• Nie Znaleziono Wyników

Izba rzeszowska

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Izba rzeszowska"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Cincio

Izba rzeszowska

Palestra 22/2(242), 108-112

(2)

108 K r o n ik a N r 2 (242)

rzą d u W ojew ódzkiego Z rzeszenia P r a ­ w n ik ó w w Łodzi.

W ybór adw . d ra E ugeniusza S in d lew - skiego n a tę fu n k c ję je s t w yrazem u zn a n ia d la d ziałalności społecznej ad w o k a tu ry łódzkiej w ra m a c h Z rz e ­ szenia. R ada A dw okacka w Ł odzi zło­ żyła adw . E ugeniuszow i S in d lew sk iem u g ra tu la c je z ra c ji zaszczytnego w yboru.

2. O d z n a c z e n i e a d w o k a t a I z b y ł ó d z k i e j . U ch w ałą Rady P a ń stw a z dn ia 14 w rześn ia 1977 r.

odznaczony został KRZY ŻEM K A W A ­ LER SK IM ORDERU ODRODZENIA P O L S K I członek Izby A dw okackiej Ł ódzkiej A lfre d D reszer za udział w w alk a ch z n ajeźdźcą h itlero w sk im oraz za w y b itn e zasługi w p rac y zaw odow ej i działalności społecznej. R ad a A d w o k ack a złożyła g ra tu la c je odznaczonem u Koledze. adw . J u liu sz L e szc zy ń sk i I z b a r z e s z o w s k a 1. O k r e s o w a n a r a d a k i e r o ­ w n i k ó w z e s p o ł ó w . W d n iu 26 listo p ad a 1977 r. odbyła się d ru g a o k re ­ sow a n a ra d a k ie ro w n ik ó w zespołów naszej Izby. W sali posiedzeń R ady ze b rali się kiero w n icy zespołów , w izy­ ta to rzy , o piekunow ie zespołów i człon­ kow ie R ady, k tó ry c h p o w ita ł d ziek a n adw . S ta n isła w Rogoż. G łów nym t e ­ m a tem n a ra d y b y ła sy tu a c ja ekono­ m iczna i k a d ro w a w Izbie, pro b lem y a p lik a c ji adw okackiej i uposażen ia ap lik an tó w adw okackich, a n ad to s p r a ­ w y finansow e.

Po w stę p n y ch w ypow iedziach dzie­ k a n a z a b ra ł głos przew odniczący W o­ jew ódzkiego Zespołu W izy tato ró w w ic e ­ dziekan adw . d r W iesław G rzegorczyk, k tó ry pośw ięcił w iele m iejsca w sk a ź n i­ kom ilu s tru ją c y m sy tu a c ję ekonom icz­ n ą zespołów naszej Izby. M ów ca s tw ie r ­ dził, że spadek ag e n d w całej Izbie w ynosi około 50°/o w sto su n k u do p o ­ p rzed n ich la t, a jeszcze w iększy n o tu je się n a te re n ie w oj. rzeszow skiego. Ta sy tu a c ja doprow adziła do konieczności u tw o rze n ia D yżurnych P u n k tó w P o m o ­ cy P ra w n e j w S trzyżow ie oraz w L e ­ sku zam iast istn iejący c h ta m p o p rze d ­ nio zespołów.

R ów nież w L eżajsku, w R opczycach i w sam ym Rzeszow ie n o tu je się p o ­ w ażny sp ad ek agend, a niskie p rz e c ię t­ ne w n ie k tó ry ch zespołach, ja k np. w M ielcu, w sk az u ją n a tr u d n ą sy tu a c ję

a d w o k a tu ry tego regionu. W icedziekan w spom niał rów n ież o sy tu a c ji lo k a lo ­ w ej, p o d k re śla ją c o sta tn ie osiągnięcie Zespołu w Brzozow ie, k tó ry o trzy m ał p ię k n y lokal, oraz Z espołu w K o lb u ­ szowej, gdzie b u d u je się now y paw ilo n z przeznaczeniem dla Zespołu. W ice­ d ziekan zw rócił ró w n ież u w ag ę na p roblem n a d m ie rn y c h k w o t zgrom adzo­ nych przez n ie k tó re zespoły n a koncie 34 i polecił p rze p ro w ad z en ie rozliczeń n a tym k oncie do ko ń ca roku.

N a zakończenie w icedziekan G rz eg o r­ czyk om ów ił w y n ik i w iz y ta c ji p rz e ­ p row adzonej w R adzie przez p rz e d ­ staw iciela C e n traln eg o Z espołu W izy­ ta to ró w p rz y NRA, m ianow icie w iz y ­ ta to ra adw . M aja z K atow ic.

Z kolei s e k re ta rz R ad y adw . M ieczy­ sław C incio p oruszył szereg isto tn y c h problem ów k ad ro w y ch i o rg a n iz a c y j­ nych, o m a w iają c szeroko u ch w a łę NRA p o d ję tą w sp raw ie rozm ieszczenia a d ­ w o k ató w naszej Izby. W edług p la n u rozm ieszczenia członków Izby w la ta c h 1977—1980, w p ierw szej kolejności w zm ocnione zo staną liczebnie zespoły w siedzibie S ądów W ojew ódzkich Izby. T ak w ięc w P rz em y ślu oraz K ro śn ie p rze w id u je się po 12 a d w o k a tó w w z e ­ spole, a w S an d o m ierzu (siedziba S ąd u W ojew ódzkiego w T arn o b rzeg u ) — 13 a d w o k a tó w w zespole.

Adw. C incio om ów ił ró w n ież sp ra w ę z a tru d n ie n ia em ery tó w n a n ie p ełn y m

(3)

N r 2 (242) Z ty c ia izb a d w o ka ckich 109

w y m iarze godzin, a n ad to p rzy p o m n iał p roblem y a d w o k a tó w kończących 70 la t życia, ja k rów nież m ożliw ości dalszego ich z a tru d n ia n ia z p o d k reśle n ie m a k tu ­ aln y ch k ie ru n k ó w p o lity k i k ad ro w ej w tym w zględzie w ad w o k a tu rze. Jednocześnie pod d an e zostały an a liz ie sp ra w y o rg an iz ac y jn e zespołów w za­ k re sie z a tru d n ie n ia p rac o w n ik ó w a d m i­ n istra c y jn y c h , sp ra w y kosztów zespo­ łów, fu n d u szy zgrom adzonych na koncie 34a, p o d a tk u 8®/o od fu n d u sz u płac przez R adę oraz konieczność re fu n d o ­ w a n ia tego p o d atk u przez zespoły.

M ówca poruszył ta k ż e sp ra w y ety k i zaw odow ej, sk a rg i zażaleń (znaczny sp ad ek zażaleń w 1977 r.), sp ra w y d y ­ scy p lin arn e, sp raw y dotyczące w sp ó ł­ p rac y z sąd am i i p r o k u ra tu rą . Adw. Cincio zw rócił rów nież uw agę n a p e w ­ ne n ie praw idłow ości w w y k o n y w an iu zaw odu oraz stw ierd ził, że n ie k tó re proto k o ły zeb rań zespołów są zb y t l a ­ koniczne, sk ła d an e są w n ie w łaśc iw y m te rm in ie, z a w ie ra ją często b ra k w zm ian k i o szkoleniu zaw odow ym , ja k rów nież b r a k oceny członków zespołu, doko n y w an ej w try b ie a rt. 25 u sta w y o u stro ju ad w o k a tu ry .

N astęp n ie sk a rb n ik R ad y adw . P io tr B laje r p rze d staw ił szczegółowo s y tu a ­ cję fin an so w ą R ady, a w szczególności je j o siągnięcia w zak resie inw estycji. M ów ca zaapelow ał o te rm in o w e s k ła ­ d an ie obow iązujących sp raw o zd a ń przez zespoły, albow iem z d a rz a ją się w y p ad k i n ad sy ła n ia tych sp raw o zd ań do R ady ze znacznym opóźnieniem , co w k o n ­ sek w en cji p o w oduje pow ażne p e r tu r ­ b ac je w zakresie n ie d o trzy m y w an ia te rm in ó w w obec NRA. M ów ca zw rócił też uw ag ę n a sposób i fo rm ę sp o rz ą ­ dzania p re lim in a rz y b udżetow ych dla zespołów oraz w niosków dotyczących in w esty cy jn y ch za m ierzeń zespołów w ro k u 1978.

O sta tn im m ów cą z ra m ie n ia R ady b y ł m gr T adeusz G arb ac ik , in sp e k to r fin an so w y R ady, k tó ry om ów ił szcze­ gółowo sw oje spostrzeżenia ja k o w izy ­

ta to r fin an so w y i zw rócił uw agę na p o trzeb ę d o szkalania p erso n e lu a d m i­ n istra c y jn e g o i finansow o-księgow ego zespołów , albow iem stw ierdzono w y ­ p a d k i b ra k u ubezpieczenia pogotow ia kasow ego przez zespoły, b ra k u d e k la ­ r a c ji ze stro n y osób m a te ria ln ie o d ­ pow iedzialnych w śród praco w n ik ó w ze­ społów . Poza tym p oruszył on także in n e d ro b n e uch y b ien ia w p rac y zes­ połów , o ceniając je d n a k w sum ie — pom im o ty c h u ste re k — działalność zespołów ja k o praw idłow ą.

W d y sk u sji głos za b rali w szyscy k ie ­ ro w n icy zespołów. W edług in fo rm ac ji po d an ej przez d y sk u ta n tó w n o tu je się n a d a l pow ażny spadek agend, a w ielu członków zespołów n ie osiąga odpo­ w iednich obrotów .

P oruszono rów nież pro b lem y u s ta ­ w odaw cze w zak resie p ra w a c y w iln e­ go i k arn e g o w kontekście p otrzeb w y ­ n ik a ją c y c h z p ra k ty k i w szystkich w sp ó ł­ czynników w y m ia ru sp raw iedliw ości — ze szczególnym uw zględnieniem roli a d w o k a tu ry . W ysunięto d ez y d eraty na p le n a rn e posiedzenie NRA w m arcu 1978 r., k tó re będzie pośw ięcone om ó­ w ien iu poruszonych w yżej zagadnień. D y sk u to w an o nad te m a ty k ą zebrań zespołów , szkolenia w ew nątrzzespoło- w ego, n a d sp raw am i b ytow ym i a d w o ­ k a tu ry itp.

Rzeczow a d y sk u sja pozw oli R adzie

ni. w y ciągnięcie odpow iednich w nios­

ków , a n adto u sp ra w n i w sp ó łp racę R a ­ dy z zespołam i.

N a zakończenie n a ra d y adw . M a ­ tusz z Brzozow a podziękow ał R adzie za p rzy c h y ln e u sto su n k o w an ie się do in i­ c ja ty w Zespołu w Brzozowie, ja k r ó w ­ nież za przy zn an ie d o ta cji n a zakup w y p o sażen ia d la tego Zespołu.

D ziekan R ady, za m y k ając n ara d ę, p o d k reślił jej roboczy c h a ra k te r i p o ­ d ziękow ał zeb ran y m za żyw y w niej udział.

| 2. A dw . d r W ładysław W o ź n i a k | D nia 29 w rz eśn ia 1977 r. zm arł w R ze­ szowie ad w o k a t d r W ładysław W oźniak,

(4)

1 1 0 K ro n ika N r 2 (242)

em eryt, b y ły członek Zespołu A dw o­ kackiego N r 3 w Rzeszowie. W Jego życiu n ie ro z erw aln ie łączyły się dw ie w ielkie cechy c h a ra k te ru : w ysokie w a r ­ tości m o raln e i głęboka w iedza p ra w ­ nicza.

U rodził się d n ia 4 g ru d n ia 1892 r. w K ąkolów ce w w oj. rzeszow skim . Po szkole podstaw ow ej w Błażowej uczęsz­ czał do I G im n azju m im. S tan isław a K onarskiego w Rzeszowie, a po jego ukończeniu złożył egzam in dojrzałości w czerw cu 1913 r. W tym że ro k u p o d ­ ją ł rów nież stu d ia n a W ydziale P r a ­ w a U n iw ersy te tu Jagiellońskiego w K rakow ie. P ierw sza w ojna św iatow a, w k tó rej bierze udział ja k o oficer a r ­ m ii a u s tria c k ie j w w alk a ch n ad S ty ­ rem i Stochodem , p rz e rw a ła stu d ia praw nicze: W ładysław W oźniak dostał się do niew oli ro sy jsk ie j, z k tó re j p o ­ w ró cił dopiero w ro k u 1918.

S tu d ia p raw n icze kończy w ro k u 1920, uzy sk u jąc ty tu ł d o k to ra p raw , po czym o b ejm u je p ra c ę w a d m in i­ s tra c ji p aństw ow ej w U rzędzie W oje­ w ódzkim w Łodzi, a n a stę p n ie p rz e ­ nosi się do sądow nictw a.

Po ukończeniu a p lik a c ji sądow ej p e ł­ ni kolejno fu n k c je sędziego S ądu G rodzkiego w Tyczynie, a potem w Rzeszowie, gdzie o trzy m u je nom inację n a k ie ro w n ik a S ąd u G rodzkiego.

Na stan o w isk u ty m pozostaje do ro k u 1939. W czasie o k u p acji odm ów ił p rz y ­ jęcia p rac y w sądow nictw ie, za co zos­ ta ł are szto w a n y przez gestapo i o sa ­ dzony w w ięzieniu w Rzeszowie. Po zw olnieniu z w ięzienia zostaje p o now ­ nie w ezw any do o bjęcia poprzednio zajm ow anego stan o w isk a, je d n a k ż e zno­ w u odm aw ia p o djęcia pracy. Z agrożo­ ny ponow nym areszto w an iem , przenosi się na p row incję. T u ta j w łącza się w n u r t p rac y k o n sp irac y jn e j i o rg an iz u je w spólnie z d rem G ab rielem B rzękiem (obecnie profesorem w L ublinie) ta jn ą szkołę średnią. W alczył w te n sposób o polskość i o poziom k u ltu ra ln y sp o ­

łeczeństw a. Dom sw ój, leżący na u b o ­ czu szlaków k o m u n ik a cy jn y ch , odd ał w zupełności n a cele p ra c y k o n s p ir a ­ cyjnej o c h a ra k te rz e w ojskow ym , ja k rów nież n a cele zw iązane z nauczaniem młodzieży. T am o d b y w ały się eg z am i­ ny m a tu ra ln e , k tó re zostały w pełn i zw ery fik o w an e przez w ładze o św iato ­ w e po w yzw oleniu k ra ju .

Po w yzw oleniu adw . W. W oźniak rozpoczął p rac ę w a d w o k a tu rze, p r a ­ cu jąc w ty m zaw odzie od ro k u 1945: początkow o w in d y w id u a ln ej k a n c e la ­ rii w T yczynie, a n a s tę p n ie w R zeszo­ w ie ja k o członek i założyciel, a potem jako k ie ro w n ik Zespołu A d w okac­ kiego N r 3 w Rzeszow ie.

W w y k o n y w an iu obow iązków a d w o ­ k a ta , a w szczególności w p ro w a d z e ­ n iu sp ra w sądow ych, odznaczał się d o ­ kładnością i solidnością. B ył człow ie­ kiem ogrom nie uczynnym . O dszedł n a zaw sze ze środow iska, d la k tó reg o był w zorem . C echow ała Go zaw sze go d ­ ność i szlachetność oraz w a lk a o p e ł­ ną spraw ied liw o ść społeczną, o p ra w o ­ rządność, o w łaściw e znaczenie z a w o ­ du a d w o k a ta i jego ran g i.

Ż egnali Go ci, k tó ry c h b ro n ił, oraz znajom i i koledzy, a w iąz an k i k w ia ­ tów i w ieńce na grobie zm arłego były w yrazem sz ac u n k u i hołdu d la czło­ w ieka, k tó ry przez życie przeszedł d r o ­ gą p ra w d y i uczciwości. Cześć Jego pam ięci.

| 3. Adw. M a ria n A n d r y s i k . | D nia 4 p aźd ziern ik a 1977 r. zm arł w K olbuszow ej były w ielo letn i członek Zespołu A dw okackiego N r 1 w T a rn o ­ b rzegu oraz jego k ie ro w n ik adw . M a­

r ia n A ndrysik.

U rodził się d n ia 30 lip c a 1904 r. w S kaw in ie w w oj. k rak o w sk im . Szkołę pow szechną ukończył w Ż abnie, a n a ­ stęp n ie gim n azju m re a ln e w K ra k o w ie, sk ła d a ją c egzam in d ojrzałości w 1923 r. S tu d ia p raw n icze n a U n iw ersy te cie J a ­ giellońskim rozpoczął w ro k u 1923, u ­

(5)

N r 2 (242) Z ty c ia izb adtookackich 111

z y sk u jąc po ukończeniu dyplom m a ­ g istra p raw .

Po odbyciu ap lik ac ji sądow ej p ełnił kolejn o fu n k c je sędziego S ąd u G ro d z­ kiego w D ębicy, w e F ry sz ta k u , w U s­ trz y k a c h D olnych i T arn o b rzeg u , p r a ­ c u ją c w w ym iarze spraw iedliw ości n ie ­ p rz e rw a n ie do ro k u 1952. W 1953 r. został w p isa n y na lis tę ad w o k ató w Izby rzeszow skiej z siedzibą w T a rn o ­ brzegu, gdzie w y k o n y w ał zaw ód a d ­ w o k a ta w in d y w id u a ln ej k an c elarii, a n a s tę p n ie w Zespole A dw o k ack im aż do chw ili p rze jścia n a e m e ry tu rę , tj. do d n ia 1.1.1974 r. Jeszcze po ty m o k r e ­ sie pozostaw ał w e w sp o m n ian y m Z es­ pole ja k o e m e ry t z a tru d n io n y w o g ra ­ niczonym zakresie.

Z m a rły b y ł człow iekiem o w ysokich w alo ra ch etycznych, szczególnie p o ­ p u la rn y n a te re n ie T arnobrzega. Jego p o sta w a w obec kolegów i k lie n tó w zy­ sk a ła m u szacunek oraz duży a u to ry te t w śró d m iejscow ego społeczeństw a.

F u n k c ję k ie ro w n ik a zespołu w y k o n y ­ w ał przez k ilk a k ad e n cji, zy sk u jąc so­ bie u zn a n ie ze stro n y w ład z sa m o rz ą­ dow ych ad w o k a tu ry .

Z m a rły n ależał do tej g en eracji, k tó ­ ra re p re z e n to w a ła najw y ższy k u n sz t za­ w odu adw okackiego. Był uczynnym , serdecznym d la kolegów oraz dla w szystkich, k tó rzy go znali i z k tó ry m i sp o ty k a ł się n a co dzień.

j 4. A dw . Z dzisław R y ż e w s k i . | A d­ w o k a tu rę rzeszow ską d o tk n ę ła k o ­ le jn a s tr a ta , z m arł bow iem w d n iu 4 w rz e śn ia 1977 r. w R zeszow ie adw Zdzisław Ryżew ski, dług o letn i członek W ojew ódzkiej K om isji D yscy p lin arn ej w R zeszow ie oraz je j w iceprezes przez k ilk a o sta tn ic h kadencja.

U rodził się 20 lutego 1919 r. w B rze- żanach, gdzie uczęszczał do gim nazjum . M a tu rę zd ał w 1937 r. S tu d ia u n iw e r ­ syteckie ukończył iv 1947 r. w K ra k o ­ w ie n a U n iw ersy tecie Jagiellońskim , u z y sk u ją c dyplom m a g istra praw .

Po ukończeniu studiów p o d ją ł p rac ę w urzędzie w ojew ódzkim , a n astęp n ie został w p isan y n a listę a p lik a n tó w a d ­ w okackich z siedzibą w Rzeszowie. Rozpoczął a p lik a c ję w in d y w id u a ln ej k a n c e la rii adw . B ronisław a W ilusza. Po u zy sk an iu w p isu n a lis tę ad w o k a­ tó w w y k o n y w ał k olejno zaw ód a d w o ­ k a ta w Z espole A dw okackim w Ł a ń ­ cucie, a później w Rzeszow ie, w Z espo­ le A dw okackim N r 2, którego b y ł ró w ­ nież kierow nikiem .

A d w o k at Z dzisław R yżew ski z p o ­ w odu złego sta n u zdrow ia zap rzestał z dniem 1 czerw ca 1976 r. w y k o n y w a ­ n ia zaw odu i przeszedł n a radcostw o. Szczególne przy m io ty i cechy c h a ­ r a k te ru łączył w sw ojej osobie ja k o człow iek ta k to w n y , s k ru p u la tn y i obo­ w iązkow y w w y k o n y w an iu sw oich obow iązków . T a jego postaw a w obec kolegów i k lie n tó w zyskała m u u z n a ­ nie i szczególne pow ażanie w śro d o ­ w isk u adw okackim . B ył człow iekiem b ard z o sp raw iedliw ym , co znajdow ało odbicie w jego tra fn y c h ro zstrz y g n ię­ ciach w sp raw ac h d y sc y p lin a rn y c h k o ­ legów , k tó re ro zpoznaw ał ze szczegól­ n ą dokładnością i sum iennością.

Ś m ierć K olegi R yżew skiego to duża s tr a ta d la a d w o k a tu ry rzeszow skiej, k tó re j zasłużył się szczególnie dobrze. T akiej w łaśn ie treśc i u ch w ałę p odjęła R ada po Jego śm ierci.

P am ięć o człow ieku szlach etn y m i d obrym koledze pozostanie w śród nas, a ciepłe słow a pożegnania nad grobem zm arłego w ypow iedziane przez p rze d ­ sta w iciela R ady adw. Cincię, były d o ­ w odem szacunku i h ołdu dla Z m a r­ łego.

5. J u b i l e u s z Z e s p o ł u A d ­ w o k a c k i e g o N r 1 w R z e s z o ­ w i e . N a jsta rsz y w Izbie rzeszow skiej Zespół A dw okacki N r 1 w Rzeszowie obchodził swój sre b rn y jubileusz. W d n iu 1 lip c a 1977 r. up ły n ęło bow iem 25 la t od chw ili założenia Zespołu, co pozw oliło n a podsum ow anie osiągnięć

(6)

112 K ro n ika N r 2 (242)

Zespołu i jego działalności w m in io ­ nym ćw ierćw ieczu.

Z in ic ja ty w ą u tw o rze n ia Zespołu w y ­ stą p ili ów cześni jego założyciele, a m ia ­ now icie adw. F ra n cisz ek B iskup, H ie ­ ro n im K ow alski, M arcin M iąsik, M i­ chał P ik o r, B olesław Boczar, Józef Szczepanik, S ta n isła w D zianot, Ja n u sz P a tte k i Z dzisław K siążkiew icz.

D zieje Zespołu N r 1 w Rzeszow ie to zarazem h isto ria R ady A dw okackiej, albow iem w ielu członków tego Z esp o ­ łu pełniło zaszczytne fu n k c je w R a ­ dzie, przy czym adw . M arcin M iąsik b y ł w ieloletnim dziekanem R ad y (k a ­ d en c ja jego trw a ła 19 lat).

Zespół m a duże osiągnięcia d y d a k ­ tyczne i w ychow aw cze. W y kształcił 25 a p lik a n tó w adw okackich, zasilając w ten sposób liczbę członków naszej Izby.

S zereg cennych in ic ja ty w w z a k r e ­ sie p ra c y społecznej, zaw odow ej i s a ­ m orządow ej podejm ow ał Zespół n a s k a ­ lę w ojew ódzką, w y ró ż n ia jąc się w d z ia ­ łalności sam orządow ej i zaw odow ej.

W ielu członków Zespołu m a w y so ­ kie odznaczenie państw ow e: 3 — K a ­ w ale rsk ie K rzyże O drodzenia P olski,

1 — Z łoty K rzyż Z asługi, 2 — S re b rn e K rzyże, 2 — Z łote, i 2 — S re b rn e O d ­ zn ak i „A d w o k atu ra P R L ”, 5 — o d z n a ­ ki reg io n a ln e „Z asłużony d la Woj. R zeszow skiego”, a pozostali in n e o d ­ znaczenia cyw ilne i w ojskow e.

Zespół je s t członkiem szereg u o rg a ­ n izacji społecznych, stow arzyszeń w y ż­ szej użyteczności itp. S zereg a d w o k a ­ tów , któ rzy zm arli, zap isali się tr w a ­ le w h isto rii ad w o k a tu ry tego re g io ­ nu, ja k np. adw . B olesław B oczar, J a ­ nusz P a tte k , Józef S zczepanik i inni. D zielnie w alczyli oni o sp raw iedliw ość społeczną i o w łaściw e m ie jsc e dla a d w o k a ta w społeczeństw ie.

D ziekan R ady z okazji ju b ileu sz u p rze słał n a rę c e k ie ro w n ik a Zespołu lis t g ra tu la c y jn y z życzeniam i dalszej owocnej p rac y dla d o b ra społeczeń­ stw a i całej a d w o k a tu ry .

K a m e ra ln a godzina w spom nień stała się okazją do p rze k aza n ia m łodszym kolegom , k tó rzy zasilili szeregi Z espo­ łu, fra g m e n tu h isto rii a d w o k a tu ry r z e ­ szowskiej.

adw . M ieczysław Cincio I z b a w r o c ł a w s k a

W d n iu 4 listo p ad a 1977 r. odbyło się zeb ran ie spraw ozdaw czo-w yborcze P O P P Z P R przy R adzie A dw okackiej w e W rocław iu.

Z eb ran ie otw o rzy ł II s e k re ta rz tow. Ju liu sz Ja b łec k i i p o w ita ł p rzy b y ły c h na zeb ran ie prze d staw ic ie la W ydziału A d m in istracy jn eg o KW P Z P R w e W rocław iu tow. Jerzeg o Szum skiego oraz przew odniczącego D K K P i czło n ­ k a E gzekutyw y KD W ro c ła w -S ta re M iasto tow. K azim ierza M izgalskiego. Z eb ran i w y b ra li n a przew odniczącego z e b ran ia adw. Z dzisław a K apkę.

W im ieniu u stę p u ją cej E gzekutyw y spraw ozdanie złożył tow . Ju liu sz J a ­ błecki. M ówca odczy tał też pism o I s e ­ k re ta rz a P O P tow . T adeusza G rz eb

ie-n iak a, k tó ry z pow odu p o b y tu w szpi­ ta lu nie m ógł uczestniczyć w zebraniu. D ziekan R ady A dw okackiej tow . Z y ­ g m u n t Z iem ba w ygłosił r e f e r a t, w k tó ry m p rze d staw ił a k tu a ln e pro b lem y ad w o k a tu ry . Po re fe ra c ie w yw iązała się d y sk u sja, w k tó re j za b rali głos tow. tow.: M arek G ab ry je lsk i, A n d rz ej J a - siuk, K rzysztof K ab a ta, J a n C hm iel- n ikow ski i M a ria n G liw a, p o ru sza jąc w sw ych w y stą p ien iach sp ra w y d o ty ­ czące działalności P O P , je j ro li w k sz tałto w an iu się po staw adw okatów , w zrostu szeregów p a rty jn y c h , sp raw socjalnych, a n ad to k w estię w s p ó łp ra ­ cy z sądam i i p r o k u ra tu ra m i, tudzież inne sp raw y n u rtu ją c e środow isko. Na zakończenie d y sk u sji zab rał ponow nie głos d ziekan R ady A dw okackiej tow.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ystępujące tu różnice (szczególnie w P 2 Ot5) są spow odow ane nagrom adzeniem się su bstancji organicznej oraz zasobnością niżej leżących poziomów

Chemical composition of the grassland vegetation investigated, coming from the object A (Table 4) showed fluctuations in the content of particular elements,

Zbyt niski lub zbyt wysoki udział miedzi, molibdenu lub cynku w daw ­ ce wpływ ał bowiem na stopień trawienia i przyswojenia białka w or­ ganizmie... R.: D

Na podstawie oznaczeń zawartości 14C-związków w łodygach roślin kontrolnych i traktow anych sym azyną można więc przypuszczać, że w w yniku działania tego

liczby graniczne, są

Według oryginalnej m etody Pallm anna i współpracowników roztw ory przed zmieszaniem trzeba by w ysteryli- zować w autoklaw ie w ciągu 60 m inut przy 115 °C, ale

N ajbardziej charakterystycznym elem entem krajobrazu jest północno- -wschodnia część omawianego obszaru, pokryw ająca się z doliną Wisły, która to zdecydowała

Анализ основан на п е­ ресыпке порошковидной пробы через дугу переменного тока, активированную искрой (по Свентицкому).. При