k ram e n tó w . P e n ite n t, po o tr z y m a n iu r o z g rzeszen ia, je st o b o w iąza n y p o d k a r ą p o n o w n e g o w p a d n ię cia w te c e n z u ry o d n ieść się w cią g u m iesiąca do w łaściw ego przeło żo neg o ; w o d w o łan iu się może p o ś re d n ic z y ć spow iednik; winien atoli zataić n azw i
sk o p e n ite n ta . (To o d w o łan ie się do p rz e ło ż o n e g o nie jest p r o ś b ą o now e ro zg rzesze n ie, lecz m a za cel o trz y m a n ie o d p o w ie d n ic h wskazówek). G d y b y to o d w ołanie się b yło m o ra ln ie niemożliwem, sam s p o w ie d n ik może udzielić absolucji, nie zobow iązując p e n i te n ta do d alsze g o o d w o ła n ia się. S p o w ie d n ik je d n a k ma n a z n a c z y ć p e n ite n to w i p o k u tę i zad ośću c zy n ien ie, k tó re w in n y b y ć w y p e łn io n e w o z n a c z o n y m czasie Pod k a r ą p o n o w n e g o w p a d n ię c ia w te sam e c en z u ry ,
(c. 2254). " ’
K s. ] . S.22 M i e s i ę c z n i k D i e c e z y j a l n y Ł u ck i Nr. 1
O Związku M isyjnym D u c h o w ie ń stw a . O statn iem n a ziemi zaleceniem Zbaw iciela n a s z e go, ja k ie n am p o d a je E w a n g e lja Św., było:
„Idąc ted y nauczajcie w szystkie n arody“(Mat. 28, 19). A ja k m iłujące dziecko p rz e z całe życie p a m ię ta o o s ta tn ic h słow ach ojca, t a k K ościół Św. p rzez cały ciąg swego istn ien ia n ig d y nie z a p o m in a ł o ty m n akazie.
M inisterium ver- bi— to główjaa t r o s k a A postołów i I c h następców . P rz e z to
mtnisteriump r z y w spółudziale Ł a s k i Bożej n a w ra c a ją się tłu m y w z a r a n iu K ościoła, ono p o c ią g a całe n a r o d y w średniow ieczu, o no i dzisiaj nie u s ta je i nie u s ta n ie aż do czasu, p ó k i będzie istn iał choć je d e n człowiek n a k u li ziemskiej, k tó r e m u nie zo sta
ła b y o g ło szo n a „ d o b ra now ina".
Jeśli to szerzen ie W ia r y Św. stanow i ta k w y ją t
k o w ą tr o s k ę K ościoła, jeśli ty lu mężów n ajle p s z y c h u w ażało sobie za szczęście życie swoje za to w ofierze położyć, to nie p o d o b n a w y o b razić sobie p raw d ziw ie gorliw ego k a p ł a n a k ato lick ieg o, k tó r e m u b y s p r a w a s p r a w a misji, g d y r a z się n a d nią pow ażniej z a s ta n o wił, m o g ła p o zo stać obo jętn ą. Nie w szyscy z n a s są p o w o łani do tego, b y iść w d alek ie k r a je i z n a r a ż e niem w łasn eg o życia o p o w iad ać p o g a n o m C h ry stu sa, lecz w szyscy w in n iśm y w m iarę sił swoich p o p ie ra ć święte dzieło tych, k tó r z y te m u się oddają. Słowa J e zusa, p r a g n ie n ie K ościoła — czyż_ k a p ła n o w i tr z e b a jeszcze większej zachęty?
K ościół Św ięty w sk a zał n a m w o s ta tn ic h czasach je d e n ze sposobów , p rzez k tó r e k a ż d y k a p ła n może się p rz y c z y n ić do ro z k w itu p o b o ż n e g o dzieła misji.
Ojciec Św. B e n e d y k t XV i szczęśliwie n am p a n u j ą c y
P iu s XI zalecają stw o rzen ie Z w iązku M isyjnego D u c h o
w ieństwa, do k tó r e g o może należeć k a ż d y k a p ła n ,
z aró w n o świecki ja k i zak o n n y , o raz k le ry k , o d b y w a
ją c y ś tu d ja teologiczne. Zw iązek m a n a celu „o b u d z e
nie d u c h a gorliw ości i z a p a łu w zględem n a w r a c a n ia
p o g a n w śród k a p ła n ó w , a ż e b y p rz e z n ic h lu d c h rz e
Nr. 1 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a ln y Łuck i 23
ścijań sk i z a p ło n ą ł rów nież tr o s k ą o misje k ato lick i o i tym spo so b e m cały Kościół p r z y c z y n ił się do r o z sz e rz e n ia k ró le s tw a C h ry stu so w e g o po w szystk im świe- cie“. Do celu te g o m ają. służyć środki: m o d litw a n a rzecz misji, p o z n a w a n ie p r a c i p o tr z e b m is y jn y c h , r o z b u d z a n ie w r o d z in a c h c h rz e śc ija ń s k ic h p o w o ła ń d o m isjo n arstw a, p r z y p o m in a n ie w ie rn y m o m isjach, s k ł a dki n a cele m isyjne i t. p.
D la w iększego z a c h ę c e n ia D u ch o w ień stw a d o z a p isy w an ia się do Zw iązku, S tolica A p o sto ls k a u d z ie liła jego czło n k o m b a r d z o z n a c z n y c h p rz y w ile jó w d u ch o w ny ch . N ależą dó nich: 6 o d p u stó w zu p e łn y c h , m ięd zy nim i w g o d zin ę śmierci, o d p u s ty 100 d n i z a k a ż d y u c z y n e k p o b o ż n y n a rzecz misji, d la p o s i a d a ją c y c h a p r o b a t ę do s łu c h a n ia spowiedzi w ła d z a po-, św ięcania sam y m zn ak iem k r z y ż a d ew ocjonaliów d la zy sk iw an ia o d p u stó w aposto lsk ich , n a d a w a n ia k o r o n k om od p u stó w k rz y ż a c k ic h , w p isy w a n ia do s z k a p łe r z y Męki P a ń s k ie j, N ie p o k a la n e g o P o częc ia NMP., P rz e - najśw. Tró jcy , Matki Boskiej B olesnej i M atki B o sk iej K a rm elita ń sk iej, po św ięcen ia z n a k ie m k r z y ż a 'k r u c y f i
ksów z o d p u s ta m i D ro g i K rzyżow ej i z o d p u s te m n a g o d z i n ę śmierci, in d u lt o so b isty o łta rz a u p rz y w ile jo w an eg o 4 r a z y w ty g o d n iu , w ład za p o św ięcan ia k o r o n e k S iedm iu Boleści NMP., w reszcie przyw ilej o d m a w ia n ia zaraz p o p o łu d n iu J u tr z n i i L a u d e só w n a dzień n a s tę p n y .
Bliższe szczegóły o Z w iąz k u z a w ie ra ją się w U s t a
wie, k tó r a zo stan ie w y s ła n a k a ż d e m u z g ła s z a ją c e m u
się do R a d y D iecezjalnej Z w iązk u p r z y R u r ji B is k u p ie j
w Ł u c k u . J e d n a k i tego, co śm y podali, w y sta rc z y ,
ab y p r z y c h y lić się całem sercem do życzenia, z a w a r
teg o w k o ń co w y m u s tęp ie p o le c a ją c e g o Z w iąz ek de
k r ę tu K o n g re g a c ji R o z k rz e w ia n ia W iary : „O by B ó g
N ajw yższy sprawił, ażeby
m z jk a p ła n i ch ę tn ie i j a k
najliczniej zapisali się do teg o s to w a r z y s z e n ia p o b o ż
nego dla r o z b u d z e n ia w sobie co ra z w ię k s z e g o a
łu do Misji".
24 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u ck i N r. 1
W płacanie za ległych sk ła d e k do Związku M isyjn ego.
Księża, k tó r z y zapisali się do Z w iązku M isyjnego D u c h o w ie ń s tw a /w myśl rozdż. I I § 9 s ta tu tu ob o w ią
zani są do sk ład k i roczn ej w ynoszącej u ' n a s 10 zł.
J e d n a k w naszej diecezji w r o k u zeszłym zaledwo p oło w a w sz y stk ich członków, a w bieżący m d o ty c h czas ty lk o 4 k a p ła n ó w uiściło się z należności. W o b ec te g o zw racam się do p o z o s ta ły c h P rz e w ie le b n y c h K sięży czło n k ó w Zw iązku, b y zechcieli w y pełn ić z a leg łą s k ła d k ę co n ajrych lej, g d y ż zbliża się te rm in o d s y ła n ia p ie n ię d z y do R a d y K rajow ej w P ło c k u .
X . Stanisław Żukow ski
P r o c e s Ks. Prałata S k a lsk ie g o .
W ięzio n y od czerw ca r. 1926 w Kijowie i Mo
skw ie A d m in is tra to r diecezji Ż ytom ierskiej, P r o to n o ta - rju sz A postolski, Ks. P r a ł a t Teofil Skalski, w d n iu 24 s ty c z n ia r. b. s ta n ą ł p r z e d m oskiew skim Sądem najw yższym . O sk a rż o n o go o szpiegostw o n a rzecz P o lsk i i działaln o ść k o n trre w o lu c y jn ą . J a k d o n o : i PAT, m a te r ja ł d ow odow y przeciw Ks. P ra ła to w i b y ł n a d e r nikły, w n ie k tó r y c h szczeg ółach w p ro st f a n t a s ty czn y . W y n ik a to z sam eg o w y r o k u Sądu, k tó r y zw aln ia Ks. P r a ł a t a od najcięższego, g ro ż ą c e g o k a r ą śmierci, z a r z u tu s zp ieg ostw a i u zn aje za d ow iedzioną ty lk o d ziałaln o ść k o n trre w o lu c y jn ą . P o d to pojęcie p o d c ią g n ię to zarzut, że O sk a r ż o n y „walczył z p r o p a g a n d ą ate is ty c z n ą w śró d m łodzieży p o lsk iej n a U k r a inie i p ra c o w a ł n a d zaszczep ien iem tej m ło d z ie ż y p rz y w ią z a n ia do tra d y c ji naro d o w ej". Z a owo,, p r z e s tę p stwo" D o sto jn y P r a ł a t zo stał s k a z a n y po zas to s o w a n iu am nestji listopadow ej n a 10 la t w ięzienia z 5-let- niem po zb aw ie n iem p r a w po o d b y c iu w yroku.
J a k się dow iadujem y, Ks. P r a ł a t S k alsk i z n a jd o
wał się n a liście w y m ia n y więźniów p o lity czn y c h .
Nr. 1 M i e s :ę c z n i k D i e c e z j a ln y Ł u ck i 25
Spodziew ać się p rz e to należy, iż po ty l u c ie r p ie n ia c h będzie m iał m ożność p o w ro tu do O jczy z n y i zam ie
szka w naszej diecezji.
Z p o d ró ży po W sch o d z ie sch y zm a ty ck im . Z a czasopism em „La Yie C atlio liqu e“ p o d a je m y szereg in te r e s u ją c y c h szczegółów z p o d r ó ż y R e k to r a P a p ie sk ie g o I n s t y t u t u W schodniego, Ks. B is k u p a d ’H e r b ig n y po n ie k tó r y c h k r a ja c h s c h y zm a ty ck ieg o W schodu.
M-gr d ’H e r b ig n y o p u ścił R zym w p o c z ą tk u lipca r o k u u b iegłeg o d la wzięcia u d z ia łu po raz czw arty w zjeździe b a d a c z y W s c h o d u w W elehrad zie. P o zam k n ię c iu zjazd u zwiedził kolejn o R um unję, B ułgarję, Turcję. Syrję, P a le s tj'n ę i E g ip t, gdzie s k ła d a ł w izyty głowom cerkw i sc h y z m a ty c k ic h .
W R u m u n j i Ks. R e k to r w to w arzystw ie a r c y b is k u p a katolickiego, ks. Cisar, n ie d aw n o mianow a- w an eg o członkiem s e n a tu ru m u ń s k ie g o , odw iedził pa- tr ja r c h ę M iro n a Cristea. W p ó łto ra g o d z in n e j r o z m o wie p a t r j a r c h a u s k a r ż a ł się n a p o s tę p y ateizm u w śród m łodego d u ch o w ień stw a ru m u ń sk ie g o . „Nasze f a k u l te ty teologiczne", — o p o w iad ał m iędzy innemi, — „nie są w y starczające. D o k ąd że m a m y p o s y ła ć p rz y s z ły c h swoich p r o f e s o r ó w ? 'P o s y ła n ie do Niemiec n a f a k u l te ty p r o te s t a n c k ie o zn a c z a ło b y p r a c ę n a z g u b ę c h r z e ścijaństw a. W o lim y p r z e to p o s y ła ć do F r a n c ji n a u n i
w e r s y te ty katolickie. G dy uczniow ie n asi ja d ą n a u n i w e rs y te t p ro te s ta n c k i, to albo go w k ró tce opuszczają, albo zrz e k a ją się s ta n u d u ch o w n eg o . N a fak u ltecie katolickim , przeciw nie, czują się d o s k o n a le o raz w r a cają z w iarą i wiedzą, n iezb ęd n em i do u k s z ta łto w a n ia d o b re g o k a p ła n a " .
P a t r j a r c h a s k a r ż y ł się rów nież n a n ie b ezp ie czeń
stwo, ja k ie stanow i d la jego ow ieczek w y tę ż o n a p r o
p a g a n d a n ie k tó r y c h se k t p r o te s ta n c k ic h : ad w enty stó w ,
s a lu ty stów, m e to d y stó w i in n y c h , ro z p o r z ą d z a ją c y c h
ś r o d k a m i p ie n iężn y m i do w ysokości 40 m iljonów d o
'2 6 M i e s i ę c z n i k D i e c e z j a l n y Ł u c k i Nr. 1