• Nie Znaleziono Wyników

Echo Chełmskie. R. 1, nr 39 (28 maj 1934)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Echo Chełmskie. R. 1, nr 39 (28 maj 1934)"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

1 9 3 4

M a i

■sn ( A

\JyyV

A u g u s ty n a

W. g. 3 m 27 Z s 1’ m 3»

Ponledz.

WIELKI SEZON w GENEWIE.

We wtorek prezydium konferencji rozbrojeniowej.

W ś r o d ę s e s j a R a d y L i g i .

Zjazd ministrów spraw zagranicznych kilkunastu państw.

Genewa, 28. 5. P rzew odniczący k o n - . jednogłośne potwierdzenie zasady równo- /rencji rozbrojeniowej Henderson przybył

w sobotę do Genewy. Przyjazd delegatów na sesję komisji głównej konferencji rozbro­

jeniowej rozpoczynającą się we wtorek, a poprzedzoną posiedzeniem prezydjum, ocze kiwany jest częściowo dziś a częściowo jutro Zapowiedziany jest przyjazd kilkunastu m i­

nistrów spraw zagranicznych m. in. Polski, Francji, W ielkiej Brytanji, Rumunji, Związku Sowieckiego, Jugosławji, Czechosłowacji, Turcji, Belgij,, Grecji, Szwajcarji i Danji.

Ze względu na fakt przyjazdu tylu w ybit nych mężów stanu, jak i doniosłości decy- zyi, które powziąć ma komisja główna oraz Rada Ligi Narodów, rozpoczynająca obra­

dy w środę, — oczekują, że w przyszłym ty godniu w Genewie rozpocznie się wielki se­

zon polityczny.

Co się tyczy prac komisji głównej panuje w dalszym ciągu niepewność. Henderson twierdzi, że nie wystąpi sam z żadną propo­

zycją co do dalszych losow konferencji, na­

tomiast nie tai on, że jest zdecydowanym przeciwnikiem odesłania sprawy rozbrojenia do Rady Ligi Narodów.

W ciągu pierwszego dnia delegacje róż­

nych państw zapewne przedstawią swe po­

glądy na sytuację. W niektórych kołach oczekuje się, ze w tej debacie ogólnej wysu­

nięte zostaną nowe propozycje, w szczegól­

ności mówi się o możliwości propozycyj ame r ykańskich co do kontroli farykacji broni oraz propozycyj sowieckich w sprawie bez­

pieczeństwa.

SZWAJCARJA PRZECIW SOWIETOM.

Genewa 28. 5. D z ie n n ik i genewskie donoszą z Berna, że rząd szwajcarski zde­

cydowany jest nie głosować za przyjęciem ZSRR do Lig i Narodów.

CO MÓWI HENDERSON?

Londyn, 28. 5. Korespondent d y p lo ­ matyczny „News Chronicie” p. Bartlezt, ja- dąc do Genewy tym samym pociągiem co i Henderson, odbył z przewodniczącym konfe­

rencji rozbrojeniowej rozmowę na temat w i­

doków i planów zebrania genewskiego. Hen ierson stanowczo przeciwstawia się poglą­

dom, jakoby konferencja w istocie rzeczy już umaiła. Ma on wciąż jeszcze nadzieję, że powrot Niemiec do dyskusji rozbrojeniowej Jest możliwy i jego zdaniem, obecne posie­

dzenie komisji głównej powinno skoncentro­

wać wszystkie swoje wysiłki, aby ten cel osiągnąć. Według Hendersona pierwszem zadaniem komisji głównej winno byc podję­

cie deklaracji 5-ciu mocarstw z 11 grudnia 1932-go roku, dotyczącej równouprawnienia Niemiec w systemie gwarancyj bezpieczeń­

stwa. Gdyby wszystkie kraje, reprezento­

wane w Genewie potwierdziły jednogłośnie tę rezolucję 5-ciu mocarstw, to Niemcy mo­

głyby powrócić na konferenepę rozbrojenio­

wą. Henderson wierzy, że Niemcy pragną konwencji rozbrojeniowej, a ponieważ żad­

na konwencja, zredagowana pod ich nieobec ność, Niemców nie zadowolni, tego rodzaju

uprawnienia przez komisję główną może Niemców przekonać, że będą oni traktow a­

ni sprawiedliwie. Henderson wyraził w ąt­

pliwości, aby Francja mogła odmowić po­

twierdzenia deklaracji równouprawnienia Niemiec, o ile uświadomi sobie jakie będą skutki całkowitego załamania się konferen­

cji. Henderson okazał się bardzo stanow­

czym w swej opozycji wobec zamiarów przekazania rokowań rozbrojeniowych spo- wrotem Radzie Ligi Narodów. Przewodni­

czący konferencji rozbrojeniowej nie widzi w tego rodzaju rozwiązaniu żadnych korzy­

ści. Jego zdaniem, Niemcy napewno nie wzięłyby w takich rokowaniach udziału, zaś mniejsze państwa są lepiej reprezentowane w prezydjum konferencji rozbrojeniowej

aniżeli w Radzie Ligi Narodów. W ielkie mo carstwa, których stanowisko wstrzymuje po­

stęp akcji rozbrojeniowej, nie byłyby przy stole Rady Ligi bardziej ugodowe lub od­

ważne, aniżeli okazały się wtoku dyskusji konferencji rozbrojeniowej.

W razie niepowodzenia tego rodzaju ro­

kowań opińja publiczna znowu winiłaby Li­

gę Narodów, zamiast winić mężów stanu, reprezentowanych w Lidze. Wyrażona w powyższym wywiadzie stanowcza opozycja Hendersona przeciwko przekazaniu sprawy rozbrojeniowej spowrotem Radzie Ligi Na rodów stanowi oczywiście czynnik, z któ- lyin wypadnie się w Genewie liczyć tym pań stwom, które pragną zlikwidować konferen­

cję rozbrojeniową w obecnej formie i prze­

sunąć ją na inną płaszczyznę.

NOW E PRZEŚLADOWANIE KO8COŁA W MEKSYKU.

Miasto Watykańskie, 28 maja.

(K A P ). Z M e k syku donoszą, że guberna­

to r północno-m eksykańskiego stanu So- nOra, R odolfo Calles, syn znanego z w ro ­ giego względem Kościoła stanow iska ge­

nerała Callesa, w yd a ! rozporządzenie za­

m ykające w szystkie św iątynie w swej pro w in c ji i w ydalające z granie lej w szyst­

k ic h kapłanó w w ciągu 12 godzin. M o ty ­ wem tego zarządzenia ma być ogłoszony ja ko b y przez k a to lik ó w b o jk o t szkół spo wodu świeżo w prowadzonego nowego program u nauczania nieuw zględniające- go w ychow ania religijnego. W obec tych

seśla

prześladow ań w ie lu k a to lik ó w opuściło M eksyk, przechodząc na te ry to riu m Sta­

nów Zjednoczonych A . P.

ROZGRYWKI TENNISOWE W PARYŻU.

Paryż, 28. 5. W d a lsz y m c ią g u ro g ryw e k o m istrzostw a m iędzynarodowe w tenmsie stoczył m istrz Polski T ło czyń ski ciężką w a lkę z A u s tra lijc z y k ie m , Mac G rathem . W a lka zakończyła s ę z w y c ię ­ stwem A u s tra lijc z y k a , k tó ry wszedł do dalszych ro zg ryw e k, elim in u ją c Tłoęzyń- skiego. S praw ozdaw cy pism sportow ych podkreślają, że T ło czyń ski grał po m i­

strzow sku i że A u s tra lijc z y k z trudem po konał Polaka w 5-ciu setach w stosunku 4:6 6:4. 1:6, 6 0, 6;2.

W grze podw ójnej panów w drugiej turze zawodów o m istrzostw o F rancji pa ra polska Hebda- - T lo czyń ski zostal i po konana przez parę angielską A u stin Hn re w stosunku 6:3, 6:2- 6 4.

Postrach Ameryki przeraził Anglie

F e łs z y w e a la r m y o D liin g e r z e .

Londyn. 28. 5. W związku z sensa­

cyjną wiadomością „D aily M ail” , jakoby w Londynie zauważono bandytę Dillingera i rzekomo szykowano na niego obławę, z kół Scotland Yardu wyjaśniają, że wiadomość ta jest bezpodstawna. Cała sprawa z rzeko-

S y g n a ł y g r o ź n e g o f u t r a .

Świat gorączkowo się zbroi.

F siŁ > r y K I b r o n i i d ł ą p e ł n ą p a r ą .

Londyn, 2s. 5. (Tel. w l,) S ocjalisty­

czna „D a ily Herald” w sensacyjnej formie podaje wiadomość, iż w angielskich fabry­

kach uzbrojenia wre od szeregu tygodni go­

rączkowa praca. Rozmaite fabryki przyjęty w ostatnich czasach setki robotników i pra­

cują a . *rzy zmiany.

Jest -o jedyna gałąź przemysłu, gdzie pa­

nuje jaknajpomyślniejsza konjunktura.

W Sheffield dniem i nocą tysiące robot­

ników produkują specjalną stal dla konstruk cyj samolotowych. Produkcja niektórych fabryk podwoiła się

Największy ruch panuje w zakładach pra cuiących dla fabryk samolotów oraz w zak!%

dach, produkujących samoloty wojenne.

Trzy największe angielskie wytwórnie sa mołotow otrzymały ostatnio miljonowe za­

mówienia na aparaty bojowe i bombowe.

Silny stan zatrudnienia i wzmożona produk­

cja angielskich fabryk materjału wojennego odbiła się także na giełdzie, gdzie akcje prze mysłu wojennego z dnia na dzień uzyskują coraz wyżs2e kursy.

OLBRZYMIE ZAMÓWIENIA.

Praga, 28. 5. (Tel. wL) F a b ryka b oni w Bernie „Zbrojovka” otrzymała ostatnio olbrzymie zamówienia na materjały wojen­

ne, a ponieważ są to wszystko zamówienia fetminowe, zmuszona cyła do przyjęcia 2000

nowych robotników.

Zakłady pracują n \ trzy zmiany i mają zapewnione pełne zatiudnienie do jesieni.

Fabryka produkuje na zamówienia z Dale­

kiego Wschodu ł Południowej Ameryki.

mym Dillingcrem ogranicza się do faktu, żi dwa dni temu pewien Anglik, który miesz kał przez szereg lat w Chicago i znał D illin ­ gera, zawiadomił Scotland Yard, jakohy za uważył go w samochodzie na ulicach Londy­

nu. Ponieważ informator ten podał nume, samochodu, przeto Ssotland Yard bez trudi była w stanie stwierdzić identyczność wła ścitiela samochodu i przekonać się, że oso­

ba, która wzbudziła podejrzenie, nie jes Dillingerem. Scotland Yard utrzymuje dalej, że D iliingcr w dalszym ciągu znajduje się w Ameryce.

UCZONY RFANCUSKI W POLSCE.

W ARSZAW A, 2 8 5. W czoraj rano przybył do Warszawy pociągiem wileńskim p. Andre Siegfried, znany pisarz i ekonomi­

sta francuski profesor „College de France”

Prol. Siegfried, który wraz z małżonką odwiedził ostatnio kraje skandynawskie, He’

singfois, Leningrad i Tallin — wygłosi v Warszawie dwa odczyty w dn. 28 i 29 b:n.

Zaraźliwy przykład Bułgarji i Łotwy.

Plany ustanowienia dyktatury w Rumunji.

K o n fe r e n c .e k ró la

nadcho-

K a r o la z g e n . A v jr e s c u . Tudapeszt, 28. 5 Z R u m u n ji n a d c h o -| W y p ły w a tu znów osoba osławionej pani

.izą tu - * ladomnści o komplikiijącoj się sylu a cjL Lupescu, bowiem, jak twierdzą pogłoski, gen.

polityczno], której rozwiązanie niektóre koła ! Averescu zgodził się na stanięcie na czele rzą- widzą w ustanowieniu autorytatywnego rządu ' du pod warunkiem, że przyjaciółka królewska na wzór Bułgarji.

W ielką sensację w kołach politycznych w y ­ wołała kilkugodzinna konferencja króla Karola z gen. Averescu, k tó ry upatrzony jest podobno na szefa rządu dyktatorskiego.

Zagadnienie zagłębia Saary

je s t s p r a w ą w a g i ś w a t o w e j.

28.5 ,,Le P e tit Parisien** donosi francuski zwrócił się do sekretarjatu generalnego Ligł Narodów z prośbą o zako­

munikowanie przewodniczącemu komitetu 3-ch Aloisi‘emu stanowiska Francji w spra­

wie plebiscytu w zagłębiu Saary. Stanowi­

sko to — pisze dziennik — stwierdza, że zagadnienie Saary nie jest sprawą wyłącz­

Paryż, iż rząd fr;

nie francusko-niemiecką. Nie trzeba zapo­

minać — wywodzi dalej dziennik — iż obo­

wiązek zorganizowania referendum w zagłę blu Saary, określenia sposobu Jego przepro wadzenia oraz zagwarantowania wolności, tajności i szczerości głosowania spada na radę Ligi Narodów.

opuści Rumunie, W coraz konkretniejszej ter­

mie mówi się, iż ustąpienie obecnego gabinetu i przejęcie w ładzy przez gen. Averescu jest kwestią kilku dni. Pomysły rządu dyktatorskie go znajdują szczególnie przychylne uznanie w arm ji, gdzie od pewnego czasu dale się zauwa­

żyć niezadowolenie z kursu p o lityki rumuńskiej.

Król Karol przez oddanie w ładzy wojskowym ćhce ponadto pozyskać zaufanie arm ji, w której odzywają się narazie pojedyńcze glosy niechęci do korony.

Ewentualna zmiana kursu p o lityki rumuń­

skiej pociągnęłaby za sobą także zmiany w po­

lityce zagranicznej, bowiem gen. Avcrescu ucho dpi za przyjaciela W łoch i entuzjastę Mussoli-

\

nlego. Rząd w prawdzie zaprzeczył wiadomo ściom, iżby przew rót miał nastąpić w n a jb ilł szych dniach, niemniej jednak konferencje gen. Averesou odbywają się ndal.

PRZERW A.

Bukareszt, 28 5. (Tel. w łJ W czoraj za szedł wypadek, k tó ry będzie mlal poważny w p ływ na rozwój sytuacji politycznej w Ru

munji. I

Rano w jednem z sanatoriów bukareszteft sklch zmaTła małżonka gen. Averescu, przyszłe go szefa rządu dyktatorskiego. Gen. Averescu pogrążony w żałobie po stracie żony, odwoła konferencję.

W rozmowach politycznych nastąpi przerwa Będą one wznowione po Zielonych Świętach prawosławnych I po uroczystościach pogrze bowych.

N a ró d , k tó ry z a t r a c ił w s z e lk ie p o c zu c ie r ó w n o w a g i.

Nieobliczalne manowce germanizmu.

Rzesza m io ta się od skrajności do skrajności.

RZYM 28 maja. M e d jo la ń ski ,,Po- polo d‘lta lia ” ogłasza artykuł p. t. „Teuto- nica“, który ostrzem swem skierowany jest przeciw Niemcom narodowo - socjalisty­

cznym.

Autor artykułu omawia fakt, że Rzesza niemiecka usiłuje obecnie utworzyć oddziel­

ny kościół narodowy, celem jeszcze wyraź­

niejszego wyodrębnienia się od inych naro­

dów. Okoliczność uważa „Popolo d‘lta lia “ za zrozumiałą, jeśli weźmie się pod uwagę doktrynę rasową narodowo-socjali- styczną. Niemcy — pisze „Popolo d ita lia ”

— wystąpiły wczoraj przeciw cywilizacji chrześcijańskiej, dziś wystąpują przeciw cy­

w ilizacji łacińskiej, a ju tro wystąpią może przeciw całemu światu.

Polityka ta, która nie może nie być poli­

tyką obskurantyzmu i która już dziś jest szownlstyczną i imperialistyczną, nie może

stać się polityką 20-go wieku. Jest rzeczą dziwną i bolesną stwierdzić, pisze w kon­

kluzji „Popolo d‘Italia” — że Niemcom bra­

kuje wszelkiego zmysłu równowagi. Przeja­

wiało się to zarówno w niepohamowanym midtaryżmie pruskim, a jeszcze bardziej w

nieograniczonym liberallźmie Berlina, który był niewiele mniej czerwony od Moskwy, a dziś nagle mamy do czynienia z rasizmem na rodowo-socjallstycznym, obciążonym tak baidzo wojowniczością.

Robotnicy po’scy we Francji.

n ie b ę d ą z m u H i m do w y a z d u , Paryż, 28. 5. Korespondent wasz do­

wiaduje się ze źródeł dobrze poinformowa­

nych, że ambasador Chłapowski odbył kon­

ferencję z ministrem pracy Marquetem. Te- naletn rozmowy były sprawy, związane z wydaleniem robotników polskich z Francji.

Ambasador Chłapowski uzyskał od min.

Marqueta zapewnienie, że po porozumieniu

z premjerem Doumergu*em zarządzona bę­

dzie zmiana dotychczasowej procedury re­

patriacji robotników polskich. Na przyszłość mają opuszczać Francję tylko ci robotnicy, Którzy istotnie zdecydują się na dobrowolny powrót do Polski. Inni zaś uzyskają wszel­

kie ułatwienia umożliwiające im orace we Francji

Kalendarzyk polityczny

LONDYN. B ry ty js k i minister spraw zagra­

nicznych lord S.mon, k tó ry w czoraj fano udał się do Genewy, przyjął w sobotę popołudniu amba­

sadora polskiego p. Skirmunta, z którym cd- b y ł dłuższa rozmowę.

PARYŻ. Odbyte w sobotę wieczorem pod przewodnictwem rrezydenta Lebrun posiedze­

nie rady m inistrów było poświęcone wyłącznic sprawom, związanym z konferencją rosbraie- n io tfą . Na rositdzeniu tern ustalono d efinityw ­ ny sktad deleg »,ji francuskiej na konferencję do Genewy.

BERLIN. Zapowiedziane na sobotę zakoń­

czenie obrad konferencji transferowej nie nastą­

piło. Ze strony miarodajnej oświadczają, sp o d zie w a j sio osiągnięcia ostatecznych rezul­

tatów dopiero w poniedziałek.

BER LIN . P rzybyła tu z Btuksell nadzwy­

czajna misia rządu belgijskiego z przewodniczą­

cym hr. Holvetem na czele i przyjęta została na audiencji przez prezydenta Hindenburga.

PARYŻ. Barthon odbył rozmowę z mini­

strem Tew lik Ruszdi beyem, któremu to w a rzy­

szył ambasado! tu ie cki w Paryżu Suad bey.

Skolel Ruszdi hev odbył konferencję z premie­

rem Doumergue*iem.

P a m ię t a jc ie o inwalidach wojennych!

ZJAZD ELEKTRYKÓW W KRAKOWIE.

KRAKÓW, 28- 5. W dniach od t-go do 3-go czeiwca odbędzie się w Krakowie 6-te wolne zgromadzenie stowarzyszenia elektryków poi skich, połączone z pokazem krajowej w y tw ó r czości elektrotechnicznej. Ohrady zaszczyci swą obecnością p. Prezydent Rzeczypospolita

— członek honorowy stowarzyszenia elektry ków polskich, Na zebraniu wygłoszonych bę dzic około 50 referatów.

ZDZICZENIE WOJNY.

Genewa, 28. 5. W nocie do sekretarja tu generalnego Ligi Narodów delegat Pa­

ragwaju oświadcza, że „wskutek stanowK ska Bollwjł i celem naśladowania jej przy­

kładu, Paragwaj zmuszony jest nie przeatrze gać wobec swego przeciwnika zasad prawa międzynarodowego, obowiązujących między narodami cywilizowaneml”.

KONSOLIDACJA.

MAKÓW MAZOWIECKI, 28. maja.

Przy wyborach do rad miejskich w Makowie i Różanie, pow. makowskiego zgłoszone zo­

stały jedynie listy bloku gospodarczego, wo­

bec czego głosowanie w tych miastach nie odbyło

(2)

Profesor uniwersytetu dyktatorem.

Niezwykła postać odnowiciela Portugalji d-ra Oliveiry Salazara.

■■ 1 J. MWiu Lizbona —- w maju.

tyr:m y bez kwestii w ciekawej epoce. Głę­

bokie z-miany polityczne, ekonomiczne i socjalne r, jednej strony, a niezwykłe jednostki z drugiej narzucają się powszechnej uwadze. I każda z tych wybitnych indywidualności politycznych ma inny charakter, inny temperament, inny system rządów. Innym jest Marszalek Piłsudski, a in­

nym Mussolini, Innym jest Mustafa Kemal Pasza, a innym Hitler czy Roosevelt. Swoją indywidu­

alność, niezmiernie ciekawa i odmienną od in­

nych, posiada również dyktator Portugalji, czło­

wiek bardzo mało znany, ale którego rozgłos w ostatnich czasach wykraczać zaczyna poza gra­

sice lego kraju.

O stosunkach politycznych w dzisiejszej Por tugaljl panuja naogdl mylne pojęcia. Wie się mnielwięcel, że tam istnienie jakaś dyktatura,

l i łałszywie mniema się, że dyktatorem tego /raju jest generał Carmona, prezydent republiki portugalskiej. W rzeczywistości odnowicielem ojczyzny Vasco de Gamy i iej istotnym wodzem jest dr. Ofiveira Salazar, profesor uniwersytetu w Coimbra.

DYKTATOR MIMOWOLI.

Cechą wyróżniającą specjalnie Salazara jest że znalazł się u steru władzy jakgdyby przypad­

kiem. Można go nazwać dyktatorem mimowoli.

Nifctylko bowiem do władzy nie dążył i nigdy o niej nie ntyślał, ale raczej uciekał od niej.

Wybrany posłem, wziął udział w jednem posiedzeniu i nigdy już do parlamentu nie w ró- :ll. Mianowany ministrem po raz pierwszy, po­

został nim pięć dni i odszedł do swoich zajęć profesorskich, nie chcąc wracać do rządu. Gdy wreszcie oddano mu nieograniczoną władze, któ

SYTUACJA PORTUGALJI

PRZED SALAZAREM.

Aż do ostatnich lat sytuacja wewnętrzna Portugalji przedstawiała się katastrofalnie. Anar chja panowała zupełna. Od przewrotu republi­

kańskiego z roku 1912, w wyniku którego król Manuel II stracił tron, rewolucje następowały jedna po drugiej. Zdarzyło się jednego roku, że było aż jedenaście rewolucyj. Górę wzięły ele­

menty anarchistyczne, które, podjudzane nie­

ustannie przez demagogiczną, prasę, obalały je­

den rząd po drugim. Spoza każde] arkady Lizbo- .iy wystawały karabiny, bomby spadały na mia­

sto. jak deszcz ulewny. Partyjnlctwo szalało, parlament miotał się w bezsilności.

Przy takim stanie rzeczy nędza szerokich mas wzrastała. Nic nls mogło być uczynione dla poprawy ogólnej sytuacji. W administracji pań­

stwowej chaos panował nieopisany, mnożyły się nadużycia i korupcja, finanse państwowe nie wiedziały, co to równowaga budżetowa. Szcsna ście lat nieustannych rewolucyj wycieńczyło zu­

pełnie ojczyznę Vasco de Gamy i Henryka Że­

glarza.

W takich to warunkach nastąpił historyczny d!a Portugalii przewrót, dokonany przez armję 28 maja 1926, a ściślej mówiąc przez marszałka Oomsz da Costa, który był dowódcą portugal­

skiego korpusu ekspedycyjnego, walczącego pod czas wojny na froncie zachodnim przeciw Niem­

com. Od te] pory datuje się dyktatura, oparta o armję. Zaraiz w pierwszym rządzie, jaki wów­

czas utworzono, powołano na stanowisko mini­

stra finansów Salazara, który cieszył się wiel­

kim autorytetem w tej dziedzinie Jako profesor ekonomji i finansów na uniwersytecie w Coim- bia. Ale Salazar pozostał zaledwie tylko pięć

Ale rezultaty jego rządów m ów iły za niego.

Uporządkował w pierwszym rzędzie finanse pań stwowe i po raiz pierwszy od długich łat Portu­

galia ma budżet zrównoważony. Pierwsze jego zarządzenia oszczędnościowe w yw ołały okrżyk zgrozy. W kraju, jak Portugalia, gdzie liczba malkontentów jest Zawsze szczególnie wielka, rządy łatwe nie są. Ale Salazar, nieczuły na ata ki i zarzuty, szedł swoją drogą, którą uznał za jedynie właściwą. I nawet najzawziętsi jego prze clwnicy nie mogą mu odmówić jednego: oddania się zupełnego sprawie publicznej, bezinteresow­

ności całkowitej, formalnej nawet ascezy.

Prowadzi politykę irygacji, budowy dróg, referm socjalnych. Bardzo wiele zrobił dla kla­

sy robotniczej, dał jej „Kartę Pracy” , wprowa­

dził system ubezpieczeń społecznych. Obudzi, maszynę państwową z długoletniej aipatji. Za specjalną zasługę poczytuje się mu również zli­

kwidowanie żebractwa, które było plagą Portu­

galii, ponieważ w kraju tym żebrali nietylko istotni nędzarze, ale by, to zwyczaj, uprawiany nagminnie przez całe masy ludności dla „zaokrą glenia” swoich dochodów.

W parce z tern wszystkiem Idzie wałka z

silnym jeszcze w Portugalji analfabetyzmem i re forma szkolnictwa. Wreszcie przeprowadzi, Sa­

lazar zasadnicze reformy ustrojowe. Nowa kon­

stytucja zapewnia równowagę między władzą ustawodawczą i wykonawczą oraz likwiduje

partje, wprowadzając system unjt narodowej, w której reprezentowane są wszystkie ugrupowa­

nia społeczne i interesy zbiorowe, sharmonizo- wane z interesem państwa.

Jest to w rezultacie system polityczny, opat ty na autorytecie. We wspomnianej książce, któ rej autorem Jest Antonio Ferro, Salazar wypo­

wiada swoją opinję o tym dziś tak rozstrząsa- nyir. problemie wolności i autorytetu: „A u tory­

tet absolutny — mówi — może istnieć, wolność absolutna nie istnieje nigdy. Gdy się wiaże po­

ecie wolności z pojęciem postępu, popełnia się wielki błąd. Wolność zmniejsza się w miarę. jak człowiek postępuje naprzód i cywilizuje się. Od człowieka prymitywnego, absolutnie wolnego w swojej puszczy, do człowieka dzisiejszego, któ- wiada swoją opinję o tym dziś tak roztrząsa- iniasta prawej lub lewej strony, co za potężna odległość. Oddajmy więc wolność autorytetowi ponieważ on jeden może nia administrować...

i jej bronić. Wolność, którą indywidualiści pre- konizują i której się domagają, jest figurą reto­

ryczną, zwykłym obrazem literackim. Wolność, zagwarantowana przez państwo I uregulowana przez autorytet, jest jedynie możliwa jako ta, która zaprowadzić może, nie powiem do szczę­

ścia człowieka, ale do szczęścia ludzi” .

Ciekawą jest również opinja Salazara o kwe stji nacjonalizmu i wojny. Na pytanie, czy woj­

na nie będzie naturalnym kresem obecnych roz-

wislmożnionych nacjonalizmów, odrzekł: •• La.

jest zawsze synonimem pokoju. Naród. któr;

doszedi nawet przez przesadę sentymentu naro dowsgo do doskonałego ładu, jest bardziej da leki od wojny, niż naród nieustannie niespokoj ny, anarchiczny i hałaśliwy. Niebezpieczeństwi zaczyna się dopiero, gdy tsn naród musi zdecy­

dować się na wojnę, pomimo swego ładu wew­

nętrznego, popchnięty nieładem zewnętrznym.

Wówczas jego potencja, energji i egzaltacji jest większy, niż u innych narodów i wojna, w któ- tei on wziąłby udział, może ogarnać cały świat.

Widziano również rzecz przeciwną: egzattacja nacjonalizmu prowadzi do aspiracji hegemonii, do panowania nad innymi narodami. Stąd pewne go rodzju wojowniczość, rzucanie rękawicy in­

nym. z czego powstaje niebezpieczeństwo I ro­

dzi się wojna. Nie są to jednak pomiędzy naro­

dami ci prawdziwie dzielni. Są to poprostu ci, którzy lubią butę” .

01iviira Salazar jest niezaprzeczalnie wiel­

kim odnowicielem dzisiejszej Portugalji. To, co przedsięwziął, nie sa to tylko zwykle, choć ko­

nieczne reformy, ale zm'crza do zmiany mental­

ności swego społeczeństwa. Chce. jak mówi An­

tonio Ferro, „zmodyfikować rytm swego naro­

du, uwolnić go od jego pasyj, przywrócić Jego prestiż w świecie” .

Orot,

rej nie pragnął i o której zdobywaniu nie myślal, czyni wrażenie, jakgdyby mu było najzupełniej obojętne, czy pozostanie czy też wróci na swoją katedrę uniwersytecką. A mimo to pozostaje i ku zdumieniu tych, którzy znali Jego niechęć do władzy, pozostaje talk długo i tak spokojnie, Jaik- idyby już nigdy nie miał odejść.

Ktoś przyrównał Satozara do człowieka, któ ry czuje się wewnętrznie zmuszony do objęcia władzy, jak widz fatalnie odgrywanego spekta­

k l pod wpływem wzburzenia odczuwa nagle potrzebę przepędzenia niedołęgi I zajęcia jego miejsca. Coprawda w tym wypadku porównanie to nie jest zupełnie ścisłe. Bez apelu generała Carmony, który użyczył mu całego swego po­

parcia i obdarzył pełnem zaufaniem, Salaizar nie wyszedłby zapewne nigdy poza muty miasta uniwersyteckiego Colmbry. Jeżeli jednak, nie mając żadnych amblcyj politycznych, pozostaje na swoim niezwykle trudnym posterunku, nara­

żony na ciągłą walkę i ataki, muszą być potężne Inne bodźce, które nakazują mu wytrwać. Sala­

zar sam je w yjaw ił.

Jeden z najwybitniejszych publicystów 1 dziennikarzy portugalskich, Antonio Ferro, ogłosił cykl bardzo ciekawych wywiadów z dy­

ktatorem Portugalji. Książka jego wyszła ostat­

nio w przekładzie francuskim. Oto co Salazar mówi o sobie, o swojem powołaniu dyktatora

mimowoli:

„C l z nas, którzy przez inteligencje, przez jrew krw i lub poprostu przez instynkt serca, ma

poczucie naszej jedności I naszej niezależno­

ści, naszej wielkości w historii naszej współpra­

cy w dziele cywilizacyjnem Europy, naszych obecnych Interesów w Afryce, Azji, Oceanjl, ci odczuwają, jak bolesną ranę, śmiech świata, drw iny narodów, spowodu nasze] agitacji rewo

lucyjnej, naszej niezdolności do rządzenia się, zamętu naszej administracji, naszego zacofania 1 naszego zdyskredytowania. I otóż są Portu galczycy, na tyle dumni ze swej narodowości, by odczuć to wszystko iako obrazę osobistą i by w odpowiednim momencie wydobyć ze swej zra­

nionej dumy cierpliwość, wytrwałość 1 konie­

czną moc celem zakorzenienia w kraju ładu 1 do­

brej administracji, pobudzenia postępu material­

nego, zreformowania wychowania i dania naro dowi i jego polityce wyglądu i godności, zdób nych pozyskać Portugalji dobre imię I szacunek wszystkich. Cf Portugalczycy wiedzą, że bez przesady, bez agresywności, nie wypowiadając światu wojny a la Donkiszet, kraje, podobnie

»ak 1 ludzie, mogą mieć prawo przez swoją pra cę l swoje cnoty : ubodzy wobec bogatych, mali wobec wielkich, trzymać sle prosto z podniesio­

ną głową I nawet z kapeluszem na głowie” . Jest Jeszcze druga rzecz, o której mówi Sa­

lazar. W kraju, pogrążonym w takim chaosie, W Jakim znajdowała się Portugal ja, można było stawiać sobie pytania, „do jakiego stopnia za moralną i materjalną nędzę narodu odpowiedział ną jest droga, która nie została naprawiona lub

•budowana, studnia, która nie została wywier eona, szkoła, która nie została otwarta, niepo*

rządek w administracji publicznej, zanik kredy­

tu państwowego, niedostateczna organizacja, tle poprowadzone rokowania o jakiś traktat, ustawa, która nie została wydana, okólnik mini­

sterialny, który nie został podpisany, niedbal-

t

two w obliczu nadużyć, brak ochrony dla sła- ych?.. I jest rzeczą możliwą, że cl ludzie, któ­

rzy wyrobili sobie inne, ale bardzie) ludzkie po­

jęcie o społeczności narodowej, pracują teraz u steru władzy bez wytchnienia, z zaciętością, wprost ze wściekłością, ponieważ... jakaś ko­

bieta cierpi głód lub jakieś dziecko ołacze z zimna” . ■'

dni na tern stanowisku, usuwając się w cień, jak tylko znalazł zastępcę.

Mimo to ten krótki Jego pobyt w rządzie był wystarczający, by już o nim nie zapomniano.

Stał się, jak mówią Portugalczycy, „desejado”

(upragniony). B ył to kiedyś przydomek króla Pórtugaljl Sebastiana (1557—1578). Historia na­

zwała go „Desejado", ponieważ naród z niecier­

pliwością oczekiwał jego narodzin. Zginął w Ma roku w walkach z Maurami, ale ponieważ nie znaleziono wówczas Jego ciała, powstała legen­

da. która stała się dziś symbolem, że król Seba­

stian wróci kiedyś do Portugalji podczas mgli­

stego ranka.

I otóż w dwa lata późnie], w r. 1928, gdy po okresie pierwszego entuzjazmu dyktatura natra­

fiła na poważne trudności. Oliveira Salazar po raz w tóry powołany został na stanowisko mi-, nistra finansów, by potem objąć ster całej wła­

dzy jako pranijer rządu.

RZĄDY SALAZARA.

Upłynęły lata. Z wielkiej niewiadomej, jaką był początkowo dla swoich własnych rodaków, Salazar stał się najbardziej reprezentatywną po­

stacią dzisiejszej Portugalii. W pierwszych la­

tach jego piętą archillesową był do pewnego stopnia brak bliższego kontaktu z narodem. Pro wadził nawę państwową jakby z celi mnicha.

Nie widziano go ani na ulicy, ani w teatrze, ani na żadnej uroczystości. Nie wiedziano, co my­

śli, do czego zmierza.

Burza w kościele ewangelickim Niemiec.

R ep resje przeć w opozycyjnym pastorom

w y w o ł u j ą m a s o w e p r o t e s t y . Berlin, 28. 5. — Zarządzenia dyscy­

plinarne władz kościoła ewangelickiego przeciw opozycyjnym pastorom, którzy zwalczają biskupa Rzeszy Muellera, wy­

wołały masowe protesty wśród członków gmin ewangelickich w różnych częściach Niemiec.

W Berlinie gmina samarytańska wy­

stosowała zbiorowy protest przeciwko usunięciu z urzędu swego pastora grożąc wystąpieniem z kościoła w razie odrzucę nia wysuniętych żądań. Protest podpisa­

ło 2.500 członków gminy.

Należące do wolnych synodów ewan gelick'e gminy na obszarze Westfalji od mówiły płacenia podatku kościelnego.

12 pastorów opozycyjnych w Berlinie, zaweszonych w urzędowaniu, odmówiło stawienia się przed zastępcą biskupa MucHera, oświadczając, iż uważają wdro żonę przeciwko sobie postępowanie Za bezprawne.

pogaństwo w SZATACH W IAR Y.

HAMBURG. 28-go maja. W Scharfeld w

górach Harcu odbył się zjazd związków „n ie ­ mieckiej w iary” . Uchwalono rozwiązać poszczę gólne stowarzyszenia. I stworzyć jednolitą

„wspólnotę wiary niemieckiej” , której przywód

cą wybrano prof. Hauera z Tybingi. Zadaniem nowej wspólnoty — jak głosi deklaracja — ma być religijne odrodzenie ludu na zasadzie dzie­

dzictwa niemieckiego ducha, który w swej bo­

skiej prapodstawie iest zleceniem wieczności Być posłusznym temu zleceniu, znaczy wieś życie niemieckie” .

Niezwykły zbieg katastrof samochodowych.

Kilku zabitych i w ielu rannych jednego dnia.

kiem pęknięcia opony została zabita HAMBURG, 28 maja. — Niezwykły

zbieg nieszczęśliwych wypadków samo­

chodowych zdarzył się jednego dnia w Hamburgu i okolicy. W czteiech zderze­

niach samochodów z motocyklami było 2-ch zabitych i 4-ch ciężko rannych.

Przy wywróceniu się samochodu skuł-

1

osoba, a 1 ciężko ranna. Najtragiczniej­

szym był wypadek wywrócenia się wiel­

kiej patformy samochodowej, na której stało 70 osób, wracających ze zjazdu ad wentystów przytem zostało zranionych przeważnie ciężko, 20 osób.

O c z e m p ls a s ą i n n i ?

Paszporty pracy w Niemczech

Przym us s łu io y obozow ej.

Berlin, 28. 5. Wurtemberskie kie­

rownictwo kadr pracy wystąpiło z żąda­

niem, aby w przyszłości przedsiębior­

stwom prywatnym zakazano zatrudnia­

nia obywateli niemieckich w wieku poni­

żej lat 25, którzy nie wykaźą się zwświad czeniem o odbyciu jednorocznej służby w t. zw. obozach pracy.

Również prawo zawierania związków małżeńskich ma być uzależnione od prze dłożenia przez kandydatów do stanu mał­

żeńskiego „paszportów pracy”, stwierdza jących, że odbyli oni służbę w obozach pracy. •

Austrja w walce z terorem.

Kara śm ierci za zam achy.

Wiedeń, 28. 5. W myśl uchwały rady

ministrów opublikowane zostało w sobotę rozporządzenie o rozszerzeniu kompetencji sądów doraźnych na zbrodnie,, popełnione przy użyciu śiodków wybuchowych oraz na zbrodnie gwałtu publicznego przez złośliwe tiszkoozenie własności w szczególności tele gra li' i telefonu. Obwieszczenie grozi spraw­

com tych zbrodni sądem doraźnym i karą śmierci.

BOMBY.

WIEDEŃ, 2. 3 — W 10 dzielnicach W ied

nia aresztowano dwóch robotników za pod­

łożenie bomby pod baraki, w których znaj­

dował się oddział policji ochotniczej. Bom­

ba nie wybuchła. Aresztowani robotnicy przyznali się do czynu, twierdząc, że chcicli pomścić swoich kolegów, którzy padli w wal kach lutowych.

W Braunau nad Immen rzuconó wczoraj w nocy bombę do kanału, doprowadzające­

go wodę do centrali turbin. Centrala nie została uszkodzona. Oświetlenie miasta przywrócono po krótkiej przerwie.

Szczegóły afery szpiegowskie} w Alzacji.

O f.cer niem iecki pod m aską kupca.

Paryż, 28, 5, — Dzienniki podają [kowanych. Na jednej z takich wycieczek blźsze szczegóły dotyczące ares towania

w Strasburgu szpiega niemieckiego Hei­

ma, który był oficerem niemieckim.

Heim przybył do Strasbif ga przed trze­

ma miesącami j założył sklep kolonjalny.

Pozyskawszy zaufanie członków miejsco­

wego stowarzyszenia kupców wyzyski­

wał te stosunki dla swych celów. Odby­

wał częste wycieczki za miasto, dokonu­

jąc zdjęć fotograficznych miejsc ufortvfi-

został aresztowany w czasie fotogralowa ma zakazanych obiektów.

Prasa francuska domaga się spowodu ujawnienia tej afery przepiowadzenia su- rnśm»v ’ wśród Ncmców, zamiesz­

kałych ... -« cjt i Lotaryngii którzy ja- ito r 4p>«rnt emigranci polityczni często ptowadza &cję szpiegowską na rzecz

Niem

CZY RUCH FASZYSTOWSKI UJARZMI EUROPĘ?

Kur. Por.

„Auatra, Łotwa, Bułgarja — oto lista krajów, które w ciągu ostatnich mesię- cy stały się nową zdobyczą faszyzmu.

Ten zwycięski pochód rządów dyktator­

skich, świadczący o rozbiciu i niemocy dotychczasowych partyj, zżartych j zszar ganych w kołowrocie parlamentaryzmu, świadczy, niestety, także i o tem, że fa­

la reakcji społecznej w Europie wzbie­

ra w dalszym ciągu, kruszy nazbyt wą­

tłe tamy oporu i zagarnia coraz szersze tereny.

Mówiąc o reakcji, nie chcę, oczywi­

ście, twierdzić, że faszyzm jest w cza­

sach dzisiejszych jej formą jedyną. Nie ulega wątpi wości. że tendencja reakcyj na nadaje dzisiaj ton przewodni polityce wszystkeh krajów kapitalistycznych, a w tej liczbie i tych, które uchodzą za ostoję demokacji i parlamentaryzmu- Dążność do ogran’czenia udziału sfer pracowniczych w kontroli nad rządam państwa przy jednoczesnem usiłowaniu umocnienia w państwie roli sfer panują- cych, jest hasłem, pod którem żegluje dziś polityka zarówno Włoch faszystow­

skich, jak demokratycznej Francji lub Anglj?1.

BOLĄCZKI SZARYCH LUDZI?

lk. c; . . ,

„Najczęściej powtarzają się skarrfi najszerszych sfer społecznych z różnych stron kraju, zarówno z miasta, jak i ze wsi — na procedurę różnych urzędów przy załatwianiu podań obywateli Bo najczęściej polega ona na tem że obywatel nie może doczekać się wogó- le jakiejkolwiek odnnWiedzi. Upływają tygodnie i miesiące Obywatel pisze proś­

by o przyśpieszenie załatwienia jego p’er wszego podania- wszystko bez echa.

Milczenie... olimpijskie!

Szkoda, że biurokracja nie czyta li­

stów ze skargami na tę właśnie prakty­

kę... biurokratycznego milczenia. Dowie- dzałaby się bowiem, że ,,zlą kiew" u O- bywateli wyrabia nie tyle odmowne zala twien e podania „petenta", ile... brak ca- łemi miesiącami jakiejkolwiek odpowie­

dzi!

Ale dzieje się czasem jeszcze gorzej.

Bo „petent", nie mogąc doczekać się załatwienia swej sprawy, odbywa Istos drogę krzyżową po biurach w... w poszu­

kiwaniu swego podana, wniesionego do tegoż urzędu przed kilku miesącami. I co się okazu’*'’ Oto—jego podanie wogó le gdzieś., zaginęło! I ani śladu, że je wo

•Jole wniesiono!

SYTUACJA DEWIZOWA NIEMIEC Gaz. Polska;

„Jeśli chodzi o realny stan dewizowy Niemec, to stwierdzić trzeba, iż od pa­

miętnego krachu finansowego Rzeszy w lecie 1931 roku stan ten nie odpowiada w żadnej m:erze temu, co zwykliśmy u- ważać za normalne i właściwe pokrycie kruszcowo-walutowe w instytucji emi­

syjnej jakiegoś kraju. Od tego czasu bo­

wiem pokrycie marki niemieckiej w Re;chsbanku utrzymuje s ę poniżej n0r.

malnych statutowych norm, istniejących w innych krajach i w N etnczech. a wiee ooniżej 30 proc, czy 40 procent pokry­

cia. ze w tych warunkach marka nie- miecka zdołała utrzymać swój kurs i że w Niemczech nie nasłąpda dewaluacja Pieniądza, przypisać to należy wysoce -komplikowanemu systemowi „Sperrma- rek“. który Niemcy zastosowały w związku z ich zobow az^niami finansowa nu wobec zagranicy Nie p o ru s z a ć w

‘ci chwili tego zagadnienia w sposób bal dziej szczegółowy, zaznaczymy tvlko fj pod-Jawą wytworzonego w tej d’łedzi.

me stanu rzeczy jest fakt istnienia no r malnych .pełnowartościowych" morel’:

memieck ch poza gran-cami Rzeszy tyifL w bardzo niewielkch ilościach. <-o unie możliwia . wszelką spekulacje na „bais.

ęę marki na giełdach międzynarodo wvch

„Zorganizowanym i przygotowanym

ln nimi w w iiH iw nij nii miiii r ijmi

Czy j esteś już członkiem L.OP.P ?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zanim Jednak udamy się do bousbiru — miasta miłości, muszę panów poinformować, Iż berety, czapki 1 kapelusze. lepiej zostawić w

nim Jugosłowianom dogodniej byłoby przy łączyć się do niemieckiej sfery, aniżeli zna leźć się pod wpływami włoskiem! 1 stara) się skierować uwagę Niemiec

Od najwcześniejszych lat swego żywota zauważyła to, czego nie powinna była spostrzec: głęboki i coraz głębszy roz- dźwięk między rodzicami. Charaktery ich

Pochód przesuwał się zwolna przez starożytne ulice przy aklamacjach pu­. bliczności a dostawszy się na bulwar des Tourelles, przystanął na chwilę przed

Ztg”. ogłasza artykuł premjera włoskie go Mussoliniego. omawiający sytuację w naradacah rozbrojeniowych. Zdaniem Mussoliniego nie można dziś już mówić o

Praca zorganizowana jest tak doskonale, że natychmiast po upływie terminu można się prawnie rozwieść i jeszcze w tym samym dniu (nawet w tym samym domu)

stawia: „F re i die Saar iminerdar”. Jest rów ­ nież możliwe, że katolicy — rozporządzający potową wszystkich głosów — nie wypowiedzą się jednomyślnie

Hrydyńskl kochał się w Kryżowskiej 1 po czątkowo byl mile przez nią widziany. Sczasem jednak Kryżowska zmieniła swe uczucia 1 poczęła obcować z Geletą. Hry