POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI • POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI
Czuję się jak w Sydney - powiedział Manfred Wrona. Konflikt w Kuźni to prawdziwe polityczne igrzyska. Czytaj obok
KUŹNIA RACIBORSKA
Tutejsza Rada Miasta ma nowego przewodniczącego. Miejsce Norberta Zimona zajął jeden z liderów opozycji wobec burmistrza, Manfred Wrona z Rud.
Jednym głosem
Nowy przewodniczący był jedy
nym kandydatem na to stanowisko.
Zgłosiły go kluby „Jedność” i „Cen
trum” - te same, które kilka tygodni forsowały wniosek o odwołanie bur
mistrza Witolda Cęcka. Zamiast szefa zarządu miasta, udało im się wówczas odwołać jedynie przewodniczącego Norberta Zimona, zwolennika W.
Cęcka. Do odwołania burmistrza, przypomnijmy, zabrakło jednego gło
su. Za odwołaniem głosowało czter
nastu radnych, sześciu było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu.
Opozycyjne kluby „Jedność” i
„Centrum” nie miały łatwego zadania z wyborem kandydata na stanowisko szefa Rady. Oficjalnie został nim Manfred Wrona, nieoficjalnie chciał nim również być Grzegorz Czerwiń
ski. Stanęło na Wronie, a że coś nie
gra w szeregach, widać było po wyni
kach tajnego głosowania. Za nowym przewodniczącym było jedenastu rad
nych, przeciw ośmiu, zaś dwóch wstrzymało się od głosu.
Tuż po wyborze, dziękując za jede
naście głosów, Manfred Wrona sko
mentował to, co się stało z pozostałymi trzema, które teoretycznie powinien był otrzymać. Rozumiem opozycję - powiedział krótko. Mówił, że czuje się jak na olimpiadzie w Sydney, kiedy nakładano mu łańcuch z polskim go
dłem. Nie powiedział jednak nic o swoich zamierzeniach. W przerwie ob
rad wyjaśnił nam, że politykę miasta będzie teraz kreowała Rada pod jego przewodnictwem oraz jej komisje.
czytaj dalej na stronie 3
RACIBÓRZ
Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego radzi sobie coraz gorzej w warunkach zreformowanej służby zdrowia.
Gminy i lekarze w Raciborzu uznają, że lepiej być na swoim. Prywatne praktyki lekarza rodzinnego wolą też pacjenci ZLA ma dwa-trzy lata na pełne dostosowanie się do nowych realiów. Inaczej jego funkcjonowanie przesta
nie mieć po prostu sens.
Na prywatnym lepiej
KUŹNIA RACIBORSKA
Głodowe pensum burmistrza
Zakład Lecznictwa Ambulatoryjne
go, podległa dziś Starostwu część dawnego ZOZ-u, składa się z pięciu poradni miejskich wraz z Zakładem Przyrodoleczniczym (ZPR) oraz Cen
trum Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień w połączeniu z Poradnią Zdrowia Psychicznego a także trzech poradni zakładowych. ZLA sukcesyw
nie się kurczy. Dawne struktury nijak nie przystają do nowych warunków. Są zbyt drogie w utrzymaniu, by jednost
ka mogła pokrywać koszty swojej działalności z kontraktów. Tymczasem trzeba utrzymywać infrastrukturę i in
westować w sprzęt. Trzeba budować podjazdy dla osób niepełnosprawnych, wyposażać przychodnie w windy, przechodzić na bardziej ekologiczne i wydajniejsze źródła ogrzewania. Ten ostatni problem dotyczy ZPR-u przy Klasztornej, który ma własną, niezwy
kle drogą kotłownię. Docelowo ZPR ma być ogrzewany z sieci miejskiej.
Pieniądze na wszystkie inwestycje powinien teoretycznie dać powiat, ale nie da, bo ich po prostu nie ma. W tym roku samorządy zmagają się z kłopotami oświatowymi. Nie da się jednocześnie wypłacać podwyższo
nych pensji nauczycielskich i budo
wać podjazdów. W Starostwie wyszli ponadto z założenia, że lepiej ZLA zrestrukturyzować niż dokładać do niewydolnej dziś struktury. Założenie to jest słuszne i jak na razie jedyne.
Skoro bowiem nie ma dodatkowych
pieniędzy, to trzeba zaoszczędzić na tym, co już się wydaje.
Ośrodki na wsiach przejęły na własność gminy. Gminne ZLA po
wstały w: Krzanowicach, Krzyżano
wicach, Rudniku i Pietrowicach Wiel
kich. Raciborski Medicus przejął ośrodki w gminie Nędza. Od czasu wprowadzenia reformy swój własny ZLA ma Kuźnia Raciborska. Nie wia
domo na razie, co z poradnią w Kor- nowacu. W każdym bądź razie samo
rządy wiejskie Raciborszczyzny są przekonane, że podjęte przez nie de
cyzje są słuszne. Jak mówią koszula bliższa ciału, dzięki czemu szybciej będzie można reagować na wszelkie niedostatki. Chodzi głównie o pienią
dze z gminnej kasy na tak podstawo
we rzeczy, jak remonty pomieszczeń.
W gminach tak naprawdę nie za
gościła jeszcze konkurencja, a pry
watne praktyki w mieście coraz bar
dziej łakomym okiem spoglądają na gminy. W Raciborzu konkurencja jest ogromna. Liczą, że na wsiach uda im się pozyskać pacjentów. Samorzą
dowcy również przyglądają się Nę
dzy, która jako jedyna nie tworzyła własnego ZLA, lecz ogłosiła konkurs ofert. Dziś nie musi się martwić o re
monty. Rozlicza jedynie Medicusa.
Nowy niepubliczny zakład przejął z ZLA higienę szkolną, która świadczy usługi w gabinetach szkolnych. W mieście, jak wspomniano, powstało już kilka praktyk lekarza rodzinnego.
Pierwsza i największa w centrum - Pa
naceum nie przyjmuje już deklaracji.
Inne, młodsze zdobywają coraz to no
wych pacjentów. Kuszą pięknymi po
mieszczeniami, dostępnością aparatu
ry, pełną dyspozycyjnością lekarzy (na komórkę), kartami stałego pacjenta itp.
Widać jednak, że blichtr nie przysłania oczu pacjentom. Wybierają te prakty
ki, w których leczą uznani lekarze.
czytaj dalej na stronie 2
____ ____ _
sobota -niedziela, T
ylko i godz.o.oo -17.00
LŁB2LJ JESIENNY kiermasz
ODZIEŻY SKÓRZANEJ
w największym wyborze i najniższych cenach poleca producent
• PŁASZCZE DAMSKIE • KURTKI DAMSKIE I MĘSKIE •
• KURTKI DZIECIĘCE • KAMIZELKI •
• ŻAKIETY I MARYNARKI • KOŻUCHY •
• MOŻLIWOŚĆ USZYCIA WYBRANEGO WZORU NA MIARĘ • Pacibórz, ul. Słowackiego 48
Publiczna Szkoła Podstawowa nr 1S
W opinii radnych sprzyjających burmistrzowi, nowa pensja szefa za
rządu, to prawie znęcanie się bez żad
nych granic zdrowego rozsądku.
Opozycja uważa, że burmistrz źle sprawuje swój urząd i jeśli się popra
wi, to przewodniczący Rady da mu nagrodę.
Na nagrodę trudno jednak będzie burmistrzowi Witoldowi Cęckowi li
czyć, bo jej przyznanie zależy od przewodniczącego Rady Manfreda Wrony, który nie ukrywa, że zależy mu raczej na zmianie szefa zarządu, niż na premiowaniu obecnego. To, co stało się na sesji 21 września przej
dzie zapewne do historii polskiej sa
morządności. Pensja burmistrza 12- tysięcznej gminy została zmniejszona do poziomu dyrektora dużej szkoły z kilkoma godzinami lekcyjnymi i do
datkiem funkcyjnym. Dość powie
dzieć, że jeszcze do ubiegłego tygo
dnia burmistrz Cęcek zarabiał brutto ponad 7 tys. zł, a teraz dostanie nie
wiele ponad 3 tys. zł; po odliczeniu składek na ubezpieczenie społeczne dostanie na rękę około 1,7 tys. zł.
Jak do tego doszło? Na sesję za
rząd miasta zgłosił projekt uchwały zmieniającej pensum szefa zarządu w związku z wejściem w życie nowych przepisów, wedle których składową wynagrodzenia przestał już być doda
tek specjalny.
RACIBÓRZ
rocie
"... " ■INFORMACJE ■6 października o godz. 17.00, w raciborskim Muzeum zostanie uro
czyście otwarta wystawa pt. „An
tyk na Górnym Śląsku”. Pokazane zostaną zabytki sztuki starożytnych krajów basenu Morza Śródziemno
morskiego, pochodzące z muzeów w: Raciborzu, Bielsku Białej, Byto
miu, Cieszynie, Gliwicach i Opolu.
❖
29 września Muzeum w Racibo
rzu zaprasza na koncert jesienny w wykonaniu Łukasza Vondracka z Czech. W programie utwory: Ba
cha, Haydna, Chopina, Smetany, Martinü i Liszta. Początek o godz.
17.00.
❖
Uczniowie Gimnazjum nr 3 w Raciborzu odebrali, 18 września w Gliwicach, dyplom za wyróżnienie w konkursie na najlepszą gazetkę szkolną województwa śląskiego, zorganizowanym przez posła Unii Wolności, Andrzeja Potockiego.
Gazetka z G-3 nosi tytuł „Dyzio”.
Ojej redaktorach pisaliśmy obszer
nie w „NR” w czerwcu.
❖
22 września uczniowie Gimna
zjum nr 3 wzięli udział w czeskiej Opawie w dorocznym biegu Terry- ho Foxa. Zagrali także mecz piłki nożnej z uczniami zaprzyjaźnionej szkoły w Opawie Kylesovicach.
❖
23 września na boisku SP-18 przy ul. Magdaleny odbył się wiel
ki festyn trzeżwościowy pod ha
słem „Sobota na trzeźwo”, zorgani
zowany przez raciborski Klub Abstynenta „Helios” z okazji 15.
rocznicy powstania Klubu.
❖
Nowi funkcjonariusze służby kandydackiej Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu uroczyście ślubowali wierność Oj
czyźnie nie jak zwykle w Racibo
rzu, ale na rynku w Kietrzu. Uro
czystość odbyła się 23 września.
❖
19 września w Urzędzie Miasta w Raciborzu odbyło się posiedzenie polsko-czeskiej grupy roboczej współpracy przygranicznej Eurore
gionu „Silesia”. Omawiano kwestie związane z opracowaniem mapy eu- roregionalnej oraz inicjowaniem współpracy gospodarczej pomiędzy podmiotami czeskimi i polskimi.
Grupa działa od kwietnia tego roku.
Jej szefem jest Frantiszek Petrosz, starosta Sudzic. W skład wchodzą przedstawiciele: Opawy, Raciborza, Kmova, Wodzisławia Śląskiego, Głubczyc i Nowego Jiczina.
❖
Zarząd miasta powołał obwodo
we komisje wyborcze do przepro
wadzenia wyborów na Prezydenta RP, zarządzonych, przypomnijmy, na 8 października.
❖
Prezydent Andrzej Markowiak otrzymał Piramidę Wiedzy, Facho
wości i Przyjaźni, nadaną mu przez Izbę Przemysłowo-Handlową Ryb
nickiego Okręgu Przemysłowego z okazji jubileuszu jej 10-lecia. Uro
czystość wręczenia odbyła się 16 września w Rudach. W imieniu prezydenta Markowiaka Piramidę odebrał wiceprezydent Adam Haj
duk. Uhonorowano również prezy
dentów i burmistrzów innych miast wchodzących w skład ROP-u.
❖
Adam Kuczera wygrał konkurs na stanowisko kierownika Zespołu Parków Krajobrazowych Woje
wództwa Śląskiego oddziału w Ru
dach.
RACIBÓRZ
O kłopotach w zarządzaniu gminami i powiatem rozmawiał z miejscowy
mi samorządowcami przewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego Ry
szard Ostrowski
Co was boli?
Spotkanie odbyło się 15 września w raciborskim Starostwie. Na spotka
nie z przewodniczącym Ostrowskim, jednocześnie posłem na Sejm z ramie
nia Unii Wolności, przyszli wójtowie lub przedstawiciele gmin powiatu raci
borskiego, radni miejscy i powiatowi oraz starosta Marek Bugdol. Mówiono przede wszystkim o dodatkowej sub
Poseł Ryszard Ostrowski jest zdania, że reforma idzie w złym kierunku wencji oświatowej. Samorządowcy
chcieli wiedzieć ile i kiedy otrzymają z budżetu państwa. Wskazywali także na rażące dysproporcje w dzieleniu do
datkowymi funduszami. Duże aglome
racje, ich zdaniem, dostają relatywnie więcej od mniejszych gmin i powia-
NĘDZA
Byli w Sejmie
Przedstawiciele Klubu Europej
skiego działającego przy Gimnazjum w Nędzy gościli, 16 września, na II.
Ogólnopolskim Spotkaniu „Okrągłego Stołu Klubów Europejskich”, które odbyło się w gmachu Sejmu. Były wy
stąpienia na tematy związane z proce
sem integracji Polski z Unią Europej
ską oraz działalnością szkolnych klu
bów europejskich. W części warsztato
wej młodzi zwolennicy dyskutowali o integracji w grupach roboczych. Po
tem odbyły się tzw. targi klubowe, na których wymieniano wzajemne do
świadczenia. Wiele z nich młodzież w Nędzy chce wykorzystać w działalno
ści swojego klubu, którym opiekuje się Brygida Szczepanik.
miony
.HfiR-KOR’
marka.z tradycjami P olecamy :?
• korzystanie z kabiny gwarantującej bezpieczeństwo dokonywanej operacji
•możliwość negocjacji cen
• miłą i profesjonalną obsługę
Racibórz, ul. Szewska 5a 815-17°° tel. 419 07 53 Racibórz, ul. Opawska 15 900 - 1700 teł. 415 26 35
tów, choć to tym ostatnim najbardziej potrzebne są dodatkowe pieniądze. Z informacji posła Ostrowskiego wyni
ka, że rząd przeznaczy wkrótce na na
uczycielskie pensje 112,5 min zł, które pierwotnie miano przeznaczyć na bu
dowę autostrady A-4.
Poruszono również kwestię pry
watyzowania lecznictwa kolejowego.
Skargi miejscowych lekarzy, którzy chcą prywatyzacji przychodni kolejo
wej przewodniczący uznał za zasad
ne. Dodał jednak, że spór pomiędzy dyrekcją kolejowego ZŁA w Rybniku a samorządem wojewódzkim toczy się już od dawna, a podobne kłopoty jak w Raciborzu mają także inne przy
chodnie.
Pod koniec dyskutowano o proble
mach ustrojowych samorządu. Obec
ni na spotkaniu szefowie zarządów gmin i starosta nie mieli wątpliwości, że samorządy są coraz bardziej obez
władniane. Pozbawia się ich kompe
tencji i środków na realizację zadań publicznych. W podobnym tonie wy
powiadał się przewodniczący. Mówił o walce o kompetencje pomiędzy biu
rokratami w Warszawie a samorzą
dowcami.
Po wizycie w Starostwie poseł Ostrowski gościł w Muzeum na uro
czystej gali z okazji 10-lecia Racibor
skiej Izby Gospodarczej, potem spo
tkał się z młodzieżą w I LO, następnie obejrzał dwa nowe oddziały szpitala przy ul. Gamowskiej, a na koniec roz
mawiał z miejscowymi działaczami Unii Wolności i Koła Młodych De
mokratów.
(waw)
RACIBÓRZ
cią9 dalszY ze strony 1Na prywatnym lepiej
O restrukturyzacji ZLA rozmawia
li radni powiatowi na swej ostatniej sesji. Z obszernego materiału przed
stawionego przez nowego dyrektora, Aleksandra Wolskiego wynika, że w okres przystosowawczy potrwa od 2 do 3 lat. W tym czasie zostaną spry
watyzowane niektóre specjalności.
Zmieniona zostanie lokalizacja nie
których poradni. Zmniejszy się za
trudnienie. Wszystko po to, by koszty działalności były mniejsze przy zało
żeniu, że nie może się pogorszyć ja
kość świadczonych usług medycz
nych.
Najważniejsze proponowane zmiany, to przeniesienie: poradni ogólnej z ul. Słonecznej do przychod
ni przy ul. Ocickiej; poradni dla ko
biet i stomatologicznej z ul. Rzemieśl
niczej do przychodni przy ul. Klasz
tornej (budynek Zakładu Przyrodo
leczniczego, jest tu obecnie 70 proc, niewykorzystanych powierzchni), po
radni zdrowia psychicznego z ul.
Zborowej do przychodni przy ul. Sło
necznej. Poradnie dziecięce, stomato
logiczne, ortodontyczna oraz alergo
logiczna mają się przenieść z obecne
go budynku przy ul. Klasztornej do budynku po drugiej stronie ulicy.
Szpital Rejonowy przejmie prawdo
podobnie poradnie przy ul. Gamow
skiej: dla kobiet, stomatologiczną, chirurgii stomatologicznej, RTG sto
matologiczne oraz laboratorium.
RACIBÓRZ
Starostwo w Raciborzu otrzymało certyfikat ISO 9002. Jest pierwszym w kraju, które wdrożyło u siebie normy zarządzania jakością.
Pionierzy ISO
Uroczystość wręczenia odbyła się w Górnośląskim Centrum Kultury i Spotkań im. Eichendorffa w Łubowi
cach. Zgromadzili się na niej przed
stawiciele władz państwowych oraz samorządowych z naszego regionu.
Starostwo w Raciborzu jako pierwsze w kraju otrzymało certyfikat ISO 9002. Także w rekordowym czasie za
ledwie ośmiu miesięcy wdrożyło u
Starosta M. Bugdol odbiera certyfikat ISO 9002 siebie normy zarządzania jakością. A te, jak podkreślano podczas uroczy
stości, stawiają w centralnym punkcie petenta. Normy ISO 9002 potwier
dzają, że we wszystkich dziedzinach działalności publicznej powiatu, każ
da osoba odwiedzają Starostwo zosta
nie szybko i kompetentnie obsłużona.
Inicjatorem wdrożenia norm ISO w Starostwie jest sam starosta, Marek Bugdol. Już wcześniej, wraz z dr. Jó
zefem Ficą - pełnomocnikiem szefa za
rządu powiatu ds. ISO, wdrażał te nor
my w Zakładach Elektrod Węglo
wych. Również działalność naukowa starosty Bugdola koncentruje się na
Tematem bolesnym jest restruktu
ryzacja zatrudnienia. Część pielęgnia
rek oraz lekarzy przejdzie do nowych podmiotów. Niewielka część może stracić pracę. Największe redukcje dotkną personel obsługi i administra
cji oraz pomocniczy medyczny. W pierwszej kolejności mają odejść pra
cownicy, którzy już nabyli świadcze
nia emerytalne, w drugiej ci, którym przysługują tzw. emerytury pomosto
we. W sumie stan liczebny kadry ma się zmniejszyć do końca roku z 284 do 211 osób.
Część usług przejdzie w prywatne ręce. Chęć przejścia „na swoje” wyra
zili: okuliści, neurolodzy dziecięcy, rehabilitanci ruchowi, stomatolodzy oraz NZOZ Lecznica Św. Łazarza.
ZLA ma nowym podmiotom wydzier
żawić lub sprzedać pomieszczenia na gabinety oraz dokonać cesji kontrak
tu. Na koniec powiatowy ZLA ma się przekształcić w spółkę prawa handlo
wego. Powiat będzie miał w niej większość udziałów. Kto stanie się jej współwłaścicielem, nie wiadomo. Nie wiadomo też, czy program restruktu
ryzacji się powiedzie. Czy ZLA bę
dzie na tyle mobilna, że dotrzyma kroku prywatnym praktykom. Nie wiadomo też wreszcie, jakie będą dal
sze konsekwencje wprowadzonej re
formy zdrowia.
G. Wawoczny
problemach zarządzania ukierunkowa
nego na jakość. Osobisty upór starosty sprawił, że powiat szybko znalazł się w gronie podmiotów mogących się po
chwalić posiadaniem ISO. A to grono składało się dotychczas wyłącznie z firm: Rafako, ZEW-u, Henkla, Emy, Rafametu i Rejonu Energetycznego.
Wkrótce dostąpi do niego także mia
sto, wdrażające normy zarządzania
środowiskowego ISO 14001.
Koordynowaniem wdrażania norm ISO w Starostwie zajął się katowicki Zakład Badań i Atestacji ZETOM. Au
dytu certyfikującego dokonała firma RW TÜV Polska. To jego szef, Stani
sław Pater wręczył staroście certyfikat.
Gościem uroczystości byli także: Sła
womir Wysocki - dyrektor Departa
mentu Analiz Programowych Kance
larii Prezesa Rady Ministrów oraz Mi
rosława Recha, dyrektor sekretariatu Polskiej Nagrody Jakości, jednocze
śnie przedstawiciel Krajowej Izby Go
spodarczej.
(waw)
2
ŚRODA, 27WRZEŚNIA 2000 r.
---■ INFORMACJE ■
RACIBÓRZ
Sprzęt medyczny o wartości około 25 tys. niemieckich marek podarował raciborskiemu szpitalowi Jerzy Reszka, raciborzanin ze Studziennej miesz
kający w Niemczech.
KUŹNIA RACIBORSKA C'ąg da,szyzestrony 1
Głodowe pensum burmistrza
Hojny ziomek
Sprzęt przekazano, 19 września, w raciborskim ratuszu. Są to dwa urzą
dzenia warte około 25 tys. marek.
Urządzenie do elektrokoagulacji czyli nóż elektryczny wykorzystywany w drobnych zabiegach, ale i skompliko
wanych operacjach odebrał dr Roman Gnot, zastępca dyrektora Szpitala Re
jonowego ds. medycznych. W szpitalu jest już jedno takie urządzenie, w mia
rę nowoczesne. Kilka innych jest już przestarzałych i wyeksploatowanych.
Marian Ciszek, Andrzej Markowiak, Jerzy Reszka, Roman Gnot
Myśleliśmy o zakupie noża, ale nie dysponowaliśmy potrzebnymi ośmio
ma tysiącami dolarów - mówi dr Gnot.
Kardiotokograf do monitorowania do- brostanu płodu odebrał natomiast dr Marian Ciszek, ordynator oddziału gi
nekologii i położnictwa. Mamy trzy ta-
RACIBÓRZ
Od września maleją stawki dodat
ków motywacyjnych dla nauczycieli.
Brakuje pieniędzy
Od 1 września stawka dodatku motywacyjnego dla nauczycieli wy
nosi 5, a dla dyrektora placówki oświatowej 10 proc. Od stycznia do końca sierpnia tego roku stawki te były większe; nauczyciele mieli 10, a dyrektorzy 20 proc. Zgodnie z projek
tem uchwały Rady Miasta w sprawie ustalenia regulaminów określających niektóre formy wynagradzania na
uczycieli za pracę i zasady przyzna
wania dodatków i nagród, dodatek motywacyjny dla nauczyciela będzie mógł wynieść od 0 do 20 proc, dla dyrektorów od 0 do 30 proc. W tym roku stać nas jedynie na 5 i 10 proc.
W budżecie na podwyżki brakuje 2,4 min zł. Budżet państwa przekazał je
dynie 123 tys. zł dodatkowej subwen
cji do rozliczenia w grudniu. Oznacza to, że w praktyce żadnych dodatko
wych pieniędzy nam nie przekazano - mówi wiceprezydent Mirosław Lenk, zaprzeczając pogłoskom jakoby od września miasto miało zaprzestać wy
płacania dodatków. Regulamin nie przewiduje obniżenia poziomu świad
czeń z tytułu dodatku motywacyjnego od stycznia od sierpnia 2000 r. Kwota pozostanie na niezmienionym pozio
mie - dodaje, wyjaśniając wątpliwości związane z wyrównaniem za poprzed
nie miesiące. Od września o 6 proc, wzrastają również pensje pracowni
ków obsługi i administracji szkół.
(waw)
kie urządzenia, które pracują po 18 go
dzin na dobę. Wszystkie są wyeksplo
atowane. Dar bardzo więc nas ucieszył - powiedział trzymając w ręce nowiut
ki kardiotokograf renomowanej firmy Hewlett Packard.
Cenny sprzęt przywiózł do Raci
borza Jerzy Reszka z wnukiem Patry
kiem. Reszka w 1989 r. wyjechał do Niemiec, przepracowawszy wcześniej 40 lat w Cukrowni. W Niemczech, już jako emeryt, uczestniczy w konwo
jach humanitarnych na Mazury, orga
nizowanych przez pochodzącego z byłych Prus Wschodnich 73-letniego dra La Chevallerie pod egidą Preussi- che Genossenschaft Des Johannite- rordens. To protestancka organizacja na wzór katolickiego Caritasu. Na Warmię i Mazury posłała już pięć
dziesiąt konwojów sprzętu medycz
nego, od łóżek po skomplikowaną aparaturę. Dzięki kontaktom Jerzego Reszki na raciborszczyznę trafiły już wózki inwalidzkie i łóżka.
Powiedziałem mu, że jak ma takie znajomości, to niech załatwi od tego lekarza jakiś sprzęt - mówi Józef Gurk, kolega Reszki ze Studziennej, radny miejski i członek zarządu mia
sta. Jerzy Reszka posłuchał. Dr Che- vallerie dał mu do dyspozycji kardio
tokograf i urządzenie do elektroko
agulacji. Nie wiedziałem, co z tym zrobić. Nie chciałem iść do szpitala, bo nie wiedziałem, czy wezmą. Po
prosiłem o pomoc prezydenta A. Mar- kowiaka, bo go znam - objaśniał dar
czyńca w ratuszu.
(waw)
KUŹNIA RACIBORSKA
Jednym głosem
Do tej pory sytuacja była jakby od
mienna. O wielu sprawach Rada Mia
sta dowiadywała się ostatnia, społe
czeństwo zaś w ogóle. Od dzisiaj za
rząd nie będzie mógł mieć żadnych ta
jemnic. Gdyby tak było, opozycja dys
ponuje wymaganą większością, po
trzebną do jego odwołania - dodał.
Manfred Wrona jednoznacznie wy
klucza nastąpienie sytuacji, w których Rada musi zatwierdzać uchwały doty
czące spraw, które już miały miejsce.
Chcę, aby Rada zbliżyła się do społe
czeństwa, od ludzi bowiem dostaliśmy swoje mandaty - deklaruje.
A konkretnie? Z zapowiedzi Man
freda Wrony wynika, że zbliżenie do społeczeństwa odbędzie się m.in. po
przez wielki remanent w Urzędzie
Burmistrz, wyczuwając chyba, że opozycja nie omieszka wykorzystać sytuacji do kolejnego „kopniaka”, już sam optował za obniżeniem swojej pensji z ponad 7 do 6 tys. zł brutto (3,9 tys. zł zasadnicza, 1320 zł doda
tek funkcyjny i 780 zł dodatku za wie
loletnią pracę). Podczas sesji okazało się, że ostracyzm opozycyjnych klu
bów „Jedność” i „Centrum” jest o wiele dalej idący. Zgłosiły wniosek, by pensja zasadnicza burmistrza wy
niosła tyle, ile zarabia po podwyżce nauczyciel mianowany, czyli 1431 zł.
Dodając do tego 660 zł dodatku funk
cyjnego i 286 zł za wysługę lat, to we
dług pierwotnego zamierzenia repre
zentant gminy miał zarabiać niecałe 2,4 tys. zł brutto, czyli około 1,3 tys.
zł.
Podczas długiej i burzliwej dysku
sji radni popierający szefa zarządu wyrażali swoje oburzenie. Obowiązu
ją jakieś ramy przyzwoitości. Nie można aż tak podstawiać nogi za 10 lat pracy - mówił radny Franciszek Kozłowski. O granicach zdrowego rozsądku i nieograniczonym, zazwy
czaj bardzo długim czasie pracy bur
mistrza mówiła radna Romana Sera
fin. Kto będzie chcial być kiedykol
wiek burmistrzem za takie pieniądze?
- pytał radny Werner Absalon. Szy
derczo pan kpi z całej Rady - mówił do radnego Mariusza Brześniowskie- go z opozycji radny Norbert Zimon - a jeszcze pan ręką nie kiwnął społecz
nie.
Gorąco było podczas przerwy w obradach. Radni Brześniowski i Zi
mon starli się w kuluarach. Niech pan takich rzeczy nie opowiada, bo pana do sądu podam - mówił M. Brze
śniowski argumentując, już podczas obrad, że propozycje tak drastycznej obniżki złożyły dwa kluby, a nie on osobiście. Nie był jednak dłużny N.
Zimonowi. Rozumiem, że to wiek i kłopoty z pamięcią - powiedział Brze
śniowski, co wywołało szum konster
nacji wśród radnych. Przerwa została zaś ogłoszona na wniosek klubów, które postanowiły jeszcze raz prze
myśleć swoją propozycję. Wcześniej argumentowali, że jeśli burmistrz po
prawi swoją pracę, to przewodniczący przyzna mu nagrodę (maksymalnie trzy średnie zarobki z roku poprze
dzającego), a zaproponowane pensum ma odniesienie do średniej zarobków w całej gminie. Później doszli do wniosku, że trzeba okazać większą ła
skawość i zgłosili poprawkę do wcze
śniejszego wniosku.
Według niej pensja zasadnicza miała wzrosnąć z 1431 zł do 2 tys. zł, a dodatek za wysługę lat z 286 do 400
ciąg dalszy ze strony 1 Miasta. Jego celem, jak się wydaje, jest dalsze ujawnianie faktów - o ile istnieją - mających na celu dyskredy
towanie burmistrza Witolda Cęcka.
Następna sprawa to przetargi gminne i prowadzone prace inwestycyjne. Po
stawię zarządowi twarde pytania, z których najważniejsze, to: dlaczego w przetargach wygrywają te same firmy;
czy aby prowadzone prace nie są wy
konywane za drogo, czy wreszcie społeczne pieniądze nie są aby mar
nowane - czytamy w przekazanym nam oświadczeniu nowego przewod
niczącego.
Manfred Wrona ma 40 lat. Z wy
kształcenia jest inżynierem mechani
kiem, na co dzień pracuje w niemiec
kiej firmie w Tychach. Mieszka w Ru
dach. Jest liderem klubu „Jedność”.
Ma żonę Ewę i córkę Magdę - uczen
nicę szkoły podstawowej.
(waw)
zł. Burmistrz Witold Cęcek oświad
czył, że niezręcznie mu mówić o swo
im wynagrodzeniu. Uznał jednak, że opozycja zaplanowała sobie zniszcze
nie obecnej struktury, a jego osoba nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.
Po krótkim komentarzu szefa zarządu przyszedł czas na głosowanie. Opozy
cja chciała, by było tajne. Radca prawny rozwiązał wątpliwości: nie ma możliwości. Jako pierwsza głoso
wana była propozycja zarządu. Prze- padła jednym głosem (za swoją pro
pozycją głosował burmistrz). Potem poprawka opozycji. Remis; dziesięć głosów „za”, dziesięć głosów „prze
ciw”. Decydował głos przewodniczą
cego Rady. Dajcie mi dwadzieścia se
kund na zastanowienie - oświadczył Manfred Wrona. Po chwili nie miał już wątpliwości. Muszę głosować tak, jak moje kluby - oświadczył. Przeszła
więc poprawka opozycji.
***
W Kuźni Raciborskiej znów aktu
alne jest pytanie, co dalej? Po nieuda
nej próbie usunięcia burmistrza Cęc
ka liczono, że choć na pół roku sytu
acja jakoś się uspokoi, a może i unor
muje. Sześć miesięcy musi bowiem minąć do głosowania kolejnego wnio
sku o odwołanie szefa zarządu miasta.
Mówiono co prawda o referendum nad odwołaniem całej Rady, ale takie rozwiązanie niesie ze sobą zbyt duże ryzyko dla wszystkich, łącznie z opo
zycją. Nie było jeszcze bowiem tak, że w nowych wyborach mandaty uzy
skali wszyscy poprzedni radni. Opo
zycji, która siłą rzeczy musi teraz ak
ceptować mniejszościowy zarząd przyszło więc szukać nowych „ha
ków” i okazji do - łagodnie mówiąc - zniechęcenia burmistrza. Musi też opozycja pielęgnować swoją jedność, bo przy głosowaniu na przewodniczą
cego okazało się, że nie we wszyst
kich sprawach jest jednomyślna. Je
denaście głosów to tylko połowa Rady, za mało, by wybrać nowego burmistrza, tym bardziej jeśli miałby nim być - jak wyjawiła radna Maria Miłota - Mariusz Brześniowski.
Twardy orzech do zgryzienia ma również burmistrz Witold Cęcek. Wy
daje się, że coraz więcej dzieje się w kręgu opozycji niż wokół niego. Ko
lejne głosowanie nad jego odwoła
niem może się już odbyć za cztery miesiące. Po poprzednim, kiedy po
parło go tylko sześciu radnych, mógł jeszcze odejść z twarzą. Teraz jego odejście byłoby kojarzone z niechęcią pracy za małe pieniądze. Odejść więc niezręcznie i trzeba pracować za mar
ną pensję, w dużym stopniu społecz
nie.
G. Wawoczny
CORSA DO ODBIORU
PRZYWPŁACIE
23.200,00 ZŁ,A
POZOSTAŁA SUMA ZA ROKI TO
BEZ ODSETEK!ASTRA II
ZA80% WARTOŚCI
A 20%
ZA
12MIESIĘCY I
RÓWNIEŻ BEZ ODSTEK!
--- ZAPRASZAMY --- Rybnik, ul. Żorska 75 (naprzeciwko makro)
Salon ' tel. 42 39 700 w. 40
Serwis tel. 42 39 700 w. 37
Sprzedażczęści tel. 42 39 666 w. 35, 36
V/jskrócie
❖
26 września zarząd miasta spo
tkał się w ratuszu z przedstawicie
lami rad pedagogicznych i dyrekto
rami podległych miastu szkół pod
stawowych i gimnazjów. Dyskuto
wano o proponowanych przez wła
dze miasta zapisach w regulaminie wynagradzania nauczycieli.
❖
27 września w Urzędzie Miasta odbędzie się spotkanie zespołu ds.
Raciborskiego programu Partner
stwa Lokalnego z mediami - prasą, radiem i telewizją.
❖
28 września w Szkole Podsta
wowej nr 1 na Ostrogu odbędzie się 1 Międzynarodowe Spotkanie Mło
dych Ekologów i Historyków, w trakcie którego otwarto oficjalnie pracownię ceramiki i rzeźby. Mię
dzynarodowe Spotkanie Młodych Ekologów i Historyków to nazwa międzynarodowego projektu, który SP-1 realizuje wraz z partnerską szkołą w Opawie i greckiej Prewe- zie. Wystawa to z kolei prezentacja prac, które wykonali uczniowie tych trzech szkół podczas warszta
tów ekologicznych w Grecji.
❖
26 września w budynku Miej
skiej i Powiatowej Biblioteki Pu
blicznej w Raciborzu otwarto wy
stawę batiku Bernadety Długosz- Włodarczyk pt. „Woskiem malo
wane”. Batik to pochodzący z Jawy (jedna z wysp Indonezji) sposób zdobienia tkanin. Wystawa czynna jest do końca października.
❖
1 października w kościele far- nym w Rynku odbędzie się ostatni koncert w ramach tegorocznych
„Dni Muzyki Organowej”. O godz.
18.45 zagrają: Elżbieta Włosek - organy (Rybnik) i Raciborska Or
kiestra Kameralna.
❖
29 września o godz. 9.00 i 11.00 w Raciborskim Domu Kultury przy ul. Chopina aktorzy sceny polskiej z czeskiego Cieszyna wystawią
„Anię z Zielonego Wzgórza”.
❖
Również 29 września w sali kon
certowej Muzeum przy ul. Gimna
zjalnej odbędzie się koncert forte
pianowy Łukasza Vondraczka z Czech. Początek o godzinie 17.00.
❖
Rada Powiatu zatwierdziła zmiany w statucie Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Zwią
zane są one ze zmianami w przepi
sach dotyczących szeroko pojętej opieki społecznej.
ŚRODA, 27
WRZEŚNIA
2000 r.3
VJjskrocie
Rada Powiatu zdecydowała o utworzeniu w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kuźni Raciborskiej zasadniczej szkoły za
wodowej o charakterze specjalnym, która będzie kształcić w zawodzie stolarz. Rada nadała jednocześnie statut nowej placówce.
V
Rada Powiatu w Raciborzu po
parła uchwałę radnych powiatu wodzisławskiego w sprawie plano
wanej budowy autostrady A-l, a dokładnie przygranicznego odcin
ka Sośnica-Gorzyczki. Sąsiadom zależy na jak najszybszym rozpo
częciu prac, a nie, jak zakłada mi
nisterstwo transportu, dopiero w 2015 r.
❖
Rada Powiatu powołała przed
stawicieli do przeprowadzenia kon
kursu na stanowisko dyrektora Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wy
chowawczego w Rudach.
❖
102,2 tys. zł zarobił powiat raci
borski na odsetkach bankowych.
Kolejne 92 tys. zł wpłynęło do bu
dżetu z opłat za wydawane prawa jazdy. Pieniądze te przeznaczono na bieżące utrzymanie Starostwa.
❖
30 września o godz. 19.00 Dom Kultury „Strzecha” zaprasza na jaz
zową atrakcję - recital Anny Marii Jopek.
❖
Rejestr zabytków powiatu raci
borskiego chce wykonać Staro
stwo. Ma uwzględniać najbardziej aktualny stan zachowania wszyst
kich obiektów będących w pań
stwowej ewidencji i rejestrze.
❖
Od 1 października przy ul. Ga- mowskiej zostanie uruchomiona Praktyka Lekarza Rodzinnego. Le
karzem prowadzącym będzie lek.
med. Wacław Szwajka, specjalista chorób wewnętrznych. Deklaracje można składać już od 6 września w rejestracji poradni przy ul. Gamow- skiej lub w izbie przyjęć szpitala przy ul. Bema.
❖
Zarząd Główny Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce informuje, że tegoroczny Światowy Tydzień Zwierząt odbędzie się od 2 do 8 października. 7 i 8 październi
ka będą Dniami Otwartych Schro
nisk, w tym w Raciborzu. W te dni będzie można za darmo zabrać psa ze schroniska.
❖
Dyrektor Ośrodka Pomocy Spo
łecznej w Raciborzu będzie upraw
niony do wydawania decyzji admi
nistracyjnej. Projekt odpowiedniej uchwały nadającej mu taką kompe
tencję wpłynął już do rąk racibor
skich radnych.
❖
Dyżury posła Wojciecha Franka (AWS) w biurze poselskim przy ul.
Wojska Polskiego 13/3a: 3 paź
dziernik (9.00-11.00), 16 paździer
nik (13.00-14.00), 2 listopad (11.00-12.00), 21 listopad (9.00-
10.30), 11 grudnia (12.30-14.00).
GŁUBCZYCE
Władze miasta podejmują wciąż starania o renowację terenu rynku wokół baszty ratusza z XVIII wie
ku. Utrudnieniem dla rozpoczęcia prac przy samym budynku ratusza jest wciąż nieustalone miejsce po
bytu obecnego właściciela. Jest on poszukiwany listem gończym' za przestępstwa gospodarcze.
Sonda pełna marzeń
Marzenia, te najgłębsze i najbardziej prozaiczne, są ważne w życiu każdego człowieka.
Każdy posiada jakieś ukryte pragnienia, do których ucieka w trudnych chwilach. Dzięki nim wytyczamy sobie cel i robimy wszystko, by się spełniły. A o czym marzą raciborzanie?
Ks. Krzysztof Niebudek, wikary w parafii p.w. Św. Jana Chrzciciela
W pierwszej klasie ogólniaka pani wychowawczyni powiedziała żeby- śmy napisali, kim chcielibyśmy być w przyszłości. Napisałem wtedy, że chciałbym zostać komentatorem pił
karskim czy sportowym. Na szczęście nim nie zostałem... Mając zaś 18 lat odczułem powołanie do kapłaństwa.
Na pewno przyszło to od Boga, bo sam od siebie „na księdza” bym nie poszedł. Było to takie pragnienie ser
ca. Gdybym jeszcze raz miał wybierać swoją drogę życiową to jeszcze raz wybrałbym kapłaństwo. Co jeszcze mogę powiedzieć? Bardzo pragnę zjednoczyć się z Jezusem jak najbar
dziej tu na ziemi, a potem w Niebie.
To jest moje marzenie. Na pewno jest do zrealizowania, bo Jezus żyje. Aby to osiągnąć, chcę zawsze postępować tak jak by postąpił Chrystus gdyby był na moim miejscu. Choć nie za
wsze jest to łatwe, to jednak chcę się podobać Bogu i być Jego radością. 1 to jest moje szczęście.
Mariusz Weidner, pracownik Urzędu Miasta
Marzeniem małego Mariusza, jako ucznia „podstawówki” było zostanie dziennikarzem sportowym. Kiedy do
rastałem, polscy piłkarze nie byli jesz
cze tak słabi jak dziś. Kiedy w 1986 roku trwały Mistrzostwa Świata w Meksyku, wystawałem pod kioskiem ok. godz. 7 rano żeby dostać „Sport”
albo raz w tygodniu „Piłkę Nożną”.
Tworzyłem nawet własne gazetki - w nakładzie jednego egzemplarza. Póź
niej ta miłość do pisania o futbolu ja
koś przeminęła. Jak pokazała przy
szłość, nie dane mi było zupełnie odejść od mediów i sportu. Kiedy by
łem nastolatkiem rozpoczął się na do
bre boom na gry video i komputerowe, a ja bardzo chciałem mieć odpowiedni sprzęt do takiej zabawy. Udało się po latach, kiedy ta fascynacja przeminęła.
Wkrótce po oczarowaniu grami na ekranie telewizora czy monitora nade
szła era popularności filmów na kase
tach video. Bardzo pragnąłem mieć magnetowid. Było to wówczas dobro niemal luksusowe. Chciałem oglądać najnowsze filmy, bywać w videote- kach. Dzisiaj nikt chyba nie traktuje tego w kategorii marzeń, bo to prze
cież nic nadzwyczajnego. Jako student
„zakochałem się” w radiowej „Trójce”
i Liście Przebojów tej stacji prowadzo
nej przez Marka Niedźwiedzkiego.
Marzyłem sobie wtedy, żeby pracować w radiu i to marzenie, w dosyć nie
oczekiwany sposób spełniło się - obec
nie prowadzę własną audycję. Wiele innych marzeń i tych minionych, i tych aktualnych ma charakter dosyć osobi
sty, co nie idzie w parze z ich publika
cją. Mogę jedynie powiedzieć, że ma
rzy mi się teraz szczęśliwe, dorosłe ży
cie - i to zawodowe, i prywatne. Pra
wie wszystkie moje pragnienia prędzej czy później się spełniały. Liczę, że tak będzie i teraz.
Katarzyna Czach, studentka
Moje marzenia z dzieciństwa nie odbiegały zbyt daleko od marzeń in
nych dzieciaków. Można je było zre
alizować w sklepie zabawkowym bądź poprosić o nie św. Mikołaja. Z czasem jednak przybrały nieco inny charakter. Zaczęłam myśleć o przy
szłości, o tym kim chciałabym być.
Tyle, że wtedy było to bardzo optymi
styczne. Myślałam, że po ukończeniu liceum i studiów bez problemu dosta
nę pracę, w której podstawą będzie samorealizacja, a moje życie osobiste będzie stabilne i szczęśliwe. Teraz jednak różowe okulary opadły i mimo tego, że nadal marzę o tym samym, to już bardziej przyziemnie. Teraz cheia- łabym żyć bez strachu, że nie starczy do „pierwszego”, chciałabym mieć pracę, którą polubię, a zarobki po
zwolą mi na więcej niż pozwalają moim rodzicom. Co do życia osobi
stego to niezmiennie chciałabym, by było stabilne i szczęśliwe, ale wiem już, że i na to trzeba sobie zapraco
wać. Nawet jeśli się kogoś bardzo po
kocha to nigdy nie jest do końca różo
wo. Czy mi się uda zrealizować to wszystko? Nie wiem. Obawiam się, że będzie to trudne nie tylko dla mnie, ale także dla mojego pokolenia. Na
wet gdybyśmy bardzo chcieli to nasze możliwości są dosyć ograniczone.
Monika Marcal
Nie sposób jest zapamiętać wszystkie swoje dziecięce marzenia.
Były one zazwyczaj błahe, a przede wszystkim było ich mnóstwo. Po
cząwszy od chęci posiadania ulubio
nej lalki a na ślicznej sukieneczce skończywszy. Teraz można się tylko z tych marzeń pośmiać, ale wtedy były najpoważniejsze i najważniejsze w życiu każdego podlotka. Kiedy byłam już nastolatką, zawsze chciałam być łubiana i mieć wokół siebie grono za
ufanych przyjaciół. Potem, kiedy hor
mony zaczęły już robić swoje, jak każda dziewczyna w tym wieku pra
gnęłam mieć tę drugą „połowę”, z którą można było się popołudniami spotkać, powygłupiać i mile spędzić czas. Teraz w tej dziedzinie niewiele się zmieniło, zaledwie to, że do życia
„we dwoje” podchodzę już bardziej dojrzale. Marzę też, jak każdy czło
wiek, by w życiu mi się poszczęściło.
I kiedy zostanę już staruszką z dzie
sięcioma wnukami na kolanach, chcę dojść do wniosku, że jednak nie prze
gapiłam życia i przebrnęłam przez nie godnie.
Kornelia Herud,
nauczycielka języka angielskiego
Od najmłodszych lat zawsze pra
gnęłam się uczyć i uzyskać wykszta
łcenie, zdać maturę i ukończyć studia.
Jednak największym marzeniem na
stoletniej wówczas Kornelii było po
znanie języków obcych. Uczyłam się niemieckiego, rosyjskiego i angiel
skiego. Najbardziej zainteresował mnie ten ostatni. Poznawałam go z ła
twością i uczyłam się bardzo chętnie.
Mój obecny „belferski” fach zawdzię
czam przede wszystkim mojej matce.
Kiedy odkryła moje szczególne, zain
teresowanie językiem angielskim,
„wsadzała” mnie do autobusu PKS i wysyłała na dodatkowe kursy i lekcje.
Zawsze była motorem wszelkich mo
ich działań i zachęcała mnie do nauki.
Po maturze podjęłam studia filolo
giczne, a po ich ukończeniu podjęłam pracę w szkole i to związało mnie na stałe z językiem angielskim. Uczę się tego języka od prawie 20 lat. Pamię
tam, że gdy rozpoczynałam pracę ję
zyk angielski nie był tak popularny jak obecnie. Cieszyło mnie, że jako dziewczyna pochodząca ze wsi po
znałam język, który umożliwi mi kon
takt ze światem. Muszę przyznać, że dzięki mojemu zapałowi i pomocy moich bliskich mogę obecnie prak
tycznie wykorzystać swoje umiejęt
ności nic tylko w pracy. Zawsze ma
rzyłam o podróżach, a angielskim mogę się posługiwać w całym świę
cie. Moim marzeniem jest podróż do Stanów Zjednoczonych i zobaczenie Nowego Jorku. Chcę uczyć swoich li
cealistów na podstawie tego, co prze
żyłam i zobaczyłam a nie relacjono
wać suche fakty z podręczników.
Tomasz Stańczak, przedstawiciel handlowy
Gdybym powiedział, że nigdy o niczym nie marzyłem - skłamałbym.
Jednak trudno jest mi teraz przywołać te marzenia najbardziej odległe w cza
sie. Jak sobie dobrze przypominam, zawsze chciałem być sławnym kie
rowcą rajdowym. Z tamtych marzeń spełniło się jedynie to, że mam samo
chód, którego niestety nie wykorzy
stuję do jazdy na torze wyścigowym, ale za to jest mi niezbędny w mojej pracy. Przyznam, że niektóre moje marzenia się nie spełniły, jednak dwa najważniejsze już się spełniły - skoń
czyłem studia i poznałem kobietę mo
jego życia. Obecne marzenia owijają się wokół niej, ale ich nie zdradzę.
Poza tym chciałbym, co jest oczywi
ste, żyć długo i szczęśliwie.
Dzierżawa rusztowań systemowych Layher
Przedsiębiorstwo Budowlane E. i K. Jezusek s.c.
ul. Kamienna 14, tel. 415 2676 47-400 Racibórz
4 ŚRODA, 27 WRZEŚNIA
2000r.
KRZANOWICE
16 września w Krzanowicach odbyło się Walne Zgromadzenie członków Izby Gospodarczej Śląsk.
Region z kłopotami
Izba Gospodarcza Śląsk grupuje głównie przedsiębiorców i handlow
ców z terenu województwa opolskie
go i dolnośląskiego. Jest jedną z naj
większych tego typu organizacji, tym bardziej atrakcyjną dla prowadzących własną działalność gospodarczą, że utrzymuje liczne kontakty z pokrew
nymi organizacjami w Niemczech i współuczestniczy w licznych szkole
niach dla właścicieli firm i ich pra
cowników. Szczególnie cenne są jej kontakty z Towarzystwem Międzyna
rodowej Współpracy w Stuttgarcie.
Ogółem zrzesza prawie 400 człon
ków.
Ostatnie Walne Zgromadzenie Izby odbyło się w Krzanowicach. Dla jej szefostwa była to okazja do pro
mocji na terenie województwa ślą
skiego i nawiązania nowych kontak
tów. W spotkaniu opolskich przedsię
biorców wzięli udział starosta raci
borski Marek Bugdol i prezes Raci
borskiej Izby Gospodarczej Stanisław Biel.
Kilkugodzinna debata członków Izby Śląsk poświęcona była w głów
nej mierze problemom, jakie napoty
kają w trakcie pracy. Sprawa zbiuro
kratyzowania życia gospodarczego szczególnie mocno została podkreślo
na przez menedżera Izby Piotra Kuli
ga. W swym wystąpieniu, skierowa
nym głównie do obecnego na Wal
nym Zgromadzeniu posła wojewódz
twa opolskiego z ramienia mniejszo
ści niemieckiej, Henryka Krolla, wy
sunął postulaty, które zdaniem Izby powinien rząd i parlament załatwić.
Krytyka poczynań polityków zdomi
nowała rozmowy członków „Śląska”, mówiono też o fatalnej sytuacji go
spodarczej Opolszczyzny. Powiedzmy sobie szczerze - opolskie leży. Niektó
rzy nie przyjmują tego do wiadomości - stwierdził bez wahania poseł Kroll.
Naszym największym problemem jest fakt, że młodzi ludzie myślą głównie o
■ GOSPODARKA ■
Starosta M. Bugdol, F. Waniek i poseł H. Kroll
tym, aby szybko skończyć podstawów
kę, może jeszcze jakąś zawodówkę i czym prędzej jechać do Reichu zara
biać marki. Na dłuższą metę to może okazać się dla Opolszczyzny zabójcze.
Z kolei starosta Bugdol podkreślił, iż dopóki koncepcja silnego finansowo samorządu nie zostanie zrealizowana w takim stopniu, jaki cechuje model niemiecki, dopóty lokalne gospodarki będą borykać się z poważnymi pro
blemami, głównie brakiem inwesty
cji. Przyznał, że takie instytucje jak Izba pozwalają na nawiązywanie współpracy przedsiębiorców z róż
nych środowisk. Gdyby parę miesięcy temu popytać u nas o waszą Izbę, to chyba niewiele osób by mogło coś o niej powiedzieć. Dzisiaj widać, że wa
sza promocja zrobiła swoje i sytuacja się zmieniła - stwierdził.
Oprócz analizy ogólnej sytuacji w regionie równie dużą uwagę przywią
zywano do sprawy bieżącej działalno
ści organizacji. O problemach mówił prezes Izby Paweł Waniek - jego zda
niem samo płacenie składek nie wy
starcza, by pobudzić środowisko przedsiębiorców do większej aktyw
ności i załatwiać kontakty nie tylko w kraju, ale i za granicą. Powtórzył, że celem Izby, uznanym na poprzednim Walnym Zgromadzeniu w roku ubie
głym, jest stworzenie silnego lobby gospodarczego. Zwrócił uwagę, że najskuteczniejsza jest promocja me
dialna i kontakty z instytucjami samo
rządowymi oraz organizacjami spo
łecznymi. W ubiegłym roku Izba była obecna na kilku spotkaniach polsko - niemieckich, zorganizowała też sze
reg szkoleń dla członków i ich pra
cowników. W tym roku najpoważ
niejszym wydarzeniem były dlań III i IV Opolskie Forum Gospodarcze, Gala Noworoczna w Kamieniu, Targi Regionalne w austriackim Voitsbergu oraz posiedzenie Rady Izby, na któ
rym obecna była przedstawicielka stuttgarckiego Towarzystwa Między
narodowej Współpracy Ulrika Brue- derle.
(sem)
RACIBÓRZ
Znalazł się chętny na zagospoda
rowanie pożwirowych wyrobisk na Ostrogu.
Wyręczy miasto?
Prawdopodobnie już w przyszłym roku rozwiązany zostanie problem za
bezpieczenia kąpieliska w mieście. Po deklaracjach władz miasta, że zdołają do czerwca wybudować basen w Oborze, doszła kolejna. Tym razem raciborzan, mieszkający obecnie w Katowicach, zgłosił w ratuszu chęć wydzierżawienia wyrobisk. Zgodnie z uchwałą Rady Miasta może je otrzy
mać nieodpłatnie nawet na kilkadzie
siąt lat pod warunkiem zagospodaro
wania terenu. Dostarczona nam ofer
ta dotyczy zarówno letniego jak i zi
mowego wykorzystania żwirowni. Ma tu być kąpielisko, naturalne lodowi
sko, trasy dla narciarzy biegowych - mówi wiceprezydent Mirosław Lenk.
W lato byłby tu czynny tzw. pływają
cy basen - prosta konstrukcja z siatki zatopiona w wyrobisku. Byłyby także kajaki i rowery wodne. Docelowo po
tencjalny jeszcze dziś inwestor chce połączyć wszystkie wyrobiska. Pozo- staje kwestia wykorzystywania akwe
nów do połowu ryb. Obecnie dzierża
wi je Polski Związek Wędkarski.
Zdaniem wiceprezydenta Lenka moż
na mieć zastrzeżenia do PZW. Żwi
rownia jest zaśmiecona, a trawa nie wykoszona. Wędkarze nie bardzo dbają o teren - dodaje M. Lenk. Spra
wa rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Inwestor, jak dowiedzieliśmy się w ratuszu, planuje uruchomienie kompleksu 1 czerwca przyszłego roku. Ma się tu odbyć impreza z oka
zji Dnia Dziecka.
(waw)
RACIBÓRZ
O 20 proc, władze powiatu zdecy
dowały się obniżyć cenę byłych przy
chodni przy uL Ludwika.
Może
sprzedamy
Przypomnijmy, że byłe przychod
nie przy ul. Ludwika zostały wysta
wione na sprzedaż w sierpniu. Cena wywoławcza w przetargu ogłoszo
nym w prasie centralnej wyniosła nie
wiele ponad milion złotych. Chętny na zakup jednak się nie znalazł. Stało się oczywiste, że musimy obniżyć cenę. Niedawno zarząd zdecydował, że będzie ona niższa od poprzedniej o 20 proc. - powiedział nam wicestaro- sta Krzysztof Kowalewski. Oznacza to, że cena wywoławcza w nowym przetargu wyniesie niewiele ponad 800 tys. zł. Na dodatek, jak powie
dziano nam w Starostwie, będzie to przetarg ofertowy. To bardziej ela
styczna forma, przede wszystkim co do ustalenia formy płatności - dodaje wicestarosta.
Sprzedaż przychodni miała być ra
tunkiem dla budżetu, nad którym wisi widmo nauczycielskich podwyżek.
Dochód ze sprzedaży miał w części zmniejszyć kwotę kredytu, który prawdopodobnie będzie musiał zacią
gnąć powiat na realizację zapisów Karty Nauczyciela. Rzecz idzie rów
nież o uchronienie nieruchomości od dalszej dewastacji. Miejmy nadzieję, że klient znajdzie się szybko. Inaczej rudera przy ul. Ludwika nie będzie na pewno wizytówką miasta.
(»)
N otowania
RACIBÓRZ
w 19 września w Urzędzie Miasta w Żorach odbyło się spotkanie, na którym omawiano kwestie związa
ne z utworzeniem międzygminnego porozumienia (proponowana na
zwa to Międzygminny Związek Drogowy) na rzecz budowy drogi regionalnej Racibórz-Rybnik-Psz- czyna. Budowa ta ma być realizo
wana w ramach strategii rozwoju województwa śląskiego.
w Branżowy tygodnik „Boss-rol- nictwo” zaliczył Zakłady Przemy
słu Mięsnego Maxpol z Kuźni Ra
ciborskiej do grona najlepszych firm rzeźniczo-wędliniarskich w Polsce. Za podstawę klasyfikowa
nia brano wyniki finansowe za ubiegły rok. Maxpol sprzedał swo
je wyroby za 31,22 min zł osiągając 862,1 tys. zł zysku netto. Rodzinny zakład, który zdobył w tym roku ty
tuł najlepszej firmy powiatu raci
borskiego w kategorii produkcja, zatrudnia 139 osób. Ma 24 własne punkty sprzedaży. Zaopatruje m.in.
hipermarkety Tesco. W ubiegłym roku Maxpol zdobył godło promo
cyjne „Teraz Polska”.
Miasto sprzedało 5,65 tys. m kw. gruntu przy ul. Opawskiej z przeznaczeniem na budownictwo jednorodzinne. Raciborska firma developerska, która wygrała prze
targ wybuduje tu osiem domków.
w Władze miasta zamierzają sprzedać wolny lokal użytkowy przy ul. Eichendorffa 11/8, III. pię
tro, powierzchnia 93 m kw. Lokal przeznaczony jest do remontu.
Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Raciborzu przy
pomina, że organizuje w paździer
niku dla rolników nieodpłatną zbiórkę opanowań po nawozach sztucznych i ochrony roślin. Miej
sca zbiórek: Płonią - 23-27.10., ZUiHK ul. Adamczyka 10, Stara Wieś - 23.10., róg ul. Londzina- Mariańskiej, Ocice - 24.10., pętla autobusowa ul. Wiejska, Miedonia - 25.10., pętla autobusowa ul. Pod
miejska, Markowice - 26.10., pętla autobusowa ul. Gliwicka, Sudoł i Studzienna - 27.10., ul. Wawrzyńca przy boisku, Brzezie - ul. Serafina Myśliwca. Zbiórka będzie się od
bywać od godz. 7.00 do 13.00.
w Bank Ochrony Środowiska SA rozszerzył swoją ofertę kredytów inwestycyjnych z dopłatami z Agencji Restrukturyzacji i Moder
nizacji Rolnictwa. Nowe oferty to:
kredyty inwestycyjne na przedsię
wzięcia tworzące nowe miejsca pracy w działalnościach pozarolni
czych w gminach wiejskich oraz miejskich oraz kredyty inwestycyj
ne na przedsięwzięcia realizowane w ramach branżowego programu restrukturyzacji i modernizacji mle
czarstwa. Szczegółowe informacje można uzyskać w BOŚ oddział Ka
towice, teł. 253-82-26 w godz. od 8.00 do 18.00.
Urząd Gminy w Pietrowicach Wielkich prosi o kontakt wszyst
kich rolników z raciborszczyzny zainteresowanych uprawą lnu.
w Władze miasta zamierzają sprzedać - w drodze przetargu - prawo użytkowania wieczystego 0,77 ha gruntu przy ul. Bitwy 01- zańskiej w Brzeziu, który, zgodnie z planem zagospodarowania prze
strzennego, przeznaczony jest pod budownictwo jednorodzinne.
w Miasto przejmie od Rafako SA urządzenia elektromagnetyczne, a następnie przekaże je Górnoślą
skiemu Zakładowi Elektroenerge
tycznemu SA w Gliwicach.
ŚRODA, 27
WRZEŚNIA
2000 r.5
Wieści gm i n
Kornowac
□ Rada Gminy Kornowac przyję
ta uchwałę w sprawie przystąpie
nia do Stowarzyszenia Gmin Wiej
skich Ziemi Raciborskiej. O for
malnym wstąpieniu do stowarzy
szenia zdecyduje jednak zarząd po ocenie pierwszych efektów działal
ności.
□ Ponad 18,7 tys. zł wydała gmina w pierwszym półroczu na rolnictwo - wynika ze sprawozdania zarządu gminy. Najwięcej, bo aż 15 tys. zł wyniosła dotacja do Spółki Wodo
ciągowej w Pogrzebieniu.
□ 65 tys. zł kosztowało gminę modernizacja ul. Bocznej w Rzu- chowie.
□ 96 tys. zł zapłaciła kasa samo
rządu za wywóz odpadów z terenu gminy.
□ 26 tys. zł kosztowała wykona
nie dokumentacji pierwszego etapu kanalizacji gminy - sołectwa Ko
byla.
□ Gmina otrzymała pieniądze na odnowienie pomnika ofiar II woj
ny światowej na cmentarzu w Po
grzebieniu. Trwają prace przygoto
wawcze do inwestycji.
□ Gminny program profilaktyki alkoholowej prowadzony jest głównie wśród młodzieży. Pienią
dze z opłat za koncesję na sprzedaż alkoholu przeznaczono na zajęcia pozalekcyjne w szkołach, świetli
cach, domach kultury. Oratorium i Zakonie Sióstr Salezjanek. Zatrud
niono sześciu instruktorów do pro
wadzenia tych zajęć. Zakupiono stoły do gry w tenisa, sfinansowa
no wyjazd dzieci z rodzin najuboż
szych do Zakopanego i Łeby.
□ Blisko 10 tys. zł kosztowało wybudowanie kompleksu boisk przy Oratorium Młodzieżowym w Pogrzebieniu.
□ Przez 30 godzin tygodniowo strażnik z Komendy Straży Miej
skiej w Wodzisławiu sprawdza czy
stość, ład i porządek na terenie pię
ciu sołectw Komowaca. Roczny koszt usługi wyniesie ponad 30 tys.
zł. Gmina jest natomiast niezado
wolona z pracy dzielnicowego z Komendy Powiatowej Policji w Ra
ciborzu. Jak nam powiedział wójt Józef Stukator niezwykle rzadko można go spotkać na wsiach.
Rudy
□ Pod koniec września w rudzkim oddziale Zespołów Parków Krajo
brazowych Województwa Śląskie
go odbędzie się druga część tego
rocznej edycji warsztatów „Krąg”
przeznaczonych dla nauczycieli biologii. O warsztatach pisaliśmy obszernie w jednym z ostatnich numerów „NR”.
□ Specjalna msza hubertusowska odbyła się 16 września w Rudach.
Podczas niej biskup gliwicki, Jan Wieczorek poświęcił sztandar gli
wickiego koła łowieckiego Cis, które w tym roku obchodzi swoje 50-lecie.
□ Swoje 55-lecie obchodzi w tym roku Chór im. Juliusza Rogera z Rud, który, 16 września, złożył kwiaty pod cokołem upamiętniają
cym działalności doktora Rogera, zbieracza pieśni ludowych, ento
mologa i zasłużonego lekarza-spo
łecznika.
Dymarki po raz trzeci
Już po raz trzeci rudzki oddział Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego zorganizował piknik archeologiczny połączony z dymarkami.
Dymarka to starodawny piec hut
niczy służący do wytopu żelaza, które pozyskiwało się z rudy przy pomocy węgla drzewnego jako środka reduk
cyjnego. Dymarki rudzkie, nazywane oficjalnie Officina Ferraria Ruden- sia, to bardzo efektowny pokaz wypa
lania węgla drzewnego, wytopu dy
marskiego, cyngowania łupy żelaznej i kucia żelaza. To jedyny tego typu pokaz w powiecie raciborskim.
Myśliwy neolitu i replika jego domostwa
kuźnice, w których wytapiali niezwy
kle cenne dla nich żelazo i produko
wali węgiel drzewny. Z wytopionego żelaza opactwo produkowało: łopaty, kosy, tygle, piły, klamry ciesielskie,
Organizowany jest co roku latem przez rudzki oddział Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Ślą
skiego, dawniej Park Krajobrazowy
„Cysterskie Kompozycje Krajobrazo
we Rud Wielkich”. Pierwsza taka im
preza odbyła się latem 1998 r. przy
Cysterska dymarka została uruchomiona po raz trzeci
kruszono je na piasek, prażono raz lub wielokrotnie, polewano wodą, znów kruszono, przesiewano, wreszcie mie
lono i ponownie kruszono. W klasz
tornych dobrach cystersi budowali szpitaliku dr Rogera. Stoi tu na stałe
replika wczesnego zakładu hutnicze
go - kuźnicy z: modelem mielerza, czyli kopca wypełnionego polanami drewna i obłożonego ziemią, w któ-
Fragmenty rud wykopanych w okolicach rudzkiego opactwa
rym, przy ograniczonym dostępie po
wietrza, wypalano węgiel drzewny;
kruszarką rud z płuczką oraz młotem napędzanym kołem wodnym. Koło wodne pojawiło się po raz pierwszy w tym roku.
Dymarki to niewątpliwa, choć mało jeszcze niestety znana, atrakcja regionu. Mają one pokazać, jak daw
niej miejscowi ojcowie cystersi z klasztoru w Rudach, zwani też proto-
piastami górnośląskiego przemysłu, pozyskiwali żelazo. Zakładali w tych okolicach odkrywkowe bądź głębino
we kopalnie rud żelaza, których frag
menty można było obejrzeć podczas imprezy. Przed wytopem, rudy były wzbogacane w specjalnym procesie,
Replika koła wodnego - element starej cysterskiej dymarki
gwoździe, wiertła, noże, osłony do młynów oraz żelazo profilowe w po
staci prętów, sztab, taśmy obręczowej i drutu. Wyroby te sprzedawało na ca
łym Śląsku. Dawało to cystersom około 46 proc, wszystkich dochodów.
Cysterskie zakłady w Rudach, Stodo
Ekspozycja kopalin z Rud i okolic łach. Paproci, Brantolce i Kuźni Raci
borskiej funkcjonowały zresztą jesz
cze długo po sekularyzacji konwentu w 1810 r.
Obok dymarek pojawiły się także ekspozycje „Rewolucja neolitu” i
„Myśliwi mezolitu”, przygotowane
przez studentów archeologii Uniwer
sytetu Śląskiego. Pokazały one jak wyglądały prehistoryczne domostwa - szałasy i ziemianki. Oglądając je nale
żało mieć świadomość, że dotyczą
dwóch ważnych epok w dziejach ludzkości. Mezolit to bowiem okres od 10 do 5 tys. lat p.n.e., w którym człowiek wyspecjalizował się w my
ślistwie, rybołóstwie i zbieractwie.
Neolit zaś, to tzw. młodsza epoka ka
mienia, na ziemiach polskich obejmu
jąca okres od 4500 do 1700 lat p.n.e.
Była to epoka rewolucyjnych zmian, przejścia od koczowniczego-mezoli- tycznego do osiadłego trybu życia, od myślistwa, rybactwa i zbieractwa do rolnictwa i hodowli zwierząt.
(waw)
6
ŚRODA, 27WRZEŚNIA 2000
r.■ GMINY ‘
RACIBÓRZ
Rozpoczęła się konserwacja XVH-wiecznego fresku „Zesłanie Ducha Świętego" w podominikańskim kościele p.w. Św. Ducha.
RACIBÓRZ
Wybrano dyrektora Miejskiej Powiatowej Biblioteki Publicznej.
i
Druga młodość fresku
XVII-wieczny fresk „Zesłanie Du
cha Świętego” jest umieszczony na wschodniej ścianie prezbiterium po- dominikańskiego kościoła p.w. Św.
Ducha przy ul. Gimnazjalnej, w któ
rym obecnie mieści się Muzeum. To niezwykle cenne malowidło ścienne od lat prosiło się o konserwację.
Ostatnia renowacja z lat 60. była bo
wiem wykonana niestarannie. W efekcie, po niespełna trzydziestu la
tach, trzeba było ratować niszczejący na oczach fresk.
Na fresk natrafiono w latach 30.
naszego stulecia, podczas przebudo
wy kościoła, użytkowanego od 1830 r. przez tutejszą gminę ewangelicką, na potrzeby muzealne. Wówczas to wykonano pierwszą konserwację, jak się dziś okazuje bardzo staranną. Ko
lejny raz wizerunek apostołów i Marii spoglądających na Ducha Świętego, jak wspomniano, poddano konserwa
cji w latach 60. Niestaranności i za
wilgocenie ściany spowodowało, że kilka lat temu na powierzchni fresku zaczęły się pojawiać tzw. „spęcherze- nia”. Zagrożone miejsca, w celu do
raźnego powstrzymania degradacji, zaklejono bibułką japońską. Rozpo
częto też szukanie pieniędzy na nie
zbędne prace konserwatorskie.
W sumie będą one kosztować oko
ło 38 tys. zł. 19 tys. zł udało się uzy
skać od Wojewódzkiego Konserwato
ra Zabytków w Katowicach. Resztę, ze środków własnych, wyłoży raci
borskie Muzeum. 24 m kw. fresku od
nawia Pracownia „Sztuka Piękna i Stosowana” Sp. z o.o. z Krakowa.
Prace potrwają do końca listopada tego roku. W ubiegłym roku, przypo- mnijmy, zakończono w prezbiterium adaptację, odkrytych w latach 1992- 1998, krypt książęcych i możnowład- czych na potrzeby muzealnej ekspo
zycji.
(waw)
Nowy dyrektor
Nowym dyrektorem, w wyniku konkursu, została Małgorzata Szczy
gielska, dotychczas pracująca w dziale gromadzenie zbiorów. W pokonanym polu pozostawiła trzech kandydatów, w ostatecznej rozgrywce Jolantę Ka- mińską, również pracownicę MiPBP.
Małgorzata Szczygielska zajmie miej
sce dra Ryszarda Kincla, którzy prze
szedł na emeryturę. Nowa dyrektor ma wykształcenie wyższe biblioteczne.
Chce, by kierowana przez nią placów
ka ważnym punktem na mapie kultu
ralnej Raciborza. Ma tworzyć bogate zbiory regionalne, pozyskiwać, dzięki środkom pomocowym, potrzebne dzieciom i młodzieży książki - lektury, wydawnictwa językowe i fachowe z różnych przedmiotów. Docelowo uła
twienia w korzystaniu z bibliotek mają spotkać osoby niepełnosprawni. Wy
bór komisji konkursowej musi jeszcze zatwierdzić zarząd miasta.
W
□ Studium Muzyki Kościelnej przy Wydziale Teologicznym Uni
wersytetu Opolskiego (filia w Gli
wicach) oraz Diecezjalne Sanktu
arium Matki Bożej Pokornej w Ru
dach zapraszają na ostatni już kon
cert piątego cyklu „Muzyka w sta
rym opactwie”, który odbędzie się 15 października. Wystąpi prof. Ju
lian Gembalski z Katowice. Począ
tek o godz. 17.00.
□ Ksiądz Jan Rosiek, dyrektor od
budowywanego zespołu klasztor- no-pałacowego w Rudach, otrzy
mał specjalną nagrodę Izby Prze
mysłowo-Handlowej Rybnickiego Okręgu Przemysłowego, która, 16 września, obchodziła na terenie kompleksu swoje 10-lecie.
Nędza
□ Do końca października, metodą recyklingu, wykonany zostanie re
mont ulicy Dzwonkowej w Zawa
dzie Książęcej. Do końca września wyłoniony zostanie wykonawca tej inwestycji.
HORMANN
Bramy • Drzwi • Napędy
BOJANÓW
Dwa dni dożynkowego świętowania
Zainaugurowała je 16 września zabawa taneczna, podczas której przygrywał zespół Ares. Dzień póź
niej, pod budynkiem OSP, odbył się festyn szkolno-dożynkowy, który rozpoczął się w momencie przybycia korowodu dożynkowego. W defila
dzie wzięły udział lokalne władze, pięknie przebrane przedszkolaki i uczniowie oraz wiele bogato przy
strojonych traktorów i maszyn rolni
czych. W orszaku wzięli również udział starostowie dożynek. W tym roku starościną została Urszula Kar-
Starostowie dożynek
a■
Brama uchylna
pisz, która wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne o areale 20 hek
tarów, a starostą - Józef Trojański, rolnik gospodarujący na 10 hekta
rach. Wszędzie było kolorowo i we
soło. Prawie każdy dom został cieka
wie ustrojony a przed niektórymi pło
tami można było zauważyć słomiane postacie oraz kompozycje z tegorocz
nych plonów.
Festyn, z którego dochód przezna
czono na zespół szkolno - przed
szkolny w Bojanowie, trwał do póź
nych godzin wieczornych i wbrew
Przedszkolaki chętnie wzięły udział w korowodzie
komfort i bezpieczeństwo
Potrzebujesz bramy, która otwiera się lekko i cicho, wygląda atrakcyjnie i stanowi solidne zamknięcie?
Mamy dokładnie to czego szukasz.
Teraz musisz się już tylko zdecydować, czy wolisz bramę uchylną czy też może otwieraną w pionie bramę segmentową. Oczywiście najlepiej od razu z napędem.
Skontaktuj się z jednym z naszych przedstawicieli.
On Ci pokaże, co to znaczy jakość.
Hörmann
Jakość bez kompromisów
Hörmann Polska Sp.z o.o.
ul.Otwarta 1, 62-052 Komorniki
tel.: 0.61 819 73 00, fax:0.61 81075 75,http://www.hormann.pl Oferta promocyjna dostępnauwskazanychdealerów:
Oman, Racibórz, ul. Polna2a,tel.032419 0610 Oman, Racibórz, ul. Zamkowa11, tel.032 415 35 48
di
HORMANN
wrześniowym kaprysom pogody nych atrakcji, które specjalnie na ten wszyscy dobrze się bawili podczas dzień przygotowano.
występów artystycznych i wielu in- (e)
ŚRODA,