• Nie Znaleziono Wyników

Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1950.02.03 nr 34

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1950.02.03 nr 34"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

P r o le t a r iu s z e w s z y s t k i c h k r a j ó w

ł ą c z c i e s i ę !

N R 34 (406) R O K I I I

T ry b u n a Ludu

W y W A R S Z A W A — P I Ą T E K , 3 L U T E G O 1950 R . W Y D A N I E F

O r g a n K C

P o ls k ie j Z je d n o c z o n e j P a r t i i R o b o t n ic z e j

C E N A ' 5 Z E

P o ls k ie m a sy p r a c u ją c e s k ła d a ją h o łd b o h a te r o m S t a lin g r a d u

2 lutego br. przypada 7 rocznica historycznego zwycięstwa Arm ii Radzieckiej nad hordami hitlerowskimi pod Stalingra­

dem. Polski świat pracy i młodzież polska przesiali do miesz­

kańców Stalingradu setki listów. W szeregu miast podejmo­

wano decyzję uczczenia rocznicy przez nadanie centralnym ulicom i placom miana Bohaterów Stalingradu.

M ie js k a Rada N a rod ow a Lu blin a , p ierw sze j siedziby rządu P olski Lu d o w e j, postano w iła przem ianow ać najdłuższą ulicę m ia sta — L u b a rto w s k ą na ul.

S ta lin g ra d z k ą . K o m u n ik u ją c o sw ej decyzji M ie js k ie j Radzie D elegatów Ludu P racującego S ta lin g ra d u ra d n i L u b lin a p i­

szą m. in .:

„ W codziennym budow nic­

tw ie naszej ojczyzny, zm ierza­

ją c e j ku s o cja lizm o w i, w w a l­

ce z w ro ga m i kla sow ym i i w walce o powszechny po kój, bę­

dziem y wzorować się na obywa telach S ta lin g ra d u , M ia s ta - B o h a te ra “ .

*

U ch w a łę o prze m ian ow an iu u lic powzięła M ie js k a Rada Na rodow a w P oznaniu, gdzie je d ­ ną z głów n ych u lic nazwano

„ A le ją B oh ateró w S ta lin g ra ­ d u “ .

*

M ieszkańcy ul. O grodow ej w M o rą g u w y s tą p ili z prośbą do M ie js k ie j Rady N a rod ow e j o nadanie ich u lic y zaszczytnej nazw y „B o h a te ró w S ta lin g ra ­ du“ . Jednocześnie p rz e s ła li lis t do p rz y ja c ió ł radzieckich z naj serdeczniejszym i po zdro w ie nia­

m i i życzeniam i jeszcze szyb­

szego ro z w o ju m ia sta , noszące­

go im ię W ie lk ie g o S ta lin a , wy

próbowanego p rz y ja c ie la P ol­

ski.

P rzew odniczący M ie js k ie j Rady N a rod ow e j w M ię dzyrze­

czu, w o j. poznańskie, ro b o tn ik A n d rz e j B ednarz .w liście swym zasyła obyw atelom bohą terskiego m iasta pozdrow ienia i w y ra z y wdzięczności i s tw ie r­

dza, że na prośbę m ieszkańców Międzyrzecza jeden z placów w c en tru m m ia sta nazw any zosta nie w dn. 2 bm .— „P la cem Sta lin g ra d z k im “ a je dn o z przed­

mieść o trz y m a nazw ę: „O b ro ń ­ ców S ta lin g ra d u “ .

*

P ra co w n icy T echn iczn ej Ob­

s łu g i R o ln ic tw a w C złuchowie w liście zbioro w ym do miesz­

kańców S ta lin g ra d u p o dkre śla­

j ą : „H e ro ic z n e w a lk i A r m ii R adzieckiej i m ieszkańców S ta ­ lin g ra d u w p o iły przed 7 la ty w naród polski w ia rę , że c h w i­

la wyswobodzenia spod ja rz m a h itle ro w s k ie g o je s t b lis k a “ .

*

Pocztowcy okręgu k ra k o w ­ skiego piszą m. in : do to w a ­ rzyszy - pocztowców i teletech- ników S ta lin g ra d u : „W asze po m ysły i sposoby p ra c y s ta ra m y się przysw oić sobie i naślado­

wać“ .

W ie lk ie o s ią g n ię c ia R S F R R

K o m u n ik a t o w y k o n a n iu p lan u gospodarczego w R osyjskiej Federacyjnej

R ep u b lice R ad zie c kie j

M O S K W A . — Urząd S ta­

ty s ty c z n y F e d e ra c ji R o s y j­

s k ie j (R S F R R ) o g ło s ił kom u­

n ik a t o w yn ika ch w ykonania państw ow ego planu odbudowy i ro z w o ju go spodarki narodo­

w e j R S FR R na rok 1949.

K o m u n ik a t stw ie rd za , że plan p ro d u k c ji na rok 1949 p rz e m y s łu państw ow ego i m ie j scowego zosta ł w yko na ny w 106 proc. Znacznie w zrosła p ro d u k c ja rolnicza . P o w ie rz ­ chnia upraw na zw ię k s z y ła się w roku 1949, w po rów naniu z ro k ie m 1918, o 4,9 m ilio n a ha.

W ro k u 1949 — stw ie rdza d a le j k o m u n ik a t — pro w a dzo­

no o lb rz y m ie prace nad odbu­

dową i budową urządzeń ko­

m unalnych. W la ta ch 1946—

1949 odbudowano i zbudowano w m iastach, wsiach i osied­

lach rob otniczych m ieszkania o po w ie rzchn i ponad 43.000.000 m kw.

Poważne sukcesy osią g n ię ­ to w dziedzinie bu do w nictw a k u ltu ra ln e g o . Liczba uczą­

cych się w szkołaęh początko­

wych, średnich i w liceach technicznych w zro sła, w po­

rów n a n iu z rokiem 1948, o 1.000.000. Na wyższych uczel­

niach k s z ta łc iło się w roku 1949 o 190.000 w ięcej studen­

tów , a n iż e li w ro k u 1940.

B a n d a m o r d e r c ó w — a g e n tó w k l i k i t it o w s k ie j p rz e d są d e m w ę g ie r s k im

B U D A P E S Z T . ( P A P ) . W y ­ d z ia ł prasow y W ęgierskiego M in is te rs tw a S praw W ew nętrz nych og ło sił k o m u n ik a t, w któ ­ ry m podał do wiadom ości, że bezpośredni spraw cy zbrodni na osobie b. se k re ta rz a W ęgier s k ie j P a r tii P ra c u ją c y c h w L e n g y e k a p o ln a : IstvaD Bodo, A n ta l Csaszar i łm r e Ordóg, ja k rów nież k ie ro w n ic y zbrod­

niczej bandy k u ła c k ie j: ls ty a n H o rv a th i Janos Csaszar — staną w dn iu 2 lutego br. przed sądem doraźnym w Szegedzie.

Dochodzenie w s p ra w ie za­

m ord ow a nia b. sekre ta rza Wę­

g ie rs k ie j P a r tii P ra c u ją c y c h w Lengyekapolna — Im re K issa, u s ta liło , że zbrodni dokonali

członkowie n iele ga ln ej o rg a n i­

zacji k u ła c k ie j, kie ro w a n e j przez agentów ta jn e j p o lic ji ju go sło w ia ńskie j ( U D B A ) . Na czele o rg a n iz a c ji s ta li k ułacy Is tv a n H o rv a th i Janos Csa­

szar.

K o m u n ik a t s tw ie rd z a , że Is t ­ van H o rv a th i n a jb a rd z ie j a k ­ ty w n y członek o rg a n iz a c ji — Is tv a n Bodo. na niele ga ln ych zebraniach zapoznaw ali k u ła ­ ków — członków bandy z o trz y m anym i od ju g o s ło w ia ń s k ic h mocodawców z ad an iam i, które streszczały się w m ord ow a niu przyw ódców pracująceg o chłop stw a i przeszkadzaniu ro z w o jo ­ w i w ie js k ic h spó łd zielni p ro ­ d u k c y jn y c h .

U m asow ienie sportu n a rcia rskie g o

f -<•

,! / - : i l

W dniu 2 lutego br. w całym, k ra ju odbywają się zaioody o sportową odznakę narciarską. Wiele tysięcy młodzieży robotniczej i chłopskiej zgłosiło się do udziału w tych za­

wodach. Jest to jeden z wie lu dowodów um cis o wie ma sportu w Polscy . yoto w at

Masy ludowe Włoch demonstrują przeciw układom wojskowym z USA

F a la w z b u r z e n ia w e w s z y s tk ic h c z ę ś c ia c h k r a j u

R Z Y M (P A P ). — Akcja protestacyjna mas ludowych prze­

ciwko podpisaniu przez rząd de Gasperi układów z U S A w sprawie tzw. pomocy militarnej ■— zatacza coraz szersze kręgi, znajdując m. in. wyraz w szeregu wielkich manifestacji w różnych miastach włoskich. N iezw ykle imponującą była manifestacja w Piacenza, gdzie cala ludność pracująca wzięła we wtorek udział w 6-godzinnym strajku powszechnym.

Szczególne wzburzenie w yw o la ła wśród ludności wiadomość o w izycie zag ran iczne j m is ji w o jskow ej, złożonej z ofice rów a m e ryka ń skich , an gielskich i fra n c u s k ic h , w m ie jscow ym a r senate.

O godzinie, na k tó rą p ro k la m owano s tr a jk , wszyscy ro b o t­

nicy op uścili fa b ry k i. Również b iu ra byty nieczynne. Na głów nym placu m ia s ta odbył się im -

Pism o zw iązkow ców w łoskich do C R Z Z

CR ZZ o trz y m a ła od Gene­

ra ln e j K o n fe d e ra c ji P racy W ioch (C G IL ) pism o, w k tó ­ ry m c z y ta m y m. in .:

„D ro d z y T ow a rzysze! O tr z y ­ m a liś m y W asz te le g ra m po b ru ta ln y m zab ójstw ie ro b o tn i­

ków w łoskich w Modenie.

P rzeK azaliśm y ro b o tn ik o m i ludow i W ioch w y ra z y W aszej solidarności oraz W asze w s p ó ł­

czucie dla ro d zin o fia r re a k c ji.

W asz odruch solidarności głęboko nas w z ru s z y ł i doda!

s ił do k o n ty n u o w a n ia w a lk i przeciw ko re a k c ji ro d z im e j i im p e ria liz m o w i a m e ry k a ń s k ie ­ mu, w a lk i w obronie chleba, swobód de m o k ra ty c z n y c h i po­

koju.

Choć droga, k tó rą kroczy C G IL i m asy pracujące W łoch, je s t i będzie ciężka, to je stśś- my pew ni, że do pro w ad zi nas ona do zw ycięstw a. Depeszę podpisał S ekre tarz G eneralny C G IL — Giuseppe di V itto r io .

p o n u ją c y wiec z udziałem w ie­

lu tysięcy osób.

Do potężnych m a n ife s ta c ji doszło rów nież w T u ry n ie . De­

m on stra nci u d a li się przed gm ach kon sulatu am e rykań skie go, niosąc tra n s p a re n ty z n a ­ pisam i przeciw ko podżegaczom w o jen nym i k o n tro le ro w i ame­

ry k a ń s k ie m u — Jacobsowi.

Znaczne od działy p o lic ji nie dopuściły de m on stra ntów do gm achu, u s iłu ją c ich ro z p ro ­ szyć. M im o to de m on stra cja tr w a ła przeszło godzinę. W iele osób zostało aresztow anych.

We F lo re n c ji ro b o tn ic y rów nież d e m on stro w ali przed g m a ­ chem k o n sulatu a m e ryka ń skie ­ go. P o lic ja w b ru ta ln y sposób zaa takow ała dem on stra ntów , k tó rz y pom im o to raz po raz w ra c a li przed gm ach konsu­

la tu .

W M ediolanie w w ie lu f a b r y ­ kach została p rz e rw a n a praca.

W szystkie od działy s ta lo w n i w T e rn i p rz e rw a ły na 10 m in u t pracę. S tr a jk i o d b y ły się ró w -

nież w N e ra M o n to ro w , T a ra n ­ to i Reggio - E m ilia .

S p ra w a z b ro d n i w M o d e n ie tv p a rla m e n c ie ic ło s h im

R Z Y M . ( P A P ) . N a w to rk o ­ w ym posiedzeniu p a rla m e n tu włoskiego s e k re ta rz g e ne raln y Powszechnej K o n fe d e ra c ji P ra cy di V itto r io z g ło s ił w niosek o uczczenie pam ięci 6 ro b o tn ik ó w zastrzelonych przez p o lic ję w dn iu 9 s ty c z n ia w Modenie.

Wszyscy posłow ie przez pow ­ stanie oddali hołd ro b o tn iko m poległym w Modenie.

Z a b ie ra ją c po ra z d ru g i głos, di V itto r io o św ia d czył:

„R o b o tn ic y włoscy nie mogą dłuże j pozw olić na to, by g ro ­ z iła im śm ierć, ile k ro ć w ystę ­ p u ją do w a lk i o chleb i pracę.

N a leży s tw o rzyć w a ru n k i, aby sporne kw estie związkow e można było rozw iązać bez prze lew u k r w i ro b o tn ic z e j. W ty m w łaśnie celu K o n fe d e ra c ja P ra cy z w ró c iła się z apelem do w szystkich p a r tii p o lityczn ych , ażeby została zakazana in g e ­ re n c ja p o lic ji w kwestie spor­

ne m iędzy pracodaw cam i a ro ­ b o tn ik a m i“ .

P rzem ów ienie di V itto r io zo­

s ta ło p rz y ję te d łu g o trw a ły m i oklaska m i posłów opozycji.

N a stę pn ie z a b ra ł głos de Ga­

spe ri. Z aledw ie je d n a k rozpo­

czął sw oje exposé, po słanka ko m u n istyczn a G in ą B o r llin i, od­

znaczona Z ło ty m K rzyżem Z a ­ s łu g i za u d z ia ł w w a lkach p a r ­ ty za n ckich , po w sta ła z m iejsca i zbliżyw szy się do ła w y rządo­

wej rz u c iła p re m ie ro w i w tw a rz fo to g r a fię o f ia r zajść w M odenie z o k rz y k ie m „ M o r ­ de rcy“ !

Gest ten zosta ł p r z y ję ty okla skam i przez posłów k o m u n i­

stycznych. Jeden z posłów cha­

deckich zażądał wówczas usu­

nięcia z sali B o r llin i. Przewod­

niczący; Iz b y Posłów o g ra n ic z y ł się je d n a k ty lk o do p rz y w o ła ­ n ia po sła nki do porządku.

B o r liin i, p o w ra c a ją c na m ie j­

sce, od po w ie d zia ła : „O d rz u ­ cam upom nienie, -ponieważ gest m ój m ia ł w y ra z ić głębokie obu rżenie w szy s tk ic h ko b ie t modeń skieh i po d k re ś lić ja sno , iż na ty c h ła w ach siedzą m o rd e rc y “ .

Posłowie op ozycji p o w s ta li z m ie jsc, o k la s k u ją c B o r llin i i w o ła ją c : „P re c z ze S celbą !“ ,

„P re c z z m o rd e rc a m i!“ . Po uciszeniu się zg ie łku , p re ­ m ie r de G asperi w y g ło s ił swo je exposé.

»KOŃCZENIE NA STIC 2

R ząd p o ls k i dom aga się p o n o w n ie co in ię c ia zarządzeń skiero w an ych przeciw

w ychodźstw u p o ls k ie m u we F ra n c ji

N ota polska do rządu francuskiego

W dniu 1 lutego 1950 r. Ambasada Polska w Paryżu prze­

siała francuskiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych notę, stanowiącą odpowiedź na notę francuskiego M S Z z dn. 21.1 1950 r. N o ta polska ma brzmienie następujące: ...

Przebyw ająca w ZSRR delegacja C R Z Z po zdraw ia g ó rn ik ó w

polskich

P rzeb yw a jąca w ZSRR p o l­

ska delegacja zw iązkow a prze­

s ia ła g ó rn ik o m te le g ra m , w k tó ry m p rze syła gorące pozdro w ienia dla tow . M a rk ie w k i i w szystkich gór.ników Polski.

„C z y n M a rk ie w k i i tysięcy je go naśladowców je s t godny n a jw sp an ia lszych wyczynów Stachanowa i in n y c h sław nych lu dzi W ie lk ie g o Z w ią zku Ra­

dzieckiego“ — c z y ta m y m. in.

w depeszy.

T ele gra m p o d p is a li: przewód niczący CR ZZ tow . A leksander Z aw a dzki i przewodniczący Za­

rządu Gł. Z. Z. G órników tow . M a ria n C z e rw iń s k i.

Delegaci rad zieckiej

A m basada P olska przesyła M in is te rs tw u S pra w Z agra nicz nych w y ra z y pow ażania i, po­

tw ie rd z a ją c od b ió r Jego n o ty z dnia 21 sty c z n ia 1950 r., ma zaszczyt w im ie n iu swego Rzą­

du zakom unikow ać, co nastę­

p u je :

1 W pow yższej sw ej nocie Rząd F ra n c u s k i u s iłu je w brew o c z y w is ty m i powszech­

nie znanym fa k to m , odeprzeć p o sta w io n y M u w nocie A m b a ­ sady P o ls k ie j z dnia 14 s ty ­ cznia 1950 r. z a rz u t brutalnego, pogw ałcenia- trzech polsko- fra n c u s k ic h um ów : konw encji k o n s u la rn e j, k u ltu ra ln e j i em i­

g ra c y jn e j.

Po zbadaniu u ż y ty c h w nocie fra n c u s k ie j z dnia 21 stycznia

1950 r. arg u m e n tó w , okazuje się, że zacytow ane w n ie j fa k ­ ty bądź w ogóle nie m ia ły m ie j sca, bądź też w istocie swej p o tw ie rd z a ją je d y n ie staw iane Rządowi F ra n cu skie m u z a rz u ty pogw ałcenia obow iązujących u- mów.

0 I ta k odnośnie kon w e ncji

“ k o n s u la rn e j nota fra n c u s ­ ka zarzuca w ładzom po lskim , że pierw sze n a ru s z y ły tę um o­

wę przez nieuzasadnione a re ­ sztow ania o b y w a te li fra n c u s ­ kich w Polsce. T w ie rdzen ie to sprzeczne je s t zarówno z is to t­

nym przebiegiem w ydarzeń ja k 1 z treścią sam ej konw encji k o n s u la rn e j. Jakżeż bowiem i- naczej zrozum ieć można ten a r gu m en t, skoro zarówno fr a n - ■

c u s k ie j ja k i p o ls k ie j o p in ii p u bliczne j w iadom o je s t, że a- resztow an i w Polsce obyw atele francu scy, ujęci z o s ta li za w ro ­ gą dla P aństw a P olskiego d z ia ­ łalność, za k tó rą n ie k tó rz y z nich ju ż Stanęli przed sądami p o ls k im i, a in n i przed sądami ty m i jeszcze odpowiedzą. Jeśli ponadto zważyć, że konw encją konsularna_w ogóle o ja k im k o l w iek og ran iczen iu pra w a w ładz polskich do are szto w a nia oby­

w a te li fra n c u s k ic h nie m ów i, n a to m ia s t w a rt. 4 daje m oż­

ność z a trz y m a n ia agentów kon s ularn ych jednego państw a, któ rz y na te re n ie d ru giego p a ń­

stw a do pu ścili się przestępstw , zagrożonych k a rą co n a jm n ie j 5 la t w ięzienia (Robineau, Bas- saler i in .), to ja s n y m się s ta ­ je, że p o sta w io n y przez Rząd F ra n c u s k i z a rz u t pogw ałcenia

POKOŃCZENIE NA ST«. 1

G ó rn ic y 2 3 k o p a lń o d p o w ie d zie li w c ią g u jednego d n ia na w ezw anie tow . M a r k ie w k i

K iero w n icy robót budow lanych w stolicy p o d ejm u ją zobow iązania d ługofalow e

Coraz liczniejsze rzesze pracownicze odpowiadają na we­

zwanie tow. M arkiew ki do podejmowania długofalowych zo­

bowiązań. W dniu 1 bm. do tej nowej formy współzawodnic­

twa stanęli górnicy w 23 dalszych kopalniach. Również kie­

rownicy robót budowlanych w stolicy podjęli zobowiązania długofalowe.

służby zdrow ia zw iedzają za k ła d y lecznicze W arszawy

W trz e c im dn iu pobytu w W arszaw ie, czło nko w ie delega­

c ji ra d z ie c k ie j służby zdro w ia .z w ie d z ili P ań stw ow y Zakład H ig ie n y oraz zakład dla dzieci im. ks. Boduena, K lin ik ę Pedia­

try c z n ą i s z p ita l św. S ta n is ła ­ wa, a w godzinach po południo­

wych w z ię li u d z ia ł w zjeździe d y re k to ró w C e n tra ln ych P o ra ­ dni P rzeciw w e ne rolo g’ cznych.

W ieczorem delegacja radziec ka op uściła stolicę, udając się do Zakopanego.

T rz y no w e centralne zarządy p rzem ysło w e

ro zp o częły działalność

W dn iu 1 lutego br. odbyła się w W arszaw ie in a u g u ra c ja działalności trzech nowych cen tra ln y c h zarządów przem ysło­

wych, k tó re p o w stały w w y n i­

ku re o rg a n iz a c ji C e ntr. Z a rz ą ­ du P rzem ysłu M ineralnego.

W czasie uroczystości m in i­

s te r przem ysłu lekkiego — tow . S ta w iń s k i dokonał dekora c ji orderem „S z ta n d a r P ra c y "

I kl. d y re k to ra naczelnego CZP M in e ra ln e g o — inż. St. B a rto ­ szewicza. w ynalazcy nowej re­

w e la c y jn e j m etody w yro bu ce­

g ły .

K o m u n ik a t K lu b u Poselskiego P Z P R

Posiedzenie K lu bu Poselskie­

go P ZP R odbędzie się w p iątek, dnia 3 lu te g o 1950 r. o godz.

19.39, w S ali K o n fe re n c y jn e j KC PZPR, A le ja S ta lin a 19 ( V I p ię tro ).

Obecność towarzyszy posłów obowiązkowa,

W dn iu 1 bm . w 23 k o p a l­

niach Z a g łę b ia W ęglow ego od­

b y ły się zeb ran ia załóg , po­

święcone w e zw an iu tow . M a r­

k ie w k i i nowe d z ie s ią tk i g ó r­

n ik ó w p o d ję ły zobow iązania d łu g o fa lo w e .

T a k w ięc m ię dzy in n y m i w kop. „K le o fa s “ o p rz y s tą p ie ­ niu do w s p ó łz a w o d n ic tw a d łu ­ go fa lo w e g o zam e ld ow a li g ó r­

n ic y : J a n ,R o g a la , A n to n i P ilu j- ski, L e on ard S im ka, S tefan P a jk e rt, P a w e ł M oczyń ski, Hen r y k R ze zik, oraz s z ty g a rz y J e rz y S tokło sa i Jan W ilko sz.

W kop. „P a w e ł“ — nowe zo­

bo w ią zan ia z g ło s iło 7 zespołów fila ro w y c n , 2 zespoły ścianowe oraz 8 zespołów cho dnikow ycn.

W kop. „E m in e n c ja “ na apel tow . M a rk ie w k i z g ło s ili się przo do w nicy z rębaczem Józe­

fem R e g u ls k im na czele. W ko­

p a ln i „ Pl .ó j“ zam eldow ała o p rz y s tą p ie n iu do w spółzaw od­

n ic tw a d łu g o fa lo w e g o 13-oso- bowa b ry g a d a g ó rn ik a Czesła­

wa L in k i oraz 38-osobowa b ry ­ gada ścianow a F ra n c is z k a K ota .

Z o b o w ią z a n ia d łu g o fa lo w e k ie r o w n ik ó w ro b ót b u d o w la n y c h w W a rs z a w ie

W dn iu w czo ra jszym po djęli zobow iązania d łu g o fa lo w e k ie ­ row nicy ro b ó t osiedla m ieszka­

niowego M oko tó w , osiedla m ie ­ szkaniow ego M ura n ó w „ B “ i bu do w nictw a przem ysłow ego — , Zakładów Wytwórczych Urzą­

dzeń R a d io w ych : in ż. J. P rzy- mano” 's k i i St. F u rm a n e k (M o ­ k o tó w ), inż. J. B o b ru cki (M u ­ ra n ó w ) i Cz. K o z ło w s k i

(P B P ).

Z o b o w ią za li się oni w ciągu całego ro k u 1950 przekraczać miesięczną w artość przerobu na jednego p ra c o w n ik a p ro d u k c y j­

nego budow y — do około 90.000 z ł, co w ciągu ro k u w y ­ niesie 1.080.000 zł. Oznacza to przekroczenie no rm w y d a jn o ­ ści przez całą załogę danej bu­

dowy o 29 proc. w stosunku do zap la now an ej n o rm y na ro k 1950.

K ie ro w n ic tw a ro b ó t osiedli m ie szkaniow ych M oko tó w i M ura nó w „ B “ oraz P rzedsię­

b io rs tw a B u d o w n ic tw a P rz e m y ­ słowego w e zw ały inne k ie ro w ­ n ic tw a rob ót, d y re k c je oddzia­

łó w , zjednoczeń i c e n tra ln y c h zarządów do podjęcia podoo- nych zobowiązań.

K ie ro w n ic y ro b ó t: P rzym a - now ski, F u rm a n e k , K o zło w ski i B o b ru c k i zaapelow ali rów nież do d z ia łó w usług ow ych budow­

n ic tw a — aby zm o b iliz o w a ły s iły dla spra w n iejszego zaopa­

trz e n ia budów w sprzęt, doku­

m entację techniczną i m a te ria ł.

— Nasze zobow iązania — m ów i inż. P rz y m a n o w s k i — to ty lk o odpowiedź na wezwanie R e lig i, M a rk o w a , Poręckiego i ir.ry c h . O ni chcą więcej i le p ie j m urow ać, więcej i le p ie j ty n ­ kować, -betonować, m ontować

— nam — k ie ro w n ic tw u robót, nie wolno pozostać w tyle.

— R o bo tn icy żądają — m ó­

w i Czesław K o z ło w s k i, — aby na plac budowy dostarczone było na czas w szystko to, co je s t potrzebne, żeby budynek s ta n ą ł ja k na js z y b c ie j. O bow ią­

zani jesteśm y spełnić to ich żądanie. N ie w szystko je dn ak od nas zależy. D lateg o zw ra c a ­ li . się do a p a ra tu zao pa trze­

nia i personelu b iu r p ro je k to ­ w ania, aby p o d ję ły rów nie ż d łu g o fa lo w e zobow iązanie u- s p ra w n ie n ia zao pa trze nia i do­

k u m e n ta c ji technicznej.

T y lk o w spólna m o b iliz a c ja w szy s tk ic h o g n iw — ro b o tn i­

ków, k ie ro w n ic tw a , a p a ra tu za­

op a trz e n ia — po zw o li zw ycię­

sko zrealizow ać po djęte zobo­

w iązan ia . (T s )

T o k a r z J a n o w s k i z K>elc o d p o w ia d a na w e z w a n ie

to w . M a r k ie w k i N a wiadom ość o w ezw aniu g ó rn ik a M a rk ie w k i to k a rz K ie ­ leckich Z a k ła d ó w P rz e m y s ło ­ w ych — Czesław Janow sai p o w z ią ł następujące zobow ią­

zanie:

„D o c e n ia ją c w p e łn i zadania, ja k ie s to ją przed klasą ro b o tn i­

czą i m asam i p ra c u ją c y m i P o l­

ski L u d o w e j w plan ie 6 -le tn :m , ja , Czesław Jan ow ski, be zpa r­

t y jn y , to k a rz Z akła dó w K ie le c ­ kich n r 1 — chcę p rz y c z y n ić się do szybszej budow y socja­

liz m u i zobow iązuję się pod­

nieść sw oją dotychczasową w y . dajuość p ra cy o CO proc. — w w y n ik u czego w yko na m plan roczny w ciągu 5 m ie sięcy“ .

Ob. J a n o w s k i w ezw ał ro b o t­

n ik ó w i przo d o w n ikó w pracy zakładów kie le c k ic h i in n ych podobnych zakładów do pow ­ zięcia d łu g o fa lo w y c h zobow ią­

zań.

\ \

D elegacja ra d zie ckie j s łu ż b y z d ro w ia w W arszaw ie

Delegacja radzieckiej służby zdrowia w czasie swego po­

bytu w Warszawie — odwiedziła Dom M a t k i i Dziecka im. ks. Boduena. N a fo to g r a fii: prof. Torysow (p ie r w ­ szy od lewej strony) i docent dr. K orbatowa ( druga od

lewej) w rozmowie z polskim i lekarzami

* F o to A R

C z e r w e n k o w — p r e m ie r e m B u łg a r s k ie j R e p u b lik i L u d o w e j

S O F IA ( P A P ). W d n iu 1 lu te g o odbyło się posiedzenie Z grom a dze nia N arodow ego B u łg a rs k ie j R e p u b lik i L u d o ­ w ej. Po złożeniu hołdu pam ię­

ci zm arłego p re m ie ra W asyla K o la ro w a , Zgrom adzenie — na w niosek k lu b u poselskiego K o ­ m u n is ty c z n e j P a r t ii B u łg a r ii i p a r tii c h ło p s k ie j B Z N S , zgło szony przez przewodniczącego Z grom adzenia d r. N ejczew a — je d n o m yśln ie w y b ra ło preze­

sem R ady M in is tró w d o tych­

czasowego w icepre m ie ra W y ł- ko C zerw enkow a.

N o w ow ybra nem u p re m ie ro w i posłow ie Zgrom adzenia N a ro ­ dowego z g o to w a li serdeczną owację.

P re m ie r Czerw enkow z g ło s ił w niosek o zatw ierd zenie przez Z grom adzenie N arodow e rz ą ­ du w dotychczasow ym skła dzie p rz y og ran iczen iu lic z b y wice­

p re m ie ró w z 4 do 3. W niosek został je d n o m yśln ie p rz y ję ty .

K o r e a ń s k a R e p u b lik a L u d o w a n a w ią z a ła s to s u n k i d y p lo m a ty c z n e

z D e m o k r a ty c z n ą R e p u b lik ą Y ie tn a m u

M O S K W A ( P A P ) . J a k dono­

si agencja Tass z P henian, m i­

n is te r spraw zag ran icznych Ko re a ń skie j R e p u b lik i Ludowo- D e m okratyczn ej Pak Hen-en, w ystosow ał do m in is tra spraw zag ran icznych D e m o k ra ty c z ­ nej R e p u b lik i V ie tn a m u Hoan M in -Z a in a depeszę n a s tę p u ją ­ cej tre ś c i:

„Z polecenia rząd u K o re a ń ­ s k ie j R e p u b lik i Lu dow o-D em o.

k ra ty c z n e j m am zaszczyt zako- m unjkow ać, że rząd K o re a ń ­ skie j R e p u b lik i Ludow o-D em o­

k ra ty c z n e j o trz y m a ł apel rządu R e p u b lik i V ie tn a m u z 14 s tycz­

nia, w y ra ż a ją c y chęć na w ią za­

nia stosunków dyp lo m a ty c z n y c h z rząd am i w s z y s tk ic h k ra jó w , któ re re s p e k tu ją suwerenność i całość te r y to r ia ln ą V ie tn am u .

N aród v ie tn a m s k i od niósł w ie lk ie zw ycięstw o w sw ej h i­

storyczne j walce o niepodle­

głość i de m okra tyczn y ro z w ó j.

Rząd K o re a ń s k ie j R e p u b lik i Lu do w o-D em o kra tycznej posta now i! naw iązać stosunki d y p lo ­ m atyczne z D em okratyczną Re p u b lik ą V ie tn a m u .

Rząd K o re a ń s k ie j R e p u b lik i Lu do w o -D e m o kra tyczn e j ż y w i nadzieję, że naw iązanie stosun ków dyp lo m atycznych m iędzy K oreańską R e publiką Ludow o- D e m okratyczn ą a V ietnam ern s p rz y ja ć będzie nie ty lk o za­

cieśnieniu p rz y ja ź n i m iędzy na rod am i obu naszych k ra jó w , lecz ró w n ie ż p rz y c z y n i się do u trw a le n ia p o koju i bezpieczeń stw a w A z ji W schodniej i na ca łym św iecie“ .

N a ró d w ę g ie r s k i n ie z a c h w ia n ie k r o c z y d o s o c ja liz m u

Prasa w ęgierska w 4 rocznicę p ro k la m o w an ia R e p u b lik i

B U D A P E S Z T ( P A P ) . — Cała prasa w ę gie rska poświęca a r ­ ty k u ły re d a k c y jn e c z w a rte j rocznicy p ro k la m o w a n ia Repu­

b lik i W ę g ie rs k ie j.

C e n tra ln y org an W ę g ie rs k ie j P a r tii P ra c u ją c y c h „Szabad Nep“ op isu je nieubła ga ną w a l­

kę z ty m i w s z y s tk im i, k tó rz y o tw a rc ie lu b w u k ry c iu c z y n ili rozpaczliw e p ró b y p rz y w ró c e ­ nia dawnego znienaw idzonego

u s tro ju obszarniczo - k a p ita ­ listyczn eg o.

„N a sze zw ycięstw o, odniesio­

ne przed 4 la ty , u m o c n iliś m y i u tr w a liliś m y przez to, że p rz e ­ k s z ta łc iliś m y W ę g ry w Repu­

b lik ę Ludow ą, że u m o c n iliś m y nasz u s tró j ludow o - de m okra­

ty c z n y i niezachw ianie k ro c z y ­ m y naprzód ku s o c ja liz m o w i — kończy „S zabad N ep“ .

S t r a jk g ó r n ik ó w w U S A za ta c z a c o ra z sze rsze k r ę g i

N O W Y J O R K ( P A P ) . S tra jk w ko p a ln ia ch am e ryka ń skich rozszerza się. 30 stycznia s tr a jk ro z s z e rz y ł się na k o p a l­

nie w sta n ie Illin o is i w środ­

kow ej części stan u P en sylw a­

nia.

K orespondent „ D a ily W o r­

k e r“ donosi z m ia s ta U n ion - tow n (P e n s y lw a n ia ) o n ie ­ opisanej nędzy ta m te js z y c h g ó rn ik ó w .

K orespondent c y tu je rozm o­

wę z g ó rn ik a m i, k tó rz y oświad c z y li: „G ło d u je m y zawsze — i w ted y, gdy p ra c u je m y 3 dni w ty g o d n iu , i w te d y gdy nie p ra c u je m y w ogóle. P ostano­

w iliś m y więc s tra jk o w a ć do­

p ó ty, dopóki nie w y w a lc z y m y podpisania um ów zb io ro w ych “ . W w ie lu ośrodkach prz e m y ­ s ło w ych pro kla m o w a n e są

s tr a jk i, w yra ża ją ce solidarność ro b o tn ik ó w z g ó rn ik a m i.

P a rtia K o m u n is ty c z n a U S A w y s ła ła te le g ra m y na ręce przyw ódców A F L , C IO i in ­ nych o rg a n iz a c ji zw iązkow ych, w z y w a ją c do s o lid a rn e j a k c i' w obronie g ó rn ik ó w .

S T A N I S Ł A W K O W A L S K I — U p o r z ą d k o w a n ie g o s p o d a r k i k a d r a m i z a g a d n ie n ie m w i e l k i e j w a g i.

R O M A N „J U R Y S — N a r o ­ d z in y t w ó r c z y c h m y ś li.

J E R Z Y B O G U S Ł A W S K I — 89672 s tra c o n e g o d z in y . R. M . J A M B H E K A R

„ S u w e r e n n a “ r e p u b lik a in d y js k a — n o w y t r i c k im p e r ia iis tó w .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tego upalnego, zielonego lata rozsypały się perły catego, wielkiego narodu; dzień wczorajszy stał się odległy i

żali sobie wynik tego procesu jako swego rodzaju syntezę kapitalizmu i socjalizmu, jako swoisty ustrój spo­. łeczno-polityczny, w którym

Uchwały Kongresu zbliżą z lądem .pracującym inteligencję, która chce twórczej pracy dla Polski i dla jej kultury. Uchwały Kongresu podniosą na duchu, natchną

Po śmierci Lenina, partia, klasa robotnicza i narody ZSRR skupiły się dokoła

Wesołowski wyjaśnia, że zjednoczenie „oddolne&#34; doko nało się już dawno, w procesie walki | elementami prawicowy­. mi, które zdołały zadomowić się w

cze oraz chłopskie. Dla prowadzenia polskiej rewolucji konieczne jednak było skupienie w jednym szeregu z PPR całej klasy robotniczej i mas ludu

Vergano wyraźnie pokazał klasę społeczną, która prowadzi akcję partyzancką, która prze­.. wodzi ruchowi

Bilans gospodarczy Demokracji Ludowej i wytyczne sześcioletniego planu rozbudowy.. Referat