• Nie Znaleziono Wyników

Stosunek Polaków do Zagłady - Zdzisław Dudzik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Stosunek Polaków do Zagłady - Zdzisław Dudzik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZDZISŁAW DUDZIK

ur. 1930; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, PRL

Słowa kluczowe Puławy, PRL, stosunek Polaków do Zagłady

Stosunek Polaków do Zagłady

Nieraz były wspominki, niektórzy wspominali swoich znajomych. Ja miałem takich znajomych, co dużo wspominali, tylko to już starsze pokolenie, już ich nie ma. [Był]

taki Lucjan Gołaszewski, on bardzo często opowiadał o tych swoich sprawach i dość obiektywnie opowiadał, nie wyolbrzymiając jakichś zadrażnień, sprzeczek. A jakie tam były, to mnie trudno ocenić, bo wtenczas ja miałem maksimum 9 lat. Żeśmy razem pracowali, to nieraz opowiadał. Różne rzeczy opowiadał, to i była nieraz wzmianka [o Żydach], tam kogoś wspominał, czy kolegę, czy koleżankę.

Dużo [ludzi] przecież, z jednej jak i z drugiej strony, nie wróciło z wojny. Na ten temat na pewno dużo rozmawiali starsi, ale myśmy sobie nie zdawali z tego sprawy. Mając 14 lat, trudno było [o tym myśleć], a jeszcze tym bardziej kilka lat nie obcując z nimi, bo z tych 14 lat 3 lata wypadało już, jak ich nie było.

Były wspomnienia nieraz, były. Na przykład przy takich dniach, jak Wszystkich Świętych się zbliżało, to były wspominki, że tyle ludzi zginęło, ale żeby to takie jakieś wiążące tematy były, dłuższe, to nie. Na pewno wszyscy żałowali, bo przecież to ludzie ginęli. To wszystkich ludzi się żałuje.

Data i miejsce nagrania 2003-11-06, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

I pierwszego dnia był powtórzony ostatni program, jaki był już zagrany, drugiego dnia była chyba premiera, czyli zupełnie nowy program. I to było powtarzane dwa

Ale wydaje mi się, myślę, że to jest trudne zagadnienie bo myślę, że część ludzi żerowało nawet, tak jak to się mówiło o tych szmalcownikach, którzy wyłudzali okup

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Że można było dostać dużo łatwiej, no wiadomo, że to było na pożyczkę, prawda, ale nie było tak, że nie było chleba, były wszystkie artykuły, były wędliny, nabiał,

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

Przez ulicę Szpitalną naprzeciwko sądu się przechodziło i przechodziło się ulicą obecnie Waryńskiego, taka ulica między muzeum PTTK a Izabelli, i tą uliczką, koło straży i

Potem Niemcy weszli, były kartki, nie było co jeść, wieś nas utrzymywała, bo przychodzili z mlekiem, to się od razu kupowało pięć-sześć litrów, to