• Nie Znaleziono Wyników

Dzieciństwo w przedwojennych Puławach - Mirosław Oroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dzieciństwo w przedwojennych Puławach - Mirosław Oroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIROSŁAW OROŃ

ur. 1925; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne, Kurówka (rzeka), kino

Dzieciństwo w przedwojennych Puławach

Hmm… [miałem w Puławach swoje ulubione miejsca w dzieciństwie], tylko one już nie istnieją. Bo lubiłem Kurówkę, taka rzeczka była, tam chodziliśmy, tam było pięknie, bardzo czyściutka woda, ale teraz już nie ma, zarośnięte pokrzywami, a przedtem były tataraki i ryby. Następnie, co tam jeszcze? Park lubiłem, ale przede wszystkim to ten las. Ja byłem wychowany w lesie. Tutaj gdzie stadion jest, to był las i myśmy tam mieszkali. To ten las był piękny przede wszystkim, i myśmy nie mieli innego zapotrzebowania. No chodziliśmy czasami do parku, gdzie ta orkiestra grała.

Tam zabawy się odbywały, tam coś tego, ten park miał zupełnie inne charakter jak obecnie. Tam jak byliśmy chłopcami to co… na rowery i latało się jak głupi. To do Dęblina jeździliśmy, do Kazimierza, nad Wisłę, i łódkami śmy pływali, i kąpaliśmy się.

Przepływałem Wisłę, to jeszcze jak idiota, miałem trzynaście lat i przepływałem Wisłę i to wtedy, kiedy był przypływ wody. Niech pan sobie wyobrazi. Jaka to głupota była przecież, to można było zasłabnąć, cholera, w ogóle wszystko.

Tak, [do kina też chodziłem przed wojną]. Dwa kina były. Wenus i Mars. Mars było wojskowe kino, a Wenus to był tutaj, nie tu gdzie obecnie kino jest tylko tutaj jak Gagarina obecna, do Piłsudskiego dochodzi. To już nie ma tego tam. To tam było takie kino. Pamiętam, przychodziło się do kina, no to siadało się, kupowało się bilety, a potem przed tym… z przodu orkiestra była jeszcze, bo to część była niemego kina, przygrywała orkiestra, a przed tym wchodził gość taki… psik, psik. Perfumami oblewał wszystkich. Siedziało się w tym kinie i wszyscy czekali, a ten psikał jeszcze, żeby pachniało ładnie. Orkiestra grała, no było…

(2)

Data i miejsce nagrania 2003-09-17, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Daniel Sekuła

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No przed wojną, to właśnie powiedziałem, przerost był inteligencji, bo jak była defilada to wszyscy szli na tą defiladę, patriotyczne pieśni, wszystko było, Bóg, Honor

Hmmm, zapomniałem nazwy… no te polskie to miał pan Chiszczyński, pan Mizera, Beveppo był, Bristol był, to te, co obecnie już przestały istnieć, to były takie

Pamiętam, tam były ople, fiaty, polskie fiaty były nawet, jakieś fordy, takie różne przedwojenne samochody, takie wygodne.. [Taksówek] nie posiadali zamożni, tylko jeździli

Tak się kiedyś gadało, [że Cyganie mogą porwać dzieci albo coś zrobić], ale to nikt nie wierzył temu. Nikogo

Tutaj taki dom jest, gdzie była partia, to był takiego żydowskiego lekarza Nudelmana dom.. To był

To chyba całe właśnie tu gdzie getto było, tu gdzie była ta bóżnica, to wszędzie byli Żydzi, to było dużo Żydów.. Na przemian z Polakami, ale więcej

Gdzieś może w nocy tam się prześlizgnął któryś, ale to tam nawet Polakom nie wolno było, była godzina policyjna, chodzić nie wolno, no to wtedy tym bardziej Żyd, a Żydzi

Piec był, okna, to były takie, że trzeba było szmatami u dołu [zatykać], bo to się rozwalało, wszystko szmatami trzeba było utykać, tak że jak przyszła zima, mroźna zima