• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2000, nr 43.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2000, nr 43."

Copied!
56
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr 43

26 PAŹDZIERNIKA 2000 r.

ISSŃ 1232-0366

W

INDEKS: 328073

Cena: l} 50 zł

Przerażająco autentyczne

AJSTARSZE PISMO W REGIONIE. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.

rfantów

idnie z planem

szybkim tempie postępuje rnizacja ulicy Wyzwolenia w ntowie. Zgodnie z zalecenia-

nserwatora zabytków, ulicy olenia zostanie przywrócony rwotny wygląd.

Str. 17

smodlin

lijalny pat

zynastego, w piątek w Staro- Ópolskinrh$Qpqju odbyło się igie Zarządu Powiatu Opol- i z^Lar zadem Gminy Niemo-

sprawie dW.szego postępowa- utrzymaniu przy życiu niemo- iego szpitala.

Str. 14

ikowice

dalej?

ieszkańcy Makowic zapowie-, że będą bronić szkoły wszel- lostępnymi środkami i meto- Nie pozwolą na likwidację jedynej placówki promieniu- :ulturą na makowickie środo- . Radnych i Zarząd Gminy

bardzo trudny orzech do

czków

tymy na radnych

j budynku po zlikwidowanej e Podstawowej w Starym owie przychodzi codziennie kadziesiąt dzieci. Mają na- :, że kiedyś powstanie tam ica wiejska z prawdziwego snia, w której będzie tętniło culturalne wioski. c, . ,

Pijany przewodniczący Rady o mało nie udusił kobiety

RADNY

BANDYTA

Ofiara przemocy przewodniczącego

W ostatnią niedzielę - 22 października, będący pod wpływem alkoholu przewodniczący Rady w Otmuchowie Tadeusz Lukasiewicz wtargnął do mieszkania swojej sąsiadki, rzucił się na nią, złapał za szyję i zaczął dusić. „Nie będziesz się tu k... rządziła” - krzyczał. Kilka razy uderzył kobietą o ścianę. Ofiara złapała za popielniczkę, ale na kontratak zabrakło jej siły. Nie wiadomo, jaki finał miałaby ta historia, gdyby nie syn ofiary, który obudził swojego ojca. Mężczyzna zdołał odciągnąć bandytę od swojej żony. Wtedy kobieta uciekła z domu przez okno. Korzystając z pomocy sąsiada zawiadomiła policję. Postępowanie karne w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Nysie. Za naruszenie czynności narządów ciała i doprowadzenie do rozstroju zdrowia, przewodniczącemu grozi kara od trzech miesię­

cy do pięciu lat więzienia.

Czytaj na str 3 ---*--- Z--- ---

Spotkanie ze sztuką

Nie lada gratkę mieli mi­

łośnicy sztuki, którzy od ubie­

głej soboty przez cztery dni mogli podziwiać w sali Ośrodka Kultury w Paczko­

wie twórczość mistrzów Mło­

dej Polski.

Kolekcję zaprezentowa­

no w ramach trzeciej już edy­

cji Wystawy Podróżnej, tym razem poświęconej całej for­

macji artystycznej działającej w latach 1890 - 1920.

Czytaj na str. 26'

Trudno uwierzyć, że kiedykolwiek .żyli naprawdę!

Jest człowiek o dwóch twarzach, najbrzydsza kobieta świata, dama ze świńskim ryjkiem. Ale to jeszcze nie wszystko. T\ch zadziwiających postaci jest 22.

Dokończenie na str. 7

U źródeł vilcacory

Peru, znane jako fascynująca kolebka starożytnych kultur otwiera się przed nami także jako kopalnia więk­

szych może niż złoto skarbów: leczniczych roślin na cze­

le ze słynną vilcacorą. W świat amazońskiej dżungli, jako prawdziwej apteki ludzkości, wprowadza nas oj­

ciec Szeliga, zakonnik i fitoterapeuta, nasz rodak.

Czytaj na str. 28, 29

Szansa na kompromis?

Wojewoda opolski Adam Pęzioł podjął próbę negocjacji pomiędzy

członkami AWS i Ligi Nyskiej.

Czytaj na str. 3 ---r e k t a n---

NYSA, ul. Armii Krajowej 26 tel. 435 51 97, tei./fax 433 47 99

NYSA, ui. Krzywoustego 28 tel. 433 47 98

NYSA, ul. Celna 26, tel. 433 04 09 ZAPRASZAMY NA ZAKUPY /

SPRZĘTU RTV, AGO, ROWERÓW, ANTEN SAT SPRZĘT @LG PRZY ZAKUPACH NA 10 RAT

BEZ PIERWSZEJ WPŁATY, *

BEZ OPROCENTOWANIA,

BEZ PORĘCZYCIELI, BEZ PROWIZJI W SYSTEMIE RATALNYM „ŻAGIEL"

POLSAT WIZJA

CYFRA + CANAL +

(2)

— śtr. 2

Odmówił orderu

Ks. prof. Tadeusz Styczeń, je­

den z najbliższych współpracowni­

ków i przyjaciel Jana Pawła II, od­

mówił przyjęcia Krzyża Kawaler­

skiego Orderu Odrodzenia Polski nadanego mu przez Aleksandra Kwaśniewskiego.

Ks. prof. Styczeń argumentuje, że nie może przyjąć odznaczenia od prezydenta, który podpisał ustawę o rozszerzeniu aborcji. - W obecnych wyborąch prezydent wystąpił z ha­

słem „Dom wszystkich - Polska”.

Nikt nie może być, zgodnie z ha­

słem prezydenta, wykluczony z tego domu ustawą, która wyjmuje spod ochrony życie bezbronnego, a jed­

nocześnie chroni tych, którzy te dzieci zabijają - tłumaczy swoją de­

cyzję duchowny.

Bandyta na wolności Zabójca krakowskiego studenta matematyki ^lichała Łyska wraca do poprawczaka. 19-letni Paweł T.

uzyskał w lipcu przepustkę na reha­

bilitację łokcia. Zaczął przedłużać leczenie w domu przedstawiając ko­

lejne zaświadczenia od lekarzy. Sąd zdecydował, że łokieć można kuro- wać w zakładzie poprawczym.

Zbrodniarza ma doprowadzić tam policja. Michał Łysek zginął w marcu 1997 r., gdy dwóch nastolet­

nich bandytów bez powodu pobiło go drewnianą pałką.

Podatek dołuje sprzedaż Od stycznia do września 2000 r.

sprzedano w Polsce 388 974 samo­

chody, czyli o 90 tys. mniej niż w tym samym okresie ub.r. To spadek o 19 proc.

- Tak niski poziom sprzedaży potwierdza, że kryzys, z jakim mamy do czynienia zdecydowanie się pogłębia - mówi Wojciech Drze­

wiecki z firmy Samar, monitorującej rynek motoryzacyjny. Jego zdaniem z miesiąca na miesiąc topnieje nad­

wyżka dochodów budżetowych wy­

generowana poprzez wzrost podat­

ku akcyzowego.

- Szacowane straty z tytułu po­

datku VAT są coraz większe i w okresie od stycznia do września br.

wyniosły prawie 280 min zł - wyja­

śnia Drzewiecki.

Zakażone szpitale

Z powodu chorób, na które pa­

cjenci zapadają w szpitalach, w Pol­

sce umiera więcej ludzi niż ginie w wypadkach samochodowych. Zaka­

żeniu ulega co dziesiąty pacjent.

Naukowcy alarmują, że ponad 90 proc, chorób szpitalnych jest prze­

noszone na rękach personelu.

O tym, że sprawa jest poważna, świadczą liczby. W1998 r. w wyniku zakażeń szpitalnych zmarło w Pol­

sce 10 tys. osób (na 5 milionów pa­

cjentów). Takie dane przedstawili w Ministerstwie Zdrowia przedstawi­

ciele Polskiego Towarzystwa Zaka­

żeń Szpitalnych.

Lekarze z Towarzystwa zachę­

cają pacjentów, by sami zadbali o własne zdrowie. Każdy może np.

domagać się od lekarza lub pielę­

gniarki, by przed kontaktem z cho­

rym umyli ręce.

Śmierć niemowlaka

W nocy z niedzieli na ponie­

działek sześciomiesięczne dziecko udusiło się w wózku podczas snu.

Do tragedii doszło w Ligocie Wiel­

kiej, gmina Otmuehów.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dziecko udusiło się spe­

cjalnymi szelkami, jakie zakłada się małym dzieciom w wózku. Takie szelki zabezpieczają dziecko przed

To nas nie dotyczy

Po zwolnieniach.

Przez ostatni tydzień w me­

diach pojawiały się informacje o planowanych grupowych zwolnie­

niach pracowników w zakładach należących do Daewoo.

Zakłady Daewoo Motor Polska w Lublinie zamierzają zwolnić 1200 pracowników spośród 4200 zatrudnionych obecnie. Jeszcze więcej osób miałaby zwolnić war­

szawska FSO. Głównym powodem zwolnień jest gwałtowne załamanie sprzedaży samochodów na rynku polskim. Czy podobnie będzie w Zakładach Nysa Motor?

Dyrektor zakładu Krzysztof Dorożyński zaprzecza takim po­

Jak będziemy jeździć i gdzie parkować w oko­

licach nyskiego cmenta­

rza 1 listopada

Samochodem w święta

Pamiętajmy, że od pierwszego listopada wchodzi w życie nowy

„cennik mandatów” za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym.

Nie będzie można już nic „utargo- wać” z wysokości mandatu i kar­

nych punktów. Tego dnia wielu zmotoryzowanych tradycyjnie bę­

dzie udawać się na cmentarze, zwracajmy więc szczególnie uwagę na zmienione w tym dniu znaki drogowe.

Dokończenie na str. 5

Panu

BOGUSŁAWOWI WIERDAKOWI radnemu Sejmiku Województwa Opolskiego wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

.

OJCA składa

Koło Unii Wolności w Nysie

Rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom, znajomym i wszystkim tym, którzy uczestniczyli * w ostatniej drodze naszego kochanego

OJCA I DZIADKA

ŚP.

EDWARDA WĘGRZYNA serdeczne podziękowania składają

córki z rodzinami

Panu BOGUSŁAWOWI WIERDAKOWI wyrazy""głębokiego współczucia

z powodu śmierci OJCA

składają Danuta i Janusz Mazgajowie

Panu BOGUSŁAWOWI WIERDAKOWI wyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci OJCA

składają Grażyna i Zbigniew Pulakowie

wypadnięciem z wózka podczas spaceru. W tym nieszczęśliwym przypadku śpiące w wózku dziecko obróciło się w trakcie snu tak nie­

fortunnie, że szelki zamiast je za­

bezpieczyć przed wypadnięciem prawdopodobnie przyczyniły się do uduszenia dziecka. Śmierć dziecka nad ranem odkryła matka, która spała obok.

Art.

__________________________________

głoskom. - Sytuacja jaka się-wytwo- rzyła w zakładach w Lublinie i War­

szawie nas nie dotyczy. My to już mamy za sobą. Przeprowadziliśmy etap restrukturyzacji, który zakła­

dał zwolnienia. Nie ma powodu do obaw - zapewnia Krzysztof Doro- żyński.

Opracowany w pierwszym pół­

roczu tego roku przez Zarząd Spół­

ki Nysa Motor plan restrukturyza­

cyjny zakładu przewidywał zwol­

nienie w pierwszej połowie tego foku ponad 300 osób, tak aby fir­

ma zatrudniała nie więcej niż 980 osób.

MB

Zmiana czasu

W nocy z 28 na 29 paź­

dziernika br. nastąpi zmia­

na czasu. O godz. 3.00 co»

famy wskazówki zegara na godz. 2.00.

Napadli i pobili

We wtorek 17 października w parku przy ul. Drzymały dwaj mło­

dzieńcy dokonali napaści i rozboju na 15-letnim przechodniu. Obez­

władnili go i zabrali 38 zł. Następne­

go dnia funkcjonariusze KPP ustali­

li sprawców: dwóch znanych im z podobnych wyczynów 14-latków.

dw

Sesja Rady Miejskiej w Nysie

Szanowni Państwo!

W dniu 26 października 2000 r. w sali nr 200 w Ur^i dzie Miejskim w Nysie (II p.) o godzinie 10.00 rozpoczm się sesja Rady Miejskiej w Nysie. Sesja rozpatrywać będz projekty niezwykle ważnych dla przyszłości naszej społec:

ności uchwał m.in. uchwały o wieloletnim planie inwest cyjnym i uchwały o emisji obligacji. Uchwały te warunkuj przystąpienie do programu budownictwa mieszkaniowegi w ramach którego w przyszłym roku - wg zamierzeń Żarz;

du Miejskiego - ma być wybudowanych 300 mieszkań.

Ze smutkiem muszę stwierdzić, że ze strony radnyc SLD plan ten jest blokowany pod przeróżnymi, często bł;

hymi pretekstami. Dlatego w czwartek zapraszam wszys kich, którzy chcą zobaczyć postawę radnych na sesję - wstę jest wolny dla każdego mieszkańca Nysy. Mam nadzieję, i wyrobicie sobie Państwo zdanie na temat postaw niektć rych radnych, zaś radni pod wpływem Waszej obecnośt przypomną sobie, że najważniejsze jest dobro wspólni gminy i jej mieszkańców.

Liczę na Państwa obecność.

Janusz Sanock burmistrz Nys

W sobotę trwały poszukiwania dwć dzieci z Głuchołaz, które uciekły z dom

Torami za granici

Dwóch mieszkańców Głucho­

łaz, 11-letni Dawid i 12-letni Grze­

gorz, postawiło w sobotę 21 paź­

dziernika w stan gotowości poli­

cjantów z Nysy, Głuchołaz oraz, ze­

brane posiłki z innych komisaria­

tów powiatu nyskiego.

W związku z faktem, iż nie wrócili oni w piątek do domów ze szkoły a rodzice Dawida nazajutrz rano zgłosili zaginięcie, do poszu­

kiwań dzieci ruszyło 25 policjantów i 4 radiowozy. W czasie penetracji nyskich osiedli policjanci otrzymali informację, iż poszukiwani odwie­

dzili kolegę z Podzamcza, któremu zwierzyli się, że wybierają się za

granicę. Być może Grzegorz rowany tęsknotą - planował c się do rodziców, którzy są krajem. Policyjna uwaga zc skierowana na przejścia gran dworce PKP i PKS. Chłopc pewne mieli dalekosiężne [ ale nie mieli pieniędzy na Dlatego ruszyli w drogę pow z Nysy do domu piechotą, ol jąc krótszą lecz niebezpieczn sę - torami. Zostali zauważ* pobliżu Przełęku przez masz]

kierującego pociągiem powr;

cym z Głuchota^. Ok. god dwaj ucieczkowicze'feOstali pr zani opiekunom.

Historyczne dźwięki v s

Muzyka XVII-wiecznej Polski i Niemiec, w wykonaniu Zesp<

Muzyki Dawnej Camerata Cracovia, zagości w sobotę 28 paździer ka o godz. 17 w nyskim muzeum. Program koncertu zawierać będ utwory dokumentujące powiązania obu krajów m.in.: polonika zbiorów niemieckich, polskie pieśni Iuterańskie oraz kompozy twórców niemieckich działających w Polsce. (

(3)

. 26 października 2000 str. 3 ■>

ojewoda opolski Adam Pęzioł podjął óbę negocjacji pomiędzy członkami AWS

Ligi Nyskiej. RADNY

Szansa na

kompromis? BANDYTA

.W ubiegłą środę na specjalnym tkaniu z członkami niedawnej tcze koalicji, wojewoda opolski im PęzióF^jzMgjnywał radnych otrzebie wspólnego działania, rife w interesie prywatnym, lecz nteresie'c^ej gminy.

Zdaniem wojewody, sytuacja ityczna w nyskiej radzie nie jest :cze tak beznadziejna, aby radni ilicji nie mogli znaleźć punktów

•ólnych. Zdaniem wojewody, ta ilicja powinna dotrwać do końca :cnej kadencji samorządu. Woje- la Adam Pęzioł bardzo pochleb-

wyraził się o odważnych działa- :h nyskich władz.

- Wydaje mi się, że sprawy, któ- ię tutaj dzieją, mają swoją dyna- :ę i myślę, że idą w dobtym kie­

łku, jeśli chodzi o zamierzone i. Naprawdę odważne decyzje cnego zarządu dotyczące emisji igacji są trudne, dlatego że takie yzje nie zawsze przynoszą efekt ekiwany. To wymaga odwagi i owania pewnej wizji rozwoju iny - mówił wojewoda Adam Pę- i - Najlepiej i najłatwiej jest wy- vać pieniądze z gminnej kasy i nie robić, ale dobre zarządzanie polega na staniu w miejscu, tyl­

na szukaniu nowych sposobów

Panu Wacławowi Gackowi szczere wyrazy współczucia

z powodu śmierci TEŚCIA

składają współpracownicy z Redakcji „Nowin Nyskich”

Panu Wacławowi Gackowi wyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci TEŚCIA składają członkowie

Ligi Nyskiej * z

Panu Wacławowi Gackowi wyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci TEŚCIA

składa

Nyskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne

rozwoju. Ja widzę, że państwo po­

trafiliście znaleźć pieniądze i loko­

wać je w inwestycje, które potrzeb­

ne są miastu, zwłaszcza w tak trud­

nej sytuacji gospodarczej. Przeży­

wamy poważny regres, który wyma­

ga odważnych decyzji i odważnych działań. One muszą przynieść pozy­

tywne konsekwencje.

Wojewoda zapewnił radnych, że sprawy Nysy są dla niego niesłycha­

nie istotne, i zdecydowanie opowie­

dział się po stronie koalicji, która dziś rządzi miastem. Zaapelował o spokojną dyskusję i nie popełnienie zasadniczego błędu, który może do­

prowadzić do trudno przewidywal­

nych skutków politycznych i gospo­

darczych.

Wojewoda zapowiedział uważ­

ne przyjrzenie się działaniom ny­

skiej prokuratury, krytykowanej przez burmistrza Sanockiego. Cho­

dzi o bezczynność w sprawach istot­

nych z punktu widzenia interesu gminy. Na efekty wizyty wojewody opolskiego i jego mediacji w spra­

wie uspokojenia sytuacji politycznej w nyskiej radzie nie trzeba będzie długo czekać. Sesja już w czwartek, 26 października. Zobaczymy, czy rzeczywiście istnieje jeszcze jakaś szansa na kompromis.

Art.

Dokończenie ze str. ,1

Po ziemniaki, czy na wódkę?

W sobotę 21 października od­

było się wesele córki pani O. Naza­

jutrz, tuż po godz. 9.00 rano do domu weselnego przyszedł Tade­

usz Lukasiewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Otmuchowie.

Twierdził, że chce pożyczyć „ziem­

Przewodniczący Rady Tadeusz Lukasiewicz (z lewej) wspólnie z burmistrzem Konikiem rządzi Otmuchowem

niaków na obiad”. Pan O. nałożył ziemniaków do wiaderka i zaprosił sąsiada na wódkę weselną. Zasie­

dli do flaszki w kuchni. Pani O.

zmęczona imprezą weselną położy­

ła się obok, w pokoju wraz z ośmio­

letnim synem. Nie mogła jednak zasnąć, gdyż z kuchni wciąż docho­

dziły wulgarne słowa. Temat niewy­

brednej rozmowy krążył wokół re­

lacji damsko-męskich. W pewnym momencie gość wszedł do pokoju, gdzie odpoczywała kobieta z synem i nakłaniał ją do przyłączenia się do biesiady. Stanowczo odmówiła.

Kiedy jednak nastąpił ciąg dalszy wulgarnej rozmowy, którą słyszało ośmioletnie dziecko, nie wytrzyma­

ła. Wkroczyła do kuchni i chciała wyprosić gościa. Przewodniczący nie zareagował. Wtedy zdenerwo­

wana kobieta chwyciła za stojącą na stole butelkę wódki i rozbiła ją o podłogę.

Wypili w garażu

Oburzeni mężczyźni wyszli z domu. Poszli do garażu. P^jakimś

czasie Tadeusz Lukasiewicz opu­

ścił obejście państwa O.

- Poszedł, ale ziemniaki zosta­

wił - mówi kobieta. - Myślę, że to był tylko pretekst, żeby znowu na­

pić się wódki.

Przekonana, że pozbyła się in­

truza, krzątała się po- kuchni sprzątając pozostały po pijących bałagan. W pewnym momencie usłyszała odgłos otwieranych

drzwi. Pomyślała, że to mieszkają­

cy na piętrze teść lub teściowa.

Mimo wszystko postanowiła sprawdzić. Jakież było jej zdziwie­

nie, gdy w korytarzu ujrzała Tade­

usza Łukasiewicza. Była dziesiąta trzydzieści.

- Zapytał mnie, czy może po­

rozmawiać z mężem - opowiada. - Mówię mu, że śpi, co zresztą było prawdą. No to on na to: „Pokaż mi, czy śpi!”. Nie chciałam go wpuścić, bo bałam się, że znów za- cznie się picie. Wypędzałam go z domu, ale bez rezultatu. Zacho­

wywał się tak dziwnie, że zaczęłam się bać. Miał takie złe oczy... - wspomina płacząc. - Stał przede mną i zupełnie się nie ruszał. Wy­

glądał i zachowywał się tak, jakby od rana sporo wypił.

Atak

Lukasiewicz wyszedł z domu.

Kobieta myśląc, że pozbyła się na dobre natarczywego sąsiada, weszła do kuchni. Ledwie to zrobiła, do pomieszczenia wpadł przewodni-

.czący otmuchowskiej Rady. Rzucił się na bezbronną kobietę. Złapał ją za szyję i zaczął dusić. „Nie będziesz się tu k... rządziła” - krzyczał. Luka­

siewicz rzucał sąsiadką o -ścianę.

Ofiara chwyciła popielniczkę, ale na kontratak zabrakło jej siły. Nie wia­

domo, jaki finał miałaby ta historia, gdyby nie syn ofiary, który obudził ojca. Mężczyzna zdołał odciągnąć bandytę od swojej żony.

Kobiecie z trudem udało się wydostać z domu. Musiała uciekać przez okno, bo drzwi zablokował rozwścieczony Lukasiewicz. Zna­

lazła schronienie u sąsiada. Stąd telefonicznie o zajściu zawiado­

miono policję. Sąsiad zawiózł po­

szkodowaną na pogotowie ratun-^

kowe do Nysy, gdzie dyżurujący lekarz dokonał obdukcji. Kobieta ma na ciele liczne siniaki. Na szyi widoczne są ślady duszenia. Skar­

ży się na ból pleców, ramion i gło­

wy. Ma zdartą skórę z palców u rąk. Lekarz zaaplikował jej leki przeciwbólowe i uspokajające.

Zły stan ogólny spowodował, że osobiście w otmuchowskim komi­

sariacie policji zgłosiła się dopiero w poniedziałek, 23 października.

To nie pierwszy raz

Przypomnijmy, że w czerwcu br.

przewodniczący Rady Miasta Otmuchowa Tadeusz Lukasiewicz został zatrzymany przez policję z powodu awantury domowej. Wów­

czas jego ofiarą była żona, która dwa tygodnie wcześniej urodziła dziecko. Przewodniczący wtedy tak­

że był pod wpływem alkoholu. We­

zwana na miejsce policja zabrała pi­

janego awanturnika do Komendy Powiatowej Policji w Nysie, gdzie pozostał do wytrzeźwienia. Wów­

czas pan przewodniczący, po nocy spędzonej za kratkami, został zwol­

niony. Teraz od dwóch dni nikt nie wie, gdzie się schował. Policja wsz­

częła postępowanie karne na pod­

stawie art. 193 i 157 kodeksu karne­

go. Za naruszenie czynności narzą­

dów ciała i spowodowanie rozstroju zdrowia grozi przewodniczącemu od trzech miesięcy do pięciu lat wię­

zienia. Na polecenie komendanta powiatowego policji w Nysie sprawę przejęła Komenda Powiatowa.

Chodzi o zachowanie całkowitej bezstronności w postępowaniu. Ko­

mendant komisariatu w Otmucho­

wie pełni funkcję zastępcy przewod­

niczącego Rady.

Tadeusz Lukasiewicz jest prze­

wodniczącym Rady Miejskiej w Otmuchowie z ramienia AWS.

Pełni tę funkcję od początku obec­

nej kadencji Rady. Był jednym z autorów sprzecznej z prawem uchwały o autoryzacji wypowiedzi radnych. Wchodzi w skład rządzą­

cej Otmuchowem koalicji, w któ­

rej obok radnych AWS znajdują się także ludzie odpowiedzialni za fatalny stan gminy Otmuchów.

Agnieszka Groń

(4)

„Nawet niezgodne z prawem odwołanie przewodniczącego Komisji Rewizyjnej nie jest rzeczą, z powodu kto powinna walić się koalicja” - mówi w rozmowie z „Nowinami Nyskimi” wojewoda opolski Adam Pęzioł

Mediator wojewoda

Nowiny Nyskie - Jaki był cel pańskiej wizyty w Nysie?

Adam Pęzioł - Przede wszyst­

kim taki, żeby rozmawiać o spra­

wach nyskich, które zarówno w wy­

miarze gospodarczym jak i publicz­

nym są bardzo ważne. Te sprawy to m.in. kwestia garnizonu wojskowe­

go, wyższa szkoła zawodowa, odbu­

dowa po powodzi, ale także kwe­

stie polityczne, które istnieją nie tylko w obszarze samej Nysy, ale i w całym regionie. Kwestie politycz­

ne są bardzo ważne, bo od tego za­

leży sprąwność zarządzania gminą, nie tylko w realizacji zadań wła­

snych, ale i rządowych. Po wspól­

nym spotkaniu z radnymi i Zarzą­

dem jestem trochę bardziej spokoj­

ny o dalszy przebieg wydarzeń w Nysie. Myślę, że roztropność jest tutaj ważnym elementem debaty publicznej.

- Mówi pan o pojednaniu w ko­

alicji?

• - Nie jestem przekonany, czy tu trzeba używać słowa pojednanie.

- Przecież prawicowa koalicja w Radzie przestała istnieć. Po we­

wnętrznych sporach nastąpił roz­

łam w samej AWS. Kilku radnych AWS wspólnie z SLD prowadzi de­

strukcyjną wojnę z Zarządem.

Efektem jest paraliż decyzyjny władz miejskich. Mimo to, twierdzi pan, że nie należy mówić o pojed­

naniu?

- Pojednanie jest wtedy, gdy wcześniej był rozłam. A o rozłamie można mówić dopiero wówczas, gdy ktoś wychodzi, coś się rozpada i tworzy coś nowego. W Nysie nie ma takiej sytuacji, w związku z tym nie mówiłbym o rozłamie i ko­

nieczności pojednania. Natomiast jest problem poważny, tak jak na poziomie państwa i parlamentu, gdzie część posłów koalicji głosuje inaczej niż przewidują propozycje rządowe czy ustalenia klubowe.

Ale to też nie oznacza, że to jest rozpad. Myślę, że w Nysie wystąpi­

ła poważna różnica zdań. W mojej ocenie owa różnica nie wynika z odmiennego spojrzenia na propo­

zycje Zarządu w sprawach tak fun­

damentalnych jak wieloletni plan inwestycyjny, tylko wynika ż tem­

peramentu i charakteru osób, głównych aktorów nyskiej sceny politycznej. Wydaje mi się, że my­

ślenie o sprawach zasadniczych zdeterminuje te postawy indywidu­

alne- Takie mam wrażenie. Życie rozstrzygnie, czy jest ono słuszne.

Przyjechałem tu, bo na Nysie na­

prawdę mi zależy. Chciałbym przy­

pomnieć, że jedną z pierwszych

SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO SALONÓW W NYSIE przy ul. Orzeszkowej 1S (za Traisbedeu).

Tel. 433 46 38

przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC).

Tel. 433 66 80

swoich wizyt po objęciu stanowiska wojewody opolskiego złożyłem właśnie w Nysie. I to w Nysie uzgodniłem z radnymi i Zarządem* Miasta plan działania w sprawie powołania wyższej szkoły zawodo­

wej. To nie było tylko hasło, o czym dziś mogą się państwo sami prze­

konać. Ta szkoła jest Nysie nie­

zbędna. Warunkiem rozwoju dane­

go obszaru są wykształceni ludzie.

- Żenujące jest to, że osoba, która prowadziła wspólne interesy z przestępcą gospodarczym, w tym samym czasie była (i nadal jest) zatrudniona w Urzędzie Woje­

wódzkim na stanowisku prawnika.

- Problem polega na tym, że wojewoda nie jest pracodawcą dla pracowników Urzędu Wojewódz­

kiego. Kierownikiem zakładu pra­

cy jest dyrektor generalny UW, chociaż nie jest tak, że nie mam zupełnie wpływu na obsadę po­

szczególnych stanowisk.

- W to panu nie uwierzę...

- Ustawa mówi w sposób wy­

raźny, co należy do obowiązków wojewody. Nie ingeruję w każdą decyzję personalną. Oczywiście znam sprawę o której pan mówi, czytałem pańskie artykuły. Jeżeli pracownik wykonuje swoje obo­

wiązki rzetelnie, to nie może być tak, że ja go będę dyskryminował ze względu na przynależność do ja­

kiejś partii. Jestem daleki od takie­

go myślenia. Jednak ze względu na to, że były powody, które kazały uznać mi pewne racje, odsunąłem tę osobę od prowadzenia spraw związanych z Nysą.

- Dwa miesiące temu władze Unii Wolności zobowiązały swoich członków do odejścia z kluczowych stanowisk w administracji pań­

stwowej. Obaj pańscy zastępcy Ja­

cek Suski i Mirosław Stankiewicz złożyli rezygnacje, ale do dziś pre­

mier ich nie przyjął. Czy taka sytu­

acja nie komplikdje pracy Urzędu Wojewódzkiego?

- Takie rezygnacje złożyli wszy- scy

*

wicewojewodowie wywodzący się z Unii Wolności. Pan premier uważa, że nie ma takiej potrzeby, aby w takim stanie rzeczy, jaki jest dzisiaj dokonywać zmian przed upływem kadencji parlamentarnej i rządu. Ja mogę tylko powtórzyć to, co mówiłem już kilka miesięcy temu: współpraca pomiędzy mną a wicewojewodami jest współpracą absolutnie modelową.

Nie przypominam sobie z mo­

jego doświadczenia w pracy pań­

stwowej tak dobrej atmosfery i rze­

czowej współpracy. Podejmowanie

dobrych decyzji wymaga sojuszni­

ków i jest bardziej skuteczne niż jednoosobowe zarządzanie. Żal by mi było tracić dobrych pracowni­

ków. To jest ten wymiar, mówiąc brzydko, czysto „użytkowy”. Lepiej mieć dobrych współpracowników z doświadczeniem, niż niepewnych, których trzeba uczyć. Na wprowa­

dzenie nowej osoby w funkcjono­

wanie Urzędu Wojewódzkiego po­

trzeba kilku miesięcy. * - Wciąż czekamy na nowego komendanta wojewódzkiego poli­

cji. Konkurs nie został rozstrzy­

gnięty i teraz w dużej mierze od pana zależy obsada tego stanowi­

ska. Ma pan już kandydata?

- Kto to jest, to będę mógł panu powiedzieć po tym, jak ta osoba zostanie powołana przez ministra spraw wewnętrznych i administra­

cji. Procedura jest taka, że w nor­

malnym trybie komendanta woje­

wódzkiego wyłania się w drodze konkursu i wtedy komendant głów­

ny po wyrażeniu zgody przez woje­

wodę przedstawia kandydaturę mi­

nistrowi spraw wewnętrznych i ad­

ministracji i ten, za zgodą wojewo­

dy, powołuje nowego, komendanta.

W sytuacji, jaka ma miejsce na Opolszczyźnie, nominacja przez ministra spraw wewnętrznych i ad­

ministracji następuje po wskazaniu odpowiedniej osoby spełniającej kryteria do pełnienia funkcji ko­

mendanta wojewódzkiego przez wojewodę. Te wszystkie czynności zostały wykonane i spodziewamy się, że w najbliższych dniach taka decyzja zostanie przez ministra spraw wewnętrznych podjęta. Na­

tomiast co do nazwiska, to nie po­

wiem przed podjęciem tej decyzji.

- Czy to jest jeden z kandyda­

tów, który brał udział w konkursie?

- Nie mogę panu powiedzieć nic więcej niż to, co powiedziałem.

- Powróćmy do sprawy nadzo­

ru, jaki Urząd Wojewódzki spra­

wuje nad uchwałami Rady. Ostat­

nio zostaliśmy zbulwersowani in­

formacją, że nadzór prawny UW nie zakwestionował uchwały o od­

wołaniu z funkcji przewodniczące­

go Komisji Rewizyjnej radnego Ja­

nusza Smagonia, ewidentnie sprzecznej z prawem i statutem gminy. Jak to możliwe?

- Rozstrzygnięcie zawsze zapa­

da w ciągu 30 dni od chwili podję­

cia uchwały.'Natomiast problem polega na tym, że czasami jest tak, że wojewoda nie zajął w danej spra­

wie stanowiska i wtedy nie ma możliwości uchylenia takiej uchwa-

•fy. Wtedy można ją zaskarżyć do NSA, ale może zrobić to tylko wo­

jewoda. Prawdopodobnie w tej sprawie doszło do takiej sytuacji.

- Niezupełnie. Nastąpiło roz­

strzygnięcie prawne, w którym prawnicy UW uznali tę uchwałę za zgodną z przepisami.

- Jeśli jest tak jak pan mówi, to ja to dokładnie sprawdzę i podej- mę odpowiednie kroki. Procedura jest taka, że ostatecznie, co do le­

galności uchwały, rozstrzyga Na­

czelny Sąd Administracyjny. Jeżeli rozstrzygnięcie wojewody było nie­

właściwe, to nie widzę powodów, aby nie mógł rozstrzygnąć tego sąd.

Żaden wojewoda nie jest w stanie zbadać wszystkich kilku tysięcy uchwał w miesiącu. Mamy osiem­

dziesiąt kilka jednostek samorzą­

dowych w województwie. Każda z tych jednostek podejmuje wiele merytorycznych decyzji, które pod­

legają późniejszej kontroli w UW.

W sprawie, o której pan mówi, możliwe jest przeoczenie, być może niedbałość. Czasami sam wy­

chwytuję rzeczy, które są błędne, a przeszły przez ocenę prawną. Ale nawet niezgodne z prawem odwo­

łanie przewodniczącego Komisji Rewizyjnej nie jest rzeczą, z powo­

du której powinna walić się koali­

cja.

- Ja nie pytam o to z powodu rozpadu koalicji, ale ze względu na niezgodne z przepisami stanowi­

sko nadzoru prawnego UW. Moim zdaniem, jeżeli prawnik nie zna prawa, to znaczy, że jest niekompe­

tentny. A nie ma nic gorszego, niż brak kompetencji u osób zajmują­

cych odpowiedzialne stanowiska i funkcje. Jeszcze mam pytanie do­

tyczące gminy Otmuchów. Wojewo­

da ma kompetencje, by wystąpić do premiera o ustanowienie zarządu komisarycznego w gminie. Jedną z prawnych przesłanek takiej decy­

zji jest sytuacja finansowa. Gmina Otmuchów już dawno przekroczy­

ła ustawową granicę zadłużenia,-w związku z czym pan wojewoda po­

winien podjąć stosowne kroki w celu ustanowienia w tej gminie za­

rządu komisarycznego. Dlaczego tak się nie dzieje?

- Ja to badałem i nie ma t sytuacji, o której pan mówi.

- Według dokumentów, któ dysponujemy, tak właśnie, Mam na myśli zadłużenie gi wobec banków, ZUS-u i Ur Skarbowego.

- Wojewoda nie jest od na ru nad gospodarką finansową ny. Od tego jest RIO. Opierai na raporcie Regionalnej Izby rachunkowej. Gdyby tak byłe pan mówi, to oznaczałoby, że nie wykonuje swoich obowiąj ustawowych, w co nie wierzę prostu nie ma takich przesłani których pan mówi.

- Niektórzy zarzucają p zbytnie preferowanie mniejsi narodowych...

- To nieprawda. Po prostu ram się tak działać, aby pamięl wszystkich. W latach dziewięć!

siątych gminy zarządzane p mniejszość niemiecką były dys minowane. Sprawdziłem wszy:

subwencje i dotacje skarbu ] stwa kierowane do wojewód:

opolskiego, i na tej podst;

stwierdziłem dyskryminację m szóści. Nie może być w pełni dc kratycznym państwo, które wy cza pewne kryteria w oparciu o samość narodową. Moralnie si nym jest stosowanie jednego ki rium wobec wszystkich. Public chciałbym powiedzieć, że nie czegoś takiego jak preferow jednych kosztem drugich.

Rozma' Artur Kurot

Komentarz

- yz--- Stanowisko wojewody opolskiego Adama Pęzioła w sprawrl gminy Otmuchów jest zrozumiałe, bo ustawa w^ta^bęę.mówi^ktc jakie ma kompetencje i na czym powinien opierać swoje decyzje W tym przypadku sprawa rozbija się o opinię składu orzelĄące go Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu o sprawozdani Zarządu Miasta i Gminy w Otmuchowie z wykonania budżetu z;

1999 rok. Według opinii RIO, sporządzonej na podstawie doku mentów przesłanych przez obecny Zarząd Gminy Otmuchów gmina ta nie ma zobowiązań przekraczających ustawową grani cę. Prawo mówi, że łączna kwota długu jednostki samorządu te rytorialnego na koniec roku budżetowego nie może przekraczał 60% dochodów tej jednostki w tym roku budżetowym.

Szkopuł w tym, że w dokumentach brakuje tak fundamental nej rzeczy do oceny kondycji finansowej gminy, jaką jest stan cał . kowitego zadłużenia. RIO to zauważa, pisząc pod koniec opinii

„Niezależnie od powyższego, zdaniem składu orzekatfącegt trudna sytuacja finansowa gminy wymagałaby przedstawieni;

przez Zarząd informacji o łącznej kwocie długu jednostki samo rządu terytorialnego, o którym mowa w art. 114 ustawy o finan sach publicznych, której to informacji Zarząd w sprawozdanii nie przedstawił”.

Niestety, na tej uwadze kończy się dociekliwość organu nad zoru finansowego. Jakim cudem RIO pozytywnie zaopiniował;

sprawozdanie z wykonania budżetu gminy Otmuchów, skoro za brakło w nim rzeczy najważniejszej - zobowiązań gminy? Ni<

dziwnego, że wojewoda nie dostrzega konieczności wprowadzę

«• nia zarządu komisarycznego w Otmuchowie. Przecież nic nie wi<

o zadłużeniu tej gminy. Tymczasem prawda jest okrutna - sytu acja finansowa Otmuchowa wcale się nie poprawia. Poprawił;

się jedynie szczelność w dostępie do informacji na ten temat, i tc nawet w stosunku do samego wojewody.

Pytanie: kto i w czyim interesie ukrywa prawdę o zadłużę ni i Otmuchowa przed wojewodą?

Artur Kurowsk

(5)

26 października 2000

rząd Miejski w Nysie będzie dążyć do rudnienia na wysypisku śmieci w Do- iszkowicach bezrobotnych z tej wsi

Bezrobotni znajdą pracę

akie zapewnienie otrzymała urmistrza Nysy Janusza Sa- iego Rada Sołecka z Domasz- c, która na zaproszenie władz

wzięła 19 października udział siedzeniu Zarządu Miejskie- łospodarze nyskiej gminy iii wraz z samorządowcami kimi wyjaśnić wątpliwości do- ce rzekomych utrudnień wy- nych otwarciem składowiska dów komunalnych w pobliżu laszkowic. Tydzień wcześniej iro mieszkańców wsi, podże- 'anych' przez byłego sołtysa isława Rypienia, próbowało nożliwić rozruch składowiska.

Sutmistrz Janusz Sanocki wy- ł zebranym, że brak jest ja- :ołwiek-powiązań między po­

em życia wSj^si, a lokaliza-

^ypiska. Dodał, że gmina czy- .zelkie-stgrania o'harmonijny ój wsi, zreratą nie tylko tej. W :ecie gminy zdecydowanie cszono środki finansowe dla tw. Na poparcie tych słów wi- rmistrz Zbigniew Ślęk przyto- listę planowanych inwestycji iomaszkowic: budowę kanali- w latach 2001-2002 z przesy- io wysypiska, budowę kanału yłowego z Konradowej przez :ków, Kubicę i przepompowni, wę drogi wzdłuż kościoła, mo- izację placu przed remizą (jest zony przetarg na utwardzenie i), remonty przepustów oraz

Dokończenie ze str. 2

> planowanych zmianach i tych utrudnieniach w okoli- największego nyskiego cmen-

w dniu Wszystkich Świętych i Tadeusz Dunat, naczelnik ciału Ruchu Drogowego Ko­

ty Powiatowej Policji w Nysie.

Pewne zmiany w organizacji i będą wprowadzone na ulicy zysława I. Jadąc w kierunku Jehowa, po lewej stronie bę- istawiony znak zakazu zatrzy- mia się. Po prawej stronie bę- Dbowiązywał znak zakazu po- . Kierowca będzie mógł się za­

lać na 1 minutę, wysadzić pa- ów i odjechać na parking na Chełmońskiego.

la ulicy Ujejskiego będzie do­

me parkowanie po obu stro- jezdni z tym, że mamy prośbę i^tkowników dróg, aby parko-

tam samochody zgodnie z lisami, tj. równolegle do kra- — i jezdni, a nie ukośnie oraz iwali odpowiednią odległość

Samochodem w święta

remonty ujęte w planach przez Radę Sołecką.

Mieszkańcy wioski poruszyli również problem budowy drogi po­

wiatowej na odcinku Domaszkowi- ce - Wierzbięcice. Władze Nysy za­

oferowały współfinansowanie tej inwestycji.

Dewastacja budynku pustego od lat przedszkola także nurtuje społeczeństwo wsi. Burmistrz po­

twierdził, że ma plany co do osu­

szenia i zagospodarowania przed­

szkola na pensjonat dla osób star­

szych. Zarząd Miejski uświadomił jednak przedstawicielom władz Domaszkowic, że podstawą jego działania jest przyjęcie przez Radę Miejską planu wieloletniego.

dw

Parking dla działkowców

Zarząd Miejski przychylnie ustosunkował się do pisma Zarzą­

du Pracowniczego Ogrodu Dział­

kowego „Jeziorany” przy ul. Saper­

skiej, dotyczącego zagospodarowa­

ni^ pod parking dla działkowców terenu mieszczącego się przy tej ulicy. Całość inwestycji zostanie sfinansowana przez działkowców.

ag

od przystanków autobusowych i przejść dla pieszych. W drastycz­

nych przypadkach kierowcy muszą liczyć się z odholowaniem samo­

chodu. Na ulicy Saperskiej trady­

cyjnie 1 listopada będzie obowiązy­

wał jeden kierunek ruchu (w kie­

runku jeziora) oraz ograniczenie prędkości na pierwszym odcinku - do 20 km/godz., dalej 40 km/godz.

Informuję, że parking tuż obok cmentarza będzie zarezerwowany wyłącznie dla osób niepełnospraw­

nych. W ciągu drogi krajowej nr 46 (Ujejskiego, Mieczysława I, Otmu- chowska) będzie ustawiony znak ograniczający prędkość pojazdów do 40 km/godz. Będziemy tam stać z radarem aby zdyscyplinować kie­

rowców. Na ulicy Eichendorffa bę­

dzie ustawiony po obu stronach znak zakazu zatrzymywania się, ulica Głowackiego będzie jedno­

kierunkową od strony Eichendorf­

fa w dół.

Największe bezpłatne parkingi będą zlokalizowane na ulicy Saper­

skiej i Chełmońskiego.

JOTPE

Nyscy miłośnicy muzyki raz jeszcze będą mieli okazję wysłu­

chania słynnego Requiem W.A.

Mozarta!

Requiem Mozarta znów w Nysie

W czwartek 2 listopada br.

(Dzień Zaduszny) o 18.30 w ko­

ściele św. Piotra i Pawła w Nysie zostanie powtórzony koncert inau­

gurujący tegoroczny festiwal „Mu­

zyka w zabytkowych kościołach i wnętrzach Księstwa Nyskiego”.

Wykonawcami koncertu będą.

Chór Mieszany i Orkiestra Kame­

ralna Państwowej Szkoły Muzycz­

nej w Nysie, przy współudziale kłodzkiego chóru „Camerata Gla- ciensis”. Partie solpwe śpiewać będą: Karina Muc-Piechocka (so­

pran), Aleksandra Leliwa - Pilecka (alt), Rafał Bartmiński (tenor) i Tomasz Czirnia (bas). Dyrygować będzie Stanisław Kosz.

Inf. wł.

po

Dyrektor nyskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej stracił cierpli­

wość do nierzetelnych klientów, którzy zwlekają z zapłatą za wyko­

nane usługi przez placówki zdro­

wia w Nysie. Chodzi o Samorządo­

wą Służbę Zdrowia w Otmuchowie oraz przychodnię wojskową i kole­

jową w Nysie. Pierwsza jest winna ok. 17 tys. zł, dwie następne ponad 450 tys. zł za wykonaną diagnosty­

kę swoich pacjentów. - Wysyłałem do nich ponaglenia, aby zapłacili nam za nasze usługi, ale to nie skutkowało. Więc zapowiedziałem, że od poniedziałku zawieszamy dla nich usługi - mówi dyrektor Nor­

bert Krajczy.

Groźby przyniosły efekt. Za­

grożone przerwaniem wykonywa­

nia usług diagnostycznych placów­

ki zobowiązały się do uregulowania płatności. Branżówka zapłaci na­

leżności w dwóch ratach - pierwsza ma wpłynąć jeszcze do końca paź­

dziernika, druga na początku listo­

pada.

Kłopoty jakie z płatnościami mają przychodnie: wojskowa i ko­

lejowa wynikają z tego, że Branżo­

wa Kasa Chorych przyznała limity pod koniec ubiegłego roku na pod­

stawie wcześniejszych danych.

Rzecz w tym, że pacjenci zaczęli zapisywać się dopiero od stocznia 2000 roku i wtedy okazało się, że jest ich trzykrotnie więcej niż za­

planowano.

Samorządowa Służba Zdrowia w Otmuchowie obiecuje spłacić swoje należności do końca tego roku. - Pierwszą transzę w wysoko­

ści od 3 do 5 tys. postaramy się wpłacić do końca tego tygodnia.

Kolejne w następnych miesiącach - zapewnia burmistrz Otmuchowa Krzysztof Konik. - Nasza sytuacja jest bardziej złożona, ze względu na kłopoty finansowe z jakimi bo-

Fiacik czy zebra?

Bardzo pomysłowo pomalował swojego malucha jeden z mieszkańców Niemodlina. Widok fiacika przypominającego zwinną zebrę przyciąga uwagę każdego przechodnia czy kierowcy. Trzeba tylko uważać, szczegól­

nie wieczorowo - nocną porą, aby nie pomylić samochodu z zebrą na przej­

ściu dla pieszych. .

JOTPE

groźbie

Elmed nie ma kłopotów finansowych

ryka się gmina. Nie jest to pierwszy- przypadek niepłacenia przez pu­

bliczną przychodnię w Otmucho­

wie za usługi wykonywane w ny­

skim ZOZ-ie. Podobnie już było na początku lipca. Wtedy zobowiąza­

nie wynosiło 26 tys. i gmina czę­

ściowo je spłaciła. Kłopoty finanso­

we spowodowały, że część lekarzy odeszła z przychodni publicznej i założyła własną - prywatną. W Otmuchowie zaczęły funkcjono­

wać dwie placówki zdrowia, które podzieliły się prawie równo pacjen­

tami. Ale tylko prywatna regular­

nie płaci swoje zobowiązania. Na­

tomiast niepubliczna przychodnia TJalej zalega z płatnościami i to nie tylko za usługi diagnostyczne. O pieniądze upomina się też ZUS. - Mam nadzieję, że przekazane przez burmistrza pieniądze trafią do nas, a nie zostaną przeznaczone na inne cele - powiedział Norbert Krajczy.

- Zamierzam w imieniu Zarzą­

du na najbliższej sesji Rady Miej­

skiej przedstawić radnym projekt uchwały przewidujący rozwiązanie

Samorządowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Otmuchowie. W jego miejsce może powstać druga niepubliczna placówka służby zdrowia w naszej gminie - mówi Krzysztof Konik. - Zdaję sobie sprawę, że na nas jako organie za­

łożycielskim SP ZOZ spocznie obowiązek spłacenia po nim dłu­

gów i to będzie dla nas poważny problem. Ale w późniejszym okre­

sie nie będziemy już ponosić kosz­

tów utrzymania tej placówki.

Na zakończenie warto przypo­

mnieć, że jeszcze trzy miesiące temu nie kto inny jak burmistrz Krzysztof Konik był przeciwny po­

wstaniu niepublicznej przychodni Elmed w Otmuchowie. Zapowiadał też rychły jej upadek. Dopiero in­

terwencja dyrektora OpolskiejrfCasy Chorych Stanisława Łągiewki i-pod- jęta przez niego decyzja pozwoliły na funkcjonowanie placówki pu­

blicznej i niepublicznej. Teraz bur­

mistrz stał się gorącym zwolenni­

kiem niepublicznej opieki zdrowot­

nej. Brawo panie burmistrzu, lepiej późno niż wcale.

Maciej Byczek

(6)

zb pazuzK'riiika 200 a. str. 6

Niewypał jako ozdoba

Na początku października mieszkaniec miejscowości S. zna­

lazł- pokaźnych rozmiarów niewy­

pał

*

- pocisk artyleryjski z czasu drugiej wojny światowej.

Wziął go pod pachę i przyniósł do domu. Tak mu się spodobał, że ustawił go jako ozdobę w ogrodzie. . Stałby zapewne tam do dziś, gdyby

„bombowy” miłośnik nie obejrzał w telewizji jakich zniszczeń taki

pocisk potrafi dokonać, ilu niewin­

nych ludzi może zginąć.

Natychmiast zgłosił znalezienie niewypału straży miejskiej, ta po­

wiadomiła saperów z Brzegu. Po kilku godzinach pocisk został wy­

wieziony. Przez kilkanaście dpi mieszkańcy S. dosłownie żyli na bombie, która na szczęście nie eks­

plodowała.

JOTPE

173 najlepszych uczniów szkół ponadpodstawowych z województwa o skiego zostało stypendystami prezes a.Rady Ministrów RP

Stypendia dla najlepszycl

Zemsta na teściowej

Prokuratura Okręgowa w Opolu wszczęła postępowanie przygotowawcze w sprawie umyśl­

nego podpalenia 24 sierpnia br.

budynku mieszkalnego w Niemo­

dlinie.

Przypomnijmy. Tej nocy, około 1.30 jeden z mieszkańców przecho­

dząc obok kamienicy powiadomił straż pożarną o podejrzanym dy­

mie unoszącym się nad dachem re­

montowanej kamienicy na rynku w Niemodlinie, będącej własnością Romana M . W tym czasie już pali­

ło się wnętrze mieszkania na pierwszym piętrze. Tylko dzięki szybkiej i zdecydowanej akcji stra­

ży pożarnej z Niemodlina uniknię­

to rozprzestrzenienia się ognia na sąsiadujące kamienice. Mimo tego straty wyniosły około 117 tysięcy złotych.

11 października policjanci zatrzymali trzech mężczyzn po­

dejrzanych o to podpalenie. Na wniosek prokuratora, zostali tymczasowo aresztowani. Z do­

tychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że inicjatorem i zlece­

niodawcą tego czynu był zięć właściciela kamienicy Tomasz H., który z kolegami rozlał ben­

zynę wewnątrz budynku i podpa­

lił. Zrobił to z zemsty, winiąc swoich teściów za rozpad jego małżeństwa.

Wcześniej Tomasz H. był po­

szukiwany za inne przestępstwa, m.in. puszczanie w obieg sfałszo­

wanych studolarówek. 18 września prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe areszto­

wanie mściwego zięcia.

JOTPE

reklama

Oddział Nysa, FINANS

tel. /fax 077 433 44 68,40 90 320 ul. Grzybowa 3 (boczna rynku)

W gronie tym znalazło się 17 młodych osób z powiatu nyskiego.

17 października w auli Zespołu Szkół Mechanicznych w Opolu otrzymali oni z rąk wojewody Ada­

ma Pęzioła dyplomy potwierdzają­

ce to wyróżnienie.

- „Jeśli masz do wyboru dwie drogi, wybierz trudniejszą dla sie­

bie” - Adam Pęzioł przytoczył mak­

symę poety Zbigniewa Herberta dodając, że jest pełen uznania dla stypendystów, bo oni właśnie wy­

brali tę trudniejszą drogę, która pochłania więcej czasu - kosztem przyjemności. Wymaga więcej wy­

siłku, ale jednocześnie która ma przyszłość, bo daje perspektywę otrzymania lepszej pracy.

- Kiedy skończycie studia, bę­

dziemy w Unii Europejskiej. A wasz wysiłek pozwoli wam funkcjo­

nować daleko sprawniej, nie tylko w kraju ale i za jego granicami - powiedział wojewoda.

Stypendium premiera RP otrzymało: ze szkół publicznych - 40 uczniów liceów ogólnokształcą­

cych, 122 uczniów średnich szkół zawodowych, a ze szkół niepublicz­

nych - 6 uczniów liceów ogólno­

kształcących i 5 uczniów średnich szkół zawodowych. Wszyscy musie- li spełnić podstawowe kryterium:

otrzymać świadectwo z wyróżnie­

niem oraz być widocznym w życiu szkoły i reprezentować ją poprzez udział w konkursach i olimpiadach.

Najlepszych uczniów typują samo­

rządy szkolne, a wyboru tego jed­

nego dokonuje rada pedagogiczna.

Stypendyści premiera otrzy­

mywać będą do końca br. co mie­

siąc po 220 zł. Są nadzieje, że od stycznia wysokość stypendiów wzrośnie.

Pamiątkowe zdjęcie z wojewodą

Stypendyści premiera ze szkół powiatu nyskiego

NYSA

Zespół Szkół Ekonomicznych:

- Monika Mróz kl. IV e LZ - Jarosław Lipiec kl. III b LE Zespół Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego:

- Magdalena Szurgot kl. II - TW - Agnieszka Kłosak kl. V - TTŻ - Edyta Sewruk kl. IV Pl - II L I Liceum Ogólnokształcące:

- Marcin Hołota kl. IV b III Liceum Ogólnokształcące:

- Katarzyna Konopka kl. IV a Diecezjalne Liceum Humanistyczne:

- Marzena Osiecka

Zespół Szkół Mechanicznych:

- Grzegorz Rusinek kl. V b - TE Zespół Szkół Technicznych:

- Wojciech Wojtowicz kl. V - TB

PACZKÓW

Liceum Ogólnokształcące:

- Iwona Kubica kl. II Zespół Szkół Zawodowych - Anna Czajka kl. II a - LE OTMUCHÓW

Zespół Szkół:

- Paweł Czapor kl. III - LC GŁUCHOŁAZY Liceum Ogólnokształcące:

- Natalia Brożko kl. III a BIECHÓW

Zespół Szkół Zawodowych - Marta Dąbrowska kl. II - - Anna Korczyńska kl. II - - Dorota Jagódka kl. V --T

ORIX Leasing

Procedura uproszczona

już od 10% Pogryziona przez buldoga ?

Renault do Q(r/

rabatu O /C

Psy bez dozoru prawie zawsze są groźne. Zwłaszcza te duże - np.

buldogi. Pies tej rasy, puszczony wolno bez kagańca pogryzł na pla­

cu zabaw przy ul. Kordeckiego w Nysie dziewczynkę.

Wezwani przez ojca pogryzionej funkcjonariusze straży miejskiej szybko ustalili właściciela buldoga.

Okazał się nim W. K który mieszka przy tej samej ulicy co pogryziona dziewczynka. Strażnicy kilkakrotnie usiłowali się skontaktować z właści­

cielem groźnego psa. Nie otwierał drzwi. Sprawę natychmiast przeka­

zano do nyskiego sanepidu, który z urzędu musi zająć się tą sprawą. Te­

raz właściciel bestii spotka się ze

strażą miejską przed oblicze^

V

gium ds. wykroczeń.

W tym czasie pogryziona <

czynka otrzyma serię-bolesny strzyków.

Przypominamy, że za w) czanie psa bez kagańca i si grozi wysoki mandat karny k

legium. .

Fiat do 1 JO?

rabatu /O

Opel do 1CO/_

rabatu U /U

Wymagane dokumenty: REGON, NIP, wpis do ewidencji / RHB Oferujemy atrakcyjne ubezpieczenia w PZU S.A.

AC - 2,75%, OC, NW, ZK - 480,00 PLN

709b

Powyborcze porządki

Choć ucichło już echo gorącej kampanii wyborczej na prezyden­

ta można byłoby sądzić, że pójście do urny wciąż przed nami.

Na słupach i tablicach ogłosze­

niowych, zwłaszcza wiejskich, wciąż widnieje sporo podobizn kandydatów. Za powyborcze sprzątanie odpowiedzialne są ko- - mitety wyborcze, które powinny się z tym uporać do 30 dni od dnia wy­

borów. Jeżeli jednak do tego nie dojdzie sprzątanie spada na barki gminy. Jednak koszty tego przed­

sięwzięcia tak czy inaczej spoczną na barkach komitetów.

ag

---rek tama---

OST riid

Nysa, ul. Piłsudskiego 62a, tel. (077) 433 11 24 Opole, ul. Luboszycka 4 (rój ul. si.nki.wicz»), tel. (077) 454 97 09

DOWOŹ NA TERENIE MIASTA - GRATIS I CZYNNE: PON. - PT. 9°°-T700 SOBOTY

(7)

26 października 2000

sobotę oficjalnie zamknięto sezon larski nad Jeziorem Nyskim

Szkoła życia

rzy pięknej, słonecznej pogo- uroczystą zbiórką wszystkich iaków i ściągnięciem flagi z tu oficjalnie zakończono sezon ibie Żeglarskim „Nysa”. Im-

odbyła się 21 października na e klubu nad Jeziorem Nyskim.

1 uroczystym zakończeniem cy klubowicze pracowali, usu-

pozostałości po sezonie 2000.

rzed masztem zebrało się kilku- ęciu jzłonków najstarszego na

nyskiej klubu żeglarskiego, tarszych oraz liczna grupa mło- Po odebraniu przez wiceko- ora Witolda Tomaszewskiego unku od bosmana Andrzeja ekierskiego, poczet flagowy ijący się z najmłodszych żegla- iągał flagę z masztu. Towarzy- temu hicie dzwonu okrętowe-

> krótkim, oficjalnym przemó- i Witold Tomaszewski zaprosił

ców. Za szkolenie młodzieży w klu­

bie odpowiedzialny jest Tomasz Mi­

chalski, członek zarządu klubu.

- Co roku, na wiosnę organizuje­

my nabór dzieci od 9 lat do szkółki żeglarskiej - mówi Tomasz Michal­

ski. - Nie ograniczamy liczby chęt­

nych, ponieważ z doświadczenia wiem, że do końca wytrwa ich kilku­

nastu. Po ukończeniu szkółki startu­

ją w regatach, najlepsi później na za­

wodach wyczynowych, jak Jakub Ka­

czorowski, Marek Michalski czy Ra­

fał Bojanowicz startując w ogólno­

polskich regatach w klasie. „Opty- mist”. W mistrzostwach Polski w Iła­

wie na 300 zawodników Jakub Ka­

czorowski zajął 13. miejsce.

- W klasie „Optymist” można startować do 15. roku życia, później dalsza praca z zawodnikami wymaga dużych pieniędzy - mówi Witold To­

maszewski - a my ich nie mamy. Dla­

Moment opuszczania flagi

tkich na posezonowe wspomin- y stołach, na których czekał że- j poczęstunek. Pieczony pro- kiełbaski z rożna a la bosman, cyjny rum musiał być zastąpio- rem. Oczywiście bezalkoholo- Żeglarze, co jest wszystkim po- hnie wiadomo, jak nie pływają perują swój sprzęt - to śpiewa- u też śpiewano - przy wtórze li gitar i harmonijek ustnych e szanty, które roznosiły się da- t jezioro.

lub założyła w 1961 roku trójka latów żeglarstwa. Byli to Mie- w Michalski, Tadeusz Koło-

obecny bosman Andrzej Bie- irski. Zaczynali od Jeziora chowskiego (wówczas o Jezio­

rskim mówiło się tylko w sferze w - dop. red.) Gdy powstało o Nyskie przenieśli się na miej- Izie są do dziś. Mimo wielu za- ań istnieją w dalszym ciągu. Są to klubem na Opolszczyźnie, ym szkoli się młodzież.

isman Andrzej Biesiekierski a historia Klubu Żeglarskiego

«. Kto nie pamięta słynnego pełnomorskiego „Bies”, który den z nielicznych w Polsce zo- ybudowany nie nad morzem, Nysie? Bosman Andrzej był ti z tych budujących zapaleń-

tego głównym naszym celem jest tyl­

ko szkolenie dzieci w wieku od 9 lat.

Tomek Michalski robi to bezpłatnie, społecznie.

Żeglarstwo, to sport wymagają­

cy sporo odwagi i zaparcia. Tb nie tyl­

ko pływanie, ale i praca przy sprzę­

cie, jego naprawa, klarowanie. To jest szkoła życia dla najmłodszych.

Zamiast wałęsać się po podwórkach, parkach, wchodząc w grupy niejed­

nokrotnie związane z alkoholem bądź narkotykami przychodzą nad jezioro, gdzie pod fachowym okiem Tomasza Michalskiego i bosmana Biesiekierskiego przechodzą szkołę życia. Uczą się obcować i okiełzać naturę - wodę i wiatr.

W tym roku- z kasy Urzędu Miasta klub żeglarski otrzymał 6 tysięcy złotych. Jeden wyjazd na ogólnopolskie regaty do Iławy kosztował klub około 2,5 tysiąca złotych. W ciągu roku na regaty wyjeżdża się średnio 18 razy. A gdzie zakup sprzętu, remonty.

Skąd brać na to środki?

Khib stara się je zarobić prowa­

dząc pole namiotowe i zbierając składki członkowskie.

- Ciągle szukamy sympatyków żeglarstwa i s[fon>orów - powiedział Witold Tomaszewski.

ip

Boston Symkus - najgrubszy człowiek świata Człowiek o dwóch głowach

Każda inna, wszystkie równie niezwykłe. Jeśli chcesz je zobaczyć wystarczy odwiedzić Nyski Dom Kultury. Właśnie tam, w klubie Amator 19 października miało miejsce otwarcie Gabinetu Figur Woskowych.

•Na kolekcję wystawioną w Ny­

sie składają się 22 woskowe figury, przedstawiające autentycznych lu­

dzi, zapisanych w Księdze Guinnes- sa. Są to ludzie anomalie, którzy za­

dziwiają, rozśmieszają a przede wszystkim przerażają swoim wyglą­

Edward Mordake - „Janus Dwulicy’ „Jednooki” '

Enni ■ „Kobieta Świnia" „Czterooki"

dem. Wszystkie figury wykonane zostały w skali 1:1. Przy każdej z nich pracował cały zespół ludzi: pe- rukarze, charakteryzatorzy, wizaży- ści. Wszyscy to artyści z zagranicy.

Koszt wykonania każdej figury waha się między 30 a 40 tys. zł. Ga­

binet Figur Woskowych swoją stałą siedzibę ma w Zakopanem i Mię­

dzyzdrojach. Na ich całą kolekcję składa się 80 figur, w tym 20 przed­

stawiających znanych ludzi polskie­

go kina, reszta to postacie historycz­

ne. Wśród nich są Bogusław Linda,

Adolf Hitler, Lech Wałęsa. Wszyst­

kie postacie ubrane są w autentycz­

ne szaty. Figury wystawione w Nysie są naprawdę perfekcyjnie wykona­

ne. Do złudzenia przypominają ży­

wych ludzi, choć z drugiej strony trudno uwierzyć, że ludzie o takim wyglądzie kiedykolwiek żyli. Jeśli chcesz się zmierzyć z najwyższym i najniższym człowiekiem świata, masz być może jedyną okazję. Wy­

stawa trwa do 29 października. Tego naprawdę nie da się opisać. Idź i przekonaj się sam! .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oprócz bardzo dobrych zespc łów (EL-KON Goświnowice, Pok nia Nysa, Paluch Gościce, Sparl Paczków, Metalowiec Łambinow ce) zdarzały się też drużyny, któr prezentowały

Okazało się jednak, że M arcin jest ranny i po­.. trzebne są

Jak można było się spodziewać Janusz K też nie przyznał się do wy­. łudzenia 3

aczelnik Urzędu Skarbowego podaje do publicznej&#34;wiadomości, : dnia 31 sierpnia 2000 roku o godzinie 9-tej na placu przy ulicy iwarowej Nr 1 w Nysie odbędzie

KKS Kluczbork Metal Kluczbork Motor Praszka Willich Głogówek Skalnik Gracze LZS Kuniów MEC Sławięcice Skalnik Tarnów Polonia Nysa Unia Tułowice Skalnik Tarnów BTP Brzeg Motor

Ponad sześć godzin kłól po to, aby później bez słowa projekty Zarządu. To był śmiech triu oto okazało się, że zdezorie radni SLD i popierający ic AWS nie wiedzieli

Jeśli zaakceptujemy fakt, że UE będzie borykać się z ciągłymi kryzysami („permanentny kryzys”), musi to skłaniać nas do założenia, że będziemy potrzebować

Nie udało się dotychczas wskazać, jakie składniki diety wykazują działanie ochronne, jednak badania wskazują, że dieta bogata w rozmaite warzywa i owoce chroni przed