• Nie Znaleziono Wyników

Wyjazd z Polski w 1945 roku - Israel Aviram - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wyjazd z Polski w 1945 roku - Israel Aviram - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ISRAEL AVIRAM

ur. 1926; Łódź

Miejsce i czas wydarzeń Palestyna, okres powojenny

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2009, Łódź, Palestyna, okres powojenny, wyjazd z Polski

Wyjazd z Polski w 1945 roku

Wyjechałem w [19]45 roku, od razu po wojnie. Wojna się skończyła w maju, a ja w lipcu wyjechałem z Polski. Później wróciłem do Niemiec, żeby szukać mojej siostry i w Niemczech ją znalazłem.

Wyjechałem z Polski i tutaj się zakochałem w takiej dziewczynie, która była pochodzenia hiszpańskiego, ona nie mówiła ani po polsku, ani po żydowsku. Od razu żeśmy się zakochali i żeśmy się pobrali po roku. Mam kolegów, którzy mówili po polsku, bo [ożenili] się z polskimi dziewczynami, [i koleżanki, które wyszły za polskich chłopców]. To oni między sobą też od czasu do czasu mówili po polsku. Ale ja nie, bo [żona] nie rozumiała po polsku ani po żydowsku.

Data i miejsce nagrania 2009-09-21, Ramat ha-Szaron

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale po pewnym czasie, jak już do niektórych moich dawnych przyjaciółek z czasów jeszcze przedwojennych napisałam i dostawałam listy, no to napisałam też do Ireny. I

Mój ojciec miał tutaj brata, który przyjechał jeszcze przed II wojną światową, i ojciec bardzo pragnął zobaczyć tego brata – jedynego, który został z całej rodziny.. To

I dalej okrętem, to też był okręt zepsuty, już nie wolno było jechać nim, tam i wszystko było zrujnowane, w okropnych warunkach przyjechaliśmy do kraju. Ja przyjechałam

Było nieprzyjemne, było nieprzyjemne i się człowiek czuł za bardzo zależny od kaprysów takiej czy innej jednostki, która była przy takiej władzy czy innej władzy.. I to

A potem, jak się przewróciło to wszystko, to ja dostałem pozwolenie, przyjechałem tutaj. On już był tu, bo go

Jednego dnia [pani Jeszke] podeszła do mojej [mamy] i powiedziała: – Pani Kaliska, niech się pani z tym nie liczy.. My to musieliśmy wywiesić ten, ale pani może do nas

Jest po hebrajsku takie zdanie: – Ten, który jest głodny, ale ma w torebce chleb, nie jest [tak] głodny jak ten, który jest głodny i nie ma w torebce chleba.. Myśmy nie mieli nigdy

Chodziłem do prywatnej szkoły żydowskiej, ale to była taka szkoła, że niby to były dwie szkoły – do jedenastej uczyliśmy się żydowskich przedmiotów, od jedenastej do