• Nie Znaleziono Wyników

Kuchnia żydowska - Ludwik Kotliński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kuchnia żydowska - Ludwik Kotliński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LUDWIK KOTLIŃSKI

ur. 1930; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, Żydzi, kuchnia żydowska, chałka, gęsie pipki, maca, sodówki

Kuchnia żydowska

Kuchni żydowskiej raczej nie próbowałem, ale charakterystyczne to były, ale to wszędzie je robiono, tak zwane chałki, jeśli mowa o pieczywach. Słyszało się tylko o dobrej kuchni żydowskiej jeśli chodzi o ryby, o drób, prawda, te gęsie pipki tak zwane to były z rodzynkami. To ja wiem, że tak było, jadłem taki, bo powtarzało się to gdzieś, widocznie podglądano i miało to wpływ potem na tą aryjską stronę, żeby to naśladować, bo to uchodziło za dobre jedzenie.

No były mace. Tak, ale to chyba było robione, no właśnie, przez kogo to było robione? Pewnie miałem z tym jakiś kontakt, bo nie jest mi to obce. Lodziarnie były żydowskie, sodówki tak zwane, sodówki z owocami tymi południowymi. Południowe owoce i te syfony duże miedziane z wodą sodową. Rozlewane, tak mocno biło w nos.

Data i miejsce nagrania 2004-02-06, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Krzysztof Jesionek

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale jak było z przedmiotami –w tej mojej handlówce, do której poszłam tak z konieczności, bo do handlu to nie, bo ja byłam humanistką –nie wolno było uczyć historii

A jak się kupiło, to ona to obracała, to to wychodziło, to się kroiło na pół, się dało tam coś do tego, masło, i się jadło. I placki tam

Ja wychodzę z takiego założenia, że jeżeli gra się kilkadziesiąt razy, żeby nie wpaść w rutynę, to trzeba wziąć wsadzić sobie pod pachę grzałkę taką do grzania wody

Tam jest taka scena, gdzie przyjeżdża Machulski po iluś latach, znowu do tej miejscowości, gdzie ożywiał tych nauczycieli i jego żona zakochuje się znowu, Alina Machulska,

Teraz jeżeli suflerka woła: „Panowie montażyści, proszę na plan, zaczynamy za piętnaście minut sztukę” to mnie szlag trafia.. Jest takie stare powiedzenie,

On i jeszcze kilku, między innymi Rysiu Rudaś, który był rekwizytorem u nas, chcieli wysadzić pomnik na placu Litewskim, pomnik nazywany „dawaj czasy”.. Był to pomnik

Ja zbyt dużo nie pamiętam, bo moja mama zmarła jak miałam jedenaście lat, tak że nie zdążyłam zakosztować tych różnych przysmaków żydowskich.. Na przykład

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i