• Nie Znaleziono Wyników

Publikowanie w Internecie - Aleksander Rozenfeld - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Publikowanie w Internecie - Aleksander Rozenfeld - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALEKSANDER ROZENFELD

ur. 1941; Tambów, Rosja

Miejsce i czas wydarzeń Polska, współczesność

Słowa kluczowe publikowanie w Internecie, refleksja na temat odpowiedzialności

Publikacje w Internecie

Ja teraz funkcjonuję w Internecie od pewnego czasu dosyć mocno i bardzo mnie śmieszą te komentarze pod tekstami. Maciek Mielecki się zadziwił: „Olku, ty publikujesz w Internecie?”. Ja mówię: „Słuchaj, jeżeli jednego dnia wiersz jest przeczytany przez trzysta osób, to proszę mi pokazać drugą taką możliwość”. To w ogóle nieprawdopodobne. Te „Listy do młodego Polaka” miały pół miliona wejść – to przecież w ogóle niesłychane. Jest to medium nieprawdopodobne, ale jednocześnie też uczące odpowiedzialności, przynajmniej powinno uczyć odpowiedzialności.

Data i miejsce nagrania 2009-08-20, Siedliszcze

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja byłem przy jego powstawaniu, ale to jest tak, jak kurczęta opuszczają kwokę to kwoka już przestaje się interesować kurczakami, bo te kurczęta zaczynają być kurami i

To przede wszystkim był autorytet Krąpca, rektora, który swoim intelektem siał spustoszenie, ale to też wyobraźnia nieprawdopodobna, bo oni w ogóle jako pierwsi w Polsce,

Okazuje się, że to był bardzo mądry człowiek, naprawdę mądry człowiek, bo czwartego września osiemdziesiątego roku, pukanie do drzwi w moim lubelskim mieszkaniu, otwieram,

Nie można powiedzieć, że świat składa się wyłącznie z łajdaków i wyłącznie z ludzi przyzwoitych, jest jeszcze coś pomiędzy, niektórzy przyzwoici się łajdaczyli,

Ja w sześćdziesiątym ósmym roku dokonałem pewnego wyboru, bardzo świadomego, miałem dwadzieścia siedem lat, miałem żonę, dziecko, więc chyba byłem w miarę

Ja mam dosyć nietypowe zdanie na temat polskiego Kościoła i polskiego katolicyzmu, bo to żeśmy się nie dali do końca zwariować, zawdzięczamy wyłącznie

Nie da się od tego uciec i trzeba ogromnego samozaparcia i właśnie umiłowania prawdy, żeby nie być zakładnikiem relatywizmu, czyli że „Kali może ukraść krowę, ale Kalemu

Poza tym człowiek musi sobie zdawać sprawę, szczególnie jeżeli jest w takiej sytuacji jak ja, czyli nie nazywa się Kowalski, że pewne rzeczy musi przyjmować z