• Nie Znaleziono Wyników

Ojciec kupił dom w Janowcu - Zdzisław Łodziana - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ojciec kupił dom w Janowcu - Zdzisław Łodziana - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZDZISŁAW ŁODZIANA

ur. 1929; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Janowiec, II wojna światowa

Słowa kluczowe okupacja niemiecka, życie codzienne

„Ojciec kupił dom w Janowcu”

[W czasie okupacji mieszkaliśmy] tylko w Janowcu. Ze dwa, trzy razy [byłem w Puławach], ponieważ w naszym domu, gdzieśmy mieszkali, to był nasz dom, ojciec kupił go za oszczędności przed wojną w czerwcu w trzydziestym dziewiątym roku kupił ten dom i tam zamieszkała żona brata mojej matki, miała restaurację, miała pozwolenie na wyszynk wódek, prowadziła restaurację i to ona ojca namówiła i dzięki temu pieniądze nie przepadły, bo tak to ludziom co mieli oszczędności jak wojna wybucha wszystko przepada i myśmy tam później dlatego mieli skąd pojechać do Puław, połowę tego domu ona mieszkała i ta restauracja, a połowę myśmy mieszkali.

W tej chwili już go nie ma, on się oczywiście spalił, na tym miejscu jest drugi dom, tam mieszkał… jak on się nazywał? Stanio. Umarł chyba dwa lata temu.

Wybudowany był na tym samym miejscu, mniej więcej takiej samej wielkości, ja jak tam jestem to póki on żył, to tam go odwiedzałem, ale ten dom i wspomnienia to dla mnie wiele rzeczy jest, wiele przeżyć. Ten dom w Janowcu to jakieś dwieście metrów od rynku w prawo w kierunku cmentarza jak się idzie, na takim wzniesieniu, taka skarpa i ten dom stoi. Myśmy ten dom kupili gotowy ojciec kupił gotowy. Bo tam właśnie miała tą restaurację, pozwolenie na wyszynk i jej to pasowało bo myśmy jej kupili dom, to ona sobie użytkowała, żeby wojna nie wybuchła to byśmy na lato tam jechali pewnie na wakacje, na ten, ale wojna wybuchła i myśmy się tam przenieśli na stałe.

Data i miejsce nagrania 2003-10-15

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierwszy dom był od razu przy wylocie jak się schodziło z Krańcowej, było wejście, brama taka drewniana i furtka, szło się kawałeczek ścieżką i pierwszy stał szeregowo dom,

Jak ich pędzili widziałem, natomiast [że wrócili] to słyszałem, że ich tylko przyprowadzili z powrotem, czy to było w nocy, czy tego, to już nie wiem, tylko widziałem jak

No i wreszcie jeden z tych policjantów upił się, go przezywali Bimber, nie wiem nazwiska jego, niektóre to nazwiska to pamiętam, ale jego nie, ale przezywali go Bimber

Byli Żydzi, na razie cieszyli się swobodą, to znaczy mogli opuszczać Janowiec, udawać się na wieś, zakupów dokonywać, a później to pamiętam to było 28 listopada 1941 roku

Babcia tej dziewczyny poszła do policji kryminalnej, później do granatowej policji, czy może aresztowali, może zatrzymali, może tego, później poszła do żandarmerii, do

Mój ojciec wraca z obozu, a u nas w domu był przepiękny obraz, taki medalion Piłsudskiego, w przepięknej wiśniowej ramie, który wisiał zawsze na

Powiedziałbym, że [stosunki polsko-żydowskie układały się] na zasadzie jakiejś tolerancji, że oni żyli swoim życiem, a resztę ludności swoim, stykali się

No i tu, dlatego ja też tak mówię, że jak on nastał to taka atmosfera, jakaś taka nagonka na tych Żydów i to bardzo głośny, to zresztą nie tylko w Puławach było, ale