• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 1999, nr 26.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 1999, nr 26."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

Dla m iłośników rajdów sam ochodowych sobota była niem al świętem. W tym dniu odbył się trzydziesty, jubileuszowy już Rajd Festiwalowy. O d sam ego rana dopisywała w spaniała pogoda, choć jeszcze w nocy mocno padał deszcz.

Prezentacja załóg m iała m iejsce o godz. 11.00 na Rynku w Nysie. M imo usilnych starań organizatorów, nie udało się w regulaminowym czasie rozpocząć rajdu. Kilka załóg nie dopuszczonych do rajdu w ramach protestu zablokowało wyjazd z rampy startowej. Organizatorzy, jako powód swojej decyzji podali brak licencji w dokumentach przedstawionych przez pilotów oraz książeczek zdrowia wydanych przez upoważnionego lekarza.

S zczegóły n a str. 5

Cztery osoby zostały ranne w wypadku do jakiego doszło w niedzielę 27 czerwca o godz. 18.45 na trasie Wilamowa - Ścibórz. 26-letnia kobieta na prostym odcin­

ku drogi wykonując manewr wyprzedzania, zjechała na lewe pobocze i uderzyła w drzewo. Z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala w Nysie, gdzie po opa­

trzeniu została zwolniona do domu. Na leczeniu szpital­

nym musieli pozostać wszyscy pasażerowie: mężczyźni lat 28 i 22 oraz 15 - letnia dziewczyna. dw

Rozmowa

z A n d r z e je m K aczm arkiem - byłym trenerem s ia tk a rz y S ta li N ys a o p o w o ­ dach je g o od ej­

ścia z klubu na str. 31

Wielka niewiadoma

Prawdopodobnie dopiero 10 lip- ca będą znane nazwiska nowych ko­

mendantów powiatowych policji. W poniedziałek 28 lipca komisje doko­

nały otwarcia ofert. Nad wyborem kandydata na szefa Komendy Powia-v towej Policji w Nysie zastanawiać się będzie pięć osób: dwaj przedstawicie­

le nyskiego starostwa - Adam Musiał (naczelnik Wydziału Kryzysowego) i Władysław Tokarczyk (przewodni­

czący Komisji Ładu i Bezpieczeń­

stwa), dwaj przedstawiciele Komen­

dy Wojewódzkiej Policji i przedsta­

wiciel Urzędu Wojewódzkiego.

Nie udało nam się ustalić nazwisk

kandydatów zabiegających o funkcję szefa policji w Nysie. Pozostaną w ta­

jemnicy do ostatecznego wyboru.

Radny Władysław Tokarczyk zdradził jedynie „Nowinom” , że kandydatów jest czterech, z czego dwóch pocho­

dzi z Nysy, a dwóch jest zamiejsco­

wych.

Nieoficjalnie udało nam się usta­

lić, że z Nysy swoją ofertę złożył do­

tychczasowy komendant Wincenty Galla oraz jedna z pań policjantek, będąca w stopniu oficera. W gronie kandydatów zamiejscowych prawdo­

podobnie jest jeden funkcjonariusz

z Suwałk. dw

NYSA, ul. Armii Krajowej 26 tel. 435 51 97, tel. fax 433 47 99

NYSA, ul. Krzywoustego 28 tel. 433 47 98

Z A P R A S Z A M Y N A Z A K U P Y

S P R Z Ę T U R T V - A C D

R O W E R Ó W

A N T E N S A T

UWAGA !!! CENA ZESTAWU TYLKO 359 zł

CANAL + CYFRA +

N r 2 6 - h ‘l'Ü

1 lipca 1999 r.

ISSN 1232-0366

N r indeksu: 328073

Cena: 1 ,2 0 z ł

Czas egzaminów

W poniedziałek 28 czerwca rozpoczęły się egza­

miny wstępne do szkół średnich. W pierwszym dniu młodzież zmagała się z językiem polskim, w drugim z matematyką. Dalszy etap sprawdzianu wiedzy byłych ósmoklasistów zależeć będzie od wyników uzyska­

nych na egzaminach pisemnych.

C z\tai na str 3

R A J D

FESTIWALOWY

Gołota dla "Nowin"

Nasz najlepszy bokser zawodowy Andrzej Gołota pokonał w sobotę amerykanina Quinna Navarre, od­

bierając swojemu przeciwnikowi ochotę do walki już w szóstej rundzie.

Dzięki uprzejmości i pomocy p. Leszka Buławy, na­

szego rodaka od lat mieszkającego w Chicago dzienni­

karz “Nowin Nyskich” miał okazję nie tylko obejrzeć wal­

kę na żywo, ale także porozmawiać z Andrzejem Gołotą tuż po niej. Szczegóły w następnym numerze “Nowin Ny­

skich”.

art.

Autem w drzewo

(2)

Wszystkim osobom ,

które wspierały nas w trudnych chwilach i odprow adzili na miejsce wiecznego spoczynku

ŚP. MEC MAŁGORZATĘ

ŚP. MEC HENRYKA i wnuków TOMASZKA, MARIUSZA i SEBASTIANA

serdeczne podziękow ania składają rodziny Mec i Miskowie

Wszystkim osobom ,

które uczestniczyły w ostatniej drodze

Ś.P. Mariana Wójcika

serdeczne podziękow ania składa żona oraz dzieci z rodzinam i

_ z " ż y c iirl

™ T

POLICJANCI ZABILI?

Do tragicznego zajścia doszło w Sosnowcu 15 czerwca. 23-letni M i­

chał Filipek zmarł w sosnowieckiej izbie wytrzeźwień w środę 16 czerw­

ca. Jego brat Paweł ranny trafił do szpitala. Zdaniem świadków obaj byli długo i brutalnie bici przez po­

licjantów. Śledztwo w tej sprawie przejęła Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Przyjaciele Michała zebrali już kilka tysięcy podpisów pod petycją przeciwko brutalności sosnowieckiej policji.

KTO ZABIŁ GEN.PAPAŁĘ?

Mija rok od tragicznego mor­

derstwa szefa policji gen. Marka Papały. Prokuratura Krajowa przed­

łużyła śledztwo do grudnia. Wpraw­

dzie istnieje kilka hipotez co do morderstwa Papały, ale najbardziej prawdopodobne wydaje się, że sze­

fa policji zabił na zlecenie Ukrainiec Sergiej S. Nieoficjalnie wiadomo, że obciążają go zeznania świadka in­

cognito. Z zebranego materiału wy­

nika, że kilka miesięcy przed śmier­

cią Papała dostał ofertę współpra­

cy. Papała miał nawiązywać kontak­

ty z przedstawicielami zachodnich koncernów, którzy sprzedawali po­

licji sprzęt elektroniczny. Komen­

dant odmówił i stał się niewygodny dla biznesmenów. Jedynymi dowo­

dami jakimi dysponują prowadzący śledztwo, a które mogą być wyko­

rzystane jako materiał procesowy, są kod genetyczny zabezpieczony na miejscu zbrodni oraz dwa ślady ba­

listyczne.

GANG PEDOFILI ROZBITY Niemiecka policja rozbiła mię­

dzynarodową siatkę 13 pedofili z Niemiec, Czech i Polski. W wyniku rewizji przeprowadzonej w ubie­

głym tygodniu na terenie dolnej Saksonii skonfiskowano m.in. filmy i zdjęcia. 22 czerwca rozpoczął się proces głównego podejrzanego, 33- letniego bezrobotnego, który przez dwa lata fotografował w Czechach cygańskie dzieci w zamian za pie­

niądze. Przyznał się też do molesto­

wania dziewczynek. Jeden z nabyw­

ców materiałów pornograficznych mieszka w Polsce.

STRZELANIE W ŁUCZNIK Tragicznie zakończyła się mani­

festacja pracowników Radomskich Zakładów Zbrojeniowych Łucznik w Warszawie. Rannych zostało kil­

kadziesiąt osób, w tym trzech poli­

cjantów. Fotoreporter “ Naszego Dziennika” Robert Sobkowicz zo­

stał trafiony gumowym pociskiem i stracił oko.

Pracownicy "Łucznika" chcieli rozerwać żelazne barierki przed wejściem do gmachu Ministerstwa Pracy. Doszło do starcia z policją.

Kolejna bijatyka rozegrała się przed budynkiem MON-u. Policja użyła pałek, rzuciła gazy łzawiące i rozga­

niała tłum armatkami wodnymi. Na koniec w ruch poszły gumowe poci­

ski. Wtedy doszło do największych zranień.

Nagrodzeni laureaci

Na własny rachunek

W połowie lipca br. zostanie uruchomiona nowa rozdzielnia wy­

sokiego napięcia (110 kV) Nysa • Hajduki.

Budowany obiekt znajduje się obok starych urządzeń przesyłowych przy ulicy Baligrodzkiej. Inwestycja

dzeń powoduje, że jest to obecnie najnowocześniejsza tego typu roz­

dzielnia w Polsce. Koszt inwestycji szacowany jest na ok. 20 min. zł.

Głównym inwestorem budowy jest Zakład Energetyczny Opole S.A.

- Duża awaryjność dotychczaso-

op-3381

Bajeczna kraina

Sopranistka Jadwiga Chlewicka, w towarzystwie akompaniujących jej Krzysztofa Sali (na skrzypcach) i Janusza Dąbrowskiego (na fortepia­

nie), w sobotę 26 czerwca wprowa­

dzała nysan w „Krainę operetki” . Chętnych do tej arcyciekawej i prze­

pięknej podróży było bardzo dużo, sala koncertowa nyskiego muzeum wypełniła się po brzegi. No cóż, przyznać trzeba, że nyska śpiewacz­

ka, która od niedawna tj. od około roku ponownie przypomniała się miejscowej publiczności, dorobiła się już swoich fanów. Miłośnicy ope­

retki, śpiewu Jadwigi Chlewickiej i gry nyskich muzyków nie zawiedli się. Przy utworach Fr. Lehara, E.

Kalmana, J. Straussa, J. Offenbacha i J. Brahmsa bawili się wspaniale.

Koncerty miejscowych artystów,

na co dzień pedagogów nyskiej szko­

ły muzycznej, warte są kontynuacji.

W imieniu naszych mieszkańców postulujemy, aby takie koncerty or­

ganizować częściej, zwłaszcza w okresie wakacji - ogórkowym pod względem kulturalnym.

_____________________________ dw We w rz e ś n iu p o w in n o z o s ta ć z a k o ń c z o n e ś l e d z t w o w s p ra w ie z a n ie d b a ń o rg an ó w , in s ty tu c ji i u rz ę d ó w p o d c z a s p o w o d z i w 1 9 9 7 ro k u .

Czy winni będą ukarani?

op-3407

W ubiegłą środę w Nyskim Domu Kultury odbyły się Targi Przedsiębiorczości „Firm a 2000” . Organizatorem imprezy był Powia­

towy Urząd Pracy w Nysie. Podczas wystawy zainteresowani mogli do­

wiedzieć się prawie wszystkiego o ofertach finansowych i doradczych związanych z rozpoczęciem działał-

Energia XXI wieku

Prace wykończeniowe przy montażu nowej rozdzielni energetyków stanowi bardzo ważny

punkt rozdziału i przesyłu energii dla Nysy, a także południowo-za­

chodniej części Opolszczyzny oraz województw ościennych. Zastoso­

wana wysokiej klasy aparatura oraz komputerowy system obsługi urzą-

wej rozdzielni wymusiła na inwesto­

rze tak znaczne przedsięwzięcie ekonomiczno - finansowe - powie­

dział “ Nowinom Nyskim” dyrektor Rejonu Sieci Wysokich Napięć - Eugeniusz Glatman.

M.B.

Grozili i zamykali?

Redakcja otrzymała informacje o stosowaniu karygodnych, niedo­

zwolonych prawem metod w stosun­

ku do pracownic przez właściciela i jego najbliższych współpracowni­

ków jednej z nyskich firm handlo­

wych. Sprawa ta trafiła do organów ścigania. Nyska policja potwierdzi­

ła, że prowadzi postępowanie przy­

gotowawcze przeciw właścicielowi i pracownikom funkcyjnym firmy w sprawie pozbawiania wolności i o groźby karalne. Na tym etapie śledz­

twa odmówiono jednak ujawnienia szczegółów.

(a)

Śledztwo w tej sprawie prowa­

dzi Prokuratura Okręgowa w Opo­

lu. W ubiegłym tygodniu U M iG w Nysie otrzymał pismo informujące o dalszym prowadzeniu sprawy i konieczności wykonania dodatko­

wych czynności m.in z zakresu hy­

drologii, hydromechaniki i mete­

orologii, Dotychczasowy materiał zgromadzony w śledztwie zajmuje kilkadziesiąt tomów grubych akt, a samo śledztwo obejmuje nie tylko sprawę powodzi w Nysie, ale także w Opolu i Kędzierzynie-Koźlu. Pro­

kuratura Okręgowa wystosowała do ekspertów dodatkowych 39 pytań, które mają pomóc w merytorycznym zakończeniu sprawy. Nie wiadomo jeszcze, czy śledztwo zostanie za­

kończone aktem oskarżenia, czy też umorzeniem.

art.

W Urzędzie Miasta i Gminy w ły one takie zagadnienia jak bezpie- Nysie odbyła się uroczystość wręczę- czeństwo ruchu drogowego, wiedzę nia dyplomów i nagród dla laure- pożarniczą, biologię, chemię, fizy­

kę, geografię, historię, język angielski, francu­

ski, rosyjski, matematy­

kę, muzykę, ortografię, polonistykę, technikę.

W konkursach wzięło udział aż 361 uczniów.

Część z nich uczestni­

czyła w kilku z nich np.

Lucjan Lejkowski ze SP nr 2 brał udział w 7 kon-

Burmistrz Sziempo wręcza nagrody uzdolnionej młodzieży atów szkolnych konkursów. W mi­

jającym roku szkolnym zostało zor­

ganizowanych 14 konkursów na eta­

pie miejsko-gminnym. Obejmowa-

kursach, Marek Jurkie­

wicz ze SP nr 5 w 6, a Katarzyna Wilaszek ze SP nr 7 w 6. W uroczy­

stości wziął udział bur­

mistrz Zbigniew Szlem- po i naczelniki Wydzia­

łu Oświaty, Kultury i Opieki Społecznej Zu­

zanna Tracz-Latawska.

Każdy z laureatów otrzymał dyplom i na­

grodę książkową. Bur­

mistrz Sziempo złożył gratulacje zwycięzcom i życzył dalszej tak owocnej nauki.

G.C.

nom” Wojewódzki Koordynator Pośrednictwa Pracy Grzegorz War- chalowski.

Przyszli przedsiębiorćv mogli uzyskać porady na temat nt iżliwo- ści zaciągnięcia pożyczki na rozwój lub otwarcie własnej firmy. Można też było zapoznać się z ofertą ban­

ków, firm leasingowych i konsultin-

Stanowiska firm doradczych ności gospodarczej. Oferta skiero*

wana była głównie do małych firm i osób które zamierzają rozpocząć pracę na własny rachunek.

- To są pierwsze tego typu targi w naszym województwie, szkoda że nie powiązano ich z giełdą pracy.

Prezentowane tu oferty są dla ludzi szukających własnego biznesu, a nie dla bezrobotnych którzy oczekują oferty pracy. - powiedział “ Nowi-

gowych. Swoje stanowiska miały także Ośrodek Doradztwa Rolni­

czego w Łosiowie, Krajowa Izba Gospodarcza, Stowarzyszenie Agroturystyczne i Ośrodek Wspie­

rania Przedsiębiorczości z Opola.

Idea zgromadzenia pod jednym da­

chem firm oferujących pomoc do­

radczą i finansową dla bezrobotnych spotkała się z umiarkowanym zain­

teresowaniem tych ostatnich.

M.B.

(3)

Olmuchów ‘99

Z A P R O S Z E N I E

Organizatorzy II KRAJOWEJ WYSTAWY OGRODNI­

CZEJ mają zaszczyt zaprosić Państwa do odwiedze­

nia naszej ekspozycji w dniach 2-4 lipca 1999 na ryn­

ku w O tm uchow ie w tra k cie LATA KW IATÓ W - OTM UCHÓW 99.

Udział w wystawie zapowiedziało wiele firm branży ogrodniczej z kraju i zagranicy.

Zapewniamy pokazy nowoczesnego sprzętu ogrodnicze­

go oraz urządzeń służących do upiększania ogrodów.

W trakcie wystawy istnieje możliwość zakupu towaru po cenach promocyjnych.

Organizatorzy

Czas egzaminów

Rośnie popyt na wiedzę. Z licz­

by złoże <iych w tym roku podań do szkół średnich wynika, że u mło­

dzie' rozwija się swoisty pęd do nauKi. Już nie tylko rodzicom zale­

ży na dobrej edukacji dzieci, ale co raz częściej sami uczniowie docho­

dzą do wniosku, że w naukę warto zainwestować!

W “ Carolinum” najwięcej chęt­

nych jest do klasy z profilem mate­

matyczno - informatycznym -150 na około 60 miejsc, do profilu ogólne­

go zadeklarowało się 45 kandyda­

tów (na dwie klasy po 30 uczniów), do klasy humanistycznej podania złożyło 59 osób, profilem matema­

tyczno - geograficznym zaintereso­

wanych jest 21 uczniów.

Do II Liceum Ogólnokształcą­

cego zdawało 216 kandydatów na 150 miejsc (w związku z tak dużą liczbą chętnych dyrekcja szkoły po­

stanowiła utworzyć 5 klas, a nie jak zamierzano 4). Największym zain­

teresowaniem cieszą się profile ogólne - 74 osoby. Popularna jest także klasa językowa (angielski + niemiecki) - 56 kandydatów. Do kla­

sy o profilu matematyczno - infor­

matycznym jest 64 chętnych, do bio- logiczno - chemicznego - 23. Na 30 miejsc do Technikum Weterynaryj­

nego egzamin zdawały 24 osoby, do Technikum Technologii Żywności 46, do Liceum Ogrodniczego 22. W tym roku po raz pierwszy urucho­

mione zostaną zaoczne licea: ogól­

nokształcące i zawodowe.

I I I Liceum Ogólnokształcące wybrało 147 kandydatów. Miejsc szkoła zapewnia 110. Młodzież może uczyć się w jednej z czterech klas; ogólnej (2 klasy), promocji zdrowia oraz integracyjnej, gdzie na

cztery osoby niepełnosprawne przy­

pada 16 pełnosprawnych.

Do Liceum Ekonomicznego wpłynęło 203 podania. Przyjętych zostanie około 180 osób. Na zain- teresówanych Liceum Handlowym czeka 70 miejsc, podań złożono 54.

Do tej pory w LH nauka trwała 4 lata. Od tego roku szkolnego edu­

kacja zostanie przedłużona o jeden rok. Nowy program obejmie więcej przedmiotów ogólnych. Młodzież uczyć się będzie według programów przystosowanych do nowej matury.

Technikum Budowlane w Zespo­

le Szkół Technicznych przyjmie 64 chętnych, podań wpłynęło 72. W kla­

sie o specjalności obsługa i naprawa pojazdów samochodowych czeka 30 miejsc. Chętnych jest więcej, bo aż 82. Do Technikum Elektrycznego zdawało 42 kandydatów na 30 miejsc.

Liceum Zawodowe przyjmie w tym roku 30 zainteresowanych.

an

Strażackie meldunki

20 czerwca spaliła się przycze­

pa kampingowa i opalił się opel ka­

det zaparkowany w Ściborzu. Ran­

ny został pasażer przyczepy, 50-let- ni mężczyzna, któremu ogień opa­

rzył dłonie. Straty wyniosły 4 tys. zł.

Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana.

Tego samego dnia strażacy ga­

sili pożar pokoju dziecinnego w Chróścinie. Na szczęście straty są minimalne (0,5 tys), uratowane mie­

nie wyceniono na ok. 50 tys. zł.

d w

Uczestnicy akcji

wewnętrznej stronie pomyślałby, że jest to swoisty, krótki, acz treściwy przewodnik po ciekawych turystycz­

nie miejscach naszego kraju z infor­

macjami o kulturalnych imprezach dla młodzieży. Natomiast na ze­

wnątrz ulotki mógł znaleźć rady, jak nie ulegać namowom innych, zwłasz-

bez narkotyków” do której włączyli się nyscy licealiści z klas trzecich LO

„Carolinum” i I I LO przy Zespole Szkół Rolniczych. Organizatorem akcji na terenie Nysy była mgr Te­

resa Pawelec, psycholog z miejsco­

wej Poradni Psychologiczno-Peda­

gogicznej.

dw

Finaliści w mundurach

niepokój

jęli decyzję o skierowaniu dodat­

kowych ludzi i sprzętu, aby wes­

przeć mieszkańców wsi w walce z żywiołem. Postanowiono też roz­

począć dodatkowe dyżury w Urzę­

dzie Gminy i ogłosić alarm powo­

dziowy dla wybranych wiosek. Na szczęście tego samego dnia wie­

czorem sytuacja ustabilizowała się i woda zaczęła opadać. W środę wszystko powróciło do normy, a urzędnicy i służby ratownicze mo­

gli sprawdzić na ile są naprawdę przygotowani na ewentualne za­

grożenie.

M .B.

Chwile niepewności i strachu przeżyli na początku ub. tygodnia mieszkańcy naszej gminy, kiedy to po ulewnych deszczach stan wód w górskich rzekach niebezpiecznie zaczął się podnosić. Pierwsze nie­

pokojące meldunki zaczęły nad­

chodzić w poniedziałek. Już wte­

dy wyznaczono urzędników odpo­

wiedzialnych za stały monitoring stanu wód oraz kontakt z dyrek­

cją O D G W i Służbą,Operacyjną Wojewody Opolskiego. W e wtor­

kowe przedpołudnie najpoważniej zagrożeni byli mieszkańcy M oro­

wa. Przepływ ająca przez wieś rzeczka Morawka raptownie wy­

stąpiła z brzegów i zaczęła pod­

chodzić pod gospodarstwa. Na miejsce zagrożone zalaniem udali się burmistrz Janusz Sanocki i wi­

ceburmistrz Zbigniew Ślęk. Po ocenie sytuacji obaj panowie pod-

Nie biorę!

W czwartek 24 czerwca na ny­

skim rynku pojawiła się grupa mło­

dych ludzi ubranych w czarne koszul­

ki z napisem „Nie biorę” rozdająca napotkanej młodzieży kolorowe ulot­

ki. Przyciągały one oko nie tylko bar­

wą, ale i ciekawą zawartością. Ktoś, kto od razu otworzył broszurę na

cza, jeżeli chodzi o narkotyki.

- To mnie nie kręci. Nie biorę!

Na mnie nie zarobisz. Nie biorę!

Sorry kolego - nie biorę „tego” - to niektóre propozycje odmowy.

Rozdawanie ulotek odbywało się w ramach ogólnopolskiej kam­

panii antynarkotykowej „Wakacje

przeciwnika i z zastosowaniem środ­

ków przymusu, pościg za przestęp­

cą na 300 metrowym torze z prze­

szkodami oraz strzelanie w biegu, w czasie pokonywania przeszkód.

Nyski „Patrol Roku” wrócił z wojewódzkich zawodów z dyploma­

mi, okazałym pucharem oraz z na­

grodami pieniężnymi, które wręczył zwycięskim dzielnicowym komen­

dant wojewódzki policji mł. insp.

inż. Zenon Rutkowski. Janusz Mor- mul, Grzegorz Jurecki i Paweł Stań- co reprezentować będą Opolszczy­

znę na Ogólnopolskich Zawodach Policjantów Prewencji, które odbę­

dą się w sierpniu.

Przełożony zwycięskiej ekipy, kierownik dzielnicowych asp. sztab.

Andrzej Walasek jest dumny ze swo­

ich chłopaków. Nie ukrywa, że spra­

wili mu niespodziankę, choć dziel­

nicowi śmieją się, iż powinien ich bardziej doceniać.

- Policjanci wykonywali normal­

ne swoje obowiązki dzielnicowych, pełnili służby. Przygotowywali się do zawodów jedynie w ramach wolne­

go czasu. Dlatego nie marzyłem nawet o ich zwycięstwie - tłumaczy się kierownik.

Nysanie pokazali jednak, że są najlepsi na Opolszczyźnie. St. post.

Janusz Mormul i sierż. Grzegorz Jurecki są dzielnicowymi na tere­

nach wiejskich (ich sylwetki prezen­

towaliśmy w „Nowinach” z dn. 10 czerwca br.). Mieszkańcy podle­

głych im rejonów mogą więc spać spokojnie. Z takimi policjantami przestępca nie ma szans!

dw

Mieszkańcy Morowa z niepokojem obserwowali rzekę

Dzielnicowi z Komendy Powia­

towej Policji w Nysie: st. post. Ja ­ nusz Mormul i sierż. Grzegorz Ju ­ recki zostali zwycięzcami w Woje­

wódzkich Zawodach Policjantów Prewencji „Patrol Roku” . Z drużyn

rewiru dzielnicowych - st. post. Pa­

weł Stańco, pełniący rolę kierowcy.

Zawody miały miejsce w ponie­

działek 28 czerwca. Policjanci mu­

sieli wykazać się zarówno dobrą wie­

dzą teoretyczną, sprawnością fizycz-

Od lewej: Grzegorz Jurecki, Paweł Stańco, Janusz Mormul

dzielnicowych reprezentujących 11 komend powiatowych policji z Opolszczyzny oni okazali się najlep­

si. Do sukcesu nyskich policjantów znacznie przyczynił się ich kolega z

ną jak i .celnymi strzałami. Wśród zadań był pisemny test, zainsceni- zowanie zachowania policjanta w czasie interwencji domowej, pokaz samoobrony z obezwładnianiem

(4)

Uroczystość św. Piotra i Pawła

“Biografia narkomana”

Spektakl pod takim tytułem wy­

stawili uczniowie SP. nr 12 w Nysie we wtorek 22 czerwca. W ten sposób za­

mknięto cały cykl przedstawień trak­

tujących o uzależnieniach i przemo­

cy. Wcześniej wystawiano już “ Sąd nad papierosem” , “ Żyj normalnie”

ło się z ciepłym przyjęciem. Podczas spektaklu nie było słychać komenta­

rzy ani śmiechów. Jak mówi Anna Or- licka, pedagog szkolny i reżyser tego przedstawienia w ramach stałej współpracy programowej z policją re­

alizowany jest w szkole pilotażowy

Koniec narkomana (przygotowany specjalnie dla klas 4 i

5) oraz “ Precz z przemocą” . Z przed­

stawieniem “ Sąd nad papierosem”

uczniowie dwunastki występowali go­

ścinnie również w Opolu. Już teraz pomysłodawczynie wraz z młodzieżą zastanawiają się, czy w przyszłym roku nie wystawić tej sztuki w innych szko­

łach. A trzeba powiedzieć, że jest na co popatrzeć.

Zdecydowaną większość aktorów stanowiła młodzież z klasy 7A. Dodat­

kowo obsadę wzbogacili uczniowie z klas 6C, 8A i 8D. Przedstawienie skie­

rowane było do klas 7 oraz 8 i spotka-

program wychowawczy, a spektakle tego typu są w normalnym planie pra­

cy jaki realizuje się z młodzieżą. Pro­

gram ten objął również wszystkie dzieci z klas 4 i 5, dla których UM iG w Nysie przekazał nieodpłatnie cie­

kawe materiały dydaktyczne o uzależ­

nieniach (narkotyki, alkohol, hazard) i niebezpieczeństwach (fajerwerki, broń).

W czwartek odbyła się dyskoteka szkolna i wystawa prac plastycznych uczniów, pod hasłem “ Żyj normal­

nie” o tematyce związanej z całym cyklem przedstawień i prelekcji.

PZ

Nyski „Om nibus”

jest jednym z ważniejszych świąt w roku liturgicznym kościoła katolickiego, przypadającym i ob­

chodzonym zawsze 29 czerwca.

Mimo że jest to zwykły dzień pracy, wierni gromadzą się na uroczystych mszach św. w kościołach na terenie całego kraju. Część społeczeństwa:

rolnicy, rzemieślnicy czy firmy pry­

watne, nie podejmuje w tym dniu pracy zawodowej. Katolicy tak czczą pamięć pierwszych apostołów, mę­

czenników i twórców kościoła kato­

lickiego - świętych Piotra i Pawła.

Szymon Piotr “ Skała” , rybak z Galilei urodził się w czasach naro­

dzin Chrystusa. Został “ księciem apostołów” . Wśród uczniów i apo­

stołów Chrystusa wyróżniał się pod wieloma względami. Chrystus przy­

znał mu prymat, ustanawiając go głową kościoła wg wykładni katolic­

kiej. Piotr odbywał wiele podróży apostolskich, przebywał m.in. w Antiochii, na koniec w Rzymie, gdzie za czasów Nerona ok. 64 r. n.e.

poniósł męczeńską śmierć na krzy­

żu. Symbolami jego są klucze i miecz. Katolikom znane są słowa Chrystusa do Piotra, uznające jego rolę, jego następców papieży, w po­

wstaniu i strukturze kościoła kato­

lickiego - “ Piotrze, ty jesteś opoką, na tej opoce zbuduję kościół mój” . Kościół jako poświadczona histo­

rycznie wspólnota wiernych został

Marek Jurkiewicz, absolwent SP nr 5 w Nysie został zwycięzcą cen­

tralnego etapu V I Ogólnopolskie­

go Konkursu Chemicznego. W dro­

dze po najwyższy laur dzielnie wspierała go metodycznie i ducho­

wo nauczycielka chemii mgr Elżbie­

ta Mamala. Marek ma też na swo­

im koncie zwycięstwa w tegorocz­

nych etapach miejsko-gminnych konkursu fizycznego, matematycz­

nego, biologicznego. Zdobył też II miejsce w konkursach: historycz­

nym i języka angielskiego. Ze wszystkich tych przedmiotów, w tym również z chemii, nyski uczeń brał udział w rozgrywkach na szczeblu wojewódzkim.

Marek pokusił się o uczestnic­

two w tylu konkursach przedmioto­

wych, mimo, że właściwie nie mu­

siał. Miał już prawo wstępu bez eg­

zaminu do wybranej przez siebie szkoły średniej, gdyż rok wcześniej - w kl. V I I - zdobył miano laureata zajmując I I miejsce w konkursie geograficznym na etapie wojewódz­

kim. A jednak chciał spróbować swoich sił.

- Dlatego podchodziłem do tych konkursów trochę na luzie - zdra­

dza „Nowinom” .

Marek mówi, że prawie wcale nie uczy się w domu. Dużo korzysta z lekcji i z kółek zainteresowań. Nie lubi przyswajania wiedzy w sposób pamięciowy. W czasie przygotowań do konkursu historycznego nie zno­

sił wkuwania dat. Inne wiadomości o dziejach kraju i świata przyswajał sobie rozczytując się w książkach o tematyce historycznej.

Pani Elżbieta Mamala mówi, że jej podopieczny bardzo dużo czyta.

Ma przy tym umiejętność korelacji wiedzy z innych przedmiotów. W czasie konkursu z chemii wykorzy­

stywał m.in. wiadomości z geografii np. o skałach, a z matematyki - przy

prawdopodobnie utworzony wg tej teorii.

Apostoł Paweł (pierwotnie Sza- weł) urodził się w Tarsie (dzisiejsza Turcja), krótko po narodzeniu Chry­

stusa. Był zwany przez Chrystusa Apostołem Narodów. Wielki apo­

stoł i misjonarz, często uważany za właściwego organizatora, a nawet twórcę kościoła. Jako Szaweł - za­

wzięty prześladowca ówczesnych chrześcijan, nawrócony wg Dziejów apostolskich w drodze do Damasz­

ku. Odbył wiele podróży misyjnych m.in. na Bliski Wschód, do Grecji i Italii oraz prawdopodobnie do Hisz­

panii. Wprowadził chrześcijaństwo do Europy. Autor słynnych 13 listów Nowego Testamentu. Symbolami jego są miecz (narzędzie jego mę­

czeństwa) i otwarta księga. Poniósł śmierć około 67 r. n.e.

W I I połowie III wieku n.e. pod­

czas prześladowań chrześcijan przez cesarza Waleriana relikwie św. Pio­

tra i Pawła zostały zabrane i ukryte w katakumbach rzymskich 29 czerwca 258 roku.

Przy okazji budowy bazyliki wa­

tykańskiej szczątki obu apostołów zostały przeniesione na właściwe miejsce.

Dzisiaj ich relikwie spoczywają osobno Rzymie i w Bazylice św.

Piotra i w kościele św. Pawła.

Zbigniew Marcinkiewicz

rozwiązywaniu zadań.

Jak doszło do tego, że Marek skusił się na konkurs z chemii? Na­

uczycielka p.Elżbieta Mamala wi­

dząc, że Marek jest tak wszechstron­

nie uzdolniony i ma łatwość przy­

swajania wiedzy zapytała, czy zechce pracować i przygotowywać się do

„jej” konkursu.

- To, że uczeń chce sam się zmie­

rzyć z przedmiotem jest bardzo waż­

ne i jak widać daje efekty - mówi.p.

Elżbieta, pełna dumy ze swojego podopiecznego.

Marek chciał i zaczęło się... Naj­

pierw spotkania raz w tygodniu, po to by przygotować się do etapu miej­

sko-gminnego. Tam uczeń „piątki”

zabłysnął, uzyskując maksymalną możliwą do zdobycia ilość punktów.

- Nikt w województwie opolskim nie miał takiego wyniku - mówi p.

Elżbieta Mamala.

Należy przypomnieć, że równo­

legle nasz bohater przygotowywał się do konkursu biologicznego, fi­

zycznego, matematycznego, histo­

rycznego i z języka angielskiego.

Potem znów praca. W czasie lek­

cji chemii Marek indywidualnie wy­

konywał doświadczenia laboratoryj­

ne. Na etapie wojewódzkim kon­

kursu chemicznego, obok wiedzy wymagano i takich umiejętności. W Opolu była powtórka z sukcesu.

Zwycięzcą został Marek Jurkiewicz z SP nr 5 w Nysie i jako jedyny re­

prezentować miał Opolszczyznę na

szczeblu centralnym konkursu. Od­

był się on na Uniwersytecie War­

szawskim. W auli, w zupełnej izola­

cji od nauczycieli, zasiadło nad za­

daniami i testami ponad 90 repre­

zentantów byłych województw - po dwóch z każdego. Tylko Opolszczy­

zna miała jednego przedstawiciela.

Od godz, 9 do 13.30 nie wychodzili z sali.

Pani Elżbieta Mamala miała aż sine palce od trzymania kciuków za powodzenie swojego ucznia. Kiedy pojawił się w uniwersyteckim holu padło sakramentalne :” I co, jak ci poszło?”

Marek opowiadał o zadaniach, które wspólnie z panią Elą na świe­

żo starali się rozwiązywać. Wtedy przychodziło zwątpienie:

- Chyba zrobiłem to inaczej, już sam nie wiem...

W czasie obiadu mąż pani Elż­

biety, który służył im za kierowcę, rozładowywał napiętą sytuację ocze­

kiwania, opowiadając wesołe histo­

ryjki nie pozwalając, by chemia do­

minowała w tematach rozmów.

O godz. 16 nastąpiło ogłoszenie wyników. Padło nazwisko Marka, który odruchowo poszedł po nagro­

dę nie wiedząc, które miejsce zdo­

był. Kiedy wrócił z książkami i walk­

manem zobaczył nauczycielkę pła­

czącą ze wzruszenia. Rozbroił ją jednak swoim zdziwieniem. Pani Elżbieta, kiedy usłyszała pytanie chłopca:

- Proszę pani, a które miejsce zdobyłem? roześmiała się na cały głos.

- Pierwsze Mareczku, pierw­

sze!!! - krzyknęła z radością.

Potem był telefon do domu, gdzie z niecierpliwością na wyniki oczekiwali rodzice i siostra. Oni również mieli sine palce od trzyma­

nia kciuków.

Głośne - łał! łał! jes! jes! - było pierwszą reakcją na otrzymaną wia­

domość. Po powrocie były uściski, całusy, gratulacje. Rodzice - pp.

Grażyna i Aleksander byli bardzo dumni z syna, a młodsza o trzy lata Iwonka mogła pochwalić się swoim genialnym bratem. Marek jednak sprawiedliwie przyznaje dziennika­

rzowi „Nowin” , że Iwona też jest bardzo zdolna i zawsze otrzymuje świadectwo z paskiem.

Marek Jurkiewicz za swoje osią­

gnięcia otrzymał od burmistrza Nysy tytuł „Omnibusa” i liczne na­

grody książkowe, w tym 5-tomową encyklopedię. To uznanie na forum miasta bardzo sobie ceni. Od wrze­

śnia nasz bohater zasili społeczność szkolną I LO „Carolinum” .

Danuta Wąsowicz-Hołota

Podręczniki bezpośrednio

od wydawcy

Problem sprzedaży podręczni­

ków w szkołach zbulwersował jed­

nego z nyskich księgarzy.

- Nie mają prawa tego robić, gdyż nie odprowadzają podatków - twierdził nasz informator, powołu­

jąc się na rozmowę z prawnikiem z departamentu oświaty M EN . Do­

dał, że nauczyciele nielegalnie do­

rabiają sobie na czarno, z pominię­

ciem fiskusa.

- Część nyskich szkół odrzuciła propozycję zorganizowania przez księgarnie kiermaszy. Ja np. w za­

mian za przyjęcie mojej oferty da­

wałem 30 % mojego zarobku danej placówce. Czyżby szkołom nie zale­

żało na zarobku? - denerwował się rozmówca, który nie ukrywał, że za jego interwencją w „Nowinach” stoi jego własny, komercyjny interes.

Sprawdziliśmy, jak to funkcjo­

nuje w nyskich szkołach podstawo­

wych. Zakup podręczników przez szkoły dotyczy jedynie młodszych klas i jest akceptowany przez rodzi­

ców, którzy mają sprawę biegania po księgarniach z głowy. Szkoła po pro­

stu korzysta z ofert wydawnictw i zakupuje w całości potrzebną ilość kompletów podręczników. O d ­ sprzedaje je rodzicom uczniów po cenie zakupu. Nikt z nauczycieli nie zarabia na tej transakcji, a wręcz przeciwnie - swój czas i energię po­

święcają na to, aby bezinteresownie rozprowadzić podręczniki wśród uczniów. Rodzice oszczędzają czas i pieniądze, gdyż wydawnictwa dają cenę hurtową, bez marży. Natomiast szkoły za to, że zaopatrują się u nich, otrzymują dodatkowo darowiznę, która jest odprowadzana na konto rodzicielskie.

Sprawa jest więc wyjaśniona.

Przypominamy jednak, że każdy z rodziców ma wolny wybór. Jeżeli chce zakupić we własnym zakresie wymagane przez nauczycieli pod­

ręczniki, może to zrobić. Szkoły mają obowiązek - i wg zapewnień dyrektorów placówek to robią - po­

dać wykazy potrzebnych książek.

dw

Kosztowny handel

Na sumę 10 tys. złotych został oszukany starszy mieszkaniec Nysy, którego odwiedziła w czwartek 24 czerwca w jego mieszkaniu młoda kobieta nachalnie oferująca sprzedaż odzieży po atrakcyjnych cenach. Kul­

turalny pan, chociaż nic był absolut­

nie zainteresowany towarem, nie był dość stanowczy i nie wyprosił handlar­

ki. Kiedy ona przekonywała go co do walorów ciuchów, nysanin usłyszał hałas w sąsiednim pokoju.

- To na ulicy robią wykopy - uspo­

koiła go kobieta. Po chwili w drzwiach wyjściowych mignęły mu sylwetki dwóch innych pań, z wyglą­

du cyganek. Pseudohandlarka szyb­

ko pożegnała gospodarza i wyszła.

Starszy, mieszkający samotnie męż­

czyzna, poszedł do sąsiedniego poko­

ju. Widok, który miał przed oczami sparaliżował go: w szafce, w której trzymał pieniądze i kosztowności wyłamany był zamek. Stała ona otwo­

rem, niestety cała zawartość została skradziona. Straty oszacowano na ok.

10 tys. złotych.

dw Marek Jurkiewicz z nauczycielką Elżbietą Mamalą

(5)

Festiwalowy po raz trzydziesty

Dla miłośników rajdów samo­

chodowych sobota była niemal świętem. W tym dniu odbył się trzy­

dziesty, jubileuszowy już Rajd Fe­

stiwalowy. Od samego rana dopisy­

wała wspaniała pogoda, choć jesz­

cze w nocy mocno padał deszcz.

Prezentacja załóg miała miejsce o godz. 11.00 na Rynku w Nysie.

Mimo usilnych starań organizato­

rów, nie udało się w regulamino­

wym czasie rozpocząć rajdu. D la­

czego? Ponieważ kilka załóg nie do­

puszczonych do rajdu w ramach protestu zablokowało wyjazd z ram­

py startowej. Organizatorzy, jako powód swojej decyzji podali brak licencji w dokumentach przedsta­

wionych przez pilotów oraz książe­

czek zdrowia wydanych przez upo­

ważnionego lekarza. O wymaga­

nych dokumentach dokładnie była mowa w regulaminie, który każdy zawodnik otrzymywał przy zapi­

sach. Wielu kierowców zostało po­

informowanych o niedopuszczeniu ich do rajdu godzinę przed startem.

Niektórzy z nich odgrażali się, że będą blokowali trasy (na szczęście do tego nie doszło). Dopiero inter­

wencja policji usunęła blokujące sa­

mochody i grupy kibiców próbują­

cych zorientować się w zaistniałej sytuacji. Ze zgłoszonych 39 załóg, do rajdu nie zostało dopuszczonych 6.

Nie była to jedyna wpadka or­

ganizacyjna. Szczególnie raził brak jakiejkolwiek łączności podczas raj­

du pomiędzy punktami pomiarowy­

mi. Żadna z osób obsługi znajdują­

cych się na trasie nie była w stanie powiedzieć jakie są przyczyny ro­

snących opóźnień. Brakło również kolorowych taśm do oznakowania trasy rajdu, choć te przebiegały przez tereny zabudowane.

Ale rajd składał się nie tylko z wpadek organizacyjnych. Jego moc­

ną stroną była ciekawie dobrana trasa. Pełna widowiskowych zakrę­

tów i nawrotów nie pozwoliła kibi­

com narzekać na brak wrażeń.

Na 12 OS-ach (odcinkach spe­

cjalnych) odbywała się prawdziwa walka i prawdziwe dramaty.

Jak można było przewidzieć, fa-

worytem rajdu był jadący z nume­

rem 1 Paweł Dytko na Mitsubishi Lancer. Nie zawiódł on swoich ki­

biców prezentując odważną i wido­

wiskową jazdę. Tuż za nim z nr 2, depcząc mu stale po piętach mknął Dariusz Solarski swoim Fordem Escortem Cosworth. Dopiero awa­

ria silnika na 11 OS-ie wyelimino­

wała go z dalszej walki. Paweł uwol-

niony od groźnego rywala pewnie zmierzał po zwycięstwo. Na mecie jego przewaga nad następną zało­

gą wynosiła 2 minuty i 14 sekund.

Od dawna wyścig ten służy mło­

dym kierowcom do zdobywania raj­

dowych szlifów. Dlatego duże wy­

razy uznania należą się również kie­

rowcom samochodów w niższych klasach. Dynamiczną i widowisko­

wą jazdę prezentował Sebastian Frycz startujący z numerem 16 na Citroenie Saxo VTS. W klasyfika­

cji generalnej zajął 3 miejsce. W iel­

kim uznaniem cieszyła się również jazda załogi nr 19 startującej Polo­

nezem 1.4 G L I. W generalce zna­

leźli się na 9 miejscu. Bardzo do­

brze spisywał się debiutujący z nu­

merem 31 Paweł Biernat jadący Fia­

tem Seicento Sporting. W swej kla­

sie wyprzedził wielu utytułowanych już zawodników, którzy w Mistrzo­

stwach Polski zdobywali znaczące wyniki.

Niestety, nie obyło się bez nie­

szczęśliwych wypadków. Na pierw­

szym odcinku, w Nowakach, Re­

nault R19 wypadł z trasy i uderzył w betonowy murek. Odłupana część uderzyła fotoreporterkę z Jeleniej Góry którą z obrażeniami nóg od-

wieziono do szpitala. Załoga Re­

naulta zakończyła rajd w stawie, kołami do góry. Na szczęście tylko przemoczona wyszła z kraksy cało.

O prawdziwym szczęściu mogą mówić dwie osoby, które kilka mi­

nut wcześniej zostały przegonione z miejsca gdzie chwilę później o

mało nie zginęła fotoreporterka.

Natomiast we wsi Maciejowice, ki­

bice niejednokrotnie przeżywali momenty mrożące krew w żyłach, gdy auta na sypkiej nawierzchni wypadały z zakrętu i zatrzymywały się na krawężniku tuż przed nimi.

Tak skończyła rywalizację załoga Opla Astry G SI, urywając właśnie na tym krawężniku zawieszenie przedniego koła. Podobny los spo­

tkał załogę z numerem 23 jadącą Fiatem 126. Na 4 OS-ie czerwone Cinquecento z nr 32 prowadzone przed debiutanta w tej randze za­

wodów Roberta Halickiego, przy dużej prędkości (ok. 140 km/h) przebiło koło i dosłownie wyleciało z trasy lądując kilkanaście metrów od drogi w polu. Dzięki dodatko­

wym elementom bezpieczeństwa (fotele, klatka, kaski) nikomu nic się nie stało. Do tego momentu znajdował się na 4 pozycji.

Oficjalne zakończenie rajdu, odczytanie wyników i wręczenie pucharów Automobilklubu Opol­

skiego oraz nagród od Renaulta odbyło się w Nyskim Domu Kultu­

ry o godz. 20.00. W uroczystości wręczenia nagród wziął udział bur­

mistrz Nysy Janusz Sanocki.

Do klasyfikacji generalnej do­

trwało 18 załóg. Pierwszych 5 z nich to:

1. Paweł Dytko i Tomasz Dyt­

ko, Mitshubishi Lancer Evo IV, 2. Janusz Stachowski i Remi­

giusz Kasprzak, Subaru Impreza G T 4WD,

3. Sebastian Frycz i Bartłomiej Jaworski, Citroen Saxo VTS,

4. Andrzej Kaźmierczak i Tade­

usz Krawcewicz, Ford Escort Co­

sworth,

5. Adam Szyma i Jarosław Gi-

ras, Peugot 106 Rally.

Dla zwycięskiej załogi Tank suk­

ces w Rajdzie Festiwalowym to było mało. Na drugi dzień po odebraniu nagrody za pierwsze miejsce, wzię­

li udział w 3 i 4 rundzie Wyścigu Górskiego gdzie zajęli 2 miejsce w grupie N i 6 w klasyfikacji general­

nej prezentując wysoki poziom wy­

szkolenia.

S ło w o n a p o d s u m o w a n ie Rajd wywarł na przedstawicie­

lach władz lokalnych mocne wraże­

nie. Nie kryli swojego zaskoczenia ilością fanów tego sportu zgroma­

dzonych przy całej trasie. Zapowie­

dzieli pomoc w organizacji kolej­

nych imprez tego typu w naszym re­

gionie.

O zamierzenia na kolejne edy­

cje Rajdu Festiwalowego zapytali­

śmy rzecznika Automobilklubu Opolskiego Stanisława Kozłowskie­

go:

- Kolejna edycja Rajdu Festiwa­

lowego niesyty nie będzie jeszcze eliminacją do Mistrzostw Polski, ale na pewno będziemy mogli spodzie­

wać się mocniejszej obsady niż mie­

liśmy teraz. Zostanie ustalo­

ny inny termin rajdu, który nie będzie kolidował z rozgrywa­

nym w tym czasie Wyścigiem Górskim. Tym razem z powo­

du nakładających się termi­

nów cztery czołowe załogi nie mogły przyjechać. Wiadomo także, że trzeba będzie popra­

wić łączność pomiędzy po­

szczególnymi punktami po­

miarowymi, tak aby kibice tak­

że wiedzieli na bieżąco co dzieje się na trasie. Poprawi się również oznakowanie tras.

D la nas kibiców brzmi obiecująco. Zobaczymy za rok.

Szczególne podziękowa­

nia za wkład w organizację i za pomoc organizatorom raj- s du należą się Stanisławowi Dytko. Również prezes Automobil­

klubu Opolskiego Jarosław Selecki dziękuje publiczności za wzorowe zachowanie na trasie rajdu. Oby w przyszłym roku było tak dobre jak w minioną sobotę.

Wszystkich wielbicieli sportów samochodowych już teraz zaprasza­

my na wyścigi płaskie, które zosta­

ną rozegrane 8 sierpnia na lotnisku w Kamieniu Śląskim.

Paweł Zaranek

r e k l a m a

SERDECZNIE ZAPRASZAMY do Salonu Płytek Ceramicznych przy ul. Orzeszkowej 16 (za Transbudem).

Tel. 433 46 38

oraz do sklepu przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC).

Tel. 433 06 80

PŁYTKI CERAMICZNE I ARMATURA SANITARNA

r e k t a m~a

A / R

BIURO HANDLOWE NYSA, ul. Wolności 2 tel./fax 077 433 44 68 teł. 077 433 85 45

L E A S I N G S E R V IC E S.A.

Zwycięzca konkursu “SOLIDNY PARTNER '97 i '98 organizowanego przez Business Foundation

MR Leasing Service oferuje Państwu

RABATY DLA U M Ó W LEASING U

1) OPEL ASTRA II KOMBI

RABAT DO 1 1 %

tylko w ofercie MR

dla umów leasingu samochodów OPEL (wszystkie modele Opla) 2) RENAULT LAGUNA KOMBI

RABAT DO 1 1 %

Autoryzowany Dostawca FOMAR - Nysa, ul. Podolska 19

3) FIAT PALIO KOMBI tylko w ofercie MR

RABAT DO 2 0 %

dla umów leasingu samochodów FIAT (wszystkie modele Fiata) Autoryzowany Dostawca FIAT GP - Nysa, ul. Zwycięstwa 2

4) DAEWOO NUBIRA

OFERTA SPECJALNA

Autoryzowany Dostawca MOTOSPRZĘT Nysa, ul. Torowa 1

* Nasza oferta leasingu dotyczy wszystkich typów samochodów dostępnych na polskim rynku a fakże innych środków trwałych.

Zwycięzcy rajdu w towarzystwie burmistrza Nysy

Tłumy podziwiały wyczyny kierowców

(6)

O J C I c

N i e j e s t t r u d n o z o s t a ć o j c e m T r u d n o j e d n a k j e s t n i m b y ć

J e s t o jc e m d z ie w ię c io r g a d z i e c i , s z e ś c iu c ó r e k i trz e c h synów . Być d o b rym c h rz e ś c ija n in e m i m ie ć s za ­ c u n e k d la p ra c y - to je g o f i­

lo zo fia ż y c ia . Z as ad y , k tó ry ­ m i k i e r o w a ł s ię , z a w s z e w p a ja ł s w o im d zie c io m . Ry­

szard M a rc in k ie w ic z z Wło- s to w e j k /K o r fa n to w a je s t d z iś e m e r y te m w io d ą c y m a k ty w n e ży c ie .

D z ie c iń s tw o i m ło d o ść Urodził się 64 lata temu w jed­

nej z wsi na Kresach Wschodnich (woj. poleskie) w dość nietypowej na owe czasy rodzinie. Ojciec M a­

teusz, artysta malarz (na szkle), po­

tomek litewskiej szlachty zaścianko­

wej pojął za żonę prostą, nadzwy­

czaj urodziwą panienkę z sąsiedniej wsi - Helenę. Z tego związku Ry­

szard był piątym z sześciorga dzie­

ci. Jego dzieciństwo przypadło na nieciekawe czasy, bowiem kiedy ukończył cztery lata wybuchła II wojna światowa. W biedzie, bez tra­

gedii, rodzina szczęśliwie doczeka­

ła jej końca. Po wojnie, jak więk­

szość Polaków, wyjechał z rodziną na Ziemie Odzyskane i zamieszkał we wsi Puszyna (gm. Korfantów).

Początkowo ciężko pracował, jesz­

cze jako dziecko, na roli, gdyż ro­

dzice byli w podeszłym wieku. W domu została tylko najmłodsza sio­

stra, a pozostałe rodzeństwo zało­

żyło własne rodziny, żyjąc swoimi"

problemami. Ponieważ czas wojny nie sprzyjał nauce, a utrzymanie gospodarstwa pochłaniało go bez reszty, nie miał dużych szans na edu­

kację we właściwym wymiarze. Jed­

nak jak mógł, uzupełniał swoją wie­

dzę, czytając wieczorami bardzo dużo książek. Była to jego pasja.

Może wrodzona inteligencja i oczy­

tanie sprawiły, że pan Ryszard po­

siadał duży zasób wiedzy, umiejęt­

nie wykorzystując ją nie tylko w ży­

ciu rodzinnym.

P ra c a z a w o d o w a

W wieku 16 lat podjął pracę w Nyskim Przedsiębiorstwie Budow­

lanym, gdzie przez 4 lata pracował jako pomocnik, potem murarz na

J. Busch (1399-1480) teolog niem.

wielu budowach. Jednak zahartowa­

ny przez życie doskonale sobie ra­

dził. Wrodzona pracowitość nie po­

zwalała młodemu chłopcu na spo­

kojne życie. W tym czasie odezwała się jego druga życiowa pasja - sport.

Oczywiście gra w piłkę nożną, lecz specjalizował się w bieganiu długo­

dystansowym. Z braku odpowied­

nich warunków do treningu, poza sukcesami na szczeblu wojewódz­

kim więcej nie osiągnął.

dzieci: Leszka, Alę, Grażynę, Kry­

się, Jadzię, Tadzia, Marzenę, An­

drzeja i Magdę. Leszek ukończył 38 lat, Magda jest urodziwą 16-latką.

Dzieci przychodziły na świat prak­

tycznie co roku więc rodzina po­

większała się szybko. Ojciec jednak dobrze zarabiał i przy pracowitej i gospodarnej żonie nie było kłopo­

tów z jej utrzymaniem. Później jed­

nak, przy stale powiększającej się ro­

dzinie, trzeba było zmienić ciasne mieszkanie w Korfantowie. Wybór padł na Włostową. Kupił domek z małym 2-hektarowym gospodar­

stwem, zaczął dodatkowo uprawiać ziemię i zajął się hodowlą. Było po-

Pan Ryszard z żoną i dziećmi Potem podjął pracę jako for-

-mierz na oddz. odlewni w łambino­

wickiej “ Celpie” . Praca w ciężkich warunkach, podczas której nigdy nie oszczędzał się, gdzie zawsze był wy­

różniającym się fachowcem, sprawi­

ła, że doznał urazu kręgosłupa i mu­

siał zrezygnować z dobrze płatnego etatu. Przez następnych 11 lat pra­

cował w R S P Włostowa w charakte­

rze kierowcy. Następnie za życiowe oszczędności kupił przechodzony samochód ciężarowy i po przepro­

wadzonym remoncie pracował, pro­

wadząc prywatnie usługi w zakresie transportu samochodowego.

R odzina

Kiedy ukończył 25 lat postano­

wił założyć rodzinę. Małżonka Ro­

mualda urodziła mu dziewięcioro

czątkowo bardzo ciężko, lecz gro­

madce dzieci należało umożliwić właściwą egzystencję, wychowanie, naukę oraz pomóc wejść potem w dorosłe życie. Rodzina w krótkim czasie stanęła na nogi. Dom został wyremontowany, wyposażony w meble i sprzęt zmechanizowany. A ojciec rodziny kupił samochód. Są- siedzi nie mogli wyjść z podziwu, jak przy takiej gromadzie dzieci można osiągnąć taki standard życia.

Nasz bohater zapytany o opinię na temat swoich dzieci, wyraża się o nich z dumą. Wszystkie są porząd­

nymi obywatelami, każde z nich otrzymało stosownie do uzdolnień odpowiednie wykształcenie. Oprócz najmłodszej, Magdy, wszyscy żyją w szczęśliwych rodzinach. W środowi­

sku posiadają nienaganną opinię, są r e k l a m a

Panele ścienne od 6,90 Zł/m Panele podłogowe od 22,40 Zł/m:

(netto)

(netto)

HURTOWNIA

Q P 2 X

Opole S.A.

NYSA, ul. Kordeckiego

(boczna Franciszkańskiej)

Tel. 433 39 79, 433 22 07

oraz szeroki wybór paneli plastikowych

wewnętrznych i zewnętrznych

nieźle sytuowani, jeżdżą dobrymi samochodami. Oprócz Jadzi, która wybrała życie w Niemczech, pozo­

stali żyją niedaleko rodzinnego gniazda, na Opolszczyźnie. Silna więź uczuciowa w rodzinie powodu­

je, że praktycznie każdego dnia ktoś odwiedza dom rodzinny. To z sza­

cunku dla rodziców. Patriarchalny porządek, jaki istnieje u państwa Marcinkiewiczów powoduje, że au­

torytet ojca, mimo upływu lat, nic a nic nie zdewaluował się. W podob­

ny sposób traktują pana Ryszarda wnuki, których do chwili obecnej doczekał siedem naścioro.

Dobry o jc ie c

“ To mężczyzna, który swoim co­

dziennym postępowaniem oraz mi­

łością do dzieci (nie tylko własnych), konsekwentnie daje wzór do naśla­

dowania. Uczciwa praca oraz życie wg dekalogu to najlepszy spo­

sób, by dzieci wyrosły na po­

rządnych i war- t o ś c io w y c h obywateli. Dziś wiem na pew­

no, że była to słuszna droga.

Moje dzieci nie były karane fi­

zycznie, no może czasem któryś z chłop­

ców oberwał ciężką, spraco­

waną dłonią po uszach, ale to były sytuacje sporadyczne.

W y s ta rc z y ło moje spojrze­

nie i sprawy konfliktowe zo­

stały neutralizowane. W licznej ro­

dzinie dyscyplina jest niezbędna, a autorytet ojca musi być niepodwa­

żalny” - tak odpowiada ze szczero­

ścią nasz rozmówca. A najważniej­

sza chyba jest harmonia rodzinna, zależna w dużym stopniu od współ­

małżonki. Wymienione elementy oraz poczucie bezpieczeństwa, jakie zapewnia ojciec swoim dzieciom, w sposób naturalny gwarantują właści­

wą przyszłość rodzinie.

O b e cn ie

Pan Ryszard, mimo, że ma za sobą ciężkie lata pracy zawodowej, jest w znakomitej formie fizycznej i psychicznej. Niewiele zmarszczek na twarzy, zawsze stosownie ubra­

ny do danej sytuacji. Elegancki pan w średnim wieku - tak można go określić. Zapytany o najbliższe ży­

ciowe plany, mówi o nich z optymi­

zmem - “ Moim największym dorob­

kiem jest żona, dzieci oraz wnuki.

To moja największa radość i bogac­

two. Dlatego dopóki starczy mi sił witalnych, będę pomagał swoim dzieciom w zależności od potrzeb i możliwości.”

I rzeczywistość pokrywa się ze słowami. Podczas naszej wizyty u p.

Marcinkiewiczów przyjechał syn Andrzej prosząc ojca o pomoc, gdyż trzeba pilnie wykonać usługę trans­

portową do Szczecina. I z pewno­

ścią ojciec jak zwykle nie odmówi.

Bo niespokojny duch tkwi w nim sta­

le. Ojciec posiada jeszcze trochę zie­

mi, uprawia ją również, by pomóc dzieciom. Wokół własnego domu ciągle coś poprawia, jak trzeba wy­

remontuje. Nade wszystko lubi jed­

nak samochody, których w swoim życiu kilka posiadał. Praca w cha­

rakterze mechanika daje mu wiele satysfakcji. Żona i dzieci mogą być z niego dumni. Zresztą ich opinia jest jednoznaczna.

Żona Romualda - dobry mąż, czasem zbyt nerwowy, ale przykład­

ny ojciec

Córka Krystyna - kocha nas wszystkich, potrafi jak mało kto po­

konywać trudności życiowe i sytu­

acje stresowe

Syn Tadeusz - ojciec jest wzo­

rowym katolikiem, uczulony na kłamstwa i kradzieże, ma u nas po­

ważanie i autorytet, swoją mental­

nością często nie pasuje do czasów, w jakich żyjemy.

Postawą życiową pan Ryszard zasłużył na takie słowa. Chociaż ni­

gdy nie zajmował się polityką, nie należał do żadnej partii, został do­

ceniony w pracy zawodowej oraz jako człowiek. Otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi, resortowe odznacze­

nie Zw. Zaw. Metalowców oraz Zasłużonego Opolszczyźnie.

Dzień Ojca, może nie tak popu­

larny jak Dzień Matki, jest niepo­

wtarzalną okazją do wyeksponowa­

nia ważności postawy ojcowskiej w hierarchii życia w rodzinie. Jest jed­

nocześnie powodem by na ręce na­

szego gościa złożyć serdeczne życze­

nia wszystkim ojcom, i tym młodym i tym starym, zdrowia radości oraz satysfakcji ze sprawowania jakże ważnej i odpowiedzialnej funkcji.

Życzymy spełnienia.

Z.M.

r e k l a m a

Wałbrzyska Wyższa Szkoła

Zarządzania i Przedsiębiorczości E ffln

z uprawnieniami publicznymi nadająca tytuł licencjata, ogłasza nabór na kierunek:

* ZARZĄDZANIE I MARKETING

Specjalności:

* Marketing « i e s t u i T\ o ś ć

p r z y s * ł

3 l a * 3

* Zarządzanie przedsiębiorstwem

* Zarządzanie mediami

* Zarządzanie bankowością

* Biznes ekologiczny W

Szczegółowych informacji udziela dziekanat Uczelni:

Wałbrzyska Wyższa Szkoła Zarządzania i Przedsiębiorczości ul. 1 Maja 131 58-305 Wałbrzych Tel./fax (074) 48-65-00, 48-56-45, 231-72, 266-88

w godzinach 12.00 - 18.00 Punkt informacyjny w Nysie:

Zespół Szkół Ogólnokształcących ul. Sobieskiego 2, 48-300 Nysa

tel.(077) 43 52 211

Dokumenty przyjmujemy od 15.05.1999 roku O przyjęciu decyduje kolejność umów!!!

V-687b

(7)

i i i u

,r ;, • I '» ,1 j •

W m 1 lipid 1999 ■■■■■■■■NHMMNNHMNMaNMMMMMftNMMNMMHNHWMaN^ S(f.

Towarzyszy nam strach

Tobie Oiczyzno - Armia Krajowa

Mieszkańcom wiosek leżących nad Złotym Potokiem ciągle towa­

rzyszy strach przed zalaniem do­

mów. Zwłaszcza dotyczy to osób z Jarnołtówka i Pokrzywnej. Zbyt do­

brze utkwiły im w pamięci tamte

lipcowe dni. O takich przeżyciach nie zapomina się nigdy. Wszyscy starają się wymazać przykre wspo­

mnienia. Ale jak tylko dłużej po­

pada ludzie zastanawiają się, czy znowu ich nie zale­

je? Niektórzy jesz­

cze do dzisiaj żywią urazę do sąsiadów, znajomych, że w tamtym czasie do­

stali więcej darów, więcej pieniędzy, ęe się wzbogacili na po­

wodzi.

Chw ile grozy przeżyli mieszkańcy Jarnołtówka w nie­

dzielę i poniedziałek 21 i 22 czerwca, kie­

dy to górski potok znowu zaczął prze­

radzać się w rwącą rzekę o silnym nur­

cie. W praw dzie deszcze we wtorek ustały, ale z gór wciąż spływały stru­

mienie wody.

- Brakowało już tylko dwa stopnie i już by woda wyszła z koryta - pokazuje w stronę Złotego Po­

toku Zdzisław Zawadzki. Straż po­

żarna i miejska przywoziła worki z piaskiem i umacniała brzegi. Na szczęście tym razem obeszło się bez poważniejszych skutków.

- Mówię pani, to jest strach, naj­

lepiej wynieść się stąd w pierony.

Ale gdzie? - zastanawia się. - Po powodzi miałem piwnicę zalaną, w domu miałem wodę i ile dostałem?

-żali się Zawadzki. Teraz wzięliśmy 16 tys. pożyczki na ogrzewanie ga­

zowe. Przedtem paliliśmy węglem.

Nikt mi za to nie zwrócił.

I za raz dodaje

- Pani, tu pięć domów rzeka po­

rwała, a powodzian było 58. Skąd się to wzięło?

Mieszkańcy Jarnołtów ka co chwilę chodzili sprawdzać poziom wody na tamie. Zaglądał też Z a ­ wadzki

- Woda leciała już tylko jedną dziurą, a otworów w sumie jest trzy.

Żeby tylko Czesi nie spuszczali ze swoich zbiorników, to byłoby do­

brze. Na razie możemy spać spo­

kojnie. Do czasu - dodaje.

- Nie baliście się w te deszczo­

we dni? - pytam pana Fundeło, któ­

remu dwa lata temu podczas powo­

dzi rzeka porwała połowę domu (z tamtego starego do rzeki odległość wynosiła 16 metrów). Dzisiaj po starym budynku została tylko wy­

rwa. Nowy stoi kilka metrów dalej

od brzegu.

- N ie - odpowiada - Tu już mamy dobry fundament, nawet żeby woda wyszła z koryta. Spali­

śmy spokojnie - mówi.

- Dwa lata temu było strasznie

- wspomina pani Kazimiera Pro- ściak - M y akurat mieszkamy z dru­

giej strony rzeki, więc nie grozi nam bezpośrednio powódź. W 1997

roku państwu Prościak jedynie za­

lało piwnicę. - Teraz chodziliśmy co chwilę nad rzekę zaglądać, co się będzie działo. Jeździliśmy też pa­

trzeć co się dzieje za tamą. Ale na tamie było spokojnie. Baliśmy się.

Przypominała się nam sytuacja

sprzed dwóch lat: ten deszcz, wiatr, to zimno. We wtorek woda pode­

szła do kanału samochodowego, który mieści się w piwnicy i mąż musiał ją wypompowywać. Ale nie trwało to długo - opowiada pani Kazimiera.

- Jak już jechała straż miejska mówiłam do męża - wyjdź i po- [ wiedz, żeby dali worki z piaskiem, bo już rzeka zaczynała ścinać brzeg - mówi Czesława Ojdana. Nie daj Boże, żeby znowu się powtórzyła sytuacja sprzed dwóch lat, lepiej wcześniej zareagować. Ale straża­

cy uspokoili mnie: niech się pani nie boi, my tutaj czuwamy. Co roku musimy przeprowadzać remonty, ale nie chcemy stąd odejść. Córka powiedziała: nie chcę tu mieszkać, przeprowadzamy się, ale wnuk po­

wiedział, że nie, ponieważ tumu się podoba - opowiada«pani Czesława.

Wszyscy mieszkańcy boją się, ale raczej nie myślą o przeprowadz­

ce. Czują się bardziej bezpieczni kiedy wyremontowano tamę -sta­

ruszkę, jak mówią. Tama wybudo­

wana jeszcze w latach 90 - tych.

Wysokość zapory wynosi 14,58 m (maksymalne piętrzenie), po­

wierzchnia zlewni 29,9 km2, powierzchnia zale­

wu ( lustra wody) wynosi 58,8 ha, długość zapory 59 m, pojemność maksymal­

na zbiornika 2.365 tys. m3.

Na zlecenie Wojewódz­

kiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych od­

dział w Prudniku w ostat­

nim czasie tamę wyre­

montowano. Jak informu­

je Kazimierz Olszewski, kierownik prudnickiego oddziału W Z M iU W tama jest bezpieczna, a miesz­

kańcom Jarnołtówka w żadnym wypadku powódź nie grozi. - Stan ostrze­

gawczy następuje w mo­

mencie, gdy woda osią­

gnie wysokość 6 m, a alar­

mowy przy 9 m. W czasie opadów poniedziałko­

wych zanotowano tylko 4,45 m, więc żadna po­

wódź nie zagrażała - mówi Olszewski. W czasie re­

montu uszczelniono dno zbiornika, wypełniono wszystkie ubytki w za­

porze, wyremontowano nieckę i ka­

skadę, odnowiono progi skalne i

postawiono nowe schodki. Tama w Jarnołtówku różni się od zbiorni- j ków retencyjnych w Nysie i Otmu­

chowie. Jest to suchy zbiornik, któ- 1 ry w czasie obfitych opadów maga- | zynuje wodę i w ten sposób prze­

ciwdziała powodzi.

Agnieszka Nawrocka

Po 10 latach od ogłoszenia po­

mysłu budowy ogólnokrajowego pomnika Armii Krajowej w Warsza­

wie powstał monument ze składek żołnierzy AK.

Pomnik Armii Krajowej zloka­

lizowany jest przed budynkiem Sej­

mu Rzeczpospolitej. Ustawiony zo­

stał na osi ulicy Matejki i widoczny jest od Traktu Królewskiego Alei Ujazdowskich na tle Sali Sejmowej.

Obelisk ma formę symbolicznej tar­

czy osłaniającej suwerenność nasze­

go państwa, odczytywany jako pło­

mień walki o niepodległość. Taką tarczą była właśnie Armia Krajowa - jedyna w okupowanej Europie ochotnicza armia podziemnego państwa, która w 1994 roku liczyła 350 tys. żołnierzy.

Strzelista forma obelisku o wy­

sokości 32 m. obłożona jest lśnią­

cymi, szarymi płytami włoskiego granitu. Posiada prześwit przez któ­

ry padające światło jak wskazówka zegara słonecznego wędruje po ka­

miennej mozaice posadzki, na któ­

rej uwidocznione są nazwy wszyst­

kich Okręgów Armii Krajowej.

Obok kamienny memoriał wy­

konany z trzech brył splecionych i przenikających się, symbolizuje nasz rząd na obczyźnie, nasz naród i jego zbrojne ramię - Armię Krajową, zjednoczenie się społeczeństwa w [ walce zbrojnej z najeźdźcą. Na ścia­

nie Memoriału odczytujemy histo­

rię Podziemnego Państwa Polskie­

go i ochotniczej konspiracji Armii Krajowej oraz podporządkowanie jej innych formacji zbrojnych.

Umieszczone nazwiska wodzów na­

czelnych oraz prezydentów i pre­

mierów na uchodźstwie i delegatów rządu na kraj oddają hołd cywil­

nym i wojskowym przywódcom z okresu okupacji i akcji „Burza” w latach 1939 - 1945. Pomnik zdobi kotwica - symbol Polski Walczącej.

Pomnik wyrasta bezpośrednio z ziemi, zrośnięty jest z Ojczyzną i Warszawą - stolicą kraju.

Monument jest ogólnonarodo­

wym symbolem wzniesionym przez wszystkich żołnierzy kombatantów

A K rozsianych po całym świecie, dla utrwalenia w historii wkładu Armii Krajowej w dzieło zwycięstwa w II Wojnie Światowej. Oddaje hołd żoł­

nierzom A K poległym w walce, za­

mordowanym przez gestapo i N K W D . Na uroczystość przybyli kombatanci z całego świata. Z Ame­

ryki, Kanady, Anglii Niemiec. Od­

świętnie ubrani, z biało - czerwony­

mi opaskami na rękawach.

Uroczystość rozpoczęła msza święta w kościele św. Aleksandra na

Placu Trzech Krzyży, celebrowana przez prymasa Józefa Glempa.

- Pomnik to symbol. Wreszcie wypełniła się sprawiedliwość. Cza­

sy, kiedy szalała wojna, gdy trzeba było dawać życie i przelewać krew są już poza nami. Ale pamięć tych lat musi pozostać - mówił ks. pry­

mas.

Po mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali Alejami Ujazdow­

skimi na plac u zbiegu ulic Matejki i Wiejskiej. W uroczystym odsłonię­

ciu pomnika wzięli udział przedsta­

wiciele najwyższych władz państwo­

wych z marszałkiem Sejmu Macie­

jem Płażyńskim na czele, oraz ogromne rzesze kombatantów wraz z towarzyszącymi im ok. 140 pocz­

tami sztandarowymi różnych forma­

cji Armii Krajowej.

Dnia następnego o godz. 10.15 Papież Jan Paweł II poświęcił Po­

mnik Państwa Podziemnego i Armii Krajowej.

- Módlmy się za tych, którzy stali się ofiarami ucisku, przemocy i zło­

ści, i oddali swoje doczesne życie w obronie Ojczyzn i ludzkiej godno­

ści. Panie, obdarz ich nagrodą nie­

śmiertelności i chwały - modlił się Ojciec Święty.

Tłum w skupieniu wysłuchał modlitwy. Przed przyjazdem Papie­

ża śpiewał zespół Mazowsze. W uro­

czystościach uczestniczyła także de­

legacja z Opolszczyzny, z okręgu Światowego Związku Armii Krajo­

wej, z jej prezesem Dariuszem Dy- bałą. Obecni byli również żołnierze kombatanci A K z Nysy.

K. Michał Fundeło spał spokojnie

Tama w Jarnołtówku jest bezpieczna

■ twierdzi kierownik Olszewski z WZMiUW

Według mieszkańców te domy nie są zagrożone powodzią

Pomnik Armii Krajowej poświęcony przez Papieża

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uroczysta gala odbędzie się 13 lutego 1999 roku w Nyskim Domu Kultury.. Wśród zaproszonych gości znajdą się

cia, a osiągniętą jest jednak zbyt duża by nad nią przejść do porządku. Każę za ­ stanowić się albo nad poczytalnością albo nad uczciwością eki ­ py SLD, rządzącej

Przy okazji omawiania zadań Zbigniew Kijowski zwrócił uwagę na kilka problemów z jakimi będą się musiały borykać placówki opieki społecznej z naszego powiatu. Do

“To ośmioklasowa szkoła, takich jest już niewiele po wsiach, tutaj uczy się 93 dzieci, po co zaraz zamykać, trzeba to omówić, może to jakaś po­.. myłka”- mówi jeden

kwidacja tego punktu spowoduje, że gmina będzie miała tylko jednego lekarza, co jest dużym zagrożeniem. Dlatego Zarząd stara się o utrzyma­?. nie tego punktu lub zatrudnienie

przy blasku świec zakończył się w niedzielny wieczór I Festyn Jakubowy zorganizowany przez Fundację Ratowania Zabytków Katedry Nyskiej.. W im prezie wzięło ud

Kasia Babieć z Biskupowa. Dzieci się z niego śm ieją. Już nie beczy. Patrzy na kem pingów kę, a oczy mu się świecą. Jak wy­. jęła kłosek, to nakrzyczała na nas,

Marcie Polańskiej udało się jako matce - córka aktualnie jest student­.. ką, a lekarze dziwią się