• Nie Znaleziono Wyników

Kwartalnik Statystyczny, 1933, T. 10, z 2/3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kwartalnik Statystyczny, 1933, T. 10, z 2/3"

Copied!
162
0
0

Pełen tekst

(1)

KWARTALNIK STATYSTYCZNY

ROK 1933, TOM X, ZESZYT 2-3

REVUE TRIMESTRIELLE DE STATISTIQUE

ANN6E 1933, TOME X, FASCICULE 2-3

KOMITET REDAKCYJNY

GŁÓWNEGO URZĘDU STATYSTYCZNEGO Przewodniczący:

Durektor Cl U. St. - EDWARD SZTURM DE ŚZTREM Członkowie:

STEFAN SZULC — Redaktor głóuinu

MIECZYSŁAW PRZYPKOWSKI — Zastępca redaktora gtównego WŁADYSŁAW MALINOWSKI

Sekreter) at Komlctu

COMITE DE REDACTION

DE UOFFICE CENTRAL DE STATISTIQUE President:

Pirectear de /’ Oj). Centr. de St. - EDWARD SZTURM DE SZTREM Membres:

STEFAN SZULC — Redacteur en chef

MIECZYSŁAW PRZYPKOWSKI - Ridacteur suppliant WŁADYSŁAW MALINOWSKI

Redakcyjnego tel. 232-79

Za oplnje wyrażone W artykułach, drukowanych W wydawnictwach

Głównego Urzędu Statystycznego, odpowiada podpisany autor. les articles Insures dans les publications de 1‘Office Central de Statistique tradulscnt les opinions des auteurs stgnant les articles.

TREŚĆ

Dr. Jan Wiśniewski

Wahania sezonowe w budownictwie . . . • Marja Iwaszkiewiczówna

Badania statystyczne nad wynikami stosowania nawozów sztucznych w gospodarstwach wło­

ściańskich w Polsce ...

Stanisław Kołodziejczyk

O ekstremum paraboli regresji...

Aleksander Rajchman

Uwagi krytyczne o jednej z matematycznych teo- ryj „koniunktury“ ...

sir•

239

297

319

325 Plan opracowania danych drugiego powszechne­

go spisu ludności o mieszkaniach ... - 339

/. Miller Zastosowanie segregatorów do masowego oblicza­ nia wieku przy maszynowem opracowaniu statystyki ruchu naturalnego ludności . . 355

Sprawozdania ...363

Jan Derengowski i St. Skubiszewski Przegląd artykułów statystycznych w polskich czasopismach... ... 367

B. Buczyński i S. Fogelson Przegląd obcych czasopism statystycznych . , . 373 SOMMAIRE Dr. Jan IViSniewski Les fluctuations saisonaleres dans 1‘industrie du bailment... 239

Marja Iwaszkiewicz Rccherches statistiques sur la rentabilite des en- grais artificiels dans les petites exploitations rurales ... 297

Sl. Kołodziejczyk Sur 1‘extremum de la parabole de regression . 319 Aleksander Rajchman Observations critiques sur une des theories ma- thematiques „de la conjoncture.'...325

Le projet du depouillement des donnees relati­ ves aux logements d'apres le deuxieme re- censement general de la population .... 339

/. Miller L‘application des trieuses au calcul de 1‘age au depouillement des statistiques du mouvement naturel de la population ... 355

Comptes-rendus , ... . ... 363

Jan Derengowski el St. Skubiszewski Revue des articles statistiques dans les periodi- ques polonais... ... , B. Buczyński et S. Fogelson Revue des periodiques statistiques etrangers . . Kronika Zebranie statystyków miejskich w Niemczech 29 październi­ ka 1932 r. ... ... ... 393

Niemiecki Związek Statystyków Miejskich... 393

Niemieckie Towarzystwo Statystyczne...393

Międzynarodowy Kongres Matematyczny... 394

Konferencja rzeczoznawców w sprawie ustalenia metod badania wpływu kryzysu gospodarczego na stosunki odżywiania ludności ... ... . , . 395

Konferencja rzeczoznawców w sprawie ustalenia metod badania warunków odżywiania... 395

Chronique Reunion des statisticiens municipaux en Allematfne, ie 29 octobre 1932 393

Union Allemande des Statisticiens Municipaux .... 393

S-te Allemande de Statistique... 393

CongrSs International des Mathćmaticiens...394

Conference des Experts au sujet des etudes sur Reflet de la crise economique sur l'alimentation de la population . . 395

Conference des Experts au sujet des methodes a appliquer aux etudes sur 1'alimeatation ... . . 395

(2)

: ■ , : 7 7 ' ■ .8-: iv:

"'/ : ' ' A ';

t-

i. "1 ,

c

" V , ■

'.V ,1 .

.

• ' ' - - i. ... i ,. i

. . .. T

. .

' ' ' : *• * ' . . v

'

' ... . .

E ... ■ ;J

Vi-.. V.

• \ -

• •

7. ' -j,

■fc

'ł*‘ • *i ... ;. »

.

- j - ■: i i.

i.

:■ - 7. V' - -: •'

.. i '.i i : ' /.'■

-f.:.'. rjf

: - -

'■ - - ■■■/■ ,. ... r. .:

■ ■ • . . ■ ■ . . .

TAC

Vi ' ■ ' ■ . ...\

• • ...

; : .

'

'

r.

uh - '...

-

•' * - 2'/-. ; .7 \u V. . - v ; ....

. . 1 ... ...

(3)

KWARTALNIK STATYSTYCZNY

ROK 1933, TOM X, ZESZYT 2 — 3

REVUE TR1MESTRIELLE DE STATISTIQUE

ANN6E 1933, TOME X, FASCICULE 2-3

Dr. JAN WIŚNIEWSKI

Wahania sezonowe w budownictwie

TREŚĆ: 1. Wstęp: 239 Bliższe określenie zakresu badań 240, Opis zastosowanych metod 242. 2, Część 1.

Opis przeciętnej sezonowości: Stany Zjednoczone 246. Kanada 254. Nowa Zelan­

dia 257. Niemcy 257. Wielka Brytanja 259. Belgja 260. Holandja 260. Banja 261. Norwegja 263.

Szwecja 263. Polska 264. Porównania międzynarodowe 272. 3. Część Ii. Badanie zależno­

ści przyczynowych: Czynniki przyrodnicze 276. Czynniki społeczne 283, 4. Część III.

Możliwość ograniczenia wahań sezonowych w budownictwie (ze szczegól- nem uwzględnieniem stosunków polskich) 284. 5. Wnioski 288. 6. Bibljografja 289. 7. Tabl. I.

Przeciętna sezonowość 290. 8. Tabl. II. Dane oryginalne 292. Resume 295.

WSTĘP Zadaniem niniejszej pracy jest wszechstron­

ne—w granicach możliwości—zbadanie kwe- stji wahań sezonowych w budownictwie. Sam fakt istnienia takich wahań naogół przez ni­

kogo nie jest kwest jonowany, przynajmniej co się tyczy krajów, położonych w klimacie chłodnymi lub umiarkowanym. Istnieje też sze­

reg opracowań, oświetlających badaną przez nas kwestję z pewnegoi specjalnego punktu widzenia1 lub dla pewnego kraju2. Autor niniejszego dziełka stawia sobie za zjadanie wykorzystać zawarte w tych pracach mate- rjały, aby łącznie z opracowanemi przez siebie utworzyć z nich po raz pierwszy pewną syn­

tetyczną całość. W szczególności stawia sobie autor zapytanie: czy wahania sezonowe są nierozdzielnie związane z samym faktem pro­

wadzenia robót budowlanych w pewnych wa­

runkach klimatycznych i w jakim stopniu.

Odpowiedź na to zapytanie obejmie następu­

jące punkty: 1) opis wahań sezonowych bu­

downictwa w różnych krajach strefy umiar­

kowanej; 2) porównanie sezonowości pomię­

dzy poszczególnemi krajami; 3) zbadanie za­

gadnienia przyczyn, wywołujących bezpośred­

nio wahania sezonowe w budownictwie, o ile na to posiadane materjały pozwolą; 4) oświe­

tlenie zagadnienia możliwości zmniejszenia roz­

piętości rzeczonych wahań metodami polityki gospodarczej.

W związku z powyższem jasnem się staje, jakie będzie podejście nasze do kwestji sezo­

nowości. Wyróżnić bowiem można dwa zasad­

nicze kierunki w badaniu wahań sezonowych w ogólności, które to kierunki najwyraźniej może rozgraniczył L, Landau w swojej pra­

cy p, t. Wahania sezonowe i metody ich mie­

rzenia \ Pierwszy kierunek stawia sobie za zadanie wyłącznie eliminację wahań sezono­

wych, a więc poprzestaje na obliczeniu ukła­

du. wskaźników przeciętnej sezonowości tą lub inną metodą, aby potem te wskaźniki „zasto­

sować to znaczy obliczyć takie wartości szeregu podstawowego, jakie — zakładając, że sezonowość obliczona jest dokładnie i zmia­

nom Z! roku na rok nie ulega — obserwowali-

Np. L. Ilers ch. Les fluctuations satsonnibres du chómase m bittment, Revue Internationale du Travail 1929 Wymień ć tu wypada przedewszyslkicm opiacowaue pod ogolnem kierownictwem Herberta Ho over a dzieło Seasonal operation In the construction industries New Yoik 1924, Książka ta omawia wyłącznie stosunki panujące w Stanach Zjednoczonych.

3 Konj unktura Gospodarcza r. 1928 Nr. 1 str. 68.

Kwartalnik Statystyczny, 1933.

(4)

240 JAN WIŚNIEWSKI

byśmy, gdyby wahania sezonowe nie istniały.

Pewnem udoskonaleniem tej metody, przynaj­

mniej w myśl życzeń autorów1, ma być stoso­

wanie zamiast wskaźników przeciętnej — wskaźników zmiennej sezonowości. W gruncie rzeczy nie zmienia to jednak w niczem zało­

żeń omawianego kierunku, gdyż celem obli­

czenia tych wskaźników jest nadal „elimina­

cja“ wahań sezonowych, a nie zbadanie ich ja­

ko takich. Pozatem trzeba zauważyć, że wszelkie dotychczas zaproponowane metody obliczania wskaźników zmiennej sezonowości (z wyjątkiem może metody Kinga2) osta­

tecznie dla każdego roku dają też tylko pew­

ne przeciętne, ponieważ metody te oparte są w istocie swojej na obliczaniu trendu, np. sto­

sunków ogniwowych dla każdego z miesięcy roku.

Zasadą przeciwnego kierunku jest badanie sezonowości ze względu na nią samą; tern, co interesuje badacza, nie są tutaj zmiany kon­

iunkturalne, które dopiero' trzeba oczyścić od wpływu wahań sezonowych, lecz właśnie te wahania. Jeżeli więc obliczane tu są wskaźni­

ki przeciętnej sezonowości, to zadanie ich nie ogranicza się do „poprawienia“ pierwotnego szeregu, ale służą one jako substrat do dalsze­

go opisu i analizy. Symptomatyczny może tu być stosunek do zmiennej liczby dni w mie­

siącu; jeżeli celem obliczenia wskaźników przeciętnej sezonowości jest eliminacja jej wpływu, to stosujemy zwykłe metody rachun­

kowe do liczb oryginalnych, tak jak one się przedstawiają, jeśli natomiast celem naszego dochodzenia jest badanie sezonowości jako ta­

kiej, to pożądane jest uwolnić się od wpływu nierównej długości miesięcy, aby mieć w re­

zultacie wskaźniki o ile możności przedstawia­

jące jedynie przebieg przeciętnej sezonowości, uwarunkowanej przyczynami gospodarczemł, klimatycznemi lub zwyczajowemi, nie zaś czynnikiem czysto formalnym i konwencjonal­

nym, jakim jest niejednakowa długość miesię­

cy w kalendarzu gregorjańskim.

Oczywiście też z dirugim kierunkiem związane jest badanie przyczynowe zjawisk sezonowości. Badanie takie może być prowa­

dzone dwojako: bądź opierając się na licz­

bach przeciętnych, bądź też sięgając do zmien­

nych wartości w poszczególnych latach i ana­

lizując zmienny przebieg krzywej sezonowo­

ści zależnie od zmieniających się przyczyn.

W dalszym ciągu niniejszej pracy oba te uję­

cia znajdą zastosowanie.

Bliższe określenie zakresu badań

Praca niniejsza nosi charakter ekonomicz­

ny co się tyczy przedmiotu badań, par ex­

cellence zaś statystyczny, o ile chodzi u zastosowane metody i sposób przedstawienia faktów, W związku z Lem specjalnej wagi na­

biera kwestja, co jest właściwym objektem naszych badań, co zamierzamy mierzyć i opi­

sywać przy pomocy naszych mniej lub więcej precyzyjnych metod, co to jest to „budownic­

two , które chcemy poddać analizie ekonomi­

cznej i statystycznej. Jeżeli chodzi o techno­

logiczne zdefinjowanie budownictwa, powzię­

cie i sprecyzowanie decyzji nie jest trudne, zamiarem naszym jest w zasadzie ograniczyć się dlO' badania budownictwa właściwego, to jest wznoszenia budynków (niem. „Hochbau“) w przeciwstawieniu do robót inżynieryjnych („Tiefbau"); niestety jednak rozporządzalne źródła statystyczne niezawsze na takie roz­

graniczenie pozwalają, często zaś nawet czy­

telnik materjałów statystycznych nie posiada wiadomości, jakie rodzaje budownictwa są przez dany szereg objęte. Zaznaczyć też trze­

ba, że budownictwo wiejskie prawie nigdzie nie jest statystycznie uchwycone.

Trudniej jest określić szeregi statystycz­

ne, mające być przedmiotem badania. Za mia­

rę budownictwa w danym- miesiącu zasadniczo uważaćby można ilość nowo-wykonanych bu­

dowli, jednakże konkretne ujęcie liczbowe tej ilości napotyka na nieprzezwyciężone prze­

szkody. Mówiąc o produkcji np. przędzy ba­

wełnianej, możemy za miarę aktywności zakła­

du w przeważnej ilości wypadków brać ilość wyekspediowanej lub złożonej do magazynu przędzy, gdyż okres jej produkcji jest bar­

dzo krótki, procesy ziaś techniczne siłą rze­

czy postępować muszą równomiernie jeden za drugim, Z chwilą, gdy maszyny przędzalni­

cze opuszcza kilogram gotowej przędzy, rów­

nocześnie na te same maszyny wchodzi za­

zwyczaj taka ilość bawełny surowej, która w wyniku da znów kilogram przędzy; wszelkie zwiększenie lub zmniejszenie ilości zakładanej bawełny surowej odbije się bardzo rychło na ilości wypuszczanej przędzy. Nie tak ma się rzecz przy budowie np. domów mieszkalnych.

1 Crum, Grcssens i inni.

3 Journal of the American Statistical Association Sept. 1924, str. 301 sq.

(5)

Nie mamy żadnego prawa oczekiwać, że od­

daniu jednego domu do użytku towarzyszyć będzie założenie fundamentów pod) inny. Prze­

ciwnie nawet, codzienna obserwacja uczy, że istnieją bardzo znaczne rozbieżności pomiędzy liczbą rozpoczynanych a wykończanych do­

mów. Tak np. oddawanie gotowych domów do użytku następuje zazwyczaj na jesieni, gdy tymczasem rozpoczynanie — na wiosnę. By­

łaby to zatem rozbieżność sezonowa, z punktu widzenia niniejszej pracy szczególnie ważna.

Mogą też istnieć konjunkturalne przyczyny ta­

kiej rozbieżności; w początkach recesji wię­

cej bywa domów wykańczanych, niż rozpoczy­

nanych, w początkach ożywienia—przeciwnie- Innego rodzaju trudność wynika z niejedno­

rodności i nieporównywalności jednostek sta­

tystycznych, jakiem! są budowle. Niejedno­

rodność ta jest dwojakiego rodzaju: 1) trudno jest porównywać pomiędzy sobą poszczególne budowle. Przyjęcie za jednostkę jednej budow­

li bez względu na jej charakter i rozmiary jest usprawiedliwione tylko w wypadku niemo­

żności otrzymania jakichkolwiek bardziej szczegółowych danych. Tego rodzaju statysty­

ki (np. dane Głównego Urzędu Statystyczne­

go o rozpoczętych i zakończonych budowlach w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców - do r. 1929) są do naszego celu mało warto­

ściowe; 2) trudno jest porównywać {pomię­

dzy sobą poszczególne części składowe jed­

nej budowli. Wiadomo, że budowa wyprowa­

dzona pod dach przedstawia tylko pewien procent wykończonego budynku, ale jaki pro­

cent?

Z tych trudności istnieją rozmaite drogi wyjścia, znajdujące zastosowanie w praktyce, z których jednak żadna, jak się przekonamy, nie jest wolna od zarzutów. Porównywalność budowli pomiędzy sobą możemy do pewnego stopnia osiągnąć, przechodząc na inną jednost­

kę statystyczną, mianowicie na jeden metr sześcienny budowli (t. zw. kubatura), wiado­

mo jednak, że jedna budowla drugiej niezaW- sze jest równa, chociażby ich kubatury były jednakowe (np. magazyn kolejowy i pałac mil- jonera). Ponieważ wchodzi tu w grę kwest ja wartości, automatycznie nasuwa się myśl za­

stosowania jednostek pieniężnych; w ten spo­

sób uzyskalibyśmy, zdawałoby się, kompletną porównywalność zarówno między jedną bu­

dowlą a drugą, jako też pomiędzy różnemi

częściami jednej budowli, a nawet między częściami różnych budowli. Pomijając atoli nawet fakt, że taka statystyka, podająca mie­

sięcznie wartość wykonanych robót budowla­

nych, nie istnieje (oi ile nam wiadomo) nigdzie, i bardzo trudno byłoby ją zorganizować, to in- terwenjuje tu jeszcze kwestja cen. Ceny ma- terjałów budowlanych oraz płace robotnicze z biegiem czasu ulegają zmianom, przyczem zmiany te nie są pozbawione charakteru sezo­

nowego; tak np. w Kanadzie płace robotników budowlanych ustalane są zazwyczaj w dro­

dze umów zbiorowych na początku sezonu budowlanego. Niejednakowy też jest poziom cen i płac pod względem terytorjalnym, jeżeli zaś zmieniać się będzie sezonowo udział tery- torjów o różnym poziomie cen i płac, to w ten sposób otrzymamy pewną pozorną, fałszywą składową danych o sezonowości budownictwa- Wreszcie możemy wyrazić wszystko w jed­

nostkach pracy — robotniko-godzinach. Tu znowu nasuwa się ta trudność, że wydajność pracy ulega zmianom. Inna trudność, może mniej na pierwszy rzut oka widoczna, tu zmieniający się stosunek pracy do kapitału.

Tak np. 1 000 robotniko-godzin pracy przy kopaniu dołów pod fundamenty, gdzie kapitał znajduje bardzo małe zastosowanie, mniej po­

sunie budowę naprzód, niż takaż ilość pracy, włożona w instalacje gazowe, a choćby ukła­

danie cegieł. Pozatem mogą istnieć bardzo po­

ważne różnice techniczne, wpływające na zmianę ilościowego stosunku pracy do kapita­

łu. lak więc przy zastosowaniu tak zw. goto­

wych elementów budowlanych, np. płyt hera- klitowych, zmniejszać się będzie potrzebna ilość pracy; zastosowanie pracy ludzkiej przej­

dzie z właściwego przemysłu budowlanego do przemysłu mineralnego. Znaczenie tych za­

strzeżeń z punktu widzenia badania sezono­

wości powiększa się, ponieważ nie wszystkie gałęzie i specjalności w budownictwie mają jednakowy przebieg sezonowy, np. roboty ziemne i instalacje elektryczne. Jak widzimy zatem, żadne rozwiązanie nie jest wolne od zastrzeżeń, przypuszczalnie jednak najmniej tych zastrzeżeń odnosi się do statystyki prze­

pracowanych robotniko-godzin1. Ze względu na społeczne znaczenie posiadania właściwie ujętej statystyki zatrudnienia w przemyśle bu­

dowlanym (jak i w innych zresztą przemy­

słach), pożądane byłoby osiągnięcie międzyna­

rodowego porozumienia (np. z inicjatywy Mię.

1 Powyżej przyjmowaliśmy jako ,,ęuaesitum" całkowitą produkcję przemysłu budo wlanego, a więc łącznie z wartością zużytych materjałów. Gdyby wziąć pod uwagę „value added”, wartość dodaną (por. np. Landau Ankieta o robotach budowlanych w latach 1927 1929. Warszawa, 1930, str. 4), rozważania nasze tak samo pozostałyby zapewne w mocy, mniejsze byłyby nawet jeszcze zastrzeżenia prze­

ciw używaniu statystyki przepracowanych robotniko-godzin jako miary budownictwa.

(6)

242 JAN WIŚNIEWSKI

dzynarodowego Biura Pracy) w przedmiocie ujednostajnienia sposobu prowadzenia tej sta­

tystyki. Wtedy dopiero opracowania w rodza­

ju niniejszej pracy oparte byłyby na całkowi­

cie porównywalnym materjale.

Rozważanie dotychczasowe, jakie szeregi statystyczne uznać należy za najlepiej odzwierciedlające wahania sezonowe w bu­

downictwie, nosiły charakter czysto teoretycz­

ny. W konkretnych dochodzeniach, niestety, opierać się trzeba było na takich danych, ja­

kie w istniejących opracowaniach statystycz­

nych są dostępne. Za najbardziej pożądane uważano liczby przepracowanych robotniko- godzin, w braku ich stosowano dane o liczbie zatrudnionych robotników (bez uwzględnienia zatem czasu pracy), albo procent zatrudnio­

nych robotników w stosunku do ogólnej ich liczby; ten sposób ujęcia napotyka się dość często pod postacią podawania procentu bez­

robotnych. Odrzucano natomiast dane o bez­

względnej liczbie robotników budowlanych bez zajęcia, gdyż sezonowość jej daje wprawdzie pojęcie o kierunku wahań sezonowych zatrud­

nienia, ale nie dostarcza żadnych informacyj o ich amplitudzie. W razie braku jakichkolwiek danych o zatrudnieniu posługiwano się, jako pewnym surogatem, statystyką zbytu lub przewozów kolejowych materjałów budowla­

nych; jeżeli danemi o zatrudnieniu rozporzą­

dzano, dane o zbycie i przewozach okazywały sie cennem uzupełnieniem i ilustracją. Z jednej strony mogą one służyć — jeżeli wziąć je jako całość — jako odpowiednik danych o zatrud­

nieniu (o ile przyjmiemy, że zużycie tych ma­

terjałów podąża równolegle za ich zbytem), podległy tym samym zastrzeżeniom. Jeśli bo­

wiem statystyka przepracowanych robotniko- godzin może być złym miernikiem pro­

dukcji przemysłu budowlanego, gdyż nie uwzględnia wartości zużytych materjałów, której stosunek do ilości włożonej bezpośred­

nio pracy jest zmienny, to i naodwrót zużycie materjałów nie daje bezpośrednio pojęcia o ilości pracy. Z drugiej strony dane o zbycie i przewozach materjałów budowlanych, jeżeli podawane są oddzielnie dla różnych rodzajów tych materjałów, dostarczają nam cennych informacyj o sezonowości przebiegu poszcze­

gólnych procesów technologicznych w budow­

nictwie.

Nie może natomiast być uznana za surogat danych o zatrudnieniu statystyka udzielonych zezwoleń na budowę, zawartych kontraktów albo wykończonych budowli. Jakkolwiek sta­

tystyka taka wyrażona jest w tych samych jednostkach, co i zarysowana przez nas w pro­

jekcie statystyka produkcji przemysłu budow­

lanego, to jest w jednostkach pieniężnych lub w miarach kubatury, to jednak wyraża ona zjawiska odmienne. Nie każde pozwolenie na budowę mnisi być natychmiast wyzyskane, nie- każdy kontrakt natychmiast wykonany; na­

wet, gdyby wyzyskiwanie pozwoleń na budo­

wę i wykonywanie kontraktów przez przed­

siębiorców budowlanych rozpoczynało się na­

tychmiast, to nie wiemy jeszcze nic, na jak długi czas budowanie się przeciągnie. Podob­

nie o zakończonej w pewnym miesiącu budo­

wie nie wiemy, jak długo ją prowadzono i z jaką w poszczególnych miesiącach intensywno­

ścią. Sezonowość rozpoczynania robót (zobra­

zowanego przez liczby zezwoleń na budowę i kontraktów z przedsiębiorcami) i ich zakoń­

czania może nie mieć nic wspólnego z sezono­

wością faktycznego prowadzenia robót. Tak oto możemy sobie wyobrazić, że wszystkie roboty rozpoczynają się np. w lutym; mimo to przy istniejących warunkach atmosferycznych i gospodarczych maximum zatrudnienia i ta­

ktycznej produkcji przemysłu budowlanego może przypaść np. na sierpień. Że przypuszcze­

nie to nie jest całkowicie dowolną koncepcją, świadczą liczby północno amerykańskie. Pa­

miętając o tych zastrzeżeniach, można jednak­

że korzystać z danych o rozpoczynaniu i koń­

czeniu robót budowlanych, jako z cennego materjału uzupełniającego, podobnie jak i z in­

nych szeregów statystycznych, które dla po­

szczególnych krajów są do rozporządzenia.

Opis zastosowanych metod

W pracy niniejszej starano się nie wpro­

wadzać metod formalno-statystycznych, które nie byłyby w mniej lub więcej powszechnem zastosowaniu. Mimo to jednak w poszcze­

gólnych wypadkach, gdzie samo zagadnie­

nie lub podejście do niego wydawało się no­

we, okazała się konieczność użycia pewnych metod, dotychczas mało lub wcale nieznanych.

Zauważyć tu trzeba, że w dziedzinie staty­

styki oraz jej zastosowań do nauk społecznych i ekonomicznych istotny postęp i przysparza­

nie nowych zdobyczy niekoniecznie iść musi po drodze wprowadzania nowych wzorów i symboli, niezawsze jest to nawet pożądane.

Niekażdy bowiem posiada talent i wiedzę ta­

kiego Pearson a, aby stwarzać nowe ramy matematyczno - statystyczne, które objąć są zdolne dochodzenia z najrozmaitszych dzie­

dzin. Przykłady zbytecznej twórczości for-

(7)

nialno - statystycznej — to chociażby powódź nowych metod badania sezonowości, jaka przed1 kilku laty zalewała literaturę amery­

kańską1. W większości napotykanych w prak­

tyce zagadnień można z pożytkiem zastosować metody formalno - statystyczne o charakterze ogólnym, lub też stosowane już gdzieindziej.

Tak oto w niniejszej pracy jako podstawowych narzędzi pracy używano metody t. zw. har- wardzkiej w zastosowaniu do badania sezono­

wości, oraz zwykłych wzorów korelacyjnych.

Inaczej przedstawiała się kwest ja charakte­

rystyki kształtu krzywych sezonowości. Do­

tychczas poprzestawano przeważnie na wer- balnem ujęciu tego zagadnienia; przystępując do uchwycenia go w formie statystycznych liczb charakterystycznych, należało dopiero stworzyć formę takich liczb. Poniżej opi­

sane są szczegółowo zastosowane w niniej­

szej pracy metody statystyczne.

Mając surowy materjał statystyczny w po­

staci danych z poszczególnych miesięcy szere­

gu lat, należało przedewszystkiem wyrazić te dane w postaci jakiegoś jednego szeregu, ujmu­

jącego w skrócie charakterystyczne cechy wahań sezonowych, powtarzające się z roku na rok. Innemi słowy trzeba było obliczyć układ wskaźników przeciętnej sezonowości. Do tego celu zastosowano powszechnie znaną i naogół aprobowaną me­

todą stosunków ogniwowych, czyli barwa rdz- ką2 3 4, wprowadzając ewentualnie „medjanę rozszerzoną". W miarę potrzeby stosowano też poprawkę ze względu na nierówną długość miesięcy. Na tern jednakże nie poprzestano.

Starano się o wprowadzenie pewnych liczo charakterystycznych, pokrótce ujmujących specyficzne właściwości danego układu wskaź­

ników przeciętnej sezonowości. Jako najważ­

niejszą może z tych właściwości wzięto pod uwagę przedewszystkiem skalę wahań, za której miarę przyjęto średnie odchylenie wskaźników sezonowości od ich przeciętnej, równej oczywiście 100. W ten sposób średnie odchylenie jest równoznaczne ze wskaźnikiem zmienności' i może być między różnemi sze­

regami porównywane. Inaczej miałaby się

rzecz ze wskaźnikami sezonowości bezwzględ­

nych liczb bezrobotnych, które też z tego po­

wodu pominięto*. Zaznaczyć należy, że w tym wypadku a nie jest miarą dyspersji, lecz skali wahań. Dyspersję normalnie pojmuje się, jako zjawisko odchylania się poszczególnych obserwacyj od centralnej tendencji, będące przedewszystkiem rezultatem działania szere­

gu sił o charaterze „przypadkowym“, równo­

ważących się w ogóle obserwacyj, ale nie w poszczególnych jednostkach. Oczywiście w zastosowaniu do wskaźników przeciętnej se­

zonowości interpretacja taka byłaby nie na miejscu.

W zakres naszych rozważań wchodzi nato­

miast dyspersja innych wielkości, a mianowicie stosunków ogniwo­

wych. Jak wiadomo, w obliczeniu wskaźni­

ków sezonowości metodą harwardzką wyli­

czenie tych stosunków jest pierwszym etapem;

im mniejsza ich dyspersja w poszczególnych miesiącach, tern większa precyzja obliczenia.

Ze względu jednak na ogrom pracy, jakiego wymagałoby obrachowanie jakiejkolwiek mia­

ry dyspersji dla 12 miesięcy uwzględnionych w każdym szeregu, poprzestano na zestawieniu graficznem (tak samo postępowali zresztą i twórcy metody harwardzkiej z Personsem na czele).

Zkolei dla charakterystyki układu, wskaź­

ników przeciętnej sezonowości istotną jest rzeczą określić, jaki jest kształt krzy- w e j, utworzonej przez ten układ. Teoretycznie możnaby z pewnych względów oczekiwać, że krzywa ta zbliżona będzie do sinusoidy. Si­

nusoida wzoru y — k. sin (x -}- o.) -}- c jest naj­

prostszą z krzywych perjodycznych i nadiaje się doskonale do wyrażania wielu zmiennych, spotykanych w przyrodzie. Tak np. średnia temperatura w ciągu roku daje krzywą nad­

zwyczaj zbliżoną do sinusoidy, tak samo śred­

nia temperatura w ciągu dnia". Ponieważ przyjmuje się często, że wahania sezonowe budownictwa są uzależnione od warunków atmosferycznych, przypuścić można, że i od­

nośna krzywa sezonowości w zasadzie powin-

1 Por. L. Landau. Wahania sezonowe i metodu ich mierzeniaoraz Jan Wiśniewski. Najnowsze przyczynki do mctodologji mierzenia wahań sezonowych. Ekonomista tom 1.1929, str. 120 sq.

a Opis tej metody, której autorem jest W. M. Persons, podaje m. in. L. Landau w cytowanej pracy—str. 61. Nie zamie­

rzamy na tern miejscu uzasadniać walorów tej metody, która zyskała sobie w świecie praktyków statystyki dość powszechne uznanie, pragniemy tylko podkreślić różnice, jakie zachodzą pomiędzy nią a stosowaną przez prof. Herscha. Ta ostatnia metoda polega na tern, że znajduje się medjanę rozszerzoną nie stosunków ogniwowych, lecz wprost wartości zmiennej, w danym wypadku odsetka bezrobocia.

Pomijając już kwestję obliczania wskaźników sezonowości, które umożliwiają porównania między różnemi szeregami, zauważyć trzeba, że metoda Herscha prowadzi do wyeliminowania z obliczenia tych lat, gdzie nienormalny był nie przebieg ale poziom. Tak np. rok z kon- junkturalnie wysokim poziomem zatrudnienia będzie wyeliminowany, jakkolwiek przebieg zmian sezonowych mógł być jaknajnormalniejszy.

(Por. też L. Landau I. c.J. .

3 Por. np. Yul e. Wstęp do leorji statystykitłum. polskie str. 178, 4 Por. J. Wiśniewski. Ekonomista r. 1980 tom 1 str. 166.

* Por. Władysław Gorczyński. Nowe izotermy Polski» Europy / kali ziemskiej. Warszawa, 1918.

(8)

244 -TAN WIŚNIEWSKI

na być zbliżona do sinusoidy. Jako miernik dokładności, z jaką sinusoida oddaje w każ­

dym poszczególnym przypadku kształt empi­

rycznej krzywej wskaźników przeciętnej se- zonowości, przyjęto p gdzie a jest to średnie odchylenie wskaźników sezonowo­

ści, s3 zaś średnia kwadratów różnic międlzy wskaźnikami sezonowości a wartościami, otrzy- manemi dla p odpowiednich miesięcy z rów­

nania sinusoidy. Sinusoidę obliczano z nastę­

pującego równania, które jest przekształce­

niem podanego powyżej; y=a cos x -|- b sin x -f-100. W dogodnej do rachunków po­

staci wzór na p przedstawia się jak następuje:

p2 = i o i 6 określone są przez nąstępu- jące wzory:

a — S [w cos xj, 6 —% |iv sżn x gdzie w są to wartości wskaźników prze­

ciętnej sezonowości w poszczególnych miesią­

cach, a x przyjmuje wartości 30°, 60", . 360° dla miesięcy od stycznia do grudnia1).

Określenie stopnia „sinusoidalności" krzy­

wej wskaźników nie wyczerpuje oczywiście jeszcze zagadnienia charakterystyki jej kształ­

tu. Gdy p zbliża się nieograniczenie do jedno­

ści, krzywa wskaźników przeciętnej sezono­

wości jest, rzecz prosta, pod względem kształ­

tu scharakteryzowana w sposób jednoznacz­

ny. Inaczej rzecz się przedstawia, gdy krzywa ta różni się od sinusoidy dość znacznie, wów­

czas bowiem kształt jej może być najroz­

maitszy. Profesor L. Hersch2 zapropono­

wał wprowadzenie jako dodatkowej liczby charakterystycznej indeksu koncentracj

ß=0,69 —1 j gdzie A—toprzeciętne od­

chylenie wskaźników sezonowości od przecięt­

nej. Indeks ten posiada jako granice Oil, przyczem przyjmuje wartość 0, gdy koncen­

tracja wahań sezonowych nie istnieje, to zna­

czy, gdy dla sześciu miesięcy w roku wskaź­

niki sezonowości posiadają wartość 100+C, a

dla pozostałych sześciu miesięcy 100—C;

ß =1, gdy sezonowość jest całkowicie skon­

centrowana w dwóch miesiącach: w jedbym wskaźnik przybiera wartość 100+C, w drugim 100—C, w pozostałych dziesięciu zaś wskaź­

niki są równe 100. Oczywiście wypadki tu opi­

sane są wysoce krańcowe i w życiu praktycz- nem niespotykane. Szczególnie tyczy się to wypadku całkowitej koncentracji. Przygoto­

wując pracę niniejszą, autor obliczył ß dla kil­

kudziesięciu szeregów i w żadnym wypadku nie otrzymał wartości ß > 0,2. Istotnie, jeżeli nawet spotykamy w praktyce daleko posunię­

tą sezonową koncentrację pewnych czynności (np. w cukrownictwie), to łatwiej wyobrazić sobie taki wypadek, że w pewnym miesiącu wskaźnik wynosi 100+llC, a w pozostałych jedenastu miesiącach 100—C, niż taką sytua­

cję, jak nakreślony powyżej warunek dla ß—1.

Dla idealnej sinusoidly, gdzie przecież trudno mówić o zupełnym braku koncentracji wahań, bo maximum i minimum są wyraźnie zaznaczo­

ne, ß =0,0764. Jak widzimy więc, skala wahań ß jest niezbyt trafnie oznaczona wskutek wy­

soce sztucznej definicji pojęcia „zupełnej kon­

centracji" wahań sezonowych, ponadto ß je­

dnakowo traktuje odchylenia w dół i w górę od przeciętnej, co wynika stąd, że zarówno o jak i A obliczone są bez względu na znak odchyleń. Jednakże, przynajmniej pod naszym kątem widzenia, nie są równoważne dwa po­

niższe wypadki, w których ß posiada tę samą wartość 0,041: a) w czterech miesiącach war­

tość wskaźników przeciętnej sezonowości wy­

nosi 100+2C, a w pozostałych ośmiu 100—C;

b) w czterech miesiącach wartość wskaźników wynosi 100—2C, a w pozostałych ośmiu 100+C. Jeżeli przypuścimy, że wskaźniki na­

sze przedstawiają przebieg sezonowości za­

trudnienia, to w wypadku a) maksymalne za­

trudnienie trwałoby przez cztery miesiące w roku, w wypadku zaś b) przez osiem.

Z tych wszystkich względów rezygnujemy z obliczania indeksu koncentracji ß, a na jego miejsce wprowadzamy wskaźnik spła­

szczenia p, obliczany według następują­

cego wzoru p maximum — 100

100 — minimum Przy syme­

trycznej (np. sinusoidalnej) krzywej wskaźni­

ków przeciętnej sezonowości p — 1; przy

1 Zauważyć wypada, że zasadniczy wzór na (> jest to właściwie wzór na ogólny wskaźnik korelacji (zwykły spółczynnik r również daje się pod ten wzór podciągnąć), zatem w naszym wypadku przedstawia stopień krzywolinjowej korelacji między czasem

a wskaźnikami przeciętnej sezonowości.

u l. c. str. 60. Prof. Hersch proponuje jeszcze inną liczbę charakterystyczną, mianowicie, „indeks prolonga<*ji“ y — |—__ 0,4081.

(9)

spłaszczeniu części krzywej, leżącej powyżej 100, p < 1; przy spłaszczeniu części krzywej leżącej poniżej 100, p > 1, Dla zaznaczenia, że iloczyn wartości p, obliczonych dla ukła­

dów wskaźników, posiadających jednako­

wo wielkie, lecz przeciwnie skierowane spła­

szczenie, równy jest jedności, wartości p<!l oznaczane będą w postaci ułamka właściwe­

go o liczniku 1, Wskaźnik spłaszczenia nie ma za zadanie przedstawić w innej formie lub bardziej jaskrawo tego samego zjawiska, któ­

re oświetla indeks koncentracji Herscha, lecz nieco inne, mianowicie kwestję symetrji dolnej i górnej części krzywej wskaźników przeciętnej sezonowości1. Teoretycznie właś­

ciwszą miarą byłby tu zapewne trzeci moment lub stosunek sześciennego pierwiastka zeń do średniego odchylenia, co iednak pociągnęłoby za sobą bardzo żmudne obliczenia. Zauważyć natomiast wypada, że wyliczenie p, na któ- rem poprzestajemy, ma sens tylko wówczas, gdy krzywa wskaźników sezonowości nie jest nazbyt nieregularna.

Charakterystyka krzywych sezonowości zawiera leszcze jeden ważny moment, którego nie uwzględniają omówione do tej pory liczby charakterystyczne. Chodzi tu o symetrję poło­

żenia minimum { maximum. Krzywa sezono­

wości może być najzupełniej symetryczna ,,względem punktu", mimo to jednak może nie być jednakowo długi odcinek od maximum do minimum (okres sezonowego spadku) i od minimurp do maximum (okres sezonowego wzrostu). Wobec tego jako czwartą zkolei liczbę charakterystyczną wprowadzimy liczbę

miesięcy od maximum do minimum, czyli dłu­

gość okresu spadku, co oznaczymy symbolem m. Określenie wartości liczbowej m ma sens tylko w tych szeregach, gdzie mi­

nimum i maximum są wyraźnie i jednoznacznie zaznaczone a więc w szeregach typu S i nie­

kiedy N (p. niżej).

W tern miejscu wspomnieć nawiasowo wy­

pada, że istnieje krzywa o napozór nieskom- plikowanem równaniu y = a fo_^*CQSX * która przy | b | > 1 staje się krzywą perjodyczną o niejednakowej długości okresów spadku i wzro­

stu. Niestety, określenie liczbowych wartości parametrów tej krzywej, którą możnaby na­

zwać pseudo-sinusoidą, wymagałoby nadmier­

nej pracy.

Stosownie do tych właściwości kształtu krzywych wskaźników przeciętnej sezono­

wości, które określane są przez liczby charak­

terystyczne p, p, m, wyróżnić możemy kilka zasadniczych typów krzywych. Oznaczymy je jak następnie: 1) typ sinosuidalny łącz­

nie z pseudo^sinusoidalnym — symbol S, 2) typ spłaszczony — P; 3) stanowiący prze­

ciwstawienie poprzedniego typ wierzchołko­

wy IV; 4) wreszcie szeregi nieregularne, które trudno zaliczyć do któregokolwiek z poprzed­

nio wymienionych typów, oznaczone będą symbolem N. Oczywiście, istnieć zawsze bę­

dą postacie przejściowe, jednakże taka doko­

nana zgrubsza klasyfikacja może oddać pew­

ne usługi.

CZĘŚĆ I. OPIS PRZECIĘTNEJ SEZONOWOŚCI W części niniejszej podany będzie opis

przebiegu wskaźników przeciętnej sezonowo­

ści oddzielnie dla każdego kraju, w tern opra­

cowaniu uwzględnionego, następnie zaś zesta­

wione będą porównywalne szeregi z poszcze­

gólnych krajów. Opisane będą zarówno szere­

gi zasadnicze (zatrudnienie), jak i zastępcze oraz uzupełniające (przewozy, kontrakty it.p.).

Ponadto dla każdego kraju podany będzie ogólny opis sezonowości budownictwa, jaki można przez zestawienie różnych szeregów otrzymać, wraz z krytyką materjału staty­

stycznego.

Uwzględniono następujące kraje:

Ameryka: Stany Zjednoczone i Kanada,

Oceanja: Nowa Zelandja,

TT ,®'urpPa: Niemcy, Wielka Brytanja, Belgja, Holandja, Danja, Norwegia, Szwecja i Polska, a więc ogółem jedenaście krajów, w tern trzy pozaeuropejskie. Dla innych krajów w do­

stępnych publikacjach statystycznych odpo­

wiednich materjałów nie znaleziono. W szcze­

gólności dla Włoch i Austrji publikowane są liczby bezwzględne bezrobotnych w przemy­

śle budowlanym, lecz, jak to wyjaśniono na str. 242, nie można ich było użyć jako suragatu danych o zatrudnieniu. W ogólności dla wszystkich krajów uwzględnionych istnieją pewne przynajmniej ułamkowe dane o za­

trudnieniu robotników w przemyśle budo­

wlanym.

1 Z punktu widzenia ściśle geometrycznego chodzi tu o symetrję „względem punktu".

(10)

246 ■TAN WIŚNIEWSKI

Stany Zjednoczone Inaczej przedstawia się sezonowość fak­

tycznie wykonywanych robót. O ile sądzić Źródła statystycznych danych, odnoszą- można o tern na podstawie tych niejednorod- cych się do budownictwa w Stanach Zjedno- nych i fragmentarycznych danych, jakiem! roz- czonych Ameryki Północnej, mają w znacznej porządzamy, minimum zatrudnienia (i faktycz- mierze odmienny charakter1, niż odpowiednie nej produkcji przemysłu budowlanego! przy- źródła w krajach europejskich. Zasadniczym pada na koniec zimy (styczeń — marzec), ma- punktem jest tu brak danych z zakre- ximum na koniec lata (sierpień — wrzesień), su statystyki pracy, a mianowicie danych W ten sposób krzywa sezonowości zatrudnie- 0 zatrudnieniu i bezrobociu. W tym zakresie nia wykazuje przynajmniej jednomiesięczny posiadają Stany Zjednoczone tylko ułamkowe Jag" (opóźnienie) w stosunku do krzywej dane, zestawiane przez rządy stanowe przeciętnej temperatury, nie różniąc się szcze- (Wisconsin, Ohio), na szeroką skalę zbierane, golnie od podobnych krzywych dla krajów lecz posiadające charakter dorywczego oprą- europejskich o zbliżonych warunkach klima- cowania liczby komisji Hoovera, wreszcie naj- tycznych (p. niżej). Skala wahań jest dosyć świeższej daty, parę lat zaledwie obejmujące znaczna, kształt krzywej sezonowości zatru- zestawienia American Federation of Labor, dnienia wyraźnie sinusoidalny, o nieco krót- W sensie dodatnim natomiast specyficzną ce- szym okresie spadku niż wzrostu.

chą statystyki amerykańskiej jest istnienie opracowań prywatnych wprawdzie, jednakże obejmujących bardzo szeroki zakres, a miano­

wicie danych o zezwoleniach na budowę 1 kontraktach, zawartych z przedsiębiorcami (building permits •— building contracts awar­

ded). W ten sposób w Stanach Zjednoczonych najlepiej oświetlona jest kwestja przygotowy­

wania i rozpoczynania robót budowlanych.

Poza temi danemi udało się w pracy niniej­

szej, na podstawie źródeł urzędowych i pół- urzędowych, zestawić i opracować dość ob­

szerną statystykę zbytu (ściślej: wysyłki) nie­

których materjałów budowlanych2.

Rozpoczynanie nowych robót budowla­

nych odbywa się w Stanach Zjednoczonych

najintensywniej w drugim kwartale roku, jak nych. Czynności wykończeniowe i instalacyj- tego dowodzą liczby zezwoleń i kontraktów, ne (zakładanie wodociągów i kanalizacji, Szeregi te, naogół bardzo do siebie zbliżone, elektryczności, centralnego ogrzewania i t. d.l posiadają minimum w styczniu, jednak wzrost przesunięte są dalej, tak iż maximum wypada przygotowań do budownictwa jest tak szyb- w październiku, albo jeszcze później, oraz ki, że już w marcu zostaje przekroczona prze- ujawniają znacznie mniejszą skalę wahań, ciętna roczna, a w kwietniu osiągnięte ma- Opieramy się tu znów na danych o zatrudnie- ximum. Widzimy więc, że okres wzrostu tych niu, o sprzedaży detalicznej materjałów dekar- szeregów statystycznych jest bardzo krótki skich i o wysyłce klepki podłogowej. Odręb- (m = 9); spadek zato odbywa się łagodniej; ne jest położenie malarstwa, które według w ciągu całego lata jeszcze obserwujemy sto- jednych źródeł posiada podwójne maximum, sunkowo znaczne wartości sezonowe zezwo- według innych zaś (Watkins) po maximum na leń i kontraktów. W końcu lata i na początku początku lata przez czas dłuższy potem za- jesieni istnieje nawet pewne wtórne maximum chowuje poziom nieco niższy, ale wciąż wyso- kontraktów na roboty przy budowlach mie- ki w stosunku do przeciętnej rocznej. Pocho-

szkalnych. dzi to zapewne stąd, że w Stanach Zjednoczo-

1 Już po oddaniu do druku niniejszej pracy ukazała się książka Simona Kuznets a p. t. Seasonal variations in indu­

stry and trade New-York 1933. Zawarty w niej niezwykle obfity materjał statystyczny, odnoszący się do budownictwa, nie mógł już być wykorzystany, jednakże uwzględnienie jego nie spowodowałoby prawdopodobnie zmian w ogólnym opisie sezonowości budownictwa w U.S.X.

2 W pracy niniejszej w porównaniu do innych krajów Stany Zjednoczone są reprezentowane przez niestosunkowo znaczną liczbę szeregów, co wypływa z dwóch przyczyn: 1) brak jest statystyk o charakterze syntetycznym, skutkiem czego trzeba się posługiwać danemi cząstkowemi; 2) podczas pobytu w Ameryce autor miał ułatwiony dostęp do tamtejszych materjałów statystycznych. Badania autora niniejszej pracy prowadzone były najzupełniej niezależnie od S. Kuznetsa, któremu przysługuje chronologiczne pierwszeństwo opublikowania drukiem rezultatów swych badań.

Dzięki istnieniu danych o zatrudnieniu wśród różnych grup zawodowych robotników budowlanych oraz o zbycie rozmaitych rodza­

jów materjałów można zanalizować sezono­

wość poszczególnych kategoryj robót budo­

wlanych. Najważniejsze roboty, przy których zatrudnieni są głównie murarze i cieśle, z ma­

terjałów zaś używane są: cement, cegła, stal i drewno, mają przebieg sezonowości taki sam mniejwięcej, jak to nakreśliliśmy powy­

żej, gdyż roboty te stanowią główny kontyn­

gent całości. Świadczą o tern dane o zatrud­

nieniu w poszczególnych grupach zawpdo- wych, o sprzedaży detalicznej w r. 1922 oraz o wysyłce materjałów budowlanych " (miano­

wicie cementu i stali) z zakładów produkcyj-

(11)

nych poważną rolę odgrywa odmalowywanie na wiosnę starych domów (szczytowy poziom w maju i czerwcu), nowe zaś domy malowa­

ne są później.

Co się tyczy niektórych materiałów bu­

dowlanych, głównie drzewnych, istnieje pewna sprzeczność między danemi pracy Seasonal operation o sezonowości sprzedaży detalicznej a naszemi obliczeniami przeciętnej sezonowo­

ści wysyłki z zakładów produkcyjnych. Mia­

nowicie dane o sprzedaży detalicznej posia­

dają znacznie mniejszą skalę wahań i nie ujawniają wtórnego maximum. Widocznie w Stanach Zjednoczonych, wskutek ogromnej rozciągłości geograficznej kraju oraz koncen­

tracji produkcji względnie przerobu drew­

na w pewnych okolicach, składy materjałów budowlanych zmuszone są czynić poważne za­

pasy; przy końcu lata składnicy dopełniają swoje zapasy, co może spowodować wtórne maximum w zbycie producentów. Część zatem sezonowości faktycznego zużycia materjałów budowlanych skompensowana jest przez wa­

hania zapasów u kupców i nie dociera do pro­

ducentów. W zbycie cementu bowiem, gdzie robienie większych zapasów jest niemożliwe, rozbieżności między wysyłką z fabryk a zby­

tem u detailstów nie spostrzegamy.

Zatrudnienie w Wisconsin

Źródło: Wisconsin Labor Market, stanowe wydawnictwo urzędowe- Dane wyra­

żają przeciętną liczbę robotników, zatrudnio­

nych w budownictwie w ciągu miesiąca. Okres uwzględniony: 1.1932 — XI. 1929. Obróbka metodą harwardzką z zastosowaniem medja- ny rozszerzonej. Dyspersja stosunków ogniwo­

wych jest dosyć znaczna, co wypływa po- części z niezbyt wielkich absolutnych liczb robotników zatrudnionych (przeważnie od 3 do 4 tysięcy). Wskutek tego wskaźniki prze­

ciętnych wahań sezonowych mogą być nie­

zbyt reprezentatywne. Mimo to przebieg krzywej tych wskaźników jest bardzo regu­

larny. Skala wahań jest dość znaczna: o = 18,79, Minimum przypada na marzec z pozio­

mem 69,7, maximum zaś na wrzesień z pozio­

mem 124,5. Przebieg krzywej wskaźników

przeciętnej sezonowości zbliżony jest do ideal­

nej sinusoidy, o czem świadczy p = 0,980.

p = 1/1,24; m = 6. Typ S.

Zatrudnienie w Wisconsin L'emploi dc la maina'oeuore dans le Wisconsin

A — zatrudnienie w Wisconsin B — % bezrobotnych w A. F. of L.

A — Vemploi de la main - d’oeuvre dans le Wisconsin B — 7o des chómeurs a A, F, of L.

Procent bezrobotnych w związkach zawodowych Dane surowe, drukowane w Monthly Unemployment Report, wydawa­

nym przez American Federation of Labor, wy­

rażają procent bezrobotnych w przemyśle bu­

dowlanym („all building trades") i obejmują okres stosunkowo krótki, bo tylko od I. 1928 do I. 1932. Aby wyzyskać wszelkie materjały posiadane, wyliczono i tutaj wskaźniki sezo­

nowości, jednakże odrazu trzeba powiedzieć, że nie wydają się one dostatecznie reprezen­

tatywne, przedewszystkiem ze względu na stosunkowo znaczną dyspersję stosunków ogniwowych. Zjawisko to uwydatnia się spe­

cjalnie w drugiej połowie roku, co naogół wśród szeregów zatrudnienia i bezrobocia rzadko się spotyka. Skala wahań wskaźni­

ków sezonowości jest mała, a — 6,94. Naj­

niższy punkt 1 zaobserwować można w lu- U rn (przypuszczalnie dane odnoszą się do średniej z miesiąca, gdyż w tablicach nie znaj­

dujemy żadnych wzmianek, czy liczby stosują się do stanu z końca lub z początku miesiąca), z poziomem 87,6, Wyraźny wzrost trwa do czerwca, gdzie osiągnięty zostaje poziom ma­

ksymalny — 107,2. Potem przez kilka miesię­

cy wskaźniki oscylują na nieco niższym pozio­

mie, ale jeszcze listopad wykazuje wartość 104,6. Główny spadek odbywa się w ciągu

Stosunki ogniwowe obliczono nie dla procentów bezrobotnych, lecz dla ich dopełnień do 100, to jest dla hipotetycznych pro­

centów zatrudnionych. Skutkiem tego otrzymane wskaźniki przeciętnej sezonowości nie obrazują wahań bezrobocia lecz zatrudnienia. Po­

równaj artykuł p. t. Eliminowanie sezonowości z odsetka bezrobocia przez Jana Wiśniewskiego i Michała Kaleckiego, Kon- junktura Gospodarcza r. 1931 Nr. 3 str. 82—83.

Uwaga. Wszystkie wykresy w części I niniejszej pracy przedstawiają przebieg wskaźników przeciętnej sezonowości w obrębie roku. Kwartały oddzielone są cienkiemi linjami piooowemi.

Note. Les diagrammes dans le pre ent ouvrage represented revolution des nombres - indices de la saisonnalile moyenne dans le» limites de l’annee. Les trimestres sont separe» par jes |jgnes mjnce5.

(12)

248 JAN WIŚNIEWSKI

dwóch następnych miesięcy. W związku ze spłaszczeniem krzywej wskaźników przecięt­

nej sezonowości wartość p dla tego szeregu jest stosunkowo niewielka = 0,830. p =1/1,72.

Typ P.

Pozwolenia na budowę

Źródłem danych surowych jest znana agencja statystyczna Bradstreela, Dane te opracowane zostały przez współpracownika naukowego Harvard Economic Society W.

Floyd Max Weila1. Dane pierwiastko­

we wyrażone są w dolarach i obejmują 215 miast Stanów Zjednoczonych, przyczem obli­

czone są też wskaźniki po wyłączeniu Nowe­

go Jorku. Okres uwzględniony: III.1920 — 11.1931. Obróbka przeprowadzona była meto­

dą harwardzką, przyczem dane były wpierw sprowadzone do przeciętnych na jeden dzień roboczy. Wpływ wahań kosztów budowy nie był eliminowany, autor bowiem uważa, iż nie istnieje obecnie żaden wskaźnik, któryby w zu­

pełności odpowiadał wymaganiom, stawianym przy tego rodzaju obliczeniach, konstrukcja zaś takiego wskaźnika napotkałaby na wiel­

kie trudności. W szczególności trzeba pamię­

tać, że w związku z wahaniami konjunkturv zmienia się skład budowli, np. w pewnych okresach zwiększa się procent gmachów pu­

blicznych. Pozatem podczas depresji zwiększa się wydajność pracy robotników, a przedsię­

biorcy skłonni są podejmować się robót po­

niżej ustalonych cenników, wobec czego ofi­

cjalnie publikowane stawki cen i płac mogą wprowadzać w błąd. Nie kwestionując słusz­

ności tych uwag, nie możemy się jednak zgo­

dzić bez zastrzeżeń z konkluzją Max wella.

W pewnych okresach wpływ zmian cen na sumę wartości zamierzonych robót budowla­

nych może się okazać dość silny2, aby spowo­

dować powstanie w ostatecznych wskaźnikach większych błędów, niż te, jakie mogłyby wy­

niknąć z zastosowania niedostatecznie dosko­

nałego wskaźnika kosztów budowy. Danvch o dyspersji stosunków ogniwowych nie opubli­

kowano. Minimum wskaźników przeciętnej se­

zonowości przypada na styczeń (74, a dla miast poza Nowym Yorkiem 70). Po kilku miesiącach szybkiego wzrostu notujemy ma­

ximum w kwietniu (125, 124), poczem nastę­

puje stopniowy, acz nieprzerwany spadek.

Tylko w sierpniu, wrześniu i październiku można zauważyć zwolnienie spadku. Skala

wahań mierzy się wartościami o= 14,42 i 14,32. p = 0,834 i 0,794; m w obu wypad­

kach 9. p = 1/1,04 i 1/1,25, Typ N.

Pozwolenia na budowę — Permls de construction

A — ogółem, B — poza Nowym Yorkiem A — total, B — en dehors de New York

Kontrakty na roboty budowlane

Źródłem danych surowych są zestawienia prywatnej agencji statystycznej F. W.

Dodge, opracowane również przez W. F.

Maxwell a. Metodę opracowania zastoso­

wano tę samą, co w poprzednim szeregu. Da­

ne wyrażone są w dolarach i obejmują:

w okresie od 11.1919 do 1.1925 r. 27 stanów północno-wschodnich, od 11.1925 do 11.1931 — 37 stanów wschodnich. Osobno obliczono wskaźniki sezonowości dla budynków mie­

szkalnych, oparte na danych z 27 stanów pół­

nocno - wschodnich, w okresie II. 1920 — I.

1926 i na danych z 37 stanów wschodnich od II. 1926 do I. 1930.

Skala wahań jest dosyć znaczna: a wy­

nosi dla całości 15,52, dla budynków mie­

szkalnych 14,66. Minimum wynosi dla wszel­

kich budynków 74 i przypada na styczeń, po­

czerń następuje silny wzrost do kwietnia (124).

Przez pozostałą część roku wskaźniki po­

woli, lecz stale spadają, z pewnem tylko za­

trzymaniem we wrześniu. Zgoła inaczej przed­

stawia się krzywa wskaźników sezonowości dla budynków mieszkalnych. Minimum przy­

pada wprawdzie również na styczeń (75), a maximum na kwiecień (130), jednakże wystę­

puje tu silne zjawisko wtórnego maximum. W lipcu mamy bowiem poziom 92, a w październi­

ku i listopadzie po 100. W związku z tern p wy­

nosi dla wszystkich budynków 0,901, a dla mieszkalnych tylko 0,587. m w obu wypad­

kach = 9, p — 1/1,08 i 1,20. Typ N.

1 Review of Economic Statistics May, 1981, str. 68—75.

3 Tembardziej, że zmiany kosztów budowy mogą się odbywać sezonowo, ob. wyżej.

(13)

Kontrakty na roboty budowlane — Contrats de travaux de bailment

A — ogółem, B — budowle mieszkalne A — total, B — bailments d'habitation

Zaznaczyć trzeba, że Maxwell nie skonstatował w szeregu omawianym tutaj zmienności wahań sezonowych. Mowa, oczy­

wiście, o zmienności systematycznej, podąża­

jącej w określonym kierunku, a nie o niere­

gularnych odchyleniach z roku na rok. Na innem stanowisku stanęli pracownicy nauko­

wi Federal Reserve Board'u, W Thomas i A, Joy w rozpowszechnionem na prawach rękopisu opracowaniu p. t. Seasonal variation in production. Opracowując szereg kontrak­

tów budowlanych metodą stosunków do śre­

dniej ruchomej w okresie 1913 — 1927, stwier­

dzili oni bardzo wydatne zmiany, zachodzące w krzywej sezonowości z roku na rok.

W uwzględnionych przez Maxwella latach zmiany sezonowości skierowane były przede- wszystkiem ku zmniejszeniu skali wahań w obrębie roku. Zwiększała się natomiast ten­

dencja ku występowaniu wtórnego maximum w drugiej połowie lata. Powyższe dane poda­

jemy, oczywiście, na odpowiedzialność auto­

rów. W każdym razie rozbieżność zdań kom­

petentnych bez wątpienia badaczy, jak Max­

well z jednej, a Thomas i Miss Joy z dru­

giej strony, jest dowodem, że stwierdzenie istnienia systematycznej zmienności w waha­

niach sezonowych jest w znacznej mierze kwestją subjektywną.

Zbyt materjalów budowlanych

Omówione szczegółowo w niniejszej gru­

pie szeregi obrazują naogół zbyt ma­

teriałów budowlanych, uchwycony w momen­

cie opuszczania przez nie zakładów produk­

cyjnych, względnie magazynów producenta, a więc t. zw. wysyłkę. Źródłem danych są przeważnie organizacje producentów, w poje- dyńczych wypadkach — statystyki federalne.

Pod względem obróbki rachunkowej wszyst­

kie szeregi traktowane były jednakowo, mia­

nowicie obliczenie wskaźników przeciętnej sezonowości przeprowadzono metodą har- wardzką z zastosowaniem, w miarę moż­

ności, medjany rozszerzonej. W niektórych szeregach zastosowano również specjalną ko- rektywę ze względu na nierówną długość mie­

sięcy w roku. Tak więc, jeżeli chodzi o stro­

nę arytmetyczną, wyniki otrzymane w po­

szczególnych szeregach można uważać za po­

równywalne. Gorzej natomiast przedstawia się jednolitość poszczególnych szeregów, gdy chodzi o okres czasu, służący za podstawę obliczeń. Zamiarem autora było przyjąć wszę­

dzie jednolicie okres styczeń 1920 — styczeń 1929, w większości wypadków było to je­

dnak niemożliwe z powodu braku odpowied­

nich źródłowych danych statystycznych. Z wy­

jątkiem przewozów produktów leśnych dane oryginalne zaczerpnięto z Survey of Current Business, federalnego wydawnictwa oficjal­

nego.

Zbadane szeregi podzielić można prima facie na dwie grupy: 1) wysyłka materjalów budowlanych mineralnych łącznie ze stalą i 2) wysyłka materjalów budowlanych drzew­

nych. W tej grupie odrębne stanowisko zaj­

mują przewozy kolejowe produktów leśnych, a to ze względu na odmienne ujęcie masy sta­

tystycznej (p. niżej opis szczegółowy).

Przeprowadzony powyżej podział nie da się w całości zachować, jeżeli mowa o cha­

rakterystyce przebiegu wskaźników przecięt­

nej sezonowości. Krzywa ich najregularniej przebiega dla wysyłki cementu, charakte­

rystyczne jest p.rzytem to, że spadek jest znacznie bardziej stromy, niż wzrost. Krzywa stali jest nieco podobna do krzywej cementu, jednakże jest mniej regularna i wykazuje mniejszą skalę wahań. Krzywa wysyłki cegły różni się od 2-ch poprzednich przedewszyst- kiem tern, że wzrost odbywa się tam bardziej raptownie niż spadek oraz że absolutne maxi­

mum przypada na pierwsze półrocze, a nie na drugie. Ponadto ujawnia się tendencja do utworzenia wtórnego1 maximum-

Wśród wysyłki materjalów drzewnych ten­

dencja ta ujawnia się z różną siłą, zależnie od szeregu, wszędzie jednak w pewnym sto­

pniu występuje. Pod innemi względami szere­

gi te różnią się pomiędzy sobą dość znacznie, zarówno co do regularności przebiegu, jak i co do amplitudy wahań, Wspólny jest nato­

miast punkt, na który przypada minimum, a mianowicie grudzień (wśród materjalów mi­

neralnych — styczeń).

(14)

250 JAN WIŚNIEWSKI

Większość szeregów wysyłki materjałów budowlanych zaliczono do typu N, w związ­

ku z czem niejednokrotnie nie dało się okre­

ślić wartości m i p.

Wysyłka stali budowlanej. We­

dług danych Bureau of the Census. Dane wy­

rażone są w procentach zdolności wytwórczej.

Okres objęty: I. 1924 — 1.1929. Dyspersja sto­

sunków ogniwowych jest niejednakowa w różnych miesiącach. Największa jest w lutym i marcu, pozatem jest niezbyt znaczna.

Amplituda wahań wskaźników przeciętnej se­

zonowości jest stosunkowo niewielka, na co wskazuje wartość 0 = 9,61. Minimum przy­

pada na styczeń (82,3), poczem silniejszy wzrost następuje dopiero w marcu. Od czerw­

ca do października poziom jest niemal nie­

zmieniony, wahając się w granicach 108,5 —■

110,7. Dopiero w listopadzie obserwujemy ostry spadek, p — 0,937. p = 1/1,65. Typ P.

Wysyłka — Expedition

A — cegły, B — stali budowlanej A — briques, B — d'acier de construction

Wysyłka cementu. Dane surowe, zestawione przez Bureau of Mines, obrazują całkowitą wysyłkę cementu portlandzkiego z fabryk, położonych na terenie Stanów Zjed­

noczonych (w tysiącach beczek). Okres obję­

ty: I. 1921 — I. 1929. Otrzymane wskaźniki uważać można za dostatecznie reprezentatyw­

ne z uwagi na stosunkowo małą dyspersję stosunków ogniwowych w poszczególnych miesiącach. Największą dyspersję wykazuje marzec. Skala wahań jest b. znaczna, o =35,28.

Najniższy poziom wskaźników przeciętnej se­

zonowości przypada na styczeń (42,6), następ­

nie podnosi się bardzo regularnie aż do sierp­

nia (139,4) z małą tylko zniżką w lipcu, którą, być może, przypisać trzeba wpływowi amery­

kańskiego święta narodowego. We wrześniu i październiku mamy lekki spadek, przecho­

dzący następnie w ostrą zniżkę, ogólnie prze­

bieg krzywej wskaźników przeciętnej sezo­

nowości jest bardzo równy i regularny, jed­

nakże krzywa ta nie jest symetryczna, gdyż m = 5, p przyjmuje atoli wartość bliską 1 a mianowicie 0,950. p = 1/1,46. Typ S,

Wysyłka cementu — Expedition de cimcnt

Wysyłka cegły. Dane oryginalne, zbierane przez Common Brick Manufacturers!' Association of America, obejmują około 30%

wysyłki z cegielń. Wyrażone są w tysiącach sztuk. Okres objęty I. 1924 — I. 1929. Mimo krótkości tego okresu otrzymane wskaźniki przeciętnej sezonowości wydają się dość re­

prezentatywne, gdyż stosunki ogniwowe — z nielicznemi wyjątkami — układają się raczej prawidłowo; największą dyspersję wykazują miesiące luty i marzec. Skala wahań wskaź­

ników przeciętnej sezonowości jest mniejsza niż w wysyłce cementu: a= 17,44. Minimum przypada na styczeń z poziomem 64,8. Na­

stępne miesiące dają raptowny wzrost — ma­

ximum jest w kwietniu (127,9). Powolny spa­

dek trwa aż do września (90,2). Wtórne ma­

ximum obserwujemy w październiku (99,4); w listopadzie wartość wskaźnika jest jeszcze dosyć wysoka (95,6), poczem następuje szyb­

kie obniżanie się. W związku z nieregularno- ścią krzywej wskaźników sezonowości pozo­

(15)

staje niska wartość indeksu korelacji a = 0,519. p = 1/1,42. Typ N.

Ładunki kolejowe produktów leśnych. Źródło: archiwum Harvard Eco­

nomic Society. Dane wyrażają liczbę wagonów kolejowych, ładowanych produktami leśnemi, t. zn. drewnem obrobionem, przeciętnie na jeden dzień roboczy. Okres uwzględniony:

H. 1920 — I. 1929. Dyspersja stosunków ogni­

wowych jest bardzo mała, co w połączeniu z dość znaczną długością okresu służącego za podstawę obliczeń sprawia, że otrzymane wskaźniki przeciętnej sezonowości uznać na­

leży za wysoce reprezentatywne. Skala ich wahań jest mała: o — 5,46, lecz przebieg nie­

regularny. Minimum przypada tutaj na gru­

dzień (86,2), poczem następuje dość silny wzrost w styczniu i lutym do najwyższego po­

ziomu 106,4. Do czerwca mamy wahania w niewielkich granicach, zaś w lipcu wyraźny spadek (95,4). Od sierpnia do listopada wre­

szcie następują znowu niewielkie oscylacje.

Rzeczą naturalną jest, że indeks korelacji jest co do wartości liczbowej niski p — 0,526.

Typ N.

Ładunki kolejowe materjałów leśnych Chargements ferroviaires de materiaux forestiers

Wysyłka drewna sosny połud­

niowej. Według danych Southern Pine Association, które wyrażają wysyłkę z tarta­

ków obrobionego drewna sosny południowej i otrzymane są taką samą metodą, jak liczby wysyłki jodły Douglasa (p. niżej). Okres obję­

ty: I. 1921 — I, 1929. Dyspersja stosunków ogniwowych jest przeważnie znaczna, skala wahań wskaźników sezonowości natomiast mała o— 5,78. W przebiegu tych wskaźni­

ków możemy wyróżnić dwa okresy zbytu. Mi­

nimum bezwzględne przypada na grudzień z poziomem 86,1, maximum zaś na maj (109,1), przyczem wzrost pomiędzy temi dwoma punk­

tami odbywa się w sposób stopniowy i łagod­

ny. W lipcu mamy wtórne minimum 98,0, w pozostałych zaś miesiącach roku (sierpień — listopad) zachodzą tylko niewielkie oscylacje, jednak powyżej 100. p = 0,589. p = 1/1,52.

Typ N.

Wysyłka drewna — Expedition de matieres llgneuses

A — sosny południowej, B — jodły Douglasa A — pin du Midi, B — sapin Douglas

Wysyłka drewna jodły Dou­

glasa. Według danych West Coast Lum­

bermens' Association. Liczby wyrażają wy­

syłkę obrobionego drewna jodły Douglasa, otrzymane są jednak nie bezpośrednio, lecz przez zastosowanie otrzymanego drogą ankie­

ty przeciętnego procentowego stosunku wy­

siłki do normalnej produkcji. Okres objęty:

I. 1920 — I. 1929. Z wyjątkiem niektórych miesięcy (lipiec, listopad) dyspersja stosunków ogniwowych jest raczej znaczna, natomiast skala wahań otrzymanych wskaźników prze­

ciętnej sezonowości niewielka: o = 8,77. Mi­

nimum przypada na styczeń z poziomem 84,2, poczem następuje wzrost aż do czerwcowego maximum (113,3), wprawdzie z przejściowem załamaniem w marcu. W lipcu obserwujemy raptowny spadek do 93,6, w następnych zaś miesiącach powtórne podniesienie się, jednak już do znacznie niższego poziomu. Drugorzęd­

ne maximum, przypadające na wrzesień, wy­

nosi 104,9. p = 0,697. p = 1/1,18. Typ N.

Wysyłka drewna sosny za­

chodniej. Według danych Western Pine Manufacturers' Association. Liczby wyraża­

ją wysyłkę z tartaków obrobionego drewna sosny zachodniej i otrzymane są taką samą metodą, jak liczby wysyłki jodły Douglasa.

Okres objęty: I. 1920 — I. 1928. Dyspersja stosunków ogniwowych jest naogół znaczna, również i skala wahań wskaźników przecięt­

nej sezonowości: o = 10,66. Krzywa tych wskaźników ujawnia dwa maxima, jednakże wyższe jest maximum drugie a nie pierwsze w przeciwstawieniu do innych szeregów. Mi­

nimum absolutne przypada na grudzień (80,3), ale dopiero luty przynosi wyraźny wzrost, trwający aż do kwietnia (107,0). Maj i czer­

wiec wykazują niewielkie odchylenia, nato­

miast w lipcu obserwujemy wtórne minimum 100,3, z którego krzywa podnosi się zaraz do maximum bezwzględnego (sierpień — 114,6).

Końcowe miesiące roku wykazują stopniowy i równomierny spadek. Indeks korelacji jest

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla bliższego zaznajomienia się z tem, w jaki sposób statystyka ruchu naturalnego ludności jest opracowywana i publikowana przez poszczególne miasta, przejrzeliśmy

Oczywista, i spis przedsiębiorstw musi być do minimum ograniczony, sytuacja jest tu jednak o tyle odmienna aniżeli przy spisie gospodarstw wiejskich, że .0 ile ten ostatni może

powy klasyfikacji zawodów powinien być ściśle dostosowany do podziału klasyfikacji gałęzi pracy, z tern tylko odstępstwem, że tam gdzie liczba zawodów, zasługujących na

Dans la balance de 1925 une circonstance favorable pour la Pologne attire surtout notre attention: c ’est que, si l ’on ne tient pas compte de recettes et de dépenses à titre

kich tych powiatach słabo jest rozwinięty przemysł spożywczy za wyjątkiem powiatu Starogard, który w przemyśle spożywczym zatrudnia 920 robotników, z tego jednak

Nie włączając pomagających członków rodziny zgóry do osób czynnych zawodowo, Belgja, Czechosłowacja i Estonia stawiaja ją jednocześnie poza nawiasem podziału według

ności, k tóra w stosunku do ludności osiąga poziom znacznie niższy, aniżeli przed w ojną. N ie należy jednak wyprowadzać stąd daleko idących wniosków i poszukiwać

przednich, w danym razie w szczególności roku 1980 do 1929. Na ścisłość określenia tego stosunku wpływa: 1) ścisłość określenia analogicznego stosunku w powierzchni upraw,