• Nie Znaleziono Wyników

Praca w zawodzie - Tadeusz Galak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Praca w zawodzie - Tadeusz Galak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ GALAK

ur. 1942; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, krawiectwo, materiały krawieckie, wyroby krawieckie

Praca w zawodzie

Po wyjściu z wojska pracowałem w pierwszej krawieckiej. Później pracowałem w Lubgalu dziesięć lat. Lubgal był na Wojciechowskiej. Ale już jakoś tak mnie denerwował ten zawód. Tam jeździłem z dziesięć lat po całej Polsce. To przędzę trzeba było kupić. Przędza, to skóra, to wszystko kupowałem i musiałem oddać tam w firmie. Ale parę złotych jakieś tam miałem. To w Częstochowie, to gdzieś w Katowicach, to nie wiadomo, gdzie jeździłem. Orobiłem się po prostu. Ale to później tak… Tych dziesięciu lat to ZUS mi nie zauważył, że ja tam więcej pracowałem, więcej zarabiałem. Nie zauważyli mi tego. A później w wojskowości garnitury się szyło, mundury się szyło. To tam ze trzy, ze cztery lata pracowałem. A później już wziąłem się za swoje. Tych pieniędzy to jakoś tak trochę miałem, bo rozchodzi się o to, że jeździłem samochodem po całym województwie, bo przecież to był wyrób i sprzedaż. O takie miałem zadanie. A później gdzieś to jakoś zaczęło siadać. Tak siedzę sobie o tutaj, w tej firmie i bawię się w to wszystko.

Data i miejsce nagrania 2012-06-19, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Dominika Mazurkiewicz

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla ludzi z mojego pokolenia może to już też nie jest taka sprawa jakby nadrzędna, dominująca, ale gdzieś tam z tyłu głowy to się kołacze.. I na przykład ja jestem na to

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Albo ktoś rozpoczynał, a pozostali wchodzili, no i z tego się rodziły jakieś takie [sceny], a Krzysiek [Borowiec] wybierał, wybierał, wybierał i potem nam

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Któregoś dnia przychodzą do mnie ludzie i mówią, że budynek jest zajęty przez PC i murarze już tam robią remont.. Albo ktoś im dał klucze, albo po prostu się włamali i

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym