• Nie Znaleziono Wyników

Przedwojenny Lublin - NN (WKM) - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przedwojenny Lublin - NN (WKM) - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

NN

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, Lublin, ulica Kunickiego, ulica Bychawska, drożdżownia, targ

Przedwojenny Lublin

Na stację kolejową było tędy przejście, ale ulicy jako takiej tam nie było. Targowisko takie mniejsze, malutkie było na Kunickiego, to znaczy na Bychawskiej, już poza drożdżownią tam, to było na rogu ulicy Piaskowej. Po prostu tam kobiety spod Lublina przychodziły z nabiałem, z mlekiem, tam sprzedawały ser, jajka, masło w kapuścianych liściach. To ona była w czasie okupacji odnawiana, ale to zawsze była zaniedbana część miasta. Była mocno zniszczona i dopiero później, już po okupacji, na dziesięciolecie Polski Ludowej był na gwałt robiony remont. I tam się dużo zmieniło, w pierwszej chwili wyglądało wszystko ślicznie, ale potem zaczęło się walić, sypać i opadać tak, jak wszystko, co się robiło w Polsce Ludowej bez specjalnego pomysłu na trwałość tych rzeczy, tylko na efekt, tak że... Ale ja niewiele chodziłam po Lublinie, w jednym z domów na rogu Złotej i Rynku bywałam. Na pierwszym piętrze mieszkali właściciele tego domu, państwo Księżyccy. Tam się teraz zmieniło, tam jest ponad parterem taki jakby okapik i takie okna z takimi balkoniczkami, taka jakby imitacja balkoników. A tam był dawniej normalny balkon, właśnie długi balkon, na który wychodziły i okna, i drzwi balkonowe, i ci państwo tam mieszkali. I ja w tym budynku bywałam i na ten balkon wychodziłam właśnie. Ale ogólnie biorąc, to niewiele przebywałam w tej dzielnicy, naturalnie męża mojego jeszcze wtedy nie znałam, a on tam mieszkał, stamtąd do szkoły chodził, no i po prostu... inne życie, inna dzielnica i raczej nie bardzo mnie to interesowało. A później mnie zainteresowało do tego stopnia, że ślub brałam w kościele u Dominikanów, tak że taka ciekawostka dziwna.

Data i miejsce nagrania 1998

Transkrypcja Katarzyna Maceńko

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Była nawet szwalnia, spółdzielnia takich różnych rzeczy, szycie na [ulicy] Przemysłowej.. Kaletnicza była po

Etos i odpowiedzialność", ulica Zamojska, ulica Przemysłowa, kiosk z warzywami, sklep ogrodniczy.. Sklep ogrodniczy na rogu

Wyzwolenie, to pamiętam bardzo dobrze i potem te pierwsze lata, pierwsze miesiące, może.. Dzień wyzwolenia też bardzo

Roboty było dla wszystkich, a jak jest dużo roboty i człowiek dużo pracuje, to z tego coś jest.. Sprzedane było [to] mieszkanie, znalazł się

W budynku był sklep spożywczy, był również sklep po drugiej stronie ulicy, ale na zakupy chodziło się głównie na targ za tunelem, przy ulicy Pocztowej. Pamiętam dźwięki

Zdaje się, [że] potem stały się bardziej, powiedziałbym, okiełznane. Natomiast do tamtego momentu to było naprawdę

Pracował tam warszawiak, Polak, obsługiwał łaźnie, to on nam opowiadał właśnie, że kobiety brali do wanny nago, do ciepłej wody, kazali przysiady robić, liczyli, że

Przyszło się pod szosę, nogi się wytarło ściereczką, buty się założyło, poszło się do kościoła.. Wyszło się -