• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 3, nr 9 (108).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 3, nr 9 (108)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

W NUMERZE:

• "Parys" w dniu kobiet s.2

• Wodzisław gościł

ministra s.3

• Rubryka podatnika s.5

• Sukcesy sportowców s.15

• Programy TV s. 9-12

R ok III N r 9 (108) TY G O D N IK 4 M A RCA 1994 NR INDEKSU 38254X cena 3000 zł

1

i

W Salon samochodowy

J a s trz ę b ie Z d ró j

ul. P rz e m y s ło w a 1 (Z a je z d n ia W P K ) te l. 63081 do 9 kier. 036/623-11 fa x 6 2 3-1 2

Autoryzowany Dealer FSO, F8D, FSM, JZS, AUTOSAN S.A.

Aulo Market Scrvicc s. c.

O

Samochody osobowe SEAT-Toledo, Ibiza. NISSAN - Primera, Miera, Sunny, Polonez Caro, Cinquecento, Fiat 126p.

Samochody dostawcze Nysa Polonez Truck w 3 odmianach (również w wersjach z silnikiem diesla)

Autobusy (nowe i używane) JELCZ AUTOSAN Samochody ciężarowe JELCZ (wszystkie rodzaje)

Sprzedaż Środków tnNałych w 2 rodzajach leasingu - bez VAT-u od 10% w 3 letnim kredycie na 15% -za gotówkę z bonifikata

Usługi własnej autoryzowanej stacji obsługi montaż alarmów i zabezpieczeń samochodowych honorowanych przez Towarzystwa ubezpieczeniowe Montaż centralnych zamków i szyberdachów

Ubezpieczenia Komunikacyjne: WARTA, POLONIA, GRYF, PZU

C en y u n a s n iższe n iż w fabrykach

bezdom ni zostają w Sudole

S praw ę domu dla bezdomnych można rozpa­

trywać z wielu punktów widzenia, dla mnie,a także dla w ie lu innych,w ynik glosowanianaostatniej sesji jest wielkim zwycięstwem Rady M iejskiej w Raci­

borzu. P okazał on, że słow'am i n ie n a w iś c i, pogardy d la obcych, i

“g o rszy ch ” .tupaniem , gwizdami i krzykiem nie odnosi się sukcesu. Nawet wtedy, gdy w ten sposób

dok. na str.7

P.Z. "ARTUS"

Racibórz, ul. Kręta 7 (Studzienna) tel. 22-33 Zatrudni od zara z kraw cow e

W ym agana um iejętność spraw nego szycia.

Produkcja w całości trafia na eksport Praca odbyw a się w systemie akordowym.

Atrakcyjne płace!

OGRZEWANIE ELEKTRYCZNE

- sufitowe panele grzewcze.

- kable do ogrzewania mieszkań, biur, rynien, podjazdów do domu, itp.

- termowentylatory o mocy od 3-15 kw - grzejniki ścienne od 800-1500w

Biuro: Wodzisław Śl. ul. Minorytów 7 fax/tel.: (036) 554500 tel.: (036) 551681

poleca:

D z ia ł j u b ile r s k i

w y r o b y ju b ile rs k ie złote

= b iż u te rię s reb rn ą i w y r o b y f i r m y „KRUK"

■= z e g a r y i z e g a r k i „LONGINES", „ATLĄNIC

„CASIO" i inne (s e rw is w c a ły m k r a ju ) K o s m e t y k i

■= r e n o m o w a n y c h fir m europejskich D z i a ł p r z e m y s ło w y

= o bu w ie i g a la n te r ią s k ó rza n ą .

M C i e Ó R Z . U L .D Ł U C H 2 H T E L .: 0 -335/27611

(2)

REPERTUAR KINA “PRZEMKO”

2 - 6. HI. godz. 19.00 “N ieuchwytny cel” USA reż. John Woo w roli głównej C laude van Dam m e. N ow y Orlean, bezrobotny marynarz Chance staje w obronie napastowanej dziew czyny - Nataszy. Chance i Natasza wpadają na trop przerażającej tajemnicy.

10 - 15. EU. godz. 17.00 i 19.00 -

“Ścigany” USA reż Andrew D a w s, w roli głównej Harrison Ford. Wybitny chirurg wraca do domu i zastaje żonę martwą.

Zostaje oskarżony i skazany na śmierć w drodze do w ięzienia ucieka z karetki

policyjnej i zaczyna pościg za praw dziwym mordercą.

1 7 -2 0 . DI. godz. 17.00 “Bezsenność w Seatle” USA reż. Nora Ephom (“Kiedy Harry poznał Sally”). Dziewczyna słyszy przezradio zwierzenia młodego człowieka, który stracił żonę. Zafascynowana jego historią postanawia go odszukać.

1 7 -2 0 . HI. godz. 19.00 “ Fortepian”

Nowa Zelandia, Australia reż. Jeanne Campion wrolach głównych - Holly Hunter i Harvey Keitel. Wiek XIX. Młoda kobieta przybywa z Anglii do Nowej Zelandii by

zaw rzeć m a łżeń stw a z brytyjskim osadnikiem. Poetycka historia ludzkich namiętności i marzeń.

2 4 - 2 9 . m. godz. 17.00 i 19.00 - “Na linii ognia” USA reż. Wolfgang Peterson w' roli głównej Clint Eastwood. Clint Eastwood w roli szefa ochrony prezydenta USA ściga pomysłowego zamachowca czyhającego na życie głowy państwa.

r

Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna

w Bolesławiu, ul. Gtówna 53, tel. 6 2 -9 1

POLECA Ś W IE ŻE M IĘ S O I W Ę D LIN Y W SW OICH SKLEPACH FIR M O W YC H w R a c ib o rzu

ul. Londzina, 8 00 - 1 7 00 ul. M ariańska, 8 00 - 1 6 00

Zapraszam y do zakupów hurtowych (sklepy, stołów ki, przedszkola, szpitale itp.) codziennie od 700 - 1 5 00 w siedzibie firm y

ponadto

polecam y kompleksowe usługi:

- rem ontow o-budow lane - stolarskie

- ślusarskie - wod.-kan. I c.o.

- transportowe

R oln icza S p ó łd zie ln ia Produkcyjna

w Bolesławiu

47-451 p-ta Tworków tel. 62-91 woj. katowickie

W

u

DWUNASTCE”

WRE PRACA

Wchodząc do Szkoły Podstawowej Nr 12 w Pszowie od razu słyszy się stukanie młotka. T o uczniowie w wolnych chwilach pomagają przy pracach remontowych w szkole. W trwający remont szkoły są także zaangażowani rodzice. Podczas ferii zimowych wykonali oni w ie le robót.

Przeprowadzono remont i wymalowano szatnie, zam ontow ano ław eczk i dla młodzieży i nowe oświetlenie jarzeniowe.

Rodzice zbudowali od podstaw w ciągu dwóch miesięcy pracownię techniczną, która niedawno została oddana do użytku.

Dzięki pomocy dyrektora kopalni Anna

Ernestyna Kubka wyremonUwano salę fizyczną wymieniając wszystkie podłogi i malując je lakierem ekologicznym. W najbliższym czasie kopalnia bezpłatnie zniweluje teren wokół szkoły i nawiezie ziemi. Jeden z rodziców zasadzi w marcu bezinteresownie drzewka m in. modrzewie i sosny. Rada Szkoły zorganizowała w ostatnim czasie dwie zabawy, z których dochód - 11,5 min zł - został przeznaczony na cele szkoły. Dyrekcja “dwunastki jest w dzięczna rodzicom za ich zaangażowanie, pomoc finansową i pracę na rzecz szkoły.

(jak)

Dzień kobiet w “PARYSIE

12 marca o godzinie 19.00 w restauracji

“Parys” w Rydułtowach odbędzie się koncert z okazji Dnia Kobiet,j 2 odjiazw ą '^Chciałam dać ci łatolJjak zapowiadają organizatorzy będzie to wieczorek poetycko - muzyczny o kobietach, dla kobiet i poprzez kobiety.Wystąpią: Honorata SordyCll ona

^Lednoń, które będą recytować swoje wiersze. Zaśpiewają natomiast Krystyna Habram i Monika Szarek. Bilety w cenie

30 tys złotych można nabyć \v restauracji

“Parys”.

Przy okazj i w arto wspomnieć o bardzo dobrym koncercie walentynkowym wtejże restauracji. Spotkał się on z dużym zainteresow aniem - szczególnie młodzieży.

Główny wykonawca Jerzy Konofał - aby nie zawieść publiczności wziął na występ przepustkę ze szpitala.

(jak)

G i e ł d a r y n k u r a c i b o r s k i e g o

M I Ę S N A N otow ania z dnia 22-23. 02. 1994r.

S P O Z Y W C Z A Notowania z dnia 22-23. 0 2 .1994r.

Asortyment

S kle p y

Asortyment

S kle p y

SMAKOSZ ul.W.Polskiego11 MULTI-VITAMIN ul. Londzina 9 N0VEX ul. Mickiewicza7 BOLKO ul. Nowa1 ALD0MA ul. Nowa17 JAWIN ul. Opawska 21 GAMA ul. Opawska 23 MARCUS ul. Ogrodowa 32 HURTOWNIA ul. Ogrodowa 46 DANPOL ul. Długa34 DESPOL ul. Opawska 5 DRÓB-PODR. ul. Długa7 JANETA ul. Mickiewicza 7 JANETA ul. Opawska 67 JAWIN ul. Opawska 21 MATERZOK ul. Londzina 49 SEGET ul. Ocicka 13 SZULIK ul. Długa36 WILUŚ-DELIK. h. targ. stoisko4

i CO c a L U C O - o O D d a _ — i

O co ac

Bułka 1400 1200 1200 1300 1200 1200 1300 1200 Schab 72000 82 500 70 000 70 000 74 000 72 000 71 000 72 000 69 000 72 000 71 000 Chleb (duży) 9600 9 800 9 500 8 200 8000 7 000 9500 9500 Karczek 54 000 59400 53 000 55000 *70000 52500 54 000 55 000 52 000 53 000 54 000 Jajko 2500 2500 2300 — 2400 2 200 2500 2200 Łopatka 58 000 *81 000 55000 — — 54 500 *72000 58 000 52 000 49 000 *72 000 Masło (kostka) 9 500 9 000 9 000 9500 9 000 9 500 8800 8500 < Żeberka wp. 41 000 45 650 40 000 38000 46 000 41000 40000 41 000 38000 35000 40 000

Mleko 4400 — 4200 4 200 4 000 4 000 4 200 4200 U Pieczeń wp.

78000

75 000 72000 74 000

Gouda (twardy)

51 000 55000 52 700

55 000

< Piecz. woł. 72000 71500 71 000 72000 72000 72000 74 000 75 000 68 000 72 000 66 000 Twaróg (półt.) 32 000

31 000 33000 33 000 30 000 30000 32 000 > Rosół zwyk. 32 000 33000 30 000 31 000 35000 31500 34 000 30 000 25 000 30000 31 000 Cukier 10 000 10 000 10500 9 800 10 000 9 800 10 500 10000 % Szynka wp. g

108300 106 000 115 000 120000 106 000

115 000 120 000 105 000 99 000 Mąka tortowa 7000

8300 8000 7100 8200 8400 8000 < Krak. sucha

132400 104 000

94 000

94 000 105 000 85 000

Cytryny 22 000 23 000

20 000 22 000 22 000 21 000 22 000 z Bocz. Wędz. 60 600 55000 51 000 48 000 52 000 52000 57000 45 000 50 000

Pomarańcze 18 000 16 500

16 000 17 000 18 000 16 000 18 000 w Parów. cien. 38000 43000 38000 38 000 42 000 39 600 36000 39 000 35 000 35 000

Jabłka (krajo.) 6 000 6500

5 000 4700 6 500 6000 7 000 Śląska 58 000 63550 55000 50 000 62 000 56 000 56 000 60 000 58000 62 000

Pomidory 42 000 45 000

39 000 37500 40 000 36000 45 000 z

1

Frankfut. 88 000 99 500 86000 90 000 85 000

86 000 80 000 75 000 68 000 Makaron (nitki) 8500 6 500 6500 10 000 6500 6 500 7 000 7 000 K. szynk, wp 89 000 101 200 89000 85 000 96 000 84 000 82 000 88000 84 000 75 000 88 000 Piwo (Zamkowe)

8800 — 9 500 8 200 8000 7900 Zwyczajna 45 000 48 250 43 000 42 000 45 000 38 800 46 000 42 000 45 000 45 000 44 000

ZA 1 KILOGRAM MIĘSO BEZ KO SCI

NOWINY

RACIBORSKIE

47400 Racibórz ul. Solna 7/3 tel.47-27 Oddział

44-300 Wodzisław Śl. ul. Bogumińska 2 tel. 554979

W Y D A W C A : N O W I N Y R A C I B O R S K I E Sp. z o.o. 47-400 Racibórz ul. Solna 7/3 Prezes Zarządu: Andrzej Derwisz T Y G O D N I K REDAGUJE ZESPÓŁ. Redaktor Naczelny - Iwona Kaczorowska. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

O g ł o s z e n i a p r z y j m u j e sekretariat redakcji w Raciborzu w godz. od 8 do 16. oraz oddział w Wodzisławiu Śl. od godz 9 d o 13 oprócz czwartków, (dyżur redakcyjny w środy w godzinach od 13 dol5). Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych, redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Skład i łamanie: Nowiny Raciborskie. Druk: PPP "Prodryn" Racibórz ul. Staszica 22.

NOWINY'

RACIBORSKIE

(3)

Minister Budownictwa w Wodzisławiu

Przedstawiciele ponad 60 spółdzielni m ieszk a n io w y ch z w o jew ó d ztw : k a to w ic k ie g o , b ie ls k ie g o i c z ę sto c h o w sk ie g o w z ię li u d zia ł w k o n feren cji zorgan izow an ej przez M ięd zy z a k ła d o w ą S p ó łd z ie ln ię M ieszkaniową ROW w W odzisławiu.

Szkolenie, które odbyło się w restauracji

“ O stra w a ” p o św ię c o n e b yło m .in . p rojek tow an em u rozporządzeniu w sprawie pomocy z budżetu państwa w spłacie kredytów mieszkaniowych, tzw.

pustostanom orazdotacjom dla spółdzielni mieszkaniowych w 1994r.

D o W o d zisła w ia przybyli p r z e d s ta w ic ie le M in isterstw a Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej:

wiceministerTomaszJórdeczka, naczelnik Wydziału Finansowania Budownictwa M ieszkaniow ego Jacek Szczeciński i główny specj alista Departamentu Polityki Mieszkaniowej ZdzisławŻydak. Udzielili on i w yjaśn ień na zg ła sza n e przez spółdzielców' wątpliwości.

Podczas zorganizowanej w trakcie szk olen ia m inikonferencji prasow ej m in ister o d p o w ied zia ł na pytania dziennikarzy; “ Gazety W yb orczej”,

“Trybuny Ś lą s k ie j” , “ S erw isu W o d z is ła w sk ie g o ” i “N o w in

I ^ciborskich” prezentując rozwiązania oponowane przez nowe kierownictwo resortu. P rzygotow yw an e n ow e R ozp orząd zen ie M in iste r stw a Budownictwa, które ma obowiązywać w tym roku zmniejszy obciążenia lokatorów' z tytułu spłat kredytu mieszkaniowego i odsetek. Wielkość spłat zostanie w nim określona na 15% dochodów brutto rodziny lokatora. Dotychczas byio to 20 %. W tym

roku Sejm ma przyjąć ustawię o najmie lokali i dodatkach m ieszkaniow ych.

M in iste r s tw o sp o d ziew a s ię jej uchwalenia po ustawie budżetowej - w lipcu lub najpóźniej na początku IV kwartału. Ustawa miałaby być początkiem uporządkowania stosunków lokalowych.

Powinien zostać stworzony system przymuszający do płacenia czynszów' tak, aby każdy wynajmował takie mieszkanie, na jakie go stać.

Ś rod k iem ostateczn ym w'obec nieplacących należności czynszowych jest eksmisja. Dla mieszkańcównajuboższych, których nie będzie stać na opłacenie

m ieszk a n ia , przew iduje się system dodatkówmieszkaniowych. Do korzystania z systemu zamiany mieszkań ma lokatorów' przekonać przymus ekonomiczny. Minister Jórdeczka stwierdził, że nie wszyscy muszą mieć mieszkanie na własność. Nawet w bogatych kraj ach duża część społeczeństw a najmuje mieszkania. TakżewPolsce trzeba rozw in ąć system najm u lok ali m ie sz k a n io w y c h , z od p ow ied n im zabezpieczeniem najemcy.

Zdzisław' Żydak m ów ił o kw estii usuw'ania wad tech n o lo g iczn y ch w budynkach mieszkalnych /chodzi m.in. o stosowanie w'przeszłości szkodliwy ch dla

zdrowia materiałów'jak np. Lentex, sznur sm o ło w co w y i papa sm ołow a/.

Obowiązująca do końca 1992r. uchwala R ady M in istró w z 8 .X .1 9 8 4 r . przewidywała udzielania spółdzielniom na te cele umarzalnych kredytów'. Uchwala straciła sw oją m oc, a przygotowane rządowe rozporządzenie w tej sprawie, spotkało się ze sprzeciwem Ministra Finansów.

Ponadto, przedstawiciele Ministerstwa Budownictwa poinformowali, że w tym roku przewidziano 900 mld zl na pomoc gminom w inwestycjach związanych z infrastrukturą budownictwa.

(jak)

CC Elektroda” jako gazeta - matka

W listopadzie 1993r. minęło równe 40 lat od chwili powstania “Elektrody”.

Gazeta ta nie doczekała się swojego jubileuszu. Kilka m iesięcy wcześniej została rozwiązana. Przyczyna: kłopoty ekonom iczne sponsora, tj. Zakładów' E lek trod W ęglow ych . “ E le k tr o d ę ” p ogrzeb ała gospodarka rynkow a, bezwzględna w obec tych podmiotów', które są d eficytow e. Dyrektor ZEW , pan Szpineter, zapewnił, że działalność gazety zo sta je tylk o z a w ieszo n a i b ęd zie w znow iona w lepszych dla zakładu czasach.

T ym czasem sp raw d ził s ię mój optymizm. Moj a wiara w dobrą wolę 1 udzi.

Pisałem bowiem swego czasu na łamach gazety, że kolektywne ciało kierujące zakładem było dalekie od płytkiego

pragmatyzmu. Że inwestując w gazetę do której trzeba byio dopłacić, doceniano to, co nazw ać można nadbudow ą kulturową. I oto sta ło się: gazeta w' n ak ład zie jednorazowym

W T Ó cila,

przypominając się za ło d ze ZEW oraz sp o łe c z e ń stw u racib orsk iem u i być m oże, b ęd zie wychodziła system atycznie, choć nie wiadomo jednak jak często.

Zakład, o ile wiem, mądrze kierow any, stanął na nogi. Załoga lepiej zarabia.

Przyszłość rysuje się zupełnie dobra. Oby tak dalej! Zniknęły więc przyczyny, które gazetę usunęły z rynku prasowego. ZEW nie zbankrutuje, gdy co nieco dopłaci do

“Elektrody”, gdy dołoży do kultury.

Wartości -tej ostatniej zwracają się winny sposób. Na przykład jakością życia. Bo

“E lektroda” w ie le zrobiła w dziele

Sukcesy pływaków z Radlina

Bardzo dobrze wypadli młodzi pływacy Górnika Radlin na Mistrzostwach Polski Juniorów' dwunasto- i trzynastoletnich.

W rozegranych wRzeszowie mistrzostwach 12-latków' w zięła udział 9-osob ow a reprezentacja Górnika Radlin. Już samo z a k w a lifik o w a n ie s ię do za w o d ó w ogólnopolskich, po przejściu przez gęste

f eliminacji makroregionalnych, jest m łodych zaw odników ' dużym sukcesem. Radliński klub w Rzeszowie reprezentowali: Justyna G rabowska, Monika Rek, B eata Kłyza, W ioletta Szew czyk , T om asz O lszar, K acper Kłopocki, LukaszStebel, Sebastian Wojda i Tomasz Krzyszczak.

Z tych zawodów' z kilkoma medalami

W T Ó c ila

Justyna Grabowska. Została mistrzynią Polski na 100 metrów stylem motylkowym. Zdobyła także dwa srebrne medale: na 100 m i 200 m stylem zm iennym . Z ajęła w ysokie czw arte miejsce na 50 m stylem motylkowym. Inni dwunastoletni pływacy Górnika Radlin zajęli w Rzeszowie miejsca od 15 do 27.

Natomiast sztafeta 4 x 100 m stylem zmiennym dziewcząt okazała się naj lepsza spośród śląskich klubów. Wywalczyła trzynastą pozycję. Na 270 zawodników' z całej Polski startujących w Rzeszowie, Śląsk reprezentowało 14 pływaków z dwóch klubów: Górnika Radlin i Victorii Racibórz. M onika C ieślik z Victorii zakw alifikowała się do finału B na 200 m sty lem dow oln ym . W ostateczn ej klasyfikacji zajęła 10 miejsce.

W Mistrzostwach Polski trzynastolatków', które odbyły się w Raciborzu Górnik Radlin reprezentowali: Aleksandra Wilk, Hanna Skaba, Anna Paczóska, Małgorzata

Natomiast Artur Kapuścik dwaikrotnie zakwalifikował się do finału B zajmując

11 miejsce na 200 m stylem klasycznym i 12 miejsce na 100 m stylem klasycznym.

/jak/

Na zdjęciu: Młode mistrzynie z Radlina (od praw ej): Justyna Jakubow ska, Aleksandra Wilk.

k sz ta łc e n ia i in teg ro w a n ia za ło g i.

M o b ilizo w a ła do w ydajnej pracy.

Kształtowała klim at przywiązania do zakładu. Promieniowała na zewnątrz, uczestniczyła w rozwoju kulturalnym miasta i regionu.

“Elektrodę”, bez cienia przesady m ożna nazw ać m atką, ak tu aln ie wychodzących gazet raciborskich. Jako

“Elektroda Raciborska” dala początek

“G a zec ie R a c ib o r sk ie j”, po czym

“Elektroda” wróciła do roli “zakładówki”.

Dziś “Gazeta Raciborska” wychodzi po fuzji z “Impulsem”. Redaktorzy “Gazety R acib orsk iej” (W eryńska, D erw isz, Gruchot, Wołk) stworzyli nowy tygodnik.

T o ‘’Nowiny Raciborskie”. WAvbyli mniej lub bardziej związani z “Elektrodą”. Z kolei, Irena Kubica, najwybitniejsza - moim zdaniem - postać “Elektrody”, redagow ała “d esp o lo w sk i” “Raj dla smakoszy”, angażując w nim swoich w'spółpracow'ników', w tym niżej podpisanego.

Liczne prasowe potomstwo w cale dobrze prosperuje. Szkoda tylko, żegazeta- matka odejść musiała z tego świata. A le miejmy nadzieję, że była to tylko śmierć kliniczna, że po niej nastąpi reanimacja i nowe życie “Elektrody”. Czego życzyłbym zakładowi w nowym 1994 roku.

Benedykt Motyka

Jakubowska oraz Justy na Śmietana.

Aleksandra Wilk została wicemistrzynią Polski na 100 m stylem motylkowym.

Natomiast na 50 m stylem motylkowym zajęła 5 miejsce. Dobrze spisała się także Hanna Skaba. D w u k rotn ie zakwalifikowała się do ścisłego finału zajmując 6 miejsce na 100 m stylem grzbietowym i 7 miejsce na 200 m stylem grzbietowym. Wśród juniorów' 13-letnich duży sukces zanotowali także pływacy Victorii Racibórz. Krzysztof Jakubow ski zdobył wicemistrzostwa Polski na 100 m stylem motylkowym. Byi także czwarty na 50 m stylem motylkowym i 6 na 100 m stylem zmiennym.

WIZYTA NA ZAMKU

Uwzględniając wniosek redakcji “Nowin Raciborskich” Urząd Rejonowy w Raciborzu zorganizował, w środę 23 lutego, spotkanie na terenie zamku, mające na celu zapoznanie się ze stanem zaawansow ania prac, zabezpieczenia oraz porządku. W spotkaniu uczestniczyli: Tadeusz Czajkowski - kierownik Urzędu Rejonowego, Lucjan Holecki - kierownik oddziału architektury Urzędu Rejonowego i Roman Aerts - Oddział architektury Urzędu Rejonow ego oraz Krzysztof Bugla - wiceprezydent m. Raciborza, Joanna Nluszala - Ciołkowicz - Miejski Konserwator Zabytków', Paweł Porwol dyrektor Muzeum w R aciborzu, G erard P urszke - S półdzielnia

“Usługa”, Andrzej Papaj - Komenda Rejonowa Państwowej Straży Pożarnej. Andrzej Żółty - prezes Rejonow ego Przedsiębiorstwa Inwestycji, a z ram ienia “Now in Raciborskich” Władysław' Płonka.

Trzeba obiektywnie stw ierdzić, żeterenplacu zamkowego je st uporządkowany, materiały oraz sprzęt odpowiednio zabezpieczony. Nieco szpecą otoczenie dwie kupy piasku. Zarówno kaplica, ja k i budynek mieszkalny oraz była słodownia są odpowiednio zabezpieczone, tak pod względem

technicznym, jak i bezpieczeństwa. Wnajgorszym staniejest pękający i grożący zawaleniem budynek m iesz k aln y , gdzie k ied y ś z n ajd o w ało się archiw um . K onieczne je s t, ja k tylko b ęd ą pieniądze, rozpocząć w tym budynku prace z a b e z p ie c z a ją c e , a w p rz y p a d k u k a p lic y d o k o ń c z e n ie je j re m o n tu , z n acz n ie ju ż zaawansowanego. Miejmy nadzieję, że w tym roku, gdy tylko warunki pogodowe pozw'olą i wpłynąpieniądze,rozpocznąsięprace budowlane, a teren mimo wzrostu roślinności, będzie w dalszym ciągu uporządkow any (wykoszony).

Spotkanie zakończyło się sformułowaniem wniosków dotyczących utrzymania porządku, sprawdzenia stanu instalacji odgromowej na obiektach zamku, zabezpieczenia pomieszczenia budynku trafo przed wstępem osób z zewnątrz, a w przy szłości do przeniesienia trafo poza zam ek

PS. W artykule o “Zamku raciborskim - cztery głosy” (Now iny Raciborskie nr 8 z dnia 25 lutego) zamieszczono błędną nazwę Rejonowego P rz ed sięb io rstw a Inw estycji. Z a zaistn iałą pom yłkę przepraszam y zainteresow anych i czytelników.

NOWINY

RACIBORSKIE

(4)

“OSIEMNASTKA MA 130 LAT” 1872 r. na mocy praskich zarządzeń był to język niemiecki. Do szkoły natomiast chodziły w większości dzieci polskie. W roku szkolnym 1906/1907 na445 uczniów tylko 18 było pochodzenia niemieckiego.

Inauguracja pierwszego roku szkolnego ( 1922 /23) po przyłączeniuGómego Śląska do Polski była wielkim wydarzeniem dla młodzieży. W uroczystości wziął udział ówczesny sołtys Gruszczyk i członkowie polskich organizacji m in. towarzystwa

“Sokół” i Towarzystwa Polek.

W okresie międzywojennym szkoła p o św ięciła w ie le uw agi działaniom integracji Śląska z resztą ziem polskich.

Organizowano patriotyczne uroczystości.

W roku szkolnym 1925/26 obchodzono 9 00 ro czn ic ę koronacji B o le sła w a Chrobrego. Za środki uzyskane podczas w ystaw ion ej przez m ło d zież sztuki zorganizowano wycieczkę do Krakowa.

Dzieci mogły się naocznie przekona, że opowiadania starzyków' o królach i wielkiej P o lsc e n ie są b ajkam i. Z a b ieg i miej scowych Niemców o utworzenie klasy z niemieckim językiem nauczania nie przyniosły skutku Gdy już taka klasa powstała, trzeba było ją rozwiązać - z powodu malej liczby dzieci

W tym c z a sie p o w sta je w Biertultowach pierwsza drużyna harcerska, która przyjęła imię Władysława Jagiełły.

Jubileusz 130-lecia swojego istnienia obchodzi

w tym roku Szkoła Podstawowa

nr 18 w Radlinie - Biertultowach. W uroczystościach, które się odbyły z tej okazji wzięli udział przedstawiciele władz m iejsk ich W odzisław ia Kuratorium O św ia ty oraz k się ż a z p arafii w Biertultowach.

Mszę świętą w' intencji szkoły, od której rozpoczęto jubileuszowe obchody odprawił ks. dziekan Alfred Wlok. W w ygłoszonej h om ilii m ó w ił, że dla prawidłowego wychowania młodzieży konieczna jest harmonia między rodziną, szkolą i kościołem. Współpraca między nimi jest ważna dla osiągnięcia dojrzałości m ło d eg o c z ło w ie k a . B y ło to charakterystyczne dla przedwojennej formacj i wychowawczej. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w okresie totalitarnym.

Dziś trzeba nam na nowo powrócić do źródeł formacji postaw młodego człowieka.

Podczas Mszy św.śpiewał chór im. J.

Słow ackiego. Po mszy odbyła się uroczysta akademia w Domu Kultury kopalni

“Marcel”. Rozpoczętojąod wprowadzenia szk oln ych sztandarów': starego przedwojennego z 1933 r. obecnego oraz sztandaru harcerskiego. Chór złożony z uczniów' szk o ły o d śp ie w a ł hymn państwowy.

Następnie Krystyna Holona odczytała specjalnie opracowany z okazji jubileuszu referat poświęcony historii szkoły. Wiele w nim było akcentów' patriotyczno- w y ch o w a w czy ch . D yrektor S zk oły Stanisław' Szulik w krótkim wystąpieniu mówił o specyficznej atmosferze panującej w “osiemnastce” W szkole tej zaw sze coś się działo, podejmow ano różne inicjatywy wychowawcze, edukacyjne i sportowe.

Otworzono np. Ośrodek Gimnastyki Korekcyjnej a ostatnio zorganizowano pracownię komputerow ą. Na patriotyczną rolę obecnej “osiemnastki” zwrócił uw agę w icep rezy d en t T ad eu sz C hrószcz.

Powiedział, że w Radlinie - Biertyltow ach kształtowały się zręby polskości. Tutaj pow'stal silny ruch śpiewaczy. Nazwy radlińskich chórów mówią same za siebie:

Polonia, Słow acki i Echo. W ręczył dyrektorowi Szulikowi okolicznościowy puchar i zapowiedział, że w' najbliższym czasie na konto szkoły zostanie przekazane 20 min złotych. Z ostało to przyjęte oklaskami przez zebraną m łodzież i rodziców.

P rzew od n icząca Z w iązku N auczycielstw a Polskiego Ewa Spas przek azała d yrektorow i szk oły symboliczny “kafel historyczny”, który jak pow iedziała, ma być początkiem do

opracowania i wydania historii szkoły jednej z najstarszych na naszym terenie.

Po części oficjalnej uczniowie szkoły zaprezentowali przygotowany program artystyczny. Role narratorów wypełniały Agata Grzywa i Edyta Szczepaniak przebrane w piękne strój e żaków. Na scenie zaprezentow ano c a ły dorobek wychowawczy, artystyczny i sportowy szkoły. Widać było, że “osiemnastka” ma czym się pochwalić. Wykonywane utwory często chwytały za serce - szczególnie zgromadzonych rodziców.

Okolicznościową piosenkę związaną z 130-leciem szkoły wykonał prow adzony przez Wiesławę Czogalik chór z IV klasy.

Solowy utwór na skrzypcach zagrała E w elin a Jacków'. O liw er H a w lick i recytował hum orystyczny w iersz “O Jerzym”, który wywoływał uśmiech na twarzach zebranej publiczności. Bardzo dowcipny był także program “Utopcowe nauki”, przedstawiony w gwarze przez zespól “R adlinioki”, który prowadzi Lucyna Szlapka. “W ice” w wykonaniu uczniów wywołały śmiech na widowni.

N a stę p n ie za p rezen to w a li się sportowcy: badmintoniści, piłkarze ręczni, szermierze i siatkarze trenowani przez Zofię Zawlocką, pływacy prowadzeni przez Tomasza Buchtę i gimnastycy ćwiczący pod kierunkiem Danuty Kot: Marcin Giba, Patryk Sobik, Paweł Szmidt, Witold Adamczyk i Aleksander Sobala wykonali na scenie pokaz gimnastyki artystycznej.

Sonatę na flecie wykonały Anna Woźnik i Agnieszka Nasiadek, a “m elodię” na klarnecie Grzegorz Sosna. Piękną śląską piosenkę z okresu powstań “Kajże mi się podzioł” zaśpiewała Ewa Marszolik.

Parafrazę znanego utworu “To były piękne dni” wykonali Agnieszka Nasiadek i

Sylwester Zawisza. Wszyscy ci uczniowie to wychowankowie Barbary Hudy.

Natomiast zespól prowadzony przez Wiesław ę Czogalik zagrał na fletach taniec polski z XVI w. oraz utwór “Zagrajcie mi dzwony”. Nie zabrakło także działających w szkole harcerzy.Zespól “Kakomberki”

kierów any przez Krystynę Holonę wykonał kilka piosenek ze sw'ojego repertuaru.

Futyrystyczną scenkę “Weekend in spe”

przygotowaną przez Krystynę Paszko zagrali S. Bies, A. Nasiadek i A. Duda.

Natomiast zespól studio 18 którym kieruje Teresa Wowra zaprezentował ciekawy taniec współczesny. Zatańczyli Gracja Polonius, Katarzyna Mroczkowska, Iwona P asztalen iec, D elfin a Mazur, A nna Szlapka, Ewa Huda.

Następnym punktem programu był występ kabaretowy przygotowany przez Urszulę Woźnicę. Zagrali w nim Michał Tkocz, Rafał Sobik, Sylwester Zawisza, Adam Naczyński, Agnieszka Nasiadek, Katarzyna Czymek i Katarzyna Kroczyk.

Podkład muzyczny wykonał zespół Piotra Cybułki. Zakończeniem programu była piosenka “Jak to w’ szk o le” , którą z a śp ie w a li w sz y sc y w y stęp u ją cy uczniowie.

Na zdjęciach: u góry w ystępują

“Radlinioki”, poniżej harcerski zespól

“Kakomberki”. Zdjecie obok przedstaw ia Przedwojenny sztandar szkoły z 1933 r.

(jak) Z D Z IE JÓ W S Z K O Ł Y Powitanie i upowszechnienie szkól elementarnych na terenie Górnego Śląska w iązało się z rozw ojem przem ysłu węglowego w drugiej połowie XIX w.

Władze praskie miały nadzieję - poprzez rozw ijan ie szkól ludow ych ułatw ić niemczenie polskie j ludności Śląska. Gdy więc mieszkańcy Biertultów wystąpili z inicjatyw ą utworzenia spotkali się z poparciem Rejencji Opolskiej. W 1861 r.

gm ina zakupiła 5 mórg gruntów w okolicach dzisiejszych ulic Sienkiewicza i Cmentarnej. Trzy lata później, 1 lutego 1864 r. odbyło się uroczyste otwarcie szkoły, w budynku, który w połow ie stoi do dziś /ulica Cmentarna 16/. 28 lutego szkolę poświęcił ks. Skwara z Pszowa, w obecności nauczyciela P. W ionka z Rydultów. Pierwszym nauczycielem w radlińskiej szkole byl Józef Wrzoska z W o d zisła w ia . W p ierw szym roku uczęszczało do niej 82 uczniów. Już cztery lata później budynek szkolny rozbudowano tworząc now'e sale lekcyjne.

N ie wiadomo wj akim j ęzyku nauczano w pierwszych latach istnienia szkoły. Od

Kierował mą nauczyciel Józef Wieszczek.

P od ejm ow an o różne in ic ja ty w y o charakterze społecznym, jak powołanie ochronki dla d zieci czy dożyw ianie uczniów. W 1932r. utworzono pierwszą Radę Rodzicielską. W 1937 r. oddano do użytku boisko szkolne. W 1933 r. szkoła otrzymała swój sztandar, który' został poświęcony 5 czerwca. W 1938 r. Rada Gminy podjęła uchwałę o rozbudowie budynku szkolnego. Podczas wojny szkolę przekształcono w placówkę niemiecką. Po zakończeniu okupacji już 2 kwietnia 1945 r. ogłoszono zapisy uczniów.

W latach 1975/77 przeprowadzono rozbudowę szkoły, która otrzymała imię Feliksa Dzierżyńskiego i nowy sztandar. Z patrona tego zrezygnowano w 1989 r. 18 grudnia Rada Pedagogiczna i Samorząd Uczniowski podjęli uchwalę o nadaniu szk o le im ie n ia K o m isji E dukacji Narodowej. W 1985 r. “osiemnastka”

uzyskała status szkoły sportowej. Mury radlińskiej szkoły opuściło w iele osób, które później pełniły ważne funkcje w miejscowej społeczności - księża, lekarze, nauczyciele, inżynierowie, pracownicy naukowi.

(jak)

0

RACIBORSKIE

NOWINY

(5)

O najważniejszych zmianach w ustawie o podatku dochodowym obowiązujących vr I994r. mówi zastępca naczelnika

Urzędu Skarbowego w Raciborzu - Maria Jabłońska.

nie przekroczy górnej granicy pierwszego podziału, a współmałżonek (dzieci) nie uzyskają żadnych dochodów cały rok podatek będzie liczony według najniższej

RUBRYKA PODATNIKA (5)

Podstawową zmianą w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych jest obowiązująca skala podatkowa:

Dochód do opodatkowania (po zdjęciu kosztów uzy skania i odliczeń)

Pierw szy podział do 90.800.000 Podatek wynosi 21 % podstawy obliczenia minus 1.212.000

Dnigi podział od 90.800.000 podatek w yn osi 33 % od do 181.600.000 nadwyżki ponad 90.800.000

Trzeci podział ponad 181.600.000 podatek wynosi 4 5 % nadwyżki

Zmiana ta wynika z rewaloryzacji progów. Koszty uzy skania dla podatnika, znającego dochody z tytułu pracy wynoszą 2 2 7 .0 0 0 złotych m ie s ię c z n ie cz y li 2.724.000 rocznie.

"|^ Należy pam iętać, że generalnie, zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, są zmianami natury formalnej tzn. porządkują, uściślają p rzep isy , z w ła szcza d z ia ła ln o śc i gospodarczej, np. kosztów uzyskania, przychodów', precyzują pojęcie likwidacji działalności, odliczeń strat, obowiązku dokonywania inwentaryzacji po każdym kwartale.

Wracając jednak do przeciętnego podatnika, w roku 1994 zaistnieją pewne uproszczenia dotyczące poboru podatku przez płatników'. Dotyczy to głównie osób

o niskich dochodach, które będą miały się zam iar ro zliczy ć bądź to ze w spółm ałżonkiem , bądź jako osoby samotnie wychowujące dzieci. Przy okazji n a leży p o w ie d z ie ć , że n ie b ęd zie ograniczenia w yso k o ści dochodu w zakresie uprawnień wspólnego rozliczania osób samotnie wychowujących dzieci.

U p ro szczen ie p o stęp o w a n ia b ęd zie polegało na tym, że płatnik będzie mógł pobierać niższe zaliczki niż wynikałoby to z w yliczeń. Podatnik będzie składał płatnikowi oświadczenie, że chce dokonać wspólnego rozliczenia oraz deklarował przew idyw aną w ysok ość w sp óln ego dochodu. Inaczej mówiąc, będzie możliwe obniżenie, o jeden szczebel, wysokości poboru podatku, niż wynikałoby to z dochodu podatnika, bądź też, gdy podatnik

stawki z pomniejszeniem miesięcznym o 101.000 złotych.

Poza tym płatnik sam będzie mógł odliczyć na koniec roku od dochodu wydatki podatnika dotyczące: składek na rzecz organizacj i, do których przynależność j e s t o b o w ią zu ją ca np. z racji w ykonyw anego zaw odu (np.lekarze, pielęgniarki), na kształcenie dzieci w szkołach prywatnych (kwota ta nie może przekraczać 6.549.600 złotych rocznie na jedno d ziecko, z tym że odliczenia przysługują, gdy faktycznie czesne nie przekracza 1 8 .1 6 0 .0 0 0 w roku pod atk ow ym ) i na od p łatn e dokształcenie i doskonalenie podatnika (1.467.500). Z tym, że nie będzie to p ow od ow ało o n ieczn o ści składania zeznań. P ła tn ik na p o d sta w ie ud ok u m en tow an ia przez podatnika poniesionych wydatków na te cele będzie mógł dokonać sam tych odliczeń i tym samym rozliczenia rocznego (obecnie m u siał zro b ić to p od atn ik ) po pomniejszeniu podstawy.

Dość istotna zmiana dotyczy również odliczeń dokonywanych przez podatnika je ś li chodzi o wydatki na remonty i modernizację mieszkań. Zmieniły się tutaj dw ie sprawy. W prowadzono zasadę m ożliw ości dokonywania odliczeń w każdym roku podatkowym do wysokości 13 .620 .000 wroku 1994. Minimalna kwota kosztów, jakie należy ponieść na te cele jest rzędu 1.816.000 czyli z odljczeń tych

będą mogły korzystać również osoby o najniższych dochodach. Druga spraw'a dotyczy dokumentowania wydatków - od roku 1994 musi to być rachunek tylko od podatnika VAT i tylko takie rachunki będą u p ra w n ia ły do dokonyw ania odliczeń. Wyjątek stanowią osoby, które zawarły umowę do 31 grudnia 1993r. z wykonawcami nie będącymi płatnikami VAT-u na prace związane z remontami w roku 1994. Osoby te miały obowiązek poinformowania o tym Urząd Skarbowy do 31 stycznia br.

Ważna k w estia, o której należy pamiętać, dotyczy'zachowania celowości, np. j eśli ktoś dokonał odliczenia na budowę lokalu mieszkalnego, a następnie zrobił lokal użytkowy, albo zakupił grunt pod budowę i sprzedał go, musi liczyć się z tym, że utraci prawo do odliczenia i w' konsekwencji musi w' roku, w którym nastąpi zamiana celowości, doliczyć do dochodu tę kw otę, która została odliczona i ją opodatkować.

Inne ty tu ły o d liczeń p o zo sta ją praktycznie bez zmian, np. darowizny, składki na ubezpieczenie, wydatki na rehabilitację albo na zakup gruntu, również w kłady m ie sz k a n io w e , budow'ę, przebudowę a więc wszystko to co jest związane ze zw iększeniem substancji mieszkaniowej pozostają na tych samych zasadach, z tym, że kwota wzrasta do górnej granicy 511.000.000.

Dość istotną również zmianą jest w p row ad zen ie przez ustaw'ę zryczałtowanego podatku dochodowego, dotyczy to jednak tylko podatników prowadzących działalność gospodarczą lub uprawiających wolne zawody.

Notował: Władysław Płonka PS. Wszystkie zapytania dotyczące rozliczeń podatkowych prosimy kierować na adres reakcji - Racibórz, ul.Solna 3/7 odpowiemy na nie, na naszych łamach.

sam ochód meble motocykl dywan row er narty w czasy kuchenka w ycieczka akcje obligacje telew izor zam rażarka odkurzacz m aglownica m agnetow id sypialnia odtw arzacz

rem ont antena satelitarna kom puter wykładzina pralka radio lodów ka magnetofon odkurzacz...

Czego Ci jeszcze potrzeba?

Powszechny Bank Kredytowy S.A.

P B K w Warszawie I Oddział w Rybniku

44-200 Rybnik, ul. B. Chrobrego 8, tel.(0-36) 27041 proponuje Ci

KREDYT KONSUMPCYJNY

za który m ożesz kupić o j ^ ^ ij j ..

co chcesz - kosztuje >kali roku, to znaczy realnie tylko 22,75% na 1@ miesięcy, 33,25% na 18 miesięcy i 43,75% na 24 miesiąc^,

możemy Cię kredytow ać do“fi®óch lat; maksyfrfalna kw ota kredytu

wynosi 9-krotność zarobków netto; dwa warunki jakie musisz spełnić to otwarcie rachunku oszczędnościow o - rozliczeniow ego i stałe źródło utrzymania (także renta lub emerytura); o reszcie decydują tylko Twoje zarobki i zabezpieczenie kredytu (do 10 min zł w ystarczają dwaj poręczyciele); żadnych innych wym agań, bez progów minimalnych i maksymalnych, nie stawiamy wymagań minimalnych dochodów na członka rodziny; Z A P R A S Z A M Y !

NOWINY

RACIBORSKIE

(6)

2* przechodnia

S w ego czasu pisaliśm y w naszym Tygodniku o społecznej potrzebie usytuowania przystanku PKS przy cmentarzu starowiejskim.

Odw iedzający groby swoich bliskich odbywają uciążliwą drogę (pod górkę), by dostać się na dość odległy od dzielnicy cmentarz. Szczególnie dotyczy to ludzi starszych. Często dźw igają ze sobą w iaderka i inny sprzęt do pielęgnacji nagrobków . K w iaty rów nież. M iejsca przy ogrodzeniu cmentarza jest dość i na szerokość i na długość. Przystanek nie musi, moim zdaniem, posiadać zakola, choć takie byłoby wygodniejsze dla w siadających tam i wy siadających. Sprawę tę poruszono niedaw no na spotkaniu władz miasta z m ieszkańcam i w K IK -u. C ieszym y się, że wiceprezydent Wojciechowicz przyrzekł zająć się tą sprawą. Wierzymy, że słow a dotrzyma. Jest i d ru g a sp ra w a p rz y sta n k o w a . O tó ż z rozpoczęciem budow y now ego dom u przy ul.Drzymały (przed bankiem ) zlikw idow ano przystanek PKS. Przeszkadzał budowie. Był to przystanek położony najbliżej: Rynku, ulic O paw skiej, N ow ej i w szystkich instytucji, urzędów, kościoła, wreszcie całego centrum handlowego w mieście. Ludziska z kierunku Rudnik, Brzeźnica i tam dalej, nie musieliby tyrać od dworca do Opawskiej, Nowej, Rynku

Życzymy raciborskiej Spółdzielni “ Społem "

szerokiego rozwoju na styl zachodni. Sam prezes m a ju ż co do tego swoją koncepcję, opartą na wzorcach tamtejszych.

itd Budynek, bardzo zresztą okazały, ju ż stoi, więc i przystanek mógłby tam w rócić.

O d w ie d z iłe m p re z e sa S p ó łd zieln i

“ Społem ” p an a G oleczkę. C iekaw y byłem przyszłości “ Społem”. Na dziś spółdzielnia dzierży w mieście 10 % sklepów spożywczych i około 20 z artykułami przemysłowymi. Skłepy m ają swoją tradycję, bogate doświadczenie w handlu. Nic dziwnego, że wielu prywatnych kupców często tu szuka porady, wzorców, kierując się również cenami “ Społem”. Powiada prezes, że spółdzielnia ma wszelkie podstawy do dalszego rozwoju. Musi się jednak zjednoczyć. Oczywiśce na nowych zasadach, od dołu. Szczebel wyższy powinien m .in. zająć się handlow ym i ko n tak tam i z zagranicą. Powinien swą działalnością zarabiać na siebie, a nie ja k kiedyś bywało “objadać”

spółdzielnie. Pan Goleczko przebyw ał niedaw no w Brukseli na swego rodzaju przeszkoleniu m e n e d ż e rsk im . W yniósł sta m tą d w ie le d o św ia d c z e n ia , n au k i z z a k re su h an d lu zrzeszonego. Tzw. pow szechne spółdzielnie (Genossenschafty) konsumpcyjne na zachodzie, to giganty handlów e dyktujące naw et przemysłów i tańszą produkcję. W Danii np. 70 % produkcji mleczarskiej skupione jest w spółdzielczości.

zegar naprawić, ale dobrze, lub kupić nowy.

Trochę nam, raciborzanom wstyd przed gośćmi z zagranicy, że taki piękny, zadbany Racibórz, a nie m a porządnego zegara na kościele w centrum, przy Rynku.

W śro d ę (23.11.) sypało drobnym śn ie ż k ie m . S ta rc z y ło te g o , by ch o d n ik i zlodow aciały. O koło 17-tej w yszedłem na spacerek ulicami Ks.Londzina i Długą. Ślisko było ja k pieron. I w ierzcie mi drodzy Czytelnicy, że nigdzie, na całej trasie nie było posypane p ia s k ie m . O b s e rw o w a łe m , ja k m łodzi prześlizgiwali się na oblodzonych chodnikach, starsi zaś dreptali powolutku. Że też żadnemu z licznych handlow ców na tym ciągu nie zaświtało, że trzeba posypać chodniki, by, nie daj Boże, jak aś staruszka nie złam ała nogi przed jego sklepem. Apoza tym, gdzie poszanow anie prawa, gdzie przestrzeganie nakazu Prezydenta Miasta o przeciwdziałaniu gołoledzi, zaśnieżeniu itd.

Od pewnego czasu zegar na wieży kościoła fam ego znów' “stoi”, na godzinie 6.07.

W iemy, że to zegar stary i może mu się ju ż nie chcieć “chodzić”. Ale myli przechodniów i to bardzo. Tędy śpieszą ludziska do pociągów, do autobusów. Patrząc na ów fatalny zegar liczą, że jeszcze zdążą, a tu klops. Na PKP istnieje taki dobry zwyczaj, ba, nawet obowiązek służbowy, że zepsuty zegar zakleja się taśmami papieru, żeby nie zmylić podróżnych. Przydałoby się takie zalepienie tarczy zagara kościelnego. Można też

W gablotach przykościelnych, wśród różnych ogłoszeń czytam ostatnio gorące apele duszpasterzy o wstrzemięźliwość postną w piciu alkoholu i paleniu papierosów. Szlachetne to postanowienie, nie pić alkoholu, nie palić w okresie W ielkiego Postu. Cóż, kiedy takich mocnych i odważnych niewielu. Zaglądnąłem o s ta tn io do k ilk u w ięk szy ch sk le p ó w monopolowych. Pytam, czy aby z nastaniem postu nie spadła sprzedaż gorzały. Nic podobnego!

S p rzed aż w ody o g n iste j utrzym uje się na normalnym poziomie. No i co Panowie? Cóż powiecie księdzu przed W ielkanocą w tej małej budce, w kościele? Nie stać Was byłona odw agę?

A ileż to n ieszczęść przynosi alkoholizm ? Najbardziej mi żal dzieci alkoholików, które tak często z dziecięcym sm utkiem muszą patrzeć w ...

zalaną tw arz ojca-pijaka i słuchać pijackiego bełkotu. Często teżdzieciakichowająsiępo kątach lub uciekają do sąsiadów przed awanturami, biciem. Dajcie się skusić, zagorzali alkoholicy, do podjęcia w ielkopostnego apelu o trzeźw ość, a wrócicie Waszym dzieciom i Waszym małżonkom radość życia, szczęście rodzinne, spokój i lepszy byt.

A ntoni K lim a

do redakcji

doi. arI. "Kto wylatuje''

N ie b ę d ę się u sto s u n k o w y w a ł d o niewybrednych złośliwości red. Wawocznego.

M oim zdaniem uciekanie się do argum entów ad p e rso n a m św ia d c zy o b raku a rg u m e n tó w m e r y to r y c z n y c h (c z e g o z r e s z tą d o w o d zi wspom niany artykuł).

"Kilka wyjaśnień " zm usza mnie je d n a k do zabrania głosu. Z anim przejdędo sedna sprany, proszę, ab y polem izując z e mną, red. Wawoczny nie ułatwiał sobie zadania i nie dyskutował sam ze sobą.

N ie zg a d za m się ze zdaniem , że m oje

“stwierdzenie spycha p rzeciętnego człowieka do rangi plebsu ", Uważam to za bezpodstawną insynuację.

Niezgadzam się rów nieżz sugestią, jakobym chciał skierować podejrzenia na p.Potockiego.

To re d .W a w o czn y sk o ja rzy ł m o je w yw ody (określenie “Popis " to chyba lekka przesada, nie napisałem chyba nic, czego nie wiedziałby przeciętnie wykształcony człowiek) o maszynie i nieudolnym posługiw aniu się językiem polskim (adresow ane do redakcji "NR", co zresztą wyraźnie zaznaczyłem ) właśnie z p.Potockim.

D la czeg o ? To p y ta n ie n a leży kierow ać do d zie n n ik a rza "N R ". N ie su g e ro w a łem , że autorem anonim u je s t p. Potocki, bo przede w szystkim , n ie in te r e s u je m n ie tro p ie n ie a n o n im o w y c h d o n o s ic ie li i u n ik a m (w p r z e c iw ie ń s tw ie d o r e d .W a w o c zn e g o ) rozpowszechniania stwierdzeń, których nie mogę udowodnić.

N ie zgadzam się z sugestią,jakoby p P otocki był ofiarą rozgrywek personalnych. K onflikt ma po d ło że m erytoryczne, czego nie chcą dostrzec p.Potocki i red. Wawoczny. P rzytoczone przeze m nie fa k ty d o tyczą w yłącznie d ziałalności z a w o d o w e j p .P o to c k ie g o i d la te g o j e przedstawiłem.

N ie zg a d za m się z su g e stią , ja k o b y m wplątywał w te rzekom o personalne rozgrywki o so b ę re d .W a w o czn eg o i red a kcję “N R " . Stwierdzenie to jest. moim zdaniem , żałosną p ró b ą um ycia rąk p rzez głów nego winowajcę całego zam ieszania. Żadna redakcja nie ma obowiązku publikow ania wszystkich listów od czytelników. Jeżelijed n a k to robi, musi wziąć na siebie odpowiedzialność. Tym bardziej g d y list je s t punktem wyjścia dla całego artykułu. Red.

W a w o c zn y , c h o c ia ż się w y k ręc a , j e s t

odpowiedzialny za wykreowanie p.Potockiego na obrońcę zam ku (więc w pew nym sensie również za to, że musiałem ten mit rozwiać).

Prasa, a więc również "Nowiny R aciborskie ”, ma ciągle jeszcze (przynajmniej teoretycznie) pew ien autorytet społeczny i spora część ludzi przyjm uje słowo drukowane bezkrytycznie, tym więc większa odpowiedzialność dziennikarzy.

Redaktor W awoczny nie zdystansow ał się od opinii wyrażonych w anonim ie oraz w liście p .P o to c k ie g o i n ie kiw n ą ł p a lcem , a b y j e zweryfikować. M o że dlatego, że “napraw dę myśli, że ma m onopol na praw dę w tym mieście ”,

N ie zgadzam się, Ze zg o d a jia autoryzację w ynika z etyki i d o b re j woli (jak tw ierdzi red.W aw oczny). P ra w o p ra so w e m ówi. że d ziennikarz nie m o że odm ów ić autoryzacji cytowanej wypowiedzi.

N ie zgadzam się rów nież z konkluzją red.

W awocznego,że "praw da zawsze je st p o środku "

(sic!). Stwierdzenie, że praw da je s t pośrodku, stanowi podstaw ę relatywizmu poznaw czego i moralnego. Według mnie, dziennikarzniezawsze może poznać prawdę, ale powinien przynajm niej do tego dążyć, a nie wykręcać się wiarą, że praw da leży gdzieś pośrodku. Proponuję małe ćwiczenie praktyczne. R edaktorze Wawoczny, napisałP an.że "część spraw zdołał nasz Z arząd skutecznie zatuszow ać ", N apisał Pan również

“N ie wnikajmy wzatuszowane sprawy, bo takich informacji m e uzyskaliśmy, gdyż raport nie został zakończony ", K tóre z ty’ch zdań leży pośrodku, które je s t praw dziw e9

P rzy okazji, słowo "zatuszow ać" ma u' języku polskim określone konotacje i obawiam się, że wysiłki red. W awocznego. aby j e zmienić, nie dadzą żadnych rezultatów.

Nie jestem nałogowym kontestatorem. Jest kilka spraw, z którym i się zgadzam . Z pew nym i zastrzeżeniam i.

Zgadzam się, że "raport (UW - W J.) nie z o s ta ł z a k o ń c z o n y " . B r a k u je m i j e d n a k przyznania się red. W awocznego do tego, że zb y t

się pośpieszył z orzekaniem o winie.

Zgadzam się, że chociaż red. W awocznemu

"naprawdę trudno uw ierzyć" w taką wersję,

"nie wyklucza to oczyw iście możliwości, że rację ma kierownik U rzędu Rejonowego". Szkoda tylko, że taka m ożliw ość zaświtała w głowie red. Wawocznego tak późno. Wcześniej nie raczył nawet wspomnieć, że istnieje wersja wydarzeń odm ienna o d przytoczonej p rzez niego. M oże

dlatego, że g d y dwie relacje wzajemnie się wykluczają, to praw da m e m oże być pośrodku.

Zgadzam się, że Redakcja "NR " raczej nie spreparowała anonimu. Szkoda tylko, że bez spraw dzania rozpowszechniła g o w nakładzie p aru tysięcy egzemplarzy.

Zgadzam się również z su g e stią że red.

W awoczny pow inien przyznać się do błędu (o ile m o ż n a n a zw a ć d z ia ła n ie n o to r y c z n ie pow tarzane). Powinien je d n a k p rzyzn a ć się p rzede wszystkim Czytelnikom. Jeżeli uważa p rzy tym, że sam o przyznanie się wystarczy, to trudno.

W obszernym tekście red. W awocznego pojawiło się zaledw ie je d n o p ytanie zw iązane z kwestiami m erytorycznym i: “C o zrobił Zarząd p o tym , j a k p . P o to c k i str a c ił w p ływ na podejm ow anie decyzji? ". Postaram się na nie

odpowiedzieć krótko i konkretnie.

Wizyta wiceprezydenta K. Bugli i M iejskiego Konserwatora Zabytków J. M uszały-C iałow icz u g e n e ra ln e g o K o n serw a to ra Z a b ytkó w u' Warszawie zaow ocowała przyznaniem 200 min na rem ont Zamku. Po spotkaniu w Urzędzie M ia s ta R a c ib o r z a W o jew o d a K a to w ic k i przeznaczył (po raz pierw szy o d dwóch lat) na Zamek, będący własnością Skarbu Państwu, 527 min. W ojewoda za d e kla ro w a ł rów nież dalsze finansow anie prac.

W stosunku do potrzeb kwoty to niewielkie, jed n a k trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że

“za m ek na tym nie sko rzysta ł". Trudno również ukryć fakt. Ze pieniądze te trafiłyby zapew ne do Raciborza dużo wcześniej, gd yb y nie decyzje p.

Potockiego.

M iasta nie stać na remontowanie wszystkich z a b y tk ó w z e śr o d k ó w w ła s n y c h . W ła d ze sam orządowe nie zastrzegają sobie monopolu na zdobyw anie funduszy. Jeżeli R edakcja ma ja k ie ś ciekawe pom ysły, to moZe pow inna je rozpowszechnić, a nie szukać dziury w całym.

Wojciech Janiczko Rzecznik Prasow y

lila d z Sam orządowych Raciborza

Ps. Ponieważ red. W awoczny zw rócił się do m nie ja k o do o soby prywatnej (na co wskazują niektóre je g o sformułowania), pozw ałam sobie również pryw atnie odpowiedzieć.

P rzede wszystkim chciałbym wyjaśnić, że me mam kom pleksów rodem z czasówfeudahzm u

■ nie udaję arystokraty, nie dzielę ludzi na

"jegom ościów " oraz p leb s i, w przeciw ieństwie do red. W awocznego, nie usiłuję dodawać sobie znaczenia p o p rzez używ anie fo r m y pluralis maiestatis. D latego też nie spycham nikogo do

rangi plebsu. |

Red. W awoczny podejrzew a mnie. Ze m usze wierzyć u> to, co piszę. J a z kolei podejrzewam go, że musi p isa ć to, w co niem al nikt nie wierzy.

N ie w iem , d la c z e g o re d . W a w o c zn y zapew nia mnie, że n iejest członkiem żadnej loży m asońskiej. Ze swej strony zapewniam, że do głow y by mi nie przyszło, a b y go o to p o sądzać!

Istotnym elementem mojej, co najmniej znikomej, wiedzy o m asonerii je s t przekonanie (być może błędne, ale silne). Ze była to organizacja elitarna.

W reszcie na ko n ie c c h c ia łb y m p ro sić red. Wawocznego, aby w przyszłości zw racał się do m nie wyłącznie drogą służbową, ponieważ zajm uję się je g o działalnością dziennikarską tylko i wyłącznie ja ko Rzecznik Prasow y Władz S a m o rzą d o w y ch R a ciborza. P ryw atnie nie u trzym u ję ża d n y c h ko n ta k tó w z kim ś. kto p u b lic z n ie , w g a z e c ie o p a ro ty się c z n y m nakładzie (jeśli przesadziłem, to przepraszam ) z a p e w n ia "z d o b re j woli d a łe m c ia ła " - cokolw iek by to miało znaczyć.

W ojciech Janiczko

Od autora:

Polem ika z rzecznikiem Janiczko została, moim zdaniem sprowadzona d o g ra n ie absurdu.

Polem izujem y obecnie o wszystkim i o niczyim.

C z y te ln ik m a p ra w o p o g u b ić się w tych w s z y s tk ic h w y w o d a c h , k tó r e sn a z m ia n ę • ośm iesza ją je d n ą i dru g ą stronę. R zecznik Janiczko dodatkowo wyrywa z kontekstu mojego artykułu cytaty, które mają podtrzym ać jedynie praw dziw ą wersję rzecznika Janiczki. Trudno, taka rola rzecznika. A rtykuł “Kto wyskakuje ” był moim ostatnim zdaniem.

Jeśli natom iast rzecznik Janiczko szuka kwestii m e r y to r y c z n y c h , to o d s y ła m d o listu p .P o to c k ie g o a d r e s o w a n e g o do Przewodniczącego R ady Miejskiej, z którym to listem na pew no się p a n za p o zn a ł choć. nie wiedzieć czemu, pomija. M am nadzieję, że na ła m a c h n a jb liż s z y c h “W ia d o m o śc i Sam orządowych ” Czytelnicy g o przeczytają.

C iekaw jeste m także p a n a repliki. Myślę, że ciągłe polem izow anie ze m ną je s t ułatwieniem so b ie za d a n ia . P ro p o n u ję ta kże uzu p e łn ić wątpliwą wiedzę, do której się p a n przyznał.

Pan Potocki napisał, że polem izow anie z pana tekstem to tak ja k b y “rozm awiać z daltonistą o kolorach ”. J e s t to jed n a k J eg o zdanie. Dobrze, że Z a rzą d za ją ł się zamkiem, szkoda tylko, że p o całej awanturze. M am tu swoją satysfakcję.

G rzegorz Wawoczny

r

T ] NOWINY

D RACIBORSKIE

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jednym z kosztów będzie też wysiedlenie ludzi z około 300 gospodarstw, które znajdą się w czaszy zbiornika.. Samorządowcy, jak

14 stycznia w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie podsumowu­.. jące realizację w ubiegłym roku programu społecznego

złe fragmenty, ale czeka nas jeszcze dużo pracy. Mamy jeszcze cztery sparingi z czego trzy z bardzo dobrymi przeciwnikami, więc myślę, że zdążymy się

Staram y się już przygotowywać form ę pod playoffy, ale w idać, że chyba to jeszcze nie jest to, co chcielibyśmy grać. Choć zespół Politechniki Opolskiej jest

Przetarg odbędzie się w sali nr 125 Urzędu Miasta w Raciborzu ul. Batorego 6 w dniu 14 marca 2002 roku o godzinie 14°°.. Uczestnikami przetargu mogą być osoby

Wychodząc z takiego założenia pragnę niniejszym zaprosić Państwa na kolejne już spotkanie kon- sultacyjno-programowe Platformy Obywatelskiej, tym razem w Raciborzu, które

Od 12 lutego Euroregion „Sile ­ sia ” powiększył się o tereny cze ­ skich gmin: Uvalno, Sudice, Steborice oraz Novy Jićin. Eurore-1 gion został utworzony 20 września

□ 22 grudnia odbyła się kolejna sesja Rady Miasta, na której przy ­ jęto stawki podatków i opłat lokal ­ nych na 2000 r..