Lublin, środa 24 października 1945 r.
Cena 1 ZL
Co się dzieje na Zaolziu?
W y b ry k i czeskich
CIESZYN (PAP). — W Nowym Bogu- tninie (Zaolzie) miejscowa „Narodni Sftraż" przeprowadziła wspólnie z żan
darmerią rewizję w domach Polaków.
Przeszukiwano dokładnie mieszkania, za
bierając niektórym Polakom radia, pie
niądze ftp. Zapytywano o ulotki i o kon
takty z ludźmi, przychodzącymi tu z folski. Podobne rewizje przeprowadzono b Bogn mi nie mieście, Szonychlu, Ko
py to wie oraz Skrzecz oni u.
CIESZYN, 23.X. (PAP). W czeskim Cie
szynie odbyło się zebranie profesorów » nauczycieli czeskich, na którym uchwalo- tio rezolucje skierowane do władz cen
tralnych w Pradze. Jeden z punktów tej lezolucji mówi, że nauczycielstwo czeskie yita z entuzjazmem oświadczenie władzy ii decyzji przesiedlenia Polaków z Rcpu-
>liki, zaręczając im pełne odszkodowa
nie. Inny punkt (a jest ich w sumie czte
ry) głosi, że nauczycielstwo czeskie uwa
ża, że obecne szkoły polskie na Zaolziu nie stanowią pełnej gwarancji nauczania w obywatelskim duchu państwowym. W związku z powyższą rezolucją, polskie sfery, społeczne z Zaolzia komunikują nam o całkowitym niemal zlikwidowaniu stanu szkolnictwa polskiego z tamtej strony Olzy. Stan obecny jest bowiem cie
niem zaledwie w porównaniu z okresem dawnych rządów czeskich, kiedy szkoły polskie choć narażone na wielkie trudno
ści, miały swoje prawa, których niestety dziś szkoła polska tu nie posiada. Zaol-
Upocaiysty pogrzeb
miliciantów h Ciesz; nie
CIESZYN, 2S.X. (PAP). W Cieszynie od
żył się uroczysty pogrzeb dwu milicjantów Nowaka Stefana .pochodzącego z Zagłębia Dąbrowskiego, oraz Gałecka Rudolfa z żywca, którzy zginęli w walce, jal;ą sto-
«*yt pluton wypadowy M. O. ppor. Zająca m s pluton wojska z bandą, niepokojącą fot od czerwca mieszkańców wiosek pod- leskMzkteh.
zie nie zostało zniszczone działaniami wo jennymi. Fakt, ten pozwolił Czechom u- ruchomić własne czeskie szkolnictwo już w maju, w pąjskich szkołach Czesi ze
zwolili na naukę dopiero we wrześniu.
Czeskie afisze wpisowe gi :siły, że wszy
scy obywatele z „yolkslistą, muszą obo
wiązkowo zapisać swe dzieci do szkól czeskich", a wiadomo, że gros ludności Śląska Cieszyńskiego, a więc także i Za
olzia, posiadało te volklisty.
Wpisów do szkół polskich oficjalnie prawie nigdzie nie ogłaszano. Budynki szkolne polskie, Wybudowane przeważnie ze składek miejscowego społeczeństwa polskiego, zajęte zostały przez władze cze skie. Ma to miejsce w wielu miejscowo
ściach Zaolzia. Naciski Czechów na ro
dziców, aby dzieci zapisywali do szkół czeskich, nie ograniczyły się tylko do szkolnictwa powszechnego i szkół wydzia łowych, dotyczyły one także przedszkoli.
Dziś Polacy m#ją na Zaolziu 5 przed
szkoli, w roku 1938 mieli ich tu 70.
Żaden z nauczycieli polskich nie otrzy
mał jeszcze pensji. Wielu aresztowano, wielu odmówiono prawa nauczania, wielu musiało uciekać przed prześladowaniami.
Absolwenci szkół polskich nie otrzymują posad w swoim zawodzie na terenie Cze
chosłowacji. Skutek tego jest taki, że Polacy zmuszeni są dzieci zapisywąć do czeskich szkól (aby zapewnić im na przy
szłość możność egzystencji). Jest to za
ledwie część z pośród metod, którymi Czesi na Zaolziu podważają polskie szkol nictwo. Rezolucja nauczycieli czeskich ma tę akcję walki ze szkołą polską jeszcze hardziej wzmocnić.
PUDLÓW k. Rogumina, 23.X. (PAP).
ooo
Od nkjdawniejszych czasów odprawiano w miejscowej kaplicy nabożeństwa pol
skie. Obecnie lokalny „Narodni Vyhor‘' (Rada Narodowa) zakazał.według oświad
czenia ks. Wenzla, przybyłego tn z Mo
raw, dalszego odprawiania tych nabo
żeństw, na, które zbierała się wielka licz
ba wiernych. Ten właśnie fakt drażnił najbardziej miejscowych szowinistów cze
skich, którzy zakaząli odprawiania pol
skich nabożeństw, a na ich miejsce wpro
wadzili czeskie. Przyniosło 'to zgoła nie
oczekiwane przez nich skutki. Kaplica świeci teraz pustką. Mimo tego nabożeń
stwa odprawiane są dalej po czesku. Z przybyciem w te strony ks. Wenzla, wiele zmieniło się i w samym wyglądzie ka
plicy. Stara się osu zatrzeć w niej wszel
kie ślady polskości. Zniknął więc polski napis przed kaplicą „Tak Bóg Świat U- miłował", zniknęły też i chorągwie z pol
skimi napisami, ufundowane przez miej
scowych Polaków.
———--- non
Ambasador parski w Moskwie przybył dii Warszawy
WARSZAWA, 2S.X. Wczoraj przybył * Moskwy do Warszawy ambasador polski w Moskwie H. Ra o bo w celach służbowych.
Na lotnisku przyjął go szef protokółu dy
plomatycznego ob. Giibrynowlc*. Ambasa
dor Raabe został przyjęty przez wicemini
stra spraw zagranicznych Modzelewskiego.
Przyfsjcie na cześć marszałka Tiio u ambasadora Pelski w luyosławi
BELGRAD, 23.X. (PAP). W związku z udekorowaniem marsz. Tlto Krzyżem Grunwaldu odbyło się wielkie przyjęcie, wydane ąa cześć marszałka przez amba
sadora RP ob. Wcnde.
Szwedzi dzięk;ijq Polsce za przncfwlyiasowe szczepinnki
WARSZAWA, 2S.X. (PAP). Minister
stwo Zdrowia otrzymało za pośrednictwem poselstwa polNklego w Sztokholmie podzię
kowanie od dyrektora Służby Zdrowia w Szwecji J. Axel Hójer*a, za dar Polski — 2.000 sztuk szczepionek przeciw tyfusowi plamistemu, przesiany Państwowemu La
boratorium Bakteriologicznemu w Sztok
holmie. '
Demobilizacja armii angielskiej
LONDYN, 23.X. (BBC). Na wczoraj
szych debatach Izby Gmin omawiano spra wę demobilizacji armii W. Brytanii na 'Dalekim Wschodzie 1 w Europie. Mini
ster pracy Isauks, oświadczył, io sprawa demobilizacji zależy w głównej mierze od sprawności transportu, którego stan nie pozwala na odpowiednie postawienie demobilizacji. Winston Churchill, jako przcdskiwiciel opozycji, skrytykował do
tychczasową akcję rządu brytyjskiego
Prawnicy polscy w Londynie
Pogrzeb stuł się wielką manifestacją ca
fe* społeczeństwa cieszyńskiego, wyraża
jącego gotowość walki z przejawami wszel kiego bandytyzmu, aż do całkowitego o- czys/.czenla terenu.
LONDYN (PAP). Bawiący w Londynie kierownik nadzoru nad prokuraturą spe
cjalną, dr Jerzy Sawicki, naczelnik wy
działu międzynarodowego Ministerstwa Sprawiedliwości dr Stanisław Piotrowski oraz sędzia Franciszek Wójcicki, którzy przyjechali w delegacji Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawach, związanych z odpowiedzialnością przestępców wojen- nycli, przemawiali na konferencji praso
wej urządzonej dla przedstawicieli pol-
—ooo---
D elegacja m łodzieży polskiej
w Związku Patriotów Polskich w Moskwie
MOSKWA (PAP). W lokalu Związku Patriotów Polskich w Moskwie odbyło
*ię przyjęcie z olkazji pobytu delegacji młodałoży polskiej, w którym wzięli u- dzśał ambasador Rzeczypospolitej Pol
skiej prof. Raabe, przewodniczący WazechatowiańfJJego Komitetu gen Gun- durow, przedstawiciele Anl\ faszystow
skiego Komitetu Młodzieży Radzieckiej, a także przedstawiciele pierwszej dy
wizji im. Tadeusza Kościuszki, gdyż u- roczystość w ZPP zbiegła się z rocznicą bitwy pod Lenino. Zebranie’ otworzył
"cneralny sekretarz Związku Patriotów Polskich ob. Juszkiewicz, który W imie
nni emigracji polskiej w ZSRbf powie-' Iział- ..Dzisiaj jesteśmy w przededniu
powrotu do Ojczyzny. Przyniesiemy ze sobą umiłowanie pracy, którego nauczy
liśmy się na ziemi radzieckiej". Przema
wiał leż w imieniu uczestników bitwy pod Lenino mjr. Phiżniak^raz Krystyna Dorywalska — przedstawicielka koła młodzieży ZPP, która podkreśliła, żc ni:, dzież Polska w ZSRR powróci do i. aby przystąpić natychmiast do pr-icy przy odbudowie Ojczyzny wraz z cala młodzieżą polską.
Delegat polski Ryszard Obrączka o-
■powiedziuł zebranym o pracy młodzieży yr kraju-
Po części oficjalnej odbył się koncert przygotowany prze* koło młodzieży ZPP.
skich pism demokratycznych w Londy
nie. Dr Sawicki zaznajomił zebranych ze stanem, celami i zadaniami sądownictwa w powojennej Polsce oraz osiągnięciami w dziedzinie unifikacji prawodawstwa polskiego. Konferencja odbiła się bardzo życzliwym echem w prasie demokratycz
nej Polonii zagranicznej.
Dr Sawicki został zaproszony przez prezesa sądu najwyższego lorda Wright na konferencję prasową. Dr Sawicki wy
głosił referat na temat procesów prze
ciwko • zbrodniarzom hitlerowskim i zdrajcom narodu- w Polsce. Jest to pierwsza tego rodzaju konferencja, od
byta z przedstawicielami obcego państwa w angielskim Ministerstwie Sprawiedli
wości. Referąt dra Sawickiego wzbudził olbrzymie zainteresowanie wśród przed
stawicieli prasy brytyjskiej, którzy w liczbie przeszło 30 obecni byli na konfe
rencji. •
• • --- ooo---
Misja feel^ilska
w Krakowie
KRAKÓW, 2S.X. (PAP). Do Krakowa przybyło misja repatriacyjna belgijska, na , czele której stoi mjr Lemattre. Misja ta ma za zadanto odszukać obywateli belgijskich, przebywających podczas okupacji w Pol- soe ,lub odnaleźć akta ugoau umartych o- bywateU belgijskich.
Oświadczył on, żc mimo trudności trans
portowych tempo demobilizacji jest zbyt powolne.
LONDYN, 23.X. (BBC). Na wyraźne ży
czenie króla Winston Churchill został od
znaczony 3 medalami za główne kampa
nie wojenne — Gwiazdą 1939 roku i 19-1.">
oraz Gwiazdą afrykańską i medalem o brońców.
Przypuszczają, że jest to pierwszy wy
padek, kiedy premier W. Brytanii został odznaczony, jako oficer sił zbrojnych.
Churchill jest pułkownikiem w 4 pułku huzarów.
---ooo---- -
Burzenie ninmieckiclh luft ryk zbrninninwyeih
LONDYN, 21.X. (BBC). W porcie ham- burskim został wysadzony w powietrze olbrzymi okręt podwodny. Realizując do
kładny plan zniszczenia niemieekięgo przemysłu , brojeniowego zostały /.nisz czonc w amerykańskiej strefie okupacyj
nej 3 olbrz.ymic fabryki amunicji.
K i o n a s i e j m y ?
Z inicjatywy Rady Znkkidowcj praco wnlcy Delegatury Sp, Wyd. „Czytelnik"
w Lublinie ofiarowtill na Fundusz Pomo
cy. dla powracających z zachodu jeden be. TpkJny dzień pracy, tj. sumę (i.OtK) zł.
Pracownicy i Rada Zakładowa Delega
tury Sp. Wyd. „Czytelnik" wzywają pra
cowników i robotników przedsiębiorstw lubelskich do przeprowadzenia zbiórek na Fundusz Pomocy dla powrncnjąCycl z. zachodu na terenie swych zakładów pracy.
Do dnia 23 bm. zebrano zł 12.830 Pracownicy Sp. Wydawn.
„Czytelnik" „ 0.0*19 Razem zł 18.837) Ofiary przyjmuje Sekretariat Redakcji
„Gazety Lubelskie j,ł ul. 3-go Maja A* I piętro.
stł. n G A Z E T A L U B E L S K A Nr 243
P© wylboraeli w© F ran cji
Jak donosi korespondent agencji Reute- Polska stała się-ostatnio egzotycznym!Ż|ra z Paryża, dzień 21 bm. wykazał jed- tei-cnem i niewyczerpanym źródłem nic-^«omyfflność narodu franeocktego w dążeniu s-naowitych tematów «Hu -bujnej wyo- ^koasai^entnyni do ZalrrcflOnego celu od- braźni wszelkiego rodzaju ludzi, odwic- pondowy 'ojezyzr.y i stworzenia nowego po- dzaj^cycli nasz kraj w charakterze -ko-prziidku społecznego. Kie notowana dotych- iciijjimdeutów zagranicznych wydaw-Sezas w -historU Francji liczba obywateli niciw. Rezultatem tych odwiedzin sijjJbfala udział w glosowaniu. I tak na pterw- seiw.i, yjac artykuły -i reportaże, jakie u-
kr.znjs} się w zagranicznych agencjach, w widio i w prosie całego świata.
Yc pćlirc emocji opisy, budzące dreszcz najwyższej sensacji p u b lik a c je --- stano
wią rewelacyjny materia! nuwet dla po
ważnych wydawnictw zagranicznych, które w dobrej wierze drukują te wszy
stkie 'bzdury, karmiąc czytelnika lekturą w rodzaju (krwawych nocy warszaw
ski <8", jakie Zrodziły się w imaginacji.
korespondenta „Associated Press".
Niemniej soczyste obrazki z życia w ar
szawskiego przynosi -agencja „United PrcsS". W pościgu za sensacją nie dal się również wyprzedzić francuski publicysta Damtnlk Pado, który na szpaltach pa
ryskiego dziennika „Aurora" zamieścił sążniste reportaże z Polski, noszące już wyraźny posmak skandalu.
Rekord jednak tych wszystkich bzdur bije „New York Times". Korespondent tego dziennika Adams Schmidt donosi, te: „Polska policja tajna, tzw. S-P.B. w czasie łapanek, zorganizowanych w celu wyłowienia elementów antykomunistycz
n y c h .^ itd.
Trudno jest prostować tego rodzaju Informacje o tendencjach albo złośli wych, bądź też dziecinnie naiwnych.
Trudno'o poważne ustosunkowanie się do wh-rutnej bzdury, rozsiewanej przez nic- porzytidne elementy goniące za sensacją.
;sze pytanie, czy ma obowiązywać konsty
tucja z 1875 roku, czy też należy stwo
rzyć nową, przeszło 18 milionów obywateli [wypowiedziało się za rewizją tejże, w sto
sunku do 800.000 zwolenników starej kon
stytucji. Tak więc wybrane ciało ustawo
dawcze stało się konstytuantą, która w cią
gu 7 miesięcy ma opracować nową kon
stytucję. Jeśli nie dokona tego w wyzna
czonym terminie, nastąpią nowe wybory.
Włosi dyskiriują
n a d i m t y s r f n i i i w y b o r a m i MOSKWA, 23.X. (Tass). Z Rzymu dono
szą, że gabinet włoski ppd przewodnictwem premiera Parri -dłuższy czas dyskutował w dniu wczorajszym nad sposobem prze- prowadzendą wyborów. Dyskusja nie przy
niosła żadnyffh konkretnych rezultatów.
WARSZAWA, 23.X. Ambasador włoski w Warszawie, pan E. fteale został miano
wany członkiem włoskiej „Consulta", któ
ra do czasu wyborów zastąpi ciało usta
wodawcze Włoch.
Co do drugiego pytania to większością 13 Idzie dążyi do koalicji swej partii z partią milionów głosów przeciwko G milionom po- socjalistyczną.
stanowiono, że obecny rząd tymczasowy nie jest uzależniony Od Konstytuanty i aż do ogłoszenia nowej konstytucji ma pełną swobodę działania. Co do pytania pierw
szego wszystkie partie były jednomyślne.
Przeciw niezależności rządu glosowali ko
muniści. W ogólnych wyborach przewagę mają komuniści 151 mandatów, republika
nie, czyli postępowi katolicy 142 i socjali
ści 139. Dokoła Więc tych trzech zasadni
czych partii koncentruje się życie politycz
ne Francji. Mówi się o tym, że gen, de Gaulle, przywódca partii republikańskiej, zamierza stworzyć koalicję trzech stron
nictw, ewentualnlo szukać poparcia u so
cjalistów. Charakterystyczne jest to, że starzy przedstawiciele polityki monachij
skiej przegrali haniebnie obecną kampanię wyborczą. Na czołowe miejsca wysunęli się ludzie młodzi, pełni zapału, nieubłagani, przeciwnicy faszyzmu.
LEODIUM, 23.X. Jak donoszą korespon-j dernci, na kongresie wallońskim w LeodiumJ 486 osób głosowało za związkiem z Fran-S cją, 391 za dotychczasowym stanem, 154|
zaś za niezależnością Wallonli.
i Prasa zaznacza, że partia radykalna, któ
ra była przed wojną najsilniejszym stron
nictwem francuskim, poniosła druzgocącą klęskę? Jeden s jej najwybitniejszych członków, kilkakrotny premier Edward Herriot, przeszedł jedynie nieznaczną więk
szością głosów. Drugi, wybitny członek tef partii, skompromitowany przez swą połi- tykę monachijską, Edward Daladier, prze
padł w wyborach. N ^om iast wielu wybit
nych młodych komunistów i socjalistów francuskich weszło do Zgromadzenia Kon
stytucyjnego. Przywódca partii komunisty cznej( Torres 1 2 inni ministrowie k femini
styczni zostali wybrani przytłaczającą więk szością głosówi
Wśród członków Zgromadzenia Konsty
tucyjnego znajduje się 29 kobiet, z którycf 15 należy do partii komunistycznej.
Co piszą inni
Dobrodziejstwo amnestii pozwoliło wró- do normalnego życia tym wszystkim, r zapragnęli wreszcie wyjść z podzie- zerwać z konspiracją i stanąć w rów
nym szeregu z całym społeczeństwem jarcy PARYŻ (PAP). Dzienniki francuskie,
omawiając rezultaty wyborów, przypusz- codziennych warsztatach pracy, czają, że generał de Gaulłe będzie opierać
się na- wszystkich trzech partiach, lub bę- -ooo-
Dziennik „życie Warszawy" w, artykule wstępnym tak pisze na ten temat:
Polscy tramwajarze na kursie w Moskwie
MOSKWA, 23.X. 28 tramwajarzy war- gszawskich znajduje się na kursie tramwą- jjjowym w Moskwie. Celem kursu jest za- oznanie kursantów z najnowszymi zdo- Jibyęzami z zakresu energii elektrycznej, Trzeba natomiast zapobiec raz na zaw-(nowoczesnymi urządzeniami wszelkich po- fcr podobnym historiom I p rz e c h r s ja -l£ adów elektrycznych oraz zaznajomienie
... , , , . . . , Beię z wymaganiami nowoczesnego ruchu.
,v'1 przygodnej informacji mcsuimlM ae-Kierownikiem kursu jest kobieta, Eugenia (jo sprawozdawcy rzeczowy, wiaryjęodnyHNowikowa. Kursanci są, na całkowitym u- i w aśeiwy obraz polskiej rzeczywistości.
Dziennikarz zagraniczny, zwiedzający l*o skę —r- musi mieć do swej dyspozy- f-i wyczerpującą informację * każde d-irdzłny * naszego żyda. Lecz nie moż-j na pozwolić, aby tym Informatorem by
|irzv«odny przechodzeń, który często w ''•osób złośliwy nadużywa nniwnośe iv-z niijącego miejscowy d i stosunków eu- itzoziemen i informuje' go z gruntu fał
szywie.
Należy zwalczać zarówno zią wolę In
formatorów, jnk i niesumienność i nłe-
yrnaniu Związku Zawodowego Tramwa
jarzy w Moskwie, zamieszkują w jednym z największych hoteli Oprócz zajęć teare-
ooo
tycznych i praktycznych (przechodzą obec-t nie te drugie), które trwają od 10.30 dój 16.30, zwiedzają oni różne osobliwości!
ZSRR i rzeczy godne widzenia Prawdzi-S wy zachwyt wy»,ario na nich metro mo-|
skiewskie, odbywają też dalsze 'wycieczki^
krajoznawcze. Wieczorami odwiedzają ki.[‘
na i teatry stolicy ZSRR.
Kurs ten niezawodnie przyczyni się dó zbliżenia polsko - radzleekSSgo w jeszcze!
większym stopniu i stania się jednym ogni-j wem w łańcuchu przyjaźni oratnicn na-j rodów.
'rasa maiipteka o E ^^-pleliscylai
granicznej rzeczowych danych o Stosun h id i panujących w naszym kraju, oraz rmiwcjąc, aby prasa ta nie stała się mi
ma swej ‘woli narzędziem wrogiej nam prnnaęnndy, uprawianej przez emigra
cyjne ezynnIM reakryjne-
MOSKWA,’STx. (PAP). Agencja „Tass"
donosi z Ulanbator, że prasa mongolska sze roko komentuje zagadnienia plebiscytu w
Pierwsze wyniki plebiscytu • w Mensplskiei Uepnlilice Ludowe).
, . . ,, . . . „ _ , ■ MOSKWA, 23,X. Agencja „Tass" dano- śeisiosc samej informacji. Taka walkę u- * . .. „ , ,« « ™
1-....1 „ . . . i , ź ... Ł _ , . ż e w stolicy Mongolskiej Republiki Łn- łatwi znakomicie sieć naszych placówek T" , w ‘ b „
. . . . , , , . , dowej miejska komisja wyborcza obllczy- dyp.omułycznych, dostarczając prasie za- i, J r ia Już wyniki glosowania we wszystkich, \ „ , . . . . 9 rejonach miasta; Uprawnionych do u- dzlalu w plebiscycie było 26.658 osób, w [wyborach brało''udział 24.683 osoby. Wszy- [scy głosujący wypowiedzieli się za niepodle
głością Mongolskiej Republiki Pudowej.
Sytuacja ekonomiczno-finansowa
w Europie
LONDYN, 23.X. (BBC). W Waszyngto
nie już drugi miesiąc trwają rozmowy po
między przedstawicielami W. Brytanii 1 Stanów Zjednoczonych. Mają one na oolu uzgodnienie planów finansowych obu państw.
W dniu wczorajszym (lord Haldftuc o- ś-wiadozył, że nie można być pewnym, czy
•obrady dadzą wyniki pozytywne.
BUKARESZT, 23.X. (Tass). Korespon
dent Reutera donosi z Budapesztu o dal
szych postępach Inflacji. -Przed wojną je
den funt sztarling wart był 20 pengós. O- beciUe zaś dają za jeden funt szteriing 60 do 100 'tysięcy pettgSs.
WARSZAWA (Polpresa). Charaktery- styczne są notowania na londyńskiej gieł
dzie obligacji polskiej 4,5 procentowej po-, życzld konwerayjnej z 1939 -roku. Ohliga-
:je te notowane w Londynie przed wrze- LONDYN, 23,X. (BBC). Gen. Mac Ar
thur wydał specjalną instrukcję (Ba szkół japońskich • celęm zmiany programu nau
czania młodzieży japońskiej. Japończyk nie będzie wychowywany w duchu militarnym.
MOSKWA, 23,X. (Tass). Z Tokio dono- nicznych Szwecji oświadczył dziś w par- szą, że premier rządu japońskiego Szidi- lameneie, że Szwecja golowa jest przy- I Hara' przedstawił generałowi Mac Arthuro-
■tąr'15 * do Międzynarodowej Organizacji j wi projekt reform socjalnych. W projek
cie tym główna uwagę skierowano na u- S "!W!5Kjiil pPZ T sJijpila d() M tljlJ/y -
n i r a d i i w e i O rfian jK ajai -Usjgn.
SZTOKHOLM, 23.X. (Tass), Jałt dono
szą korespondenci, minister spraw zagra-
śniem 1939 roku po kursie 60 proc., zaraz po klęsce wrześniowej spadły do 20 proc.
i na tyra poziomie pozostały przez całą wojnę. Po utworzeniu rządu Jedności Nar rodowej kurs podniósł się.
PARYŻ, 23.X W Paryżu,. zMńał zawarty trak tat handlowy między Francją i Argen
tyną. Na podstawie tego traktatu nastąpi daleko idąca wymiona towarów.
PARYŻ, 23.X. Kur* korony eaeekięrj sw
atał ustalony nn 200 koron na Jeden funt brytyjski i 50 koron za jeden dolar amery
kański. Wartość korony czeskie] odpowia
da mniej więcej 1 frelikowl francuskiemu.
sprawie niepodległości mongolskiej Tepu blikl ludowej. Gazeta „Unen“ w artykuł wstępnym zatytułowaniem „Wielkie świę
to naszego narodu", pisze: „Marzenia na
szego narodu walczącego o niepodległość]
zrealizowały się. Ujrzymy swą ojczyzn wolną, suną, niepodległą, szanowaną przez inna narody. Na drodze do niepodległości napotykamy na duże przeszkody. Tym więk sze i tym piękniejsze jest przeto nasze zwy cięstwo, tym większa wdzięczność dla na
szego wieloletniego przyjaciela, narodu ra dzieckiego". -
W dalszym ciągu dziennik przytacza Oświadczenie premiera mongolskiej republi
ki ludowej marszałka Czaj-Bal-Sena, który mówi: „Prawo naszego narodu do wolne
go, niepodległego bytu, przyznał nam w pierwszym rzędzie nasz najlepszy przyja
ciel Związek Radziecki. Z-Si.fR stale okazy
wało nam bezinteresowną pomoc w na
szym gospodarczym i kulturalnym rozwo
ju".
Udogodnienie
w korespondencji z zagranicą
W dniach ostatnich została uruchomiona przez szwedzkie linio żeglugowe regularna komunikacja między Gdańskiem a Góte- borg, dzięki czemu korespondencje nad
chodzące będą przysyłane do Gdańska, a stamtąd bezpośrednio do Góteborg i dalej -ooo-
Reformy socjalne w Japonii
tworzenie policji japońskiej. Premier pro
ponuje, aby ilość policji zwiększyć do 170.000. Prasa angielska uważa, że sfor
mowanie armii policyjnej nie jest wskaza-j ne w chwili obecnej. Cała armia wojak' Japonii w czasach pokojowych
tylko 250.000. Japończycy pod płaszczy
kiem policji chcą szkolić nowa kadry żoł
nierzy i oficerów japońskich
Demokracja, polsica przyjęła z zaufa
niem deklarację i wejście do legalnego życia b. żołnierzy i oficerMo z AK. Du
dzie ci znajdą pomoc i opiekę narówni z członkami innych organizacyj, lite
rę walczyły z okupantem, narówni z b.
więźniami obozów śmierci i zdemobili
zowanymi żołnierzami Wojska Polskie
go. Różna była ich rola w Polsce odro
dzonej, ale różnic tych dzisiaj nie pa
miętamy. Na jedno tylko chcieliśmy zwrócić uwagę.
Społeczeństwo w swej większości zjednoczone wokół Rządu Jedności Na
rodowej, nie jest jednak monolitem.
Koła nieprzejednanych wrogów przebu
dowy społecznej, jaka się w Polsce do- konywuje, będą niewątpliwie wywierać nacisk nd b. żołnierzy i oficerów AK.
wracających do legalnego życia,, by na
wiązać ze-i-waną nić nienawiści. Siła, z jaką wracający do Demokracji Polskiej żołnierze AK. przeciwstawią się tym podszeptom, stano\oi6 będzie o szczero
ści ich inteneyj i wartości ich pojęć :
nitt. Wierzymy, że olbrzymia więlcsz wyciągnęła wnioski z niedawnej prze szłości i dzięki temu potrafi się oprze<
zgubnym wpływom tych, których do
świadczenie historii niczego nie zdoła
ło nauczyć i którzy dziś głośno marzą o... bombach atomowych dla Polski De
mokratycznej.
Polonia Amerykańska interesuje się t r wa wypadkami w kraju 1 zajmuje coraz bardziej realne stanowisko w stosunku do poczynań wrogiej nam propagandy, czego . dowodem są odgłosy prasy polskiej */ A- meryco. Prasa ta podkreśla, że praemi.i - ny, jakie nastąpiły w Polsce wyjdą jej tyl
ko na dobre. P o lsk a skończyła ras tm zawsze a sanacją 1 emigracja musi rów
nież w- zwollć się ostatecznie spod wpły
wów zgranicznych ekspozytur rządów sa nacyjnych.
Wychodzący w New Britain w Staąmcfc Zjednoczonych „Przewodnik Katolicki" M t pisze:
Cały świat stale przesuwa się na M- wo — to fakt niezaprzeczony, a sanacja chce, ażeby w zniszczonej, wyludnionej Polsce, młodziutki Rząd Polski laznowil osławioną politykę Becka. Odzie tu choć szczypta zdrowege chłopskiego rozumu i sensu?... Dla nas jedynym śmiertelnym wrogiem Polski i eatĄ Słowiańszczyzny byli ł są Niemcy. Icl najbardziej zbrodniczemu hersztowi A dolfowi Hitlerowi, rządy sanacyjne w$
sługiwały się dobrowolnie. Natomias obecny Rząd R. P. musi liczyć się z do minującym stanowiskiem Związku'Ra dzieckiego w Europie, a przede wszys* 1 kim a tym politycznym dogmatem, ż przed nowym w jazdem niemieckie hord może przyszłą Polskę zatezpi czyć tylko szczera przyjaźń z Rosją Kto wśród Polaków stale atakuje z równo Związek Radziecki, jak i obeci Rząd Polskif W zasadzie tylko san cja, boć dzisiaj na jej żołdzie są ró ż..
bielecczycy, strzetelszczycy, berezor czycy itp. czarni reakcjoniści'.
Ki1 GA Z E T A L U B E L S K A Str. 8
Kasfeihoirm i księżniczka Ingryda
IKorespondencja własna „Gazety Lubelskiej“J
Gdynia, w październiku. | transportem przybył wśród powracają- ' „Kastc!holm“ i
^gńd“ to* -<iwn szwedzkie statki pasażer
sk ie , które niemal co drugi dzień przy
w ożą do lid . ni po kilkuset repatriantów.
W zruszające głęboko i radosne to chwile gdy witamy najmilszych braci naszych i gdy oni — cudem niemal ze szpon śmier- wydarci — ziemię ojczystą, wolną i iepodlcgłą mają szczęście ujrzeć i po
s t a ć . Wszak to ofiary barbarzyństwa teiemieckicgo, najlepsi synowie i córy Rze
czypospolitej. To ci, po których gestapo po nocach do drzwi mieszkań się dobija
ło, ci, których chwytało w łapankach, a- resztowało wskutek donosów volksdeut- ichów, wywoziło do obozów śmierci lub aa roboty pod bombami do Niemiec! Po wyzwoleniu przez wojsko alianckie, Czer
winy Krzyż zaopiekował się pół żywymi szkieletami z trupiarni, ratując tlejące je
szcze iskierki życia. Szereg ocalonych przewieziono do Danii, potem do -Szwe-
■H. gdzie pod najtroskliwszą opieką wra
cali dt> zdrowia. Niespożyte są siły ży
wotne naszego narodu! Ci ludzie stygma- lem śmierci już znaczeni, żyją, zdrowi są, leczeni, uśmiechają się przez łzy rozrze
wnienia, powrócili słoneczni, pełni wia
ry i miłości dla dobrych ludzi, których samarytańska troskliwość przyodziała ich, nakarmiła i rany duszy i ciała za
leczyła, powrócili nie jak strzępy i łach
many człowiecze, lecz * kipiący energią, zapałem do pracy, do czynu, do wielkiej odbudowy!
Wszyscy 'ubrani są dostatnio, mają wspaniałe, mocne obuwie, ciepłe okrycia, rękawiczki, nowe porządne walizki pełne ulzieży, wszyscy schodząc ze statku o- trzymują jako dar pożegnalny od S*we-
•ji 10-kilowe paczki. Dziś 17.X szóstym
. cych jeden niewidomy. Nie zobaczył Pol-
„hronpnnsessan In- f . •>. , . . . . , , * 1 ski, nie ujrzał biam-czcrwonych sztanda
rów, może' chorągwie ze swastyką były ostatnią koszmarną wizją, na którą pa
trzały jego zamarłe oczy, toteż cała twarz drgała mu niewypowiedzianym wzrusze
niem, może tęsknotą' za widokiem dźwi
garów Gdyni, polskiego morza, białych orłów i mundurów żołnierskich, do któ
rych wrócił, a których widzieć nie może.
Wróciła też matka dręczona przez Niem
ców, wydarta z rodzinnego gniazda, której powiedziano, że syn, o którym nic nie wiedziała lak długo, ponoć w Gdyni gdzieś'tu jest i pracuje. I oto nagle w wielkiej hali etapu, gdy znużona 30-go- dzinną podróżą opowiada nam o gościn
nej wiosce szwedzkiej, gdzie przebywała
— dotyka ktoś jej ramienia. Młody ele
gancki, tryskający zdrowiem marynarz chyli się do matczynych rąk: szczęśliwa, po stokroć szczęśliwa matko jakież sło
wa wypowiedzą promienność tej cudo
wnej chwili, którą przeżywaszl
Repatrianci z serdeczną wdzięcznością opowiadają o gościnnej Szwecji. Pobyt ich w tym kraju umocnił węzły gorącej sąsiedzkiej przyjaźni,- które już przed wojną, zwłaszcza wśród młodzieży Polski i Szwecji zadzierzgnięte były. Spotkania białych jachtów na wspólnych lazuro
wych toniach Bałtyku, wzajemne odwie
dziny sąsiadów budziły obopólne zrozu
mienie i wspólne zainteresowania. „Zawi
sza Czarny" pod dowództwem generał:
Mariusza Zaruskiego często z harcerzami;
polskimi zawijał do Szwecji. Tam przy o- gnisku harcerskim młodzież szwedzka!
słuchała z zaciekawieniem pieśni poi skich, stwierdzając ich podobieństwo do szwedzkich (ponoć przez pradziadów walczących ongiś z Polską przywieziona niejedna polska melodia zaklimatyźowa- ła się w Szwecji). Tu zaś do Gdyni przy
jeżdżały i szwedzkie „panny wodne", śli
czne i mile, a stanowiące całkowitą za
łogę statku i młodzieńcy, i coraz bar
dziej budzić się zaczynało zrozumienie, Że kraje nasze, których historia nieraz się splatała, których dziś nic już nie dzieli, a wspólne ukochane morze błękitem swym łączy, mogą i powinny jako współ
gospodarze Bałtyku, jak najżywszy kon
takt sąsiedzki utrzymywać. Są i gospo
darcze także współinteresy: Szwedom po
trzebny węgiel, nam potrzebna , ruda. O- pield zaś, którą teraz rząd i społeczeń
stwo szwedzkie roztoczyło nad więźnia
mi polskimi, torturowanymi w Rawens- briick, Belsen i tylu innych ponurych fa
brykach śmierci, nigdy Polska nie zapo
mni. Całe nasze społeczeństwo przyłącza się gorąco do życzenia, które w imieniu repatriantów wypowiedział wzruszony je
den z przybyłych, dziękując Szwedom za gościnę: „Niech wasza ukochana Ojczy
zna nigdy nie dozna krzywdy wojnyl“
Tacksemiki! Dziękujemy!
Zofia Żelska-Mrozowicka -ooo—
Rozdanie dyplomów Wystawcom
Luńność niemiecka
opuszcza Pomorzy Zachodnie
KOSZALIN, 18.X. (Polpress). W po
szczególnych powiatach Pomorza Zacho
dniego ludność niemiecka tłumnie zgła
sza się do rejestracji na wyjazd za Odrę . następnie w zorganizowanych trans
portach opuszcza Pomorze Zachodnie.
Kilka takich transportów wyruszyło już z Koszalina, 2 transporty odeszły ze Szczecinka, dalsze iransporty są w przy
holowaniu. W Kamieniu o’: ’ 500"Niem
ców zadeklarowało chęć wyjazdu do Nip- miec.
—*--- ---- ooo
W dniu 23 brn. odbyło się w woje
wódzkiej sali konferencyjnej uroczyste rozdanie dyplomów rzemieślnikom i przemysłowcom, których wytwórczość została wyróżniona przez komisję sę
dziowską.
Zebranych wystawców powitał w imie
niu wojewody przewodniczący WRN ob.
Gzugala. W krótkim przemówieniu dał wyraz swemu uznania dla rzemieślni
ków I przemysłowców, którzy zadoku
mentowali czynny udział swych placówek gospodarczych w odbudowie kraju. Na
stępnie podkreślił inicjatywę tych „kil
kunastu", którzy swą energią pomimo przeszkód i pesymistycznych przewidy- f
ań potrafili zorganizować wystawę, da-1 jąc świadectwo prawdzie, że „chcieć to móc".
Przewodniczący WRN ob. Gzugala własnoręcznie wręczył czterdziestu pię-
K R O N I K A W Y B R Z E Ż A
W PRUSZCZU pod Gdańskiem nastąpi
ło uroczysta zakończenie kursu traktorzy
stów- Kurs ukończyło 53 uczniów, (zim) ROBOTNICY PORTOWI w Gdyni po
stawili przez Radę Związków Zaw. wnio
sek na zebraniu Miejskiej Rady Nar. o u- stinięeie z Gdyni spekulantów i szabrow
ników. Wniosek został uchwalony przez aklamację, (zm)
DALSZE WRAKI usunięto z portu gdań
skiego, przez co uzyskano dalsze miejsca rtki statków UNRRA. (zm)
RUCH PC TTOWY WE WRZEŚNIU wzrósł znacznie. Przez Gdynię i Gdańsk przeszło 420 statlców. Import wzrósł sled-
«ołokiv>tni« w porównaniu z sierpniem i wy-
«**•>•: 4.1.287 ton, eksport wyniósł 119,378 i • Gdym wywieziono 77.306 ton wę- _ •„ * » Gdańska — 42.072 ton. (zm)
TRANSPORT FOSFORYTÓW oczekl-
*•*1? jest w Gdańsku, a znaczniejszy ła-
•bmk Hertz) (z TJNRRA) — w Gdyni, (zm) ' 'CEAimiSTKR M O R Z Y C ta zwiedzał Ak.j.oemłą Lekarską w Gdańsku 1* omówił
« i>ehvufn'ienflOem Rządu min. Kwiatkow
skim, <was wojewodą Okęckim szereg lV « * 8btyr»sey»-h Akademii, (zm)
CENT!i * La ft YUNA w Gdyni zawarła
« .V«t«ndenrAirą wojskową i »>bo- Anatanaspó AU wojaka tO proc
połowów. Według obliczeń kompetentnych czynników, połowy' morskie dadzą w paź
dzierniku przeszło milion kilogramów rytu.
ZWIĄZEK B. WTĘ2NI0W POLITYCZ
NYCH ukonstytuował się na terenie wo
jewództwa Gdańskiego. Celem Jego jeat niesienie moralnej t materialnej pomocy b. więźniom 1 ich rodzinom, (zm)
PIERWSZA POCZTĄ ZAGRANICZNA do USA I Anglii, nadaną drogą morską, zabrał s/s „Katowice", który odpłynął 12 bm. * przez Danię do Hull. Statek zabrał około 2500 ton węgla jako pierwszy trans
port polski do DanśŁ (a n )
W CZERSKU (pod Starogardem)' od
będzie się uroczysty pogrzeb 180 Polaków tam pomordowanych przez Niemców. Od 15 bm. odbywa się ekshumacja zwłok.
(zw») TEATR WOJEWÓDZTWA GDAŃSKIE
GO tworzy się ęy^Sopoote pod dyrekcją Aleksandra Gąssowskiego. Premierą „Ju
tra" Conrada Korzeniowskiego 20 bm.
teatr zainauguruje swoją stałą działalno5ć.
(zm) ARTYSTYCZNY SOPOT reprezentowa
ny jest obecnie przsz 40 muzyków, 40 pla
styków, 20 lit.watów i 18 aktorów, Główną ich troską jest chroniczny brak mieszkań, oo fatalnie odbija się na*wd«et)6eŁ
ciu wystawcom Zloty Dyplom Uznania, pięćdziesięciu dwom srebrny Dyplom Uznania. Jako trzecią nagrodę kilku
dziesięciu wystawców otrzymało Dyplom Uznania. Instytucje niezwiązane ściśle i przemysłem, a biorące ud»'.al w Wysta
wie jak P.C.K-, Spółdzielnia „Czytelnik"
—- otrzymały Dyplomy ze specjalnym po
dziękowaniem za współpracę.
Po rozdaniu świadectw w imieniu Wy
stawców ob. Sędzimir ze Zjednoczenia Wytwórców Wód Gazowych podzięko
wał ob. przewodniczącemu za starania 1 poparcie władz wojewódzkich rozwoju naszego przemysłu.
W końcu zaznaczył, że czynniki rzą
dowe zawsze mogą liczyć na przemy
słowców i rzemieślników, którzy mając poparcie, potrafią wykazać się w naj
bliższej przyszłości jeszcze większym do
robkiem.
Po uroczystym rozdaniu dyp-kzmów wszyscy zebrani sfotografowali się przed gmachem województwa, a następnie na zaproszenie Dyrekcji Wystawy, udali się na skromne przyjęcia. (z)
Na przydziały biały chlebek, A czarnego trudno kupić.
Czy to pasek, czy szaberck?
Kto snów chce nam skórę łupić?
Rywalizacja rolników
w odstawi®świadczeń rzeczowych
Odstawa świadczeń rzeczowych na te
renie województwa lubelskiego siało wzra
sta. W ostatnich dniach, tj. od 15 do 20 bm., akcja ta znacznie się wzmogła!.
Zestawienie ogólne dostaw świadczeń rzeczowych przedstawia się następująco:
dostarczono od 15—20.X ogólnie Ziemniaki 28.351 t 74.5S4 t
Warzywa 829 q 3.987 q
.Strączkowe jad. 503 q 2.015 q
Oleiste 71 q 807 q
Włókniste 13 q 34 q
Mleko 168.626 U 3.426.263 lt Mięso 2.438 kg 2.137.424 kg
Z b o ż e
od 15—20.X ogólnie
*yto jr 2.978 t 14.112 1
Pszenica 294 t 2.017 t
Jęczmień 248 t 1.323 t
Owies 236 t 1.057 1
Gryka 1 proso ‘ 27 t 81 1 Razem 8.868 t 18.620 t A teraz jak wygląda szloehotna rywali
zacja poszczególnych powiatów w odstawie świadczeń rzeczowych:
Powiaty: od 15—20.X ogółem »/.
Biała PodL 1.051 q 8.910 q 12
Biłgoraj 930 q 7.827 q 53
Chełm 2.720 q 25.170 q 35,2 Hrubieszów 1.581 q 15.493 q^ 9 Kraśnik 3.223 q 12.830 q 10,5 Krasnystaw 8.283 q 11.396 q 0,3 Lubartów 1.450 q 8.398 q 8 Lublin 3.974 q 23.303 q 13,3
Łuków 1.345 q 8.137 q 8.3
Puławy 5.306 q 15.782 q 10,!
Radzyń 1.443 q 8.602 q i i . .
Siedlce 4.706 q 6.911 q 5
Włodawa 2.454 q 8.747 q 0
Zamość 1.327 q 10.993 q 10,3 Podkreślić należy znaczną zwyżkę od
staw śwtadezeń rzeczowych powiatu pu
ławskiego, Jednego ■ najbardziej zniszcz >
nych przez działania wojenne powiatów, który w ciągu pięciu dni odstawił 5.80(i. q.
Oczekujemy nowych meldunków 1 " ra dością witać będziemy odstawiony k*>' ' kilogram świadczeń rzeczowych, któro za
pewnią wydajną pracę robotników, ooo---—«
Amerykański gość w Lublinie
W dniu wczorajszym bawił w Lublinie profesor uniwersytetu Clarcna Anderson Pensylwanii, jako przedstawiciel UN RRA. Profesorowi towarzyszył .dr Olo- kiewics. Celem wizytacji było zapoznanie się i potrzebami młodzieży uczącej się ora* potrzebami zakładów naukowych, których działalność jest bezpośrednio związana z odbudową kraju.
Prof. Anderson, będąc przyrodnikiem, interesował się szczegółowo rozwojem i działalnością uniwersytetu Curie - Skło
dowskiej.
W towarzystwie projektora prof. Stra
wińskiego goście zwiedzili wszystkie od
działy; pracownie i gabinety wydziału przyrodniczego i rolnego, oraz lecznicę zwierząt.
Kierownicy poszczególnych działów przedstawiali braki nie tylko najkoniecz
niejszych wydawnictw naukowych, lecz również braki niezbędnych do prowadze
nia badań przyrządów i chemikalii, jak
•desynników, mikroskopów Itp.
Profesor Anderson, widząc jak pracu
ją nasi profesorowie, asystenci i studen
ci w salach nicopalanych bez szyb, ci a snych, a nawet na korytarzach i w szo paoh (lecznica zwierząt) orzekł, że jest pełen podziwu dla entuzjazmu Polaków, z którym spotyka się na każdym kroku
Ten entuzjazm pozwoli pokonać wszy
stkie piętrzące się na Waszej drodze przeszkody — powiedział profesor.
i • Z dzieł naukowych najbardziej intere
sowała- Prof. Andersona praca pro/. Stra
wińskiego o zwalczaniu brudnicy - nie
parki za pomocą pewnego gatunku mu
chy, pasorzytująccj na jej gąsienicy. Nie
parka zawleczona z Europy, stała się w Ameryce plagą. Uczeni amerykańscy przed wojną musieli sprowadzać ten ga
tunek muchy i Europy.
Po .zebraniu szczegółowych danyc h o potrzebach uniwersytetu prof- Anderson opuścił Lublin, udając się do Iństylulu Naukowego w Puławach. (z)