• Nie Znaleziono Wyników

Kronika Beskidzka. Tygodnik. Bielsko-Biała, 2006, R. L, Nr 48 (2601)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kronika Beskidzka. Tygodnik. Bielsko-Biała, 2006, R. L, Nr 48 (2601)"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

● ●

● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA

41286/091006

roku na łamach „Kroniki” przedstawiamy raport dotyczący stanu zadłużenia podbeskidzkich powiatów i gmin. Podobnie jak przed rokiem, najbardziej zadłużonymi samorządami w naszym regio- nie są Starostwo Powiatowe w Żywcu i gmina Łękawica, ale są oznaki poprawy. W porównaniu z ubiegłym rokiem w obu samorządach zadłu- żenie trochę zmalało. Natomiast Łękawica nieco oddaliła się od nie- bezpiecznej granicy utraty płynności finansowej. Dok. na str. 4

roku 2007 Bielsko-Biała nadal przypominać będzie wielki plac budowy. Miej- skie władze - jak wynika z pro- jektu budżetu - nie zamierzają zwalniać inwestycyjnego tempa.

Czyt. str. 4

Detronizacje w Czechowicach- Dziedzicach, Łodygowicach i Wilkowicach. W czterech gminach powiatu cieszyń- skiego triumf kobiet. Wyni- ki wyborczych dogrywek - czyt. str. 6

Wyborcze emocje na Podbeskidziu

FOTO: JERZY PILCH

Iwona Szarek, zwyciężczyni wyborczej dogrywki w gminie Brenna wyrzucona... pod su- fit przez rozradowanych szta- bowców.

Jedni mieszkają pod gołym nie- bem, inni w kana- łach lub bunkrach.

Wolą „wolność”

od ciepłego łóżka.

Czyt. str. 10 FOTO: EWA FABER

Bezdomni i mrozy Pogórze, Czechowice: wywrotka tira i...

Bielsko 2007:

kasa na drogi i mieszkania

W Czechowicach-Dziedzicach trzy auta wylądowały wśród drzew na pobo- czu, jedno potwornie rozbite zostało na drodze. Bilans - jedna ofiara śmiertelna.

Prawdopodobny powód - brak ostrożno- ści litewskiego kierowcy ciężarówki z la- wetą, który zmienił pas ruchu nie widząc, że jedzie nim auto.

W Pogórzu kierowca tira nie zmieścił się w ciasnym zakręcie... O wypadkach na podbeskidzkich drogach czyt. str. 3

Łękawica i żywieckie starostwo wciąż na czele

TYGODNIK ● 30 LISTOPADA 2006 ROK L ● NR 48 (2601)

BIELSKO−BIAŁA ● 2,50 ZŁ (w tym 7% VAT)

www.kronika.beskidzka.pl

ISSN 0867−0897 ● Indeks 362867

FOTO: JERZY PILCH

FOTO: SŁAWOMIR HOROWSKI

Jak sobie radzą

bielskie gimnazja ?

(2)

TYDZIEÑ NA

PODBESKIDZIU Bielskie wybory

Roman Migdał znów na czele rajców

Prokurator zadecydował o Fineksie

Zniknęła kolejna tablica

rzypominamy, że w Ruchu można zamówić prenume- ratę „Kroniki Beskidzkiej”

na I kwartał 2007 roku lub na dłu- żej. Natomiast we wszystkich urzę- dach pocztowych i u listonoszy w powiatach bielskim, cieszyńskim, oświęcimskim, suskim, wadowic- kim i żywieckim nasz tygodnik można zaprenumerować również na krótszy okres, to jest na mie- siąc lub dwa. Poczta dostarcza go prenumeratorom do domu.

zy w 2004 roku, podczas sprzedaży przez gminę Bielsko-Biała terenów po byłym Fineksie, doszło do niepra- widłowości? Odpowiedź na to py- tanie ma dać wszczęte z polece- nia bielskiej Prokuratury Okręgo- wej śledztwo.

Przypominamy, że zawiado- mienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa skierował do proku- ratury we wrześniu ówczesny rad- ny Józef Heczko. Jego zdaniem tereny w centrum miasta zostały w 2005 roku sprzedane firmie, która

nie spełniała warunków ogłoszo- nego przetargu i pomimo zapisu o zachowaniu historycznej fabrycz- nej zabudowy obiektu, zakładała jego wyburzenie.

- Po przeprowadzonych czynno- ściach sprawdzających podjęta zo- stała decyzja o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. Z polecenia Prokura- tury Okręgowej i pod jej nadzorem postępowanie będzie prowadzić Sekcja ds. Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Śledztwo, w którym nikomu jeszcze nie przedsta- wiono personalnych zarzutów, do- tyczy nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym. Czynności śledcze mają wykazać, czy osoby odpowie- dzialne za sprawy majątkowe mia- sta nie nadużyły uprawnień lub nie dopełniły obowiązków, doprowadza- jąc w ten sposób do powstania szko- dy w gminnym majątku - poinformo- wała „Kronikę” prokurator Barbara Drzastwa, rzecznik bielskiej Proku- ratury Okręgowej. (ban)

Tylko jedna personalna decyzja zapadła podczas pierw- szej w obecnej kadencji sesji Rady Powiatu w Bielsku- Białej. Na główne rozdanie kart w powiatowym samorzą- dzie trzeba jeszcze poczekać.

24 listopada odbyła się inau- guracyjna sesja wybranej podczas ostatnich wyborów Rady Powiatu w Bielsku-Białej. Choć porządek obrad przewidywał między innymi wybór przewodniczącego i wice- przewodniczącego rady, skończy- ło się jedynie na wyłonieniu szefa powiatowych rajców. Został nim Roman Migdał z ugrupowania Ro- dzina Prawo Wspólnota, który tak- że w poprzednich latach pełnił funkcję przewodniczącego Rady Powiatu w Bielsku-Białej. Jego kandydatura była jedyną, jaką zgłoszono, a radni jednomyślnie ją poparli.

To, że nie przystąpiono do wyborów wiceprzewodniczącego rady oraz to, iż nie podjęto próby wyłonienia Zarządu Powiatu mia- ło istotną przyczynę. Otóż w ku- luarach starostwa trwają ciągle negocjacje na temat tego, jak wy- glądać ma koalicja, która będzie rządzić powiatem. Wybory wygra-

ło bowiem ugrupowanie Rodzina Prawo Wspólnota. Na jego czele stoi obecny starosta Andrzej Płonka, który wydaje się też pew- nym kandydatem do fotela staro- sty w nowej kadencji. Ale ugru- powanie Rodzina Prawo Wspól- nota, choć wybory wygrało, to w liczącej dwadzieścia siedem miejsc radzie ma dziesięć man- datów, czyli zbyt mało, aby samo- dzielnie rządzić. Potrzebuje więc koalicjanta. Może nim być albo PiS, które do rady wprowadziło 8 radnych, albo związane z PO Obywatelskie Forum Samorządo- we, które w powiatowym samo- rządzie ma 7 radnych, w tym obecnego wicestarostę Mirosła- wa Szemlę. Jaka koalicja osta- tecznie powstanie w bielskim sta- rostwie trudno na razie proroko- wać. Od jej kształtu zależeć bę- dzie obsada Zarządu Powiatu i fotela wiceprzewodniczącego rady. (hos)

Wiesław Handzlik został przewodniczącym nowej Rady Miejskiej Bielska-Białej. Trudno mówić w tym przypad- ku o nowym szefie bielskich rajców, gdyż także w po- przedniej kadencji pełnił on tę funkcję.

iesław Handzlik był pew- niakiem do fotela prze- wodniczącego Rady Miej- skiej Bielska-Białej. Po pierwsze, dlatego, że PO, z listy której star- tował, wybory w mieście wygrała wprowadzając do rady dziewięciu swoich kandydatów. Po drugie, w wyborach Wiesław Handzlik osią- gnął bardzo dobry wynik, otrzymu- jąc aż 1609 głosów (więcej otrzy- mał ich tylko kandydujący jedno- cześnie w wyborach prezydenc- kich Jacek Krywult). Wreszcie po trzecie, jako szef rajców zbierał on w poprzedniej kadencji bardzo dobre oceny. Nic więc dziwnego, że 27 listopada, podczas inaugu- racyjnej sesji nowej bielskiej rady, Wiesław Handzlik był jedynym kandydatem na przewodniczące- go. W tajnym głosowaniu poparli go wszyscy uczestniczący w gło- sowaniu rajcy (23 głosy za, nikt nie wstrzymał się od głosu i nikt nie był przeciw).

Wiceprzewodniczącymi Rady Miejskiej Bielska-Białej zostali Sta- nisław Ryszka z PiS i Adam Wykręt z komitetu Jacka Krywulta. Pierw-

szy z nich także w poprzedniej ka- dencji był wiceszefem rajców, a w głosowaniu poparło go 21 radnych, nikt nie był przeciw, a dwóch rad- nych wstrzymało się od głosu. Adam Wykręt był radnym poprzedniej ka- dencji, a za jego kandydaturą gło- sowali wszyscy biorący udział w gło- sowaniu radni (23 głosy za, zero gło- sów wstrzymujących się i zero gło- sów przeciwnych).

Podczas inauguracyjnej sesji wyłoniono też skład jednej miej- skiej komisji - Budżetu i Finansów.

Jej przewodniczącym został Ja- nusz Okrzesik z PO. 27 listopada podjęto także uchwały o przyjęciu rezygnacji z mandatu radnego zło- żone przez Jacka Krywulta i Hen- ryka Juszczyka. Pierwszy z nich zrezygnował z miejsca w radzie z uwagi na fakt, iż bielszczanie po- nownie wybrali go na prezydenta.

Drugi dlatego, że jest zastępcą prezydenta Bielska-Białej. Opusz- czone przez prezydenta i jego za- stępcę miejsca w bielskiej radzie zajmą Piotr Kenig (za Jacka Kry- wulta) i Ryszard Batycki (za Hen- ryka Juszczyka). (hos)

Nowe - stare prezydium Rady Miejskiej Bielska-Białej (od lewej): wi- ceprzewodniczący Stanisław Ryszka, przewodniczący Wiesław Handzlik i wiceprzewodniczący Adam Wykręt.

FOTO: SŁAWOMIR HOROWSKI

oraz szersze kręgi zatacza plaga rabunku metalowych tablic z miejsc pamięci na- rodowej. Dwa tygodnie temu pisali- śmy o kradzieży metalowej płyty, zdobiącej obelisk wzniesiony do- kładnie dziesięć lat temu przez biel- skich inwalidów wojennych na prze- łęczy Przegibek. Przed tygodniem informowaliśmy, że podobny los spotkał potężną tablicę, przez dłu- gie lata wiszącą na forcie Wędro- wiec w Węgierskiej Górce, upamięt- niającą obrońców tej miejscowości z września 1939 roku. Teraz musi- my znowu uzupełnić ten smutny wykaz miejsc skradzionej pamięci.

Tym razem rabusie trafili do Wapienicy, gdzie obok pętli auto- busowej w pobliżu zapory przez długie lata znajdowała się tablica, upamiętniająca tragedię z końca drugiej wojny światowej. W lutym 1945 roku w tym miejscu hitlerow-

cy dokonali egzekucji żołnierzy radzieckich i polskiego partyzan- ta. Złodzieje musieli się sporo na-

trudzić. Świadczy o tym zrujnowa- ny mur, do którego przytwierdzo- na była pamiątkowa tablica. (ak)

FOTO: ARTUR KASPRZYKOWSKI

●Na budowę Pomnika-Hospi- cjum Miastu Oświęcim japoński rząd przekazał 600 tysięcy zło- tych. Hospicjum jest obecnie w stanie surowym zamkniętym, a żeby oddać obiekt do użytku po- trzeba jeszcze około 4,5 miliona złotych.

●W Zawoi w ramach akcji „Czas na las” ekolodzy z krakowskiej fundacji Aeris Futuro posadzili blisko 150 drzew. Według eko- logów drzewa te zneutralizują emisję do atmosfery 30 ton dwu- tlenku węgla.

●Prawie 130 uczestników zgromadziły zawody zorganizo- wane w ramach VI Trzeźwo- ściowego Weekendu Sportowe- go w Chełmku.

●Przy boisku LKS Orzeł w Wit- kowicach w gminie Kęty odda- no do użytku obiekt socjalny zbudowany dzięki finansowemu wsparciu Unii Europejskiej. In- westycja kosztowała blisko pół miliona złotych.

●Chórek Pinokio z Bielska-Bia- łej zwyciężył w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Religijnej

„Psallite Deo”, który zorganizo- wano w Kętach.

●38 osób wzięło udział w kon- kursie na recenzję książki współ- czesnej zorganizowanym przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Oświęcimiu. Pierwszą nagrodę, w kategorii do 25 lat, otrzymała Magdalena Naras, drugą - Iza- bela Waszyl, a trzecią Piotr Ster- czewski. W kategorii wiekowej powyżej 25 lat, jury wyróżniło Henrykę Kotfis. (dh)

●Miejskie Centrum Informacji Turystycznej w Bielsku-Białej za- jęło trzecie miejsce w prestiżo- wym konkursie Polskiej Organi- zacji Turystycznej, odpowiedzial- nej za promocję Polski poza kra- jem. Lepsze były tylko centra w Poznaniu i Tarnowie. Brano pod uwagę położenie i oznakowanie instytucji, dostęp do niej, godzi- ny otwarcia, materiały promocyj- ne, znajomość języków obcych personelu.

●Do Grupy Beskidzkiej GOPR przyjęto 25 nowych ochotników.

Teraz grupa liczy 465 osób, w tym jednak tylko 12 ratowników zawodowych.

●Agnieszka Zera, która założy- ła w Międzyrzeczu Górnym przy- tulisko dla zwierząt - przede wszystkim koni - postanowiła przeprowadzić się do Polkowic na Dolnym Śląsku. Powód - kon- flikt z okolicznymi mieszkańcami.

●Pierwszy od 20 lat pełnome- trażowy film (o Mikołaju Koper- niku) rozpoczyna bielskie Stu- dio Filmów Rysunkowych. Ma on trwać 90 minut. Przy produk- cji będzie pracowało 20 anima- torów. Film ma być gotowy za dwa lata.

●Marian Drosio, śląski kurator oświaty, złożył ślubowanie na radnego powiatowego w Wodzi- sławiu. Minister edukacji Roman Giertych chce go zmusić do re- zygnacji z tej funkcji, uważając, że to nieetyczne. Ekspertyza prawna wykonana w Urzędzie Wojewódzkim mówi, że nie ma przeciwwskazań łączenia tych funkcji.

●Łukasz Flagier został nowym dyrektorem generalnym Śląskie- go Urzędu Wojewódzkiego. Jest absolwentem prawa Uniwersyte- tu Śląskiego, obecnie w trakcie studiów doktoranckich. Jest bez- partyjny. (fa)

(3)

KREDYTY

od 1.000 zł do 80.000 zł spłacamy kredyty emeryci, renciści

HIPOTECZNE

BIELSKO-BIA£A

CZECHOWICE-DZIEDZICE ul. Cyniarska 22/115 ul. Kolejowa 8

tel. 0−33 816−43−48

tel. 0−32 215−50−67

39040/010806

WADOWICE, ul.Legionów 3A tel. 0−33 823 24 13

41679/201006

REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA

ależącą do miasta spół- kę ZIAD, władającą po- tężnym parkingiem pod Dębowcem w Bielsku-Białej, naj- wyraźniej zaskoczyła piękna, je- sienna pogoda. W ostatnią nie- dzielę listopada był on zamknię- ty, a setki kierowców, którzy chcieli pójść w góry na spacer, musiało parkować samochody

FOTO: ARTUR KASPRZYKOWSKI

Parking pod Dębowcem świeci pustkami, a pobocza sąsiadujących z nim uliczek zapchane są samochodami.

na poboczach okolicznych, wą- skich ulic.

To nie pierwszy przypadek, gdy zmotoryzowani amatorzy górskich wycieczek nie mogli skorzystać z tego miejsca. Pisaliśmy już o tym problemie na łamach „KB”. Parking pod Dębowcem jest płatny. Wszyst- ko wskazuje na to, że dla władz spółki ZIAD kilka tysięcy złotych,

jakie można było zarobić w tę sło- neczną niedzielę, nie jest wielką sumą, dla której warto postawić pra- cownika przy wjeździe na parking.

W takim razie może trzeba pozo- stawić to miejsce otwartym, by każ- dy chętny mógł tam zaparkować sa- mochód. Pobocza okolicznych ulic, ruchliwych i pozbawionych chodni- ków, nie nadają się na parkingi. (ak)

Pusty parking, zatłoczone uliczki

Kolejny tragiczny wypadek na popularnej „gierkówce” w Czechowicach-Dziedzicach.

Tym razem tuż przy granicy z Bielskiem-Białą doszło tam do karambolu, w wyniku któ- rego trzy auta wylądowały wśród drzew na poboczu, a na drodze zostało czwarte, po- twornie rozbite. Niestety, była też ofiara śmiertelna.

Pogórze, Czechowice: wywrotka tira i...

wypadku doszło w so- botę, 25 listopada, około 13.20. Z ustaleń policji wynika, że wszystko zaczę- ło się od tego, iż jadący w stronę Bielska litewski kierowca ciężaro- wego auta, z wielką lawetą do przewożenia samochodów osobo- wych, nieostrożnie zaczął zmie- niać prawy pas ruchu na lewy. Nie- ostrożnie, bo bez zwrócenia uwa- gi na to, iż na lewym pasie znaj- dował się właśnie osobowy volks- wagen.

Jego kierowca zagrożony zgnieceniem ratował się ucieczką w bok - w efekcie wylądował na pasie drogi prowadzącej w stronę Katowic. Droga ta niestety nie była pusta. Doszło do dużego karam- bolu, w którym oprócz volkswage- na uczestniczyły jeszcze trzy auta - skoda, opel i seat. Jedno z tych aut, z potwornie rozbitym przo- dem, pozostało na jezdni. Trzy pozostałe, mimo ochronnych ba- rierek, wyleciały na pobocze dro- gi, gdzie zatrzymały się na drze- wach i słupie.

Najmocniej ucierpiały osoby podróżujące skodą. 53-letni mieszkaniec Lipowej (powiat ży- wiecki) zginął, a jego żona trafiła do szpitala. Jak informuje Elwira Jurasz, rzecznik prasowy bielskiej policji, litewski kierowca ciężarów- ki twierdzi, że niczego nie zauwa- żył i dlatego spokojnie jechał da-

lej. Policjanci zatrzymali go dopie- ro koło Skoczowa. Był trzeźwy.

Sprawę tragicznego wypadku pod nadzorem pszczyńskiej prokura- tury bada obecnie bielska drogów- ka, która wszystkich świadków tego zdarzenia prosi o kontakt (tel.

033 8121290).

Z powodu wypadku w sobot- nie popołudnie przez kilka godzin ruch na trasie między Bielskiem a Katowicami był utrudniony.

★ ★ ★

Przeszarżował i nie zmieścił się w ciasnym zakręcie. Tak w

największym skrócie opisać moż- na przyczyny wywrotki tira, do któ- rej doszło w piątek, 24 listopada, w Pogórzu. Z policyjnych ustaleń wynika, że kierowca jechał dwa razy szybciej niż powinien. W miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 ki- lometrów na godzinę, tir jechał z prędkością około 70-80 kilome- trów na godzinę. Dowodem w tej sprawie jest odczyt z tachografu.

Kierowcy tira nic się nie stało. Z naczepy wysypało się tylko trochę owoców kiwi. (hos, łup)

W Czechowicach-Dziedzicach na popularnej „gierkówce” znów do- szło do tragedii.

FOTO: SŁAWOMIR HOROWSKI

Protest przed tyskim Fiatem

We wtorek, 28 listopada, przed główną bramą zakładów Fiat Auto Poland w Tychach związkowcy z

„Solidarności” domagali się popra- wy warunków pracy i lepszych płac w spółkach grupy Fiat.

Manifestację, w której uczestni- czyło ponad tysiąc osób, zorganizo- wała Międzyzakładowa Organizacja Związkowa „Solidarność”, działająca zarówno w zakładach Fiata Auto Po- land w Bielsku-Białej i Tychach, jak i

w kilkunastu innych spółkach grupy Fiata, w tym bielskim GM Powertrain.

Uczestniczyli w niej związkow- cy z Tych i z Bielska-Białej. Tak samo było półtora miesiąca wcze- śniej, gdy podobna pikieta odbyła się przed bramą FAP w Bielsku.

„Solidarność” od dawna domaga się, aby pracownicy wszystkich za- kładów Fiata otrzymali podwyżki wy- nagrodzeń. Chcą, by minimalna pła- ca gwarantowana została podnie- siona do poziomu 1700 złotych.

Obecnie wynosi ona około 1200 zło- tych. - Domagamy się też poprawy warunków pracy, poszanowania praw pracowniczych i związkowych.

Chcemy, by władze Fiata traktowa- ły nas jak partnerów, a nie jak wro- gów - mówiła podczas manifestacji Wanda Stróżyk, szefowa „Solidar- ności” Fiata. Zapowiedziała, że związek nie zrezygnuje ze swych żądań, sięgając nawet po bardziej drastyczne formy protestu. (ak)

● ●

● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA

39879/300806 FOTO: ARTUR KASPRZYKOWSKI

(4)

Łękawica i żywieckie starostwo wciąż na czele

zwala samorządom na zaciąganie kredytów. Poza tym, co najważniej- sze, przekroczenie granicy 60 pro- cent może spowodować, że woje- woda uzna, iż dany samorząd utra- cił płynność finansową i może zwrócić się do premiera o wprowa- dzenie zarządu komisarycznego.

W naszym tegorocznym zesta- wieniu wśród starostw powiato- wych liderem, i to niezmiennie od 2002 roku, pozostaje Starostwo Powiatowe w Żywcu. Długi powia- tu to efekt 15-milionowego kredy- tu zaciągniętego w 2001 roku na modernizację dróg na Żywiecczyź- nie. Dług maleje z roku na rok, ale bardzo powoli. Tempo „topnienia”

zadłużenia byłoby znacznie szyb- sze, lecz władze powiatu co roku zaciągają kolejne kredyty, oczywi- ście już nie takie duże. Wśród gmin palmę pierwszeństwa „utrzymała”

Łękawica (powiat żywiecki). Długi Łękawicy wynikają z pożyczek za- ciągniętych na budowę oczysz- czalni ścieków i kanalizacji. Dodat- kowo gmina spłaca kredyty, które wzięła na odbudowę szkód powo- dziowych z sierpnia 2005 roku. Tu również dług w porównaniu do ubiegłego roku, chociaż powoli, ale topnieje. (ps)

DŁUGI STAROSTW POWIATOWYCH

1. Starostwo Powiatowe w Żywcu - 28,28 procent (rok temu - 29,34 procent) w stosunku do dochodów planowanych na 2006 rok, łącz- na kwota zadłużenia - 21 812 069 zł.

2. Starostwo Powiatowe w Suchej Beskidzkiej - 16,40 proc. (10,69), 7 462 740 zł.

3. Starostwo Powiatowe w Cieszynie - 8,29 proc. (9,79), 9 487 631 zł.

4. Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej - 6,46 proc. (12,24), 3 159 673 zł.

5. Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu - 3,97 proc. (4,43), 3 979 796 zł.

6. Starostwo Powiatowe w Wadowicach - 0,94 proc. (0), 758 121 zł.

Dok. ze str. 1

Raport dotyczący zadłużenia powiatów i gmin z Podbeskidzia przygotowujemy od 2002 roku na podstawie danych z Regionalnych Izb Obrachunkowych z Katowic i Krakowa (instytucja, która między innymi kontroluje stan finansowy samorządu).

Przypomnijmy, że jako kryteria rankingu przyjęliśmy wyniki anali- zy budżetu po pierwszym półroczu danego roku. Kolejność w rankin- gu nie zależy od ogólnej sumy za- ciągniętych kredytów i pożyczek, ale od tego w jak dużym procen- cie samorząd zadłużony jest w sto- sunku do planowanych na dany rok dochodów. Taki wskaźnik dokład- nie odzwierciedla stan zadłużenia samorządu. Wskaźniki procento- we zadłużenia pozwalają stwier- dzić, czy dany powiat lub gmina zbliżają się do stanu, w którym tra- cą zdolności kredytowe lub nawet groźby utraty płynności finansowej.

Gdy na koniec roku zadłużenie sa- morządu osiągnie próg sześćdzie- sięciu procent, to wówczas nie może już zaciągać żadnych kredy- tów lub pożyczek. W praktyce już przy poziomie 55 procent Regio- nalna Izba Obrachunkowa nie po-

NADAL BEZ DŁUGÓW

Budzów, Bystra-Sidzina, Chybie, Jasienica, gmina wiejska Jordanów, Szczyrk, Wadowice.

DŁUG MALEJE

Jeleśnia 22,02 proc. (rok temu - 22,23), miasto Jordanów 21,45 proc.

(28,92), Hażlach 18,84 proc. (30,18), Bielsko-Biała 17,80 proc. (21,66), Porąbka 17,41 proc. (19,86), Lipowa 15,37 proc. (17,41), Ustroń 15,29 proc. (24,95), Świnna 15,16 proc. (18,96), Sucha Beskidzka 14,94 proc. (16,10), Tomice 14,73 proc. (29,20), Wisła 14,71 proc. (20,44), Rajcza 14,42 proc. (18,80), Przeciszów 14,18 proc. (17,06), Gilowice 13,15 proc. (17,68), gmina wiejska Oświęcim 12,82 proc. (17,55), Węgierska Górka 12,74 proc. (17,86), Strumień 12,32 proc. (17,63), Zator 11,56 proc. (18,11), Cieszyn 11,38 proc. (15,99), Buczkowice 10,58 proc. (11,89), Czechowice-Dziedzice 9,99 proc. (12,92), Brzeź- nica 9,35 proc. (12,93), Stryszawa 7,40 proc. (11,90), Mucharz 5,58 proc. (9,27), Spytkowice 5,18 proc. (6,81), Jaworze 5,03 proc. (8,94), Maków Podhalański 4,42 proc. (4,48), Radziechowy-Wieprz 4,14 proc.

(14,29), Polanka Wielka 2,67 proc. (5,90), Wieprz 0,68 proc. (1,58) i Kalwaria Zebrzydowska 0,20 proc. (0,73).

DŁUG ROŚNIE

Zawoja 24,94 proc. (rok temu - 3,41), Kęty 24,19 proc. (17), Lancko- rona 22,61 proc. (14,60), Istebna 21,03 proc. (17,51), Stryszów 18,71 proc. (10,15), Andrychów 18,57 proc. (14,72), miasto Oświęcim 18,27 proc. (16,40), Brzeszcze 18,09 proc. (14,54), Goleszów 16,06 proc.

(15,13), Skoczów 14,12 proc. (12,51), Dębowiec 12,86 proc. (12,60), Wilkowice 11,14 proc. (10,93), Koszarawa 6,85 proc. (4,46), Zebrzy- dowice 5,77 proc. (5,32), Bestwina 5,37 proc. (3,62), Czernichów 5,19 proc. (0,73), Zembrzyce 3,46 proc. (1,95) i Łodygowice 1,55 proc. (0).

GMINY NAJBARDZIEJ ZADŁUŻONE

1. Łękawica (lider półrocza 2005 roku) - 44,81 procent (rok temu - 47,53 procent), łączna kwota zadłużenia - 4 489 814 złotych.

2. Brenna - 38,08 proc. (41,84), 7 601 722 zł.

3. Ślemień - 37,31 proc. (5,54), 4 063 359 zł.

4. Milówka (lider półrocza 2002 roku) - 35,75 proc. (25,03), 9 492 122 zł.

5. Osiek (lider półrocza 2004 roku) - 31,98 proc. (39,48), 4 000 000 zł.

6. Ujsoły (lider półrocza 2003 roku) - 30,08 proc. (30,86), 2 734 859 zł.

7. Kozy - 29,87 proc. (25,43), 6 129 467 zł.

8. Chełmek - 28,35 proc. (10), 5 930 612 zł.

9. Wilamowice - 27,99 proc. (24,12), 7 005 786 zł.

10. Żywiec - 27,70 proc. (18,93), 22 594 870 zł.

wie osoby zostały lekko ran- ne po wybuchu butli z gazem w jednym z budynków przy ulicy Szkolnej w Rychwałdku (powiat żywiecki). Do zdarzenia doszło po południu w czwartek, 23 listopada.

W piętrowym budynku mieszka w sumie jedenaście osób. Na parte- rze starsze małżeństwo, a na pię- trze dziewięcioosobowa rodzina, w tym siedmioro dzieci. Butla z gazem wybuchła na parterze. Wybuch spo- wodował, że wyleciały szyby z okien w kuchni i pokoju, a dwie osoby - 83-letnia kobieta i jej 82-letni mąż -

Wybuch butli z gazem w Rychwałdku

zostały lekko opa- rzone. Mężczyzna został przewiezio- ny do szpitala na obserwację. W tym czasie w domu na piętrze nie było żadnego z sied-

miorga dzieci. Na miejscu policjanci i inspektor budowlani stwierdzili, że mieszkańcy domu mieli wiele szczę- ścia. Przypuszczalnie gaz znacznie wcześniej ulatniał się z butli. Gdyby drzwi od kuchni do pokoju były za- mknięte, wówczas wybuch mógłby

spowodować znacznie większe szkody. Po oględzinach budynku po- wiatowy inspektor nadzoru budow- lanego stwierdził, że uszkodzenia są niewielkie i nadal można w nim mieszkać. Straty oszacowano na około 3 tysiące złotych. (ps) Po wybuchu gazu z okien wyleciały szyby.

FOTO: PAWEŁ SZCZOTKA

Projekt budżetu Bielska-Białej na rok 2007 jest już goto- wy. Wkrótce zajmie się nim nowa Rada Miejska.

Bielsko 2007: kasa na drogi, mieszkania, rekreację...

Jedną z tych inwestycji, które w roku 2007 biel- ski ratusz będzie kontynuował, jest gruntowny remont Szpitala Ogólnego.

Na tym niebezpiecznym i uciąż- liwym dla kierowców skrzyżowa- niu ulic Grażyńskiego z Kwiat- kowskiego ma powstać rondo.

W projekcie przyszłorocznego budżetu przewi- dziano między innymi pieniądze na rozpoczęcie remontu kąpieliska Start w Cygańskim Lesie.

oświadczenia ostatnich lat po- kazują, że z debat na sali se- syjnej ratusza projekt budże- tu wychodzi bez większych korekt.

Można więc z dużą dozą prawdopo- dobieństwa przypuszczać, że również projekt przyszłorocznego budżetu bę- dzie realizowany w takim kształcie, w jakim przygotowały go miejskie władze pod kierownictwem prezydenta Jacka Krywulta. Patrząc na budżetowe za-

łożenia na rok 2007 widać jasno, że inwestycyjny boom, jaki ma miejsce w Bielsku-Białej w ostatnich latach, będzie kontynuowany.

Największe nakłady inwestycyj- ne - blisko 56 milionów złotych - pój- dą na drogi. Kontynuowana będzie przebudowa arterii biegnącej przez centrum Bielska-Białej (inwestycja jest współfinansowana ze środków unijnych), przebudowa ulicy Nad Po- tokiem oraz remont ulicy 11 Listopa- da (w tym schodów wiodących z uli- cy 3 Maja na ulicę Barlickiego). Nie- co ponad 3 miliony złotych koszto- wać będzie przebudowa skrzyżowa- nia ulic Grażyńskiego i Kwiatkow- skiego. Dziś w godzinach szczytu skręcenie w tym miejscu z Grażyń- skiego w lewo, na wiadukt wiodący w stronę Sarniego Stoku, to gehen- na. Korki ciągną sią tam czasami aż pod bramę spółki Therma.

Jak informuje Henryk Juszczyk, wiceprezydent Bielska-Białej odpo- wiedzialny między innymi za kwestie drogowe, na tym skrzyżowaniu po- wstanie rondo, co usprawni ruch i uczyni je dużo bezpieczniejszym. Za 2,5 miliona złotych ratusz chce zmo- dernizować skrzyżowanie alei gen.

Andersa z ulicą Michałowicza. Funk- cjonująca tam dziś sygnalizacja świetlna - jak informuje Henryk Jusz- czyk - ma zniknąć, a z Michałowicza będzie się można włączyć do ruchu jedynie w stronę Hulanki. W stronę osiedla Beskidzkiego powstanie nowy odcinek drogi - wiodący zabudowa- nymi właśnie ekranami dźwiękochłon- nymi przy Andersa i łączący się ka- wałek dalej z drogą prowadzącą na Beskidzkie pod wiaduktem.

Prócz tego bielskie władze chcą rozpocząć gruntowny remont kilku ważnych ulic, których stan od lat woła o pomstę do nieba. W roku 2007 re- montowane mają być pierwsze odcinki Lipnickiej, Witosa oraz Sobieskiego.

Prócz tego modernizacja ma także ob- jąć ulicę Krakowską (przy granicy z Ko- zami), Karpacką i Karbową. Ta ostat- nia ulica ma być poszerzona i przebu- dowana z myślą o dużych inwesty- cjach w infrastrukturę narciarską, jakie plano- wane są na Dębowcu.

4 miliony złotych przewidziano w przy- szłorocznym budżecie Bielska-Białej na bu- downictwo komunal- ne. Dużą inwestycją mieszkaniową gminy będzie adaptacja na cele mieszkaniowe bu- dynku dawnych koszar ZOMO w Wapienicy. W budynku tym powstać ma sto mieszkań ko- munalnych.

Spora część inwe- stycji dotyczyć będzie sportu i rekreacji. Nie- co ponad dwa miliony złotych pochło- nie kolejny, ostatni już

etap, modernizacji ką- pieliska Panorama. Jak informuje Jan Pacia, na- czelnik Wydziału Inwe- stycji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, na Pa- noramie musi zostać roz- budowana stacja uzdat- niania wody, gdyż ta, któ- ra jest tam obecnie, ma zbyt małą wydajność. Pół miliona złotych przewi- dziano w projekcie bu- dżetu na rozpoczęcie ka- pitalnego remontu kąpiel- ska Start w Cygańskim

Lesie. Jak wyjaśnia naczelnik Pacia, miasto chce dopiąć tę inwestycję na ostatni guzik pod względem formalno- prawnym oraz powalczyć o unijne wsparcie tego zadania. Od tego, czy sztuka ta się uda, zależeć będzie to, jakie prace ruszą na kąpielisku w Cy- gańskim Lesie w przyszłym roku.

Na razie nie wiadomo, jakie pra- ce zostaną zrealizowane na miej- skim stadionie piłkarskim przy ulicy Żywieckiej, na którego moderniza- cję w przyszłym roku przewidziano blisko 2,5 miliona złotych. Gmina, która kupiła ten obiekt na własność, chce tam między innymi zmoderni- zować widownię, podgrzewać mu- rawę oraz zainstalować sztuczne oświetlenie. Ta inwestycja ma być rozłożona na kilka lat, a obecnie przygotowywana jest dokładna kon- cepcja przebudowy stadionu.

Marek Sokołowski, szef zawiadu- jącego stadionem Bielsko-Bialskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji informuje

jednocześnie, że BBOSiR kupił spe- cjalistyczny sprzęt do rekultywacji mu- rawy, jakiego mogą miastu pozazdro- ścić nawet niektóre pierwszoligowe kluby. Teraz nie tylko miasto nie bę- dzie musiało zewnętrznej firmie od- płatnie zlecać dbania o murawę bo- iska, ale BBOSiR chce także wyko- rzystać ten sprzęt do zarabiania przy dbaniu o murawę innych stadionów.

6,8 miliona złotych przewidzia- no w przyszłorocznym budżecie na kontynuację remontu budynków Szpitala Ogólnego. Ta kwota ma pozwolić miastu zakończyć trwają- cą już kilka lat szpitalną moderni-

zację, która łącznie kosztować ma około 40 milionów złotych.

2,7 miliona złotych ma zostać w 2007 roku przeznaczone na moder- nizację bielskich instytucji kultural- nych. Spora część tej kwoty pójdzie na kontynuację remontu teatru Bania- luka. W projekcie przyszłorocznego bielskiego budżetu prawie 2,5 milio- na złotych jest przewidziane na roz- poczęcie budowy hali wystawienni- czo-widowiskowo-sportowej. Inwesty- cja ta planowana jest na kilka lat.

Obiekt stanie najprawdopodobniej u stóp Dębowca, na terenach miejskiej spółki ZIAD i będzie wykorzystywany między innymi przy organizacji targów energetycznych - największej i najbar- dziej renomowanej bielskiej imprezy targowej. W obiekcie tym funkcjono- wać przypuszczalnie będzie również kryte lodowisko, które dotąd plano- wano zbudować na osiedlu Karpac- kim, w sąsiedztwie basenu Troclik.

Tekst i foto: SŁAWOMIR HOROWSKI

(5)

REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA ● ● ● ● ● REKLAMA

hociaż sprawa ostatnio uci- chła, urzędnicy nie próżnu- ją. Chodzi o wytyczenie trasy pomiędzy Łodygowicami i Rybarzowicami dla planowanej drogi ekspresowej w stronę Zwardonia. W najbliższych kilku miesiącach zapadnie decyzja, który z wariantów - już nie dwóch, ale trzech - zostanie wybrany. Część mieszkańców Łodygowic i Rybarzowic już teraz zapo- wiada protesty. Mają wiele

uwag do planowanych zjazdów z ekspresówki.

Sprawa wytyczenia przebiegu ekspresówki przez Łodygowice i Rybarzowice (gmina Buczkowi- ce) ciągnie się od kilku dobrych lat. Wariant trasy, który odpowia- da władzom z Łodygowic, nie od- powiada z kolei włodarzom Bucz- kowic. Pół roku temu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Auto- strad, która jest inwestorem bu- dowy drogi, przedstawiła dwa warianty przebiegu ekspresówki.

Jeden - oznaczony kolorem czerwonym - okazał się korzyst- ny dla gminy Buczkowice, a dru- gi - zielony - korzystny dla gmi- ny Łodygowice. O wyborze wa- riantu ma zadecydować woje- woda śląski Tomasz Pietrzy- kowski i wydać w tej sprawie tzw. decyzję lokalizacyjną. Na jej podstawie GDDKiA będzie mogła przygotować szczegóło- wy projekt. Nim jednak wojewo- da wyda decyzję, wpierw musi otrzymać od GDDKiA wniosek

wraz ze stertą dokumentów. To w nich zawarte będą wytyczne, któ- ry z wariantów byłby najlepszy.

Okazuje się jednak, że Gene- ralna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozważa już nie dwa, ale trzy warianty przebiegu dro- gi. Przy wariancie zielonym (ko- rzystniejszy dla Łodygowic) trze- ba wysiedlić mieszkańców z 15 budynków. Przy wariancie czer- wonym (korzystniejszy dla Ryba- rzowic) do wysiedlenia byliby mieszkańcy sześciu domów.

Nowy wariant - oznaczony kolorem różowym - to, zdaniem GDDKiA, trasa kompromisowa dla obu wsi.

W jego przypadku trzeba wysie- dlić rodziny z 35 budynków.

Co na to mieszkańcy obu wio- sek? Większość z nich podkre- śla, że nie sprzeciwia się budo- wie ekspresówki, ale bulwersuje ich sposób, w jaki urzędnicy z GDDKiA załatwiają wytyczenie przebiegu tej drogi. - Robią z tego wielką tajemnicę. Nie potrafią nam nawet w przybliżeniu poka- zać, jak pobiegnie ta droga. Wie- my tylko o jakichś kolorach. To chora zabawa w kolory - skarżą się ludzie.

Rybarzowiczanie nie chcą ab- solutnie słyszeć, aby ich wioska została podzielona ekspresówką na dwie części. Od kilku tygodni protestują również mieszkańcy Łodygowic z ulicy Kasztanowej (droga prowadzi do Kalnej) i przy- ległych. Sprzeciwiają się planom poprowadzenia zjazdu z ekspre- sówki do centrum Łodygowic wła- śnie ich ulicą. - Początkowo chcia- no zrobić zjazd przez ulicę Żerom- skiego, ale potem plany zmieniły się i wybór padł na ulicę Kaszta- nową. Uważamy, że obie ulice do tego się nie nadają, bo są za wą- skie i nie mają chodników. Już teraz przy ulicy Kasztanowej jest duży ruch aut, w tym ciężarówek.

A co będzie, gdy zrobią tu zjazd?

Ruch na pewno się zwiększy.

Przecież zjazd można wybudować nieco dalej i poprowadzić pusty- mi polami. Komu tak bardzo zale- ży, aby zjazd zrobić wśród zabu- dowań? - zastanawiają się po- dejrzliwie mieszkańcy, którzy pod swoim sprzeciwem zebrali już bli- sko trzysta podpisów.

Grożą, że jeżeli GDDKiA nie uwzględni ich postulatów, to zor- ganizują blokady na obecnej dro- dze krajowej, przebiegającej przez Łodygowice. - Wystarczy, że bę- dziemy chodzić tam i z powrotem po przejściu dla pieszych, to mo- mentalnie zrobi się kilkukilometro- wy korek. Może wówczas urzędni- cy zaczną z nami normalnie roz- mawiać? - grożą mieszkańcy.

Łukasz Dybkowski, z biura prasowego GDDKiA w Warsza- wie, tłumaczy, że na tym etapie trudno mówić o szczegółowym przebiegu drogi, a jedynie o przy- bliżonym. - Obecnie przygotowu- jemy Studium Techniczno-Eko- nomiczno-Środowiskowe dla bu- dowy trasy Bielsko-Biała - Wil- kowice - Żywiec, w tym sporne- go odcinka Łodygowice - Ryba- rzowice. Właśnie w nim przeana- lizowane będą trzy wybrane wa- rianty. Teraz czekamy na decy- zję Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych, która ma wybrać jeden wariant i gdy ta będzie po- zytywna, będziemy składać wniosek do wojewody śląskiego o wydanie decyzji lokalizacyjnej - dodaje Dybkowski.

Prawdopodobnie całość wnio- sku będzie gotowa w pierwszym kwartale 2007 roku. Decyzja loka- lizacyjna miałaby zostać wydana na wiosnę przyszłego roku.

PAWEŁ SZCZOTKA

42552/201106

Łodygowice, Rybarzowice: trzy warianty ekspresówki

(6)

azimierz Hajda do wybo- rów poszedł po południo- wej mszy sam i pozwolił się sfotografować, gdy wrzucał do urny kartę do głosowania.

Jego żona głosowała po połu- dniu. - Żona nie była zbyt zado- wolona, gdy powiedziałem jej, że zdecydowałem się kandydować na stanowisko burmistrza. Czte- ry lata temu udało się jej mnie powstrzymać, ale w tym roku po- stawiłem na swoim i muszę przy- znać, że byłem mile zaskoczony wynikami pierwszej tury. Na wy- niki wyborów postanowiłem cze- kać w domu, na tak zwane prze- cieki z komisji wyborczej - powie- dział Kazimierz Hajda. Jego cór- ka, absolwentka Politechniki Kra- kowskiej na kierunku mechanika komputerowa, a także absol- wentka malarstwa, specjalnie z Krakowa przyjechała do Jorda- nowa, aby zagłosować.

Zbigniew Kolecki wraz z całą rodziną wybrał się do kościoła na poranną mszę, a po niej cała rodzina ruszyła do lokalu wybor- czego. Swój głos mogli oddać Zbigniew Kolecki, jego żona Te- resa oraz syn Rafał, student Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dwie córki Beata i Kinga są jeszcze niepełnoletnie.

Na wyniki wyborów rodzina Ko- leckich czekała w domu. - Zje- dliśmy wspólny obiad, a potem każdy zajął się swoimi sprawa-

Jordanów: dogrywka

mi. Córki nauką i zabawą, syn nauką, żona domem, a ja przy- gotowywałem dokumenty do Środowiskowego Domu Samo- pomocy w Jordanowie, którego jestem kierownikiem. Czekanie na wyniki dłużyło się, zwłaszcza pod koniec dnia, ale cóż, trzeba było czekać - powiedział Zbi- gniew Kolecki. (dr)

Po ostatecznym podliczeniu głosów i rozdaniu mandatów do Sej- miku Samorządowego Województwa Małopolskiego okazało się, że Podbeskidzie będzie miało o jednego radnego więcej niż pierwotnie przypuszczano. Wskutek zblokowania list z PO do sejmiku dostał się z listy PSL szef powiatowy tej partii z Wadowic Franciszek Szy- dłowski. Z okręgu wadowickiego w sejmiku będzie zasiadał też dzię- ki zblokowaniu list z PiS i Samoobroną przedstawiciel LPR Piotr Sta- chura mieszkający w Przeciszowie (powiat oświęcimski). Natomiast mandatu ostatecznie nie uzyskał Andrzej Telka (LiD) z Oświęcimia.

W sumie więc podbeskidzka część Małopolski będzie reprezentowa- na w sejmiku przez pięciu radnych: Andrzeja Kramarczyka i Andrze- ja Sasułę (PiS), Marka Sowę (PO), Franciszka Szydłowskiego (PSL), Piotra Stachurę (LPR). (dyr)

W Jordanowie dogrywka o fotel burmistrza roze- grała się pomiędzy Zbigniewem Koleckim a Kazi- mierzem Hajdą. Obydwaj wyborczą niedzielę spę- dzili w towarzystwie rodzin.

Kazimierz Hajda podczas gło- sowania.

Zbigniew Kolecki z najmłodszą córką Kingą.

Wyborcze emocje na Podbeskidziu

W 24 gminach Podbeskidzia odbyła się w ostatnią niedzielę druga tura wyborów na wój- tów, burmistrzów i prezydenta. Do największych niespodzianek doszło w Czechowicach- Dziedzicach (czyt. też na str. 7), Łodygowicach i Wilkowicach, gdzie zdetronizowani zo- stali dotychczasowi wieloletni włodarze. Zmiany nastąpiły też między innymi w Jordano- wie (czyt. obok). Z innych ciekawostek warto odnotować, że w wyniku drugiej tury wybo- rów w czterech gminach powiatu cieszyńskiego władzę przejęły kobiety.

Niedzielne wybory odbyły się bez większych za- kłóceń. Z Łodygowic do komisarza wyborczego wpłynęła skarga, że na kilku tablicach pojawił się - już w trakcie ciszy wyborczej - wierszyk na temat kandydata Andrzeja Pitery. W wielu miejscowo- ściach niszczono, zrywano lub oblewano farbą pla- katy i banery. W Oświęcimiu na plakatach i bane- rach Grzegorza Gołdyni pojawiły się niecenzuralne dopiski i swastyki. Z kolei przydrożne billboardy kan- dydata z Węgierskiej Górki Jacka Aftyki oblane zo- stały zieloną farbą.

Dodajmy, że to jeszcze nie koniec emocji związa- nych z wyborami samorządowymi na Podbeskidziu.

Swojego wójta będą wybierać jeszcze mieszkańcy gminy Gilowice, na Żywiecczyźnie. Głosowanie odbę- dzie się w niedzielę, 10 grudnia. A to dlatego, że Ma- rian Ormaniec, jeden z kandydatów, zrezygnował z walki o fotel wójta. W takim przypadku drugi z kandy- datów, obecny wójt Aleksander Satława (KWW Na- sza Gmina), będzie rywalizował z Leszkiem Frasun- kiem (KWW Twoja Gmina w Twoich Rękach), który w pierwszej turze uzyskał trzeci wynik. (ps)

Czechowice-Dziedzice

Marian Błachut

(KWW Ruch Społeczny Nowa Inicjatywa)

Jan Berger (KWW Rodzina Prawo Wspólnota)

9275 głosów - 69,31% 4106 - 30,69%

Szczyrk

Wojciech Bydliński

(KWW Szczyrk 21)

Czesław Marek

(KWW Przyjazny Szczyrk) 1174 głosów - 53,90% 1004 - 46,10%

gmina Bestwina

Stefan Wodniak

(KWW Wspólnota i Postęp)

Anatol Faruga (KWW Zgo- da w Gminie Anatola Farugi) 1785 głosów - 50,78% 1730 - 49,22%

gmina Buczkowice

Józef Caputa

(KWW Razem dla Gminy Buczkowice)

Jerzy Foltyniak

(KWW Uczciwa Gmina) 2070 głosów - 54,19% 1750 - 45,81%

gmina Wilkowice

Mieczysław Rączka (KW Ochotni- czej Straży Pożarnej w Wilkowicach)

Jan Cholewa (KWW Orga- nizacji Społecznych Wspólnota) 2594 głosów - 57,79% 1895 - 42,21%

POWIAT BIELSKI

POWIAT CIESZYŃSKI

Skoczów

Janina Żagan

(KWW Niezależni Razem)

Piotr Gruszczyk (KW Sto- warzyszenia Żyj Godnie) 4645 głosów - 59,46% 3167 - 40,54%

Strumień

Anna Grygierek

(KWW Anny Grygierek)

Czesław Greń (KWW Jed- ność Gminy)

2416 głosów - 58,02% 1748 - 41,98%

gmina Brenna

Iwona Szarek (KWW Nasza Gmina Brenna-Górki)

Tadeusz Mendrek

(KWW Razem dla Brennej i Górek) 2742 głosów - 66,88% 1358 - 33,12%

gmina Chybie

Elżbieta Dubiańska-Przemyk

(KWW Druhowie Strażacy)

Mirosław Wardas

(KWW Dobra Gmina) 1831 głosów - 69,33% 810 - 30,67%

gmina Dębowiec

Tomasz Branny

(KWW Rozwój i Przyszłość)

Adam Brudny (KWW Ra- zem dla Rozwoju Gminy Dębowiec) 1361 głosów - 59,80% 915 - 40,20%

POWIAT OŚWIĘCIMSKI

Oświęcim

Janusz Marszałek

(KW Samorządny Oświęcim)

Grzegorz Gołdynia (KW Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego) 6815 głosów - 56,29% 5293 - 43,71%

gmina Kęty

Roman Olejarz (KWW Wspólnota Samorządowa Gminy Kęty)

Tomasz Bąk (KW Chrześci- jańskiego Ruchu Samorządowego) 5699 głosów - 55,52% 4565 - 44,48%

gmina Przeciszów

Józef Klimczyk

(KWW Porozumienie Samorządowe)

Roman Gancarczyk

(KWW Nowoczesna Gmina) 1303 głosów - 52,52% 1178 - 47,48%

POWIAT SUSKI

Jordanów

Kazimierz Hajda

(KW Prawo i Sprawiedliwość)

Zbigniew Kolecki

(KWW Odnowa Miasta) 1074 głosów - 51,31% 1019 - 48,69%

Maków Podhalański

Stanisław Pawlik

(KWW Prawo i Samorządność)

Jan Borys

(KW Prawo i Sprawiedliwość) 3748 głosów - 62,18% 2280 - 37,82%

gmina Zawoja

Marek Listwan

(KWW Wspólna Sprawa)

Zbigniew Jordanek

(KW Prawo i Sprawiedliwość) 1686 - 49,43%

POWIAT WADOWICKI

gmina Brzeźnica

Bogusław Antos

(KWW Praworządna Gmina Brzeźnica)

Józef Momot

(KWW Pomyślność i Rozwój) 2196 głosów - 53,13% 1937 - 46,87%

gmina Spytkowice

Łucja Molenda

(KWW Gmina XXI Wieku)

Jerzy Piórowski (KWW Gmina Sprawiedliwa - Bez Zaniedbań) 1832 głosów - 55,23% 1485 - 44,77%

POWIAT ŻYWIECKI

gmina Jeleśnia

Władysław Mizia

(KWW Samorząd dla Gminy)

Marian Czarnota

(KWW Mariana Czarnoty) 3071 głosów - 54,44% 2570 - 45,56%

gmina Łodygowice

Andrzej Pitera

(KW Prawo i Sprawiedliwość)

Tadeusz Handerek (KWW Budowy Chodników i Kanalizacji) 3052 głosów - 50,41% 3002 - 49,59%

gmina Milówka

Józef Bednarz (KWW Samorządowa Akcja Wyborcza Gminy Milówka)

Tadeusz Butor

(KWW Tak Dalej Być Nie Może) 1831 głosów - 62,13% 1116 - 37,87%

gmina Radziechowy-Wieprz

Grzegorz Figura

(KW Platforma Obywatelska RP)

Aleksander Kaletka

(KWW Obywatele dla Ziemi Żywieckiej) 2571 głosów - 55,43% 2067 - 44,57%

gmina Rajcza

Adam Iwanek

(KWW Przyszłość Gminy)

Mariusz Bury (KWW Współ- praca i Porozumienie dla Gminy Rajcza) 1719 głosów - 57,05% 1294 - 42,95%

gmina Węgierska Górka

Piotr Tyrlik

(KWW Nasza Gmina)

Jacek Aftyka

(KWW Jacka Aftyki) 2720 głosów- 50,60% 2656 - 49,40%

FOTO: DANUTA RUSIN

1725 głosów - 50,57%

(7)

ztabowcy Mariana Bła- chuta, przyjaciele i bliscy spotkali się o 20.00 na wspólnym wieczorze wyborczym.

Nerwówki i niepewności nie było widać nawet na początku, bo na zwycięstwo wskazywały „wszyst- kie znaki na niebie i ziemi”. Od początku przypuszczano, że wy- borcy kandydatów, którzy odpa- dli w pierwszej turze, jeśli nie za- głosują za Błachutem, to na pew- no przeciwko Bergerowi... Wraz z pierwszymi telefonicznymi mel-

dunkami z obwodowych komisji wyborczych, w sztabie Mariana Błachuta robiło się coraz bardziej wesoło. Telefony dosłownie się

„grzały”, a informacje z poszcze- gólnych komisji brzmiały identycz- nie - „wygrał”! Ostatecznie okaza- ło się, że Błachut pokonał Berge- ra w 20 na 21 obwodów wybor- czych, otrzymując ponad pięć ty- sięcy głosów więcej niż Berger, który od 16 lat nieprzerwanie rzą- dził Czechowicami-Dziedzicami.

Sam kandydat - wraz z rodzi- ną - pojawił się na swoim wieczo- rze wyborczym około 20.30. Infor- macje wskazywały, że wygrał na sto procent. Kolejne telefoniczne meldunki przyjmował również osobiście. Potem przyszedł czas na gratulacje, kwiaty i podzięko- wania...

Sztab przegranego burmistrza Jana Bergera spotkał się w budyn-

ku Urzędu Miejskiego. Berger i jego przyboczni, siedząc w gabinecie burmistrza usytuowanym nad biu- rem, do którego spływały wyniki z komisji obwodowych, o wielkiej przegranej i związanym z nią po- żegnaniem „ze stołkami” wiedzieli pierwsi. Rozgoryczenie było tak wielkie, że zastępca burmistrza Marek Kwaśny, nie chciał nawet sły- szeć o rozmowie z prasą...

★ ★ ★

Marian Błachut ma 46 lat, jest magistrem zarządzania, obecnie

doktorantem na Politechnice Ślą- skiej. Od 15 lat prowadzi własny biznes - hurtownię z napojami. W przeszłości był założycielem i lide- rem znanego w Czechowicach- Dziedzicach zespołu muzycznego Raj. Nowy burmistrz lubi chodzić po górach. Relaksuje się pracując w ogrodzie. Ma żonę i troje dzieci.

Błachut podkreśla, że założony przez niego Ruch Społeczny Nowa Inicjatywa, z którego poparciem wystartował w wyścigu do fotela

burmistrza, był odpowiedzią na sy- tuację polityczną w Czechowicach- Dziedzicach. - Zjednoczyło nas to, co działo się w minionej kadencji samorządu. Ciągłe spory i kłótnie całkowicie zablokowały rozwój na- szego miasta - mówi Marian Bła- chut. - Cenię sobie profesjonalizm, solidność, ale i solidarność w dzia- łaniu. Miastem trzeba zarządzać, a ja wiem jak to się robi. (łup)

W Czechowicach−Dziedzicach

W fotelu burmistrza Czechowic-Dziedzic zasiądzie Marian Błachut - miejscowy przedsiębiorca - który w samorzą- dowej dogrywce dosłownie zdeklasował przeciwnika - dotychczasowego burmistrza Jana Bergera.

Czechowicki zwycięzca odbiera pierwsze gratulacje.

W sztabie zwycięskiego kandydata Mariana Błachuta telefony do- słownie się grzały.

FOTO: ŁUKASZ PIĄTEK

rzewodniczącym Sejmiku Województwa Śląskiego został Piotr Zienc (PO), a jego zastępcami: Ryszard Majer (PiS), Grzegorz Sztolcman (PO) i Michał Czarski (Lewica i Demo- kraci). Nowym marszałkiem ślą- skim wybrano Janusza Moszyń- skiego (dotychczasowy wicepre- zydent Gliwic). Wicemarszałkami zostali Sławomir Kowalski (PO) i Grzegorz Szpyrka (PiS), a człon- kami zarządu Jarosław Kołodziej- czyk (PO) i Marian Ormaniec (PSL) z podżywieckich Gilowic, który jest jedynym reprezentan- tem Podbeskidzia w samorządo- wych władzach wojewódzkich.

Z kolei przewodniczącym Sej- miku Województwa Małopolskiego został Andrzej Sztorc (PSL), a wi- ceprzewodniczącymi - Witold Ko- złowski (PiS), Kazimierz Barczyk (PO) i Stanisław Dębski (LPR).

Marszałkiem małopolskim został Marek Nawara (PiS), który był nim już w latach 1999 - 2002. Na wi- cemarszałków wybrano Andrzeja Romanka (PiS) i Wojciecha Bosa- ka (LPR), a na członków zarządu - Zbysława Owczarskiego (PiS) i Wojciecha Kozaka (PSL). Pierwot- nie do zarządu przymierzany był Piotr Stachura (LPR) z podoświę- cimskiego Przeciszowa, ale musiał ustąpić miejsca po tym, jak do

koalicji PiS i LPR dołączyło PSL.

Poza zarządem znalazł się An- drzej Sasuła z Makowa Podha- lańskiego (były wiceburmistrz Ma- kowa Podhalańskiego w latach 1992 - 1998 i w 1998 roku kura- tor oświaty w Bielsku - Białej), który był wicemarszałkiem w la- tach 1999 - 2006. Natomiast Ma- rek Sowa (PO) z Bobrka koło Chełmka (zastępca dyrektora kancelarii Zarządu Województwa Małopolskiego), po tym jak został radnym sejmiku, zdecydował się poprosić o urlop bezpłatny i peł- nić rolę radnego. Musiał dokonać wyboru, bo nie może łączyć tych dwóch funkcji. (ps)

Przypomnijmy, że listonosze w całym kraju domagają się podwy- żek i wypłacenia pieniędzy za nad- godziny. Nie zgadzają się także na bezpłatne roznoszenie druków re- klamowych. Pierwsze protesty w Polsce rozpoczęły się 13 listopa- da. Na Podbeskidziu pierwsi do protestu przystąpili 20 listopada li- stonosze z Czechowic-Dziedzic.

Skończyło się tylko na jednodnio- wym proteście. Z kolei 21 listopa- da swój strajk rozpoczęli listonosze

z części urzędów w Bielsku-Białej, a także z Porąbki, Szczyrku i Wil- kowic (powiat bielski), Oświęcimia i Osieka (powiat oświęcimski), Wa- dowic, Andrychowa, Kalwarii Ze- brzydowskiej i Wieprza (powiat wa- dowicki). Protesty zostały przerwa- ne 22 listopada w godzinach po- południowych.

W poniedziałek, 27 listopada, strajk ponownie przeprowadzili listonosze ze Szczyrku. Nato- miast doręczyciele z urzędu

pocztowego w Bielsku-Białej przy ulicy Doliny Miętusiej odmówili segregacji listów, a z poczty przy ulicy Dworcowej roznoszenia dru- ków reklamowych.

- To jednak tylko sporadyczne przypadki. Nadal w Warszawie trwają rozmowy listonoszy z dyrek- cją. Wydaje się, że obie strony są coraz bliżej porozumienia i widmo strajku generalnego zaczyna się oddalać - powiedział nam w chwili zamykania tego numeru Piotr Pie- tras, rzecznik prasowy Oddziału Regionalnego Poczty Polskiej w Katowicach. (ps)

jeżdżając do Bielska- Bia- łej trudno nie zorientować się, że miasto nad Białą może pochwalić się zabytkowym zamkiem. Informują o tym kierow- ców ogromne tablice, które całkiem niedawno pojawiły się przy drogach na rogatkach miasta. Przypominają wyglądem i grafiką te znane z kra- jów zachodniej Europy. To ogrom- na biała plansza z widniejącą na niej brązową sylwetą obiektu historycz- nego. Na planszy informacja jak do zabytkowej budowli dotrzeć. Te w Bielsku postawiono za sprawą Urzę- du Marszałkowskiego, który zarekla- mował w ten sposób podległe mu, atrakcyjne pod względem turystycz- nym, obiekty zabytkowe Śląska.

Jak poinformowano nas w Biel- skim Muzeum, mieszczącym się właśnie w Zamku Sułkowskich, o postawienie tablic reklamujących tę placówkę dyrekcja Muzeum apelowała do władz miasta od dłuższego czasu. Na inwestycję nie było jednak pieniędzy w miej- skiej kasie. Teraz wyłożył je mar- szałek województwa. Tablice wy- konano zgodnie z przyjętym w Unii Europejskiej standardami oraz w zgodzie z przepisami polskiego ko- deksu drogowego. (map)

Unijny wygląd za marszałkowską kasę

OGŁOSZENIE ● ● ● ● ● OGŁOSZENIE ● ● ● ● ● OGŁOSZENIE ● ● ● ● ● OGŁOSZENIE ●●●●●

W Katowicach – zysk, w Krakowie – strata

W poniedziałek, 27 listopada, odbyły się sesje sejmików wojewódzkich w Katowicach i Krakowie. Wybrano na nich nie tylko nowych przewodniczących sejmików, ale także Zarządy Województw. Co zyskało, a co straciło Podbeskidzie?

Strajk listonoszy (cd.)

Zdecydowanie zmniejszyła się skala protestów listonoszy na Podbeskidziu.

FOTO: MARCIN PŁUŻEK

42799/281106

Serdecznie dziękuję wszystkim mieszkańcom Gminy Wilkowice za zaufanie, jakim mnie obdarzyli i w wyborach na stanowisko wójta głosowali na moją osobę.

Przez najbliższe cztery lata dołożę wszelkich starań, aby nie zawieść swoich wyborców oraz deklaruję, że będę godnie reprezentował wszystkich mieszkańców Gminy.

Mieczysław Rączka

Wójt Gminy Wilkowice

(8)

Z drogi krajowej – ekspresówka Kręty dojazd do pływalni

ie będzie lepszej drogi do- jazdowej, prowadzącej do niedawno uruchomionego basenu pływackiego przy ulicy Lan- giewicza w Bielsku-Białej. Informa- cja ta z pewnością zainteresuje tych, którzy na tę pływalnię do- jeżdżają własnymi samochodami. A tych jest sporo.

Basen cieszy się wśród bielsz- czan coraz większą popularnością, zwłaszcza teraz, gdy przy pływal- ni uruchomiono nowoczesny fit- ness-klub. Dojechać w to miejsce najlepiej własnym samochodem.

Pływalnia położona jest bowiem na obrzeżach miasta. Problem w tym, że kilkusetmetrowy odcinek ulicy Langiewicza, tuż przy wjeź- dzie na kąpielisko, to bardzo wą- ska i kręta droga, na której nie mogą wyminąć się nawet dwa sa- mochody osobowe.

Teraz, dzięki zatoczkom prze- znaczonym do wymijania, kierowcy jakoś sobie radzą. Co będzie jed- nak zimą, gdy drogę pokryją śnieg i lód? Nie będzie wtedy nawet możli- wości ucieczki w krytycznym mo- mencie na pobocze, a właściwie na

położone przy samej krawędzi jezd- ni pola uprawne.

Dlatego też, gdy wybudowano basen, słychać było opinie miejskich włodarzy, że dojazd do kąpieliska przed zimą trzeba będzie nieco po- prawić, to znaczy poszerzyć jezd- nię i lepiej wyprofilować ostre zakrę- ty. Tak się jednak nie stało.

Ulica Langiewicza to droga pu- bliczna, administrowana przez Miej- ski Zarząd Dróg i to gmina powinna ją przebudować. Jak przyznał jed- nak wiceprezydent Bielska Henryk Juszczyk, odpowiedzialny w ratuszu

między innymi za sprawy drogowe, poszerzenie i przebudowanie tego fragmentu ulicy Langiewicza nie jest tak prostym przedsięwzięciem, jak mogłoby się z pozoru wydawać.

Byłaby to bowiem spora inwestycja, związana między innymi z koniecz- nością wykupu gruntów leżących obok drogi. Stąd też rozpoczynanie takiego przedsięwzięcia byłoby tro- chę na wyrost, zważywszy na to, że już niedługo, w związku z budową wschodniej obwodnicy miasta, mają ruszyć roboty przy przebudowie ist- niejącego w tym obszarze miasta

sytemu komunikacyjnego. Między innymi ulica Langiewicza poprowa- dzona ma być w tym rejonie w in- nym niż dotychczas miejscu, pod mającym dopiero powstać wiaduk- tem, położonym w ciągu miejskiej obwodnicy.

Wtedy też do basenu wieść bę- dzie długa prosta i szeroka ulica. Do tego czasu kierowcy jadący na ba- sen będą musieli korzystać jednak z tego co jest.

Piotr Dudek, szef wodnej spółki Aqua, do której należy basen przy Langiewicza, nie widzi konieczno-

ści szybkiego poszerzenia ulicy Langiewicza. Dodaje nawet, że sam codziennie korzysta z tej drogi i nie uważa, aby była ona niebezpiecz- na dla kierowców. W zimie faktycz- nie - przyznaje - sytuacja na Lan- giewicza będzie o wiele trudniejsza niż latem. Jednak zapewnił nas, że Aqua zadbała o bezpieczeństwo kierowców. Otóż droga ta ma być odśnieżana ze szczególną staran- nością i to przy użyciu dużego płu- ga, tak że śnieg będzie odgarniany szerzej niż wynosi szerokość samej jezdni. (map)

Na modernizację drogi Bielsko - Cieszyn kierowcy czekali z utęsknieniem już od wielu lat. Szosa ta - nie bez proble- mów i z dużym opóźnieniem - przybiera wreszcie europej- ski standard, a podróż z Bielska do Cieszyna nie trwa tak jak dawniej ponad godzinę, lecz zaledwie kilkanaście mi- nut. A jednak pojawiają się głosy... niezadowolenia!

Dokładnie przed rokiem na łamach „Kroniki Beskidzkiej” opublikowana została kilku- częściowa „Lista śmierci”. Był to imienny wykaz 2114 osób z terenu Podbeskidzia, które zginęły w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych. Ostatnio poja- wiła się podobna inicjatywa.

„Lista śmierci” była pionierskim opracowaniem, powstałym z inicja- tywy 88-letniego dziś Józefa Drożdża, który przez ponad czte- ry lata siedział w hitlerowskich obo- zach koncentracyjnych. - Przeży- łem, ale inni nie mieli tyle szczę- ścia. Winni im jesteśmy szacunek i pamięć. Dlatego chciałem, by ich nazwiska nie uległy zapomnieniu - mówił wówczas Józef Drożdż.

Podobne zadanie wyznaczył sobie bielski publicysta, Jerzy Kli- stała: - Od lat walczę o pamięć bo- haterów, którzy w obozach stawa- li się zaledwie numerami. Oni mieli jednak imiona i nazwiska, których jak największą liczbę pragnę oca- lić dla przyszłych pokoleń - mówi Klistała. Zaczął od swego rodzin- nego miasta, Rybnika. Najpierw opracował i wydał dwuczęściową książkę „Działacze rybnickiego ZWZ/AK w obozach koncentracyj- nych”, a potem „Martyrologium mieszkańców ziemi rybnickiej, Wodzisławia Śląskiego, Żor i Ra- ciborza - słownik biograficzny”. W tej drugiej pracy zamieścił biogra- my ponad 1300 osób, uzupełnio- ne kilkuset zdjęciami, zarówno obozowymi, jak i legitymacyjnymi.

- Ten słownik zawiera biogramy prostych ludzi, istniejących dotąd zaledwie w świadomości i pamię- ci ich najbliższych, ale byli to praw- dziwi patrioci, którzy za swą posta- wę zapłacili uwięzieniem, a często

i śmiercią. Za to należy im się na- sza pamięć - podkreśla Klistała.

W swym dorobku ma też książ- kę „Harcerstwo w miastach i po- wiatach Bielska i Białej w latach 1925-1949”. Znalazły się w niej także biogramy harcerzy, którzy zginęli w obozach koncentracyj- nych. Praca nad tą książką, a tak- że lektura opublikowanych w „KB”

„List śmierci” sprawiły, że autor postanowił podjąć się opracowa- nia pionierskiego dzieła - martyro- logium mieszkańców Podbeski- dzia w latach ostatniej wojny.

Jest to gigantyczne przedsię- wzięcie, bo Jerzy Klistała chce opracować biogramy nie tylko lu- dzi, którzy zginęli w hitlerowskich więzieniach i obozach, ale wszyst- kich osób, które w latach 1939-45 były pozbawione wolności przez okupantów - zarówno hitlerowców, jak i Rosjan. - Chcę więc opubli- kować nazwiska osób więzionych w obozach koncentracyjnych, ofla- gach i stalagach, łagrach i sowiec- kich więzieniach. Część z nich zgi- nęła, ale wielu przeżyło i wróciło do swych domów. W książce chcę upamiętnić także ich cierpienie - tłumaczy Klistała.

Zakłada on, że w martyrolo- gium znajdą się biogramy osób, które urodziły się, mieszkały lub pracowały na terenie Podbeskidzia (dawnego województwa bielskie- go), a także Zaolzia. - Oceniam,

że będzie to co najmniej sześć ty- sięcy nazwisk, które wypełnią trzy lub cztery tomy martyrologium - szacuje Jerzy Klistała.

Podczas pracy nad tym dziełem autor będzie korzystał z zasobów archiwalnych Muzeum w Oświęci- miu oraz z dotychczasowych opra- cowań. Zostały mu także udostęp- nione zgłoszenia i listy, jakie czy- telnicy „Kroniki Beskidzkiej” prze- słali autorom „List śmierci”, zarów- no za pośrednictwem redakcji, jak również Urzędu Miejskiego.

Przede wszystkim jednak Jerzy Klistała liczy na informacje od krew- nych i znajomych osób, które mają się znaleźć w tym opracowaniu.

Chce, aby w takich zgłoszeniach oprócz imienia, nazwiska i - jeśli to możliwe - zdjęcia osoby więzionej, zawarte zostały takie dane, jak data i miejsce urodzenia, imiona rodzi- ców, miejscowość zamieszkania w chwili aresztowania, data i przyczy- na pozbawienia wolności, nazwy więzień lub obozów, w których prze- bywał, numer obozowy (jeśli taki posiadał) i data śmierci, jeśli więzień zginął lub zmarł w niewoli. Informa- cje takie można przesyłać pocztą na adres Zarządu Głównego Towarzy- stwa Opieki nad Oświęcimiem (ul.

Więźniów Oświęcimia 20, 32-603 Oświęcim) z dopiskiem „Dla Jerze- go Klistały” lub poprzez Internet na adres autora: jerzy2212@interia.pl.

ARTUR KASPRZYKOWSKI

By więźniowie obozów przestali być numerami

Rozpoczęły się prace nad spisem osób, które w cza- sie drugiej wojny światowej zostały zamordowane lub były represjonowane za pomoc niesioną Żydom.

pis - oficjalna nazwa to

„Indeks osób zamordo- wanych i represjono- wanych przez hitlerowców za pomoc Żydom” - przygotowuje Instytut Pamięci Narodowej przy współpracy między innymi Państwowego Muzeum Au- schwitz-Birkenau w Oświęci- miu. IPN chce zbadać skalę nie- mieckich represji wobec Pola- ków, którzy udzielali pomocy Żydom w czasie okupacji. Mają zostać ustalone nie tylko nazwi- ska, ale planuje się również na- pisanie ich krótkich biogramów.

Nie wiadomo dokładnie, ilu Polaków zginęło w czasie woj- ny za pomoc Żydom. Wiadomo natomiast, że Polacy stanowią najliczniejszą grupę w gronie osób, które otrzymały od Insty- tutu Yad Vashem w Jerozolimie medal Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Wśród blisko 21 tysięcy osób wyróżnionych za ratowanie Żydów jest około 5900 Polaków.

W przygotowanie spisu zaan- gażowało się także Muzeum Au- schwitz. W jego archiwach znaj- duje się wiele dokumentów i za- pisków, które świadczą o pomo- cy niesionej między innymi przez mieszkańców Oświęcimia, Raj- ska czy Brzeszcz więźniom Au- schwitz, w tym Żydom.

Organizatorzy projektu zwra- cają się do świadków wydarzeń oraz ich potomków lub znajo- mych z prośbą o przesyłanie re- lacji. Osoby, które mogą pomóc w zebraniu danych, IPN prosi o wypełnienie ankiety zamieszczo- nej na stronie internetowej http:/

/www.ipn.gov.pl i odesłanie jej pod adres: Instytut Pamięci Na- rodowej, ul. Kilińskiego 9, 40-061 Katowice (z dopiskiem: Index) lub do Naczelnej Dyrekcji Archi- wów Państwowych, ul. Długa 6, 00-950 Warszawa, skrytka pocz- towa 1005 (również z dopiskiem:

Index). Ankietę można także przesłać na adres e-mailowy: re- lacje@archiwa.gov.pl (ps)

IPN i Muzeum Auschwitz

przygotowują spis tych, którzy...

Droga do pływalni przy ul. Langiewicza jest kręta i dość wąska.

FOTO: MARCIN PŁUŻEK

tóż do niedawna - czyli przed modernizacją - trakt ten miał status drogi kra- jowej, a teraz - po przebudowie - jest to droga krajowa ekspresowa.

Informują o tym kierowców cha-

rakterystyczne znaki - duży nie- bieski prostokąt z białą sylwetką widzianego od przodu samocho- du - zamontowane przy wjazdach na ekspresówkę. Co to oznacza dla kierowców?

Właściwie tylko tyle, że mogą po tej trasie mknąć z prędkością 110 kilometrów na godzinę. Inaczej jest jednak w przypadku pojazdów za- przęgowych, ciągników oraz rowe-

rów, które po takiej drodze - podob- nie jak po autostradzie - poruszać się nie mogą. Trzeba więc zapo- mnieć teraz o wycieczce rowerowej do Cieszyna, jeśli planowaliśmy, że pojedziemy ekspresówką. Nie moż-

na bowiem nawet korzystać z jej pobocza. Nie pomogą kamizelki odblaskowe, kaski czy migające lampki i inne gadżety.

Jeśli więc wybieramy się na rowerową eskapadę w tym kierun- ku, musimy korzystać z - prowa- dzącej wzdłuż ekspresówki - „sta- rej” drogi do Cieszyna. A za zła- manie przepisów grożą rowerzy- stom mandaty... (map)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bardzo ważnym jest też okresowe usuwanie z li- ści kurzu i pyłów nawilżoną ściereczką lub ligniną, wtedy też naocznie przekonamy się jak wiele tego paskudztwa się

− bezzwłocznego informowania Wykonawcy o stwierdzonych wadach jakościowych. Zamawiający zastrzega sobie prawo dochodzenia odszkodowania przewyŜszającego wartość zastrzeŜonych

23 listopada, na tydzień przed oczekiwanym festiwalem Jazzowa Jesień w Bielsku-Białej, odbędzie się koncert, którego w żadnym wypadku nie można odpuścić.. O 19.00 w Bielskim

Jeszcze na dobre nie upora- no się ze szkodami, a wieczorem w środę, 1 listopada, sypnęło śniegiem, który padał także przez kolejne dni?. Taka sytuacja od- biła się fatalnie

Zapo- wiedzieliśmy, że szukać będziemy odpo- wiedzi na pytania, czy to niedopatrzenie, czy lekceważenie, a może też chęć ukry- cia przed bielszczanami tego, co się w

- Okazało się, że łącznie z róż- nymi karami, odsetkami i kosztami komornika będę musiał spłacić bli- sko czterdzieści tysięcy złotych! W tej sytuacji jestem jeszcze na

Lekarze, gdy to- czył się ich spór z dyrektorem, twierdzili, że Jarosław Habdas nie tylko zachowuje się wobec nich bardzo nieelegancko, by nie rzec po chamsku, ale w dodatku nie-

Zagadką pozostają także przyczyny przeciągania się remon- tu mostu na Sole w Milówce, przy ulicy Grunwaldzkiej, który miał być gotowy już kilka miesięcy temu..