• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2000, nr 16.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2000, nr 16."

Copied!
56
0
0

Pełen tekst

(1)

W numerze świątecznym przeczytasz m.in.:

NYSA , ul. A rm ii K rajow ej 26 tel. 4 3 5 51 97 , tel./fa x 4 3 3 4 7 99

N YSA , ul. K rzyw o u ste g o 28 tel. 4 3 3 47 98

SPRZĘT (jjp L G PRZY ZAKUPACH NA 10 RAT BEZ PIERWSZEJ WPŁATY,

BEZ OPROCENTOWANIA,

BEZ PORĘCZYCIELI, BEZ PROWIZJI W SYSTEMIE RATALNYM „ŻAGIEL"

Uwaga! A y c p A

4 .

Wielka promocja! ^ ■ ■ r i > 1 T

już od 49,oo zł Tylko do świąt.

N A J S T A R S Z E P I S M O W R E G I O N I E . U K A Z U J E S I Ę O D 1 9 4 7 R O K U .

Z A P R A S Z A M Y N A Z A K U P Y

SPRZĘTU RTV, AGD, ROWERÓW, ANTEN SAT

Nr 16

• Pisanka czy kraszanka

- o tradycji zdobienia jaj wielka­

nocnych, nie tylko przez kobiety, str. 6 - 7

• Poznać Amazonię

- fotoreportaż nysanina Sławo­

mira Wilczka, który przez półtora miesiąca zwiedzał i poznawał A m e­

rykę Południową,

str. 1 4 - 1 5

• Leczyć głodem?!

- nieko n w en cjo n aln a te ra p ia , która daje zdum iewające efekty,

str. 1 6 - 1 7

• Święta od kuchni

- jak przygotowują się do świąt znane osoby nyskiego powiatu i ich rodziny,

str. 2 8 - 2 9

• Może zdobędę Mount Everest

- opowieść o niepełnosprawnym M ariuszu, który zw iedza Polskę, jest ministrantem...

str. 4 2 - 4 3

Aż 6 stron sportu!!!

• Wielka świąteczna krzyżówka

• a ponadto jak co tydzień bardzo dużo bieżących in­

formacji i relacji z imprez.

S m u tk ie w ic z k ie r o w a ł z a k ła ­ dem 7 lat, K asprzak 10 m iesię­

cy. Ile będzie C ieśliński?

Nowy prezes Motor Nysa

O d ubiegłego tygodnia nowym prezesem M otor Nysa Sp. z o.o. jest Bogdan Cieśliński, który na tym sta­

nowisku zastąpił dotychczasowego prezesa spółki - Ber­

narda Kasprzaka.

Bogdan Cieśliński jest równocześnie szefem zakła­

dów w Grójcu, zajmujących się produkcją foteli do sa­

mochodów. Tak jak jego poprzednik, będzie fia razie łą­

czył obie funkcje. Dotychczasowy prezes Nysa M otor Bernard Kasprzak będzie nadal kierować działem czę­

ści zamiennych koncernu Daewoo. - To była wcześniej już zaplanowana decyzja i nie ma tu żadnych sensacji.

Tak zadecydowało kierownictwo koncernu i to wszystko

- mówi Kasprzak. .

m b

Absolutorium dla Zarządu

Wystawa Tomasza Zaleskiego

Od lewej: Tomasz Zaleski i Kazimierz Staszków W sobotni wieczór 15 kwietnia w Nyskim Dom u Kultury otw arto wystawę malarstwa młodego artysty, maturzysty nyskiego „Carolinum ” Tomasza Zaleskiego.

To jego pierwsza indywidualna wystawa. Dwa lata tem u jego prace m ożna było oglądać w muzeum, gdzie wystawiał wraz z innymi twórcami swojego pokolenia.

Na wernisaż przyszły tłumy młodzieży - kolegów i przy­

jació ł Tomka. Cieszyła także obecność nauczycieli.

Wszyscy świetnie się bawili.

2 0 kw ietn ia 2 0 0 0 r.

ISSN 1 2 3 2-0366

N r indeksu: 3 2 8 0 7 3

Cena: 1,50 zł

Ważne dla

niepełnosprawnych

Burmistrz Nysy Janusz Sanocki poinfor­

mował naszą redakcję, że osobom ze stwier­

dzonym inwalidztwem narządów ruchu, bez względu na stopień inwalidztwa, przysługuje karnet uprawniający do bezpłatnego parko­

wania na terenie miasta i gminy Nysa. K ar­

net taki wydawany jest przez burmistrza Nysy

na pisemny wniosek osoby zainteresowanej.

W spraw ie zachow ania się pracownicy U M iG , k tó ra odm ów iła wyjścia do osoby niepełnosprawnej (o czym pisaliśmy w ubie­

głym tygodniu w artykule „Bezduszny p ar­

kingow y”) prow adzone je st postępow anie wyjaśniające.

arł.

R ada Miejska w Nysie na ostatniej sesji w piątek 14 kwietnia udzieliła Zarządowi absolutorium z wykona­

nia budżetu za ubiegły rok. Z a udzieleniem absoluto­

rium opowiedziało się 20 radnych, przeciw było dziewię­

ciu, a dwóch wstrzymało się od głosu.

C z y ta j n a str. 4

W i e l k a n o c

Z okazji zbliżających się Ś w ią t Z m a rtw ych w sta n ia Pańskiego w iele n a d zie i, pog ody ducha, odpoczynku w gro n ie rodzinnym i ra d o ści p ły n ą c e j z budzącego się w iosn ą życia

życzy R edakcja

437b v30b

(2)

Pomoc z Trytona

Tygrys? G asim y!

Głośną akcją łapania tygrysa na warszawskim Tarchominie powinna dowodzić straż pożarna, nie policja.

Kwestię tę jasno rozstrzyga ustawa.

Jednak strażacy dowiedzieli się o zda­

rzeniu z mediów.

- Bardzo byliśmy zdziwieni, że nas nie poinformowano i że akcją dowo­

dzili policjanci - mówi brygadier Da­

riusz Malinowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Po­

żarnej w Warszawie.

- Każdą akcją w sytuacji nagłej, która nie ma znamion terrorystycz­

nych i kryminalnych, dowodzą straża­

cy. Wynika to z ustawy z 1991 roku - tłumaczy Malinowski. - Policja i straż miejska są tylko służbami wspomaga­

jącymi, które mają zabezpieczyć te­

ren, usunąć z niego ludzi.

N ęd za i brud

O 25. Brygadzie Kawalerii Po­

wietrznej z Tomaszowa Mazowieckie­

go stało się głośno po emisji telewizyj­

nego serialu „Kawaleria Powietrzna”.

Dyscyplina, ciężkie ćwiczenia i prze­

kleństwa przy wydawaniu rozkazów za­

niepokoiły widzów. Jak wygląda życie w elitarnej jednostce, sprawdzili pra­

cownicy Biura Rzecznika Praw Oby­

watelskich, którzy sporządzili raport.

Z dokumentu wynika, że w bryga­

dzie nie dochodzi do poważniejszych naruszeń prawa, ale zastrzeżeń jest wiele.

Piętrowe łóżka, ciasnota w izbach, brak podstaw owego w yposażenia świetlic, brudne ściany, zniszczone podłogi i toalety - mizerię finansową widać na każdym kroku. Niektórzy żołnierze młodego rocznika chodzili w zniszczonych butach i w dziurawych, brudnych mundurach.

S ta ty s ty k a zza k r a t

W 156 zakładach karnych i aresz­

tach śledczych w całej Polsce przeby­

wa ok. 62 tysiące osób, w tym 16 tys.

tymczasowo aresztowanych. Pozostali - to przestępcy skazani przez sądy oraz osoby ukarane przez kolegia ds.

wykroczeń. Jest wśród nich ok. tysiąca obcokrajowców z 56 krajów.

Miesięczne utrzymanie więźnia wynosi obecnie 1800 złotych. Dla po­

równania funkcjonariusz policji w Warszawie przez początkowe lata służ­

by musi wyżyć za 800 zł miesięcznie.

Z danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej wynika, że coraz mniej więźniów ucieka zza krat. W la­

tach 90 - 91 zbiegło 138 osób. W ze­

szłym roku tylko 17. Coraz mniej osób nie wraca do zakładów z przepustek.

Najgorzej z powrotami było w latach 1991 - 93. Teraz nie zgłasza się do wię­

zień nikły procent skazanych.

S e n a to r b ez m a n d a tu Senat stwierdził wygaśnięcie man­

datu Mariana Jurczyka. Powodem jest wyrok Sądu Lustracyjnego o złożeniu przez senatora fałszywego oświadcze­

nia. Za wygaśnięciem mandatu głoso­

wało 42 senatorów, przeciw 20, a 12 wstrzymało się od głosu. Opozycja miała wątpliwości, czy Senat może głosować nad wyrokiem. Zastanawia­

ła się po co głosować, skoro wyrok po­

zbawia senatora mandatu. A gdyby wynik głosowania był sprzeczny z wer­

dyktem sądu? - Doszłoby do prawne­

go pata - mówi wicemarszałek An­

drzej Chronowski.

Specjalna komisja UM iG w Ny­

sie d o k o n a ła p o d ziału środków uzyskanych podczas tegorocznego Balu Trytona. W sumie do podziału było 11.384,10 złotych.

Po rozpatrzeniu zgłoszeń całość podzielo n o pom iędzy trzynaście osób i jedną organizację społeczną - W arsztaty Terapii Zajęciowej w Nysie. Komisja, którą tworzyli se­

k reta rz U M iG M irosław A rano-

wicz, naczelnik wydziału OKO Z u­

zanna Tracz - Latawska i inspektor wydziału OKO M ariusz Drożdżal postanow iła nie brać pod uwagę zgłoszeń o só b zam ieszk u jący ch poza gminą Nysa. Propozycje osób do przyznania pomocy finansowej ze środków uzyskanych na Balu Trytona zgłosiło dziewięć organiza­

cji katolickich i społecznych.

art.

Się zawaliło

W p ią tek 14 k w ietnia nyska stra ż p o ż a rn a o trzy m ała n ie c o ­ dzienne wezwanie. Przy jednym z domostw przy ul. Świętojańskiej za­

waliła się część stodoły. Strażacy zabezpieczyli walący się obiekt, a zaalarmowani pracownicy pogoto­

wia ratunkowego mogli rzec: „Nic tu po nas”.

Na szczęście skończyło się na sporym huku, a resztki pozostałe po stodole czeka rychła rozbiórka.

ag

W o k resie przedśw iątecznym policjanci z wydziału ruchu drogo­

wego Komendy Powiatowej w Nysie zapowiadają zwiększone działania w stosunku do kierujących pojaz­

dam i. N asilenie n a s tą p i w d ru g i dzień świąt.

- R a n o , w św iąteczny p o n ie ­ działek będziem y zwracać uwagę na bezpieczeństw o kultywujących tradycyjne „wielkie świąteczne po­

lewanie” poinform ował nas naczel­

nik W R D kom isarz T. D unat. W

Przez otwór w dachu

Z łodzieje wciąż udoskonalają swój warsztat. Nie mogli dostać się do jednego ze sklepów, to w drew­

nianym dachu wycięli otwór. Zgar­

nęli m nóstwo artykułów spożyw­

czych, na kwotę 5 tys. zł. Kradzież miała miejsce nocą 12/13 kwietnia w Nysie przy ul. Prudnickiej.

dw

godzinach południowych rozpocz­

ną się powroty do dom ów. Prze­

strzegam y kierowców przed zasia­

daniem za kierownicą po spożyciu alkoholu.

W ieczorem o tw ierają działal­

ność dyskoteki. Prosimy rodziców, by wpłynęli na swoje dzieci bawiące się na dyskotekach, później w raca­

ją ce do dom u sam ochodam i aby nie piły alkoholu. Powrót po piwku bardzo izęsto tragicznie się kończy.

JO TPE

P o d z ię k o w a n ie

Wychowankowie D om u Pomocy Społecz­

nej w Nysie, przy al. Wojska Polskiego 77, skła­

dają serdeczne podziękowania dla właściciela sklepu „Misiek” Pana Misiaszka za dar w p o ­ staci pralki automatycznej.

Rodzinie, Przyjaciołom, Sąsiadom , Znajom ym o raz wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej d rodze

śp. dr. ROMANA TROJANOWSKIEGO

serdeczne podziękow ania składa żona

Młodzi krzyżacy

Moment wręczenia krzyżyków W łączności z młodymi ludźmi

z całego świata, a w szczególności z zebranym i w W atykanie, modliła się w sobotę 15 kwietnia br. w kate­

drze m łodzież z całego dekanatu nyskiego.

Centralny punkt mszy stanowił akt w ręczenia młodym specjalnie wykonanych na ten dzień krzyży­

ków. Wszystkie - w ilości 130 tysię­

cy - zostały zrobione z lufy czołgu, stacjonującego do niedawna w Gli­

wicach Łabędach. Są one repliką najstarszego polskiego krzyża, od­

nalezionego w O strow ie L ednic­

kim, datowanego na II połowę X wieku, a więc na lata bezpośrednio po chrzcie Polski. - Sens nie tkwi w noszeniu krzyża, ale w życiu z krzy­

żem. Nie jest łatwo być krzyżakiem, ale mam nadzieję, że podejmiecie ten tru d - p o w iedział w hom ilii ksiądz prałat Mikołaj Mróz.

Święto młodzieży obchodzone w wigilię Niedzieli Palmowej ma już kilkuletnią tradycję. Tegoroczne uroczystości mają jed n ak większy wymiar. Kolejnym etapem obcho­

dów Roku Jubileuszowego z udzia­

łem młodzieży naszego dekanatu będzie spotkanie w Głuchołazach.

W czerwcu natom iast młodzi ludzie w ezm ą u d z ia ł w najw iększym - ogólnopolskim zjeździe, który tra­

dycyjnie już odbędzie się na polach w Lednicy.

m h

K O M U N IK A T

Sekretarz miasta informuje mieszkańców Nysy, że na podstawie Zarządzenia Nr 74/00 burmistrza Nysy z dnia 17 kwietnia 2000 r.

Urząd Miejski w Nysie będzie nieczynny 2 maja br. w związku z dniami ustawowo wol­

nymi od pracy 1 i 3 maja.

Dzień ten będzie odpracowany w sobotę 6 maja 2000 r.

SERDECZNE PODZIĘKOWANIA WSZYSTKIM, KTÓRZY UCZESTNICZYLI W OSTATNIEJ DRODZE

NA M IEJSCE W IECZN EGO SPOCZYNKU

ŚP. ROMANA TROJANOWSKIEGO

składa

CÓRKA, ZIĘĆ i W NUKOW IE

Bezpieczne święta

N ie d z ie ln e p a lm y

W Niedzielę Palmową, czyli niedzielę poprzedzającą Wielkanoc, wierni Kościoła katolickiego święcą palmy. Czynią tak na pam iątkę uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy, w której to Syn Boży witany był gałązkami palmy. Współczesne palmy są bardzo kolorowe, wykonane z malowanych suszonych traw, kłosów zbóż a nawet drewna. Nieliczni mieli palmy z gałą­

zek bazi, ozdobionych zielonymi gałązkami i kwiatami.

Uroczyste procesje poprzedzające msze św. były dopełnieniem katolic­

kiego obrządku.

dw

P o d z ię k o w a n ie

Wychowankowie D om u Pomocy Społecz­

nej w Nysie, przy al. Wojska Polskiego 77, skła­

dają serdeczne podziękowania dla właściciela sklepu „Misiek” Pana Misiaszka za dar w p o ­ staci pralki automatycznej.

Rodzinie, Przyjaciołom, Sąsiadom , Znajom ym o raz wszystkim,

Ir r n ^ - i o c f n i r - z i M i ł i r n c t n t n i t u r \r r \ n 7 0

2506

(3)

O t w a r t e Z e b r a n i e L i g i N y s k i e j

Środa 19 kwietnia, godz. 18.00 Nyski Dom Kultury (część kawiarniana)

Przedstawimy sprawozdanie z pracy Zarządu Miejskiego, będzie można spotkać się z burm istrzem , członkami Z arządu i radnymi.

Przypomnimy również wyborczy program Ligi i zobaczymy jak go realizujemy.

Nysa i jej przyszłość to nasza wspólna spraw a - zapraszam y wszystkich bardzo serdecznie.

___________________________________________ Zarząd Ligi Nyskiej

Nowy komendant

K om isarz K azim ierz C h m ie­

lewski, dotychczasowy naczelnik wydziału krym inalnego Kom endy Powiatowej Policji w Nysie, został kom endantem Komisariatu Policji w G łuchołazach. Z a stą p ił on na tym sta n o w isk u n a d k o m is a rz a Adam a Bobera, który przeszedł na em eryturę. Przekazanie obowiąz­

ków miało miejsce 12 kwietnia, w obecności kom endanta KPP i bur­

mistrza Głuchołaz.

d w

Jutro będzie lepiej

Już 9 maja o godz. 19.00 w Ny­

skim D om u K ultury gościć będą krakowscy artyści, którzy zaprezen­

tują widowisko kabaretowe według Juliana Tuwima „Jutro będzie le­

piej”. W spektaklu wystąpią m.in.

Renata Nowicka, Tadeusz P. Łom ­ nicki, Jarosław Szwec.

ag

Legitymacja PCK

10 IV 2000 roku w Tymczaso­

wej Siedzibie Zarządu PCK w III Liceum Ogólnokształcącym w Ny­

sie odbyło się uroczyste rozdanie legitymacji członkowskich dla licz­

nego grona uczniów Zespołu Szkół Ekonom icznych, których opieku­

nem jest prof. Daniela Sienkiewicz.

Legitymacje wręczyła Michali­

na Kozak, wiceprezes nyskiego za­

rządu PCK. Uczniowie przygoto­

wali program o powstaniu i póź­

niejszej działalności PCK.

inf. wł.

ZAPROSZENIE

W s p ó ln o ta A p o s to ls k a Świętej E lżbiety b ard z o se r­

decznie zaprasza osoby sam ot­

ne i bezdom ne na spotkanie w ielkanocne, które odbędzie się dnia 24 kwietnia 2000 r. tj.

w drugi dzień świąt wielkanoc­

nych o godz. 13.00 w sali Li­

ceu m O g ó ln o k s z ta łc ą c e g o

„C arolinum ” w Nysie przy ul.

S o b ie sk ie g o 2 (n a p rz e c iw sióstr elżbietanek).

W razie potrzeby dowiezie­

nia osób na spotkanie, prosimy o zgłaszanie do sióstr elżbieta­

nek przy ul. Sobieskiego 7.

Z poważaniem siostra Dawida Opiekun Wspólnoty

Rok Jubileuszow y. Czas pojedn an ia.

Czas przebaczen ia. H istoryczn a to szansa.

Wykorzystujmy j ą godnie, ja k o stw orzen i i w iern i Panu Bogu.

N a szc zy t góry w ied zie n iejed n a trasa. U w ierzch ołka grupa w ę d ro w c ó w zje d n o c zo n a tru dem p o k o n a n ia góry.

Jedn ość w sp ó ln o ty lu d zk ie j n a jb a rd ziej w id o czn a w m a ­ lutkich dzieciach . N ie za le żn ie o d m iejsca na ziem i, w k tó ­ rym im p rzy szło ujrzeć św iat, je d n a k o w y je s t p ła c z - gd y im c o ś d o k u c za , s p o k o jn y sen w o p iek u ń czych ra m io ­ nach m a te k i u śm iec h w yrażający za d o w o len ie . D o ra sta ­ ją c y lu b zu p e łn ie dorośli, p o słu g u je m y się ró żn ym i ję z y ­ kam i, m a m y ró żn ą kulturę, obyczaje, św iatopoglądy. J ed ­ nacy z n ó w je s te ś m y w o b liczu zagrożeń, sm u tku , radości.

D e f a c to - sta n o w im y je d n o ść , p o z o r n e są za te m p o d z ia ­ ły. G d y z a k o d u je m y so b ie w p o d ś w ia d o m o ś c i je d n o ś ć w św ia d o m y m d zia ła n iu , efek tem b ę d zie p o je d n a n ie.

Wanda Dłuszyńska-Janik

S O N D A „ N O W IN ”

Burmistrz kontra gimnazjaliści

Burmistrz Nysy Janusz Sanocki zapowiedział, że 1 czerwca br. we­

źmie udział w szachowej rywalizacji z uczniam i z G im nazjum nr 1 w Nysie. Szkoła już się przygotowuje, ciekawe czy burmistrz również?

d w

Za ile święta?

Ile z naszeg o b u dżetu p rze zn a c za m y na wy*

datki ś w ią te c z n e ? J a k a je s t to k w o ta • duża, czy m ała ? O to za p y ta liś m y m ieszkan ki Nysy w p rze d ś w ią te c zn y m tygod niu .

Dla ciała I ducha

Z anim pójdziesz do lekarza - pod takim hasłem przebiegało spo­

tkanie rolniczek powiatu nyskiego z przedstawicielami Opolskiej Kasy Chorych, zorganizowane w piątek 14 kw ietnia przez O śro d ek D o ­ radztwa Rolniczego w auli Zespołu Szkół Rolniczych CK U w Nysie.

Panie uzyskały odpowiedzi na tra­

piące je pytania, ja k ie praw a im przysługują w ramach ubezpiecze­

nia zdrowotnego. W przerwie od­

była się degustacja potraw przygo­

tow an y ch ze zdro w ej żyw ności przez uczennice w ram ach przed­

miotu gospodarstwo domowe, pod kierunkiem nauczyciela Elżbiety Gibas.

Spotkanie zakończyło się p re­

zentacją filmu o sposobach dekora­

cji stołu św iątecznego. Rolniczki mogły zdobytą w ten sposób wiedzę skonfrontować z wystawą, przygo­

tow aną przez uczennice Liceum Ogrodniczego, pod bacznym okiem opiekunki Anny Skarbek.

d w

Stoły wielkanocne

Uczniowie Technikum Zawodo­

wego w Biechowie zorganizowali z okazji świąt wystawę „Stoły wielka­

nocne”.

Na stołach prym wiodły baby, m azurki, pisanki, oryginalne pal­

my, ozdoby świąteczne, a wszystko p ięk n ie u d ek o ro w an e w iosenną zielenią i co najważniejsze, w cało­

ści przygotowane przez uczniów.

Zaprezentowano również kilka nakryć do tego najw ażniejszego śniadania w roku, którym towarzy­

szyła wystawa prac dyplomowych

uczniów ostatnich klas liceum. D u­

szą przedsięw zięcia była nauczy­

cielka urządzenia i prow adzenia gospodarstwa domowego Stanisła­

wa Madeja.

Tego typu wystawy już na stałe weszły do kalendarza imprez szkol­

nych i zawsze cieszą się dużym po­

wodzeniem wśród zwiedzających.

N ie je d e n z nich m iał z a p ew n e ochotę na kawałek puszystej, wiel­

kanocnej baby. Niestety trzeba po­

czekać do świąt.

ag

Elżbieta

Na te święta akurat nic nie wy­

dam, bo wyjeżdżam. Trudno mi po­

wiedzieć ile się wydaje, nie liczyłam jaka to jest kwota, ale raczej bardzo dużo. Najwięcej pieniędzy pochła­

nia żywność, bo przecież tu chodzi o święta i o zastawiony stół.

W ładysława

To zależy ile jest ludzi na święta

»domu. Zapraszam zawsze rodzi­

nę, więc wydatki są duże. W tym roku zjedzie się do nas ok. 10 osób.

Najwięcej pieniędzy pochłania wę­

dlina i dodatki, bo alkoholu w zasa­

dzie nie pijemy. Wydaje się też na małe prezenty dla dzieci. Robimy zajączka. W iadom o, dziecku z a ­ wsze coś potrzeba, to zabawkę, to bucika. Ja maoi małą wnuczkę, to trzeba jej kupić sandałki, sukie- neczkę. Summa sum m arum to wy­

chodzi całkiem spora suma. Tak, że święta trzeba planować dosłownie z ołówkiem w ręku i to dużo wcze­

śniej.

B o żen a

Rodzina wydaje tyle pieniędzy ile ma. Najwięcej pieniędzy pochła­

nia p rz e d e w szystkim je d z e n ie , głów nie w ędliny. A le ja b ard z o mało wydaję, bo jestem bezrobotna i na święta chodzę do rodziców. Nie mam dużych dochodów, właściwie nie mam żadnych dochodów . Z opieki społecznej dostanę 160 zł na dwa miesiące. S taram się oszczę­

dzać, kupować najtańsze rzeczy w najtańszych sklepach. Jestem sa­

motna, a takim ludziom jest ciężko.

Przez cały rok chodziłam do urzędu pracy i nie było żadnej pracy. Na szczęście zbliża się sezon i mam przed sobą perspektywę pracy. *

K a ta rz y n a

Nas je st dwie rodziny i wyda­

jemy dużo na święta. Oczywiście, że najwięcej wydaje się na je d z e ­ nie. N a p re z e n ty ju ż nie mam y pieniędzy.

an, ag

(4)

Dni Nysy

już za miesiąc

Już za miesiąc czekają nas nie lada atrakcje w czasie trwania Dni Nysy. Już w piątek 26 maja o godz.

12.20 ro z p o c z n ie się k o ro w ó d uczniów wokół stadionu oraz kon­

kurs na najlepszą kreację postaci (sobowtóra), a od godz. 17.00 wy­

stąpią zespoły coverowe wykonują­

ce przeboje takich zespołów jak:

Bad Boys Blue, ABBA, Boney M.

O godz. 20.00 wystąpi K rzysztof Krawczyk w program ie milenijnym, a dwie godziny później gw iazda wieczoru Elektryczne G itary zespół Kuby Sienkiewicza - najlepszego lekarza wśród muzyków polskich i najlepszego muzyka wśród lekarzy.

W drugim dniu św iętow ania im prezy ro zp o czn ą się od godz.

9.00 rano. Po południu sobowtóry b ęd ą spacerow ać po m ieście. A

wieczorem o godz. 19.00 wystąpi Paweł Kukiz z zespołem Piersi. G o­

dzinę później Sound of „Smokie”

g ru p a z A nglii z le g en d a rn y m i przebojam i takim i jak: „Szpilki i igły”, „A lice” i w iele innych. O godz. 21.30 nastąpi rozstrzygnięcie konkursu sobowtóra, a na zakoń­

czenie sobotniego szaleństwa wy­

stąpi polska g rupa m łodzieżow a ONA.

W nied zielę o godz. 9.00 na Rynku odbędzie się pokaz starych samochodów, a pół godziny później au to m o b ile przejad ą przez ulice naszego m iasta. K abaretu Pigwa Show posłucham y o godz. 16.00.

Wieczorem koncert da Kasia Ko­

walska z zespołem, a na zakończe­

nie w ystąpi m łodzieżow a g ru p a muzyczna Myslowitz.

an

Nowe linie

W w ojew ództw ie opolskim zostały uruch o m io n e dwa nowe telefony inform acyjne. Z O gólnopolską Siecią Inform acji M iej­

skich, B ankiem In fo rm a cji G o sp o d arcz ej i Reklam y (h an d e l, p rodukcja, usługi, instytucje, usługi) m ożna połączyć się w ykrę­

cając n um er (0-77) 94-34. Je st to tzw. żó łta linia. Z aś pod n u m e­

rem (0-77) 94-39 funkcjonuje linia niebieska tj. O gólnopolska In fo rm acja M edyczna.

a g

Jaja z dziur?

Powiatowy Zarząd Dróg w Nysie zafundował mieszkańcom nyskiej uli­

cy Jagiełły niezły Żart wielkanocny, czyli zrobił sobie tzw. wielkanocne jaja. Dwa tygodnie przed świętami zajechał tam samochód służby drogo­

wej. Społeczność lokalna tej części miasta zamarła z wrażenia, dziwiąc się, że nareszcie ktoś zainteresował się ich wyboistą drogą.

U szc zę śliw ie n i m ie sz k ań cy , którzy od lat nie mogą doprosić się rem ontu nawierzchni zniszczonej drogi (dodatkow o unicestw ionej przez powódź), myśleli że jeśli nie chcą im zm odernizować jej grun­

townie, to chociaż załatają czyhają­

ce na kierow ców p u ła p k i m .in.

dziury po zapadniętych studzien­

kach i wymyte płaty asfaltu. P ra­

cownicy w pomarańczowych kami­

zelkach przez kilka godzin wnikli­

wie lustrowali stan ulicy (czytaj - dziur!). Potem ustawili przy jednej z dziur znaki drogowe m.in. ostrze­

gający o robotach drogowych i...

odjechali. Mieszkańcy jednak wciąż zacierali ręce z uciechy, licząc że następnego dnia pracownicy się po­

jawią np. ze sprzętem.

Czekali dzień... drugi.., a w ko­

lejnym ze zdziwieniem zobaczyli, że znaki zniknęły, a d ziura po stu ­ dzience kanalizacyjnej została wy­

pełniona (?) piaskiem . Pozostałe dziury i zagłębienia adm inistrator czyli Powiatowy Zarząd Dróg pozo­

stawił na kolejne święta wielkanoc­

ne. Będzie miał z czego robić sobie jaja!

d w

BANKOWY L E A S I N G

Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych smacznego jajka i mokrego śmigusa dyngusa

Życzą

Pracownicy Bankowego Funduszu Leasingowego S A .

Biuro Handlowe Opole, ul. Ozimska 14 -16 pok. 316 Tel. 454 64 08, fax454 64 08.

W tra k cie dyskusji n a d spółką P G M L o k a to r ra d n y A W S H en ­ ryk D zia d k o w ia k p o ró w n a ł je j kondycję fin a n so w ą do kondycji zajech an ej szkapy.

Zajechana szkapa

Rada Miejska wNysie na ostat­

niej se sji w p ią te k 14 kw ietnia udzieliła Zarządowi absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok.

Za udzieleniem absolutorium opo­

wiedziało się 20 radnych, przeciw było dziewięciu, a dwóch wstrzyma­

ło się od głosu.

Tuż przed głosowaniem, radni SLD Stanisław Arczyński i Mieczy­

sław Warzocha opuścili salę obrad.

W tym czasie w Paczkowie odbywa­

ło się walne zgrom adzenie udzia­

łowców „Polleny”, co dla radnych SLD było ważniejszym w ydarze­

niem od absolutorium i sesji w Ny­

sie. Z anim doszło do głosowania nad absolutorium, mogliśmy wysłu­

chać pełnych demagogii wystąpień radnych SLD podczas oceny działal­

ności sp ó łek gm innych AKW A, NEC i PGM Lokator.

K sięg o w a sztu c zka czy za d łu że n ie ?

Każda z tych trzech spółek wy­

kazała w bilansie za ubiegły rok stra­

tę rzędu kilkuset tysięcy złotych.

Łącznie ponad 2,4 min złotych. W spółce AKWA największy wpływ na stratę m iała am ortyzacja m ajątku spółki, który w ubiegłym roku po­

większył się o nową oczyszczalnię ścieków w Siestrzechowicach. Ale amortyzacja jest zapisem czysto pa­

pierowym. W rzeczywistości pomi­

mo bilansowej straty, kondycja fi­

nansowa spółki jest dobra. Firm a ma pieniądze i nie grozi jej utrata płynności finansowej. Gmina, mimo wprowadzenia w tym roku 7% po­

datku VAT od usług komunalnych, nie musiała podnosić ceny wody do­

datkowo o ten podatek.

Tłumacząc stratę, zarówno bur­

m istrz Nysy Janusz Sanocki jak i prezes spółki Władysław Konik pod­

kreślali, że końcowy wynik finanso­

wy jest efektem decyzji Rady o cenie wody i włączeniu do majątku spółki oczyszczalni w Siestrzechowicach.

Burmistrz mówił także, że ujemny bilans w końcowym rozliczeniu jest korzystny nawet dla samych miesz­

kańców gminy, bo pieniądze, które w postaci podatku spółka musiałaby odprowadzić do M inisterstw a Fi­

nansów pozostały w spółce na inwe­

stycje i można było ograniczyć pod­

wyżkę cen wody. Strata spółki NEC wynikła w dużej mierze z zaległości, jakie wobec tej firmy mają odbiorcy energii cieplnej, i sporych inwestycji, jakie spółka prowadzi. Inwestycje w NEC-u są konieczne, bo ceny ciepła mają być konkurencyjne.

Z a je c h a n a s zk a p a

N a jg o rz e j w ygląda sy tu a c ja PGM Lokator. Ta spółka pomimo przeprow adzonej restrukturyzacji nie może wyjść z kłopotów finanso­

wych. Ciążą na niej ogrom ne zobo­

w iązania zaciągnięte w ubiegłych latach. Poprzednie władze gminy z naruszeniem praw a zleciły PGM - owi m.in. rem ont basenu za 600 tys.

złotych. R em ont został przeprowa­

dzony za pieniądze pochodzące z czynszów. W ten sposób zamiast re­

montować kamienice, PGM odna­

wiał basen. Czynsze w dużej części

przeznaczane były także na horren­

dalnie wysokie pobory członków zarządu PGM -u. Spółka nieuczci­

wie rozliczała rem onty popow o­

dziowe, nie płaciła za energię ciepl­

ną. To wszystko złożyło się na jej kłopoty finansowe.

Najlepszym rozwiązaniem dla gminy byłoby ogłoszenie upadłości PGM-u. Ale Zarząd Gminy posta­

nowił ją restrukturyzować. W ciągu roku, po znacznej redukcji zatrud­

nienia, udało się zahamować wzrost zadłużenia i doprowadzić do sytu­

acji, w której pieniądze z czynszów idą na o d tw o rz e n ie su b stan cji mieszkaniowej.

Niestety, nie dla każdego jest to widoczne. SLD mający lewe spoj­

rzenie na wszystko, co robi Sanocki, uważa, że to właśnie obecny Zarząd Gminy i zarząd spółki spowodował katastrofę w PGM Lokator. Szczy­

towym osiągnięciem demagogii było wystąpienie radnego Stanisława Po- łosaka, który zachowując kamienną twarz zarzucił obecnym władzom gminy fatalne zarządzanie spółką PGM i doprowadzenie do jej zadłu­

żenia!!!

Poirytow any przem ów ieniem radnego Połosaka radny AWS Hen­

ryk Dziadkowiak przypomniał lewi­

cy, że to poprzedni Zarząd Gminy pozostawił spółkę PGM w stanie przypominającym zajechaną szkapę.

P o zb a w ie n i złudzeń

Po krytyce spółek, lewica skryty­

kowała całą ubiegłoroczną politykę gospodarczą Zarządu Gminy. Szef klubu radnych SLD Leszek Wierz­

chowiec przedstawiając stanowisko lewicy powiedział m.in. że wiele ubie­

głorocznych działań Zarządu wska­

zuje na łamanie ustawy o finansach publicznych, a podawane przez bur­

mistrza Sanockiego informacje o wy­

konaniu budżetu są naciągane i nie­

rzetelne. W imieniu swojego klubu radny Wierzchowiec apelował o nie- udzielenie Zarządowi absolutorium.

Zam iast polemiki z radnymi le­

wicy, burm istrz Sanocki poprosił przewodniczącego Rady Ryszarda Rogowskiego z AWS o odczytanie opinii Regionalnej Izby O brachun­

kowej nt. sprawozdania z wykona­

nia budżetu. R IO pozytywnie oce­

niła to sprawozdanie i ubiegłorocz­

ną działalność władz Nysy. Ocena R IO pozbawiła złudzeń radnych le­

wicy. Ich demagogia została bezli­

tośnie obnażona.

W ostatecznym głosowaniu tyl­

ko dziewięciu radnych SLD było przeciw, dwóch innych wstrzymało

się od głosu. Z a Hidzieleniem abso-l lutorium głosowało aż dwudziestu!

radnych. Po raz kolejny okazało się4j że nawet największa demagogia nie { jest w stanie przeskoczyć ekonomii if zdrowego rozsądku.

K lub fra je ró w

Intrygującą spraw ą om awianą!

na sesji była skarga pani Anny Kusz,1 dotychczasow ego najem cy lokalu|

g astro n o m icz n eg o „A lb atro s" w N O R . A nna Kusz skierow ała do Rady skargę na Z arząd Gminy, w której zarzuciła burmistrzowi braki reakcji na jej wcześniejsze pismo w;, spraw ie p rze targ u na dzierżaw ę’

„Albatrosa” . Zdaniem autorki skar­

gi, przetarg odbył się z naruszeniem ustawy o zam ów ieniach publicz­

nych, a dyrektor N O R złamał prawo wybierając o fertę przetargow ą, w k tó re j n ie było o k reślo n e j ceny dzierżawy za jeden metr kwadrato­

wy. W swojej ofercie nowy najemca

„Albatrosa” zadeklarował czynsz o 20 złotych większy od najkorzyst- ] niejszej propozycji innych oferen­

tów.

Doszło do dyskusji, w trakcie któ-j rej swoje stanowisko przedstawił rad­

ca prawny urzędu. Zdaniem radcyj dyrektor NOR miał prawo do swo­

bodnego wybrania oferty, a cenę moż­

na było określić, gdyż stający do prze­

targu podał sposób jej wyliczenia.

Gdyby takich ofert było więcej niż jed­

na, wówczas przetarg musiałby by<

ogłoszony na nowo. Komentując ten przetarg, radny Wiesław Michoń po wiedział, że Zarząd celowo „wpuści tego szczura”, bo chciał się w końcu dowiedzieć, ile faktycznie gmina po­

winna zarabiać na dzierżawie lokali gastronomicznych pozostających w dyspozycji NOR. Zdaniem Michonia,]

poprzedni dyrektor NOR przekonyl wał Zarząd Gminy, że stawki jakiej płacą najemcy lokali gastronomicz­

nych w NOR są maksymalne i więcej!

nikt nie zapłaci.

- Najważniejszy jest interes gmiJ ny, a ten nie został zagrożony.

Wy­

brano ofertę, która w tym roku przy niesie gminie ponad 35 tys. złotyd dochodu więcej, niż uzyskiwano v latach poprzednich - mówił Wiesław M ichoń. - To o czymś świadczy Obecny Zarząd Gminy to nie klul frajerów, których można naciąg;

Może poprzedni Zarząd dawał sięj naciągać, ale nie my. My dbamy o interes gminy i jej mieszkańców, nie o interes cwaniaków i kolesia*

Rada oddaliła skargę, uznając za bezzasadną.

A rtur Kurowsi r e k l a mi

S E R D E C Z N IE ZA P R A S ZA M Y do Salonu Płytek Ceramicznych p rzy ul. Orzeszkowej 16 (za Transbudem).

Tel. 433 46 38

oraz do sklepu przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok Z E C ).

Tel. 433 06 80

T E R A Ł

PŁYTKI CERAM ICZNE I ARMATURA SANITARNA

r a f

(5)

> 20 kwietnia 2000.

Grecja

w gimnazjum

Greccy wojownicy

Wojskowa policja

W je d n e j z p o d w a rsza w sk ich jed n o stek śro d k a m i odu rzającym i h a n d lo w a ła n a w e t k a d ra za w odow a a to dlatego, że do je d n o s t­

ki tr a fili chłopcy z okolic W ołom ina...

magazynów są próby pozyskania wojskowej b ro n i i am unicji oraz m a teria łó w w ybuchow ych przez zorganizowane grupy przestępcze.

„ Ż o łn ie r z e ” gangów sta ra ją się przeniknąć do jednostek wojsko­

wych, Trzeba się liczyć z tym, że szefowie mafii będą wydawać swo­

im podw ładnym p o lecenia w stą­

pienia do wojska celem zdobycia um iejętności przydatnych w walce z konkurencją. O wadze problem u świadczy m.in. niedaw na spraw a m łodego sapera ze Szczecina, któ­

ry po aresztow aniu przyznał się że je s t „ ż o łn ie rz e m ” w gan g u . Po wcieleniu do wojska m iał za zada­

nie rozpoznać system przechowy- Od lewej: st. szer. M. Orszulak, szer.

K. Sujka, st. chor. F. Kucharczyk, kpr. Z. Jurczyk, szer. D. Rutkowski,

st. szer. A. Jaworski z Pucharem Komendanta Głównego Żandar­

merii Wojskowej Bogowie z Olimpu

Gimnazjaliści z „trójki” w ciekawy sposób zaprezentowali swoją pla­

cówkę uczniom klas szóstych z nyskich szkół podstawowych. Pokazali dzia­

łalność kółka teatralnego. U talentow ani uczniowie Gimnazjum nr 3 i SP 12 przedstawili inscenizację „Świat starożytnej G recji”, przygotowaną pod kierunkiem nauczyciela języka polskiego mgr Anny Jurasz. Temat ten re­

alizowali w ram ach ścieżki edukacyjnej: kultura polska na tle cywilizacji śródziemnomorskiej.

Goście mogli też zapoznać się z osiągnięciami gimnazjalistów oraz pro­

pozycjami zajęć pozalekcyjnych. Spotkanie zakończyły występy grupy dziewcząt dopingujących sportowców - tzw. cheerleaders.

Występ cheerleaders

Z daw nego WSW, żan d arm e­

ria wojskowa w swoim um unduro­

waniu zachowała tylko białe pasy.

R eszta um undurow ania, jak w ca­

łej armii, uległa zmianie. Zniknęło n aw e t z n a n e w szystkim ż o łn ie ­ rzom hasło: „kanary idą!”.

Placówka żandarm erii wojsko­

wej w Nysie swym zasięgiem wraz z powiatem nyskim obejm uje po­

wiat prudnicki i głubczycki o p o ­ wierzchni około 2.020 kilometrów kwadratowych, zamieszkały przez około 239 tys. osób. W spółpracuje z 14 jednostkam i policji i 12 je d ­ nostkam i straży granicznej. W pla­

cówce służy ponad 20 żołnierzy za­

wodowych i służby zasadniczej dla których „tatą” i „m am ą” jest logi­

styk, starszy chorąży F ranciszek K u c h a rc z y k . W ich dy sp o zy cji znajdują się m.in. trzy oznakowa­

ne samochody służbowe. Z a osią­

gnięcie najlepszych wyników w re­

a liz a c ji z a d a ń w 1999 ro k u (w skali k ra ju ) p la c ó w k a w N ysie otrzym ała puchar od kom endanta głównego żandarm erii wojskowej, gen. bryg. A. Kupisa.

- D ziałania żan d arm erii woj­

skowej w ynikają z ustaw y o p o ­ wszechnym obowiązku obrony RP - mówi dowódca placówki młodszy chorąży sztabowy Bogusław S ro­

ka. Naszym głównym zad an iem jest m.in. ochrona porządku i dys­

cypliny wojskowej, wykrywanie i ściganie sprawców wykroczeń go­

dzących w dyscyplinę i gotowość bojow ą, d ziałania profilaktyczne prowadzone wspólnie z dow ódca­

mi je d n o ste k wojskowych. Z a d a ­ nia te realizujem y w ram ach p atro ­ li, dochodzeń śledczych przy ścisłej w spółpracy z dow ódcam i je d n o ­ ste k w ojskow ych, policji, straży miejskiej, prokuratury wojskowej i wojskowych służb informacyjnych.

Jak wynika z oficjalnie publi­

kowanych rap o rtó w , w ostatnim czasie w polskiej arm ii znacznie obniżył się poziom dyscypliny. W ubiegłym roku największym zagro­

żeniem były sam ow olne o d d a le ­ nia, które ponadtrzykrotnie wzro­

sły w stosunku do roku 1998. Pod

Dowódca placówki mł. chor. sztab. Bogusław Sroka

koniec 1999 roku żandarm i w ca­

łym kraju poszukiwali 102 żołnie­

rzy, w tym 25 zawodowych.

- Bez uproszczenia procedury przepisów karania dyscyplinarne­

go tru d n o będzie przeciw działać samowolnym oddaleniom - stwier­

dził B. Sroka.

M item jest również pow iedze­

nie, że żołnierz w czasie służby za­

sadniczej wypija pół litra wódki dziennie. Z a co? Z a około 120 zło­

tych miesięcznego żołdu?

W skaźnik wykrywalności prze­

stępstw, jaki uzyskuje w skali kraju żandarm eria, waha się w granicach 75 p ro ce n t. D otyczy to głów nie przestępstw związanych z kradzie­

żą mienia.

W zw iązku z pow staw aniem zorganizow anych gru p p rze stęp ­ czych, coraz więcej z wojskowych zapasów ginie broni bądź m ateria­

łów w ybuchow ych. P rzykładem jest niedawne włam anie i kradzież około 123 kg trotylu z magazynów Wyższej Szkoły Oficerskiej w To­

ru n iu . C o z te g o że u s ta lo n o sprawców i odzyskano skradziony m a te r ia ł w ybuchow y? C ie ń n a Wojsku Polskim pozostał. Ż ołnie­

rze zaw odow i w ubiegłym ro k u przez „ ro z targ n ie n ie” zgubili 14 sztuk b roni służbowej. P ociechą jest fakt, że żandarm eria odnalazła wszystkie zagubione egzem plarze.

Ja k pow ied ział w wyw iadzie dla „Polski Z brojnej” kom endant główny ż a n d a rm e rii w ojskow ej, generał brygady Alfons Kupis, ol­

brzymim zagrożeniem dla naszych

w a n ia i o c h r a n ia n ia m agazynu b ro n i w p o d o d d z ia le i d o k o n ać kradzieży dwóch karabinów wraz z am unicją. Gangi mogą umieszczać swoich ludzi w wojsku po to, aby

„ ż o łn ie rz e ” p ó łśw ia tk a przeszli profesjonalne przeszkolenie (np.

pirotechniczne) lub zdobyli wzory wojskowych dokum entów.

D o jednostek wojskowych nie­

śmiałe podchody rozpoczynają d e­

alerzy n ark o ty k ó w . W je d n e j z podwarszawskich jednostek środ­

kam i o d u rza jąc y m i h an d lo w a ła nawet kadra zawodowa, a to d la te­

go, że do jednostki trafili chłopcy z okolic Wołomina...

D owódca nyskiej placówki, jak na razie nie spotyka się z tymi p ro­

blemami.

- Służba w oddziałach żandar­

merii jest na pewno ciekawsza niż w „zwykłej” jednostce wojskowej.

O kres przed- i poświąteczny jest dla nas bardzo pracowity - stwier­

d za B. S roka. - Z je d n o s te k na świąteczne urlopy wyjeżdżają żoł­

nierze, inni przyjeżdżają. K adra zaw odow a w ram a ch gotow ości bojowej musi być uchwytna i dys­

pozycyjna do każdego działania.

D la tych żołnierzy, którzy mu­

szą pozostać na święta w jed n o st­

ce, z udziałem dowództwa jed n o st­

ki i kapelana będzie zorganizowa­

ne uroczyste niedzielne śniadanie.

Tradycyjnych jajek na pewno nie zabraknie.

J O T P E

(6)

W ykonano j ą tech n ik ą u żyw a n ą p r z e z lu dn ość za m ieszk a łą na W ołyniu i U k ra in ie

Pisanka czy kraszanka?

Jajko - symbol życia

Wytwarzanie pisanek zawsze było domeną kobiet. Sztuka ta, w której nieprofesjonalne artystki osiągają m i­

strzostwo w komponowaniu ornamen­

tu o bardzo subtelnym rysunku, była rozwinięta niegdyś na terenie całego kraju. Tradycja bogatego zdobienia jajek utrzymała się we wschodnich i środkowych regionach Polski i oczy­

wiście na Śląsku Opolskim.

W iarę w znaczenie ja jk a jako symbolu życia ilustrują notow ane w Polsce północno-w schodniej zwy­

czaje w kładania jaj pod próg stajni przed pierwszym wiosennym wypę­

dzeniem bydła na pastwisko czy też zakopywania ich w polu.

Z kultem zm arłych w iązał się zwyczaj p rze tac za n ia p isa n ek po grobach w czasie uczt odbywanych na cm entarzach prawosławnych w o k resie w ielkanocnym . D alekim echem tego zwyczaju jest utrzym u­

jące się do tej pory w okolicach Bia­

łegostoku, Siemiatycz i Hajnówki układanie w tym czasie pisanek na grobach.

tu sztuki ludowej zacierała się kul- towo - magiczna rola pisanek. Wy­

konywano je p rzede wszystkim w celu podarow ania - przez kobiety własnym dzieciom i chrześniakom , przez panny - wybranym kaw ale­

rom.

Pisanki w ykonyw ano na ogół tuż przed W ielkanocą. N a wschod­

nich terenach okres ten wydłużał się i rozpoczynał od połowy wielkiego postu do Zielonych Świątków, lub też wiązał się z niektórymi stałymi datam i, np. z dniem św. Jerzego (23 IV) lub św. Stanisława (8 V).

J a k zdobiono ja jk a ?

W P olsce znanych je s t kilka podstawowych technik zdobienia jajek.

Najstarsza z nich - batikowa jest najpowszechniejsza. D om inuje ona w regionach wschodniej Polski oraz w okolicach R adom ia i Opoczna.

N a czyste jajko za pom ocą skrę­

conego z blaszki lejka, główki szpil­

ki lub cienkiego gwoździa nakłada się roztopiony wosk. Z a pomocą lej-

Z pisankam i wiążą się też pięk­

ne apokryficzne legendy, jak ta o M atce Boskiej, która chcąc wybła- gać życie swego Syna u Piłata, przy­

niosła pierwsze na świecie wymalo­

w ane jajka w darze dla jego dzrecf.

Pisanki te rozsypały się p..‘ c~!ym świecie a dzieci je pozbierały , co dało początek zwyczajowi o b d aro ­ wywania pisankam i właśnie dzieci.

W edług innej legendy w rzuca­

no skorupki z pisanek do rzeki, by woda zaniosła je więźniom w turec­

kiej niewoli jako przesłanie przypo­

minające W ielkanoc w rodzinnych stronach.

Już w drugiej połowie X IX wie­

ku, w okresie największego rozkwi-

ka uzyskiwana jest ciągła, stosunko­

wo cienka linia, natom iast szpilka rysuje krótkie kreski o kształcie wy­

dłużonej kropli lub przecinka.

Prymitywniejsze, nierówne linie daje nakładanie wosku naty;zkiem lub słomką. Po naryso\ ini wzoru w oskiem , iajko w kład:.ne je st do roztworu farby. W niektórych regio­

nach, zwłaszcza wschodnich, czyn­

ność ta pow tarzana jest kilkakrot­

nie, przy czym za każdym razem wzbogaca się o rnam ent o nowe ele­

menty. Przez zanurzanie jajka ko­

lejno w różnych barwnikach (poczy­

nając od najjaśniejszego) uzyskamy w ielobarw ną dekorację.

R zadką odm ianą techniki bati-

A żu ro w e p isan ki w ykonuje E. W antulok

Wzory, wzorki, symbole Zasady dekoracji pisanek stoso­

w ane od setek lat uwarunkowane s<

w znacznym stopniu przez techni­

kę zdobienia i kształt jajka, które narzuca podział wzdłużny - liniami przechodzącym i przez jego wierz­

chołek, i poprzeczny - opasujący jaj­

ko "równikowo". Utrzymywanie się wśród najbardziej rozpowszechnio­

nych motywów ornam entalnych ry­

su n k u krzyża, gw iazdy, sło ń c a i drzewka ma z kolei związek z pra­

starym i znakam i symbolicznymi.

W śró d trad y c y jn y ch tech n ik największe możliwości daje batiko- wanie za pom ocą „pisaka” , pozwa­

lające osiągnąć precyzję rysunku i utrzym ać czystość ciągłej i cienkiej kreski. Używając tego „pisaka” na jajku zwykle rysuje się siatkę linii dzielących powierzchnię na szereg symetrycznie rozmieszczonych pól.

W zdłuż linii podziału, lub między nim i w y rastały d r o b n e motywy, przeważnie geom etryczne i stylizo­

wane roślinne. Wiele z nich ma swo­

je nazwy, np. wiatraczki, grabki, pa­

zurki, jedlinki, serduszka. Taka ter­

minologia, kojarząca wszystkie zna­

ki o rnam entalne, uw ażane za ład­

ne i utrw alone w tradycji z symbo­

licznymi ujęciami drzew, roślin czy narzędzi ludzkiej pracy jest na wsi kowej w pisankarstw ie jest wytra­

w ianie zabarw ionego i pokrytego woskowym w zorem jajkaw n atural­

nych kwasach, np. w soku z kiszo­

nej kapusty. Po wytrawieniu na sko­

rupce pozostaje wzorek w natural­

nym kolorze.

C oraz powszechniej stosowaną techniką zdobienia jest wyskroby­

wanie wzoru za pom ocą ostrego na­

rzędzia - noża na wcześniej zafar­

bowanym na jeden kolor jajku. Ta technika została doprow adzona do m istrzostw a na Śląsku Opolskim , gda.;e obecnie stała się niem al nie­

podzielnie panującą.

D aw niej, do b a rw ie n ia ja jek używano szeregu barwników natu­

ralnych. Były to przede wszystkim wywary. I tak, wywar z kory dębo­

wej lub olchowej zm ieszanej z opił­

kam i żelaza daw ał k o lo r czarny;

pędy m łodego żyta barwiły na ko­

lor jasnozielony; łupiny cebuli p o ­ zwalały uzyskać szereg odcieni brą-

R o d zin n e z d o b ie n ie kraszan ek. O d le w e j có rk a Klaudia, m am a E lżbieta i d ru ga có rk a G /ze/a

Pisanki a żu ro w e z ka czy ch ja j w yk o n an e p rz e z U. C ieś lak z Wisł]

bardzo dobrze znana.

Batikowe pisanki zdobione przy użyciu szpilki pokryw a ornam ent zupełnie inny w swym charakterze, złożony z prostych i powtarzających się motywów - gwiazd, uproszczo­

nych kwiatków, wirujących kół i fa­

listych, rytmicznych układów linio­

wych.

Pisanki o w zorze wydrapywa nym ostrym narzędziem , zdobione są najbogatszym ornam entem , czę­

sto opartym na realistycznych mo­

tywach roślinnych lub figuralnych.

D użo też je st na nich napisów i em­

blem atów.

Najpiękniejsze pisanki wykona-;

ne te c h n ik ą d ra p a n ia wykonują m ie sz k a n k i Ś ląsk a O polskiego, osiągając niezwykłe bogactwo mo­

tywów roślinnych, przede wszystkimi dokończenie na sir. 7 K. G o zd ek z Tułowic

zu od złotawej żółci po brunatną czerwień. Dzisiaj większość barwni­

ków n aturalnych została wyparta przez chem iczne zestawy do kolo­

rowania jajek.

(7)

. 20 kwietnia 2000 sir. 7.

Pisanka czy kraszanka?

"Męskie" p is an ki T. G alii i S. H o łod iuka p re ze n tu je H e le n a W ojtasik je oglądających g ó ralka z Wisły.

Chociażby dlatego, że m ożna sobie narysować wzór jaki chcemy uzy­

skać.

O ryginalną pisan k ę przyw io­

zła J. C hrom ik z Ligoty Z am eckiej k/K luczborka - w ykonaną ze s tru ­ siego jaja. A by wypełnić m isterny­

mi w zoram i jajko, J. C hrom ik sp ę ­ dziła przy nim trzy dni.

O najczęściej stosowanych na Śląsku Opolskim technikach zdo­

bienia jaj wielkanocnych mówią: et­

n ograf M ałgorzata G oc, historyk sztuki Joanna Filipczyk i kierownik działu udostępniania i edukacji z M uzeum Wsi O polskiej H e le n a Gruszka.

Najczęściej stosowane są dwie te ch n ik i z d o b ie n ia - za p o m o cą techniki rytowniczej, czyli na zabar­

w io n ej s k o ru p c e w y d rap y w an ie ostrym nożem wzorków, najczęściej ornam entów roślinnych. W o stat­

nim okresie nastąpiła m iniaturyza­

cja tych ornam entów . W Muzeum Wsi Opolskiej mamy jajka z lat 60., gdzie były duże i wyraźne, po kilka kwiatów na je d n ej stronie. W tej chwili jest to tak zm iniaturyzowa­

ne że niekiedy, aby oglądnąć d o ­ kładnie wzór, trzeba sięgać po lupę.

Z m ien ił się rów nież sposób ro z­

mieszczania wzorów.

Drugi sposób zdobienia to na­

noszenie na zabarwionym w jednym kolorze woskiem jajku ornam entu, przeważnie geom etrycznego za po ­ mocą dwóch technik: pierwsza - za pomocą „lejeczka”. W kawałku dre­

w ienka um ieszczona je st cienka, n ajcz ęśc iej m ie d z ia n a ru re c z k a sklepana na końcu wokół igły i m a­

czana w rozgrzanym wosku pszcze­

lim. Nie może to być „wosk” kapią­

cy z rozgrzanej, kapiącej świeczki.

Jest to kardynalny błąd początku­

jących w zdobieniu pisanek.

D ru g a - za pom ocą łebka od

szpilki. W tedy uzyskujem y w zór

„łezki”. Najczęściej stosowany jest sposób mieszany. Lejek daje linie ciągłą, szpilka kropki, łezki.

Kiedyś wzorki nanoszono rów­

nież za pom ocą wystrzyżonej koń­

cówki gęsiego pióra. W tedy uzyski­

w ano wzór „trójkątnych łapek”.

K o le jn o z a n u r z a ją c ja jk o w barwniku i nanosząc kolejny wzór uzyskujemy przem ieszanie kolorów oraz to, że wzór wcale nie musi być

W iszące p isan ki B. R o stkow skiej koloru skorupki jajka.

D o corocznego konkursu zdo­

bienia jaj, ogłaszanego przez M u­

zeum Wsi Opolskiej zgłasza się po­

nad 80 twórców. Ta liczba utrzym u­

je się mniej więcej na stałym pozio­

m ie . Z m ie n ia ją się n a to m ia s t uczestnicy. Jedni odchodzą, poja­

wiają się nowi twórcy. Bardzo czę­

sto są to całe pokolenia - babcia, córka i wnuczek, co świadczy o tym że ta tradycja jest przekazywana.

To rodzina jest podstaw ą tego, co nazywamy kultywowaniem tra ­ dycji.

¡P K raszanki

cowałam go na drew nianej obsad­

ce i specyficznie go trzymając zaczę­

łam próbow ać. N ajp ierw m aluję surowe jajk o pszczelim woskiem , następnie wkładam do zimnej far­

by, którą barwi się baw ełnę i g otu­

ję. U gotow ane jajko wycieram do sucha i aby ładnie wyglądało sm a­

ruję tłuszczem. Pisanka jest gotowa.

Inną tech n ik ę zd o b ien ia p re ­ zentuje E. Pazur z córkam i K lau­

dią i Gizelą z O brow ca z gm. G o­

golin. Kraszanki wykonuje wyłącz­

nie z wydmuszek jaj.

Całe lata robiłam pełne jajka -

zaginie.

E lż b ie ta P azu r z c ó rk a m i w okresie przedświątecznym, stalowy­

mi nożykami wykonanymi z piły ta ­ śmowej „drapie” ponad sto krasza­

nek. Część z nich przeznaczają na sprzedaż, resztę dla znajomych w kraju i za granicą. O glądając prze­

piękne kraszanki, nie można odróż­

nić, kto je wykonał - m am a czy jej córki.

M ożna natom iast rozpoznać pi­

sa n k i w y k o n an e p rz e z E lż b ie tę W antulok z Wisły. Różnica polega przede wszystkim na zastosowaniu

Pisanka z ja ja strusieg o w ykonana p rz e z J. C h ro m ik jajka świadczy fakt, że po wykona­

niu piętnastu sztuk pisanek wiertło było całkowicie tępe.

W ykonanie takiej pisanki jest prostsze niż malowanie - przekonu-

wzorów. - Ponieważ robię ich bar­

dzo dużo - powiedziała E. W antu­

lok - od stycznia do świąt około ty­

siąc sztuk, wzory jakoś sam e mi wy­

chodzą i nie pow tarzają się.

Pani Elżbieta pisanki wykonuje również z surowych jaj. - Jaja nie mogą być wcześniej gotowane, po­

nieważ później na nich wychodzą kropeczki. Po wykonaniu wzoru jaj­

ko jest wydmuchiwane. Później taka pisanka może leżeć nawet trzydzie­

ści lat. Oczywiście pisanki mogą być w ykonane z gotowanych jajek, ale nigdy nie będą takie ładne jak z wy­

dm uszki. Ja k o ść ja je k zależy od tego, co kura je. N ajgorsze są „bia­

łe jajka” . B ardzo pękają, farba nie trzym a lub zm ienia kolor. Gdy we­

zmę takie jajko pod światło, to sko­

rupka wygląda jak sito. Chyba za­

dzwonię do ekologów, aby spraw­

dzili co hodowcy dają kurom jeść - śmieje się E. W antulok.

O ryginalnie prezentow ały się pisanki „ażurow e” w ykonane z ka­

czych jaj. N a wystawę przyjechały również z Wisły.

- Podstaw ą do w ykonania ażu­

rowej pisanki są kacze jaja. O ne m ają najtw ardszą skorupkę. Inne

N ie d a w n o w T u ło w ic k im Ośrodku Kultury odbył się konkurs zdobienia jaj. U dział w nim wzięło ponad 20 pań, (w tym również kil­

ku panów) z Opolszczyzny i góraU ka z Wisły. K ażda z uczestniczek konkursu, oprócz przywiezionych gotowych eksponatów , musiała wy­

konać na miejscu kilka pisanek lub kraszanek. Ponieważ sztuka zdobie­

nia ja je k je s t d la p rz e c ię tn e g o śm iertelnika sztu k ą dość tru d n ą , podpatrywaliśmy tajem nice wyko­

nania.

- Przypomniałam sobie, że moja mama i babcia pięknie m alowały jajka, tylko nie wiedziałam jak do tego się za b rać - mówi Krystyna Gozdek z Tułowic. Pam iętałam nie­

wiele. W końcu z kawałka blachy zrobiłam sobie mały lejeczek, umo-

dokończetiie ze str. 6 kwietnych, doskonale łącząc b aro ­ kową bujność o rn am en tu z logiką kompozycji.

Na O p o lsz cz y źn ie d o m in u ją dwie techniki zdobienia jaj wielka­

nocnych - p isa n k i, w ykonyw ane przez „wschodniaków” i kraszanki - przez Ślązaków.

mówi E. Pazur. Raz spróbowałam z w ydm uszki i ta k zo stało . W y­

dm uszka jest lekka, nie pęka i nie zam azuje się wzór. Te pełne jakoś się pocą w rękach. Kraszanki robię od dziecka. N auczyła m nie tego m oja m am a, teraz m oje córki a i wnuczki ju ż um ieją robić kraszan­

ki. Tradycja zdobienia na pewno nie

Pisanki

Kraszanki ro d zin y P azu ró w

do tego się nie nadają, stwierdziła autorytatyw nie E. W antulok. Jaja muszą być minimum pół roku wcze­

śniej wydm uchane, dlatego że one mają wewnątrz cienką błonkę któ­

ra musi wyschnąć. Po tym okresie możemy przystąpić do pracy. D o tego wystarczy norm alna wiertarka, ale wiertła muszą być z ostrzem dia­

mentowym. O tym, jak tw arde są te

Cytaty

Powiązane dokumenty

Okazało się jednak, że M arcin jest ranny i po­.. trzebne są

Jak można było się spodziewać Janusz K też nie przyznał się do wy­. łudzenia 3

aczelnik Urzędu Skarbowego podaje do publicznej&#34;wiadomości, : dnia 31 sierpnia 2000 roku o godzinie 9-tej na placu przy ulicy iwarowej Nr 1 w Nysie odbędzie

KKS Kluczbork Metal Kluczbork Motor Praszka Willich Głogówek Skalnik Gracze LZS Kuniów MEC Sławięcice Skalnik Tarnów Polonia Nysa Unia Tułowice Skalnik Tarnów BTP Brzeg Motor

ducentem, zwłaszcza narkotyków syntetycznych, ale mniej było spo ­ żywania. Teraz Polska staje się pań ­ stwem zagrożonym, jako jeden z poważniejszych konsumentów

ty bez świadectwa ukończenia szko ­ ły średniej jest to niemożliwe. Na nic zdały się usilne prośby o jego niezwłoczne nadesłanie. Cóż, pozo ­ stało tylko

- Wyciągaliśmy rękę do i kich, żeby później niEbnam r wiedział, że nic chcemy z kimś pracować. Jednak nadrzędni lem jest dobro gminy, któr) wolno prowadzić

stawową, bo tylko na nią stać było jej matulkę. Nigdy zresztą nie miała o to do niej żalu. Zdolna była, chętna do nauki, ale co z tego... Szybko usamodzielniła się.