• Nie Znaleziono Wyników

Wyjazd z Polski w 1946 roku - Shalom Tugentman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wyjazd z Polski w 1946 roku - Shalom Tugentman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SHALOM TUGENTMAN

ur. 1919; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Legnica, okres powojenny

Słowa kluczowe Legnica, okres powojenny, wyjazd z Polski

Wyjazd z Polski w 1946 roku

Nie chciałem być [w Polsce dlatego], że spotkałem jedną kobietę z [Puław], matkę Ignaca, z którym grałem z w piłkę, powiedziałem jej: „Chcę jechać do Puław, chcę zobaczyć, co tam się stało”, a ona mówi: „Nie jedź, Icek. Ciebie zabiją w pociągu”.

Tak było. Nie pojechałem. Chciałem wyjechać stąd i wyjechałem.

Była organizacja, oni nas wzięli do Wiednia. Tam byliśmy dwa dni w amerykańskiej zonie. Potem nas wzięli do Linzu, tam był obóz. Moja żona urodziła syna tam.

Austria. [Do Izraela] przyjechałem w [19]48 roku.

Data i miejsce nagrania 2009-09-24, Hajfa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To ja był jeden rok [w Italii], i moja mama znalazła kuzynkę, która przed trzydziestym dziewiątym rokiem przyjechała do Francji i oni byli już francuskimi obywatelami.. I ona

I dalej okrętem, to też był okręt zepsuty, już nie wolno było jechać nim, tam i wszystko było zrujnowane, w okropnych warunkach przyjechaliśmy do kraju. Ja przyjechałam

W swoim domu na ulicy no, do Boratyńskiego to się wchodziło od strony, tak jak teraz, od strony i Polnej, i Piłsudskiego.. Tam była taka

Takich, no już nie pamiętam tych nazwisk, ale przez ludzi tutaj wymienianych, bo jak się anamnezę zbierało chorobową, gdzie się pan leczył, a mówił u tego, u tamtego,

Tego nie umiem powiedzieć, w każdym razie na samym rogu, nie tam w głębi, ale na samym narożniku stał krzyż, bo tak stawiano figury na rozjeździe gdzieś albo

A potem, jak się przewróciło to wszystko, to ja dostałem pozwolenie, przyjechałem tutaj. On już był tu, bo go

Pamiętam jeszcze, jak mieszkaliśmy w budynku wojskowym, nie wiem czy to była Polka, czy Żydówka, ale chyba Polka, też taka nienormalna chodziła, nazywała się Marcysia. Tam

Wyjechałem z Polski i tutaj się zakochałem w takiej dziewczynie, która była pochodzenia hiszpańskiego, ona nie mówiła ani po polsku, ani po żydowsku.. Od razu żeśmy