• Nie Znaleziono Wyników

Rodzina - Zofia Purta - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rodzina - Zofia Purta - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA PURTA

ur. 1938; Krężnica Okrągła

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, dom dziecka przy ulicy Narutowicza, warunki mieszkaniowe w PRL, życie codzienne

Rodzina

W pięćdziesiątym czwartym roku mama mi umarła przy porodzie bliźniaków. Klinika nam chowała te dzieciaczki, nie pamiętam ile, ale na pewno ze dwa miesiące, a później do domu dziecka poszli, tutaj na podgrodzie. Boczna Narutowicza, w dół się idzie, tam był dom dziecka. No i jedna siostra pół roku żyła i zmarła, a druga umarła w 2000 roku, mając 45 lat, z tych bliźniaczek. Było ciężko, był jeden pokój i bez żadnych wygód, wygód żadnych nie było, ani ubikacji, ani niczego. Nie pamiętam nawet czy woda była. Znam biedę, oczywiście, bardzo. Ojciec nas wychowywał.

Ojciec później się ożenił, oczywiście, i z drugą żona miał dwoje dzieci, córkę i syna.

Data i miejsce nagrania 2010-08-26, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Anna Rosiak

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Myśmy tam pracowali, to dużo ludzi było, sadziło się drzewa, robiło się porządki, grabiło, bo miał przyjechać Gomułka. I u nas była wystawa, bo tutaj nie było

Mój syn nie miał głosu, ale jak się przyczepił: „Mamo, kup mi akordeon!” Myślę: A, na raty pójdę kupię?. Poszłam do sklepu, ale mój syn był spostrzegawczy chłopak, może

Bardzo mi się też podobały takie zdjęcia: profil pana młodego, na białym tle oczywiście, a na tym jest panna młoda, ale już jest oświetlona na jego profilu..

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina, matka, ojciec, rodzeństwo, praca ojca, przyjazd do Puław, szkoła, gimnazjum.. Dzieciństwo i

Był w naszej szkole sekretarz partii, nazywał się pan Mitura i to był chyba taki – tyle, co ja wiem – to był chyba taki mądry człowiek, który chronił trochę młodzież.. Bo

Ciągle się boję, żebym po ojcu nie odziedziczyła Alzheimera, bo to straszna choroba.. Pamiętam też taką

Mama miała prawo dostać ileś tam osób [do pomocy], mogli się ze wsi zarejestrować u mamy, że będą, pracować przy tytoniu.. [W końcu] mama miała [z nimi] kłopot, bo

Pojechał z tym do Piask, sprzedał tą belę, zarobił pieniądze, pojechał drugiego dnia, nie poszedł do szkoły, nie poszedł do chederu, tymczasem był z religijnego domu