• Nie Znaleziono Wyników

Niemcy rozpili chłopów - Czesław Tarkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Niemcy rozpili chłopów - Czesław Tarkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

CZESŁAW TARKOWSKI

ur. 1926; Motycz

Miejsce i czas wydarzeń Motycz, II wojna światowa

Słowa kluczowe Motycz, chłopi, alkohol, wesela, Radawiec, żołnierze ukraińscy

Niemcy rozpili chłopów

Najwięcej szkody Niemcy zrobili, że rozpili chłopów, dawali wódkę za kontyngent. I moi koledzy z Motycza, większość niestety się rozpiła. Nawet do szkoły niektórzy nie poszli, bo się rozpili. Później zaczęli robić bimber, w czasie okupacji robili. To pijaństwo jeszcze trwa. W innej postaci już w tej chwili. Na szczęście młodzież dzisiaj pije wino czy piwo, ale moje pokolenie piło wódkę. I ja, powiedzmy sobie, nie byłem dobrym kolegą dla nich. Mimo, że w czasie okupacji myśmy zorganizowali orkiestrę, chodziliśmy grać na różne uroczystości, były wesela, były zabawy. Przecież na wsi było to normalne życie, bo Niemcy na szczęście nie docierali do nas. Szczególnie nocą, bo się bali. Ale życie trwało, i były okazje takie, żeby się rozpić. Szczególnie matka mnie pilnowała, żeby się nie rozpić. Pamiętam takie zdarzenie jeszcze jedno – pojechaliśmy grać na wesele, i w Radawcu stali Niemcy, ale też ukraińska służba, która współpracowała z Niemcami. I pamiętam, że na tym weselu w Radawcu jakiś pijany uczestnik uderzył tego Ukraińca. Ten wezwał swój cały oddział, otoczyli dom weselny i zaczęli strzelać. Myśmy tak siedzieli i [pomyślałem], że to już będzie koniec. I całe szczęście, że panna młoda, trzeźwa dziewczyna i mądra, złapała tego Ukraińca, zaczęła go całować, przepraszać, przytulać. Po prostu psychicznie go uspokoiła. I ten odwołał całe to otoczenie i poszli sobie, wesele trwało w dalszym ciągu. Ale później powiedziałem do tego, który był tam organizatorem: „Wiesz co, ja już więcej na żadne wesele nie idę. Koniec z weselem”.

Pamiętam, że ci weselnicy, jakśmy przyjechali, przynieśli kiełbasę w kawałkach i w szklankach - myślałem, że to jest herbata - zaczynam pić, a to bimber. Ale pamiętam, że byłem przemarznięty, zimno mi było, jadłem i wypiłem całą szklankę tego bimbru, żeby się ogrzać. No, alkohol nie ogrzewa, to jeszcze gorzej [pić jak jest zimno], ale na szczęście w mieszkaniu było ciepło.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-09-19, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

I był taki redaktor, Adolf Lekki, który pisząc o tych aresztowaniach i tak dalej, że siostrę zwolnili, to że zwolnili specjalnie, żeby śledzić i że potem były

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Powstanie uczelni przyjęliśmy bardzo entuzjastycznie, dlatego że to była taka sprawa, która otwierała drogi młodzieży, tej która nie mogła studiować przed wojną, dlatego

Na wyciecze w Izraelu spotkałem panią przewodniczkę, była z Polski, mówiła że była gdzieś w nowosądeckim i z matką wyjechała do Izraela nie znając języka..

Słowa kluczowe Lublin, PRL, projekt Lublin 1944-1945 – trudny fragment historii, stalinizm, Stanisław Mikołajczyk, wybory w 1947 roku, śmierć

Później jak się habilitowałem i dostałem tytuł docenta, to też chyba przez rok albo trochę więcej byłem na stanowisku adiunkta, mimo że miałem tytuł docenta czyli samodzielnego

Słowa kluczowe Lublin, PRL, projekt Lublin 1944-1945 – trudny fragment historii, Żydzi, Holocaust, ukrywanie Żydów.. Polaków czekało to