• Nie Znaleziono Wyników

W arszaw a, dnia 27 k w ietnia 1913 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "W arszaw a, dnia 27 k w ietnia 1913 r."

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

TYGODNIK POPULARNY, POŚWIĘCONY NAUKOM

PRENUMERATA „WSZECHŚWIATA".

W Warszawie: rocznie rb . 8, kw artalnie rb . 2.

Z przesyłką pocztową rocznie rb . 10, p ó łr. rb. 5.

PRENUMEROWAĆ MOŻNA:

W Redakcyi „ W szechświata" i we wszystkich księgar­

niach w kraju i za granicą.

jsn>. 17 (1612). W a r s z a w a , d n ia 27 k w i e t n i a 1913 r.

R edaktor „W szechśw iata'4 przyjm uje ze sprawami redakcyjnem i codziennie od godziny 6 do 8 wieczorem w lokalu redakcyi.

A d r e s R e d a k c y i : W S P Ó L N A .N i. 3 7 . T e l e f o n u 8 3 - 1 4 .

T E O R Y A T R O P I Z M Ó W Z W I E R Z Ę C Y C H W Ś W I E T L E

N O W S Z Y C H P O S T Ę P Ó W W I E D Z Y ')•

N i er a z j u ż p o r u s z a n a b y ł a n a l a m a c h W s z e c h ś w i a t a k w e s t y a t r o p i z m ó w . Do p o n o w n e g o j e j p o d n i e s i e n i a z a c h ę c a j ą m n i e j e d n a k wi el k i e p o s t ę p y w dzi edz i ­ ni e p s y ch o l o g i i z w i er zę ce j , u cz yni o ne od c z a s ó w k l as y c z n e j t e o r y i Lo e ba . Poza- t e m c h c i a ł b y m p o z n a ć c z y t e l n i k ó w z z a ­ r z u t a m i , c z y n i o n e m i tej o s t a t n i e j przez C l a p a r e d e a i J e n n i n g s a , j a k r ówni eż i z w ł a s n ą t e o r y ą zool oga a n g i e l s k i e g o . Teorya tropizmów w postaci, nadanej jej

przez Loeba.

W i e l e u s t a l o n y c h p r a w i z a s a d j e s t t y l k o p od j ęc i e m i s k o o r d y n o w a n i e m t y c h z j a w i s k, k t ó r e o b s e r w u j e m y w życ i u co- d zi e n n e m . D o t a k i c h z p e w n o ś c i ą na l eż y z a s a d a t r o p i z m ó w r o ś l i n n y c h .

!) P . Józefow i S tan k ie w icz o w i, n au c zy c ie lo ­ w i k ieleckiej S zkoły h an d lo w e j, pracę tę pośw ię­

cam.

K a ż d y z nas, j eż e l i ni e z a j m o w a ł się p i e l ę g n o w a n i e m k w i a t ó w , to p r z y n a j m n i e j n i e r a z z a uw a ż ył , że wi ę k s z o ś ć rośl i n, u m i e s z c z o n y c h w oknie, p o c h y l a się w k i e r u n k u ś wi at ła . W y k o n a n e d o ś w i a d ­ czeni e p r z e k o n a ł o b y nas, że w ł a s n o ś c i ą t ą o dz n a c z a się wi ęks z oś ć roślin.

W ł ó ż m y d on i c z k ę z r oś l i n ą do ci emne j s k r z y n i, n i e z a n i e d b u j ą c p o z o s t a w i ć z bo­

k u o t w o r u i s k i e r u j m y pr z ez t e n o t w ó r ś wi at ł o n a r ośl i nę. Po p e w n y m czasie r o ś l i n a zwróci się w k i e r u n k u p a d a j ą c e ­ go ś wi at ł a. Z a l e p m y t e r a z t e n o t w ó r c z a r n y m p a p i e r e m , a p r z e w i e r c i w s z y ś c i a ­ nę ze s t r o n y p r z e c i wn ej , p r z e n i e ś m y z a ­ razem t u źródło ś wi at ła . Z o b a c z y m y , że z j aw i sk o p o w t ó rz y się: r o ś l i n a z nó w o d ­ wr óc i się w s t ro nę , s k ą d p a d a j ą p r o m i e ­ nie s ł oneczne. P o p ar u p r ó b a c h t a k i c h p r z e k o n a m y się, że w t y c h w a r u n k a c h r oś l i n a s t a l e k i e r u j e się do ś w i a t ł a . Zwi e­

m y to t r o p i z m e m .

Zdef in i u j em y z a t e m t r o p i z m j a k o r e a k ­ c yę r oś li ny n a c z y n n i k i z e w n ę t r z n e , r e ­ a k c y ę , w y r a ż a j ą c ą się w p r z y b r a n i u o d ­ p o w i ed n i e g o k i e r u n k u w z g l ę d e m j e j ź r ó ­ dł a ł).

x) Z w y k le odróżnia się tro p izm od taksyzm u.

G dy w p ie rw sz y m p rzy p a d k u w chodzi w reak-

(2)

‘258 W S Z E C H S W IA T JMó 17

W d a n e m d o ś w i a d c z e n i u ź r ó d ł e m po­

d r a ż n i e n i a był o ś w i a t ł o , s ar nę wi ęc reak- cy ę n a z w i e m y h e l i o t r o p i z m e m al bo io- t o t r o p i z m e m .

J e ż el i r u c h y roślin y s ą s p o w o d o w a n e w p ł y w e m c i ą ż e n i a zi emi , to m ó w i ć b ę­

d z i e m y o g e o t r o p i z m i e . T u j e d n a k z w r ó ć ­ m y u w a g ę n a t e n d o n i o s ł y f a k t, że t e n s a m bodzi ec, m a j ą c do c z y n i e n i a z r óż ne- mi o r g a n a m i , r óżne w y w o ł u j e s k u t k i . Bo oto p od w p ł y w e m p r z y c i ą g a n i a zi emi ł o ­ d y g a w y r a s t a w k i e r u n k u o d j e m n y m w z g l ę d e m d z i a ł a n i a tej siły, o d d a l a się, korzeń zaś w ł a ś n i e w kieru nk u t ej s ił y si ę z w r ac a . W p i e r w s z y m p r z y p a d k u m a m y do c z y n i e n i a z g e o t r o p i z m e m o d j e ­ m n y m , w d r u g i m — z d o d a t n i m . Or ye n- t a c y ę r oś l i n y w k i e r u n k u s u b s t a n c y j c h e ­ m i c z n y c h n a z w i e m y c h e m o t r o p i z m e m . N a t y c h s a m y c h z a s a d a c h o p a r t a j e s t n om en k latu r a r e o t r o p i z m u (p rą d ) , h ap t o - tropizm u ( n a c h y l e n i e si ę r o ś l i n y pod w p ł y w e m z e t k n i ę c i a z c i a ł e m s t ał e m ), h y d r o t r o p i z m u , g a l w a n o t r o p i z m u i t. d.

W s z y s t k i e c z y n n i k i z e w n ę t r z n e m o g ą w p e w n e j m i e r z e w p ł y w a ć n a Kierunek p r z y j m o w a n y pr z ez roślinę.

Da l s z e n as ze d o ś w i a d c z e n i a p r z e k o n a ­ ł y b y n a s , że w r a ż l i w o ś ć r o ś l i n y p o d l e g a w s z y s t k i m t y m p r a w o m , k t ó r e s p o t y k a ­ m y i w p s y c h o l o g i i w d z i al e w r a ż l i w o ­ ści. I n n e j e d n a k w z i ę l i ś m y p r z e d się z a ­ d a n i e *)— p r z e j d z i e m y wi ę c w p r o s t do o r g a n i z m ó w z w i e r z ę c y c h . W y b i e r z e m y s obi e n a j b a r d z i e j z w y g l ą d u do rośl i n zb l i żo ne z w i e r z ę t a — polipy.

E u d e n d r i u m , p r z e n i e s i o n e z m o r z a do a k w a r y u m , z a c z y n a p o c z ą t k o w o o p a d a ć z g a ł ą z e k , al e j u ż po p a r u d n i a c h t w o ­ r z ą się n o w e pol ipy, a ł o d y g i r o z p o c z y ­ n a j ą w z r o s t e n e r g i c z n y . J eż el i t e r a z p o d ­ d a m y t e po l ip y d z i a ł a n i u s k o ś n e g o ś w i a ­ tł a, t o w t e d y s f e r a w z r o s t u i ch ł o d y g cyę organ, w d ru g im u d z ia ł bierze cała roślina.

K ie w id zim y je d n a k zasadniczej ró żn ic y m iędzy tem i zjaw isk am i i d la te g o razem z no w ą szkołą u ży w a ć b ędziem y ty lk o p ie rw sz eg o te rm in u .

1) P isz ą c y te n a rty k u ł przypuszcza, że cz y ­ te ln ic y obznaj m ieni są z fa k ta m i tro p iz m ó w ro ­ ślin n y ch ; istn ie je w polsk im p rze k ład z ie d o sk o ­ n ała b ro szu rk a L. K n y —„W rażliw ość w św iecie ro ślin n y m " — g dzie cz y te ln ik zn ajd zie p o trze b n e objaśnienia*

r o z p o c z y n a w y g i n a ć si ę w k i e r u n k u p r o ­ mi en i s ł o n e c z n y c h w k s z t a ł c i e ł uku. P r o ­ ce s t e n t a k d ł u g o t r w a ć będzie, p ó k i po­

lip ni e z n a j d z i e si ę w po zyc yi , w k t ó r e j j e g o s y m e t r y c z n e cz ęś ci b ę d ą o ś wi e t l o n e

z j e d n a k o w ą i n t e n s y w n o ś c i ą .

Ok az a ł o się, że n i e w s z y s t k i e r o d za j e p r o m i e n i w i d m a s ł o n e c z n e g o w p ł y w a j ą z j e d n a k o w y m r e z u l t a t e m n a to z j a w i s ­ ko. Ś w i a t ł o , p r z e p u s z c z a n e pr z ez e k r a n c z e r w o n y , n i e m a p r a w i e ż a d n e g o d z i a ­ ł ani a, n a t o m i a s t p r o m i e n i e f iol et owe o d ­ z n a c z a j ą się, pod t y m w z g l ę d e m , n a j ­ w i ę k s z ą c z y n n o ś c i ą (to s a m o d o t y c z ę i roślin).

B a d a j ą c bliżej ł o d y g ę polipa, u p o w a ż ­ n ie n i j e s t e ś m y , z d a j e się, do p r z y p u s z ­ czenia, że j e j p o c h y l e n i e się z a le ży od sil­

n i e j s z e g o s k u r c z u s t r o n y b ar d z i e j o ś w i e t ­ lonej .

Dl a u p e w n i e n i a się o d w r ó ć m y t e r a z a k w a r y u m o 180°, a o t r z y m a m y to s a m o p o c h y l e n i e lecz w k i e r u n k u o d w r o t n y m . L o e b u t r z y m u j e , o p i er a j ą c s ię n a b a d a ­ n i a c h W a r t m a n n a n a d r o ś l i n a m i i w ł a s ­ n y c h n a d z w i e r z ę t a m i , że k r z y w a tropi- z m u w y n i k a ni e pr z ez n a r a s t a n i e lecz prz ez s k u r c z e n i e p l a z m y .

W e ź m y t e r a z d l a p r z y k ł a d u m o r s k ą p i e r ś c i e n i c ę S p i r o g r a p h i s S p a l l an z a n ii . Ro­

b a k t e n d o s i ę g a ł o — 20 cm d ługo ś ci . Żyj e w r u r c e s z t y w n e j , z b u d o w a n e j z w y d z i e ­ lin o d p o w i e d n i c h g r u c z o ł ó w . P o d s t a w ą tej r u r y z w i e r z ę p r z y m o c o w u j e si ę do dn a , w y s t a w i a j ą c do g ó r y s we , w k s z t a ł ­ cie s p i r a l n y m rozłożone, s kr z el a. S p i r o ­ g r a p h i s o g r o m n i e j e s t w r a ż l i w y n a wszel ­ ki e z m i a n y w o ś wi et l en i u : z a n a j l ż e j s z y m c i e n i e m r z u c o n y m n a n i eg o z g ór y, c h o ­ w a si ę do s we j k r y j ó w k i . C z e k a m y wi ęc dni p a r ę , póki ni e p r z y c z e p i się do d n a a k w a r y u m , i o ś w i e t l a m y b o cz ną ś c i an k ę.

R o b a k z w r a c a się s w e m i s k r z e l a m i w s t r o ­ n ę tej ś ci an ki , a po p e w n y m cz as ie w t ę sar nę s t r o n ę p o c h y l a się i r u r k a . O b r ó ć ­ m y t e r a z a k w a r y u m o 180°, a po ‘24 g o ­ d z i n a c h t e n s a m e f e k t o t r z y m a m y : r o b a k na s z z n ó w z w r ó c i si ę w k i e r u n k u s z y b y o ś w i e t l o n ej .

W j a k i s p o s ó b n a l e ż y sobi e t ł u m a c z y ć s k r z y w i e n i e się s z t y w n e j r u r k i r o b a k a w k i e r u n k u ś w i a t ł a ?

(3)

JSfo 17 W S Z E C H S W I A T 259

Loeb p r z y p u s zc z a, że pod w p ł y w e m ś w i a t ł a w o ś wi e t l o n e j s t r o n i e s krzel i r o z ­ p o c z y n a j ą się i n t e n s y w n i e j s z e r e a kc y e , co m u s i w p ł y w a ć n a z w i ę k s z e n i e n a t ę ­ że ni a w m i ę ś n i a c h , po tej s t r o n i e u m i e s z ­ czonych. W y n i k a st ąd, że z w i e rz ę szc zel ­ niej t ą s t r o n ą p r z y l e g a do r u r y , w y w o ­ ł u j ą c prz ez to e n e r g i c z n i e j s z e w y d z i e l a ­ ni e s u b s t a n c y j p r z e z n a c z a n y c h n a b u d o ­ wę r u r k i. W t e n spo só b t a o s t a t n i a n a ­ rasta. szybc i e j z j e d n e j s t r o n y , wy k o n y - w a j ą c k r z y w i z n ę . Z c h w i l ą j e d n a k , k i e ­ d y k o r o n a slcrzel p r z y j m i e s y m e t r y c z n e poł ożeni e w z g l ę d e m p ro m i e n i ś wi at ła , proces p o c h y l a n i a się d al s z e go u s t a j e .

D o t y c h c z a s więc, t a k w p i e r w s z y m j a k i d r u g i m p r z ykł a dz i e, o s i ad ł e t e z w i e r z ę ­ t a z a c h o w u j ą się t a k s a m o j a k roś l i ny.

C i e k a w y c h s p o s t r z e ż e ń d o s t a r c z y ł o b y n a m , z a p e w n e , zwierzę, k t ó r e część s w e ­ go życia p r z e p ę d z a w s t a n i e os i ad ł y m, a d r u g ą — w s t a n i e w o l n ym .

W a r u n k o m t y m o d p o w i a d a w części E u d e n d r i u m , k t ó r e g o o w a l n a l a r w a , p o ­ k r y t a r z ę s a m i , p ł y w a czas j a k i ś s w o b o d ­ nie, a b y w k r ó t c e , p r z y t w i e r d z i w s z y się do dna, d a ć p o c z ą t e k polipowi. Otóż z n a ­ m i e n n y j e s t f a kt , że l a r w a owa , o ś w i e ­ t l o n a z j e d n e g o boku, z w r a c a się w k i e ­ r u n k u ś w i a t ł a i d o p o t ą d k u n i e m u p o d ą ­ ża, póki j e j n i e z a t r z y m u j ą ś c i a n k i a k w a ­ r y u m . W t e d y o sa d z a się n a dni e, d a j ą c p oc z ąt e k polipowi. E n e r g i c z n e d zi ał a n i e pr omi en i f i ol e t o w y c h u w i d o c z n i a si ę i w t y m r a z i e >).

W y k o n a j m y t e r a z wi el ki p r z e s k o k n a fi l og e n e ty cz n ej d r a b i n i e i z o b a c zm y , j a k z a c h o w y w a ć się b ę d ą pod t y m w z g lę d e m z w i e r z ę t a z z up e ł ni e w y s p e c y a l i z o w a n y m a p a r a t e m n e r w o w y m — o w a d y .

Gą si e n ic e P o r t h e s i a ć h r y s o r r h o e a z i m u ­ j ą w wi elkiej liczbie w j e d n e m gni eźd z i e P r z e n ie s io n e za ś do pok oj u, o p u s z c z aj ą g ni az d o w k r ó t k i m czasie. J e ż el i w t e d y n a p e ł n i m y n i e m i p r o b ó w k ę i u s t a w i m y j ą dł u ż s zą osi ą p r o s t o p a d l e do p ł a s z c z y z n y okna, to z o b a c z y m y , że w s z y s t k i e z bi o r ą

*) P o w y ż sze tr z y p rz y k ła d y zaczerpnąłem z J . L oeba „L a d y n a m ic ie des phenom enes de la v ie “, str. 407. Bibl. sc. in te rn . P a ry ż , A lcan, 1908.

się wr k o ń c u pr obówki , n aj b a r d z i ej do o k n a z b l i żo n ym . O d w r ó ć m y j ą t er a z 0 180°, a liszki z n ó w p o wę d r u j ą do o k na.

Rozpoczęl iśmy od rośliny, p rz es zl iś my przez z w i e r z ę t a osiadłe, prz ez formy, k r ó t ­ ką t y l ko część ż yc ia w s t a n i e w o l n y m pozos t aj ące, aż w r e s zc i e dos zl iśmy do z w i e r z ą t , d o ś ć w y s o k o u o r g a n i z o w a n y c h ; ws zę d zi e o d n a l e ź l i ś m y j e d n a k o w ą re ak - cyę n a bodź c e ś w i e t l n e — r e a k c y ę k i e ­ r u n k u .

W r o k u 1888 L o e b i) w y p o w ie d z ia ł n a d z w y c z a j p ło d n ą w s w y c h n a s t ę p s t ­ w ach ideę, że w yżej o p isa n e z j a w is k a u z w ie r z ą t są ty lk o z n a n y m pod n a z w ą tro p iz m u o b ja w e m u roślin. Cóż w ięc w a r u n k u j e to z jaw isk o ?

Loeb d w a z n a j d u j e e l e m e n t y , o k r e ś l a ­ j ą c e p o s t ę p o w y r u c h zwi e rz ę ci a pod

w p ł y w e m ś w i a t ł a 3):

P i e rw s z y , to s y m e t r y c z n a b u d o w a z w i e ­ rzęci a, a d r u g i — f o t o c h e m i c z n e dz i ał ani e ś wi at ł a.

W i ę k s z o ś ć z w i e r z ą t n i e t y l k o morfol o­

gi czni e p r z e d s t a w i a s y m e t r y c z n ą bu dowę , ale i pod w z g l ę d e m c h e m i c z n y m d w a p u n k t y , r ó w n o od da l o n e od s y m e t r y c z ­ nej p ł a s z c z y z n y ciała, m a j ą j e d n a k o w y s k ł a d c he mi cz ny. Od wr ot ni e, p u n k t y a s y ­ m e t r y c z n e r óż ni ą się pod w z g l ę d e m c h e ­ m i cz n y m . Te w ł a ś n i e róż ni c e w p ł y w a j ą n a c i ą g ł ą w y m i a n ę m a t er y i m i ęd zy po- s zc zegó l nemi c z ęś ci ami ciała.

Co d o t y c z ę ś wi at ł a, to wi em y , j a k w i el ­ ki j e s t j e g o w p ł y w n a s z y b k o ś ć r e ak cy j c h e mi c z n y ch . To s a m o dzi ał anie, p r a w ­ dopodobni e, w y w i e r a ś w i a t ł o n a roś l in y 1 zw i e rz ę ta . S zczegól ni e o k s y d a c y e b a r ­ dzo zależne s ą od świ at ł a.

W j a k i s po só b p o w y ż s z a t e o r y a o b j a ­ śni na m r u c h np. ms zy c y , ki e r uj ą c e j się do okna?

Ł a t w o sobi e w y ob ra zi ć, że świ at ło, p a­

d a j ą c na s i a t k ó w k ę z boku, t e m s a m e m p r z y s p i e s z a z a c h o dz ą ce t a m r e a k c y e ; z j a w i s k a u t l e n i e n i a w z r a s t a j ą , p o w o d u j ą c prz ez to si l ni e j s z e n a p i ęc i e mi ęśni z tej

J) S itztin g sb ericłiten d er W iirzb erg e r nnd physik. G esell. 1888.

2) B e d e u tu n g d e rT ro p ism e n flir die P sy c h o ­ logie. L ipsk, 1909, str. 51.

(4)

260 W S Z E C H S W IA T Aft 17

s t r o n y . W y n i k a s t ą d n i e o d z o w n y z w r o t g ł o w y w k i e r u n k u ś w i a t ł a , a co za t e m idzie i c a ł e g o ciała. Al e t e r a z o b i e d w i e s t r o n y c i a ł a o ś w i e t l o n e s ą s y m e t r y c z n i e , z w i e r z ę z n a j d u j e się w s t a n i e r ó w n o w a ­ gi, a s t ą d w y p ł y w a i lot w p r os t ej linii w k i e r u n k u ś w i a t ł a .

P o w y ż s z e t ł u m a c z e n i e d a j e si ę z a s t o ­ s o w a ć n i e t y l k o do h e l i o t r o p i z m u al e i do i n n y c h t ro pi zm ó w.

P r z y t o c z y m y p ar ę p r z y k ł a d ó w .

Z n a m y z wi er zę ta , u k t ó r y c h w y s t ę p u j e t y p o w y o d c z y n n a p r z y c i ą g a n i e z i em i — g e o t r o p i z m .

Po l i p y A n t e n n u l a r i a e u t e r m i n a r o s n ą z w y k l e pi onowo. J e ż e l i ł o d y g ę t e g o p o ­ l i pa u m o c u j e m y s k o ś n i e , to z a u w a ż y m y , po u p ł y w i e p e w n e g o c z a s u, że w s fe rz e w z r o s t u w y s t ą p i k r z y w a , k t ó r e j w i e r z ­ c h o ł e k p o d ąż a do g ó r y.

L o e b l) n a s t ę p u j ą c e d a j e w y j a ś n i e n i e t e g o z j a w i s k a . W o d p o w i e d n i c h k o m ó r ­ k a c h z n a j d o w a ł y b y s ię s u b s t a n c y e nie- m i e s z a j ą c e się ze s obą; ci ężs ze z ni ch, w y t r ą c o n e z p oz yc yi r ó w n o w a g i , z m i e ­ n i a ł y b y s z y b k o ś ć r e a k c y i , a s t ą d i as y- m e t r y a , k t ó r e j s k u t k i e m b ęd z ie r u c h t r o - p i z m o wy . S a m j e d n a k a u t o r u w a ż a tę h y p o t e z ę z a c h w il o w ą .

U m i e ś ć m y s t r z y k w ę ( C u c u m a r i a cu c u- m i s ) w a k w a r y u m n a p ł y ci e s z k l a n n e j , o b r a c a j ą c e j się n a osi p ozi omej . U s t a ­ w i w s z y j ą pochył o, z a u w a ż y m y , że C u ­ c u m a r i a d o p ó t y p e ł z n ą ć b ęd z i e do g ó r y , p ó k i nie d o s i ęg n i e w i e r z c h o ł k a . J e ż e l i t e ­ r a z o s t r o ż n i e o b r ó c i m y t afl ę k oł o osi p o ­ z iomej , t a k , a b y p o p rz e dn i o g ó r n y j e j k o ­ n i e c d o t y k a ł d n a a k w a r y u m , to z a u w a ­ ż y m y , że s t r z y k w a z n ó w r o z po c z n i e s w ą w ę d r ó w k ę do g ór y .

N i e m n i e j w y b i t n y m g e o t r o p i z m e m o d ­ z n a c z a j ą si ę n i e k t ó r e u k w i a ł y , np. Ce- r i a n t h u s . W e d ł u g d o ś w i a d c z e ń L o e b a 2) t e n o s t a t n i , w p r o w a d z o n y do e p r u w e t k i g ł o w ą n a dół, w y k a z u j e d ą ż n o ś ć do p r z y ­ w r ó c e n i a d a w n e j r ó w n o w a g i . Os i ęg a j ą w t e n s pos ób, że z g i n a j ą c s w ą n o g ę st op-

1) loc. c it. L a d y n am iąu e des ph en o m en es de la vie.

2) J. L oeb. W stęp do p sy c h o lo g ii i fizy o lo - g ii p o ró w n a w cz ej, tł. poslkie.

n i o w o n a dół, d o t y k a n i ą s p o d u e p r u ­ w e t k i , t w o r z ą c k s z t a ł t p o d k o w y . T er a z s t o p n i o w o j e d n o z r a m i o n w y d ł u ż a się, a z w i e r z ę p o w r a c a do p o zy cy i n o r m a l n e j . J e ż el i n a t n i e m y p o pr z e c z n i e n o g ę g ł ę b o ­ ko, t o o d p o w i e d n i e r u c h y w y k o n y w a ć b ę d z i e t y l k o noga, g ł o w a n a t o m i a s t , s p o ­ k o j n i e p o z o s t a n i e w p oz y cy i pozi omej .

L o e b w y c i ą g a s t ą d wn i os ek, że o d c i ­ n e k , n a l e ż ą c y do g ł o wy , p o z b a w i o n y j e s t w r a ż l i w o ś c i n a p r z y c i ą g a n i e ziemi.

G e o t r o p i z m o k a z a ł się z r e s z t ą bardzi ej r o z p o w s z e c h n i o n y m , niż to z d a w a ł o się z p o c z ą t k u . Oka zał o się, że j e s t on w ł a ­ ś c i w y p r a w i e w s z y s t k i m g r u p o m z w i e ­ r z ę c y m . B a d a n i a J e n n i n g s a *), Moorea a) i S o s n o w s k i e g o 3) w y k a z a ł y j e g o i s t n i e ­ nie u w y m o c z k ó w , G. B o h n a i i n n y c h u p i e r ś c i e n i c ( C o n v o l u t a r oseoffensi s), P a r k e r a , D e ł a g e a , L o e b a u s k o r u p i a k ó w i t. d., ż e b y p o p r z e s t a ć w y ł ą c z n i e n a b a r ­ dziej z n a n y c h b a d a n i a c h .

N i e m n i e j w a ż n y m c z y n n i k i e m w ż yc iu ś w i a t a z w i e r z ę c e g o j e s t c h e m o t r o p i z m .

O ile j e d n a k r u c h o r g a n i z m u w z g l ę d e m p o p r z e d n i c h b od ź c ó w o d b y w a ł się po li ­ n i i p r o s t e j , o t y l e t u t a j w y s t ę p u j ą p e w n e z b o c z e n i a , z a k ł óc e ni a , k t ó r y c h z r o z u m i e ­ ni e w y m a g a w p r o w a d z e n i a n o w y c h p o ­ j ę ć . _

Reakcye wyższego rzędu: pobudliwość różnicowa i rytmy.

W e w s z y s t k i c h , r o z p a t r y w a n y c h do ­ t y c h c z a s p r z y p a d k a c h w y r ó ż n i ć się d a j ą d w a e l e m e n t y : s y m e t r y c z n a b u d o w a ci ał a i e f e k t d z i a ł a n i a n a tę s t r u k t u r ę j a k i e g o ś b o d ź c a — r u c h . Z d r u g i e j s t r o n y w i e m y , że w s z y s t k i e d o t y c h c z a s r o z p a t r y w a n e pr z ez n a s c z y n n i k i , j a k ś wi at ł o, p r z y c i ą ­ g a n i e ziemi, d y l u n d u j ą c a s u b s t a n c y a c h e ­ m i c z n a — w s z y s t k o d z i a ł a w e d ł u g „linii

’) H . S. Je n n in g s. D as V e rh a lte n d e r n iede- re n O rganism en, 1910. L ip sk i B erlin.

2) M oore A., 1903. S om e facts concern in g g e o tro p ic g a th e rin g s o f p ara m ae ciu m Ann. Jo u rn . P h y sio l., to m 9, str. 238.

3) S osnow ski J . U n te rs u c h u n g e n iib er die V e- ra n d e ru n g e n d e r G eo tro p ism u s bei P ara m a e c iu m au re lia. B uli. I n te r n a t. A cad. Sc. C racovie 1899, str. 130.

(5)

JM® 17 W S Z E C H S W IA T 261

s ił “, t o z n a czy, że i r u c h z w i e r z ę c i a w p r o ­ stej linii o d b y w a ć się p ow i n i en .

Z m e c h a n i s t y c z n e g o p o j m o w a n i a t y ch z j a w i s k w y n i k a r ówn i e ż , że j eż e l i z w ie ­ rzę z o s t a n i e p o d d a n e d z i a ł a n i u d w u sił, np. d w u ź r ód e ł ś w i a t ł a , t o o r g a n i z m p o­

r u s z y się po p r z e k ą t n e j r ó w n o l e g l o b o k u z t y c h sił. To j e s t p i e r w s z e k r y t e r y u m tr opi zmu.

W i e l k a t u z a c h od zi r ó ż n i c a w p o s t ę p o ­ w a n i u cz ł ow i ek a , z b ł ą k a n e g o w lesie. W i ­ dząc d w a ogn i s ka , p o d ą ż y on do j e d n e g o l ub d r u g i e g o , z w i e r z ę n a t o m i a s t , podl e­

głe t r o p i z m o w i p o s u n i e się po p r z e k ą t ­ nej. W s z ę d z i e, gdzi e t y l k o c z y s t y tro- pi zm w y s t ę p u j e , u d a ł o si ę z a s t o s o w a ć p o ­ wyż sz e p r a wi dł o.

N i em n i e j w a ż n e j e s t i d r u g i e k r y t e ­ r y u m , u s t a l o n e przez B o h n a 1). Op a r t e j e s t ono n a d o ś w i a d c z e n i a c h , z a p o c z ą t ­

k o w a n y c h pr z ez L o e b a , a w y n i k a j ą c y c h z s y m e t r y c z n e j b u d o w y o r g a n i z m u . Chcę t u m ó w i ć o t a k zw. r u c h u m a n e ż o w y m .

O d d a w n a z n a n e j u ż s ą f a k t y , że przez z a kl ej en i e s k o r u p i a k o w i np . l u b o w a d o ­ wi j e d n e g o o k a z m u s z a m y j e do w y k o ­ n y w a n i a r u c h ó w o b r o t o w y c h w k i e r u n ­ k u o d p o w i e d n i m do z n i e c z u l o n e g o oka.

R u c h y te n a l e ż ą do r z ę d u t r o pi z m ów . Lo e b p r z y p u s z c z a w r a z z R ad l e e m, że oko w s t a n i e c z y n n y m w y w i e r a n a m i ę ­ ś ni e tej s t r o n y w p ł y w t o n i c z n y , r ó w n o ­ w a ż ą c y dz i ał ani e o k a ze s t r o n y p r z e c i w ­ nej; po u s u n i ę c i u go r ó w n o w a g a z o s t a j e z a kł óc ona w j e d n ę ze s t r on , czego w y n i ­ k i e m j e s t r u c h m a n e ż o w y .

B o h n s) o t r z y m a ł p o d o b n e r u c h y przez a m p u t a c y ę l u b z a k l e j e n i e o k a n a w e t dla pi erś cieni c.

W t e n s a m z r e s z t ą s p o s ó b z a c h o w u j e się w e d ł u g p. B ar r o i s D r o s o p h i l a a mpe - lophila. W i a d o m o , że o w a d y te k a r m i ą się f e r m e n t u j ą c e m i o w o c a m i i n a w e t w c i e m n o ś c i k u n i m dąż ą. Z r ó w n y m s k u t k i e m B ar r o i s z a s t ę p o w a ł t e s u b s t a n ­ cye a l k o ho l e m e t y l o w y m l u b a m y l o w y m , m i e s z a n i n ą e t e r u z k w a s e m o c t o w y m

■) R a p p o rt su r les tro p ism es. C ongres de Ge- neve, 1909.

2) D r. G. B ohn. L a n aissance de 1‘in te lli- geance, str. 350. Bibl. de p hii., Sc. ^ a r y ż , 1910.

i t. d. po odci ęci u o w a d o m j e d n e g o z czuł- k ó w w y s t ę p o w a ł y s i l ne r u c h y m a n e ż o w e w s t o s u n k u do s u b s t a n ć y j e k s c y t u j ą c y c h .

R ów n i e c i e k a we j e s t d oś w i a d c z e n i e Kel l oga ‘). Wi ad o mo , że s a m i e c B o m b y x mori po w y j ś c i u z k o k o n u j e d n ą zdaje się b y ć t y l k o m y ś l ą za j ę t y: s pr z ęż e n i e m się z s ami cą . Ni e d b a on w t e d y o poży­

wi eni e. Al e n i e z m i e r n i e w r a ż l i w y j e s t zato n a w o ń w y d z i e l a n ą przez s ami cę.

Czuci e to z l ok a l i zo w a n e j e s t w c z u łk a c h . Gd y wi ęc Kell og u c i ął p r a w ą p r z y s a d k ę s a mc o w i , t e n o s t a t n i zaczął z a k r e ś l a ć c o ­ ra z to wę żs ze koł a w o d w r o t n y m k i e r u n ­ k u s t r z a ł k i z e g a r o w e j d ot ąd , aż w k oń c u n a p o t k a ł sami cę.

R u c h wi ęc m a n e ż o w y będzie dl a n a s d r u g i m s p r a w d z i a n e m t ropi zmu.

Al e j u ż p o w i e r z c h o w n e o b s e r w a c y e d o ­ wodzą, że t ro pi zm w s t a n i e c z y s t y m j e s t z j a w i s k i e m n a d z w y c z a j r z ą d k i e m lub wo- gól e ni e i s t n i ej e w s t a n i e o d os o b n i o n y m . Gdy w n o c y p r z y p a t r u j e m y się ć m o m l a t a j ą c y m koło l ampy, to u d e r z a n a s od- r a z u t a w z g l ę d n i e d uż a s w o b o d a r u c h ó w:

ć m y to u d e r z a j ą się o lampę, to od l a t u j ą, to z nów dok o ł a niej krążą. G ł ęb s za a n a ­ liza t y c h t a k t ó w w y k a z a ł a nam, że s ą to r e a k c y e w y ż s z e g o p o r z ą d k u , a j e d n ą z n i ch j e s t t a k zw. „ p ob ud l i wo ść różni- c o w a “.

„ P r z y p u ś ć m y — m ó wi Bohn 2)—że z w ie ­ rzę o k a z u j e t r o p i z m p o z y t y w n y , t. j. po­

r u s z a się w k i e r u n k u p r o m i e n i ś w i e t l ­ n y ch , j a k g d y b y f a t a l n i e p r z y c i ą g a n e przez źródło świ at ła. W t a k i m razi e, często, zw i e r z ę um i e s z c zo n e n a d n i e n ac zy n i a , n i e z w r a c a j ą c u w a g i n a n i e r ó w n o ś c i w o ś wi e t l e n i u d n a, pr zechodzi p a s m a ś w i a ­ t ł a i cieni bez z a t r z y m a n i a się. W y d a j e się, j a k b y o świ et le ni e d n a był o m u ob o­

j ę t n e , by l e t y l ko obie s t r o n y j e g o ciała b ył y oś wi et l on e j e d n a k o w o . Ki e d y j e d n a k t r op i zm j e s t sł abs zy, k i e d y k o n t r a s t y n a d ni e bar dzi ej s ą u wi d o c z n i o n e , p o s u w a ­ nie się z w i e r z ę c i a może b y ć zakł óc o ne za k a ż d y m ra ze m , k i ed y d ochodz i do g r a ­ n i cy ś w i a t ł a i cienia.

2) P rz y ta c z a n e w e d łu g B ohna loc. c it. L a n aissance de T intelligeance.

2) L a naissance de T intelligeance.

(6)

262 W S Z E C H S W IA T 17

„ W p e w n y c h p r z y p a d k a c h o r g a n iz m z a t r z y m u j e się n a g l e n a tej g r a n ic y . W y ­ d a j e się, j a k g d y b y r a p t o w n a z m i a n a w o ś w i e t l e n i u w y w o ł y w a ł a o s ł a b i e n i e o r ­ g a n i z m u , w id o c z n e z w o ln ie n ie j e g o a k ­ t y w n o ś c i . C zęściej j e d n a k z w ie rz ę s t a r a się w y k o n a ć r u c h o b r o t o w y o 180°, w t e n sp o só b , że p r z e z j a k i ś cz as p o s t ę p u j e w k i e r u n k u o d w r o t n y m . Czyli, że p r z y ­ n a j m n i e j n a p e w ie n czas p o w s t a j e z m i a ­ n a w z n a k u t r o p i z m u “.

N i e z a w s z e j e d n a k z m i a n a w o ś w i e t ­ l e n i u j e s t n a t y l e i n t e n s y w n a , a b y z m u ­ s ić z w i e r z ę do z u p e ł n e g o z w r o t u ; części ej n a s t ę p u j ą t y l k o o d c h y l e n i a w k s z t a ł c i e z y g z a k ó w . U n i e k t ó r y c h w r e s z c i e z w i e ­ r ząt , z w ł a s z c z a p ł y w a j ą c y c h , r o t a c y j n a i m p u l s y a j e s t t a k si l na, że z w i e r z ę w y ­ k o n y w a p a r ę z u p e ł n y c h o b ro t ó w .

W y b r a l i ś m y t u p r z y k ł a d , k i e d y foto- t r o p i z m j e s t p o z y t y w n y , z m i a n a zaś w o ś w i e t l e n i u n e g a t y w n a ( z m n i e j s z e n i e i n t e n s y w n o ś c i ) . I n a c z e j k w e s t y a p r z e d s t a ­ w i a się d l a p o z y t y w n e j z m i a n y w o ś w i e t ­ l e n i u ( z w i ę k s z e n i e i n t e n s y w n o ś c i ) . K i e d y m a m y do c z y n i e n i a z f o t o t r o p i z m e m n e ­ g a t y w n y m , z w i e r ż ę w r a ż l i w e j e s t n a po'- z y t y w n e z m i a n y w o ś w i e t l e n i u . I s t n i e j e wi ę c m i ę d z y z n a k i e m t r o p i z m u a p o b u ­ d l i wo ś ci ą z w i ą z e k r ó ż n i c o w y u j ę t y pr z ez B o h n a J) w f o r m ę p r a w a ;

Z w i e r z ę o t r o p i ź m i e p o z y t y w n y m r e a ­ g u j e t y l k o n a n e g a t y w m ą z m i a n ę bodźca;

g d y t r o p i zm j e s t n e g a t y w n y , r z e cz się m a o d w r o t n i e .

Mi ędzy t r o p i z m e m a p o b u d l i w o ś ci ą r ó ­ ż n i c o w ą i s t n i e j e j e s z c z e n a s t ę p u j ą c a z a ­ l eżnoś ć u j ę t a pr z ez Bohna:

N a o g ó ł z w i e r z ę p r z e d s t a w i a n a s t ę p u ­ j ą c e d w i e r e a k c y e : cof nięci e si ę i o b r ó t n a m i e j s cu . W r ó ż n y c h p r z y p a d k a c h , to j e d e n , to d r u g i s pos ób p r z e w a ż a . R u c h r o t a c y j n y m a p r z e w a g ę w n a s t ę p u j ą c y c h t r z e c h o k o l i cz no ś c i ac h: a) k i e d y oś z w i e ­ r z ę c i a j e s t w p r z y b l i ż e n i u p r o s t o p a d ł a do linij sił b odźca; b) g d y s y s t e m n e r ­ w o w y p o d d a n y j e s t z m i a n i e j e d n o s t r o n - nej ; c) g d y o r g a n i z m p o d d a n y j e s t s z e ­

') G. B ohn. L e n o u v elle p sy c h o lo g ie ani- m ałe, str. 200. P a ry ż , A lcan, 1911.

r e g o w i p o d r a ż n i e ń , b e z p o ś r e d n i o po sobi e n a s t ę p u j ą c y c h .

P r a w a te s t o s u j ą się w e d ł u g B o h n a w w i e l u p r z y p a d k a c h i u b a r d z o r ó ż n y c h g r u p z w i e r z ę c y c h .

C z y j e d n a k i i n ne cz yn ni ki , prócz ś w i a ­ t ła, w y w o ł y w a ć m o g ą z j a w i s k a p o b u d l i ­ w o ś c i r óż n i c o we j ?

Oto L i t t o r i n a l ub r o z g w i a z d a m o r s k a , p e ł z a j ą c e po p o c hy ł oś ci , k i e r u j ą si ę w e ­ d ł u g linii n a j w i ę k s z e j s pa d zi st o ś ci . Z m i e ­ n i a m y r a p t o w n i e n a c h y l e n i e i cóż się o k a z u j e : z w i e r z ę z a w r ó c i n a j c z ęś c i e j o 180° i c h w i l o w o p op e ł zn i e w k i e r u n k u o d w r o t n y m , j a k b y c h c ą c u n i k n ą ć z w i ę k ­ s z e n i a s p a d z i s t o ś c i .

A n a l o g i c z n e z j a w i s k a o b s e r w u j e m y po w p u s z c z e n i u do w o d y z w y m o c z k a m i k r o p e l k i k w a s u s ol nego. T e n o s t a t n i dy- f u n d u j ą c , w y t w o r z y coś w r o d z a j u o b ł o ­ ku. W y m o c z k i n a t y c h m i a s t p o d ą ż ą w k i e ­ r u n k u linij d y fu z y i , z n a c z ą c w t e n s p o ­ s ó b k o n t u r y obł oku. Gd y j e d n a k d os i ę­

g n ą g r a n i c y c z y s t e j w o d y i k w a s u s o l ­ n ego, n a s t ę p u j e s z y b k i e c o l ni ęc ie się — r u c h c h a r a k t e r y s t y c z n y dl a p o b u d l i w o ­ ś ci r ó ż n ic o w e j .

„ R y t m y ż y c i owe" s ą z j a w i s k a m i po- k r e w n e m i .

Z a w d z i ę c z a j ą one s w e i s t n i e n i e per yo- d y c z n y m , z m i a n o m w ot ocze ni u. J e d n e m ze z j a w i s k , w k t ó r y c h t a o k r e s o w o ś ć p r z e b i j a n a j w y r a ź n i e j j e s t p r z y p ł y w i o d ­ p ł y w m o r z a . W s z y s t k i e p r z y b r z e ż n e z w i e ­ r z ę t a p o d l e g a j ą d z i a ł a n i u t e g o c z y n n i k a .

P i ę k n e w tej m i e r z e b a d a n i a z a w d z i ę ­ c z a m y Boh nowi n a d wi e l o s z c ze t e m m o r ­ s k i m C o n v o l u t a . W cz as ie o d p ł y w u m o ­ r z a z a u w a ż y ć m o ż n a n a p i a s k u zielone p l a m y , k t ó r e s ą g r o m a d a m i t y c h r o b a ­ k ó w o t k a n k a c h w y p e ł n i o n y c h c h l o r o f i ­ l em. Z p r z y p ł y w e m p l a m y o w e z a g ł ę ­ b i a j ą si ę w p i a s k u , co c h r o n i j e od g w a ł ­ t o w n e g o u d e r z e n i a fal. T a k w i ę c r u c h y C o n v o l u t y są s y n c h r o n i c z n e z r u c h a m i mor za . C z e m że to o b j a ś n i ć ?

M a m y tu, o c z y wi ś ci e do c z y n i e n i a z g e o t r o p i z m e m , k t ó r y za o d p ł y w e m m o ­ r z a s t a j e si ę o d j e m n y m , p o d c z a s p r z y ­ p ł y w u z a ś d o d a t n i m .

P o r a ź p i e r w s z y s p o t y k a m y s ię t u ze z m i a n ą z n a k u t r o p i z m u pod w p ł y w e m

(7)

W S Z E C H S W IA T 263 Nk 17

c z y n n i k a z e w n ę t r z n e g o , w d a n y m razie, wody. N a l eż y p r z y p u ś c i ć , że p od w p ł y ­ w e m h y d r a t a c y i n a s t ę p u j e z m i a n a che - mi zmu, w a r u n k u j ą c a o d m i e n n ą r e a k c y ę . Do z j a w i s k p o d o b n e g o r o d z a j u z a ra z p o ­ wr ó ci my . Z a z n a c z m y j e s z c z e , że p o w y ż ­ sze r u c h y r y t m i c z n e p o z o s t a j ą pr z ez j a ­ kiś czas i w t e d y , g d y z w i e r z ę t a p r z e n i e ­ sione do a k w a r y u m d o s k o n a l e s ą z a bez­

pieczone od u d e r z e ń fal.

P o d o b n ą p e r y o d y c z n o ś ć s t w i e r d z o n o r ówni eż dl a n i e k t ó r y c h m i ę c z a k ó w p r z y ­ b rz e żn y c h ( L i t t o r i n a l i tt o r e a ) , wi el oszcze- t ów ( H e d i s ta di ve r s i c o l a r) i i n n y c h .

W itold Stefa ń ski.

(Dok. nast.).

P L A N E T A W E N U S W E D Ł U G N O W Y C H P O G L Ą D Ó W .

W t y g o d n i k u „ E n g l i s h Mec h ani c" u k a ­ zał się n i e d a w n o a r t y k u ł d -r a M ac h a r g a , w k t ó r y m s p o t y k a m y n o w e p o g l ą d y n a u s t r ó j f i z y c zn y p l a n e t y W e n e r y . W b r e w ogól ni e r o z p o w s z e c h n i o n e m u z d a n i u , że W e n u s m a b a r d z o g ę s t ą a t m o s f e r ę , z a ­ pr z e cz a on c a łk o wi ci e i s t n i e n i u o bł oków i w o d y n a t ej p l a n e c i e i u w a ż a j ej po ­ w i e r z c h n i ę za z u p e ł n ą p u s t y n i ę . W a r s t w a p o w i e t r z n a d o k oł a p l a n e t y , z d a n i e m M a ­ c h a r g a , m u s i a ł a b y d a w a ć podcz as w s c h o d u i z a c h o d u s ł oń ca c z e r w o n a w e z a b a r w i e ­ ni e z mi e r z c h o w e ; W e n u s j e d n a k o d z n a ­ cza się z a w s z e j e d n a k o w y m b l a s k i em b i a ł ym, p r z y b i e r a j ą c y m o ś wi ci e j e d y n i e o d ci eń s z a r a w y . Z p o w o d u t a k i c h p o ­ g l ą d ó w , dr. C. S c h o y r o z t r z ą s a bliżej w ł a s n oś c i fi zyc zne tej p l a n e t y w j e d n y m z o s t a t n i c h z e s z y t ó w p i s m a „ N a t u r w i s - s e n s c h a f t l i c h e W o c h e n s c h r i f t “ (Ne l i , 1913), r o z u m u j ą c w s po s ób n a s t ę p u j ą c y :

N a j ś w i e t n i e j s z a ze w s z y s t k i c h ciał n i e ­ b i e s k i c h z w y j ą t k i e m s ł o ń c a i k s i ęż y c a p l a n e t a W e n u s j e s t p o w s z e c h n i e z n a n a j a k o g w i a z d a z a r a n n a i w i e c z o r n a — Fh os - p h o r u s i H e s p e r u s s t a r o ż y t n y c h ; w s k u ­ t e k zaś s w e j s t o s u n k o w o m a ł e j o dl eg ł o ­ ś ci od ziemi, k t ó r e j p r a w i e z u pe ł n i e się r ó w n a co do wi el koś ci , w z b u d z a n a t u r a l ­

n i e s z c ze g ó l n e z a i n t e r e s o w a n i e . D l a t e g o od n a j d a w n i e j s z y c h czasów p l a n e t a W e ­ nus, j a k i Mars, był a p r z e d m i o t e m go rl i ­ w y c h b a d ań . Mimo to, w i ad om o śc i n a ­ sze o w ł a s n o ś c i a c h jej p o w i e r z c h n i i c z a ­ sie o b r o t u d ok o ł a osi s ą szczupł e i n i e ­ p ew n e .

Do dzi ś d n i a n i e u da ł o si ę r o z p o z n a ć n a p o w i e r z c h n i W e n e r y ż a d n y c h u t w o ­ r ó w s t a ł y ch . S t ą d n al eż y wn i o sk o wa ć , że p o w i e r z c h n i a t a j e s t al bo ws zę d z i e z u pe ł ni e j e d n o s t a j n a , albo o s ł o n i ę t a g ę ­ s t ą a t m o s f e r ą, u s t a w i c z n i e p r z e pe ł n i o n ą p r o d u k t a m i k o n d e n s a c y i , w s k u t e k czego s t a ł e j ą d r o p l a n e t y wcal e ni e j e s t wi d o ­ czne. N a k o r z y ś ć t e g o o s t a t n i e g o p r z y ­ p u s zc z en i a s t a n o w c z o p r z e m a w i a oślepia- j ą c o - b i a ł y bl as k, c e c h u j ą c y W e n er ę , a b ę ­ d ąc y s k u t k i e m b a r d z o wi el ki ej al bedo, czyli zdolności o d b i j a n i a ś w i a t ł a s ł o n e c z ­ nego. Ściślej mó wi ąc, r o z u m i e m y przez al bedo s t o s u n e k ilości ś w i a t ł a o d b i t e g o do całej ilości ś w i a t ł a , p a d a j ą c e g o n a d a ­ n ą p ow i er z c h ni ę. Ki edy M e r k u r y i k s i ę ­ życ, k t ó r y m n a j p r a w d o p o d o b n i e j b r a k u j e a t m o s f e r y o d o s t r z e g a l n e j gęst ości , o d ­ bi j aj ą ś w i a t ł o s ł one c z ne w mał ej z a l e d ­ wie części, p o s i a d a j ą one mni ej więcej a l b e d o m a r g l u g l i n i a s te g o , t ak, że s t o s u ­ n e k ś w i a t ł a o d b i t e g o do p a d a j ą c e g o j e s t t u n i e z n a c z n y (0,12 do 0,18), dla W e n e r y w a r t o ś ć a l b ed o j e s t n a j w i ę k s z a z p o m i ę ­ d z y w s z y s t k i c h p l a n e t , m i a n o w i ci e w y ­ nosi 0,76 do 1,00, z a leżni e od t ego, c z y obl icze ni e o pa r t o n a wzorze L a m b e r t a , czy też L o m m e l a i S e e l i g e r a. Jeżel i t e d y nie c h c e m y p r z y p i s y w a ć p o wi e r z ch n i p l a ­ n e t y wł as no ś ci k u l i z w i e r c i a d l a n e j , to za j e d y n ą możl iwą p r z y c z y n ę t a k n a t ę ż o n e ­ go b l a s k u z m u s z e n i j e s t e ś m y u z n a ć b a r ­ dzo g ę s t ą a t mo s fe r ę. Że o n a r z e c z y w i ­ ś cie i s t ni e j e , w i d a ć to ze s p o s t r z e ż e ń n a ­ s t ę p u j ą c y c h :

N a w e t wówc zas , g d y W e n u s p r z e d s t a ­ w i a się n a m j a k o w ą z k i s i e r p ( ma ona, j a k wi adomo, t a k i e ż s a m e o d m i a n y czyli fazy, j a k i księżyc), m o ż n a bez t r u d n o ­ ści d ost rze dz, że b r z eg , p r z e c i w l e g ł y s ł o ń ­ cu, j e s t z a w s z e o ś w i et l on y, t a k , iż w i ­ d z i m y c a ł ą t a r c z ę p l an e t y , o t oc z o ną d o­

k o ł a ś w i e t l a n ą o b w ó d ką ; t a k a s a m a opa- a w i e l o k r o t n i e z os t ał a z a u w a ż o n a p o d ­

(8)

264 W S Z E C H S W IA T .Na 17

c z as p r z e j ś ć W e n e r y pr z ez t a r c z ę sł ońca.

Z j a w i s k o to n i e może o z n a c za ć n i c i n n e ­ go, t y l k o r o z j a ś n i a n i e się p o w ł o k i a t m o ­ s f e r y c z n e j w ś w i e t l e s ł o n e c z n e m . W s z y ­ s c y b a d a c z e p o t w i e r d z a j ą t a k ż e j e d n o ­ g łoś ni e, że ś w i a t ł o z a w s z e s i ę g a poza linię, r o z d z i e l a j ą c ą o ś w i e t l o n ą od c i e mn e j c zęści p o w i e r z ch n i , or a z że l i n i a t a z a ­ w s z e p r z e d s t a w i a w y b i t n e s t o p n i o w a n i e o d c i e n i z a n i k a j ą c e g o ś w i a t ł a , p r z e c h o d z ą ­ c e g o w b e z b a r w n ą s za rość: z n ó w s k u t e k o b e c n o ś c i g ę s t e j a t m o s f e r y . Ni e w y n i k a z t e g o j e d n a k , p o m i m o o b l i cz e ń N e i s o n a ( Mo nt h l y Not i ces , t o m 36, s t r. 347), w e ­ d ł u g k t ó r e g o a t m o s f e r a W e n e r y j e s t d w a r a z y g ę s t s z a od z i e ms k i e j , ż e b y t a k b a r ­ dzo r ó ż n i ł a się od tej o s t a t n i e j , a b y z j a ­ w i s k a , w y ż e j o p i s an e , s t a ł y si ę j u ż c a ł ­ k i e m z r o z um i ał e . S zc z eg ól n i e z a s ł u g u j ą w tej k w e s t y i n a u w a g ę b a d a n i a Chri - s t i e g o ( Mo n t h l y No t i c e s , t om 37, s t r . 90 i t o m 38, s t r. 108), p r z e p r o w a d z o n e w l a ­ t a c h 1876 — 78 z o k u l a r e m p o l a r y z a c y j ­ n y m . D o s z e d ł on b o w i e m do w n i o s k u , że j a s n o ś ć części n a j b a r d z i e j o ś w i e t l o n e j 7 r a z y p r z e w y ż s z a b l a s k m i ej sc, z b l i ż o ­ n y c h k u br z eg o m; p r z y c z y n a t a k i ej r ó ­ ż n i c y m o że t k w i ć z n o w u j e d y n i e t y l k o w a t m o s f e r z e . A c z k o l w i e k b l a s k t a r c z y w t e n s p o s ó b s t o p n i o w o z m n i e j s z a si ę od ś r o d k a k u obwo do wi , C h r i s t i e t w i e r d z i , że u d a ł o m u się o d n a l e ś ć j a ś n i e j s z ą p l a ­ mę, p o ś r ó d k t ó r e j w i d o c z n y b y ł p u n k t n a d z w y c z a j j a s n y , i to m i a n o w i c i e w t e m s a m e m m i e j s c u , g dz i e p o w i n n o b y , w e ­ d ł u g o b l icze ń t e o r e t y c z n y c h , p o w s t a ć o d ­ b i ci e t a r c z y s ł on e c z n e j , g d y b y W e n u s b y ł a k u l ą z w i e r c i a d l a n ą .

T e n n i e z w y k ł y r e z u l t a t b a d a ń C h r i s t i e - go w y m a g a j e s z c z e j e d n a k s p r a w d z e n i a z a p o m o c ą d a l s z y c h o b s e r w a c y j s z c z e g ó ­ ł owych.

Te k i l k a d o w o d ó w w y s t a r c z a j ą do c a ł ­ k o w i t e g o o b a l e n i a p o g l ą d u M a c h a r g a , j a ­ ko n i e z g o d n e g o z f a k t a m i , d o s t r z e g a n e - m i n a W e n e r z e .

N a s u w a się j e d n a k p y t a n i e n a s t ę p u j ą c e : D l a c z e g o w ł a ś n i e W e n u s , k t ó r a p o d i n ­ n e m i w z g l ę d a m i ( wi el koś ć , g ę s t o ś ć itd.) t a k b a r d z o j e s t p o d o b n a do zi emi , m a p o s i a d a ć a t m o s f e r ę d a l e k o g ę s t s z ą od

z i e m s k i e j ? N a t o m o ż n a o d po wi e d z i e ć w s p o s ó b m n i e j w i ę c ej t aki :

Al b o t e g o w r z e c z y w i s t o ś c i w c a l e n i e ­ ma, t. j . a t m o s f e r a W e n e r y co do g ę s t o ­ ś ci i w y s o k o ś c i p r z y p o m i n a z u p e ł n i e na- szę, m a j ą c t y l k o w i ę k s z ą zdol noś ć o d b i ­ j a n i a ś w i a t ł a , b y ć może w s k u t e k i n n e g o s k ł a d u c h e m i c z n e g o . Al bo p o w s t a n i e d a ­ l e k o g ę s t s z e j o s ł o n y g a z o w e j z os ta ł o s p o ­ w o d o w a n e prz ez s a m ę n a t u r ę p l a n e t y , w o b e c c z eg o w ł a ś c i w a p r z y c z y n a b y ł a b y n a m n i e z n a n a i b y l i b y ś m y z m u s z e n i r a ­ czej p a m i ę t a ć , że n i e z a w s z e m o ż n a s z u ­ k a ć a n a lo g i j z i e m s k i c h n a w e t t a m , g d zi e on e si ę w y d a j ą m o żl i w e m i l u b p r a w d o - p o d o b n e m i , al b o w r e s z c i e n a l e ż y u p a t r y ­ w a ć p r z y c z y n ę w m n i e j s z e j odl egł oś ci od s ł o ń c a i, w s k u t e k t e g o , w 2 1/ 2 r a z a wi ęk- s z e m o ś w i e t l e n i u i o g r z e w a n i u p l a n e t y . B y ć może, że c i ś n i en i e ś wi at ła , w d a n y m r a z i e o g r o m n e j ilości ś w i a t ł a s ł o n e c z n e ­ go, k t ó r e g o d zi a ł a n i e t e o r e t y c z n i e r o z w a ­ ża ł prof. K. S c h w a r z s c h i l d ( A n n a l e n d er M u n c h e n e r S t e r n w a r t e , 1899), pr z yc z y n ił o s i ę do t e g o , ż e b y p r z e s z k o d z i ć a t m o s f e ­ rze t e g o c i a ł a n i e b i e s k i e g o u l o t n i ć się w p r z e s t w o r z a t a k p r ę d k o , j a k to się s t a ł o n a i n n y c h p l a n e t a c h , m n i e j s z y c h i b a r d z i e j o d l e g ł y c h od s ł oń c a . W i a d o ­ mo t a k ż e , iż e n e r g i a p r o m i e n i s t a ś w i a t ł a s ł o n e c z n e g o w y w i e r a d z i a ł a n i e o d p y c h a ­ j ą c e , n a p r z y k ł a d , n a m a ł e c z ą s t ec z k i k o­

r o n y . W e d ł u g r o z p r a w y R. E m d e n a p. t.

„ K u le g a z o w e 11 (1907), g ł ó wn a , b ar d z i ej b ł y s z c z ą c a g w i a z d a s y s t e m a t u p o d w ó j ­ n e g o , w y w i e r a n a m n i e j s z e g o s a t e l i t ę w p ł y w , h a m u j ą c y j e g o r oz wó j , t a k , że o c h ł o d n i ę c i e n a s t ę p u j e t u d a l e k o później, ni ż w p r z y p a d k u g w i a z d y p o j e d y ń c z e j . W s z y s t k i e t e r o z w a ż a n i a t r a c ą j e d n a k w s z e l k ą w a r t o ś ć , s k o r o t y l k o s t w i e r d z o ­ no, że M e r k u r y , d a l e k o b l i żs z y sł ońca, an i że l i W e n u s , ni e p o s i a d a ż a dn ej l ub t y l k o n a d z w y c z a j c i e n k ą a t m o s f e r ę ; po- z a t e m s ł oń c e i M e r k u r y , n i e m ó w i ą c j u ż o s ł o ń c u i W e n e r z e , w ż a d n y m r a z i e nie m o g ą b y ć u w a ż a n e z a p o d w ó j n y u k ł a d fi zyc zny.

P o n i e w a ż , j a k to j u ż był o wy ż e j w s p o ­ m n i a n e , n i e m o ż n a w y k a z a ć n a p o w i e r z ­ c h n i j a k i e g o k o l w i e k u t w o r u m n i e j w i ę ­ cej s t a ł e g o , wi ę c n i c d z i w n e g o , że z a g a d -

(9)

M 17 W S Z E C H S W IA T 2 6 5

n i e n ie o b r o t u W e n e r y d o k o ła osi i poło­

ż enie tej o s t a t n i e j nie zo sta ło d o t y c h c z a s ro z w ią z a n e , a c z k o l w i e k m a ono za so b ą przeszło 200 l e t n i ą h i s t o r y ę . I m io n a Cas- siniego, B i a n c h in i e g o (B la n c h in iu s), Schro- te r a , H e r s c h l a , B e e r a i M a d le r a są ściśle z w ią z a n e z t y m p r z e d m i o te m . G dy ich, c o p r a w d a , b a r d z o n i e p e w n e r e z u l t a t y w a ­ h a ł y się około w a r t o ś c i ś r e d n ie j 21 g o ­ dzin, S c h ia p a r e lli, t e n d o s k o n a ł y o b s e r ­ w a to r , w y g ło s ił p o g lą d , że W e n u s , t a k s a m o j a k i M e r k u ry , m a z a w s z e z w ró c o ­ n ą do sło ń c a j e d n ę i tę s a m ę s tr o n ę , z a ­ c h o w u je się w ię c w z g lę d e m n ieg o ta k , j a k k s ię ż y c w z g lę d e m ziem i. W ta k i m z a ś razie c z a s o b r o t u d o k o ła osi j e s t , j a k w ia d o m o t e n ż e sa m , co i cz as o b i e g u d o ­ k o ła słońca. T a k i z w ią z e k u s i ł o w a n o w y ­ t ł u m a c z y ć n a d z w y c z a j n e m t a r c i e m , za- c h o d z ą c e m w s k u t e k p r z y p ły w ó w i o d p ł y ­ w ów, j a k i e m u s i p o w s t a w a ć podczas

* o b r o t u d o k o ła osi p l a n e t, b a r d z o zbliżo­

n y c h do sło ń ca, a k t ó r e g o s k u t k i e m b y ­ ło b y s t o p n i o w e z a h a m o w a n i e r u c h u o b ro ­ to w e g o . W n a j n o w s z y c h j e d n a k c z a s a c h p o g l ą d y s t a r s z y c h a s t r o n o m ó w z n o w u o d ż y w a j ą i c a ły s z e r e g u c z o n y c h , j a k B o u ą u e t , T ro u v e lo t, N i e s t e n i W i s l i c e n u s s t a r a l i się w y k a z a ć p rz e z ś c is łe p o r ó w n a ­ nie r y s u n k ó w , fo t o g r a li j i d ł u g i c h o b s e r w a c y j , że o b r ó t W e n e r y d o k o ł a osi o d ­ b y w a się w c ią g u 24 g o d z in . J e d y n y m p e w n y m ś r o d k i e m o z n a c z e n ia c z a s u o b ro ­ t u b y ło b y b a d a n ie s p e k t r o s k o p o w e , w k t ó ­ re g o s z c z e g ó ły n ie m o ż e m y t u w c hodzić;

j e d n a k ż e r e z u l t a t y , o s i ą g n i ę t e t ą d ro g ą , są t a k s a m o n ie p e w n e , j a k i in n e, g d y ż p r ę d k o ś ć , z j a k ą p o r u s z a się p u n k t , le ­ ż ą cy n a p o w i e r z c h n i W e n e r y , d o k o ła j e j osi, j e s t z a n a d t o m ała, a ż e b y t a m e t o d a m o g ł a d a ć r e z u l t a t y ścisłe.

W o b e c te g o s z c z e g ó ln ie z a s ł u g u j ą n a u w a g ę n o w e u s i ło w a n i a , z m i e r z a j ą c e do ro z w i ą z a n ia tej k w e s t y i . C h c e m y t u p r z y ­ to c z y ć j e d n ę z t y c h p ró b , n a d z w y c z a j t r a f n i e p o m y ś la n ą , k t ó r ą w y ło ż y ł p r o f e ­ so r P. W. K i i s t e r w ze sz y c ie l u t o w y m 1903 r o k u c z a s o p i s m a „ D e u t s c h e R e v u e “.

W a r t y k u l e p. t. „ W o d a i p o w i e t r z e n a k s ię ż y c u " s t a r a się on w y k a z a ć z a p o m o - cą bardzo p r o s t e g o d o ś w ia d c z e n ia , że te d w a ciała m o g ą i s tn ie ć n a n a s z y m s a t e ­

licie; j e ż e l ib y b o w ie m one t a m b y ły , to, wsLkutek s z c z e g ó l n y c h w a r u n k ó w t e m p e ­ r a t u r y , m i a ł y b y p o s ta ć m a s s k r y s t a l i z o ­ w a n y c h , ta k , że n ie m o g ły b y u t w o r z y ć a t m o s f e r y o g ę s to ś c i d o s tr z e g a ln e j . A że­

by to z r o zu m ieć, należ y z w ró c ić u w a g ę n a w p ły w t a k zw. zim nej s t r o n y o d w r o t ­ nej k sięży c a. P o n ie w a ż k s i ę ż y c o b r a c a się w c i ą g u 28 d n i i przez t e n za le d w ie c z as w s z y s t k i e p u n k t y p o w ie r z c h n i z o ­ s t a j ą k o le jn o o b ró c o n e k u sło ń cu , przeto k a ż d y p u n k t p o szc zeg ó ln y p o z o sta je w c i e ­ n iu 14 dni; t e m p e r a t u r a zaś o ś w ie tlo n e j p o w ie r z c h n i k s ię ż y c a w y n o s i około 50° x) i p o d c z a s c a ł k o w it y c h z a ć m ie ń k s i ę ż y c a o b niża się j u ż po 50 m i n u t a c h do \%

p i e r w o tn e j liczby, j a k to L a n g l e y w y k a ­ zał z a p o m o c ą p o m ia ró w b o l o m e t r y c z n y c h . S t ą d w y n i k a , że podczas 400 razy d ł u ż ­ szej n o c y k s ię ż y c o w e j t e m p e r a t u r a c ie ­ m n ej s t r o n y m u si p r a k t y c z n i e o b n iż y ć się do z e r a b e z w z g lę d n e g o , t j. do

— 273°C.

D o św ia d c z e n ie , k tó re p o w in n o n a m u w id o c z n ić d z iała n ie tej z im n e j połowy nocnej k się ż y c a , j e s t n a s t ę p u j ą c e : Do d łu g ie j, o d p o w ie d n io zgiętej r u r k i s z k l a ­ n ej, z k t ó r e j w y p o m p o w a n o p o w ietrz e, w l e w a m y t r o c h ę w ody; n a s t ę p n i e u s t a ­ w i a m y r u r k ę w t a k i sposób, ż e b y się w o ­ da z e b r a ł a w j e d n y m k o ń c u . J e ż e li t e ­ r a z z a n u r z y m y d r u g i k o n iec w m ie s z a n i­

nie silnie o z ię b ia ją c e j, to p o w i e r z c h n i a w e w n ę t r z n a części oziębionej o d r a z u p o ­ k r y j e się lodem , g d y ty m c z a s e m w d r u ­ gim k o ń c u w o d a z a c z y n a w rz eć i w y p a ­ r o w u j e c a łkow ic ie, p o c h ła n ia ją c z o to c z e ­ n ia ciepło. R e z u l t a t o s ta t e c z n y j e s t taki, że c a ła w o d a s k u p i a się w k o ń c u o zię­

bionym w p o sta c i lodu, ta k , iż w r a z i e d o s t a t e c z n i e s iln e g o ozięb ie n ia w p r z e ­ c i w n y m k o ń c u r u r k i nie m o ż n a w y k a z a ć n a j m n i e js z e g o ś la d u pary w o d n e j; g d y ż r o z s tr z y g a j ą c ą dia c i ś n ie n ia p a r y w j a ­ k i m k o lw ie k p u n k c ie s y s t e m u j e s t , j a k w iadom o, w y ł ą c z n ie t e m p e r a t u r a n a j z i ­ m n i e js z e g o p u n k t u te g o s y s t e m u .

W e d łu g n ow szych b adań prof. F. - W.

V ery e g o —do 184°, n ie zm ienia to je d n a k w ni_

czem pow yższego rozum ow ania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spodziewałem się, że w następnym dniu zapow iadającym się zrana piękną pogodą, uzupełnię braki w moich spostrzeżeniach, w krótce potem musiałem się

sów silniejszych dwutlenek węgla zostaje uwolniony i wydalony z organizmu, a kwas wiąże się z wyzwolonem alkali; gdy natomiast w jakiemkolwiek miejscu

Chociaż więc ściśle momentu ukazania się Nowej podać nie można, to przecież zawarty on jest w dość ciasnych granicach, ażeby i wywnioskować, źe ukazanie

Sam proces wywoływania daje się w taki sposób wyjaśnić, że wywoływacz nie działa na ziarna nieoświetlone; redukuje zaś tylko te miejsca, gdzie zarodki z

Natychmiast gasną wszystkie j lampy, co jest dowodem, że prąd przepłynął w przeważnej części przez wstęgę, a fakt ten daje się objaśnić tylko wtedy,

Stańmy w kierunku linij sił w ten sposób, żeby biegły one od dołu ku górze (od stóp ku głowie) i patrzmy na poruszający się przewodnik : jeżeli się on

dził po mistrzowsku. Utleniając cy- mol, Nencki zauważył już wtedy ciekawą bardzo różnicę, źe w organizmie utlenia się naprzód grupa propylowa a dopiero

grzewa się przytem wcale; widocznie więc energia chemiczna danej reakcyi w ogniwie nie objawia się w postaci energii termicz nej, lecz przemienia się w energią