• Nie Znaleziono Wyników

Chemja nieorganiczna w łączności z zasadami chemji ogólnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Chemja nieorganiczna w łączności z zasadami chemji ogólnej"

Copied!
557
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

S T A N I S Ł A W TOŁŁOGZKO

PR OFE SO R CHEMJI UNIW ERS YT ETU J . K. WE LWOWIE

C H E M J A

NIEORGANICZNA

ZASADAMI CHEMJI OGÓLNEJ

W Y D A N I E V I I I

DAWNEGO PODRĘCZNIKA L. B R U Ñ E R A I ST. T O Ł Ł O C Z K I NA NOWO OPRACOWANE I UZUPEŁNIONE NOWEMI ROZ­

DZIAŁAMI DODATKOWEMI ZE 134 RYSUNKAMI I BARWNĄ TABLICĄ WIDMOWĄ

^ T J á P a n u

W ŁĄCZNOŚCI Z

od cdutora

(3)

S T A N I S Ł A W TOŁŁOCZKO

P RO F ES O R CHEMJI UNIW ERSYT ETU J . K. W E LWOWIE

C H E M J A

NIEORGANICZNA

W ŁĄCZNOŚCI Z

ZASADAMI CHEMJI OGÓLNEJ

W Y D A N I E V I I I

DAWNEGO PODRĘCZNIKA L. B R UNE R A I ST. T O Ł Ł O C Z K I NA NOWO OPRACOWANE I UZUPEŁNIONE NOWEMI ROZ­

DZIAŁAMI DODATKOWEMI ZE 134 RYSUNKAMI I BARWNĄ TABLICĄ WIDMOWĄ

N A KŁ A D G E B E T H N E R A I W O L F F A

WARSZAWA — KRAKÓW — LUBLIN —' ŁÓDŹ PARYŻ - POZNAŃ - WILNO - ZAKOPANE

(4)

4 2 5 0 3 4

W S Z E L K IE P E A W A A U T 0 B S K 1 E W E A Z Z R Y S U N K A M I Z A S T R Z E Ż O N E .

CZCIONKAMI P I ER W S ZE J ZWIĄZKOWEJ DRUKARNI WE LWOWIE , UL. LINDEGO L. 4.

1929

(5)

PRZEDMOWA DO WVDANIA SIÓDMEGO.

W przedmowie do wydania czwartego z 1917 r. przedstawiłem myśl przewodnią, którą się kierowałem przy układaniu niniejszej książki, jako z w i ę z ł e g o p o d r ę c z n i k a „ C h e m j i O g ó l n e j “ , czyli Z a s a d C li e- mj i. — Użyteczność Chemji w całokształcie nauczania szkolnego je s t tylko w tedy, zdaniem mojem, istotna, g d y w przedmiocie tym widzimy nietylko zaspokojenie naturalnej ciekawości umysłu ucznia, lecz środek kształcący p odstaw y myślenia, podobnie ja k w matematyce i fizyce. Chemję więc przedew szystkiem należy traktow ać w szkole jako naukę rozumową, a nie w yłącznie opisową. S tąd wynika, że ta k rozumiana rola Chemji w szkole ogólnokształcącej ogranicza przedmiot ten wyłącznie do nauczania na stopniu wyższym. G dyby jednak ze względów programowych Chemja nie mogła uzyskać w danej szkole dostatecznego w ym iaru godzin, lepiej jej całkiem nie uczyć, a pozostawić przedmiot ten wyłącznie szkole powszech­

nej, oczywista z zgoła innym celem, a więc i zakresem nauczania.

P unktem w yjścia w rozumowem traktow aniu Chemji je s t zawsze me­

toda in d u k c y jn a : wyprowadzenie t. zw. praw przyrody na podłożu ściśle doświadczalnego przedstaw ienia i opisu danej kategorji zjawisk, a następnie ujęcie praw tych w teorję na podstawie odpowiednio dobranej hipotezy.

D ro g ą tą kroczyła Chemja jako nauka w swym historycznym rozwoju, d roga ta je s t też najw łaściw sza av jej nauczaniu, o ile chodzi o w ykład podstaw ow ych pojęć i zasad, obejmujących sobą całokształt wiedzy che­

micznej.

Tylko na tle w ykładu podstaw teoretj^cznych występuje w umyśle uczącego się ja s n y swą prostotą obraz całości, uwidocznia się znaczenie i celowość znakowania chemicznego, staje się zrozumiałą nieskończona mnogość i rozmaitość zjaw isk chemicznych, w ytw arza się zdolność jedno­

litego tłumaczenia i klasyfikowania reakcyj chemicznych, możność ich prze­

w idyw ania i w re sz c ie , jako wynik ostateczny, stw arza się- podłoże dla zrozumienia najnowszych a najogólniejszjTch zdobyczy wiedzy o zasadni- j czych własnościach pierw iastków w związku z budową ich atomów. Slo- wern — bez oparcia na podstawach teoretycznych — nauczanie Chemji nie

a

(6)

- I V -

może dać pozytywnego wyniku, bez względu na to, czy cel nauczania je s t ogólnokształcący, czy też częściowo lub całkowicie praktyczny, t. j. p rz y ­ stosowany do mniej lub więcej ograniczonego zakresu wiadomości chemicz­

nych, ja k w szkołach zawodowych.

Pow yższy pogląd na sposób nauczania Chemji b y ł dla mnie w ytyczną w opracowaniu niniejszego V I I w ydania podręcznika, noszącego ty tu ł

„Chemji N ieorganicznej“ . T y tu ł ten zachowałem bez zm iany dla uwidocznienia ciągłości nowego w ydania z wydaniam i poprzedniemi. P la n książki pozo­

sta ł ten sam. M aterjał, objęty rozdziałami I —X X IV , nie doznał ani roz­

szerzenia, ani ważniejszych przeróbek redakcyjnych.

Zmiany zasadnicze dotyczą uzupełnienia k sią ż k i dalszemi 5 rozdzia­

łami X X V —X X IX , obejmującemi sobą r a d j o c h e m j ę , t e o r j ę b u ­ d o w y a t o m ó w i p o k r e w n e d z i e d z i n y . Uzupełnienie to stało się dziś niezbędne ze względu na. niezwykłą doniosłość przemian radjoaktyw - nych, jako odrębnej dziedziny faktów, nieznanych w zw ykłych przemianach chemicznych, oraz w ynikających stąd wniosków, dotyczących zasadniczych pojęć o pierw iastkach wogóle, o ich budowie, genezie i wzajemnem usto­

sunkowaniu się w układzie perjodycznym. D zięki doświadczalnym zdoby­

czom i wynikom teoretycznych badań ostatniego ćwierćwiecza w zasadni­

czych pojęciach Chemji zaszły tak gruntowne i doniosłe zmiany, jakich nauka ta nie znała od czasów Lavoisiera i Daltona.

Nowe poglądy na istotę i budowę pierw iastków rozszerzyły dawne pojęcia, stw orzyły nową syntezę całokształtu wyobrażeń o zmienności ma- terji. N aw et w elementarnym w ykładzie Chemji nowe te pojęcia muszą być uwzględnione i winny w nim znaleźć miejsce. N a tle historycznego rozwoju faktów — najłatwiej i najwłaściwiej daje się je przedstaw ić.

W teD właśnie sposób wprowadziłem tę nową dziedzinę Chemji w ram y niniejszego V I I wydania podręcznika.

W ymienione nowe rozdziały k s i ą ż k i , podobnie ja k wdele ustępów uzupełniających w rozdziałach p o p rzednich, drukowane są odmiennem, drobniejszem pismem, dla zaznaczenia, że treść ich w ybiega poza ściślejszy program nauczania szkolnego. Stanowią one w zastosowaniu szkolnem p r y w a t n ą l e k t u r ę d l a u c z n i a , a dla uczącego m aterjał do roz­

szerzenia treści nauki i jej pogłębienia. Starałem się przytem, by całość tych uzupełniających ustępów i rozdziałów nie w y b ieg ała poza zakreślone ram y podręcznika i wiązała się ściśle z zasadniczym jego planem i celem.

Lw ów , w m aju 1926 r.

S T . T O Ł Ł O C Z K O .

(7)

PRZEDMOWA DO WVDANIA ÓSMEGO.

N iniejsza książka je s t ósmem z rzędu wydaniem podręcznika, który od I w ydania z 1905 r. do V I I z 1926 r. nosił ty tu ł: „ C h e m j a N i e ­ o r g a n i c z n a “ . Obecnie ty tu ł ten uzupełniłem dodatkiem : „w łączności z Z a s a d a m i C h e m j i O g ó l n e j “ . — To rozszerzenie ty tu łu je s t w y­

razem zmian, jakim podręcznik ten przeszedł w swem rozwoju. — Pierw sze tr z y w ydania z la t 1 9 0 5 — 1907 napisane i opracowane wspólnie ze ś. p.

kolegą, prof. L . B ru n erem , m iały wyłącznie za cel przystosowanie treści książki do potrzeb i zakresu nauczania Chemji w szkole średniej. P rze­

wodnią m yślą w ich opracowaniu była jednak zawsze zasada nie opi­

sowego, lecz rozumowego trak to w an ia Chemji jako przedmiotu szkolnego, co obszerniej w yjaśniłem w poprzedniej przedmowie, załączonej do w y­

d ania V H . Zasadę tę zachowałem i konsekwentnie rozwijałem coraz b a r ­ dziej we w szystkich wydaniach, w szczególności począwszy od w ydania IV , k tóre w porównaniu do poprzednich trzech było już znaczniej pogłębione. — Sądzę, że dotychczasowe powodzenie, jakie podręcznik ten zdołał uzyskać, zawdzięcza on głównie tem u właśnie charakterow i i celowi w ykładu.

Lecz równolegle z pogłębianiem teoretycznych podstaw przedmiotu iść m usiał w zrost m aterjału koniecznego do tego. M aterjał ten z n a tu ry rzeczy uw zględnić m usiał również i najdonioślejsze nowe zdobycze Chemji zarówno w dziedzinie nowych podstawowych zjawisk, np. promieniotwór­

czości, ja k i w dziedzinie teorji, której niebyw ały rozwój rozszerzał wciąż horyzonty widzenia, stw arzał nowe metody badania i doprowadził naukę o atomach do pew nika o ich konkretnem istnieniu. — S tąd w ynika dla au to ra n aw et początkowego podręcznika Chemji potrzeba uwzględnienia ty c h nowych podstaw ow ych zdobyczy wiedzy, a zatem i konieczność roz­

szerzenia m aterjału książki.

W m yśl ty c h przewodnich zasad już poprzednie wydanie VTI niniej­

szego podręcznika — zostało odpowiednio znaczniej rozszerzone i uzupeł­

nione kilkoma nowemi rozdziałami. — Obecnie nastąpiła dalsza w tym k ierunku jego ewolucja. — ITzupełnienia, które wprowadziłem obecnie, ująłem ze względów dydaktycznych w osobne, odrębne rozdziały i wy-

(8)

— VI -

różniłem zewnętrzną formą druku. — T u należą nowe, lub nanowo opra­

cowane rozdziały, obejmujące swą treścią p rzedew szystkiem : k i n e t y c z n ą t e o r j ę m aterji i ciepła, oraz t e r m o d y n a m i k ę przemian chemicznych — jako główne filary oparcia dla dalszych teoretycznych wywodów, i dalej rozdziały: k o l o i d a l n y s t a n , t e o r j a A y o g a d r y , r ó w n o w a g a i k i n e t y k a c h e m i c z n a , e l e k t r o c h e m j a , r a d j o c h e m j a i b u ­ d o w a a t o m u . — Całość książki rozpadła się przeto treścią sw ych rozdziałów na dwie części, wzajemnie się uzupełniające, a m ian o w icie:

1) na rozdziały, poświęcone głównie opisowi zjawisk chemicznych w za­

kresie, obejmującym najważniejszy m aterjał faktów Chemjr Nieorganicznej,

2) na rozdziały, traktujące teorję samą, lub wyjaśniające teoretycznie w ybraną dziedzinę faktów. — Sądzę, źe przez to w yodrębnienie strony faktycznej od teoretycznej całość w ykładu zyska na przejrzystości, a uczą­

cemu się pozwoli łatwiej ogarnąć całość przedmiotu zarówno co do zakresu samych faktów, ja k i co do teoryj, którem i fa k ty te są tłu ­ maczone i ze sobą powiązane.

Z powyższego wynika, że jeśli chodzi o zakres nauki szkolnej, to wszystkie uzupełniające teoretyczne rozdziały książki — przez ich w y ­ odrębnienie od tekstu, obejmującego stronę faktyczną zjaw isk chemicznych — stają się jedynie dodatkowym, pomocniczym m aterjałem nauczania. Ko­

rzy stać z nich winien przedewszystkiem nauczający, a dla bardziej in te ­ resującego się przedmiotem ucznia stanowić one mogą lekturę p ry w atn ą.

W yróżnione drukiem oba te k sty książki dać zatem mają całość odpo­

wiadającą swą treścią, pierwszym potrzebom studjum Chemji w Szkołach W yższych.

W wykonaniu części rysunków, których ilość w tern nowem w ydaniu uległa również powiększeniu, pomocny mi b ył p. Dr. IV. K em ula. Za to oraz za pomoc w korekcie wyrażam mu niniejszem słowa podzięki. W dzięczny jestem również firmie wydawniczej Gebethner i W o lff za gotowość, z ja k ą nie szczędząc kosztów, życzeniom moim co do skomplikowanej formy d ru k u i jego układu — zadość uczyniła.

Lwów, w lipcu 1929 r.

S T . T O Ł Ł O C Z K O .

(9)

T R E S C.

Rozdz. I . — W s t ę p . Pierwiastki c h e m i c z n e .

1. Z j a w i s k a c h e m i c z n e a f i z y c z n e .

Reakcje syntezy. — Reakcje rozkładu. — Reakcje w y m ian y . 1—7 2. Z w i ą z k i a p i e r w i a s t k i c h e m i c z n e .

Czem jest pierwiastek chemiczny. — Podział i występowanie pierwiastków w przyrodzie. — Dokładniejsze określenie poję­

cia pierwiastka ... 7—12 Rozdz. II. — O g ó l n e w ł a s n o ś c i fiz y c z n e ciał.

1. G a z y .

Charakterystyka ogólna. — Gęstość gazów. — Ściśliwość. —

Rozszerzalność a te m p e ra tu ra ... 3—19 2. C i e c z e .

Charakterystyka ogólna. — Krzepnienie, parowanie, wrzenie. — Temperatura krytyczna. — Rola ciśnienia i temperatury

w procesie skraplania. — Temperatura bezw zględna... 19—27 3. C i a ł a s t a ł e.

Charakterystyka ogólna. — Topnienie i parowanie. — Prze-

chłodzenie cieczy. — Ciało stałe, jego ciecz i para . . . 28—34 4. Z j a w i s k a d y f u z j i .

Dyfuzja w gazach. — Dyfuzja w c i e c z a c h ... 34-—35 Rozdz. H I . — Kinetyczna teorja materji.

Hipoteza a teorja. — Założenia główne kinetycznej teorji. — Ciśnienie gazu. — Średnia szybkość ruchu cząstek gazowych. — Ciepło a energja kinetyczna. — Wywód zasady Arogadry. — Kinetyczny obraz stanów skupienia materji. — Kinetyczna

teorja a c h e m j a ... ... 36—47 Rozdz. IV . — Mieszaniny. — Roztwory.

1. O g ó l n e w ł a s n o ś c i m i e s z a n i n .

Mieszaniny niejednorodne. — Mieszaniny jednorodne . . . . 47—49 2. R o z t w o r y w ł a ś c i w e .

Roztwory ciał stałych w cieczach. — Roztwory cieczy w cie­

czach. — Roztwory gazów w c i e c z a c h ... 49—58 Rozdz. V. — O s m o t y c z n a teorja roztwo ró w.

Drfuzja w roztworach. — Ciśnienie osmotyczne. — Osmo­

tyczna teorja r o z t w o r ó w ... 58—65

*

Str.

(10)

— V I I I —

Rozdz. V I. — Rozt wory koloidalne.

Własności ogólne. — Istota stanu koloidalnego. — Roztwory koloidalne a roztwory właściwe. — W ytwarzanie roztworów

koloidalnych. — Zole i żele. •— Koloidy w zjawiskach przyrody 6 6—80 Rozdz. V II. — Tlen. — Tlenki. — Ozon.

1. T l e n ... 81—84 2. T l e n k i , z a s a d y , k w a s y , s o l e ... 84—87 3. 0 z o n ... 87—90 Rozdz. V I I I . — Energja c h em ic zn a.

1. R e a k c j a c h e m i c z n a a c i e p ł o ... 90—91 Str.

2. Z w i ą z e k p o m i ę d z y c i e p ł e m , p r a c ą a e n e r g j ą w e w n ę t r z n ą .

Przemiana pracy w ciepło. — Przemiany innych rodzajów energji. — Pierwsza zasada termodynamiki. — Ciepło i praca

jako wyraz przemiany energji wewnętrznej ciał ... 91—93 3. " W o l n a e n e r g j a a e n e r g j a w e w n ę t r z n a .

Druga zasada termodynamiki. — Energja wewnętrzna a energja

wolna i z w i ą z a n a ... 93—96 4. E n e r g j a c h e m i c z n a .

Powinowactwo chemiczne a energja chemiczna. — Jakim ro­

dzajem jest energia chemiczna. — Oznaczanie wolnei energii

chemicznej . . . ... 96—99 5. R e g u ł a B e r t h e l o t a i T h o m s e n a .

Określenie reguły. — Z a sto so w a n ia ... 99—101 6. S z y b k o ś ć r e a k c j i a t e m p e r a t u r a . . . 101—102 7. P o m i a r c i e p ł a ... 102—103 Rozdz. IX . — I lo ś c io w e prawa zj aw is k c h e m ic z n y c h . — Hipo­

teza atomis tycz na .

1. P r a w o z a c h o w a n i a m a s y . — P r a w o s t o ­ s u n k ó w s t a ł y c h i w i e l o k r o t n y c h . — R ó w n o w a ż n i k i c h e m i c z n e .

Teorja flogistonu. — Prawo zachowania masy. — Prawo sto­

sunków stałych. — Prawo stosunków wielokrotnych. _

Równoważniki chemiczne . . iQ4_110

2. H i p o t e z a a t o m i s t y c z n a .

Jak powstało pojęcie atomu. — Zasadnicze cechy atomu. —

Względne ciężary ato m o w e... HO__113 3. Z n a k o w a n i a i n o m e n k l a t u r a c h e m i c z n a .

Znakowanie chemiczne. — Terminologja c h e m ic z n a ... H3__1 1 5

(11)

— I X —

Rozdz.

Rozdz.

Rozdz.

Rozdz.

Rozdz.

X. — W o d ó r . — Kataliza. — P raw o działania mas.

1. W o d ó r ...

2.

K a t a l i z a ...

3. P r a w o d z i a ł a n i a m a s .

Odwracałność reakcyj chemicznych. — Równowaga chemiczna.

Stała równowagi c h e m ic z n e j...

X I. — P o łą c ze n ia wo do ru z tlenem.

1. W o d a .

Skład wody. — Wody naturalne. —• Chemicznie czysta woda. — Hydraty. — Prężność pary h y d r a t ó w ...

2.

D w u t l e n e k w o d o r u ...

X I I . — I lo ś c io w e prawa zja wisk c h e m ic z n y c h . — Z as ad a Avogadry.

1. P r a w a s t o s u n k ó w o b j ę t o ś c i o w y c h . Prawo Gay-Lussaca. — P r z y k ł a d y ...

2. Z a s a d a A v o g a d r y .

Treść zasady Ayogadry. — Ciężary względne, drobinowe i ato­

mowe. — Wzory drobinowe. — Gramodrobiny i gramoatomy. — Rzeczywiste ciężary atomów i d r o b in ...

X I I I . Metody ozn ac z ani a c i ę ż a r ó w dro b inowyc h i at om ow ych .

1. O z n a c z e n i e c i ę ż a r ó w d r o b i n o w y c h g a z ó w i p a r .

Metoda V. Meyera. — Metoda B u n s e n a ...

2.

O z n a c z a n i e c i ę ż a r ó w d r o b i n o w y c h w r o z t w o r a c h .

Twierdzenia wyjściowe. — Metoda ebuljoskopowa. — Metoda k ry o sk o p o w a ... ...

3. O z n a c z a n i e c i ę ż a r ó w a t o m o w y c h . Z zasady Ayogadry. — Z zasady Dulonga i Petita. — Z za­

sady izom orfizm u...

X IV . — C hlor i ch lo r o w o d ó r . 1. C h l o r .

Chlor jako pierwiastek. — Chemiczne własności chloru. — Re- akcj e f o t o c h e m i c z n e ...

2. C h l o r o w o d ó r .

Chlorowodór. — Chemiczne własności chlorowodoru...

3. K w a s y t l e n o w e i b e z t l e n o w e . . . . 4. A n a l i z a m i a r o w a .

Roztwory mianowane. — Zasada miareczkowania. — Zasto­

sowania : . . . .

115-120 120-121

121-123

124-133 133—135

136-139

139-151

151-154

154-159

159-165

166—171 171-173 174—175

175-177 Str.

(12)

- X -

5. W a r t o ś c i o w o ś ć .

Definicja. — Wzory zwykłe i s t r u k t u r a l n e ...

Rozdz. XV. — Zjawiska elektrolizy. — Dysocjacja elektrolityczna.

1. Z j a w i s k a e l e k t r o l i z y .

Jakościowa strona. — Ilościowe prawa e l e k t r o l i z y ...

2. D y s o c j a c j a e l e k t r o l i t y c z n a .

Ogólne założenia teorji dysocjacji. — Kwasy i zasady według tej teorji. — Stopień dysocjacji. — Reakcje jonowe a prawo działania m a s ...

3. K o l o i d a l n e j o n y i i c h p o c h o d z e n i e . Zjawiska elektroforezy. — Pochodzenie ładunku cząstek ko­

loidalnych. — Teorja stabilizacji i wysalania koloidów . . . Rozdz. X V I. — E l e k t r o c h e m ic z n e przem iany a ich energja.

1. P r ą d e l e k t r y c z n y i j e g o e n e r g j a . Siła elektrobodźcza. — Siła prądu a opór. — Energja prądu

2. P r z e w o d n i c t w o e l e k t r y c z n e .

Przewodnictwo metali. — Przewodnictwo elektrolityczne. — Teorja tego przewodnictwa. — Jonizacja a stała dielektryczna

3. P r z e m i a n a e n e r g j i c h e m i c z n e j w e l e k ­ t r y c z n ą i o d w r o t n i e .

Definicja ogniwa galwanicznego. — Wolna a wewnętrzna energja ogniwa. — Osmotyczna teorja ogniwa Nernsta. — Za­

stosowania teorji potencjału elektrolitycznego. — Oznaczenie stężenia jonów wodorowych. —■ Oznaczenie stałej dysocjacji wody. — Potencjometryczne miareczkowanie. — Pomiar siły elektrobodźczej ogniw g alw anicznych...

Rozdz. X V II. — Brom. Jod. Fluor.

1. B r o m i B r o m o w o d ó r ...

2. J o d i J o d o w o d ó r ...

3. F l u o r i F l u o r o w o d ó r ...

Rozdz. X V III. — P o łą c ze n ia c h l o r o w c ó w z tlen em . Kine­

tyka ch em ic zn a.

1. T l e n o w e p o ł ą c z e n i a c h l o r u ...

2. T l e n o w e p o ł ą c z e n i a b r o m u i j o d u . 3. S z y b k o ś ć r e a k c y j . S t a ł a r ó w n o w a g i Rozdz. X IX . — S ia rk o w ce .

1. S i a r k a .

Siarka jako pierwiastek. — Połączenia z wodorem. — Połą­

czenia z tlenem. — Połączenia z c h l o r o w c a m i ...

2. S e l e n i T e l l u r ...

s t r ’ i 177—179

180—186

186-198

198-203

204-208

208—221

221-249

250—252 252—256 256—259

260-268 268—269 270-273

274—296 297

(13)

— X I -

Azot jako pierwiastek. — Powietrze. — Argonowce. — Połą­

czenia azotu z wodorem. — Połączenia z tlenem. — Połącze­

nia z c h lo r o w c a m i... 297—327 Rozdz. X X I. — F o s f o r i d a ls z e a zo t o w ce .

1. F o s f o r .

Fosfor jako pierwiastek. — Połączenia z wodorem. — Połącze­

nia z chlorowcami. — Połączenia z tlenem. — Hydroliza w roz­

tworach. — R o z t w a r z a n i e ... 328—337 2. A r s e n .

Arsen jako pierwiastek. — Połączenia z wodorem. — Połączenia

z chlorowcami. — Połączenia z tlenem. — Połączenia z siarką 338—341

3. A n t y m o n .

Antymon jako pierwiastek. — Połączenia antymonu . . . . 342—343 4. B i z m u t .

Bizmut jako pierwiastek. — Połączenia b i z m u t u ... 343—345 Rozdz. X X II. — W ę g i e l i p ołą czen ia węgl a.

1. W ę g i e l .

Węgle naturalne. — Procesy zwęglania w przyrodzie. — Wę­

gle sztuczne. — Węgiel jako pierwiastek. — Związki z wo­

dorem. — Związki z tlenem. — Asymilacja węgla w przy­

rodzie. — Inne połączenia w ęg lo w e... 346—366 2. Z u ż y t k o w a n i e m a t e r j a ł ó w w ę g l o w y c h .

Rozważania ogólne. — Sucha dystylacja. — Gaz wodny. — Fabrykacja koksu i gazu świetlnego. — Płomień i jego wła­

sności ... • ... 366—377 Rozdz. X X I I I . — Krzem i związ ki krzemu.

Krzem jako pierwiastek. — Związki z wodorem. — Połącze­

nia z tlenem. — Inne połączenia k r z e m u ... 377—384 Rozdz. X X I V . — Bor i zwią zki boru.

Bor jako pierwiastek. — Połączenia tlenowe. — Inne połączenia 384—386 Rozdz. X X V . — Metale. — C e c h y ogólne.

Fizyczne cechy metali. — Chemiczne cechy. — Otrzymywanie 386—389 Str.

Rozdz. X X . — Azot. — Argonowce.

Rozdz. X X V I. — P o t a s o w c e (M eta le aikaljów).

Ogólna charakterystyka. — Analiza w i d m o w a ... 389—393 1. L i t i z w i ą z k i l i t o w e ... 393 2. S ó d i z w i ą z k i s o d o w e ... 394—398 3. P o t a s i z w i ą z k i p o t a s o w e ... 399—401

4.

R

u b

i d i C e z ... 401 5. A m o n i s o l e a m o n o w e ... 401—403

(14)

- X I I -

Ogólna c h a r a k t e r y s t y k a ...4^ 4 ^*4

1. W a p ń i p o ł ą c z e n i a w a p n i o w e • • • • 404—410 2. S t r o n t i B a r ... 410 Rozdz. X X V III. — M agnezowce.

Ogólna c h a r a k t e r y s t y k a ... 4^

1. B e r y l ... 411 2. M a g n e z i s o l e m a g n e z u ...411—413 3. C y n k i s o l e c y n k u ...413—415 4. K a d m ... 416 Rozdz. X X IX . — Glinowce.

1. G l i n i z w i ą z k i g l i n u ... 416—421 2. I n n e g l i n o w c e . — P i e r w i a s t k i r z a d k i e 421—422 Rozdz. X X X . — Ż elazow ce.

1. Ż e l a z o .

Żelazo jako pierwiastek. — Metalurgja żelaza. — Metalo­

grafia żelaza i stali. — Związki ż e l a z a ... 422—429 2. N i k i e l , K o b a l t i i c h z w i ą z k i ... 429—430 Rozdz. X X X I. — C h ro m . — M angan.

1. C h r o m i z w i ą z k i c h r o m u ... 481—434 2. M a n g a n i z w i ą z k i m a n g a n u ... 434—437 Rozdz X X X II. — Cyna. — Ołów.

1. C y n a i z w i ą z k i c y n y ... 437—438 2. O ł ó w i z w i ą z k i o ł o w i u ... 439—441 3. I n n e m e t a l e t e j g r u p y ...4 4 1 4 4 2

Rozdz. X X X I I I . — Miedź. —• Rtęć. — S re b ro . — Z ło to .

1. M i e d ź i z w i ą z k i m i e d z i ... 442—446 2. R t ę ć i z w i ą z k i r t ę c i ... 4 4 6 _ 4 4 8

3. S r e b r o i z w i ą z k i s r e b r a ... 4 4 8 _ 4 5 1

4. Z ł o t o i z w i ą z k i z ł o t a ... 451—453 Rozdz. X X X IV . — Platynowce.

1. P l a t y n a i j e j s o l e ... 463 2. I n n e p l a t y n o w c e ... 4{54 Rozdz. X X X V . — Układ perjodyczny pierw iastków .

Istota zagadnienia. — Wywód ogólny. — Perjodyczność cech. —

Znaczenie układu. — Sprzeczności w u k ła d z ie ... 4 5 4 4g3

Str.

Rozdz. X XVII. — Wapniowce (Metale ziem alkalicznych).

(15)

- X I I I -

1. P r z e g l ą d o g ó l n y p i e r w i a s t k ó w r a -

d j o a k t y w n y c h ...

465—468

2. C z e m j e s t p r o m i e n i o w a n i e r a d j o -

a k t y w n e.

Rozkład promieniowania. — Promienie katodowe. — Promie­

nie anodowe. — Promienie Roentgena. — Istota promieni ra­

dioaktywnych ... 468—473 3.

P r z e m i a n y r a d j o a k t y w n e.

Hel jako produkt rozpadu radu. — Emanacja radu — Teorja rozpadu radjoaktywnego. — Dalsze przemiany radu. — Prze­

m iany radjoaktywne a zwykłe reakcje c h e m ic z n e... 473—480

4. S z e r e g i p i e r w i a s t k ó w p r o m i e n i o ­

t w ó r c z y c h .

Równowaga radjoaktywna. — Szeregi pierwiastków radjo- aktywnych. — Chemiczne oddziaływanie ciał promieniotwór­

czych ... * . 480—484 Rozdz. X X X V II. — Zjaw isk a izotopji. — Izotopy a układ

perjodyczny.

1. O d m i a n y o ł o w i u ... 484—486

2. I z o t o p j a r a d j o p i e r w i a s t k ó w

... 486—487 3.

P r a w o p r z e s u n i ę ć

... 487—488

4. I z o t o p j a p i e r w i a s t k ó w z w y k ł y c h .

Rozważania ogólne. — Metoda Astona. — Inne metody roz­

działu i z o t o p ó w ... 488—491

5. I z o t o p y

a

u k ł a d p e r j o d y c z n y

. . . . 491—494 Rozdz. X X X V I I I . — W i d m a re n t ge n ow sk ie .

Zasada w ytwarzania widm Roentgena. — Rentgenospektro-

skop i zasada pomiaru długości fal. — Prawo Moseleya . . . 495—500 Rozdz. X X X IX . — Budo wa atomu.

Istnienie atomów i ich wymiary. — Elektrony. — Jony. — Ją d ra atomowe. — Ogólny obraz budowy atomu. — Skład ja d ra atom ow ego... 500— 509 Rozdz. X L . — W n i o s k i o g ó ln e w związ ku z budo wą atomu.

Jedność materji. — Definicja pierwiastka. — Rodzaje prze­

mian chemicznych. — Energja przemian wewnątrzatomo- wych. — Podział własności pierwiastków. — Teorja Bohra. — Z a k o ń c z e n ie ... 509—519 Zauważone omyłki druki... 520

Str.

Rozdz. X X X V I . — Pierwiastki promieniotwórcze (Radjochemja).

(16)

- X I V -

Tab. XXXV. — Stałe fizyczne pierwiastków.

Pier­

wiastek Sym­

bol

Ciężar atomowy

A

Ciężar właściwy

S (g)

Objętość atomowa Vs A (cm3)

Temp. top.

ttop. (C)

Temp. wrz.

tvrrz. (C)

A ktyn . . . A c (226) --

Antym on . . Sb 1 2 1 - 8 6 - 6 9 18- 3 630 1440

A rgon . . . A r 3 9 - 9 gaz (bezbarw.) — — 1 8 9 -6 — 18 5 -8 Arsen . . . A s 7 4 - 9 6 5 " 7 2 (met) 13-1 817 sublimuje

Azot . . . . N 1 4-01 gaz — — 2 1 0 -5 — 195- 7

Ba r . . . . Ba 1 3 7 -4 3 -6 3 9 - 0 850 > 1 2 0 0

B eryl . . . Be 9 - 0 2 1 - 8 4 4 - 9 1280 —

B izm ut . . . B i 2 0 9 - 0 9 - 8 0 2 1 - 3 271 1430 Bor . . . . B 1 0 -8 2 1 1 73 (bezp.J 6 - 2 23Ó0 — Brom . . . B r 7 9 - 9 2 3 " 14 (-ciek.) 2 5 - 4 — 7 • 3 + 58- 7

Ger . . . . Ce 1 40- 2 6 - 3 0 2 1 - 3 630 —

Cez . . . . Cs 1 3 2 -8 1 - 87 7 1 - 0 2 8 - 5 670

Chlor . . . Cl 3 5 -4 6 gaz (ziel.j — — 1 0 1 — 3 3 - 6 Chrom . . . Cr 5 2 - 0 6 - 7 7 - 8 1520 ok. 2 2 0 0

Cy n a . . . . Sn 1 1 8 -7 7 " 28 (tetr.) 1 6 - 3 232 2275 .

Cynk . . . Z n 6 5 - 3 7 7- 1 9 - 2 419 907

C y r k o n . . . Z r 9 1 - 2 6 - 5 3 1 4 - 3 1860 —

E r b i u m . . . E r 167- 7 — — — —

Europium . E u 1 5 2 - 0 — — — —

F luor . . . F 1 9 - 0 0 gaz (ziel.) — — 223 — 187

Fosfor . . . P 3 1 -0 4 2*33 (met) 1 3 - 3 44 287

Gal . . . . Ga 6 9 - 7 2 5 - 91 1 1 - 8 2 9 - 7 —

German . . Ge 7 2 - 6 5 - 3 5 1 3 - 3 958 1380

Glin . . . . A l 2 6 - 9 7 2 - 7 0 1 0 - 0 658 ok. 2 0 0 0

H afnium . . H f 1 78- 6 — — . _ _

Hel . . . . H e 4 - 0 0 gaz (bezbarw.) — — 272 — 2 68- 8

I nd . . . . In 11 4 -8 7 - 2 5 1 5- 8 154 _

Ir y d . . . . I r 193- 1 2 2 - 4 8 - 6 2350 _

I t r . . . . Y 8 9 - 0 4 - 6 (2 3 -0 ) — -- .

Jo d . . . . J 1 26- 92 4 - 9 4 2 5 - 0 8 1 1 3 - 5 1 8 4 - 4

K adm . . . Cd 1 12- 4 8 - 6 4 1 3 - 0 0 321 770

K obalt . . . Co 5 8 - 9 7 8 - 8 6 - 6 8 1490 > 2 3 7 5 K rypton . . K r 8 2 - 9 gaz (bezbarw.) — — 169 — 152 K se n o n . . . X e 130- 2 gaz (bezbarw.) — — 140 — 107

Krzem . . . S i 2 8- 06 2 - 3 5 1 2 - 0 1414 2400

L a n ta n . . . L a 1 38- 9 6 - 1 5 2 2 - 6 810 _ Li t . . . L i 6 - 9 4 0 - 5 3 4 1 3 - 0 180 > 1 4 0 0

Magnez . . Mg 2 4- 32 1 - 7 4 1 3- 9 650 1 1 2 0

M angan . . M n 54 • 93 7 - 3 7 - 5 1 2 1 0 1900

Miedź . . . Cu 6 3- 57 8 - 9 3 7 - 1 2 1083 2360

(17)

— XV -

Tab. XXXV. — Stałe fizyczne pierwiastków.

Pier­

wiastek Sym­

bol

Ciężar atomowy

Ciężar właściwy

S (9)

Objętość atomowa i/s A (cm3)

Temp. top.

ttop. (C)

Temp. wrz.

tvrrz. (C)

Molibden . . Mo 9 6 - 0 1 0 - 2 9 - 4 2500 ok. 3560

Neodym . . N d 1 44- 3 6 - 9 6 2 0- 7 840 —

N eon. . . . N e 2 0 - 2 gaz (bezbarw.) — — 249 — 246

Nikiel . . . N i 5 8 -6 8 8 - 8 6 - 7 1452 2340

N iob. . . . N b 9 8 - 5 1 2- 7 7 - 4 1950 —

N iton (iman Ba) N t 2 2 2 - 0 5 " 5 (ciek.) — — 71 — 62

Oł ó w. . . . Pb 2 0 7 - 2 1 1 - 3 4 18- 27 327 1540

O sm . . . . Os 1 90- 9 2 2 - 4 8 8 - 4 9 2500 —

P allad . . , P d 106- 7 1 1- 5 9 - 3 1557 —

P la ty n a . . P t 1 95- 2 2 1 - 4 9 - 1 2 1771 3800

Polon . . . Po (2 1 0) — — — —

P o ta s . . . K 3 9 - 1 0 0 - 8 6 4 5 - 4 6 3 - 5 762

Prazeodym . P r 1 40- 9 6 - 4 7 2 1 - 8 940 —

P r o t a k t y n . . Pa 1230) — — — —

R a d . . . . Ra 2 2 6 - 0 * — 700 —

Rod . . . . Rh 1 02- 9 1 2 - 1 8 - 5 1970 —

R tęć . . . . H g 2 0 0 - 6 13"5 5 (ciek.) 1 4 -8 0 — 38- 9 357

R u b id . . ■. Rb 85 • 5 1 - 5 2 5 6 - 2 39 696

R uten . . . R u 101 7 1 2 - 2 6 8 - 3 0 > 1 9 5 0 — S a m a riu m . . Sm 1 5 0 - 4 7 " 7 (krys.) 1 9- 55 — —

Selen . . . Se 7 9 - 2 4 80 17- 7 2 2 0 6 8 8

S iarka . . . S 3 2 - 0 7 2 " 07 (romb.) 15 ■ 5 1 1 2 - 8 4 4 4 - 5

Skand . . . Sc 45 • 10 — — — —

Sód . . . . N a 2 3 - 0 0 0 - 9 7 2 3- 7 9 7 - 7 880 Srebro . . . A g 1 0 7 -8 8 1 0 - 5 0 1 0- 24 9 6 0 - 5 1955 S tro n t . . . S r 87*6 2 - 5 4 . 3 - 3 3 ok.800 ok. 1 0 0 0

T al . . . . T l 2 0 4 - 4 1 1 -8 5 17- 2 302 1306

T a n ta l . . . Ta 1 81- 5 16- 6 10- 9 3030 —

T ellur . . . Te 127 • 5 6 " 25 (krys.) 2 0 - 4 453 1390 T len . . . . O 1 6 - 0 0 gaz (bezbarw.) — — 218 — 183

T or . . . . Th 232- 1 11- 5 2 1 - 1 1842 —

T y ta n . . . T i 4 7 - 9 4 - 5 1 1 - 0 1795 —

U r a n . . . . U r 2 3 8 - 2 18- 7 12- 7 o k .1300 —

W a n a d . . . V 51 - 0 5 - 6 9 9- 1 1715 —

W a p ń . . . Ca 40 07 1- 55 2 5 - 9 800 1240

W ę g ie l . . . C 1 2 - 0 0 3 " 51 (diam.) 3 - 4 2 3850 sublimuje WTodór . . . H 1 - 008 gaz (bezbarw.) — — 257 — 253 W olfram . . W 1 84- 0 19- 1 9 - 6 o k .3370 ok. 4830

Złoto . . . A u 1 97- 2 1 9- 3 1 0 - 2 4 1063 2677

Żelazo . . . F e 5 5 -8 4 7 - 8 6 7 - 1 0 1525 2450

(18)

___________

(19)

W id m o Słoneczne

Sód N a

L it L i

P o tas K

Cez Cs

Rubid Rb

T a l Tl

I n d I n

S tr o n t Sr

W a p ń Ca

B a r R a

W o d ó r H

Hel He

T len O

B r u n e r - T o ł ł o c z k o : „Ch e m ja N ie o r g a n ic z n a “ . B r i e d r . V i e w c g & S o h n A k t . - ( J e s . , B r a u n s c k w e i g

Tablica widm e m isyjn ych

(20)
(21)

I.

W s t ę p . P ie r w ia stk i c h e m ic z n e .

Ich p o d z ia ł i w y s t ę p o w a n i e w p rzy r o d z ie.

1. Zjawiska fizyczne a chemiczne.

Zjawiska, t. j. przem iany, zachodzące w otaczającym nas świecie zew nętrznym , stanow ią przedm iot wiedzy przyrodniczej w naj ogól­

niej szem tego słowa znaczeniu. Dopóki zn any zasób faktów i spo­

strzeżeń b ył niewielki, j a k to miało miejsce w klasycznej starożyt­

ności, wiedza ta nie była rozdzielona na poddziały, któreby zmie­

rza ły do swych odrębnych celów i w y m ag ały odrębnych metod naukowych. Po m atem atyce czystej i astronomji, które ju ż w sta­

rożytności istn iały jak o specjalne dziedziny naukowe, z ogólnego tła wiedzy wydzieliła się w początkach czasów nowożytnych fizyka i wreszcie koło połowy X V I I I w ieku — chemja, ja k o odrębne ga­

łęzie wiedzy o przyrodzie. F iz y k a i chemja w ogólniej szem zna­

czeniu zaw ierają całkow itą wiedzę naszą o przyrodzie nieożywionej.

G r a n i c a m i ę d z y f i z y k ą a c h e m j ą nie może być ściśle przeprowadzona, gdyż podział te n je s t jedynie wynikiem ogranicze­

nia naszego um ysłu i ma cel wyłącznie praktyczny. Ze znacznem przybliżeniem powiedzieć jed n a k można, że do d z i e d z i n y f i z y k i z a l i c z a ć b ę d z i e m y z j a w i s k a , w k t ó r y c h z r o z l i c z n y c h w ł a s n o ś c i r o z p a t r y w a n e g o c i a ł a j e d n a l u b co n a j ­ w y ż e j k i l k a t y l k o u l e g a z m i a n i e . — Gdy po stole toczy się kaw ałek siarki, to zmienia on tylko swe położenie względem in­

nych przedmiotów, natom iast ani barwa, ani k ształt, ani gęstość jego zmianie nie ulegają. To samo się dzieje, gdy ogrzejem y k a ­ wałek siarki przez zanurzenie w gorącej w o d z ie : zmieni się wów­

czas jego tem peratura. Gdy zaś potrzem y .siarkę o sukno, nabierze ona w ted y własności przyciągania lekkich skrawków papieru, czyli

n a ł a d u j e

się elektrycznie. Gdy j ą ogrzejemy w probówce powyżej

Chemja nieorg. VIII. 1

(22)

2

stu kilkudziesięciu stopni, otrzym am y na dnie probówki ciemno­

brunatną ciecz, a u góry na chłodniejszych ścianach probówki prze- stalony nalot drobniutkich kryształków siarki. — Te więc w szystkie zjaw iska: z j a w i s k a r u c h u , c i e p ł a , e l e k t r y c z n o ś c i , t o p ­ n i e n i a , p a r o w a n i a , k r y s t a l i z a c j i i t. d. zaliczamy do z j a ­ w i s k f i z y c z n y c h .

Do zupełnie innej kategorji zjawisk należeć jed n a k będzie np.

palenie się siarki w powietrzu. Podczas palenia się siarki obserwu­

jem y bowiem wydzielanie się światła i ciepła, a natom iast siarka znika, powstaje zaś nowe odmienne ciało—gaz o charakterystycznej duszącej woni. To nowe ciało barwą, postacią, gęstością różni się całkowicie od siarki, z której powstało, nie posiada bowiem żadnej z cech swoistych siarce, posiada natom iast zgoła wszystkie odmienne od niej, własności. —1 Do tej samej katego rji należy też pospolite zjawisko rdzewienia żelaza. Odpolerowany kaw ałek żelaza, w y sta ­ wiony na działanie wilgotnego powietrza, pokrywa się rdzą, która początkowo tw orzy się na powierzchni, następnie zaś przenika coraz bardziej w g łąb ; wreszcie pierwotnj^ jednolity kaw ałek żelaza roz- sypuje się całkowicie na b ru n atn y proszek. To nowe, powstałe z że­

laza ciało, rdza, jest od żelaza gatunkow o lżejsze, nie je s t kowalne, przez magnes nie je s t przyciągane, ma też odmienną postać, barw ę i t. d. — słowem nie posiada zgoła ani jednej z cech, którem i się wyróżnia właściwe żelazo.

Tego rodzaju zjawiska zaliczamy do zjaw isk chem icznych: w y­

kład ich praw stanowi treść chemji. Zjawiska chemiczne nazyw am y zwykle r e a k c j a m i c l i e m i c z n e m i , albo wprost reakcjami. Re- akcje odbywają się bezustannie dokoła nas i wew nątrz nas. Palenie się n afty w lampach lub węgli w piecach, kwaśnienie mleka, trawienie pokarmów, gnicie m artw ych ciał organicznych, wzrost roślin, w y ­ tw arzanie najrozm aitszych minerałów w skorupie ziemskiej, w ietrze­

nie skał i t. d. — oto są dalsze przykłady reakcyj chemicznych. — Reakcje chemiczne zachodzą więc wciąż w zjaw iskach przyrody martwej i żywej i ulegać im mogą wszelkie rodzaje ciał.

Każdej reakcji chemicznej tow arzyszy zawsze szereg zjaw isk

i przemian fizycznych. Jedne z tych przem ian reakcję chemiczną

wywołują, inne są tej reakcji następstwem. Należą tu zm iany cieplne,

elektryczne, objawy świetlne, przem iany stanów skupienia, gęstości,

postaci, barw y i t. d. Te zmiany następcze są to właśnie zm ianj'

cech fizycznych, na podstawie których wnioskujemy, iż odbyła się

reakcja chemiczna. Gdy te zmiany we własnościach fizycznych ciał,

(23)

— 3 —

biorących udział w zjąwisku, w ystępu ją w sposób raptow ny, nie­

ciągły, a przytem dotyczą w s z y s t k i c h i c h c e c h , je s t to dowo­

dem, iż dokonana przem iana je s t następstw em reakcji chemicznej, k tó ra się z ciałami tem i odbyła.

Pomimo niesłychanej mnogości reakcyj chemicznych, można pomiędzy niem i ustanow ić ogólne typy, do których większość reakcyj sprowadzić się daje. Typam i tem i są:

1. Reakcje syntezy, tj. takie, g d y z d w u l u b k i l k u c i a ł p o w s t a j e j e d n o c i a ł o n o w e .

P r z y k ł a d y : — 1) Ż e l a z o i s i a r k a (sproszkowane), po­

mieszane ze sobą, na zimno się nie łączą i tw orzą nie połączenie, lecz tylko mieszaninę. Z takiej m ieszaniny łatw o wydzielić obie skła­

dowe części np. przez rozpuszczenie siarki w dwusiarczku węgla, wypłókanie strumieniem wody, lub też zapomocą magnesu, który przyciągnie i wydzieli opiłki żelazne. Jeżeli jednak mieszaninę że­

laza i siarki dotkniemy rozżarzonym drucikiem żelaznym, to zaw ar­

tość probówki po pewnej chwili sama gw ałtow nie się rozżarzy i za­

mieni całkowicie na jednorodne ciało czarne, tw arde, przez magnes nieprzyciągane, niepodobne ani do siarki ani do żelaza, lecz po­

siadające zgoła odmienne od ty ch ciał własności. Będzie to połączenie siark i i żelaza, czyli, ja k mówimy, s i a r c z e k ż e l a z a . Z darzyć się przytem może, że oprócz utworzonego siarczku żelaza z użytych do reakcji ciał pozostanie w probówce nadm iar siarki, albo nadmiar żelaza. Stanie się to w tedy, g d y u żyta do reakcji mieszanina siarki i żelaza zawiera albo zadużo siarki, albo zadużo żelaza. Chcąc mie­

szaninę obu ty c h ciał całkowicie przemienić na siarczek żelaza, na­

leży dokładnie zachować pewien sta ły stosunek składników, miano­

wicie w ty m przypadku na każde 7 g żelaza użyć 4 g siarki.

2) C y n k i s i a r k a . T ak samo ja k żelazo,. zachowuje się względem siarki i wiele innych metali. Proszek cynkowy, ogrzany z siarką, zamienia się na ciało białe, proszkowate, będące połącze­

niem obu ty ch ciał: je s t to s i a r c z e k c y n k u . I tym razem, aby mieszaninę cynku i siarki przemienić całkowicie na siarczek cynku, należy zachować sta ły stosunek obu składników, stosunek ten bę­

dzie jed n ak różny od poprzedniego, ja k i był dla żelaza i siarki, w y­

nosi bowiem ok. 2 g cynku na 1 g siarki. W sk u te k znacznej ilości w y­

dzielonego ciepła reakcja ta przebiega nadzwyczaj gwałtownie. N a­

leży ją w ykonać ostrożnie, z małemi ilościami.

3) W a p n o p a l o n e i w o d a . K aw ałek wapna palonego po­

lewamy na miseczce niewielką ilością wody. W oda ta w siąka w wapno i pozornie znika. Po chwili zawartość miseczki mocno się rozgrzewa, powodując obfite wydzielanie się p ary wodnej. Z wapna palonego pow staje b iały proszek, niczem w sobie nie zdradzający pochłoniętej

*

(24)

- 4 —

wody. J e s t to t. zw. w a p n o g a s z o n e, ■ ciało ważące więcej, ani­

żeli użyte do reakcji wapno palone, i to dokładnie więcej o ilość po­

branej wody. Stosunek palonego wapna do pobranej przezeń w ody w y­

nosi w wapnie gaszonem ok. 3 : 1 . — Jeśli powstałe wapno gaszone zadamy większą ilością wody, powstanie mleczna ciecz, t. zw. m l e k o w a p i e n n e . Po ustaniu się lub przecedzeniu przez bibułę, otrzym ać zeń można klarowną ciecz, zwaną w o d ą w a p i e n n ą .

4) R t ę ć i j o d . K ilka kropel rtęci, umieszczonej w probówce ze szkła jenajskiego, po w strząśnieniu z drobną ilością sproszkowa- nego jo d u —tw orzy czerwony proszek, k tó ry je s t połączeniem rtęci z jodem. J e s t to j o d e k r t ę c i . Stosunek ilości rtę c i do jodu w y­

nosi tu ok. 2 : 2 1/2. Doświadczenie to należy wykonyw ać z drob- nemi ilościami c i a ł ; przy w strząsaniu mieć probówkę o tw artą, g d y ż reakcja może odbyć się gw ałtow nie (eksplozyjnie).

2. Reakcje rozkład u,

g d y z j e d n e g o c i a ł a p o w s t a j ą d w a ł u b - w i ę c e j i n n y c h . N a jp o sjo o litsz e m i ś r o d k a m i do r o z k ł a d u c ia ł s ą : w y s o k a t e m p e r a t u r a (w p ie c a c h g a z o w y c h o t r z y m a ć m o ż n a t e m ­ p e r a t u r y do 2 0 0 0° C, w p ie c a c h e le k tr y c z n y c h — je s z c z e w y ż s z e ) i d z i a ­ ła n ie p r ą d u e le k tr y c z n e g o n a c ia ła s to p io n e lu b ro z p u s z c z o n e w w o d z ie .

P r z y k ł a d y : — 1) M a r m u r , ogrzew any powyżej 825°, ok. 900®

do 950° C "wydziela z siebie gaz bezbarw ny, różny od pow ietrza, gdyż zapalone łuczywo gaśnie w nim natychm iast. J e s t to b e z w o d ­ n i k w ę g l o w y , pozostaje zaś ciało, które zwilżone wodą rozgrzew a się gwałtownie. J e s t to opisane powyżej w a p n o p a l o n e . Do­

świadczenie to na małą skalę wykonać się daje w rurce z tru d n o topliwego szkła (jenajskiego) w zestawieniu ja k na R ys. 1. W s k a - zanem je st nadać rurce reakcyjnej k s z ta łt w y g ięty , a część ty ln ą , która je st wystaw iona na ogrzewanie, obwinąć tkaniną azbestowa.

Uchodzący przez rurkę kauczukową gaz zbiera się nad woda w od­

wróconym do góry dnem małym walcu szklanym, umieszczonym w na­

czyniu, zwanem wanienką pneumatyczną. Z ebrany w walcu gaz (bezwodnik węglowy) gasi wprowadzone weń palące się łuczywo, a nadto wyróżnia się tern, że skłócony z wodą wapienną mąci ją , tworząc po odstaniu się cieczy biały osad.

(25)

2) T l e n e k r t ę c i . Żółto-pomarańczowy proszek, umieszczony w rurce ja k na R ys. 1, z trudno topliwego szkła i ogrzany pal­

nikiem gazowym, wkrótce zaczyna ciemnieć, a w przedniej części probów ki zbierają się w postaci kropel kulki metalu, które łatwo rozpoznać jako rtęć. Je śli zarazem tlejące łuczywo zbliżymy do otw oru probówki lub zanurzym y do niej, to rozpali się ono płomie­

niem. Gaz więc, wypełniający probówkę, nie je s t powietrzem, ale in n y m gazem, podtrzym ującym p a l e n i e żwawiej, aniżeli zwykłe powietrze. Gaz ten zwiemy t l e n e m . — Rozłożyliśmy więc tlenek rtęci na tlen i rtęć. Doświadczenie to najlepiej je s t wykonać jak poprzednie z rozkładem marmuru.

3) C h l o r e k o ł o w i u . Przez ciało to, stopione w ty g lu por­

celanowym lub w zgiętej rurce z trudno topliwego szkła, ja k na R ys. 2, przepiiszczamy p rąd elektryczny z baterji akumulatorów.

Celem utrzym ania chlorku ołowiu w stanie stopionym rurkę tę umieszczamy w piecyku gazowym zrobionym z blachy żelaznej i utrzym ujem y w tem peraturze ok. 500°. Po chwili spostrzegam y na biegunie dodatnim, tj. na anodzie C wydzielanie się pewnego g azu o nadzwyczaj drażniącej •woni. Cechą znamienną tego gazu je st zdolność wybielania bibuły, zabarwionej np. roztworem indyga. Na przeciwnej zaś tj. ujemnej elektrodzie (na katodzie), którą stanowi d r u t żelazny, po przerw aniu p rądu stw ierdzam y wydzielenie się pewnej ilości ołowiu. Ten •— po wylaniu stopionej soli na płaską miseczkę żelazną — z a sty g a w kształcie błyszczącej kulki. Rozło­

żyliśm y więc związek ołowiu z chlorem na: g a z - c h l o r i metal- o ł ó w. Stąd w łaśnie połączenie to nosi nazwę chlorku ołowiu.

3. Reakcje w ym iany, gdy z dwu ciał, działających na siebie, po w stają dwa nowe ciała.

P r z y k ł a d y : — 1) M a r ­ m u r i k w a s . Gd y na m a r m u r lub kredę nalejemy o c t u , to z charakterystycznem burzeniem w ydobyw a się gaz (poznany już wyżej) b e z w o d n i k w ę g l o w y , a po odparowaniu rozczynu pozo­

sta je masa biała, różna od m arm u­

ru, o czem wnosimy stąd, że w wo­

dzie łatw o się rozpuszcza. J e s t fo połączenie zwane o c t a n e m w a p n i o w y m . D la zbadania wydobywającego się gazu do­

świadczenie należy wykonać w probówce, opatrzonej korkiem z ru rk ą kauczukową. W y lo t

ru rk i, g d y gaz uchodzi, zanurzyć w wodę wapienną. Ocet można zastąpić innym kwasem, np. solnym.

Rys. 2. P r z y r z ą d d o e l e k t r o l i z y stopionych soli, np. chlorku o ło w iu : G — anoda węglowa;

F e — katoda żelaz na : PP — piecyk.

(26)

— 6 —

2) K w a s i m e t a l . Do wodnego roztw oru k w a s u s i a i k o- w e g o, umieszczonego w probówce, wrzucamy kawałeczki c y n k u lub opiłki żelazne. N atychm iast zauważym y obfite wydzielanie się jakiegoś gazu, różniącego się od poprzednio wymienionych g a z ó w : chloru, bez­

wodnika węglowego i tlenu, zdolnością palenia się w powietrzu bladym niebieskawym płomieniem. Stwierdzić to można przez zapalenie go u wylotu probówki. Gaz ten zwiemy w o d o r e m . Oprócz wodoru produktem tej reakcji je s t jeszcze drugie ciało, mianowicie t. zw.

s i a r c z a n c y n k u , albo siarczan żelaza, jeśli do reakcji użyliśmy żelaza. Odnajdujemy je po reakcji w pozostałym roztworze po odpa­

rowaniu wody na miseczce szklanej lub porcelanowej.

3) S ó d i w o d a. Gdy kawałeczek metalu s o d u rzucimy na w o d ę , metal ten, pływ ając po jej powierzchni, w ydziela obficie pewien gaz, a sam powoli znika. Ł atw o przekonać się, że gazem ty m je s t znowu wodór. W tym celu należy uchodzące bańki gazu .zbierać do wypeł­

nionego wodą odwróconego dnem walca, ja k na R ys. 24 (p. n.).

Pochodzi on tu z wody, k tórą widocznie sód rozkłada, wydzielając z niej wodór i łącząc się z resztą składników na nowe ciało, zwane w o d o r o t l e n k i e m s o d o w y m , albo s o d ą ż r ą c ą . Wodorotlenek sodowy jako białą masę otrzym ujem y po odparowaniu użytej do reakcji wody.

4) J o d e k r t ę c i i b r o m . O trzym any syntetycznie w doświad­

czeniu (4), str. 4, j o d e k r t ę c i po odparowaniu nadm iaru jodu, najlepiej na miseczce porcelanowej ogrzewanej na łaźni wodnej, w sy­

pać do większej kolby pojemności 2 — 3 l (litrów), poczem wlać do kolby kilka kropel b r o m u i kolbę zakryć p ły tk ą szklaną. Po słabem ogrza­

niu na łaźni wodnej zniknie po pewnym czasie b ru n a tn a barw a par bromu, a w y stąp i fioletowa barw a par jodu. Brom w yparł tu jod z jodku rtęci i utw orzył się b r o m e k r t ę c i .

5) S i a r c z a n m i e d z i i ż e l a z o . Do niebieskiego roztworu s i a r c z a n u m i e d z i (koperwasu miedzi) umieszczonego w zlewce, zanurzyć na kilka m inut odpolerowaną płytkę ż e l a z a . P ły tk a po­

kryje się błyszczącą w arstew ką m i e d z i . W reakcji tej żelazo wyparło miedź z siarczanu miedzi i w ytw orzył się w roztworze częściowo s i a r c z a n ż e l a z a . T ak samo zachowują się i niektóre inne metale np. cynk.

Szereg tych szczegółowych przykładów w ystarcza do zrozu­

mienia zasady podziału reakcyj chemicznych na powyżej określone trzy typy. Różnice, które stanowią ch arakterystykę każdego typu, streścić możemy łatwo w następujący sposób. Literam i A, B, C...

oznaczmy poszczególne ciała, a literami A B , A C , BC, itd. — związki

ciał z sobą. Mamy w te d y :

(27)

1 0— Synteza : 2°— R ozkład:

3 0 — W y m ia n a :

A + B = A B A B — A + B A + B C = A C + B .

2. Związki a pierwiastki chemiczne.

1. Czem j e s t pierw iastek chem iczny. — R eakcjam i rozkładu rozszczepiamy istniejące w przyrodzie połączenia chemiczne na coraz prostsze związki. Tak np. z m arm uru przez w yprażenie otrzymać możemy w apno i bezwodnik węglowy. Te ciała możemy znów pod­

dać dalszemu rozkładowi i przekonać się, że wapno palone je s t po­

łączeniem m etalu w apnia i gazu tlenu, zaś bezwodnik węglowy składa się z węgla i tlenu.

D o ś w i a d c z e n i e . — Ze b e z w o d n i k w ę g l o w y składa się z w ęgla i tlenu, o tem przekonać się można łatw o przez rozkład me­

talicznym magnezem. Płonąca w stążka m agne­

zu, wprowadzona do kolby, wypełnionej uprze­

dnio ty m bezwodnikiem, płonie w nim dalej.

P o w staje b iały proszek, k tó ry je s t tlenkiem magnezu, a nadto w ydziela się jednocześnie czarny osad węgla. Magnez w y p arł więc wę­

giel z bezwodnika, sam zaś połączył się z tle­

nem, zaw artym w ty m bezwodniku.

Reakcyj rozkładu nie można jed n a k pro­

wadzić bez ograniczenia coraz dalej. R e z u lta ­

tem ich bowiem jest to, że otrzym ujem y wreszcie Rys. 3. Maguez spalany w atmo-

# sterze bezwodnika węglowego

ciała, które temi metodami dalej rozkładać się wydziela zeń węgiel c.

nie dadzą. Takiemi ciałami są np. wspomniane

wyżej i uzyskane przez rozkład bezwodnika węglowego, węgiel i tlen.

Ciała takie noszą nazw ę pierwiastków. Od chwili poznania, że ciała takie istnieją, rozpoczyna się właściwie chemja jako nauka. P r z e ­ m i a n y c h e m i c z n e p o l e !g a j ą t y l k o n a ł ą c z e n i u s i ę l u b r o z ł ą c z a n i u p i e r w i a s t k ó w , k t ó r e s a m e p o z o s t a j ą p r z y - t e m n i e z m i e n n e .

Ciała, które my dziś uw ażam y za p i e r w i a s t k i , czyli n a j­

prostsze g a tu n k i m aterji, s t a n o w i ą więc o s t a t e c z n ą g r a n i c ę

c h e m i c z n e g o r o z k ł a d u c i a ł . Granica ta, przy użyciu n a ­

w et najpotężniejszych środków, jako to np. wysokiej tem peratury,

dochodzącej wiele tysięcy stopni, potężnych napięć elektrycznych,

św iatła i najw yższych ciśnień — przekroczyć się nie daje. H istorja

(28)

- 8 -

nauki stwierdza, iż od początku X I X w. ani jedno z ciał, stanowczo uznanych za pierwiastek, drogą tą rozłożone nie zostało. Nowych pierwiastków natom iast w ykryto w tym czasie kilkadziesiąt. R ów ­ nież w ażną okolicznością jest, że budowa słońca i gwiazd stałych, jak o to stwierdza analiza widmowa (p. Rozd. XV), w ykazuje tylko te same pierwiastki, które znam y na ziemi. Tak samo w m eteory­

tach napotkano dotąd tylko te same pierwiastki, co i w ciałach ziemskich. Tak więc nietylko w w arunkach panujących na ziemi, lecz także i w całym wszechświecie, m a t e r j a l n y s k ł a d c i a ł w s z e l a k i c h s p r o w a d z a s i ę d o o g r a n i c z o n e j l i c z b y p r o s t y c h g a t u n k ó w m a t e r j i czyli p i e r w i a s t k ó w . Stąd w ynika pierwsze zasadnicze twierdzenie chemiczne — p r a w o n i e ­ z m i e n n o ś c i p i e r w i a s t k ó w :

W e w s z y s tk ic h 'p rzem ia n a ch che­

m ic zn y c h ro d za je m a te r ji n ie u le g a ją z m ia n ie .

Ten pogląd na pierw iastek, jako na ostateczną granicę roz­

kładu ciał, pierwszy wprowadził do nauki Boyle z końcem X V I I w.

P o j ę c i e p i e r w i a s t k a w tem znaczeniu nieznane było ani w s ta ­ rożytności, ani w wiekach średnich, a stanowisko Boyle’a nie było ogólnie przyjęte naw et jeszcze w X V I I I w., przeciwnie przypusz­

czano, że niema żadnego kresu zmienności ciał, że można zawsze znaleźć warunki należyte dla tej lub owej pożądanej przem iany. To przekonanie kierowało, począwszy od starożytności (A rystoteles, Oa- lenus), także późniejszemi poszukiwaniami alchemików — jakim i byli np. arab Oeber (V III w.), potem A lbert W ielki, Roger Bacon, Ray- m undus L u llu s (X II i X I I I w.), B a siliu s V alentinus (ok. 1500 r.) i inni.

Wierzono, że istnieje „ k a m i e ń f i l o z o f i c z n y “ , czyli t. zw. k w i n t ­ e s e n c j a , tajemnicza substancja, mająca przetw arzać inne metale na złoto. Miał to być rodzaj eliksiru o cudownych w ła sn o śc ia c h : mała jego ilość miała rzekomo nietylko zmieniać nieszlachetne me­

tale w złoto, lecz nadto uzdrawiać chorych, dawać długowieczność, z głupich robić mędrców, z ludzi złych — dobrych, z grzeszników — bogobojnych i t. d.

2. P od ział i w ystę p o w a n ie pierw iastków chem icznych w przyrodzie. — Tablica umieszczona na początku książki podaje spis najw ażniejszych pierwiastków wraz z ich symbolami chemicznemi oraz ważniejszemi własnościami fizycznemi. Liczba znanych obecnie pierwiastków wynosi 90. Niezliczona mnogość ciał istniejących w przy- rodzie składa się więc w rezultacie z połączeń tylko niewielu zasadni­

czych rodzajów materji. Nawet ciała o bardzo złożonej budowie zawie-

rają pospolicie 3, 4 do 6 pierwiastków. Pierw iastki nie wszj^stkie

jednakowo są rozpowszechnione. Jedne z nich, np. tlen (połowa masy

(29)

— 9 -

skorupy ziemskiej, p. Tab. I) są niezmiernie pospolite, inne ja k np. hel. rad z n a jd u ją się tylko V minimalnej ilości. Pospolitych pierw iastków je s t około 20.

Tab. I. — Rozpowszechnienie pospolitych pierwiastków.

Pierwiastek *) Litosfera

%

Oceanv

%

Atmosfera

%

Razem

% T le n . . . O 4 7 - 3 8 5 - 8 2 3 - 0 5 0 - 0

K rzem . . S i 2 7 - 2 — -- 2 5 - 3

Glin . . A l 7 - 8 — -- 7 -2

Żelazo . . Fe 5 ■ 5 — -- 5-1

W a p ń . . Ca 3 - 8 0 - 0 5 -- 3 • 5

M agnez . M g 2 - 6 8 0 - 1 4 -- 2 - 5

Sód . . . N a 2 - 3 6 1 - 14 -- 2 - 2 8

P o tas . . K 2 - 4 0 0 - 0 4 -- 2 - 2 3

W odór . . H 0 - 2 1 1 0- 67 - 0 - 9 4

T y ta n . . T i 0 - 3 3 — -- 0 - 3 0

W ę g i e l . . C 0 - 2 2 0 - 0 0 2 -- 0 - 2 1

Chlor . . Cl 0 - 0 1 2 - 0 7 8 -- 0 ’ 15

Fosfor . . P 0 - 1 0 — -- 0 - 0 9

Siarka . . 5 0 - 0 3 0 - 0 9 0 04

' Azot . . N 7 7 - 0 0 0 2

R ozróżniam y z jednej strony p i e r w i a s t k i m e t a l i c z n e , do których należą np. złoto, srebro, miedź, żelazo, cyna, cynk, glin, a z drugiej — cały szereg innych, które nie posiadają własności m etali, a więc są złemi przew odnikam i prądu elektrycznego i ciepła, nie m ają połysku metalicznego i t. d. Roszą one nazwę m e t a l o i - d ó w . takiem i są np. węgiel, tlen, siarka, chlor. Podział na metale i m etaloidy nie je s t i nie może być ścisły, gdyż znam y ciała, które równie dobrze do obu ty ch g ru p zaliczyć można. Niewielka tylko liczba pierw iastków np. tlen, azot, siarka, węgiel, rtęć, platyna, złoto z najduje się w przyrodzie w postaci wolnej. Przew ażnie pier­

w iastki otrzym yw ać trzeba z ich połączeń zapomocą rozm aitych re- akcyj chemicznych.

3. D o k ł a d n ie j s z e ok r e ś le n ie pojęcia pierwiastka. — Pogląd na pierw iastek, jako na ostateczną granicę rozkładu m aterji, oparty został, ja k o tem była mowa wyżej, w yłącznie na doświadczalnem stw ierdzeniu, iż są pewne g atu n k i m a te rji, które zapomocą do-

*) L iterc duże przy nazwach pierwiastków oznaczaja_ skrócenia łacińskich nazw. np.: O — O xygem um , S i — SHicium, N a — N atrium i t. d.

(30)

— 10 -

stępńych dla nas środków zarówno fizycznych jak i chemicznych rozłożyć się nie dają. Tych nierozkładalnych, a więc prostych g a ­ tunków m aterji istnieje tylko stosunkowo niewielka, ograniczona ilość.

W e wszelkich przemianach chemicznych te proste g atu n k i materji,.

czyli pierw iastki — nie ulegają zmianie.

Twierdzenia te są wyłącznie wynikiem doświadczenia. Bez u s ta ­ lenia tych tw ierdzeń niepodobna byłoby w yobrazić sobie możności rozwoju chemji, jako nauki. A jednak twierdzenia te w ostatnich dwudziestu pięciu latach zostały przez odkrycie nowych faktów w pewnym stopniu zakwestjonowane. F aktam i temi s ą : 1) odkrycie promieniotwórczości, jako nieznanej poprzednio zasadniczej własności pewnych gatunków m aterji, 2) dokonanie rozkładu niektórych pier­

wiastków, jak np. azotu, przy pomocy ciał promieniotwórczych.

Nie wchodząc na razie bliżej w opis zjaw isk i ciał promienio­

twórczych, co będzie treścią kilku ostatnich rozdziałów tej książki, rozważmy tu tylko to, co w zjawiskach tych w ystępuje jako po­

zorna sprzeczność z powyższem pojęciem pierw iastka chemicznego.

Pierwszem ciałem promieniotwórczem, które jako takie poznano, był r a d . Z asługa tego odkrycia, dokonanego w 1898 r., wiąże się nazawsze z nazwiskiem Curie - Skłodow skiej. R ad je s t ciałem w minimalnych tylko ilościach wchodzącem w skład pewnych mi­

nerałów, u r a n zawierających. Stwierdzono następnie, że analogiczne własności promieniotwórcze są swoiste i kilku innym ciałom, znanym już dawniej i jako pierw iastki uznanym. Są niem i: u r a n i t o r , a także kilka innych później odkrytych, ja k np. a k t y n . Is to ta promieniotwórczości, ja k się okazało, tkw i w samorzutnym rozpadzie pierw iastka promieniotwórczego, przyczem pierw iastek ten drogą kolejnych przemian przechodzi ostatecznie w trw a ły pierw iastek zwykły, nie posiadający już własności promieniotwórczych. T ak np.

r a d przez wielostopniowe samorzutne przem iany przeobraża się końcowo w dwa znane zwykłe p ie rw ia s tk i: h e l i o ł ó w . P rzem iany te odbywają się jednak zwykle bardzo powoli, — w okresach czasu, które obliczają się niekiedy na la t tysiące. Promieniotwórczych prze­

mian nie można jednak ani przyspieszyć ani zatrzym ać, ani wogóle w czemkolwiekbądź zmienić. Są one zawsze samorzutne, są własnością swoistą pewnych tylko aczkolwiek stosunkowo nielicznych prostych gatunków materji.

Wobec powyższego powstaje pytanie, czy te promieniotwórcze gatunki m aterji są istotnie gatunkam i m aterji prostej, czy są więc one pierwiastkami, skoro ulegają, aczkolwiek tylko sam orzutnie, dalszym przeobrażeniom. W pierwszej chwili zdaw aćby się mogło, że nie, jeśli przez pierwiastek rozumieć mamy taki g atunek m aterji, który żadnemu dalszemu rozkładowi ulec nie może. Skoro jednak za p i e r w i a s t e k u w a ż a ć b ę d z i e m y t y l k o t a k i g a t u n e k m a t e r j i , k t ó r y we w s z y s t k i c h j a k i c h k o 1 w i e k b ą d ź p r z e m i a n a c h c h e m i c z n y c h p o z o s t a j e n i e z m i e n n y , b e z w z g l ę d u n a p o ł ą c z e n i a , w j a k i e z i n n e m i p i e r w i a s t ­ k a m i w c h o d z i , l u b z n i c h z p o w r o t e m w y d o b y t y b y ć

Cytaty

Powiązane dokumenty

rządów i t. Komisya rozporządza następującemi środkami: a) sumą, przeznaczaną corocznie na badania fizyograficzne przez Zebranie ogólne Towarzystwa, b) wpływami

Za pomocą aparatury wyobrażonej na rysunku 340, zbadajmy przewod- nictwo różnych cieczy. a) Przede wszystkim przekonajmy się, że takie ciecze, jak nafta, różne oleje

opór wewnętrzny ogniwa Rw i przy prądzie obciążenia I O rzeczywiste napięcie wynosi. Siła elektromotoryczna (SEM) e jest napięciem ogniwa, z którego nie pobieramy

1. Dyrektor Szkoły jest powoływany przez Zarząd Szkoły, Radę Pedagogiczną oraz reprezentantów Rady Rodziców na drodze glosowania co 3 lata. Dyrektor powołuje

W rozdziale tym ograniczymy się głównie do zbadania, w ramach fizyki klasycznej, stałych prądów elektronów przewodnictwa, poruszających się w me- talicznych przewodnikach, np.

Dla każdego elementu przekroju wartość J jest równa natężeniu prądu, przepływającego przez ten element, przypadającego na jednostkę pola jego po- wierzchni.. Natężenie

b) dwóch nauczycieli z danej lub innej szkoły tego samego typu prowadzących takie same zajęcia edukacyjne. Ustalona przez komisję roczna ocena klasyfikacyjna z zajęć

W drugiej i trzeciej grupie wycofało się kilku zawodników z powodu obrzucenia ich piaskiem i kamieniami przez nieznanych wyrostków, którzy po swym niecnym czynie