• Nie Znaleziono Wyników

Nos cum prole pia - benedicat Virgo Maria

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nos cum prole pia - benedicat Virgo Maria"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Nos cum prole pia - benedicat Virgo Maria

DIDIEECCEEZZJJAA BBYYDDGGOOSSKKAA,, TTOORRUŃSSKKAA II AARRCCHHIIDDIIEECCEEZZJJAA GGNNIIEŹNNIIEŃSSKKAA G

Grruuddzziień 22001199 NNRR 223366 (

(DDoo użyyttkkuu wweewwnęttrrzznneeggoo RRooddzziinnyy SSzzeennsszzttaacckkiieejj nnaa oobbsszzaarrzzee ppoowwyżsszzyycchh ddiieecceezzjjii))

T T u u i i t t e e r r a a z z r r a a d d o o ś ś n n i i , , s s i i l l n n i i i i u u f f n n i i w w B B o o g g u u ! !

Ko K oc ch ha an na a R Ro od dz zi in no o S Sz ze en ns sz zt ta ac ck ka a! ! Modlitwa przy żłóbku:

„Boże, wierzę w Ciebie, chociaż widzę Cię w postaci Dziecka.

Wierzę, ponieważ Twoja miłość zaplanowała tę odwieczną Tajemnicę.

Tylko Twoja nieskończenie wielka miłość może dokonać tak niepojętej rzeczy...

Matko, podaruj mi Twoje Dziecię.

W zamian za zimną i pustą stajenkę przyjmij moje serce,

niech ono się stanie kolebką dla Boskiego Syna.” o. J. Kentenich

Krótkie dni adwentowe prowadzą nas ku przeżywaniu tajemnicy Wcielenia Syna Bożego. Jak co roku, towarzyszy nam św. Jan Chrzciciel, który streścił swoje życie w słowach: „Ja mam się umniejszać, a On wzrastać” oraz Ona, Niepokalana Matka naszego Pana. Jak dobrze, że z nami jest. Jak dobrze, że Ona sama w przymierzu miłości kształtuje nasze serca na wzór Serca Jezusowego. Ona rzeczywiści i prawdzi- wie ma tę moc, by przemienić nasze, czasem zimne i zamknięte serca na miłą i ciepłą kolebkę dla swojego Syna. Maryja – Brama Niebios, Gwiazda Morska, czysta, bez zmazy grzechu, Ona jest naszym ratunkiem i nadzieją, możemy Jej do końca zaufać.

Nasz Ojciec, w trudnym czasie obozu koncentracyjnego ułożył modlitwę: Polegam Matko na Twej mocy i dobroci ... , jest to modlitwa ufności. Pokładać ufność w Maryi to najpierw kontemplować Jej piękno i dobroć, którym, tak hojnie obdarzył Ją Dobry Bóg. Zawierzyć Matce potrafi tylko człowiek o sercu dziecka, które jest proste i szczere. Zawierzyć Maryi to nie troskać się zbytnio – wierzyć w każdej sytuacji, w każdej doli.

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia pragnę nam wszystkim życzyć właśnie takiej ufności, która potrafi pokonać wszelkie wątpliwości, lęk i grzech nawet. Niech Ona – Królowa Zawierzenia wyprasza nam cud przemiany, by w nas i poprzez nas przychodził Chrystus na świat.

Zjednoczona z Wami w Przymierzu miłości i na modlitwie przy żłóbku Bożej Dzieciny

s. M. Emanuela

(2)

P P O O L L S S K K A A T T Ę Ę S S K K N N O O T T Ą Ą O O J J C C A A…

Podczas przygotowań do zawarcia Przymierza Miłości z Ojcem Założycielem odkrywaliśmy ślady Jego obecności na terenach dzisiejszej Polski. Podczas tegorocznego Triduum mogliśmy bliżej poznać słowa, które Ojciec Założyciel skierował do Polaków. Chcemy te słowa o. Józefa

Kentenicha przybliżyć każdemu z nas, bo choć wypowiedziane zostały wiele lat temu do określonej grupy np. dziewcząt, czy Sióstr są aktualne dla każdego Polaka dzisiaj…

Konferencja do polskich dziewcząt z obozu dla repatriantów wygłoszona na zakończenie rekolekcji 11.02.1946 r.

Moje kochane dzieci szensztackie!

Myślę, że mogę tak powiedzieć. Dziećmi szensztackimi są wszyscy, którzy w Szensztacie mają Ojczyznę, a wydaje mi się, że wy ją tutaj posiadacie, bo przecież przybyłyście tu po raz drugi.

O kim myślę, gdy mówię „dziecko szensztackie”? O kim, kto tutaj czuje się jak w domu, kto ko- cha Matkę Boża z Szensztatu, kto zawsze przychodzi do Niej ze swymi prośbami i jest gotowy przynosić Jej ofiary. Co dały Wam obecne rekolekcje? Czym obdarzyła Was Matka Boża w Szensztacie? Odpowiadając na to pytanie, mogę mówić o potrójnym darze:

• Przezwyciężenie niepewności życia, lęku

• Pogłębienie życiowej radości

• Umiejętność opanowania życia

Niepewność, lęk! Dlaczego lękamy się w życiu?

Gdy mówimy o lęku, mamy na myśli uczucie wewnętrznej niepewności, nieprzyjemne uczucie, które ogarnia człowieka, kiedy staje wobec ciemnej mocy. A przecież odczuwamy dzisiaj, że ży- cie staje się niezwykle twarde i ciężkie. Słyszałyście przecież o bombie atomowej. Ona także jest przyczyną, że budzi się w nas lęk i jakaś niepewność. Każdego dnia może nas coś złego spot- kać. Kiedyś, gdy byłyście jeszcze dziećmi, posiadałyście błogą świadomość, że ojciec i matka zatroszczą się o was, gdyż znają warunki w jakich żyjecie. W życiu jest podobnie, jak w grze w kręgle. Dzisiaj rzuca się je tak, jutro inaczej. Tak jest na całym świecie. Sądzę, że niepewność odczuwacie w szczególny sposób, jako dzieci waszego narodu. Jakże wiele on przeżył?

Dlaczego tak jest, że z jednej strony tak chętnie wróciłybyście już do domu, a z drugiej strony napotykacie na trudności w tej dziedzinie? Czy w nas też tkwi pewien lęk wobec czekającego nas życia? Nie zawsze sobie to uświadamiamy, a jednak kiedy spokojnie zastanowimy się, czu- jemy, że coś nam zagraża i to budzi w nas ciągły niepokój. To jest przyczyną, że nasza kobie- cość nie rozwija się właściwie. Umysł jest ciągle zaangażowany, nie zna spokoju. Żył kiedyś starszy już wiekiem kapłan. Miał 80 lat. Pewnego dnia poszedł do lasu i spacerując odmawiał brewiarz. Zobaczył go malec. Zauważył, że kapłan modli się, ukradkiem więc zbliżył się do nie- go. Ten mały chłopczyk musiał być filozofem. Widział siwe włosy kapłana, pochyloną postać, pomyślał więc: On chyba niedługo umrze. Zastanowił się nad tym – co to znaczy umrzeć i być pogrzebanym. Ponieważ kapłan wydawał mu się przystępny, zdobył się na odwagę i nie spo- dziewanie zadał mu pytanie: „Powiedz, czy ty się nie boisz?”. Oczywiście, ksiądz był zaskoczo- ny. „Nie boję się. Dlaczego miałbym się bać?” – „Przecież masz już siwe włosy” – odpowiada chłopczyk – „musisz niedługo umrzeć i być pogrzebanym w grobie!” – „Nie, nie boję się!” – „A dlaczego się nie boisz?” – „Widzisz, ty jesteś jeszcze taki mały, a życie może być bardzo ciężkie, warunki są bardzo twarde i trudne”. „Nie” – odpowiada malec – „Nie boje się” – „Dlaczego nie?”

– na to malec odpowiada wiernie jak echo: „Ja mam przecież Matkę, Matkę Bożą, dlatego się nie boję”. Czy domyślacie się, co chcę przez to powiedzieć?

Przed chwilą pytałem, czym obdarzyła was tutaj Matka Boża? Odpowiedź brzmiała: Zdolnością opanowania życia, opieką w niepewności i lękach towarzyszących w życiu. Ona chce was uwolnić od tego lęku.

Kiedy to czyni? Gdy będzie przekonana, że wasz los spoczywa w Jej dłoniach. Zazwyczaj boimy się jakiejś ciemnej mocy. Przecież wciąż powracamy do myśli: Ona jest naszą Matką, a skoro jest tak potężną i dobrą Matką, to Jej powierzamy nasz los. Wiemy, że Matka Boża ma władzę nad bombą atomową i nad wrogami naszej Ojczyzny, nad całą ludzkością. I chociaż miliony lu- dzi drżałoby z powodu lęku i strachu, my jednak nie boimy się, gdyż w czasie tego skupienia na nowo obrałyśmy Matkę Bożą nasza Matką, a Ona na nowo przyjęła nas za swoje dzieci.

(3)

Dzięki temu przezwyciężymy życiowy lęk i to w tej mierze, w jakiej będziemy się starały być prostymi, „naiwnymi” dziećmi Matki Bożej, która jest Trzykroć Przedziwną Matką. Możecie oczywiście powiedzieć: Tak chyba jest wszędzie, gdzie jest Matka Boża. Ona wszędzie przyjmuje nas za swoje dzieci i oddaje się nam jako Matka. Dlatego wszędzie, gdzie jesteśmy, pomaga nam przezwyciężyć życiowy lęk. To prawda, ale nie pełna. Gdy zwrócimy się do siostry Marian- ny i do wszystkich, którzy tutaj przebywają, usłyszycie, co wam powiedzą. Na tym miejscu pie- lgrzymkowym możemy otrzymać szczególne łaski. Jedną z tych łask jest łaska zadomowięnia.

Matka Boża chce stąd w szczególny sposób udzielać łaski duchowego zadomowienia. Gdy zapy- tacie o więcej, odpowiedzą wam, że wszyscy, którzy w Szensztat czują się, jak w domu, przez li- czne ofiary do skarbca łask skłaniają Matkę Bożą, by Ona była tutaj nie tylko obecna, ale tak- że, by tutaj przemieniała ludzkie serca i je na nowo kształtowała. Maryja chce tutaj w szcze- gólny sposób pociągnąć do siebie serca wielu ludzi, a zwłaszcza wielu pozbawionych opieki.

Jeden z przyjaciół księdza proboszcza, który miał dla was wykład, zanim został wywieziony do Dachau, jak wielu innych kapłanów, przebywał w więzieniu. Pomiędzy swymi rzeczami znalazł małą książeczkę, w której między innymi było takie zdanie: Najbezpieczniejszym schronem, w porównaniu do wszystkich schronów całego świata, jest serce Matki Bożej Trzykroć Przedziw- nej. Sądzę, że rozumiecie, co to znaczy. Wszystkie przeżyłyście trudne, minione lata. Kto wam wtedy udzielał obrony? Oczywiście, kiedy przebywałyście w jakimś schronie, w pewnej mierze byłyście zabezpieczone. A teraz słyszymy coś innego: Matka Boża Trzykroć Przedziwna, Matka Boża z Szensztatu jest najpewniejszym schronem ze wszystkich schronów świata. Dlatego bę- dzie to wartościowy owoc waszych rekolekcji, jeżeli będziecie mogły powiedzieć: W tej mierze, w jakiej będę miała schronienie w sercu Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, w takiej też będę w przyszłości zabezpieczona przed wszelkim lękiem. Jakże często Ona woła do mnie: „Dziecko, ofiaruj mi swoje serce!” Wtedy odpowiem: „Udowodnij mi, że jesteś moją Matką”. Wówczas też nieustannie będę słyszała słowa: „Ale i ty okaż mi, że jesteś moim dzieckiem!”.

Mogą nadejść różne niebezpieczeństwa ze strony młodzieńców, czy też z powodu bezrobocia, czy też ze strony Rosjan. Sądzę, że wtedy powinnyście sobie powiedzieć: Tak jak ptak szybko powrócę do gniazdka! Zaobserwujcie ptaka, którego ściga orzeł. Szybko powraca do gniazdka, gdyż tam czuje się pewny i bezpieczny. W przyszłości takim gniazdkiem ma być dla was serce Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej. Dlatego stwierdzam: jak wielka to łaska, którą otrzymałyś- cie. Posiadamy poczucie bezpieczeństwa w życiowych niepewnościach oraz lęku, a gdy nasze serce ponownie ogarnie obawa i lęk, wiemy, dokąd ptak może i powinien pofrunąć.Mogę jeszcze dołączyć trzeci aspekt. Nie zapominajmy, że tę szczególną opiekę, którą stąd otacza nas Matka Boża we wszystkich lękach życia w dzisiejszych czasach, zawdzięczamy nie tylko Jej samej, ale również wszystkim, którzy skłonili Ją przez swoje modlitwy i ofiary do obecności tutaj. Bądźmy im wdzięczni. Znaczna część tych ludzi przekroczyła już próg wieczności. Część z nich zaanga- żowanych nieustannie w pracy na niwie Szensztatu. Przez swoje proste, ofiarne życie, chcą skłonić Matkę Bożą, by tutaj królowała i przygotowywała ludziom mieszkanie w sercu Bożym.

Ten fakt powinien nas pobudzić do podjęcia postanowienia: Chcę ponieść tę lub inną ofiarę prosząc, by Matka Boża nie tylko nasz naród, ale jak najwięcej ludzi tutaj zadomowiła. Chcę pomóc, by jak najwięcej członków naszego narodu Matka Boża tutaj przyprowadziła, by oni mogli również przeżyć to samo, co my. By również nad nami rozpostarła płaszcz swojej opieki, a oni z kolei zdobyli umiejętność opanowania życia. Miłość za miłość! Wierność za wierność!

Skoro inni wypraszają dla mnie te łaski, to i ja chcę przyczynić się do tego,, by jak najwięcej moich rodaków w tych niepewnościach i lękach dzisiejszych czasów znalazło schron w sercu Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej. Czy dobrze to rozumiemy?

Sądzę, że mogę wam coś zdradzić. Fakt, że tutaj przybyłyście jest owocem wielu modlitw oraz ofiar tych, którzy szczególnie interesują się waszym narodem i waszą Ojczyzną. Jest w gronie tutejszych sióstr kilka, które są głęboko przekonane, że mają w Polsce pewne zadanie do speł- nienia. Bądźcie im za to wdzięczne i nie pozostawcie ich samych. Gdziekolwiek coś powstało, tam zawsze na początku składano wiele ofiar, co możemy nazwać wkładem do skarbca łask.

Może zachęci nas to do podjęcia małej ofiary oraz modlitwy: „Matko, okryj stąd płaszczem swojej opieki nasz naród i Ojczyznę. Poślij do Szensztatu jak najwięcej szlachetnych ludzkich serc, by tam zostali przez Ciebie przemienieni”.Potrzebujemy nie tylko opieki w wielkich niepe- wnościach życiowych dzisiejszych czasów. Nasze serca pragną przeżywać również radość. Serce matki Bożej jest też źródłem wielorakiej radości. Młodość i radość idą zawsze w parze. Być

(4)

chrześcijaninem to być radosnym. Sądzę i wolno mi to powiedzieć oraz zaakcentować, że być Polakiem i być radosnym to dwa niepodzielne pojęcia, wzajemnie się warunkujące. Potrzeba radości jest podstawowym pragnieniem. Musimy mieć radość w sobie. Dlatego niejednokrotnie odczuwamy, że gdy nasze serce wypełnia radość, wówczas otwiera się ono na wszystko, co wie- lkie. Nawet zdrowie fizyczne jest uzależnione od osiągnięcia prawdziwej radości. Serce nieusta- nnie pragnie radości. Wy, które jesteście jeszcze młode oraz spragnione radości, wiecie już z pewnością, że gdy prawdziwe źródła radości są przed wami zakryte, wówczas często stajecie się swawolne. Współczesny świat nie zna radości, on zna tylko swawolę. Prawdziwa radość jest zawsze wypoczynkiem wszystkich naszych dążeń w Najwyższym Dobru. Wiemy przecież kto jest najwyższym dobrem. Jest nim Bóg. Skoro więc mówię, że serce Matki Bożej jest źródłem prawdziwej radości, tym samym chcę powiedzieć, że Matka Boża będzie się starała, byście zawsze znajdowały Boga.

Czego pragnie Bóg?

Aby Matka Boża zawsze dawała nam swoje Dziecię – Boga, jednak nie tylko do rąk, ale wprost do serca. Bóg jest najwyższym Dobrem. Matka Boża pozwoli nam wszędzie znajdować Boga.

Gdzie mamy Go znajdować?

Matka Boża pragnie nas nauczyć, że wszystko, co nas w życiu spotyka jest Bożym pozdrowie- niem. A gdy Bóg nas pozdrawia, jest to zawsze radosne pozdrowienie. Bój jest Ojcem, Bóg jest dobry i dobre jest wszystko, co On czyni. Tak uczyliśmy się kiedyś, by wszędzie Boga odnajdy- wać. Jako Polacy mamy to po prostu we krwi. W czym mamy odkrywać Boże pozdrowienie? W krzyżu, w cierpieniu oraz gdy nam Pan Bóg daje odpowiedź na nasze naturalne potrzeby. Np.

zauważyłam, że ludzie mnie lubią, wiem, że Pan Bóg to sprawił. Albo jestem głodna i sprag- niona, a Pan Bóg zaspokaja wszystkie moje naturalne potrzeby. Wtedy słyszę głos Matki Bożej:

za wszystkim stoi Bóg, który troszczy się o wszystko, o ptaki w powietrzu, o lilie polne, lecz w szczególny sposób pamięta o nas.

Bóg jest Ojcem, Bóg jest dobry i dobre jest wszystko, co On czyni. We wszystkich sytuacjach naszego życia Matka Boża wyraźnie wskazuje na Boga Ojca, Ona wie także, i to jest życiowa prawda, że czasem Bóg poprzez cierpienie musi nas wychowywać. W Piśmie Świętym czytamy:

„Ojciec oczyszcza latorośl, aby przynosiła więcej owocu”. Powinnam być wolna od samej siebie.

Wyobrażam sobie nasze obozowe życie w Dachau. Wprawdzie są pewne różnice, ale istnieje po- dobieństwo. Straszny masowy ruch i tylko ruch. Człowiek jest stale popychany i przynaglany przez wszystko, co się wokoło niego dzieje i w tych warunkach nie potrafi już w ogóle wznieść wzroku ponad rzeczy zmysłowe. I w tej sytuacji staje przed nami Matka Boża. Na ręku trzyma Dzieciątko: „Czyńcie, co On wam powie”. Dlatego za wszystkim trzeba widzieć Boga. Teraz wi- dzimy, w jaki sposób Matka Boża ponownie chce nas obdarzyć niezwykłą radością życia i to doskonałą, największą radością, byście wszędzie, w każdej sytuacji waszego życia widziały Boga – naszego najlepszego Ojca. Lecz nie tylko w każdej sytuacji, ale byście widziały Go rów- nież takim, jakim jest obecny w nas, jakim jest obecny w Eucharystii. Gdy znajdziecie Boga, znajdziecie prawdziwe szczęście. Może spędziłyście jakiś wieczór z chłopcami czy rówieśnikami, a później odczułyście pustkę i zmęczenie? Dziękujemy za to Bogu, że tęsknota za Nim jest w nas żywa. Matka Boża zawsze znajdowała prawdziwą radość tylko w Bogu. Ona znała także in- ny wymiar radości, poszła nawet na wesele. Ale Ona miała przede wszystkim nadprzyrodzoną radość: „Rozradował się duch mój w Panu Bogu, Zbawicielu moim”. Bez Boga nie ma prawdzi- wej radości i każda naturalna radość nabiera innego wymiaru.

Matka Boża daje nam schronienie w niepewnościach życia i chce być dla nas źródłem prawdzi- wej, szczerej, głębokiej radości. Prawdziwa młoda dziewczyna musi być radosna. Radość musi promieniować z jej oczu i z całej postawy. Wtedy staje się ona odbiciem wiecznego Boga i całą swoją istotą wskazuje na Matkę Bożą, na Boga. Cieszymy się więc, że możemy tutaj przebywać.

Dlatego chcemy przyprowadzić tutaj jak najwięcej dziewcząt, by poznały i przeżyły to źródło ra- dości. Współczesne życie nacechowane jest lękiem, cierpieniem, łączy się również z wieloma niebezpieczeństwami. Dotyczy to szczególnie nas, przebywających na obczyźnie. Zastanówcie się kiedyś, z jakim lękiem matka pozwala na wyjazd w obce strony. Ona wie, że życie tam moż- na porównać do wzburzonego morza. Iluż ludzi zostało w tym życiu zranionych?Jakże cierpią wasi rodzice w domu z powodu niepewności, czy ich dzieci rzeczywiście przezwyciężą wszelkie niebezpieczeństwa, które niesie świat? Czy będą mistrzami życia, dla których trudności stają się stopniami kamiennymi, wiodącymi ich coraz pewniej wzwyż do serca Bożego. Czy powrócą

(5)

do domu jako dojrzałe dziewczęta, a każdy chłopiec poczuje się dumny, gdy będzie mógł takiej dziewczynie podać rękę.

Gdybyście teraz zadały mi pytanie, jakie niebezpieczeństwa wam szczególnie grożą, musiałbym o to zapytać waszych rodziców. Oni wam powiedzą, że niebezpieczeństwo grozi waszej wierze, ale przede wszystkim waszej czystości. Nie muszę wam wyliczać ile niebezpieczeństw grozi wa- szej wierze, choćby dlatego, że jesteście oddalone od rodzinnej ziemi, a wokoło was w powietrzu unosi się wiele „bakcyli”. Ponadto wiecie, ile niebezpieczeństw grozi wam ze strony rodaków. Na obczyźnie człowiek staje się lekkomyślny, a lekkomyślne życie może doprowadzić do osłabienia wiary i życia religijnego. Dzisiaj w niebezpieczeństwie znajduje się wiara oraz duch wiary, który ukazuje nam wszystko w nowym świetle. Wydaje mi się, ze jeszcze większe niebezpieczeństwo grozi waszej czystości, moralności. Wszyscy jesteśmy ludźmi, a polska krew łatwo się „rozpala”.

Polska krew potrafi gorąco kochać, kochać czystą miłością, ale potrafi również buntować się i szukać rozkoszy. Ponieważ jesteście oderwane od Ojczyzny i rodzinnego otoczenia, czujecie się często osamotnione. Dlatego istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że wasze serce ofiaruje się i od- da się pierwszemu lepszemu człowiekowi. Z doświadczenia wiemy jednak, jak pięknie jest wów- czas, gdy wracając do domu, możemy powiedzieć: przychodzę nienaruszona. Wróciłam fizycz- nie i duchowo nietknięta. Jestem świeża i radosna. Używałam życia, ale z umiarem i jestem świadoma, że jestem taką, jaka wyszłam z rąk Stwórcy. Taka osoba jest mistrzem życia, przed którym każdy stanie z szacunkiem. Ze względu na honor Ojczyzny powinnyście stale mieć przed oczyma te wzniosłe cele i nie oddawać się obcym mężczyznom ani rodakom inaczej, jak tylko w sposób zgodny z wolą Bożą. A kto chciałby złamać lilię, powinien odczuć zawsze jedynie cierpienie.

Teraz mogę powiedzieć, że Matka Boża pragnie wam nie tylko ofiarować ochronę w życiu, nie tylko radość, ale także mistrzostwo życia oraz twórcze siły. Z pewnością wiecie dlaczego Ona to daje. Przed wszystkim dlatego, że jest nasza Matką, która zna swoje dzieci i stale prosi Ojca Niebieskiego, by je obdarzał szczególnymi łaskami. Możemy również pomyśleć o Niej, jako o naszym wielkim wzorze. Może pozwolicie, że ukażę również z inne strony ten wielki wzór wiary, jakim jest Matka Boża, wielka Matka wiary. „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła”. Dla Maryi wiara również nie była łatwa. Wyobrażamy Ją sobie jako dziecko, takie bezradne dziec- ko, jak każda dziewczyna w tym wieku. Ona wierzyła w bóstwo Chrystusa, chociaż wielu rzeczy nie rozumiała. Kiedy zastanawiamy się nad tym, co przeżywała Matka Boża, gdy 12-letni Zbawiciel pozostał w świątyni, a potem nieco dziwnie Ją potraktował, domyślamy się, że Ona nie rozumiała tego, co Jezus powiedział. Dlatego przechowywała w sercu wszystkie Jego słowa.

Dzięki temu stała się wielkim wzorem wiary. Ona także rozważała słowa Boże. Nie wiem, czy macie dużo książek. Powinnyście jednak od czasu do czasu przeczytać jakąś religijną książkę.

Matka Boża chce nas także uczynić szczęśliwymi. Chce pomóc nam zachować wiarę i czystość moralną. Być dzieckiem Maryi i być czystą, to wartości nierozerwalne: Im bardziej dziewczyna zachowuje ten zasadniczy rys prawdziwej kobiety – tym bardziej pociąga ją Matka Boża. To prawda, że Matka Boża obiecuje nam mistrzostwo w życiu. Ona opanowała życie, była mistrzy- nią, pragnie więc mieć tylko takie dzieci, które pod Jej opieką i za Jej przykładem opanowują i zwyciężają wielkie niebezpieczeństwa zagrażające szlachetnemu życiu oraz czystości.

Słowa „Matka Boża Trzykroć Przedziwna” możemy w przyszłości również tak rozumieć. Ona jest Trzykroć Przedziwna: przedziwnie pewna w życiu, przedziwnie radosna i słoneczna, prze- dziwnie potężna. O tak, Trzykroć Przedziwna Matko z Szensztatu, uczyń mnie Twoim trzykroć przedziwnym dzieckiem, uczyń mnie przedziwnie pewną i bezpieczną w życiu, przedziwnie ra- dosną i „słoneczną”, przedziwnie silną i dzielną w życiu. Matka i dziecko należą do siebie i są ze sobą głęboko zjednoczeni. Czytałem kiedyś, że dawniej w polskich domach istniał taki zwy- czaj, że dzieci wczesnym rankiem klękały przed obrazem Matki Bożej i prosiły Ją: pobłogosław mnie! Ciężko jest uklęknąć w obozie, ale każdego ranka powinniśmy się przenieść do naszego małego sanktuarium i prosić Matkę Bożą: Matko Trzykroć Przedziwna pobłogosław mnie!

Maryjo przedziwnie pewna, uczyń mnie Twoim dzieckiem przedziwnie pewnym w życiu.

Trzykroć Przedziwna Matko z Szensztatu, przedziwnie radosna i słoneczna Matko, pozwól mi dzisiaj rozsiewać radość w otoczeniu i być słonecznym dzieckiem Szensztatu. Błogosław mnie, Matko! Mężna i potężna Matko, naucz mnie dzisiaj opanować życie i zwyciężać w nim, abym wieczorem mogła spojrzeć w Twoje oczy i powiedzieć: Matko, dziś możesz być dumna ze swoje- go dziecka. Dzisiaj stałam się bardziej podobna do Ciebie. Matka Boża Trzykroć Przedziwna

(6)

pragnie codziennie rodzić trzykroć przedziwne dzieci. Św. Hieronim powiedział kiedyś: „Nie to jest przecież najważniejszą rzeczą, że ktoś był w Betlejem, ale że żył w Betlejem tak, jak to odpowiada temu miejscu”. Z pewnością cieszymy się, że byłyśmy w Szensztacie, w miejscu, gdzie tylu ludzi znalazło Ojczyznę. Jednak nie pobyt w Szensztacie jest główną sprawą, ale życie w duchu Szensztatu. W postawie prawdziwego dziecka Szensztatu – radosnego, silnego i pewnego w życiu – jest to najważniejsze.

Tak więc, czy to skupienie przemieniło wasze życie? W życiu często dzieje się tak, że nie- pozorne wydarzenia stają się początkiem wielkich reform, przemian duchowych, prawdziwego cudu przemiany, a to jest właśnie celem naszych pragnień. Matko Trzykroć Przedziwna pomóż nam być „trzykroć przedziwnymi” dziećmi tak przemienionymi, by Trójjedyny Bóg, nasz naród i Ojczyna mogli być z nas dumni! Gdy przyjaciele się rozchodzą, przy pożegnaniu mówią sobie do widzenia! Ja również chcę wam powiedzieć do rychłego, radosnego zobaczenia!

Tłumaczenie: s. M. Lidia i s. M. Damiana

T T O O S S I I Ę Ę W W Y Y D D A A R R Z Z Y Y Ł Ł O O… Niech zstąpi Duch Twój...

Trwając w rozpoczętym Adwentem nowym Roku Liturgicznym, dane nam jest w Liturgii przeżywać konkretne wydarzenia z życia Pana Jezusa i świętych. Liturgia nie tylko o tym przypomina, ale dzięki działaniu Ducha Świętego uobecnia te święte Tajemnice naszego zbawienia. To wszystko, czego Chrystus dokonał przez swoje Wcielenie, Śmierć i Zmartwychwstanie jest dla nas dostępne tylko w Duchu Świętym. Dlatego dzieło zbawienia świata nie kończy się ze Zmartwychwstaniem, czy Wniebowstąpieniem Pana Jezusa, ale urzeczywistnia się poprzez działającego w nas Bożego Ducha. To On czyni nas dziećmi Bożymi, to On uzdalnia do przyjęcia i życia Ewangelią Chrystusa. To On,- Duch Prawdy i Wolności jest naszym Pocieszycielem i Orędownikiem, Obrońcą i Ożywicielem.

Maryja jest Oblubienicą, Naczyniem Ducha Świętego. Ona całkowicie Nim wypełniona i otwarta na Jego poruszenia i natchnienia chce w przymierzu miłości prowadzić nas do zażyłej relacji z Duchem Miłości.

Już od pewnego czasu pojawiały się głosy w sprawie duchowego wypracowania i umieszczenia symbolu Ducha Świętego w Sanktuarium Zawierzenia. Na adwentowym skupieniu podjęliśmy wspólnie decyzję, że nastąpi to w 20 rocznicę poświęcenia Sanktuarium, czyli w 2021 r. Czas dzielący nas od tej daty chcemy przeżywać jako duchowe wypracowanie tego symbolu. Zachęcam wspólnoty kursowe i grupowe do współtworzenia programu diecezjalnego tego duchowego nurtu.

*************************************

Zachęcam do SPISYWANIA PRÓŚB I PODZIĘKOWAŃ zanoszonych za pośrednictwem naszego Ojca Założyciela.

W tym celu można posłużyć się także adresem mailowym: sekretariat-kentenich@szensztat.pl;

Zapraszam na stronę internetową Sekretariatu Ojca: http://www.pater-kentenich.org/pl/

(7)

Na jednym ze skupień zastanawialiśmy się nad tym, co dla nas - Rodziny Szensztackiej przy Sanktuarium Zawierzenia, znaczy żyć charyzmatem Ojca? Oto niektóre z wypowiedzi:

- odbudować autorytet ojca w rodzinie - podnoszenie, właściwa rola kobiety i mężczyzny

- korzystać z tekstów Ojca Założyciela o rodzinie, do rodzin; - w grupach, kursach, wspólnotach uczymy się od siebie nawzajem, wzajemna nauka i doświadczenie; - budować i pielęgnować więzi wiary i więzi rodzinne, wspólnotowe; - czujność, otwartość na drobne Bożę znaki i odczytywanie ich tak, jak uczył nas Ojciec Założyciel; - apostolstwo własnym przykładem; - tak samo się zachowywać i być sobą w rodzinie, w pracy, wśród sąsiadów; - zainteresować innych ludzi swoją postawą… - ZACHOWAĆ WIERNOŚĆ!!!

- modlitwa- ojciec wzorem modlitwy. Modlitwa za pośrednictwem Maryi; - wiara w Opatrzność Bożą- nasz Ojciec wzorem zawierzenia. Nie wybierał żadnych dróg- nie skorzystał z możliwości uwolnienia z obozu koncentracyjnego w Dachau; - praca nad sobą, świadomość, zmieniać siebie nie innych ludzi.

Najpierw poznać siebie, po to, by świadomie kształtować swoje wybory -lektura książek O. Kentenicha; - Ojciec jako wzór ojca rodziny- ojcowska troska; - troska o nowe życie; - codzienne ofiarowanie się Matce Bożej; - odpowiednie zwracanie się do Boga, ale też do O. Kentenicha; - Dobrze jest należeć do jakiejś wspólnoty religijnej. Jest łatwiej, można dzielić się Bogiem; - Trzeba poznać O. Kentenicha i jego dzieło, żeby żyć tym charyzmatem. Rozmawiać z ludźmi, którzy spotkali Ojca, naśladować O.Kentenicha w jego zawierzeniu Bogu. Na charyzmat składają się różne zasady, które trzeba poznać i nimi żyć, wydobyć to co jest najważniejsze. Książki mogą być wskazówką. Bóg jest Bogiem Życia; Żona powinna podtrzymywać autorytet ojca. Ważne jest pielęgnowanie więzi i to ma wpływ na nasze relacje z Bogiem; Na nasze spot- kanie przychodzą ciągle ci sami ludzie, którzy chcą, którzy się tu dobrze czują. Ojciec Założyciel mówił, że znajdziemy go zawsze w Sanktuarium;- trwanie w sanktuarium min. uroczystości (konieczność brania udziału); - wkłady do kapitału łask;- żyć Przymierzem Miłości na co dzień: modlitwa, praca, oddanie ca- łego dnia MTA; - telefon do O. Założyciela np. Codziennie rano, zadania od Ojca na cały dzień; - godzina szensztacką; - duchowy porządek dnia; - tworzenie tradycji rodzinnych związanych z Sanktuarium; - wy- chowywać dzieci zgodnie z ich naturą (wychowanie w duchu wolności); - jak najwierniej wykonywać swoje codzienne obowiązki; - O. Kentenich zostawił nam wiarę w Opatrzność Bożą i w to, że Maryja jest przewodniczką w drodze do Boga;- Poczucie zadomowienia; W każdym sanktuarium jesteśmy jak u się- bie w domu, wystarczy NCPP i pękają "mury"; - Przykładem dla nas jest świadectwo życia o. Kentenicha:

tyle prób i doświadczeń, a on nigdy nie tracił pogody ducha, nawet w Dachau.;- O. Kentenich uczy także pełnego zaufania M. Bożej przez którą został wychowany.; - Zawierzenie jest to II etap wiary.; - wycho- wanie nowego człowieka w nowej społeczności; - propagowanie wartości religijnych, potrzebujemy świa- dków życia tymi wartościami; - siłę dawała i daje mi zawsze wspólnota; - zwłaszcza w cierpieniu i trud- nych sytuacjach rozwijać życie modlitwy; - nasze sanktuarium, jego powstanie to zawierzenie, to cud za- wierzenia "tylko zawierzenie daje możliwość przeżycia"; - tu w Polsce Matka Boża; - żeby głosić charyz- mat trzeba go znać- czytać książki o wierze w Opatrzność nie do czasu do czasu ale zawsze konkretne zadanie: rozlewanie wody destylowanej w naszych środowiskach; - pojechać do źródeł, do Szensztat- tam człowiek dotyka źródła, poczuć Szensztat. Różnica <wiedzieć, a mieć pewność>. Każdy Szensztatowiec powinien dotrzeć do źródła.; - wołanie: Boże pomóż!- wolałem o pomoc. Bóg nas doświadcza by złoto w ogniu się wypalało. Zostaje samo dobro. - obcy ludzie modlili się za kogoś-> modlitwa wspólnotowa; - charyzmat to służenie temu miejscu i Matce Bożej; - Bóg pomoże, ale musimy stawiać sobie wysokie wymagania; - zapraszajmy innych do Sanktuarium. Warto nawet dla jednego człowieka lub rodziny.

- Świadectwo życia w domu; Wspólna modlitwa; Kontakt z Sanktuarium

D D A A R R N N A A S S Z Z E E J J M M O O D D L L I I T T W W Y Y

Każdy z nas ma wiele intencji, które powierzamy w modlitwie Bogu. Ale jako Rodzina Szensztacka chcemy się modlić szczególnie w następujących intencjach: Za małżeństwa w kryzysie.

• Za naszych Chorujących, a w sposób szczególnie pamiętajmy o p. Wandzie, p. Stefanie, p. Marku, Darku, Joasi, Agnieszce,

• Za Jubilatów i Solenizantów miesiąca grudnia wypraszając im Boże błogosławieństwo, potrzebne łaski i opiekę Matki Bożej

• Za kl. Artura Wojcieszaka ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy Św. Wincentego a’Paulo, który przygotowuje się do święceń diakonatu

• O dar życia wiecznego dla ś.p. Bogusi Karabin z grupy Matek Szensztackich z Barcina.

(8)

! ! ! ! ! ! O O G G Ł Ł O O S S Z Z E E N N I I A A ! ! ! ! ! !

GRUDZIEŃ 2019

*28.12. sob. - Grudziądz – Tarpno, g. 11.00 – spotkanie opłatkowe

* 31.12. wt. - 23.00 – spotkanie przy kawie w Jeżówce, 23.30 – kolędowanie w Sanktuarium i o północy Msza św. o błogosławieństwo na Nowy Rok

STYCZEŃ 2020

*4. 01 – Serdecznie zapraszam na spotkanie opłatkowe dla grup przy Sanktuarium Zawierzenia, Rozpoczynamy o g. 15.30 pozdrowieniem Jezusa i Jego Matki w Sanktuarium, następnie udamy się do auli na dalszą część spotkania. Funkcje przekażę animatorom grup.

*06.01 - Orszak Trzech Króli; Września – spotkanie opłatkowe, g. 16.00

*18.01 – Akademia Rodziny – M. Guzewicz; g. 18.00 - Msza św. Przymierza, adoracja NS od 10.00- 18.00 – oprawa Grudziądz i Mokre

*19.01 - (3. ndz.) g. 15.30 – E u c h a r y s t i a w int. Małżeństw i rodzin z błogosławieństwem matek/rodziców oczekujących potomstwa oraz modlitwą o dar nowego życia oraz Kawiarenka Dialogowa Małżeństw. Zapraszamy

Porządek przygotowania oprawy liturgicznej Mszy Przymierza – 2020r.

18.01.20; sob. – Grudziądz i Mokre

18.02.20; wt. - M.B. Zwycięska i M.B. Ostrobramska 18.03.20; śr. - św. Ireneusz

18.04.20; sob. - in blanco

18.05.20; pon. - M. B. Fatimska 18.06.20; czw. - JPII

21.06.20; ndz – Odpust – Września 18.07.20; sob.- Kr. Jadwiga

18.08.20; wt. - Matka Kościoła 18.09.20; pt. - Młodzież

18.10.20; ndz. - DDP

18.11.20; śr. - Boże Ciało i Antoni 18.12.20; pt. - Związek Rodzin

Rekolekcje dla Rodzin z Ligi – 2020 r.

* 16 – 19.07, Olsztyn pod Częstochową– Przygotowujący się do, i po Przymierzu in blanco

* 23 – 26.07 , Piaski – Rodziny

* 1-7.08, Kołobrzeg – Rodziny z dziećmi

* 21 – 23.08 – Piaski – Formacja Wstępna Rodzin

Wszystkim, którzy chcą podzielić się swymi refleksjami, intencjami, pomysłami, czy też świadectwami a przez to przyczynić się do wspólnego tworzenia naszej gazetki, prosimy o kontakt.

Diecezjalne Centrum Ruchu Szensztackiego: www.bydgoszcz.szensztat.pl

Bydgoszcz ul. Smukalska 113, Tel. 52/340-20-14 www.facebook.com/SzensztatBydgoszcz --- www.szensztat.pl

s.emanuela@szensztat.pl K

Koonnttoo SSióssttrr:: BBAANNKK PPEEKKAAOO SSAA IIII OODDDDZZIIAŁ WW BBYYDDGGOOSSZZCCZZYY NNrr:: 4477 11224400 33449933 11111111 00000000 44330066 11225599

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zastanów się nad tym tematem i odpowiedz „czy akceptuję siebie takim jakim jestem”?. „Akceptować siebie to być po swojej stronie, być

Kiedy wszystkiego się nauczyłem i swobodnie posługiwałem się czarami, to czarnoksiężnik znów zamienił mnie w człowieka... 1 Motywacje i przykłady dyskretnych układów dynamicz-

Dostosowując powyższą metodę uzyskujemy pełny algorytm przy pomocy którego, możemy sprawdzić czy zadana liczba naturalna n o dowolnej podstawie m

I jest to prawie zawsze ucieczka przed zagrożeniem życia, głodem, niedostat- kiem.. Nie wydaje się, aby sytuacja mogła ulec radykalnej zmianie, redukcji tego zjawiska,

Program modułu 311[50].O1 „Podstawy mechatroniki” składa się z ośmiu jednostek modułowych i obejmuje ogólno zawodowe treści kształcenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny

Rozwiązania można albo przesyłać do mnie bez- pośrednio e-mailem albo składac najpóźniej do 5 lutego do 17:00 w mojej skrzynce na MIM UW.. Udowodnij Prawo Iterowanego

Projekt jest to przedsięwzięcie, na które składa się zespół czynności, które charakteryzują się tym, że mają:.. 

Oblicz prawdopodobieństwo, że można je przykryć pewną półsferą o tym samym promieniu..