• Nie Znaleziono Wyników

Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1949.04.22 nr 108

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1949.04.22 nr 108"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

[PHOIEJARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW t A C Z C I E S 1 Ï ! ]

Trybuna Ludu

organ komitetu c e n t r a l n e g o o l s k ie j p zjednoczonej p a r t i i

N r 108 (122) R O K I I . W A R S ZA W A — P IĄ T E K , 22 K W IE T N IA 1949 R. W Y D A N IE E .

CENA 5 ZE

Wieczysta przyjaźń

Cztery lata temu, 21 kw ietnia 1945 roku, podpisany został w Moskwie dokument, k tó ry jest bezsprzecznie najdonioślej­

szym dokumentem dyplomatycznym w dziejach Polski współ­

czesnej. Oznacza on bowiem początek nowej epoki w h is to rii naszego kraju. Pakt przyjaźni, wzajemnej pomocy i współ­

pracy powojennej między Polską a Związkiem Radzieckim byl nie tylko przekreśleniom fatalnej przeszłości w stosun­

kach polsko - rosyjskich i zapowiedzią nowego ich układu.

B ył początkiem rzeczywistej niepodległości Polski.

Przez półtora stulecia najlepsi patrioci polscy walczyli

~ wyzwolenie k ra ju z jarzma trój-niewoli, wiedząc, że 'los, -ło ić i niepodległość Polski związane są nierozerwalnie im i postępowymi i rewolucyjnymi Europy. W iązali i wszystkie swe nadzieje ze zwycięstwom sił postępu., ńucji. Gdy na arenie walki wystąpił polski ruch robot- , jego marksistowskie skrzydło głosiło konsekwentnie ię, że wolność społeczną i naredową przyniesie ludowi demu tylko zwycięstwo rewolucji w Rosji, H istoria /ierdzila słuszność tych założeń. Kiedy klasa robotnicza ii pod wodzą P a rtii Bolszewickiej obaliła carat i prze- vadziła zwycięską Rewolucję Socjalistyczną — wtedy po pierwszy pp latach stu pięćdziesięciu zabłysła jutrzenka ik ie j wolności. Powstała mcziiwosć odzyskania przez lskę niepodległości.

Pa w yjątkowa szansa historyczna została jednak w roku 18 zaprzepaszczona wskutek zagarnięcia władzy w Polsce zez burżuazję i obszarnictwo. Rządy burżuazyjno-obszar-

’ze związały się z siłami najczarniejszej reakcji i uczyniły Polski forpocztę ofensywy przeciwko rewolucji rosyjskiej rrzeciwko wszystkim ruchom postępowym w Europie. Tę iradę narodową, popełnioną przez burżuazję i szlachetczyz- ) polską, przypłaciliśmy latam i okrutnej niewoli hitlerow-

¿iej, nić omal zagładą narodu.

Zwycięstwo A rm ii Radzieckiej nad faszyzmem hitle- jwskim stworzyło znowu perspektywy przywrócenia nie- odległości Polski. I znowu Polska powstać mogła tylko ' sojuszu z siłami rewolucji i postępu społecznego, repre-

¿entowanymi przez socjalistyczne państwo radzieckie.

Tym razem szansa wyzwolenia społecznego i niepodległo­

ści narodowej została wyzyskana. Lud polski, pod prze­

wodnictwem klasy robotniczej, nie dopuścił do odbudowy Polski burżuazyjno-obszarniczej, lecz u ją ł władzę w swe ręce, tworząc- zręby Polski Ludowej. Wierna rewolucyj­

nym tradycjom narodowym i złączona węzłem ideologicz­

nej wspólnoty z narodami radzieckimi, Polska Ludowa związała się nazajutrz po odzyskaniu

n ie p o d le g ło ś c i

Pak­

tem przyjaźni, wzajemnej pomocy i współpracy z ZSRR.

Przyjaźń i współpraca polsko-radziecka stała się fu n ­ damentem naszej niepodległości. Przyjaźń i współpraca polsko-radziecka zapewniła Polsce granice na Odrze, Ny- sie i Bałtyku. Przyjaźń i współpraca polsko-radziecka umożliwiła nam pokonanie największych trudności gospo­

darczych w zaraniu niepodległego bytu. Przyjaźń i współ­

praca ^ polsko-radziecka stworzyła możliwość odbudowy k ra ju i wejścia na szeroki szlak budownictwa socjalistycz­

nego. Korzystaliśmy i korzystamy z doświadczeń Związku Radzieckiego, korzystamy z pomocy radzieckiej, która po­

zwoliła nam uniknąć jarzma niewolniczej zależności od re­

kinów kapitalistycznych, które krajom zachodnio-eropej- skim przyniósł Plan Marshalla.

Czwartą rocznicę paktu polsko - radzieckiego obchodzimy w momencie, gdy obóz reakcji międzynarodowej pod wodzą imperializmu anglo-amerykańskiego wzmaga w ysiłki, zmie­

rzające do podkopania pokoju światowego i rozpętania no­

wej burzy wojennej. Wraz z innym i kra ja m i demokracji lu- owej jesteśmy częścią składową wielkiego i z dnia na dzień po ęzniejącego obozu pokoju, na którego czele stoi Zwią­

że < 'radziecki. Pakt z 21 kw ietnia 1945 r. powstał dla wspól­

nej o rony przed ponowieniem agresji niemieckiej. Najsku- eczniejszym zabezpieczeniem się przed tą agresją jest wal- a o utrwalenie pokoju. Walkę tę prowadzimy u boku Związ­

ku Radzieckiego w interesie całej ludzkości.

Pakt polsko - radziecki, pod któ rym widnieje podpis wiel- nego przyjaciela Polski, Józefa Stalina, zawarty został na a wa zieścia. Ale jest on paktem wieczystym. Bo na nim opiera się budownictwo socjalizmu w Polsce.

Światowy Kongres w Obronie Pokoju

rozpoczął obrady w Paryża i w „Pradze

Jednoczesne otwarcie Kongresu w stolicach Francji i CSR

(a) W tym samym czasie, gdy w Paryżu rozpoczynał obrady Św iatow y Kongres Pokoju, w gmachu czechosłowackiego Zgro­

madzenia Narodowego w Pradze została otwarta praska częsc Światowego Kongresu Pokoju. B iorą w niej udział delegaci nie- wpuszczeni przez rząd francuski na terytorium F ran cji. P o rzą­

dek obrad w Paryżu i w Pradze jest identyczny. Do prezydium Kongresu w Pradze powołani zostali symbolicznie ci sami dele­

gaci, lttóćży zasiadają w prezydium Kongresu w Paryżu.

C h a m b ru n , P ie rre Cot, Y ves Farge, A la in Le Leap, May»e, C laude V a illa n t-C o u tu rie r, V e r

Cztery lata temu, 21 kwietnia 1945 r.

T e te le m e m e re la c je n a ­ szych k ore spo nde ntów spe­

c ja ln y c h z przebiegu pierw szego d n ia ob rad K o n g re s u P o k o ju w P a r v - żu i w Fradze zamieszcza­

m y na str. 5.

P A R Y Ż . (P A P ). W środę prze d po łu d n ie m , w sali P le ye- ia w P a ry ż u o tw a rto Ś w ia to w y K on g re s P o k o ju w obecności 2 ty s ię c y delegatów , p rz y b y ły c h z 09 k r a jó w i re p reze ntują cych ponad 600 m ilio n ó w osób.

Z a stołe m p re z y d ia ln y m za­

s ie d li c z ło n k o w ie B iu r a K o m i­

te tu P rzygotow aw czego” K o n ­ gresu: p rze w o dniczący J o lio t Curie, w iceprze w o dniczący Louis Aragon (F ra n c ja ), M a r­

tin Andersen Nexo (Dania), J*

D. B ernai (A n g lia ), p rz e w o d n i­

czący Ś w ia to w e j F e d e ra c ji M ło dzieży D e m o k ra ty c z n e j, Guy de Boisson (F ra n c ja ), general L á ­ zaro Carden (M eksyk), przewo- w odnicząca Ś w ia to w e j Federa­

c ji K o b ie t D e m o k ra ty c z n y c h pa n i Cotton (F ra n c ja ), Aleksander Fadtejew (ZSRR), I£uo-M ao-Jo (C h iny), Ph’ tro Nenni (W łochy) D. n! P r itt (A n g lia ), O. John Rcgge (U S A ), ja k o p rz e d s ta w i­

cie l nieobecniego w P a ry ż u se­

k re ta rz a generalnego Ś w ia to ­ w e j F e d e ra c ji Z w ią z k ó w Zaw o do w ych L o u is S a illa n ta — Bolesław G ebert (Polska).

P on ad to do p re z y d iu m p o w o ­ ła n o ja k o s e k re ta rz y n a s tę p u ją ­ cych p rz e d s ta w ic ie li ró żn ych k r a jó w :

F ra n c ja : G a b rie l d‘A rb o u s ­ i e r , k s ią d z Jean B o u lie r, L a u - r e n t Casanova, G ilb e r t de

cors. Anglia: J. G- C ro w th e r, p a n i D. N. P ritt, dziekan C a n­

te rb u ry , d r H e w le tt Johnson.

S ta n y Zjednoczone: d r W . D u ­ bois, A lb e r t K ahn, Louis U n te r m avey, E lla W inter. Zw iązek R a d z ie c k i: Fedosiejew, Aleksem de r K o rn ie jc z u k , W anda W a s i­

lew ska. Chiny: L iu - N in g - I, p a ­ ni T s a i-T c h a n g . Włochy: A dda A le s s a n d ria i, A m bro gio D o n im , V it t o r io G ui, E m ilie Serem.

N ie m c y : B ern h a rd K e lle rm a n n , A n n a Seghers, Czechosłowacja:

Jan D rd a . Polska: Jerzy B o r e j- sza, E ug en ia P ragierow a. H is z ­ pa nia: Jose G ira l. Indie: R ay M u lk A n a u d . Brazylia:

A m ado. Kuba: Juan M a rin e ile . Ś w iatow y Kongres Studentów:

G rohm a n.

P o p rz e m ó w ie n iu in a u g u ra c y j n y m p ro f. J o lio t-C u rie , sekre­

ta rz L a f fite zaproponow ał ro z­

szerzenie p re z y d iu m przez po­

w o ła n ie następujących osób: Ho d in o w a -S p u rn a z ra rn ie n ia a to w e j D e m okratyczn ej Fe-

•racjt K o b ie t, Pablo Picasso (F ra n c ja ), d r K o n o ru s (A lb a ­ nia), Ó rdenez (A rge ntyna ), K on n in a n (A u s tra lia ), Basel (N ie m ­ cy), H e ib e rg (Dania), M e lti (F in la ndia), Rene L y r (Belgia), P a­

n i H o lle n d e r (Belgia), pani D ra gojczow a (B u łg a ria ), E n d ic o tt (Karfada), Juan M a n n e llo (K u ba) ż illia c u s (A n g lia ), A lx io t l (Grecja), van Seggelen (H o la n ­ dia) p r ° ń L u k á c s (W ęgry) re k to r P ie ń k o w s k i oraz Czesława

D unikow ska (Polska).

(Dokończenie na *tr. 5)

nastąpiło podpisanie paktu przyjaźni, współpracy i wza­

jemnej pomocy między Polską

i

ZSRR. Na zdjęciu Genera­

lissimus Stalin w chw ili pod­

pisywania dokumentu

f

iw isder:

Chińskie wojska Indowe

rozpoczęły ofensywę nad J u n g -T s e

(a) P A R Y Ż , (PAP). Agencja F rance Presse donosi, *e w d n iu 20 k w ie tn ia chińskie w o jska ludowe rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę ofensyw^ na całym froncie Yang Tse-Kian- gu, atakując ostatnie przyczółki mostowe arm ii kuomlntangow- skiej na północnym brzegu tej rze ki.

G łó w n e a ta k i w o js k ludo­

w y c h k o n c e n tru ją się na c zó łki m ostow e S a n -K a n g -Y in n i S z i-H e n -N u (150 i 50 k m W górę rz e k i od N a n k in u ) oraz na m ia sta K ia n g - P u i A n -K ln g -

L O N D Y N , (P A P ). Agencja R e utera donosi z N a n k in u , ze wobec rozpoczętej ofensyw y c h iń s k ic h w o js k lu d o w y c h W*

fro n c ie Y a n g -T se , w d n iu k w ie tn ia p rz y g o to w a n o samom

ty dla ew akuacji rządu kuom in t angowsklego do Kantonu.

Przez cały dzień słychać było w N ankin ie h uk dala! wojsk ludowych, atakujących p rzy­

czółki mostowe na północnym wschodzie od miasta.

Depesze w czwartą rocznicę

podpisania paktu polsko-radzieckiego

Proszę przyjąć życzenia pomyślności dla na­

rodu polskiego i rozkwitu dla Polski Ludowej, ja k również życzenia dalszego wzmocnienia przyjaźni i sojuszu między naszymi krajam i",

( —) 4. Stalin

Załogi robotnicze meldują

o realizacji podjętych zobowiązań

P,?lski Ludow ei Przygotowuje się do uczczenia h W v Robotnicy, pracow nicy um ysłow i, chłoni ko- a. y’ m *°dzież w ykonują zobo w iązania 1-M ajow e,

i w odbudowę gospodarczą i ku ltu ra ln ą kraju . M e id u n k i, n » n h „ .m ; --- — tys. to n w ę g la o ra z w y k o n a ć w

wszystkich '

lać W-VKU,1UJ4 zenu Wiązania a-m ajow e, zwiększa- . s w u j w kład w odbudowę gospodarczą i k u itu ra ir

n a p ły w a j ące ze Śląsko f . ,k o Pa lń Z a g łę b ia cza o n A i? ą-Dr° w ®k ie g 0 > ś w ia d - ty c h m -7ne;l re a liz a c i i powzśę- zobow ia? w? * a?ogi ro b o tn ic z e dzyn am rt d la C z c z e n ia M ię -

r o K S r g<> ^ t,,,y

w S ^ f ..K a ro l“ zobo- L M a io w e v W ra m a ch Czynu

1 W ydobyć do dn ia

węgfa or ad -Plan 4-460 ton

ność na

1.45° kg. n ^ / n r ó w k ę do Siągmęto 106,7 nrr^.

zw iększono w y d a iiW A

k g na roboczo n do 1-455 G ó rn ic y k o n à i <1.tll<^wicę.

k i “ , k tó r z y p 0f t a ^ ’.’.Szonybier'

k w ie tn iu 104 pro c. p la n u , m e l­

d u ją w d n iu 21 bm . o w y d o b y ­ c iu 5.648 to n w ę g la ponad plan . Z o b o w ią za n ie w y k o n a n ia W k w ie tn iu 300 proc. n o rm y na c h o d n ik u ścia n o w y m , p rz e k ro ­ c z y ł p rz o d o w n ik p ra c y — r ę ­ bacz R u d o lf G rzo n d zie l, k tó r y do d n ia dzisiejszego osiąg nął ś re d n io 330 proc.

Wysokie zobowiązanie oszczę­

dnościowe w ramach Czynu 1 - Majowego powzięła załoga kopalni „Katowice“. Plan o- szczędnościowy wykonano już w 90 proc., uzyskując ponad 7 miln. zł oszczędności.

P rz o d o w n ik pra cy, rębacz Pa­

w e ł G o ro l z k o p a ln i „B o le s ła w Ś m ia ły “ , k t ó r y zob ow iąza ł sdę

w k w ie tn iu osiągnąć 250 p r ^ - n o rm y , p rz e k ro c z y ł ju ż W 15 bm . swe zobow iązania, o-

gając .295,2 proc. , .

P ra c o w n ic y G azow ni MWJ s k le j w Bydgoszczy u ru c h o m ^ ją now ą am o niakalnię . dzień św ięta p ra co w m cy Ga*

w n i w y ś lą pierw szą cysternę po je m ności 15 tys. to n amon k u do zakład ów ..S olvay a ie ru

M e ld u n k i z fa b ry k i

w

N o w e j B y s trz y c y o p o m y ś ln y m przebiegu y . . . n ia półrocznego p la n u pro c ii do d n ia 1 m aja.

P ra c o w n ic y . . w r o c ł a w s k ą

Apryns osiągnął 372 proc. normy

(a) Znany ju ż dziś w całej Polsce inicjato r indyw idualne­

go współzawodnictwa dla u - czczenia Święta Pracy i K o n ­ gresu Pokoju Franciszek Apryas osiąga coraz to wyższe wydobycie dzienne. Drugą de­

kadę w kw ietn iu rozpoczął, o- siągając 318 proc. norm y. N a ­ stępne w y n ik i dzienne brzm ią kolejno 327 proc. 1 346 proc.

14 kw ietn ia uzyskuje niespoty kany dotąd w y n ik przy w ydo­

bywaniu węgla na ścianie: 372 proc. norm y. 15 i 16 osiąga 355 proc. i 364 proc. normy.

o d d z ia łu P olskiego . d n iu T y to n io w e g o są w Przed , w y k o n a n ia m iesięcznego plan u

^Sprawozdania o wykonaniu zobow iązań

1

- M a jo w y c h ,

na­

desłanych przez spe cja lnych korespondentów „Trybuny L u ­ du“ zamieszczamy na str, o.

D Z IŚ W N U M E R Z E : T A D E U S Z G E D E m in is te r

H a n d lu Z a g ra n ic z n e g o : N o w e fo r m y stosunków gospodarczych.

D . Z A S Ł A W S K I: . D o n io s ła ro c zn ic a .

J A D W IG A S IE K IE R S K A : N a fro n c ie k u lt u r y . W . M O C Z A Ł O W s e k re ta rz

K o m ite tu S ło w ia ń s k ie g o w Z S R R : N ie z ło m n a p r z y ja ź ń .

J E R Z Y K O W A L E W S K I:

P ie rw s ze w y n i k i p r z e b u ­ d o w y r a d z ie c k ie j s tre fy N ie m ie c .

P IE R R E D A I X n a c z e ln y r e d a k to r „ L e ttre s F r a n ­ çaises": F r a n c ja w p rz e ­ d e d n iu K o n g re s u P o k ó ju . K . I . G a łc z y ń s k i; P io ­ s en ka o gałązce o liw n e j.

D r S T E F A N J A R O S Z ' P rz y ro d a b ę d zie posłusz­

na r e a liz a c ji naszych p la ­ n ó w .

Z okazji czw artej rocznicy podpisania paktu przyjaźni, współpracy ł wzajemnej pomocy między Polską a Z w iązk ie m Radzieckim, w y ­ dane «oołnly następująco depesze:

| , ii

Do

Generalissimusa Stalina,

Przewodniczącego Rady

Ministrów

Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich

Moskwa, Krem l.

„W czwartą rocznicę podpisania układu pol­

sko - radzieckiego o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy, pozwalam sobie przesłać w imieniu własnym i Rządu Rzeczypospolitej najserdeczniejsze życzenia dla narodów Związ­

ku Radzieckiego oraz osobiście dla Pana, Panie Premierze.

Z radością stwierdzamy, że w roku ubiegłym zacieśniliśmy jeszcze bardziej więzy, łączącej nas przyjaźni oraz pogłębiliśmy naszą współ­

pracę w dziedzinie politycznej, gospodarcze]

i kulturalnej.

Układ polsko - radziecki, będący żywą więzią między naszymi krajam i, będzie nadal mocnym fundamentem naszej wszechstronnej współ­

pracy w duchu nierozłącznej przyjaźni z ko­

rzyścią zarówno naszych narodów, ja k i wszy­

stkich krajów, miłujących pokój.

Nadal będziemy umacniać nasz sojusz, k tó ry stanowi rękojmię trwałego pokoju, postępu i lepszej przyszłości naszych narodów“ .

(—) Józef Cyrankiewicz

D o

Pana J. Cyrankiewicza,

Przewodniczącego

Rady M inistrów

Rzeczypospolitej

Polskiej

Warszawa

„Z okazji czwartej rocznicy radziecko - pol­

skiego układu o przyjaźni, wzajemnej pomocy i powojennej współpracy, zasyłam Panu, Panie Premierze, przyjacielskie powinszowania.

Do

Andreja J. Wyszyńskiego,

m inistra spraw zagranicznych Związku Socja­

listycznych Republik Radzieckich Moskwa, Kreml.

„Z okazji czwartej rocznicy podpisania ukła­

du o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomo­

cy między Rzeczpospolitą Polską a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich, przesy­

łam Panu, Panie Ministrze moje najlepsze ży­

czenia pomyślności w dalszej pracy nad utrw a­

leniem wielkiego dzieła naszego sojuszu.

Przyjaźń naszych narodów jest potężnym wkładem w dzieło umocnienia powszechnego pokoju i bezpieczeństwa w walce z podżegacza­

mi wojennymi.

Sojusz naszych krajów stanowi trw ałą pod­

walinę dla dalszego naszego zbliżenia i rozsze­

rzenia wzajemnej współpracy, mającej za cel dobro naszych państw i szczęśliwy rozwój na­

szych narodów“ .

( —) Zygmunt Modzelewski

Do

Pana Z. Modzelewskiego,

m inistra Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej

Warszawa

„W związku z czwartą rocznicą podpisania układu o przyjaźni, wzajemnej pomocy i po­

wojennej współpracy między Związkiem Ra­

dzieckim i Rzeczpospolitą Polską, proszę przy­

jąć, Panie Ministrze, serdeczne powinszowania i życzenia dalszego wzmocnienia przyjaźni ra­

dziecko - polskiej cha dobra naszych narodów i powszechni-go pokoju“ .

£—/ A. Wyszyński

(2)

T T îV B U N A I.U D TÎ

>

Sobofnicy polscy pozdrawiają E Kongres Radzieskich Zw. Znw.

\ W z w ią z k u z X Kongresem ' ra d z ie c k ic h z w ią z k ó w zaw o­

do w y c h , kla s a ro b o tn ic z a P o l­

s k i z a m a n ife s to w a ła lic z n y m i depeszam i sw o je b ra te rs k ie u c z u c ia i solida rno ść z r a ­ dziecką kla s ą ro b o tn iczą . Z a rz ą d G łó w n y Z w ią z k u Z a ­ w o d o w e g o M e ta lo w c ó w , zrze­

szającego 260 tys. c z ło n k ó w , w y ­ s ła ł depeszę, w k tó r e j m. in.

c z y ta m y :

„Ś le m y W am b ra te rs k ie ro ­ b o tn ic z e p o z d ro w ie n ia . Z d a je m y sobie c a łk o w ic ie spraw ę, że W a ­ sza w a lk a i W asza b o ha te rska p ra c a w y z w o liła ś w ia t od h it le ­ ry z m u i p rz y n io s ła na m w o l­

ność. W y, n a ro d y ZS R R je s te ­ ście osto ją obozu p o k o ju i po­

stępu w w a lce z podżegaczam i w o je n n y m i.

O b ra d u ją c e w d n iu 20 bm.

rozszerzone p le n u m Z arząd u G łów nego Z w ią z k u Z a w o d o w e ­ go W łó k n ia rz y prze sia ło depe­

szę, w k tó r e j p o z d ra w ia K o n ­ gres W CSPS, w im ie n iu 300 t y ­ sięcy zorg a n iz o w a n y c h w łó k n ia ­ rz y p o lskich .

P odobne depesze w y s ła ły Z w ią z k i: K o le ja rz y , R o b o tn i­

k ó w i P ra c o w n ik ó w R o ln y c h , S am orządu T e ry to ria ln e g o , za­

łoga h u ty „ P o k ó j“ i fa b r y k i Ce gielskiego, oraz szereg in n y c h z a k ła d ó w pra cy.

Rząd rumuński odrzuca prowokacyjne noty Anglosasów

(a) B U K A R E S Z T . (P A P ). — W d n iu 19 k w ie tn ia rząd r u ­ m u ń s k i w rę c z y ł poselstw om St.

Z je d n o c z o n y c h i W. B r y ta n ii w B u k a re s z c ie o d p o w ie d z i na n o ty rz ą d ó w ty c h k r a jó w z a rz u c a ją ­ ce R u m u n ii, że nie w y k o n a ła rz e k o m o a rt. 3-go tr a k ta tu po­

k o jo w e g o .

W o d p o w ie d z i sw ej rząd r u ­ m u ń s k i stanow czo z b ija w y w o ­ dy , z a w a rte w nocie St. Z je d ­ n o czon ych p o d k re ś la ją c , iż n o ­ ta p o w ta rz a t y lk o oszczercze w y m y s ły p ra s y im p e ria lis ty c z ­ n e j. R ząd r u m u ń s k i p o d k re ś la w s w e j o d p o w ie d z i, iż p ra w a w o l­

n o ści c z ło w ie k a są z a g w a ra n to ­ w a n e w k o n s ty tu c ji R u m u ń s k ie j R e p u b lik i L u d o w e j a d y s k r y ­ m in a c je n a ro d o w e i ra s o w e k a ­ ra n e są sądow nie. W R u m u n ii w y z n a n ia r e lig ijn e cieszą się c a łk o w itą swobodą.

O dp ow iedź rz ą d u ru m u ń s k ie ­ go odrzuca tw ie rd z e n ia rz ą d u St. Z jed no czonych , ja k o b y ś ro d ­ k i p o d ję te przez w ła d z e r u m u ń ­ skie p rz e c iw k o faszystom ora z w y r o k i sądów ru m u ń s k ic h na c z ło n k ó w be id szpiegow skich,

^ k tó rz y pozostają na słu żbie w y ­ w ia d u a m e ry k a ń s k ie g o m ia ły s ta n o w ić p o gw ałce nie t r a k ta tu pokojow ego.

O dp ow iedź w s k a z u je n a to ­ m ia st, że procesy w ytoczo ne c z ło n k o m b a n d d o w io d ły n ie ­ zbicie, że o tr z y m y w a li o n i in ­ s tru k c je od u rz ę d n ik ó w posel­

stw a U S A w B uka reszcie.

Rząd St. Z je d n o c z o n y c h n a ­ to m ia s t p o p ie ra szpiegów f a ­ s zystow skich i z d ra jc ó w r u m u ń ­ skich, z n a jd u ją c y c h się na te r y ­ to r iu m St. Z je d n o c z o n y c h i na obszarze bę dą cym pod k o n tro lą a m e ryka ń ską , u d z ie la ją c im schro nienia i o d d a ją c im do d y ­ spo z y c ji ra d io s ta c je nadawcze.

W zakończeniu n o ta r u m u ń ­ ska po dkre śla, że rz ą d ru m u ń s k i nie dopuści do p ró b y m ieszania się w s p ra w y w e w n ę trz n e R u ­ m u n ii ze s tro n y rz ą d u a m e ry ­ kań skie go i od rzuca no tę am e­

ry k a ń s k ą .

N o ta o a n alogiczne j tre ści w ystoso w a na została do posel­

s tw a b ry ty js k ie g o w B u k a re s z - cici

Irm in Demokratyczna zniszczyła 2 bataliony wojsk ateńskich

’ (a) P R A G A (TE LE P R E S S ) — R o zgło śnia W o ln e j G re c ji do no­

si o dalszych sukcesach A r m ii D e m o k ra ty c z n e j.

K o m u n ik a t N aczelnego D o ­ w ó d z tw a z d n ia " 19 k w ie tn ia s tw ie rd z a , że o d d z ia ły 2 d y w iz ji A r m ii D e m o k ra ty c z n e j, po sto­

czeniu w a lk i z p o w a ż n y m i s iła ­ m i n ie p rz y ja c ie ls k im i, s z tu r­

m e m z d o b y ły m ia s to L id o r ik i.

Podczas da lszych w a lk o d ­ d z ia ły d e m o k ra ty c z n e z n io s ły doszczętnie 2 b a ta lio n p ie c h o ty n ie p rz y ja c ie ls k ie j ora z ro z p ro ­ s z y ły 7 b a ta lio n p ie c h o ty m o ­ n a rc h o - fa s z y s to w s k ie j.

O d d ż ia ły d e m o k ra ty c z n e zdo­

b y ły w ie lk ie ilo ś c i m a te ria łó w w o je n n y c h .

Mowy ambasado! OSIA w Moskwie

W A S Z Y N G T O N , (P A P ). P o­

dano o fic ja ln ie do w iado m ości,

¿ 2 p re z y d e n t T ru m a n m ia n o w a ł dotychczasow ego posła St. Z je d noezonych w B e lg ii a d m ira ła A ła a j K ir k am basadorem U S A w Z w iązku R adzieck m.

P o p rz e d n i am basador a m e ry ­ k a ń s k i w M o s k w ie gen W a lte r B e d d e l-S m ith o d w o ła n y został w u b ie g ły m ty g o d n iu .

Wrilacs wzywa młodzie£ USA do walki o pefcśj

(a) N. J O R K (P A P ). W d n iu 19 bm . o d b y ł się w ie c z o rg a n i­

zow any przez m ło d z ie ż postępo­

w ą St. Z jed no czonych , na k tó ­ r y m w y g ło s ił p rz e m ó w ie n ie H en r y W allace. M ó w c a w e z w a ł m ło dzież a m e ry k a ń s k ą do zje dn o­

czenia się w w a lc e o p o k ó j i ob­

ron ę przyszłości.

P od da jąc o s tre j k ry ty c e p a k t a tla n ty c k i W a lla c e ośw iad czył, że St. Z je d n o c z o n y m n ie zagraża żadne m o c a rs tw o . „J e d n a k ż e — p o w ie d z ia ł on — U S A tw o rz ą bazy w o je n n e i z u p e łn ie ja w n ie z m ie rz a ją do prz e k s z ta łc e n ia N ie m ie c w b a s tio n s k ie ro w a n y p rz e c iw k o Z S R R .“

Premie? Zapeiesiy do premiera Węghs

(a) B U D A P E S Z T (P A P ). P re ­ m ie r C ze cho słow acji Z a p c to c k y , po p rz e k ro c z e n iu g ra n ic y w ę g is r s kie j, w y s to s o w a ł do p re m ie ra W ęgier — D o b i, depeszę w k tó ­ re j d z ię k u je za serdeczne p rz y ­ jęcie, zgotow ane d e le g a c ji rz ą ­ do w e j w czasie je j p o b y tu w Bu

dapeszcle.

„P o d p is u ją c u k ła d o w s p ó lp ra ćy i w z a je m n e j p o m o c y -d a liś m y w y ra z p r z y ja ź n i m ię d z y naszy­

m i n a ro d a m i, k tó r e k roczą k u so c ja liz m o w i — s tw ie rd z a p re ­ m ie r. .Jestem p rz e k o n a n y , że dzię k i u k ła d o w i jeszcze b a rd z ie j po­

głębią się i rozszerzą w za jem n e stosu nki p o lity c z n e , k u ltu r a ln e i gospodarcze m ię d z y W ę g ra m i a C zechosłow acj ą“ .

Rząd holenderski Ignoruje uchwały Rady Bezpieczeństwa

(a) H A G A (P A P ). W e d łu g do­

niesie ń z D ż o d ż a k a rty , p rz y w ó d ­ cy in d o n e z y js k ie g o rz ą d u re p u ­ b lik a ń s k ie g o , a re s z to w a n i przez w ła d z e h o le n d e rs k ie , w da lszym ciągu z n a jd u ją się n a w y s p ie B a n k a . R ząd h o le n d e rs k i o d m a ­ w ia ic h u w o ln ie n ia i w y c o fa n ia w o js k , zgo dn ie z zalece nia m i R a dy B ezpieczeństw a.

Kssmnmśri b ryty!«? żndoją pnkCjU w Sresji i nn Malajach

(a) L O N D Y N , (P A P ). — W z w ią z k u z p a ry s k im K o n g re s e m w O b ro n ie P o k o ju ora z z b liż a ­ ją c y m się ś w ię te m 1 m a ja , b r y ­ ty js k a p a rtia k o rń u n is ty c z n a o- g lo s iła odezwę, w k tó r e j c z y ta ­ m y m . in.:

W d n iu ś w ię ta m a jo w e g o 1919 r o k u b r y ty js k a k la s a p ra ­ c ująca w espół ze s w y m i to w a rz y szarni z całego ś w ia ta zaćem on s tr u je jeszcze s iln ie j, n iż z w y ­ k le w o lę o b ro n y s w y c h p r a w i p o k o ju p rz e c iw zam achom p r a ­ codaw ców , r e a k c ji i rz ą d u p a r­

t i i pra cy.

P o tę p ia m y stanow czo ag re­

s y w n y p a k t a tla n ty c k i, w k tó ­ ry m w yzn aczo no n a m w sp ó ln ie z H is z p a n ią fra n k is to w s k ą ro lę bazy w o je n n e j.

O k u p a c y jn e w o js k a ja n ke só w ju ż k w a te r u ją w ś ró d nas ^ za­

b ie ra ją c na m n o w e d o m y i gma chy, podczas g d y ro b o tn ic y b r y ­ ty js c y ż y ją w s tra s z liw y c h w a ­ ru n k a c h " m ie s z k a n io w y c h . A le ro b o tn ic y b r y ty js c y rz u c a ją w y z w a n ie p o lity c e r e a k c ji i rzą du P a r t ii P ra c y . P o c z ą tk ie m te j w a lk i są s t r a jk i oraz d e m on­

s tra c je p rz e c iw od ra d z a ją c e m u się fa s z y z m o w i i o g ro m n y od­

dźwięk, jaki

z d o b y ły hasła pa­

ry s k ie g o K o n g re s u w O b ro n ie P o ko ju .

Wałka ta będzie narastać i będzie się rozszerzać.

W

naszej walce o pokój znajdujemy za­

chętę

w

przykładzie najbardziej oddanego sprawie pokoju

Z w .

Radzieckiego — kraju socjaliz­

mu.

W dalszej części odezw y b r y ­ ty js k a p a r tia k o m u n is ty c z n a w z y w a ro b o tn ik ó w do w a lk i o p o p ra w ę b y tu i postęp, do zde­

cydo w a neg o o d rzu ce n ia p a k tu a tla n ty c k ie g o i tr a k t a t u b r u k ­ selskiego oraz do p o tę p ie n ia k a m p a n ii an g lo - a m e ry k a ń ­ sk ic h podżegaczy w o je n n y c h .

O dezwa w z y w a do w z m o c n ie ­ nia O N Z , p rz e s trz e g a n ia u k ła ­ du b r y ty js k o - ra d z ie c k ie g o o- raz d o ro z w o ju s to s u n k ó w h a n ­ d lo w y c h ze Z w ią z k ie m R adziec k im i k r a ja m i d e m o k ra c ji l u ­ do w e j.

B r y ty js k a p a rtia k o m u n is ty c z na dom aga się p o k o ju w C h i­

nach, na M a la ja c h , w G re c ji, In d o n e z ji, V ie tn a m ie ora z q o- m ocy d la p a rty z a n tó w h is z p a ń ­ skich.

Obrady Zw. Zawodowego

Pracowników i Robotników Rolnych

(a) W d n iu 20 bm . o d b y ło się w W arszaw ie rozszerzone p le ­ n a rn e posiedzenie Z a rz ą d u G łów ne go Z w . Z aw . P ra c o w n i­

k ó w i R o b o tn ik ó w R o ln y c h z u d z ia łe m c z ło n k ó w K o m is ji R e­

w iz y jn e j i Sądu K oleżeńskiego.

W o b ra d a c h w z ię li ró w n ie ż u - d z ia ł: d y r. socjalny. P a ń s tw o ­ w y c h G osp oda rstw R o ln y c h — J a c a k o w a ora z s e k re ta rz Z w . Z a w . P ra c o w n ik ó w L e śn ych i P rz e m y s łu D rze w n e g o — K u ­ c z y ń s k i.

P le n a rn e o b ra d y Z w ią z k u po św ięcone b y ły g łó w n ie w y b o ­ ro m d e le g a tó w na I I K r a jo w y K o n g re s z w ią z k ó w zaw odo­

w y c h .

N a u w ag ę z a s łu g u ją z o b o w ią ­ za n ia ro b o tn ik ó w ro ln y c h o k r ę ­ g u gdańskiego, k tó r z y p o s ta n o ­ w i l i prze z s ta ra n n y sie w i m a - fcsym alnę w y k o rz y s ta n ie s ło w ­

n ik ó w w czasie s ie w ó w w io s e n ­ n y c h oszczędzić ok. 10 pro c.

z ia rn a , p rz e d te rm in o w o z a k o ń ­ czyć sie w y, oczyścić w s z y s tk ie s ta w y w m a ją tk a c h ora z przed te rm in e m u ru c h o m ić szereg

« w ie tlic , dzieciń ców i przedszko li.

N a zakończenie ob ra d zeb ra­

n i u c h w a lili je d n o m y ś ln ie rezo lu c ję , w k tó r e j w im ie n iu 200 ty sięcy r o b o tn ik ó w ro ln y c h , z o r­

g a n iz o w a n y c h w Z w ią z k u , prze s y ła ją gorące p o z d ro w ie n ia K o n grosow i O b ro ń c ó w P o k o ju , o- b ra d u ją c e m u w P a ryżu .

W zakończeniu re z o lu c ji, p le ­ n u m p ro te s tu je p rz e c iw z b ro d ­ n i d o kon an ej na ob roń cach po­

k o ju przez p o lic ję b ra z y lijs k ą oraz p rz e c iw sto so w a n iu szy­

k an przez rząd fra n c u s k i wobec dele gacji u d a ją c y c h się na K on gres,

Bankiet Mac Gloy następcą gen. Ciny’a

(a) N . J O R K (P A P ). „N e w Y o r k T im es“ donosi, p o w o łu ją c się na m ia ro d a jn e ź ró d ła , że o- b e c n y prezes B a n k u M ię d z y n a ­ rodow ego, A m e r y k a n in M ac C lo y będzie m ia n o w a n y w y s o ­ k im kom isarzem U S A w zacho­

d n ic h Niem czech po u s tą p ie n iu gen. C la y ‘a.

G u b e rn a to r w o js k o w y w b r y ­ ty js k ie j s tre fie o k u p a c y jn e j N ie ­ m ie c gen. R obertson m a być z w o ln io n y z cz y n n e j s łu ż b y w o j s k o w e j i pozostanie w zacho­

d n ic h Niem czech ja k o w y s o k i ko m is a rz b r y ty js k i.

Montowanie nowego paktu agtesfi

(a) L O N D Y N (P A P ). D y p lo ­ m a ty c z n y ko re s p o n d e n t „ D a ily Telegraph* z ap ow iad a k o n fe re n c ję B e v in a z tu r e c k im m in i­

s tre m s p ra w z a g ra n ic z n y c h Sa- d a k ie m w s p ra w ie z m o n to w a ­ n ia p a k tu ś ró d z ie m n o m o rs k ie ­ go. W m y ś l a u to ró w p a k tu , b ę ­ dzie on u z u p e łn ie n ie m p a k tu a tla n ty c k ie g o .

S y g n a ta riu s z a m i p a k tu śró­

dzie m n o m o rskie g o będą — w e ­ d łu g d z ie n n ik a — ucze stnicy p a k tu a tla n ty c k ie g o : , U S A , W.

B ry ta n ia , F ra n c ja i W ło c h y o - ra z T u r c ja i G re cja . W k o ła c h p o lity c z n y c h uw a ża się za p e w ­ ne zaproszenie do p a k tu f r a n - k is to w s k ie j H is z p a n ii.

Anglicy popierają;

produkcję hitlerowskich film ów

(a) N. J O R K (P A P ). P ra sa a- m e ry k a ń s k a donosi z B e rlin a , żc b r y ty js k ie w ła d z e o k u p a c y jn e w Niem czech z a b ro n iły w sw ej s tre fie w y ś w ie tla n ia f ilm ó w a n ­ ty h itle r o w s k ic h : a m e ry k a ń s k ie ­ go f ilm u d o k u m e n ta rn e g o „ N o ­ ry m b e rg a “ i fra n c u s k ie g o —

„O s k a rż e n i“ . W ład ze b r y ty js k ie o św iad czyły, że nie są z a in te re ­ sowane w w y c h o w y w a n iu N ie m ców.

Jednocześnie w ładze b r y t y j­

skie z e z w o liły na p ro d u k c ję sze reg u film ó w n ie m ie c k ic h o te n ­ de ncjach w y ra ź n ie h itle r o w ­ skich.

90% pracowników przemysłowych ZSRR bierze ndzinł we współzawodnictwie pracy

Uroczysko otwarcie 1 z*szdu radzieckich zw. zawodowych

(h) M O S K W A (P A P ). — W d n iu 19 bm . w P ałacu K r e m ło w - s k im o d b y ło się o tw a rc ie X Z ja z d u ra d z ie c k ic h z w ią z k ó w za­

w o d o w y c h z u d z ia łe m 1.343 de le g a tó w . W śród de le gató w je s t w ie lu zna nych s tach ano w có w , b o h a te ró w p ra c y s o c ja lis ty c z n e j, b o h a te ró w Z w . Radzieckiego.

N a zjeździe obecni są lic z n i goście - delegaci zag ran iczni.

Po p rz e m ó w ie n iu p o w ita ln y m przew odniczącego ra d z ie c k ic h zw . z a w o d o w y c h K u ź n ie c o w a , zja z d w y b r a ł p re z y d iu m , k o m i­

sję re d a k c y jn ą i k o m is ję m a n ­ d a tow ą .

B u r z liw y m i o k la s k a m i delega c i p o w ita li p ro p o zycję w y b ra n ia p re z y d iu m hono row e go zja zdu z G en e ra lissim u se m S ta lin e m na czele. N a s a li ro z b rz m ie w a ją o k r z y k i na eseść S ta lin a .

Do p re z y d iu m h o n o ro w e g o w y b ra n o ró w n ie ż c z ło n k ó w B .u - ra P o lity c z n e g o K o m ite tu C en­

tra ln e g o W K P (b).

R e fe ra t K u ź n ie c o w a Po u s ta le n iu p o rz ą d k u d z ie n ­ nego zjazdu, re fe r a t s p ra w o ­ zdaw czy o d z ia ła ln o ś c i Rady C e n tra ln e j ra d z ie c k ic h z w , za­

w o d o w y c h w y g ło s ił W a s y li K u ź niecow .

K u ź n ie c o w s tw ie rd z ił, że w ra z z b u do w ą s o c ja liz m u w ZSRR n ie u s ta n n ie r o s ły i w z m a c n ia ły się z w ią z k i zaw odow e. N a w s z y ­ s tk ic h etapac-h w a lk i o bu do w ę k o m u n iz m u , z w ią z k i, zaw odow e s ta n o w iły i s ta n o w ią szkolę ko m u n iz m u , s ta n o w ią n a jw a ż n ie j­

szą o rg a n iz a c ję m asow ą, w ią ż ą ­ cą p a rtię k o m u n is ty c z n ą z klasą robotniczą.

M ów ca o m ó w ił d a le j ro lę ra ­ dzieckich zw. z a w o d o w y c h w so c ja lis ty c z n y m w s p ó łz a w o d n ic ­ tw ie p ra c y „ Z w . zaw odow e — p o w ie d z ia ł on — w p a ja ją w sze

tii Pracujących,

Z a p ro p o n o w a liś m y n o w e w y ­ b o ry — rozp oczą ł p rz e m ó w ie n ie w ic e p re m ie r R a kosi, — a b y lu d nasz m ó g ł u d z ie lić o d p o w ie d z i czy a p ro b u je drogę, k tó rą p a r tia nasza w cią g u dw ó ch o s ta tn ic h la t w s k a z y w a ła , czy w n o s i sw ój w k ła d do 5 -le tn ie g o p la n u gos­

podarczego, k t ó r y o p ra c o w a liś -

(a) L O N D Y N (P A P ). N a d o - . rocznej k o n fe re n c ji z w ią z k u

n a u c z y c ie li b r y ty js k ic h w y s tą p i ła p rz e d s ta w ic ie lk a n a u c z y c ie li ra d z ie c k ic h P a rfio n o w a , k tó r a p rz y b y ła s p e c ja ln ie do W . B r y ­ ta n ii n a tę k o n fe re n c ję .

W p rz e m ó w ie n iu sw ym , p r z y ­ ję ty m n ie z w y k le e n tu z ja s ty c z ­ n ie p rze z u c z e s tn ik ó w k o n fe n - c ji, P a rfio n o w a ośw ia d czyła m.

in .:

„N a s , n a u c z y c ie li w s z y s tk ic h k r a jó w i n a ro d ó w łą czy je d e n w s p ó ln y i s zla ch e tn y obow iązek

(a) M O S K W A (P A P ) — A n t y ­ fa s z y s to w s k i K o m ite t K o b ie t R a d zie ckich p rz e s ła ł n a ręce se­

k re ta rz a generalnego O N Z T ry g ve L ie pism o, w k tó r y m ostro p ro te s tu je p rz e c iw k o te r r o r o w i, srożącem u się w H is z p a n ii f r a n - k is to w s k ie j.

W w ię z ie n ia c h H is z p a n ii fr a n k is to w s k ie j — s tw ie rd z a ją a u to r k i lis tu — od przeszło 10 la t w s tra s z liw y c h w a ru n k a c h p rz e ­ b y w a ją n a jle p s i p rz e d s ta w ic ie ­ le n a ro d u hiszpańskiego, w ty m 20 tys. k o b ie t i dzieci. Rząd F ranco, k tó r y u trz y m u je się p rz y w ła d z y je d y n ie w s k u te k zbro dn iczej p o b ła ż liw o ś c i i bez­

pośredniego p o p a rc ia rz ą d ó w U S A i A n g lii, w zm aga te r r o r , m o rd u ją c b o jo w n ik ó w o w o l­

ność.

W y lic z a ją c długą lis tę dem o­

k r a tó w h iszpa ńskich , k tó r z y o- s ta tn io z n a le ź li śm ie rć z rę k i o p ra w c ó w fa s z y s to w s k ic h oraz ty c h , k tó ry m śm ierć w każdej c h w ili grozi, a u to rk i lis tu s tw ie r dzają:

ro k ie m asy ro b o tn ic z e idee k o ­ m un istyczne go stosu nku do pra ey, do w łasno ści s o c ja lis ty c z n e j, w alczą o p rze zw ycię żen ie p rz e ­ ż y tk ó w k a p ita liz m u w św iado»

m ości o b y w a te li ra d z ie c k ic h , w p a ja ją w m asy ra d z ie c k ie p a ­ tr io ty z m i du m ę n a ro d o w ą . N ie ­ usta n n ie troszczą się o p o le p ­ szenie w a ru n k ó w b y tu m as p r a ­ c ujących , w alczą o je dność m ię d zyn a ro d o w ą k la s y ro b o tn ic z e j, ó zjednoczenie s ił obozu dem o­

kratyczne go , w a lczą z a n g io - a m e ry k a ń s k im i podżegaczam i w o je n n y m i, o zabezpieczenie trw a łe g o p o k o ju “ .

O m a w ia ją c zagadnienie w s p ó ł ż a w o d n ic tw a pra cy, K u ź n ie c o w s tw ie rd z a , że o b ję ło ono ponad

"0 p ro c e n t w s z y s tk ic h p ra c o w ­ n ik ó w p rz e m y s ło w y c h . ^.P o ­ w szechny u d z ia ł ro b o tn ik ó w i in te lig e n c ji w s o c ja lis ty c z n y m w s p ó łz a w o d n ic tw ie p ra c y po w ie d z ia ł K u ź n ie c o w — obala c a łk o w ic ie oszczercze i k ła m li­

we tw ie rd z e n ie w ro g ó w Z w . Ra dzieckiego, p rz y w ó d c ó w i^ is r y - k a ń s k ie j F e d e ra c ji P ra c y o rze­

k o m e j p rz y m u s o w e j p ra c y w Z S R R “ .

W d a lszym cią g u K u źn ie co w o m ó w ił zag a d n ie n ia płac, które w Z w . R a d z ie c k im o p ie ra ją się na ś c is ły m p rz e s trz e g a n iu zasa­

dy s o c ja lis ty c z n e j — uza le żnie­

n ia w y s o k o ś c i z a ro b k u od ilości i ja k o ś c i p ra c y .

W z ro s t w y d a jn o ś c i p ra c y po.

m y I czy a p ro b u je p o lity k ę p o ­ k o ju , k tó r ą dotychczas p r o w a ­ d z iliś m y i k tó r ą chcem y k o n ­ tyn u o w a ć.

R e asu m ują c dotychczasow e osiągnięcia R e p u b lik i W ę g ie r­

s k ie j w d z ie d z in ie o d b u d o w y go spodarczej i re fo r m społecznych, R a kosi o ś w ia d c z y ł: „ J u ż teraz

— w y c h o w a n ia m łodego p o k o ­ lenia.

N a ró d ra d z ie c k i poświęca w s z y s tk ie swe s iły p ra c y t w ó r ­ czej i p ra g n ie nade w s zystko po k o ju . M y , lu d z ie radzieccy, g łę ­ bo ko w ie rz y m y , że w s z y s tk ie n a ro d y ró w n ie ż pragną p o k o ju .

W im ie n iu n a u c z y c ie li radziec k ic h w z y w a m was do z je d n o ­ czenia się w e w s p ó ln e j w a lce o p o k ó j d la d o b ra naszych dzieci i ro d z in . W z y w a m was do pod­

ję c ia w s p ó ln y c h w y s iłk ó w w ce lu u tr z y m a n ia p o k o ju na c a - jły m ś w ie c ie “ .

„ K o b ie ty ra d zie ckie , podobnie ja k w szyscy z w o le n n ic y p o k o ju i postępu, p ro te s tu ją p rz e c iw k o n o w y m z b ro d n io m F ranco . K o ­ b ie ty ra d z ie c k ie do m ag ają się, aby n a o d b y w a ją c e j się obecnie sesji Z g ro m a d ze n ia N Z p o w z ię ­ te zosta ły w k w e s tii h is z p a ń ­ s k ie j u c h w a ły , o d p o w ia d a ją c e ż ą d a n io m w s z y s tk ic h m iłu ją ­ cych w o lność n a ro d ó w , b ro n ią ­ cych s p ra w y p o k o ju , w o ln o ś c i i d e m o k ra c ji“ .

K o b ie ty

radzieckie spodzie­

wają się, że Zgromadzenie

N a ­

rodów Zjednoczonych zdecydo­

wanie potępi tych wszystkich,

k tó r z y u s to s u n k o w u ją się p o ­ b ła ż liw ie , a n a w e t u d z ie la ją bez p o śre d n ie j pom ocy k rw a w e m u re ż im o w i Franco.

K o b ie ty Z S R R p o n o w n ie do­

m a g a ją się, aby c z ło n k o w ie O N Z w y p e łn ili p o w z ię te na sesji Z g ro m a d ze n ia w 1946 r. u c h w a ­ ły w s p ra w ie stosu nku do re ż i­

m u fra n k is to w s k ie g o w H is z p a ­ n ii i jego iz o la c ji.

w o d u je n ie u s ta n n ą zw y ż k ę płac.

W z w ią z k u z n o w ą z niżką cen, w p ro w a d z o n ą 1 m a rca b r. r e a l­

ne płace w z ro s ły d w u k ro tn ie . P rzechodząc do zagadnień o - c h ro n y p ra c y mas p ra c u ją c y c h K u ź n ie c o w ośw iadcza, że p a ń ­ stw o ra d z ie c k ie przeznacza na ten cel o lb rz y m ie sum y. M ó w c a p rz e c iw s ta w ia n ie u s ta n n ie p o ­ lepszającej się s y tu a c ji m as pra cu ją cych w Z w . R a d z ie c k im — sytua cję w k ra ja c h k a p ita lis ty c z n ych, gdzie w z ra s ta bezrobocie, podnoszą się ceny i n ie u s ta n n ie spada poziom ż y c io w y k la s y r o ­ botniczej.

K ońcow ą część swego p rz e ­ m ó w ie n ia K u ź n ie c o w po ś w ię c i!

działa ln ości ra d z ie c k ic h z w ią z ­ k ó w zaw o d o w ych na are n ie m ię d z y n a ró d o w e j, p o d k re ś la ją c , iż rad zie ckie z w ią z k i zaw odow e ca ły m sercem p o p ie ra ją s ta lin o w ­

ską p o lity k ę p o k o jo w ą rz ą d u ra dzieckiego, p o lity k ę , k tó ra cie ­ szy się p o p a rc ie m m ilio n ó w p ro stych lu d z i n a c a ły m świecie.

M ó w c a s tw ie rd z a na za ko ń ­ czenie, że r o z b ij acka działalność p rz y w ó d c ó w b r y ty js k ic h T ra d e U n io n ó w i a m e ry k a ń s k ic h z w ią zk ó w zaw od ow ych , zm ie rza ją ca do lik w id a c ji Ś w ia to w e j Fede­

r a c ji Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h po n io sło fia s k o . Ś w ia to w a Fede ra c ja Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h is tn ie je i s iły je j rosną. N ie m a w ą tp liw o ś c i — p o w ie d z ia ł K u ź ­ nieco w — że Ś w ia to w a F e d e ra ­ cja Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h • w ra z z in n y m i m a s o w y m i dem o k ra ty c z n y m i o rg a n iz a c ja m i zm o­

b iliz u je m ilio n y lu d z i do w a lk i ■ o t r w a ły p o k ó j, do w a łk i p rz e ­ c iw k o podżegaczom w o je n n y m . I

m ożem y pow iedzieć,, że w m ie j sce r u in p o w s ta ło k w itn ą c e ż y ­ cie, a z k r a ju p a n ó w p o w s ta ła ojczyzna lu d u pra cująceg o. D la ­ tego też z u fn o ścią id z ie m y do w y b o ró w p rz e k o n a n i, że lu d u - znaje i a p ro b u je nasze d o ty c h ­ czasowe o siąg nię cia“ .

O m a w ia ją c w y ty c z n e now ego p la n u 5 -le tn ie g o R a k o s i z w ró c ił szczególną u w ag ę na k w e s tię chłopską, p o d k re ś la ją c m. in .:

„C h cem y, aby k a ż d y c h ło p d ys­

p o n o w a ł n o w o cze sn ym i n a rz ę ­ d z ia m i p ro d u k c ji, a b y k o rz y s ta ł ze w szystkie go , czego d o s ta r­

czyć może k u ltu r a m ia sta . N a ­ szym zdaniem , c h ło p s tw o p ra ­ cujące może to osiągnąć na d r o ­ dze spółdzielczości.

O m a w ia ją c stosunek p a ń stw a do K o ścioła, R a kosi stw ie rd za , że d e m o k ra c ja lu d o w a za p e w ­ n ia c a łk o w itą w o ln o ść r e lig ii.

T a k b y ło dotychczas ta k będzie i w p rzyszłości.

N a w ią z u ją c do w rz a w y , ja k ą im p e ria liś c i a m e ryka ń scy, p o d ­ n ie ś li w o k ó ł s p ra w y M in d s z e n - t y ‘ego na a re n ie m ię d z y n a ro d o ­ w e j, m ó w c a p o d k re ś lił: „O s tro i n ie d w u z n a c z n ie o d p ie ra m y przed c a ły m ś w ia te m p ró b y in - g e re n c ji w nasze s p ra w y w e - w n ę trz n e i w p e łn y m poczuciu o d p o w ie d z ia ln o ś c i ośw iadczam y, że każd ą ta k ą próbę ró w n ie ż w p rzyszłości ja k n a je n e rg ic z n ie j o d e p rz e m y “ .

D e k la ru ją c c a łk o w itą s o lid a r­

ność n a ro d u w ę g ie rs k ie g o z a k ­ c ją w o b ro n ie p o k o ju i z ro z p o ­ c z y n a ją c y m się w P a ry ż u Ś w ia ­ to w y m K on gre sem P o k o ju , R a ­ k o s i o ś w ia d c z y ł w zako ńcze niu :

„W y b o ry , k tó re odbędą się w d n iu 15 m a ja b r. będą potężną m a n ife s ta c ją na rzecz p o k o ju . W y b o ry te n ie c h a j będą rze czy­

w is ty m g ło s o w a n ie m lu d o w y m . Jesteśm y prze św ia dcze ni, że w y b o ry będą n o w y m ciosem dla re a k c ji i stw o rz ą w iększe m oż­

liw o ś c i d la naszego ro z w o ju , po­

stępu i b u d o w y s o c ja liz m u “ . A r t y k u ł R ê v a i w „S a b a d N ep“

(a) B U D A P E S Z T (P A P ) Re­

d a k to r na cze ln y d z ie n n ik a „S a - ba d N e p“ R ê v a i z a m ie ś c ił na ła m a c h tego d z ie n n ik a a r ty k u ł, w k tó r y m w y ja ś n ia dla’czego N ie p o d le g ło ś c io w y F r o p t L u d o ­ w y w y s tę p u je w obecn ych w y ­ b o ra c h ze w s p ó ln ą lis tą .

„Wspólna lista

N ie p o d le g ło ­ ściowego F r o n tu L u d o w e g o u - c z y n i n ie m o ż liw e ro z b ic ie je d ­ ności k la s p ra c u ją c y c h w w y b o ­ rach, po d w a że n ie p rz o d u ją c e j r o li k la s y ro b o tn ic z e j, c z y li in ­ n y m i s ło w y z a c h w ia n ie w ła d z y lu d u pra cująceg o, skupionego w o k ó ł k ie r o w n ic tw a k la s y r o ­ bo tnicze j.

W d n iu 15 m a ja lu d w ę g ie rs k i nie będzie w y b ie r a ł pom iędzy w s p ó łz a w o d n ic z ą c y m i p a rtia m i, lecz w y ra z i swą w o lę w spra w ie p o p a rc ia p ro g ra m u o ja k im p o ­ prze d n ie p o k o le n ia n ie ś m ia ły n ą w e t m arzyć. D la te g o też w y ­ b o ry te będą p ie rw s z y m i p r a w ­ d z iw ie d e m o k ra ty c z n y m i w y b o ­ ra m i, w k tó r y c h lu d w y k a ż e czy p o tra fi u trz y m a ć w ładzę , z do­

b y tą u p rz e d n io “ .

f t ! ï C C r S f R . e j N * R at eck a Ai» a dorai 3 p i z r k a ^ ła Urn w ers ♦eto-

o łe ja K o p c ’ ;.'?jcs w l o *

anatom u* u t^ r ? tu r y i ód d a ró w A kad em ^: N «ufe.

uwagę 1 .doło pt K o 2 v. Terajvi-. n '.h ie r

ści Bicski

T: Łfe-8C!ii

y P a ń s tw w ocv/szym dr.:a

] : .c

(

t r a w e; -i

]

i 1/* Yi reesz ro b o .¿czyt-h (

r.ió w >T ■'* Lon** t v 7.r Ï .r* o w w y jn e iW/’.vjęeIa3 i o n a 5 ku ją«: s ; a d \ r « (

c

wa. Ró w ie y; e n tu z ja - 2 IY F.gC\V’.:ł I i WiFL’,QY *V«i C

£

■ ' ’ ' - ’ k -Vj

F $ r o e . f c h a w S f a e î i b i ï ' n k â r .

r at

V '«s. ha b u r łk a u k n *- V Y t fU£ Uotsro : SsOWycU d

V n

j r K o n trą ji;¡0^v/anvoh u - P

b

1 Y-Y777 ba. N :ijb ; rev^ej V

k i

raktoV. * nie b i r w . - • eu- k

k ï-:.>kończ r i Wedł ug

P

j< : v \y a i ’ bu r ak a w \r . V i-oav 248 tys. ha.

i U ! ï

i K. J O R K . fT A P ). — W ć,

0

b vv y biniftt'ô ü o k i iO St-

c

s, ' do CT. ’

C prze:Jat fia r ęsc v u -

n .-.t v Hpv*iicznyçh rz%-

d iij.k ie ro T >r I ’■ a*.. sa r-irp r-

s:" oc-,! ■' się -.y m

n

a k ic h \n T yvéùa-Y

i '

ri a i jir s e ï wcviftKoivy t t y - b

c

z e d ia to r 1 ?y. -

K R

Ç

0 y . . Ż, (P A P). — W P a r - y w t - k Y s . dw?K*«îf»\v $ îv a d y

0( ■v: * j Krvvf.

s! POia fa *•": -tr *e* a»»

w Ti ; ..rT. J.iJ Zyl

w » w o il. } czący % to w a r r y - S!

c

P' • • V •

n

% — r a b in W b .

c

d. a s 'w a posta T k*» pa ń- F

L ki Si

: • ;-v; ia Ï jtgO Ï K Î ’ V.

3<

H o rn «sffeEj m Węgrzech sianą się maniieslaclą la is na rsecz p®kofu

Ffseaiówienie przedwybs^za w..33p?:snle!a M. Rakosi'ego

(a) B U D A P E S ZT (PAP) — W e wtorek po południu w jed­

nym z największych okręgów fabrycznych Budapesztu —• An.

gyalfoeld — odbyt się wielki więc przedwyborczy, zorganizo­

wany przez Węgierską Partię Pracujących, na którym wygło­

sił przemówienie wicepremier Rakosi, sekretarz generalny Par­

tii, W wiecu wzięły udział setki tysięcy robotników, przyby­

łych z całego Budapesztu. Na trybunie zasiedli prezydent Sza- kasits oraz członkowie Biura Politycznego KC Węgierskiej Par-

Delegaika ZSRR wzywa nauczycieli brylylskich da walki o pokój

Kobiety radzieckie domagają się

potępienia reżimu Franco

Cytaty

Powiązane dokumenty

żali sobie wynik tego procesu jako swego rodzaju syntezę kapitalizmu i socjalizmu, jako swoisty ustrój spo­. łeczno-polityczny, w którym

Uchwały Kongresu zbliżą z lądem .pracującym inteligencję, która chce twórczej pracy dla Polski i dla jej kultury. Uchwały Kongresu podniosą na duchu, natchną

Po śmierci Lenina, partia, klasa robotnicza i narody ZSRR skupiły się dokoła

Wesołowski wyjaśnia, że zjednoczenie „oddolne&#34; doko nało się już dawno, w procesie walki | elementami prawicowy­. mi, które zdołały zadomowić się w

cze oraz chłopskie. Dla prowadzenia polskiej rewolucji konieczne jednak było skupienie w jednym szeregu z PPR całej klasy robotniczej i mas ludu

Vergano wyraźnie pokazał klasę społeczną, która prowadzi akcję partyzancką, która prze­.. wodzi ruchowi

Bilans gospodarczy Demokracji Ludowej i wytyczne sześcioletniego planu rozbudowy.. Referat

Polski ruch robotniczy zatoczył krąg rozwojowy po rozłamie, aby znów się zjednoczyć na wyższym szczeblu i stać się bardziej zwar-. swe szkodliwe