• Nie Znaleziono Wyników

Echo Chełmskie. R. 1, nr 28 (27 maj 1934)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Echo Chełmskie. R. 1, nr 28 (27 maj 1934)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

1 9 3 4

M a j

B od y W CK.

W g. 5 ra 27 Z j 19 ro 39

Miedz ela

Eclts zuchwałej kradzieży w Banku Handlowym w Łodzi.

Woźny Otto Jung farmerem w Marokku.

Były wspólnik kasiarzy drży na widok mundurów.

Łódź, 27 5. Trzy lata minęły już od

chwili, gdy w Łodzi gruchnęła sensacyjna wieść o obrabowaniu Banku Handlowego w Łodzi.

Ofiarą bandytów padta wówczas kasa z miljonem złotych.

Mimo energicznego pościgu policji nie uda }o się schwytać sprawców, którzy uprze­

dnio przygotowawszy sobie odpowiedni grunt zbiegli zagranicę.

Upłynęły lata... O zuchwałem włama­

niu zapomniano, wszelki ślad za rabusiami również zaginął i oto obecnie dochodzą nas niezmiernie ciekawe wiadomości o prze stępcach, którzy dokonali włamania w Ban ku Handlowym w Łodzi.

Niedawno z Marokka wrócił do Polski pewien łodzianin, który baw ił tam na kilku tygodniowej wycieczce w sprawach handlo wych. Zwiedzając fermy w pewnym momen cie w polu, ku największemu swemu zdzi­

wieniu usłyszał polską mowę.

— Obejrzałem się — opowiada nasz rozmówca — i spostrzegłem opodal mnie około trzydziesto— kilkuletniego mężczyznę o płowej czuprynie i śniadej opalonej tw a­

rzy. Zdawało mi się, że gdzie tę twarz już widziałem 1 dlatego przeprosiłem go i zaga dnąłem skąd się tu bierze.

Początkowo stropił się nieco, później jednak, gdy mu wyjaśniłem, że jestem tury stą i przypadek spowodował, że natkną­

łem się na niego — chętniej zaczął ze mną rozmawiać.

Mieszka tu z żoną tak samo Polką. Jest właścicielem dość

dużej fermy

i wyemigrował z kraju przed kilkoma laty.

Na moje pytanie z jakiego miasta pocho dzl, wahając się oświadczył, że z Łodzi, je dnocześnie zaczął wypytywać o losy Ban­

ku Handlowego twierdząc, że pracował tam jego kuzyn Jung, od którego nie miał już dawno żadnych wiadomości.

Rozmowa ta, a przedewszystkiem nazwi sko Junga — dały mi wiele do myślenia i wreszcie drogą asocjacji doszedłem do wniosku, że rozmówca mój Jest... Jun­

giem, b. woźnym Banku Handlowego w

ł odzi, o którym mówiono, że został zamor dowany przez wspólników i utopiony w W i śle.

Według wszelkiego prawdopodobień­

stwa Jung podzieliwszy się zrabowanemi pieniędzmi ze wspólnikami — wyjechał do Marokka i tam zakupiwszy ziemię — osiadł na stałe.

Ferma Junga jest b. ładnie zagospoda­

rowana i daje znaczny dochód właścicielo wi.

Jung mieszka tu ze swoją żoną, któ ra przyjechała do niego 1 ma syna- Jun gowle prowadzą cichy 1 spokojny ży wot, jednakże jest rzeczą powszechnie wiadomą wśród sąsiadów, że Jung jest chory na manję prześladowcza- Organl cznle nienawidzi wszelkiego rodzaju mundurów. Policjant, listonosz, czy In ny urzędnik, prywatnej nawet instytucji w mundurze ~ przyprawia go o śmier teiną bladośći a później o atak szalu.

Objawy tej choroby występowały czę sto wobec sąsiadów 1 wówczas na pyta nie Ich co jest powodem tej choroby, żona odpowiadała, że cierpi on na nią od najmłodszych lat.

Oczywista, wiemy o tern doskona le, że powodem tej choroby jest zupeł­

nie co innego.

Jung, jako woźny Panku Handlowego w Łodzi, sam nosił mundur 1 na choro bę tę n’e cierpiał-

Choroba ta powstała po ucieczce z Łodzi i jest spowodowana ciągłą oba wą przed policją 1 aresztowaniem, co wcześniej czy później nastąpi.

Bandyia Dillinger w Londynie)

Przygotowania do wielkiej obławy.

Londyn, 27 maja. ~ ..Daily Mail” wy wołała dzisiaj wielka sensację swoją alarmującą wiadomością, że najgroźniej szy bandyta amerykański Dillinger ukrywa się chwilowo w Londynie.

..Daily Mail” twierdzi, że Scotland --- r

Yard czyni gwałtowne przygotował...

do obławy wśród świata przestępców londyńskich, aby ująć Dillingera, któ rego podobno dwa dni temu zauważot'*

w Londynie.

W y b u c h w p o d z ie m ia c h k o p d n i

D w u g ó r n i k ó w z u b i t y c H .

Rybnik, 27 S. O godz. 19 nastąpił w

podziemiach kop. „Anna*’ w Pszowie, po­

wiat Rybnik,

tajemniczy wybuch

w chwili, gdy w jednym z chodników kilku górników zajętych było pracą.

Gdy natychmiast po wybuchu kolumna ratunkowa wydobyła ofiary na powierzch­

nię, okazało się, że górnicy Józet Kubica z Radlina, oraz Ogórek z Rydułtów, obaj żo­

naci i ojcowie kilkunastu dzieci (ś. p. Ku­

bica miał ośmioro) w międzyczasie w yzio­

nęli już ducha. Trzech dalszych górników:

Klonka Adama i Flnstla odstawiono z sllne- mi objawami zatrucia do lecznicy brackiej

w Rydułtowach. Istnieje nadzieja utrzyma­

nia Ich przy życiu.

Przyczyny tajemniczego wybuchu dotych­

czas jeszcze

nic zdołano ustalić.

Komisja śledcza zgóry wyklucza możliwość wybuchu gazów trojących, gdyż w kopalni tej, według twierdzenia fachowców, gazów nio było 1 dotychczas jeszcze nie było tam podobnego wypadku.

Według komunikatu policyjnego, wymię nłenl górnicy ś. p. Kubica 1 Konrad Ogór czyk ponieśli śmierć wskutek uduszenia gn zami. Na kopalni bawi komisja urzędu gór­

niczego w Rybniku.

OTTO JUNG.

Pamiętałem doskonale ~ mówi nasz rozmówca — rysy Junga z foto grafjl, zamieszczonej po sensacyjnym wypadku w prasie, I temu, między In nemi należy zawdzięczać fakt, że przypomniałem sobie Junga.

Przestępca, który mieszka w Marok ku pod swojem własnem nazwiskiem, jest bardzo łubiany przez sąsiadów,

Zaintrygowany tern mojem cdkry ciem ~ mówi dalej nasz rozmówca

zasięgnąłem garść infortnacyj od sąsia­

dów. Okazuje się, że data przybycia junga do Marokka, doskonale zgadza się z datą jego

ucieczki z Łodzi.

Sublokator zabił gospodarza.

Zbrodniczych braci aresztowano.

K a to w ic e , 27 m aja. W C zernicach pod Murowaną Gośliną doszło między gospo­

darzem Juljuszem Ridlem, obywatelem nie­

mieckim, a jego sublokatorem Janem Czer wińskim do krwawej bójki. Czerwiński wraz ze swymi braćmi napadł w godzinach wieczornych na Ridla,

wybijając mu zęby,

łamiąc podniebienie ł zadając kilka ran clę tych na głowie. W stanie bardzo ciężkim

przewieziono Ridla do szpitala Przemienić nla Pańskiego, gdzie tego samego dnia wskutek silnego upływu krw i zakończył ży cie. W związku z bestjalskim napadem a- resztowano braci Czerwińskich i osadzono w areszcie. Sprawą zajął się sędzia śled­

czy. Zw łoki Ridla odstawiono do zakładu medycyny sądowej, gdzie sekcja zwłok ma stwierdzić, co było przyczyną zgonu.

Stan w ojen ny w Bułgarii-

Młode Bulgarki kupują chleb pod osłoną wojska, które ohsadziło wszystkie ulica.

Mrssol ni nie chce spotkania z Hitlerem

lie m c y gotowe wróc.ć do Genewy.

W stąpienie Sowietów do Ligi na jesieni.

R zym , 27 m aja. R o z m o w y , ja k ie w ub. tygodniu p rz tp ro w ^ d - [Ił z M ussol nim spec,a.ny w ysłau-ńk kanclerza H itle ra v. R ibbentrop , d o ty c z y ły n ie ty ik o spraw y rozbrojeniowej, ale • obejm owały cało­

k s z ta łt sytuacji p o lityczn e j, w y tw o rzo n e ’' przeniesieniem przez Francję rozm ów

rozbro cniowy. h z d.ogi dypl-matycznei

na teren geneweki. V. RibbantrCp w ystą­

pić m iał przedew szystkiem z propozycją

ESKADRA SZWEDZKA W PUCKU.

Sztokholm, 27 maja. Eskadra 6-ciu sa­

molotów szv^edzkich udająca się do Pol­

ski odleciała wczoraj, zgodnie z progra­

mem do Karlskrony. Odlot eskadry do Puc ka nastąpi w poniedziałek, dnia 28 b. m.

rano. Przybycie do Pucka oczekiwane jest o godzinie 11-ej.

CZESI W ARMJ1 BOL1WJI.

Praga, 27 maja. Wczoraj odjechało do B o lłw ji 5-cłu oficerów czechosłowackich z generałem Placeklem na czele. Na mocy u- mowy z rządem boliw ijskim pełnić oni bę dą służbę w armjł tego kraju.

ZBIEG NIESZCZĘŚLIWYCH WYPADKÓW SAMOCHODOWYCH.

spotkania się H itle ra z M ussolinim , szcł rządu w łoskiego uznał jednak tę propozy cję za nieaktualną.

Ponadto wżyta v Ribbentropa miała na celu skłonienie Wlpch do ściślejszej współpracy z Rzeszą oraz zapewnienie

| .ikiego układu stosunków, któryby nie dopuścił do ewentualnego odosobnienia Niemiec na terenie międzynarodowym.

V. RibbcntrCp oświadczyć miał wreszcie, że Niemcy gotowe są wrócić do Ligi Na­

rodów, jeżeli zostanie zawarta konwen­

cja na podstawie planu włoskiego lub an- gelskiego Według krążących pogłosek, v. Ribbentrop pragnął dowiedzieć się wkońcu, jakie byłoby stanowisko Włoch na wypadek, gdyby po rozbiciu się kon­

ferencji rozbrojeniowej Francja zażądała jstwedzenia czy Niemcy nie pogwałciły 1 swoich zobowiązań rozbrojeniowych- przewidzianych w traktacie wersalskim-

Wynikiem konferencji ponrędzy Mus­

solinim a Ribbentropem był komunikat, donoszący, że MussoFni i de'egat Hitleia zgodzili się co do konieczności zawarcia

| konwencji rozbrojeniowej. Zaznaczyć je-

|dnak należy, źo w kołach włosk:ch panu­

je pesymizm co do wyników, jakie dadzą zblżające się obrady głównej komisji roz brojeniowej w Genewie. Koła włoskie uważają, że sytuacja jest bardzo skompli­

kowana i nie zamierzają występować i jakąkolwiek inicjatywą, spodzewając się raczej, że pewne nowe propozycje mogl\

by być wysunięte bądź przez Anglję bądi przez Francje.

SOWIETY WSTĄPIĄ DO LIGI.

Paryż, 27 5. Według »L‘Oeuvre>. min

Barthou wygłosi w Genewie J1 maja lub i czerwca ogólne cxpose na temat polityki, ja ką Francja prowadziła od otwarcia konfe­

rencji rozbrojeniowej aż do chw ili obecnej, i przypomni wszystkie projekty francuskie w sprawie rozbrojenia, które niestety nie daty pozytywnych rezultatów. Dziennik sądzi, że przedtem jeszcze wypowie przemówienie de legat Rosji, który naszkicuje główne zasadt projektu paktu bezpieczeństwa europejskie­

go i zapowie wstąpienie Sowietów do Lig' Narodów na jesieni.

„ L ‘Oeiivre'* przypuszcza, żc pomim<

sprzeciwu kilku małych państw, zagadnienie rozbrojeniowe przekazane zostanie Radzie Ligi Narodów, gdyż konferencja rozbrojenio wa jest jedną z instytucyj Ligi. Zostanie prawdopodbnie wyłoniony komitet, w którę- 1 go skład weszłyby także Rosja i St. Zjcdno-

i czone. Komitet ten istniałby do czasu po-

! nownego zwołania na mocy decyzji Rady L i­

gi plenum konferencji.

Hamburg, 27 maja. Niezwykły zbieg nieszczęśliwych wypadków samochodo­

wych zdarzył się jednego dnła w Hambur­

gu i okolicy. W czterech zderzeniach samo [ chodów z motocyklami było 2-ch zabitych i 4-ch ciężko rannych. Przy wywróceniu się samochodu skutkiem pęknięcia opony zo­

stała zabita 1 osoba, a 1 ciężko ranna. Naj tragiczniejszym byf wypadek wywrócenia się wielkiej platformy samochodowej, na której stało 70 osób, wracających ze zjazdu adewentystów przytem zostało zra­

nionych, przeważnie ciężko, 20 osób.

ZJAZD ZW IĄZKÓ W

„NIEMIECKIEJ W IA R Y ".

Hamburg, 27 maja. W Scharfeld w Gó rach Harcu odbył się zjazd związków „Nie mieckiej W iary". Uchwalono rozwiązać poszczególne stowarzyszenia i stworzyć je­

dnolitą „TTspólnotę w iary niemieckiej*:, której przywódcą wybrano prof. Hauera z Tybingi. Zadaniem nowej wspólnoty — jak głosł deklaracja — ma być religijne odro­

dzenie ludu na zasadzie dziedzictwa nie­

mieckiego ducha, który w swej boskiej prapodstawie jest zleceniem wieczności.

Być posłusznym temu zleceniu znaczy wieść

życie niemieckie".

Fabrykami i a H 10-riozlolówek

o s ie d li za k r a t a m i. ■ ■ ■

Łódź, 27 5. Od pewnego czasu na t e 11,0 mieszkania niejakiej Klementyny Wellel,

renie Łodzi, zwłaszcza w okolicach przed-1 pod Nr. 97.

tnieścia Widzew, poczęły się ukazywać w | W mieszkaniu W elflow ej znaleziono do- obicgu

fałszywe monety 10-złotowe,

Dochodzenie, zmierzające w kierunku ujawnienia sprawców fałszerstwa pieniędzy napotykało na wicie trudności, ponieważ kolporterzy falsyfikatów stale zmieniali te­

ren swej działalności, występując przeważ­

nie tam, gdzie ich się najmniej spodziewa­

no.

Ofiarą fałszerzy padali przeważnie wieśniacy

przyjeżdżający z produktami wiejskieml do Widzewa oraz właściciele drobnych skle­

pików.

Zdołano ustalić, że centrala fałszerzy mieści się przy ulicy Przędzalnianej. Ulicę tę otoczono baczną obserwacją.

Wczoraj wieczorem policja wkroczyła

słownie całą, wzorowo

urządzoną mennicę,

stop metalu do fabrykacji pieniędzy, goto­

we już falsyfikaty 10-złotowe, odlewy gip­

sowe i t. d.

Całą „mennicę" skonfiskowano. W to­

ku dalszego dochodzenia stwierdzono, ż«

pieniądze fałszował przyjaciel Weltiowej, niejaki Fraticiszek Łuczak, zamieszkały przy ulicy Wacława 10.

W elflowa i Łuczak osadzeni zostali w więzieniu do dyspozycji władz sądowych.

Mieszkanie W elflowej zostało opieczętowa­

ne.

Dalsze dochodzenie zmierza w kierunku ustalenia czy wymieniona para fałszerzy posiłkowała się kolporterami, puszczający­

mi falsyfikaty w obieg.

(2)

JPo p r z e w r o c i e w B u ł g a r j i .

Jak dokonany został zamach stanu? — Program I cele nowego rządu. — Polityka zagraniczna.

1

z -* Sofja, w maju.

W sobotę ubiegłą otrzymała Bułgaria no wy rząd nagle, drogą przewrotu wojskowe go, tak jak to miało miejsca już dnia 9-go czerwca 1923. Punktualnie o północy z 18 na 19 maja garnizon sofijski zalarmowany został i wydano rozkaz, aby blokowano ca łe miasto od przedmieść aż do centrum. — Nasamprzód zajęto pocztę, telegraf I telefon potem stacje kolejowe, centralę ełektrycz—

wą w mieście 1 poza miastem. Na wszyst­

kich ulicach Sofjł pojawiły się oddziały w oj- ukowe, które zmusiły każdego obywatela ba wlącego o tym czasie na ulicy, aby natych­

miast udał się do domu. O godz. 8 po póino ey oznajmiono wszystkim redakcjom sofij-

sklm, że Sofja jest blokowana i że prywatne rozmowy telefoniczne jakoteż pobyt na uli*

cy są zabronione.

Tymczasem ulice były rzeczywiście opró inione. Nikt nie wiedział co się dzieje. Coś kolwiek później, specjalni do tego celu wy znaczeni oficerowie odwiedzili redakcje pism I nakazali redaktorom, aby z przygotowywa nych numerów wyjęli wiadomości o bloko­

waniu Sofji i zamachu stanu. W tym cza­

sie oficerowie przejęli w swe ręce policję.

Jeszcze przed wschodem słońca zebrał się nowy rząd w gmachu dyrekcji policji, gdzie odbyło się pierwsze posiedzenie. W centrum stolicy gromadziło s<ę wojsko. Plac Aleksandra Newskiego pełen był kawaler­

ii, artylerji 1 piechoty. Na wszystkich skrzy źowaniach ulic widać było karabiny maszy nowe. Przed Teatrem Narodowym stała ba- terja w pogotowiu.

Pierwszy rozkaz wydany na mocy rozpo rządzenia nowego rządu nakazywał blokadę domów ministrów rządu Muszanowa, co od było się bez incydentu. Nikt z obalonych mi nistrów nie śmiał opuścić domu. Kiedy służ ba oznajmiła Muszanowowi że dom jego oto czony jest wojskiem, chcłat połączyć się telefonicznie, lecz w centrali oznajmiono mu, że wszelkie rozmowy prywatne są zakaza­

ne, a kiedy odwołał się na to, że jest prem (erem, odpowiedziano mu: „Pan nie jest już premjerem". T o samo przydarzyło słę mini­

strowi Clczewowi.

Ciekawe też było, jak sprowadzono oso bistości, które miały zająć stanowisko mini strów w nowym rządzie. Mikołaj Zacharjaw który miał być mianowany ministrem, wez­

wany został przez oddział wojska, aby przy był do dowództwa. Zacharjew niemało się przeląkł f był przekonany, że zostanie are­

sztowany . Odwaga wróciła mu dopiero kiedy w komendzie wojskowej oznajmiono mu, że został mianowany ministrem. Podob nie działo się z dyrektorami różnych przed siębiorstw państwowych, Jak drukarni itp. O godzinie 5 rano samoloty wojskowe odbyły lot inspekcyjny nad miastem i okolicą a po odbycia lotu zaraportowały, że w kraju jest wszystko w porządku.

W międzyczasie odbywało się posiedzę nie nowego rządu. Przybywali generałowie i wyżsi oficerowie J obejmowali urzędy. Oko to 8-ej godziny rano przybył do gmachu komendy policji były premjci Muszano w to wsrzystwie adjutanta króla pułkownika La- kasza. Poprzednio był w pałacu królewskim jest bez zarzutki. Przychodzi zamyślony 1 kroczy powoli. Odrazu wpuszczają go do sali posiedzeń nowego rządu. Po upływie pół godziny opuszcza gmach, a na pytanie dziennikarzy, którym pozwolono przybyć do gmachu policji, oświadczył, że z pytaniami mają zwrócić się do nowego premjera. Oko­

ło godziny dziesiątej przed południem król podpisał dekret, mocą którego zwalnia się z urzędowania Muszanowa ’ mianuje się no­

wy gabinet w następującym składzie:

Premjer i zastępca ministra spraw zagra nicznych Kimon Georgijew, minister spraw wewnętrznych i zastępca ministra sprawied liwości generał w stanie spoczynku Petar Mldllew (wiceprezes związku oficerów re­

zerw y), minister skarbu Petar Todorow, mł rćster wojny generał Petar Zlatew, minister szkolnictwa Kanaki Mołow, minister handlu i zastępca ministra rolnictwa gubernator buł pars kiego Banku Narodowego, Bojadżijew, minister robót publicznych 1 kolei Nikola Za charjew.

Przy zaburzeniach w trawieniu, bólach żo­

łądka, naturalna woda uorzta „Franc.szka-.ló- zeta pobudza do wypróżnień. Pytajcie się leka­

rzy.

Zdarzeifa i wypadki

ubteple] doby.

(—) W Toledo v/ Stanach Ziednoczonych do- szto do krwawych walk między stralkuiacymi a pollclą. Dwie osoby zostały zabite. 11 ran­

nych. Na 16 czerwca został zapowiedziany wybuch str.iiku sreneralnesro.

(—) Do Paryża przyieebała grupa 350 gary- baldczyków j> gen Enzio Garibaldim, wnu­

kiem bohatera, na czele.

( _ ) w naibliźszym czasie mała być mla.

nowanl wiceministrami skarbu dotychczasowy podsekretarz stanu w ministerstwie spraw za­

granicznych I.echnicki i dyrektor naczelny Part stwowego Banku Rolnego p. Staniszewski. Dr.

Jerzy Nowak, obecny zastępca dyrektora de­

partamentu obrotu pieniężnego zostanie miano­

wany dyrektorem centralnego biura ekono micznego w prezydium rady ministrów

( _ ) Bilans Banku Polskiego za druga de­

kadę maja wykazał wzrost pokrycia zlotem obiegu banknotów do 47, 18 orocent.

Nowy premjer Georgijew jest pułkowni­

kiem rezerwy sztabu generalnego i byłym minister kolei w gabinecie Sgovoru w roku 7923, później przyłączy! się do grupy „Zwe no". Członkiem tej grupy jest również mini ster skarbu Todorow, Nikola Zacharjew na tomlast jest dysydentem byłych rolników rzą dowych, który przeszedł do emlgranckiego, związku rolniczego „Aleksander Stambolij- skł".

Grupa „Zweno" jak widać, daje przeto ideowe zabarwienie nowego rządu. Jest to grupa powstała podczas rozłamu w ruchu Aleksandra Cankowa.. Wówczas wytworzy­

ła się grupa, skupiająca się około pisma

„Lucz", która później rozwinęła się znacznie i stała się grupą polityczną, 1 przybrała na zwę „Zweno" według pism? tejże nazwy.—

Pismo to znajdowało się pod kierownictwem Dlmo Kazasowa, obecnego przewodniczą cego jugsłowlańsko • bułgarskiej Ligi. Ho wystąpieniu Dimy Kazasowa z grupy Zwe- no, kierownictwo ruchu objęli Simeon Ueor gijew, Petar Todorow, Włodzimierz Naczew (obecnie sofijski dyrektor policji). Stawra Andreiew, W alllje Karakułów i Charisonow,

Rząd wvdat odezwę do narodu, w któ- rei oznajmił swói program Głosi się prze­

dewszystkiem zrównoważenie budżetu, osz­

Pierwszeństwo Polski przed Sowietami

do stałego m ejsca w Radzie Ligi.

£xpose min. Barthou o polityce Francji.

Paryż, 27 5. Popołudniowe posiedzę

nie izby deputowany en siato się w ie lb ie n i wydarzeniem politycznem ze względu na mowę m inistra spr. zagr. Barthou. Na lawach rządowych zasiedli premjer Doumcrgue i nie mai wszyscy m inistrow ie z marszałkiem Petain na czele.

M in. Barthou stw ierdził na wstępie, źe kom isja spraw zagranicznych izby ma do dyspozycji wszystkie dokumenty w sprawie zagłębia Saary, poczem przeszedł do omó­

wienia zasadniczych lin ij francuskiej p o lity k i zagranicznej.

M ów iąc o A u strji Barthou zaznaczył, że p olityka rządu obecnego, ja k i poprzednie­

go opierała się na poszanowaniu niepodle­

głości A u strji.

Problem austrjackl jest problemem mię­

dzynarodowym i nie może być rozstrzygnię­

ty pomiędzy Wiedniem a Berlinem.

Przechodząc do interpelacji dep. Chas- scigne w sprawie podroży m inistra do państw E utopy środkowej, Barthou podkre­

ślił, że w izyta w W arszaw ie była odpow ie­

dzią na w izytę złożoną przez min. Becka min. Paul-Boncour. W rezultacie swej po­

dróży do Polskt m inister p rzyw iózł wzm oc­

nienie sojuszu z r. 1921. Jest to prawda, a na konw encji polsko-francuskiej podpisanej przez Barthou, jako ówczesnego m inistra w ojn y złożył również sw ój podpis Briand, któ ry b ył w tedy premjerem i któ ry nie b ył członkiem praw icy. P olityka Francji — m ó ­ w ił m inister — znajduje się ponad polityką p a rtji. Nie znam p o lity k i praw icy, ani p o li­

ty k i lew icy — znam ty lk o p olitykę francu­

ską.

M inister deznprobuje słow a dep. Chas- seigne o Polsce, gdyż nie m ów i się w ten sposób o kraju sprzymierzonym (oklaski i potakiw ania w całej izb ie ).

Przechodząc następnie do spraw y Z w ią z­

ku Sowieckiego min. Barthou zaznaczył, że czynił w szystko dla zbliżenia między Polską a Rosją i nie Jest być może obcy sprawie przedłużenia paktu nieagresji p olsko-rosyj­

skiego.

Na zapytanie jakie stanowisko zajmie rząd francuski wobec ewentualności wejścia Rosji do L ig i N arodów, m inister oświadczył, że ewentualność tę uważa za w ielkie dobro­

dziejstw o dla pokoju. W sprawie stałego miejsca w Radzie L ig i N arodów dla Rosji Barthou pow iedział: „n ie mogę się w ypow ie dzieć już teraz w sprawie hipotezy, dotyczą­

cej ju tra , ale praw a Polski do stałego miej sca w Radzie L ig i N arodów są wcześniejsze co do czasu (anteriorite de d ro it) i są za­

pewnione je j przez w y s iłk i Brianda. Mogę v'ięc i ja już teraz zająć stanowisko w tej kw estji. Powiem tylko, źe moja ostatnia roz mowa z Litw inow em dotyczyła spraw y w ej- ścia Rosji do L ig i Narodów. W ejście Rosji do in stytucji genewskiej było by niew ątpliw ie poważnent wydarzeniem dla sprawy pokoju.

Następnie Barthou om ów ił sprawę po­

dróży, jaką zamierza odbyć na zaproszenie iządów rumuńskiego i jugosłowiańskiego do Bukaresztu i Białogrodu.

Skolei m inister przechodzi do sprawy rozbrojenia, przypom inając, źe Henderson zapytyw ał w nocie, czy nie należałoby zastą­

pić konferencję rozbrojeniow ą metodą bez­

pośrednich rokowań między rządami

W odpowiedzi sform ułowano stanowisko Francji, a m ianowicie* zmniejszenie zbrojeń s równoupraw nienie, ale w bezpieczeństwie i ze skutecznemi gwarancjam i.

W nocie z 6 kw ietnia Francja czyniła aluzje do uzbrojenia Niemiec. Nota owa przygotow ała notę z dn. 17 kwietnia. Fran- Jcja podtrzym uje swe stanowisko we wszy­

czędności, poprawę na rynku kredytowym uprzemysłowienie rolnictwo, szukanie no­

wych rynków zbytu, walkę z bezrobociem, stao^Tzację urzędników, reformy sądowni­

ctwa i administracji, dalej podkreśla się sto sunki z sąsiadami, które nadal pozostaną po otawne i zapowiada się normalizację stosun ków z Rosją sowiecką. Rząd rozwiązał „Na todnie sobranje", ale powszechnie sądzi się, ie parlament nie będzfe usunięty na dłuższy czas. Nowy parlament jednak ma być złożo r.y na podstawie korporacyj 1 liczyć będzie tylko 100 posłów zamiast dotychczas 247, z, tych 100 posłów 75 będzie m ianować a 25 wybieranych. Parlament taki ma mleć charakter przejściowy. Pod względem ad­

ministracyjnym Bułgarja zostanie podzielona na siedem okręgów:

Na czele tych okręgów stać będą dyrek­

torowie. Podział taki podobny jest do po­

działu Jugosławj! na banaty. Liczba gmin zmniejszona będzie z 2552 na około 1200.

Naczelnicy gmin muszą mieć wyższe w yk­

ształcenie.

W odezwie nowego rządu powiada się również co trzeba podkreślić, że łs tiie ’e k- wieczność utrzymywania dobrych stosunków z sąsiadami. Na uwagę zasługuje również 'akt że bułgarskim ministrem spraw zagrani

stkich punktach. Nie życzy sobie ona p o li­

ty k i uzbrojenia. Dlaczegóż więc czyni się jej zarzuty z tego, co jest jedynie objawem roztropności. A n g lja nie potępiła bynaj­

mniej stanowiska Francji.

Odpierając zarzut dep. Chasselgne, jakoby krajem rządził sztab generalny, min. Bar- llio u zapewnia, że Francją rządzi rząd. Frań cja pozostaje w ierna swej zasadzie, t. j. obro nie pokoju św iata (o k la s k i).

Co się tyczy ustro ju Saary, to określił go tra k ta t pokojow y. Trzeba, aby głosowanie było wolne, rzetelne i całkow ite. Ze strony francuskiej wysunięto żądanie, aby w tym duchu zostały złożone deklaracje przez oba tządy francuski 1 niemiecki. Niemcy odmó­

w iły , a więc problem dzisiaj przedstawia się tak, że plebiscyt jesf w tedy ważny, kiedy iest w olny i kiedy glosowanie jest tajne.

Chodzi o to, aby nie w ydać ludności na łup represji. Przyrzeczenie Niemiec nie w ysta r­

NOWOŚCI AUTOMAT-BROWNING

6-cto mm. odznaczony na wystawie techniczne) wyrzucający sani gilzy po wystrzale, patent, roku 1934 automat. »y«l. „Strzała*' strzelający do celu metalowemi kulkami lub śrutem do ptactwa, pięknie oksydowany, plaski, zaoewnia zupełne bezpiecz. osobi­

ste, huk oatusza-ący. Cena tylko zł. 7.45, 2 szt. 14.15 gr., 10-clo strzał, zł. 22. — Setka kul 3.55 gr. Szczoteczkę do czyszczenia lu­

fy dodajemy darmo. Pozwolenie niepotrzebne. Wysyłamy za zali- ezeniem poczt. Koszty przesyłki opłaca kurniku.y. — Adresować: Gen Przedstaw, na Polskę i W. M. Gdańsk „STRZAt A“ . WARSZAWA - ul. Dr. Zamenhola 12. Oddz. 3. E.

Baczność! ly lk o z naszej firm y można sprowadzić czarne prawdziwe automatyczne browningi, wyrzucaiace a lity oo wystrzale. — Dla skteMw specialne rabaty.

Morderca towarzysza

saazany na dożyw o.nie w ięciente.

Toruń, 27 maja. *“ Przed sądem

Okręgowym w Toiumu toczyła się wczoraj rozprawa przeciw ko Janowi Ś w iątkow i, oskarżonemu o zamordowanie w dniu 2 mar ca b. r. pod Gronowem swego towarzysza podroży Feliksa Muszyńskiego. Muszyński pochodził z pow. wieluńskiego i p rzyb ył na

Pomorze w celu znalezienia pracy. M order- tclskich.

Rozporządzenie o basenach

i pływalniach publicznych.

W arszawa 27 maja. W dn. 28 bm. od

będzie się w Ministerstwie Opieki Społecz­

nej posiedzenie sekcji do zwalczania chorób zakaźnych Państwowej Naczelnej Rady

Zdrowia.

Srak pracy w kraju

Paryż, 27 maja. - Minister pracy

M arąuet p rzyjął delegację g órników północ nych okręgów Francji, której tow arzyszył sekretarz Reneralny konferencji pracy Jou-

|iaux.

W edług „P opulaire” , delegacja, w której skład w chodził również przedstawiciel robot nikow polskich Jaslonowskl, przedstawiła ministrowi tragiczną sytuację robotników cudzoziemców, zmuszanych do powrotu do kraju ojczystego. Delegaci pow ołali się na obietnicę premjera Doumergue‘a co do w y ­ dania zarządzeń, mających położyć kres te­

rnu pożałowania godnemu stanowi rzeczy, któ ry może mieć fatalne następstwa nawet dla interesów samych rob otn ików francu-

skich. W myśl życzeń emigrantów, minister icjt kilku tysięcy cudzoziemców. Liczba ta pracy obiecał wziąć pod uwagę dezyderaty | nie p-zekroczy jednak 8 do v orocent ogól- --- n — j---i— ,« i— u nej liczby cudzoziemców. Nawiązując do

tego oświadczenia, dziennik polski wniosku­

je, że wobec zatrudnienia w kopalniach fran cusklch 60 tysięcy Polaków, będzie zwolnic nych z pracy około 5,400 robotników pol­

skich.

Naturalnie, oświadczenie to nie wnoś’

uspokojenia w śród g órnikó w polskich, pozo staw iając nadal sprawę otw artą. Najw ię kszy jednak niepokój w yw ołuje wśród robo nikow niepewność ju tra i sposoby z w a ln ’r nia icb z pracy.

delegacji co do zaprzestania brutalnych zwoi nień robotników cudzoziemskich.

W edług kom unikatu, ogłoszonego przez delegację, w y s iłk i je j w celu załatw ienia tej drażliw ej sprawy będą w krótce uwieńczone powouzeniem.

Od tego optym izmu przedstawicieli ro­

botniczych syndykatów górników odbiega opinja emigracyjna prasy polskiej. W ycho­

dzący w Lens „N arodow iec” zamieszcza w y wiad z dyrektorem centralnego kom itetu ko­

palń francuskich Duhamelem, któ ry oświad­

czył, że program niezbędnej redukcji perso­

nelu robotniczego przewiduje w yjazd z Frań

Tragiczne p o ło żen ie polskich em igrantów w e Francji.

Intarw «nc.a u m in istra pracy M srąueta.

cznych zamianowany został dotychczasowy ud bułgarski w Paryżu, Batoiow. w nic skować z tego można, że polityka zagrani­

czna Bułgarjl kroczyć będzie po llnji przyja źni bułgarsko - francuskiej.

Nowy rząd bułgarski przyjęty został przez (pinję publiczną spokojnie. Zdaje się, źe największą przeszkodą dla nowego rządu będą Macedończycy. Dochodzą wiadomości że w ich obozie dokonano licznych areszto­

wań.

Minister skarbu Petar Todorow oświad­

czył wobec współpracownika, pisma „Zora"

u .io w , ro w erzy stó w , inkasentów najlep szy ch m a te rja łó w . C ena 14— . S etk a kul m osiężnych

dodajem y b ezp ła tn ie. Za dobroć naszych hr<

n y m nóstw o listów d ziękczynnych. W ysyła my bez zezw olenia poIlc.

K oszty p rzes. opłaca k u p u jący . Z w racać baczr.e uw agę n a a d re s d la k o resp o n d en cji: Jen, P rz e d s t. „ M o n tra ” , W arszaw a P lac Napoi,-o na sk rz y n k a poczt. 827 E.

czy. M inister ma wrażenie, że pod tym względem zgodny jest z uczuciami izby.

T rudno przewidzieć, czy będzie wojna. Rząd uczyni wszystko, aby je j uniknąć. Francja pozostanie w ic i na swym przymierzom. Nie w olno gardzić temi przym ierzam i. M ówca sądzi, że w ęzły przyjaźni między Francją a W łocham i zacieśniają się. Jeżeli chodzi o Anglję, to mimo odmiennych zapatryw ań w klina sprawach, stosunki bynajm niej się nie oziębiły. Francja nie jest odosobniona i rząd nie zm niejszył prestige‘u Francji na terenie międzynarodowym.

Przemówienie m inistra wygłoszone z pa­

mięci Lyio gorąco oklaskiwane przez dłuż­

szy czas przez całą niemal izbę. Ze w zglę- du..na w yjazd m ipjstrą do Genewy, dalsza dyskusja w sprawie p o lity k i zagranicznej zo stała odłożona bez wyznaczenia terminu. W każdym razie nie nastąpi ona wcześniej, niż po ukończeniu obrad genewskich.

ca, k tó ry po zamordowaniu Muszyńskiego zabrał row er i 8 zł. gr. 80 gotów ki, został przez policję ujęty w pięć dni po dokonaniu zabójstwa. Oskarżony podczas rozpraw y zrzekł się obrony, przyznając się do m order­

stwa. Sąd skazał ś w ią tk a na dożyw otnie więzienie i utratę praw honorowych i obyw a

Na posiedzeniu rozważany będzie pro­

jekt rozporządzenia o basenach i pływal­

niach publicznych oraz sprawa obsługi ba­

kteriologicznej państwa.

O czem plażą Inn,?

PRZEGLĄD PRASY.

OBNIŻYĆ CENY MONOPOLÓW PAŃSTWOWYCH.

Gazeta Polska

Wreszcie procesy przystosowawcze wymaga­

ją czasu — i zrozumienia. Ciągle jeszcze ob­

serwujemy — jak gorliw i sekwestratorZy i

„dzieini” dyrektorzy państwowych instytuoj' kredytowych walczą zawzięcie z wytycztiem rządu. Ciągle jeszcze bronią się bohateiAkc wszystkie „sztywne" brygady zarówno w for­

tecach prywatnych, jak i państwowych, jak i socjalnych. Rozbicie „cementowych" murów-

— to bynajmniej nie wszystko.

To też z ogólnych wskazań co roku w yni­

kają pewne szczególne zadania do załatwienia Nie wszystko jeszcze — bynajmniej nie wszy­

stko cc trzeba, — zostało zrobione. Ale jakże łatwo każdy, kto zechce, może przewidzieć to.

co będzie musialo być załatwione.

Drugim czynnikiem, który hamuje powrót do równowagi gospodarczej w wymianie wew

nętrznej — są sztywne ceny monopolowe:

jednakowo monopolów prywatnych jak i pu- blicznycłi. laksamo dobrze drogi węgiel, jak : drogi przewóz. Kiedy dziś na pszennych zie-

sieje się 20 nie można „przy*

wie.-ć z Mazowsza, kiedy wozi sle s&niocho*

darni szynki ż Wilcrtszczyany do Warszawy albo na podwoddeh kamień dla pudowy gma­

chów państwowych spod Radomia czy Kielc do Warszawy, — to dowód, że w pewnych pro- / cusach jesteśmy mocno opóźnieni, ie trzeba więc będzie je przyśpieszyć. Ale to również me jest nic nowego. To tyliko pewna kolejność dyktowana przez życie 1 warunki — co roku czyni możliwą do załatwienia bądź pilniejszą, inną cenę monopolową. Ale wszystkie te ce­

ny muszą stopniowo zejść wdół aż do pozio­

mu, który podyktuje życie.

O USTAWĘ CHAŁUPNICZA.

Kurjer Poranny Kurier Poranny

Dlatego ustawa chałupnicza, której opra­

cowanie i wydanie jest koniecznością chwili obecnej, winna poza stworzeniem komisji płac, określeniem dfugości dnia roboczego, zalać sle również wprowadzeniem ubezpeczeń od nie­

szczęśliwych wypadków, chorób zawodowych, braku pracy i starości.

Jeszcze dwie sprawy wymagały ustawowe go załatwienia — praca kobiet i młodocianych W być bowlem otoczone specjał, ną opieką, która umożliwiałaby im zalecie sie domem oraz niepracowanle w pewnych ó- kresach życia. Również praca dzieci winna być ograniczona i zabroniona poniżej okre­

ślonego wieku (14 lat).

Zagadnienie polepszenia bytu chałupników sprowadza się jednak przedewszystkiem do podniesienia zarobków. Bo gdy zarobki po­

zostaną niezmienione, pomimo najostrzejszych zakazów, najmłodsze nawet dzieci, natełabsze kobiety wciągane będą do pracy, dzień robo­

czy przedłuży się w nieskończoność 1 wyko­

nywanie zajęcia urągać będzie najelementar- mejszym wymogom zatrudnienia

Przepisy specjalne b y ły zawsze potrzebne dla chałupnictwa. Lecz teraz są bardziej po­

trzebne, wprost paląco pilne. Teraz bowiem i tu, JJco w jednym z systemów pracy najemne!, zaobserwować można silne przejawy kryzysu, przeciwstawiające się, zwyczajowym choćby, normom ludzkiego uregulowania pracy.

fu n i iiit t i Lu.i ciężka dola na obczyźnie.

że wojsko przygotowywało się do owego czynu już od sześciu miesięcy, zdoławszy, utrzymać w tajemnicy wszystkie poczynania w kierunku dokonania zamachu stanu.

Minister Todorow równocześnie zaznaczył, że bułgarski poseł w Rzymie generał W o ł­

ków, znany współpracownik Gankowa, zo­

stał przeniesiony w stan spoczynku. W ko*

lach dyplomatycznych dotychczas zajmują stanowisko wyczekujące. Najbliższe dni po- każą, jak rozwijać się będzie sytuacja wew- nętrzno - polityczna w Bułgarji.

Dr. J. K.

l i Cud t e c h n i t c i! ! Brownin? au tom . 6-cio mm. w y r z u c a m y enm g liny

p o w y n tr n a lu ,

strzelający do celu metalowemi kulkami, albo śrutem do pta.

ctwa, pięknie oksydowany, pła­

ski, zapewnia zupełne bezpie.

czeństwo osobiste: huk strzału ogromny. Nadajo się do obro­

ny mieszkań, dla pp. automobi.

i t. d. Wykopanie luksusowe z reklamowa tylko zł. 7.45, 2 sz t 3.65. Szczutkęrfc czyszczenia lufy w nlngów otrzymuje za pobraniem pocit

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zanim Jednak udamy się do bousbiru — miasta miłości, muszę panów poinformować, Iż berety, czapki 1 kapelusze. lepiej zostawić w

nim Jugosłowianom dogodniej byłoby przy łączyć się do niemieckiej sfery, aniżeli zna leźć się pod wpływami włoskiem! 1 stara) się skierować uwagę Niemiec

Od najwcześniejszych lat swego żywota zauważyła to, czego nie powinna była spostrzec: głęboki i coraz głębszy roz- dźwięk między rodzicami. Charaktery ich

Pochód przesuwał się zwolna przez starożytne ulice przy aklamacjach pu­. bliczności a dostawszy się na bulwar des Tourelles, przystanął na chwilę przed

Ztg”. ogłasza artykuł premjera włoskie go Mussoliniego. omawiający sytuację w naradacah rozbrojeniowych. Zdaniem Mussoliniego nie można dziś już mówić o

Praca zorganizowana jest tak doskonale, że natychmiast po upływie terminu można się prawnie rozwieść i jeszcze w tym samym dniu (nawet w tym samym domu)

stawia: „F re i die Saar iminerdar”. Jest rów ­ nież możliwe, że katolicy — rozporządzający potową wszystkich głosów — nie wypowiedzą się jednomyślnie

Hrydyńskl kochał się w Kryżowskiej 1 po czątkowo byl mile przez nią widziany. Sczasem jednak Kryżowska zmieniła swe uczucia 1 poczęła obcować z Geletą. Hry