• Nie Znaleziono Wyników

"Psychologia dążeń ludzkich", K. Obuchowski, Warszawa 1966 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Psychologia dążeń ludzkich", K. Obuchowski, Warszawa 1966 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Angelika Spychalska

"Psychologia dążeń ludzkich", K.

Obuchowski, Warszawa 1966 :

[recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 3/2, 345-350

1967

(2)

S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristian ae A TK

2/1967

Z ZAGADNIEŃ PSYCHOLOGII

S p y c h a l s k a A.

K. O b u ch ow sk i, P sy ch o lo g ia dążeń lu d zk ich , W arszaw a 1966 r. ss. 280.

K ą p i ń s k a M.

Z p sy c h o lo g ii n au czan ia

K. O b u c h o w s k i, P s y c h o lo g i a d ą ż e ń lu d z k ic h , W arszaw a 1966 ss. 280 W sp ółczesn a teo ria m o ty w a c ji sta w ia , m ięd zy in n y m i, tezę, że w k a ż­ dym czło w ie k u p rzez c a ły okres je g o ży c ia tk w ią i d ziałają d yn am izm y p sych iczn e, z w a n e też czy n n ik a m i m o ty w a cy jn y m i. S ą n im i p rzed e w szy stk im : m o ty w y (ang. m otives), p o sta w y (ang a ttitu d es), potrzeb y (ang. n eed s) i c e le (ang. goals). T rzy p ie r w sz e z w y m ie n io n y c h czy n n i­ k ó w są p rzed m iotem a n a liz i rozw ażań k sią żk i K azim ierza O b u ch ow - sk ieg o pt. „ P sy ch o lo g ia dążeń lu d zk ich ”. C elem p o d jęty ch p rzez autora o p racow ań i badań jest zro zu m ien ie za ch o w a n ia i p o stęp o w a n ia k o n k ret­ nego czło w ie k a , zw ła szcza chorego — n iep rzy sto so w a n eg o sp ołeczn ie. O statn i a k cen t u zasad n ion y jest ty m , że autor p ra cu je ja k o p sy ch o lo g k lin iczn y , k o rzy sta w ię c z w ie lu w ła sn y c h d ośw iad czeń z tej dziedziny.

U k ład o m a w ia n y ch w k sią ż c e zagad n ień jest bardzo p rosty. T em a ­ ty k a p o szczeg ó ln y ch ro zd zia łó w o b ejm u je zagad n ien ia: m o ty w ó w , p o sta w i potrzeb c z ło w ie k a ro zw ażan ych w e d łu g p rop on ow an ej przez au tora k la ­ sy fik a cji.

P raca O b u ch ow sk iego je s t p ra w ie jed y n ą p o zy cją w języ k u p o l­ sk im z zak resu w sp o m n ia n ej p rob lem atyk i. W ielk ą jej za letą jest u m ie­ ję tn e p o łą czen ie dobrze p rzem y śla n y ch p o d sta w te o r e ty c z n y c h z ich p ra k ­ ty czn y m z a sto so w a n iem , zw ła szcza w p ra cy k lin iczn ej. W yczerp u jąco i sy n te ty c z n ie p od an a litera tu r a p rzed m iotu sp raw ia, ż e k sią żk a sta je się p rzy stęp n y m i ła tw o c z y te ln y m stu d iu m p sy ch o lo g iczn y m . W sp om n ian e p o d sta w y teo rety czn e, to n ie ty lk o p rzeg lą d i sy n teza op racow ań w ie lu p sy c h o lo g ó w p o lsk ich i zagran icznych. Ich p o g lą d y i ro zw ią za n ia autor p od d aje r ew izji, w zb ogaca szereg iem w ła sn y c h p rzem y śleń , sp raw d zan ych n ie je d n o k r o tn ie n a lic z n y m m a te r ia le b a d a w czy m . D zięk i tem u k siążk a

(3)

bu d zi d u że za in tereso w a n ie. C zyta s ię ją z ła tw o ś c ią czy n ien ia szeregu a p lik a cji p ra k ty czn y ch , zarów no do p racy sa m o w y c h o w a w c z e j, ja k i w y ­ c h o w a w czo -tera p eu ty czn ej. To je s t też jed en z g łó w n y ch w a lo r ó w k siążk i. M ożna p o w ied zieć, że sp ełn ia ona założen ia p sy c h o lo g ii p rzy sto so w a n ia — u m o żliw ia b o w iem zro zu m ien ie r e a k c ji i og ó ln y ch za ch o w a ń czło w ie k a w jego życiu codziennym .

P u n k tem w y jśc ia ro zw a ża ń autora je s t teza, że zro zu m ien ie lu d zk ieg o p o stęp o w a n ia w y m a g a zn ajom ości przyczyn , czy li m o ty w ó w , w im ię k tó ­ rych c z ło w ie k czyn i ta k a n ie in a czej, dla k tó ry ch p o k o n u je n ap o ty k a n e tru d n o ści i p od ejm u je o k reślo n e d ecyzje.

C zym w ię c jest m otyw ? N ie z a le ż n ie od p o d a w a n y ch d otych czas d e fi­ n icji, autor p rzy jm u je d w a -ró żn e zn aczen ia m o ty w u . W ro zu m ien iu w ę ż ­ szym m o ty w jest „czyn n ik iem u m o ż liw ia ją c y m św ia d o m e p o d jęcie d zia ­ ła n ia d zięk i sfo rm u ło w a n iu jego celu i p rogram u ” ?. W szerszy m zaś zn a ­ czen iu , i raczej n ie w ła ś c iw y m , m o ty w b y łb y czyn n ik iem p o p y ch a ją cy m do d ziałan ia, n ie k o n ie c z n ie u św ia d o m io n y m . Z p o jęciem m o ty w u łą czy O b u ch ow sk i p o jęcie program u i celu d ziałan ia. W ła ściw y m o ty w w y s tę ­ p u je — zd an iem jego — w te d y , gd y zach od zi śc is ły z w ią zek m ięd zy p rzy jęty m program em działan ia a celem , k tó r y za pom ocą program u m a b yć zrea lizo w a n y . Z darza się jed n a k , ż e s y tu a c je ży c ia cod zien n ego p rzed ­ sta w ia ją się zu p ełn ie in aczej. P r z y ję ty p rogram d zia ła n ia często n ie p ro­ w a d zi do p od an ego w m o ty w ie celu , lub te ż je s t w y r a ź n ie z cele m sp rzeczn y. W tych p rzyp ad k ach m ó w i autor o d ziałan iu tzw . m o ty w ó w och ron n ych , k tó re w y stę p u ją dość często w zab u rzen iach n e r w ic o w y c h czy oso b o w o ścio w y ch . M o ty w a m i o ch ron n ym i p o słu g u ją się ta k że lu d zie u w a ża n i za zd row ych . M o ty w y t e m ają ch arak ter w y r a ź n ie zróżn ico­ w a n y . D la u ła tw ie n ia w y k r y c ia ich p o d a je autor k ry teria rozp ozn aw cze, k tó re sp row ad za do trzech n a stęp u ją cy ch :

1. treść celu m o ty w u och ron n ego p o zo sta je w lo g iczn ej sp rzeczn ości z treścią p rogram u d ziałan ia;

2. program działan ia n ie je s t lo g ic z n ie sp rzeczn y z cele m , a le jest z n im ty lk o częścio w o zw iązan y;

3. czyn n ości czło w ie k a k iero w a n e m o ty w em o ch ron n ym cech u je sz ty w n o ść 2.

S a m fa k t istn ie n ia m o ty w ó w och ron n ych , k tó ry ch d ziałan ia czło w ie k so b ie n ie u św ia d a m ia , p rzy czy n ia się do tego, ż e m im o zn ajom ości p od a­ n ego, tj. św ia d o m ie p rzeży w a n eg o m o ty w u k on k retn ej osob y, n ie je ste śm y w sta n ie zrozu m ieć jej p ostęp ow an ia.

D użą pom ocą w w y k r y w a n iu m o ty w ó w och ron n ych m o że b yć sto so ­ w a n ie różnego rodzaju k w e stio n a r iu sz y b ąd ź te ż a n a liza i zn ajom ość p o ­ sta w czło w ie k a w sto su n k u do danej sy tu a cji.

I1 K . O b u ch ow sk i, P sy ch o lo g ia dążeń lu d zk ich , W arszaw a 1966, 29. * T am że, 42— 45.

(4)

Co zatem n a zy w a autor postaw ą? P od ob n ie jak p oprzednio, ta k i w ty m w y p a d k u p rzep row ad za d okładną a n a lizę sto so w a n y ch do tej pory o k reśleń „ p o sta w y ”. W w y n ik u rozw ażań stw ierd za , że „postaw a je s t to czyn n ik h ip o tety czn y , p r z e ja w ia ją c y się w zach o w a n ia ch różn o­ ro d n ych , a le p o sia d a ją cy ch p ew n ą cech ę w sp ó ln ą , a m ia n o w ic ie ok reślon y (p o zy ty w n y lu b n eg a ty w n y ) sto su n ek do danego p rzed m io tu ”. Z najom ość p o sta w y o t y le u ła tw ia zrozu m ien ie p o stęp o w a n ia , że uzasad n ia w yb ór m o ty w u , m ięd zy in n y m i w ię c i m o ty w u ochronnego. C ały m ech an izm p o słu g iw a n ia się ty m o sta tn im w y ja śn ia O b u ch o w sk i przy pom ocy tzw . „zasady e lim in a c ji m o ty w u ”. N a czym p o leg a jej działan ie? P o ja w ie n ie się m o ty w u och ron n ego jest u w a ru n k o w a n e ca ły m szereg iem p o sta w — ich w za jem n y m „ w sp ó łb rzm ien iem ”. J e ż e li w s z y s tk ie p o sta w y w y zn a cza ją ce sto su n ek do danego p rzed m iotu czy sy tu a c ji, Są p o zy ty w n e, w ó w cza s i m o ty w okaże się p rosty i p rzćży w a n y św ia d o m ie. K ied y zaś p o sta w y t e są ze sobą sp rzeczn e, osob n ik p o d św ia d o m ie szu k a ta k ieg o m o ty w u , k tó ry n ie godzi w żadną z nich. W p o d św ia d o m o ści w ię c d ok on u je się p roces a u tom atyczn ego elim in o w a n ia w sz y stk ic h m o ty w ó w , k tóre godzą w ja k ą k o lw iek z p ostaw . Z w y k le z a in tereso w a n a osoba m a p ew n o ść, że m o ty w , k tó ry p o d a je je s t r z e c z y w iśc ie p ra w d ziw y . D la teg o te ż za u w a ­ ża m y czasem s y tu a c je w k tórych c zło w ie k sk ąd in ąd in te lig e n tn y , tłu m a ­ czy sw o je p o stę p o w a n ie m o ty w a m i n ie m a l go o śm iesza ją cy m i i k om pro­ m itu ją cy m i. C iek a w ą n a ten tem a t u w a g ę rob i O b u ch o w sk i p od ając, że je ż e li c z ło w ie k o w i p o słu g u ją cem u się m o ty w em och ron n ym p o d su n iem y do ocen y sy tu a c ję podobną do tej, w ja k iej zn a jd u je się sam , to n a p ew n o o cen i ją tra fn ie. Ł a tw o u c h w y c i brak z w ią zk ó w lo g iczn y ch w ta k iej m o­ ty w a c ji. N ie je s t jed n a k w sta n ie p o d o b n ie k r y ty c z n ie sp ojrzeć n a sieb ie. A utor d zieli się jeszcze in n ym c ie k a w y m sp o strzeeżn iem ze sw o jej p r a k ­ ty k i k lin iczn ej. Z a u w a ży ł, ż e sk łon n ość do p o słu g iw a n ia s ię m o ty w a m i o ch ron n ym i m ają p rzed e w sz y stk im lu d z ie o w y so k ie j k u ltu rze in te le k ­ tu a ln e j, p rzy zw y cza jen i do sta łej k o n tro li sw e g o d ziałan ia, a jed n o cześ­ n ie n a sta w ie n i a sp ołeczn ie. D zia ła ją on i czasem w tr a k c ie o d b y w a ją ceg o s ię p rocesu e lim in a c ji m o ty w ó w , i stąd ty le n ie k o n se k w e n c ji, n a g ły c h n iep rzem y śla n y ch d ecy zji itp.

W ięk szą część k sią ż k i p o św ięca autor zagad n ien iu potrzeb lu d zk ich . P o za m o ty w a m i i p o sta w a m i, p otrzeb y w y zn a cza ją w ja k iś sposób k ie ­ ru n ek k a żd eg o d ziałan ia i d la teg o ich zn ajom ość p o w in n a u ła tw ić zrozu ­ m ie n ie za ch o w a n ia i p o stęp o w a n ia czło w ie k a .

W oparciu o a n a lizę d o ty ch cza so w y ch o sią g n ięć z zak resu p sy ch o lo g ii p o trzeb , p rzed sta w ia n astęp u ją co sw o ją w ła sn ą k o n cep cję ich k la s y fi­ k a cji:

I. P o trzeb y sam ozach ow an ia: 1. p otrzeb y fizjo lo g iczn e, 2. p otrzeb y orien tacyjn e.

(5)

II. P o trzeb y rozm nażania (zach ow an ia gatunku).

W tok u rozw ażań autor zw raca u w a g ę na zja w isk o in d y w id u a liz a c ji, d zięk i której k a żd y c zło w ie k w y tw a rza sob ie w ła sn y s t y l zasp o k a ja n ia p o ­ trzeb. O p rzeb iegu in d y w id u liz a c ji d ecy d u ją , zd an iem autora, trzy czy n ­ niki: k o n k rety za cja w y zn a cza ją ca k a żd em u c z ło w ie k o w i w ła śc iw y sp o ­ sób zasp ok ajan ia potrzeb; m en ta liza c ja b ędąca o d z w iercied len iem w ś w ia ­ d om ości p rzyn ajm n iej n iek tó ry ch a sp e k tó w treści potrzeb y, i so cja liza cja sp o so b ó w zasp ok ajan ia potrzeb, która dom aga się p od p orząd k ow ania ich p r zy jęty m w a rto ścio m k u ltu ry.

P rzy rozw ażan iach na tem a t każdej z potrzeb n a jc ie k a w sz a w y d a je s ię p ro b lem o w o ść u jęcia , p o d su w a n ie n iek tó ry ch m o ż liw y c h h ip o te z czy p rzyp u szczeń w y m a g a ją cy ch p rzem y ślen ia , d ok ład n ego p rzeb ad an ia i szu ­ k an ia w ła sn y c h rozw iązań . W ty m te ż zau w aża się duży o b iek ty w izm au tora, w y c z u w a się d ą żen ie do p rzed sta w ien ia k ażd ego p rob lem u jak n a jb a rd ziej w szech stro n n ie. Z w raca też u w a g ę ostrożn ość w p od aw an iu p ew n y ch stw ierd zeń , w p rzed sta w ia n iu w ię k sz o śc i te z w sposób d y sk u ­ sy jn y . P oza ty m O b u ch ow sk i su g eru je szereg p ro b lem ó w zw ią za n y ch t e ­ m a ty c z n ie z o m a w ia n ą p otrzebą, z jej d zia ła n iem i m o żliw o ścia m i zasp o­ k ojen ia.

A n a liz ę tę zaczyn a autor od potrzeb fizjo lo g iczn y ch . W y k o rzy stu je w y n ik i badań p rzep row ad zan ych uprzed n io na różn ych teren a ch . P rzed e w sz y stk im zaś u w zg lęd n ia badania od n oszące s ię do p otrzeb y p ok arm o­ w e j. H ip o tezy sp raw d za przy p om ocy m ateriału b ad aw czego podanego w lite r a tu r z e przedm iotu.

W sposób sw o is ty p rzed sta w ia p otrzebę rozm nażania, dla k tórej w o d n iesien iu do czło w ie k a p rzy jm u je n a zw ę „ sek su a ln a ”. P rzep row ad za k r y ty k ę freu d o w sk iej te o r ii su b lim a cji opartej n a tzw . p a n sek su a lizm ie. N ie n e g u je zdania, ż e a k ty w n o ść n a in n y ch p łaszczyzn ach , praca tw órcza, d u że za n g a żo w a n ie sp o łeczn e m oże zm n iejsza ć n a p ię c ie sek su a ln e, lecz teg o rod zaju d ziałaln ość n ie m u si być pochodną sek su a ln ej en ergii. „Ta­ jem n icą lu d zi a k ty w n y c h i tw ó rczy ch — p isz e O b u ch o w sk i — a przy tym h a rm o n ijn y ch i zró w n o w a żo n y ch , m oże b y ć po p rostu z d y scy p lin o w a n ie, o p a n o w a n ie p otrzeb y sek su a ln ej i w y z n a czen ie jej w ła śc iw e g o m iejsca w śró d in n y ch potrzeb, m oże n a w e t p o d p o rzą d k o w a n ie jej in n y m p o trze­ bom , co u m o żliw ia w ła śc iw a c z ło w ie k o w i zdolność św ia d o m ej reg u la cji potrzeb , i fizjo lo g iczn a „ n iek o n ieczn o ść” p otrzeb y se k s u a ln e j” 4.

W r e fle k s ji k o ń co w ej p rzy zn a je p o trzeb ie sek su a ln ej n atu raln ość i au ten tyczn ość; n ie zgadza się jed n ak z ty m , że je s t p otrzeb ą k on ieczn ą do życia. P rzy jm u je za A d lerem zd an ie, że c zło w ie k n ie je s t „ istotą se k ­ su a ln ą ” le c z sp ołeczn ą. P rzyp u szcza n a stęp n ie, że p rzy czy n ą n iep orozu ­

3 T am że, 64. 4 T am że, 141.

(6)

m ień d otyczących stosu n k u do p otrzeb y sek su a ln ej jest, m ięd zy in n ym i, b ra k so lid n y ch , o b iek ty w n y ch i n a u k o w y ch op racow ań z tej dziedziny.

P otrzeb y o rien ta cy jn e — w u jęciu au tora — to te, „k tóre w sposób p o śred n i p rzy czy n ia ją się do u trzym an ia ró w n o w a g i w e w n ętrzn ej czło ­ w ie k a ”. Trzy z n ich , tzn. potrzeba pozn aw cza, k on ta k tu em ocjon aln ego i sen su ży cia , w ła ś c iw e są ty lk o czło w ie k o w i.

W p o trzeb ie p ozn aw czej u w zg lęd n ia autor p ro cesy in icju ją ce i d y n a ­ m iz u ją c e czyn n ość pozn aw czą. P o d a je p rzyk ład ow o p o g lą d y k ilk u a u torów TÓżnie in terp retu ją cy ch czyn n ości d yn am izu jące. S am zaś p rzyjm u je, że „ w ła śc iw e fu n k cjo n o w a n ie potrzeb y p ozn aw czej je s t w a ru n k iem w ła ś c i­ w e g o rozw oju sp raw n ości in te le k tu a ln y c h c z ło w ie k a ” 5.

W rozu m ien iu au tora „k on tak t em o cjo n a ln y ” zachodzi w ted y , gdy c z ło w ie k z jed n ej stron y „czuje się p rzed m iotem z a in tereso w a n ia i sy m ­ p a tii” i gdy podobną p o sta w ę m a w stosu n k u do in n y ch , gd y u m ie „prze­ ż y w a ć ich rad ości i sm u tk i”. C złow iek m a w ię c p otrzeb ę ta k ieg o k on tak tu em ocjon aln ego. G dy jej n ie zaspokaja, n ie m oże się n o rm a ln ie rozw ijać, sta je się n iep rzy sto so w a n y , so cjop atyczn y.

D ą żen ie do zasp ok ojen ia w y m ien io n ej p otrzeb y n iek o n ieczn ie m u si się łą c z y ć z u czu ciem p rzyjem n ym . U d zieci zw ła szcza zau w aża się często z w r a c a n ie n a sieb ie u w a g i in n ych przez z a ch o w a n ie n e g a ty w n e , gd y w in ­ n y sposób to się n ie udaje. S k u tk iem n ieza sp o k o jen ia k on tak tu em o cjo ­ n a ln eg o w o k resie d zieciń stw a jest zanik zd oln ości do teg o rodzaju k o n ­ ta k tó w zazn aczający się w p ó źn iejszy m ży ciu oraz ogóln e o b n iżen ie m o ż­ liw o ś c i rozw oju . A u tor p o d a je c ie k a w e sp o strzeżen ie, że k atam n ezy osób d o ro sły ch z tru d n ym k o n ta k tem em ocjon aln ym , osób n ieu fn y ch i n ie z d o l­ n y c h do w sp ó łż y c ia w y k a z y w a ły często o d łą czen ie d zieck a od m atk i w o k r e sie d zieciń stw a .

P o trzeb ę k on tak tu em ocjon aln ego p rzed sta w ia też autor w a sp ek cie r o z w o jo w y m . P ie r w sz ą fazą jest — w e d łu g n ieg o — k on tak t z m atk ą; d ru g ą — z osob am i z n a jb liższeg o i d alszego otoczen ia; a w trzeciej d och od zi grupa rów ieśn icza.

M ożna b y za k w estio n o w a ć p ogląd au tora u trzym u jący, że potrzeba k o n ta k tu em o cjo n a ln eg o w o sta tn iej fa z ie przech od zi w p ierw szą fa zę p o trzeb y sen su życia. P ra w d ą jest, że ta o sta tn ia u ja w n ia się dopiero na „progu” w ie k u dojrzałego. Czy jed n ak w sp ó łd zia ła n ie, op arte na k on tak cie em o cjo n a ln y m m u si być za w sze n ied o jrza łe, jak to u trzy m u je autor? Czy k o n ta k t em o cjo n a ln y m oże m ieć ty lk o ch arak ter eg o cen try czn y i d latego w m ia rę d o jrzew a n ia m u si u stęp o w a ć m iejsca p otrzeb ie w y ższej? C zy n ie m o ż e w sp ó łistn ie ć z p otrzebą sen su ży cia i w sp ó łd zia ła ć w d ążen iu do jej za sp o k o jen ia ? W y d a je się , że tak.

(7)

otrze-b ie ,.zrozum ienia i ap rootrze-b aty sen su sw o jeg o d ziałan ia n ie z a le ż n ie od n aszej p ozycji w śród lu d z i” e. U m o żliw ia ona w sp ó łd z ia ła n ie z lu d źm i „ n ieza leż­ n ie od w za jem n y ch o cen em o cjo n a ln y ch ”. Te o sta tn ie n ie są jed n a k na p ew n o czy n n ik iem obojętnym .

„ ...zn alezien ie sen su ży cia — p o d a je d alej autor — jest n iezb ęd n ym w a ru n k iem n orm aln ego fu n k cjo n o w a n ia ” 7. Z d a n ie bardzo dużo m ów iące. Is tn ie n ie w czło w ie k u dojrzałym p otrzeb y sen su ży cia je s t n ie w ą tp liw e i p ew n e. P rzy k ła d y autora m a ją c e ilu stro w a ć w a d liw e tech n ik i za sp o k a ­ jania tej potrzeb y, św iad czą raczej o n ie w ła ś c iw y m rozu m ien iu i u s ta w ie ­ n iu sen su sw o je g o ży cia , o d ążen iu do teg o , co w d an ym p rzyp ad k u tym sen sem być n ie p ow in n o i n ie m ogło. W iadom o, że autor a n a lizu ją c za­ g a d n ien ie na g ru n cie p sy ch o lo g ii i filo z o fii m a teria listy czn ej n ie b y ł w sta n ie podać n ieza w o d n y ch sp osob ów zasp o k a ja n ia o m a w ia n ej potrzeb y. W szy stk ie w ię c p rzytaczan e p o m y łk i i n iep orozu m ien ia w ty m zak resie, m ia ły m ie jsc e p rzed e w szy stk im d latego, ż e sen s ży cia u jm ow an o w k a te ­ g oriach w zg lęd n y ch , bez o d n iesien ia do w a rto ści isto tn y ch i n a jw y ższy ch . O graniczoność u jęć op artych na założen iach filo z o fii m a teria listy czn ej p row ad zi do tego, że autor n ie zn a jd u je od p ow ied zi n a zasad n icze p y ta n ia , k tó re sam śm iało sta w ia : „Co jed n ak b ezp ośred n io stw arza tę p otrzebę (sen su życia)? Co sta w ia przed cz ło w ie k ie m p y ta n ie o sen s w ła sn eg o ż y ­ cia ? ” 8

S łu s z n ie zaznacza autor, że „postać, jaką ta p otrzeba p rzy b iera , za leży w du żym stop n iu od w a ru n k ó w , w k tó ry ch m ło d y c z ło w ie k w y c h o w u je się, i od jego poziom u in te le k tu a ln e g o ” 9. C zyn n ik ów k szta łtu ją cy ch p o­ trzeb ę sen su życia m ożna b y w y m ie n ia ć jeszcze dużo. J e st to zagad n ien ie na p ew n o bardzo zró żn ico w a n e i złożone.

W o c e n ie ogóln ej n a leży s iln ie p od k reślić, to, ż e „ P sy ch o lo g ia dążeń lu d z k ic h ” je s t k sią żk ą , której n ie m ożna czytać w p o sta w ie b iern ej. S p o­ sób p rzed sta w ia n ia zagad n ień m im o w o li w cią g a , zm usza do ich p rze­ m y śle n ia i osob istego u sto su n k o w a n ia się. A utor u m ia ł n ie ty k o z a in te ­ r eso w a ć czy teln ik a p rob lem em , a le i zan iep ok oić w n iek tó ry ch m o m en ­ tach , p oprzez a u to a n a lizę i a u to r e fle k sję zm u sić do sp ra w d zen ia p o d su ­ w a n y ch h ip otez. To jest te ż jedna z w ie lk ic h w a rto ści k siążk i.

A. S p y c h a l s k a

6 T am że, 228. 7 T am że, 229. 8 T am że, 255—256. 9 T am że, 261.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ta krótka proza, w której stwierdza się, że naszą niewiedzę o przedmiocie jesteśmy w stanie przełamać tylko przez „opisanie go z zewnątrz”, staje się ironicznym

The adaptive grid file size could be reduced by switching the number type but in its current state, the transfer time to the GPU is less than a millisecond. The amount of traced

Dla przykładu warto podać, że podczas jednej z rad pedagogicznych w 1883 roku dyrektor dowodził, że „[...] wiele dobrego zdziała nauczyciel, który potrafi w swych uczniach

Ich kolporterem , począwszy od III Zjazdu Unii Stowarzyszeń Polskiej Młodzieży Postępo­ wo-Niepodległościowej, był Zarząd Główny, mieszczący się od końca

W wypadku mycia polerowanych powierzchni m ateriałów kam iennych o dużej twardości, ce­ ramiki glazurowanej, mozaiki, marblitu itp., bardzo dobre efekty uzyskuje się

Jakkolwiek niektóre wystąpienia zawierają tezy dyskusyjne, co jest zrozumiałe w obec rozległości problematyki oraz w obec faktu, iż przeorują swoistą „terra

The energy consuming part in the escalator and the moving sidewalk is the electric motor, which is connected to the drive gear and the handrail drive.. But also for this type of

The Housing Market Reform Agenda of the Dutch national government, published 17 September 2013 (Blok 2013b), seeks to create some coherence between the various measures