• Nie Znaleziono Wyników

Piśmiennictwo Kraszewskiego - fenomen czytelniczy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Piśmiennictwo Kraszewskiego - fenomen czytelniczy"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Siekierski

Piśmiennictwo Kraszewskiego

-fenomen czytelniczy

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 21, 75-88

(2)

Stanisław Siekierski

PIŚM IEN N IC TW O K RASZEW SKIEGO — FENOM EN CZYTELNICZY

F a k t y s p o ł e c z n e

B adania czytelnictw a prow adzone w różnych in sty tu cjach po tw ier­ dzają pow szechne prześw iadczenie, że Józef Ignacy K raszew ski należy do n a jb ard ziej znanych i poczytnych pisarzy polskich. M ożna n aw et sfor­ m ułow ać tw ierdzenie, że im w iększa jest populacja badana, tym odsetek d ek laru jący ch się jako czytelnicy jego książek jest wyższy.

Typow ym przykładem mogą być w yniki badań przeprow adzonych przez G łów ny U rząd S taty sty czn y w ro k u 1972 \ W popularności w śród 25 tys. respondentów w yprzedził K raszew skiego tylk o H en ry k Sienkite- wicz, a in n i klasycy polskiej lite r a tu r y uzyskali znacznie m niejszą liczbę głosów. Oto k o n k retn e w skaźniki: Sienkiew icz 2839 głosów, K raszew ski 1315, Ż erom ski 947, P ru s 876, pierw sza ze współczesnych, K ry sty n a Sie­ sicka, b yła na dziesiątej pozycji i w ym ieniły ją już ty lk o 262 osoby. ŹBa- rza się, że w y nik i badań p refe re n c ji określonych grup społecznych są nieco odm ienne, zawsze jed nak K raszew ski zn ajd uje się w śród pięciu k la ­ syków n a jb a rd zie j ulubionych 2.

W yniki sondażu przeprow adzonego przez „Nową W ieś” w roku 1985 p o tw ierd zają niezm ienną popularność tego pisarza. W śród 20 tys. odpo­ w iedzi na tem at ulubionego pisarza Sienkiew icz był jak zawsze pierw szy, a K raszew ski zajął drugie m iejsce. W ym ieniły to nazw isko 5682 osoby, czyli ponad 29% odpow iadających. Trzecie m iejsce zajął Bolesław P ru s, czw arte S tefan Żerom ski, piąte A dam M ickiewicz. (Ten o statn i uzyskał 4476 głosów, czyli ponad 24% uczestników ankiety).

Poniew aż w y n ik i tego sondażu nigdzie nie b yły publikow ane, podaję kilka in form acji na tem a t głosującej zbiorowości. Byli to respondenci w y ­ łącznie ze środow isk w iejskich i m ałom iejskich, któ rzy są ak ty w n y m i i stały m i czytelnikam i książek (praw ie 54% d ek laru je, że czyta ponad 24 książki w roku), k tó rz y grom adzą i p rag ną grom adzić w łasne biblio­ teczki dom owe oraz bardzo ak tyw n ie poszukują w szelkich sposobów zdo­ bycia pożądanych książek. J e st to sw oista elita czytelnicza, k tó ra stanow i

(3)

76

pew ien w zór k u ltu ro w y . D om inują w śród niej ludzie ze średnim w y ­ kształcen iem (praw ie 70% respondentów ), blisko 15% stanow ią absol­ w enci szkół w yższych, nieco w ięcej (16%) — zasadniczych szkół zaw odo­ w ych, a ty lk o 8% — absolw enci szkół podstaw ow ych. Pod w zględem za­ w odow ym w y ró żn iają się trz y g ru p y : ro ln icy (27%) głów nie ze średnim w ykształceniem , nauczyciele (15%) oraz pracow nicy um ysłow i i różnych in sty tu c ji (15%).

N ależałoby tu podkreślić, że w przeciw ieństw ie do respondentów ba­ d ań GUS udział w te j ankiecie b ra li w yłącznie ludzie zainteresow ani książką i czytelnictw em , zam aw iający przez Pow szechną K sięgarnię W y­ syłkow ą pozycje do w łasny ch biblioteczek. Z u tw o ró w K raszew skiego oferow ano im tylko jed n ą powieść, był to P o w rót do gniazda, zam ów iło ją 7609 osób, czyli 38% b ad anych. W śród 80 zam aw ianych pow ieści ta znalazła się dopiero na 25 pozycji.

G łębsza analiza zam ów ień P o w ro tu do gniazda w skazuje, że nie m a istotnych zróżnicow ań k u p u jąc y c h w zależności od ich cech zaw odow ych lu b w ykształcenia. N ajw iększym zaintereso w aniem cieszyła się ona w śród resp o nden tó w z w y k ształcen iem śred n im rolniczym oraz w yższym tec h ­ nicznym , n ajm n iejszy m w śród lud zi z w yk ształceniem podstaw ow ym . Ta ostatn ia g ru p a w yróżniła się tym , że zam aw iała w ogóle n ajm n iej książek, być może stąd także m n iejszy odsetek zam ów ień K raszew skiego. Są to zróżnicow ania stosunkow o m ało isto tne, sięgające k ilk u procent.

Podobnie m ałe zróżnicow anie o b serw u jem y an alizu jąc zaw ody k u p u ­ jących. N ajrzadziej zam aw iali uczniow ie i studenci, najczęściej p racow ­ n icy u m ysłow i oraz rolnicy. P otw ierd za to hipotezę, że średn ia szkoła rolnicza p rzy czy n iła się do p refero w an ia tw órczości interesu jąceg o nas pisarza.

P rz y głębszej analizie upodobań litera c k ic h p o tw ierd zają się opinie biblio tek arzy, że K raszew skiego w y b ie ra ją przede w szystkim ludzie starsi. Oto c h a ra k te ry sty c z n e w skaźniki. Jak o ulubionego pisarza w ym ienia K ra ­ szew skiego niespełna 30% w szystkich resp on den tó w , n atom iast spośród m łodzieży do la t 18 tak ą d e k la rac ję złożyło ty lk o 18%. W śród respo nd en­ tó w w przedziale w iek u 1 9 - 4 4 la t odsetek w ym ieniających tego p isarza w zrósł od 23% do 34% . Z decydow any w zro st zain tereso w ań pow ieściam i K raszew skiego n o tu je m y od 45 ro k u życia. W śród te j zbiorowości, n ieza­ leżnie od w e w n ętrzn y c h podziałów w iekow ych, w skaźnik w ynosi 72% . T ak w yraźnego zróżnicow ania nie m a m iędzy g ru p am i zaw odow ym i ani też w zależności od w ykształcenia. W y ją tek stanow ią absolw enci tec h n i­ ków rolniczych, k tó rz y w zdecydow anej w iększości (76%) u z n a ją K ra ­ szew skiego za swego ulubionego pisarza. Ich przeciw ieństw em są absol­ w enci stu d iów h u m an isty czn y ch , w śród k tó ry c h tylk o 23% tw ierdziło, że lu b i u tw o ry tego pisarza.

(4)

A nalizując zainteresow ania K raszew skim w poszczególnych grupach zaw odow ych m ożna stw ierdzić, że zróżnicow anie w edług tego k ry te riu m jest stosunkow o m ałe. Uczniowie stanow ią tu w y jątek ; K raszew skiego w ym ienia tylk o 18%. W ydaje się jednak, że decydującym czynnikiem je st tu wiek. Podobnie, moim zdaniem , należałoby in terp reto w ać w ysoki w skaźnik zainteresow ań w śród em erytów (45%).

W cytow anych już badaniach A. P aw ełczyńskiej ujaw niło się nieco niższe zainteresow anie tw órczością K raszew skiego w śród in teligen cji z w yższym w y k sz tałc en ie m 3. Do podobnych w yników prow adzą a n a liz y

E dm unda i Elżbiety W nuk-L ipińskich 4.

B adania czytelnictw a m łodzieży w iejskiej w skazują, że n aw et w śród roczników m łodych K raszew ski należy do pisarzy n ajp o p u larniejszy ch 5. Także w śród uczniów szkół średnich w Łodzi znajdow ał on bardzo w ielu zw olenników 6. W ym ieniano go częściej jako ulubionego pisarza niż O rze­ szkow ą, L ondona czy Gąsiorowskiego.

W n iek tó ry ch badaniach stw ierdzono, że pow ażnym czynnikiem w p ły ­ w ający m na zainteresow ania piśm iennictw em K raszew skiego jest płeć. K o b iety chętn iej go czytu ją niż m ężczy źn i7. W sondażu „Now ej W si” a n aliza tego asp ektu popularności nie została przeprow adzona. U w ażam , że dotychczasow e badania asp ek t ten dostatecznie uw ypukliły.

W śród publicystów oraz kręgów n ieprofesjonalnych bardzo często pod­ w aża się w iarygodność w yników różnych sondaży, tw ierdząc, że są to ste re o ty p y , k tó re pow tarza się p rzy każdej okazji, czyli zarów no p rzy badan iach o c h arak terze socjologicznym, jak i w e wszelkiego ty p u p le­ b iscytach oraz prasow ych ankietach. Nie rozum iem sceptycyzm u co do p ełnej w iarygodności w yników n iek tó ry ch ankiet, ale nie wchodząc w ty m m iejscu w oceny in te rp re ta c ji tak ich w yników , stw ierdzić należy, że popularność tw órczości K raszew skiego w pełn i potw ierdza się p rzy analizach d o k u m entacji b ib lio te c z n ej8. Trzeba dodać, że ekspansja te j tw órczości w cale nie zanika. W cytow anych w yżej badaniach w u p rzem y ­ sław iający m się Lubinie, m im o in d u strializacji m iasta, podnoszenia się poziom u w ykształcenia — w bibliotece m iejskiej zainteresow anie K ra ­ szew skim nie tylk o nie m alało, ale w ręcz w y raźnie w zrastało. Są to fa k ty społeczne, k tó re m ożna różnie in terp reto w ać, lub też ich nie uznaw ać, niem n iej jed n ak one istnieją.

Z ainteresow an ie tw órczością tego pisarza w y raża się m. in. w stały m w y k u p y w an iu k ażdej jego książki. Nie m ożna tu mówić o okresow ych m odach. K raszew skiego k u p u je się wszędzie i zawsze, jeżeli ty lk o jest n a półkach księgarskich. M ożna n a w e t spotkać się z p rak ty k am i, że w okresie bogatych dostaw do k sięg arn i część książek K raszew skiego p rze­ chow yw ano w piw nicy i na zapleczu, aby ratow ać p lan y sprzedaży w okresach d la k sięg arn i niepom yślnych.

(5)

— 78 —

T rw ałe zainteresow anie klientów p o tw ierdzają zam ów ienia k sięg ar­ skie przesłane do L udow ej Spółdzielni W ydaw niczej. Oto p rzy k ład y ilu ­ stru ją c e to zapotrzebow anie:

Lubiana 1 688 tys. egzemplarzy Stara baśń 1 132 „ Hrabina Cosel 464 „ Barani kożuszek 460 „ Klasztor 471 „ Powrót do gniazda 434 „ Banita 290 „ Ostap Bondarczuk 290 „ Dwie królo w e 250 „

S ta łe rozszerzanie się zainteresow ania tw órczością K raszew skiego w y ­ n ik a także i stąd, że jego książki w ydaw ane są system atycznie i w sto­ sunkow o dużych nakładach.

W edług Z akład u S ta ty s ty k i W ydaw nictw B iblioteki N arodow ej w o- k resie pow ojennym , do końca 1983 r., w ydano ponad 16 m in egzem plarzy tego pisarza. W iększą liczbę egzem plarzy m ają ty lk o dzieła Sienkiew icza i P ru sa . Nie biorę pod uw agę tw órczości B rzechw y i K onopnickiej, k tó ­ rzy przew yższają K raszew skiego n ak ład am i dzięki w ielom ilionow ym edy­ cjom książeczek dla dzieci.

Oto lista n sjczęściej w y d aw an y ch ty tu łó w K raszew skiego, k tó re o- siąg n ęły najw yższe n akład y :

S tara baśń 35 wydań 2 398 tys. egzemplarzy Historia o Janaszu K orczaku i

pięknej m ie cznik ów nie 16 » 665 „

Brühl 16 „ 498 „

Ulana 16 „ 495 „

Chata za wsią 12 „ 398 „ Hrabina Cosel 11 397 „ Historia p ra w d ziw a o P etrku Właście 9 380 „

Król chłopów 10 „ 319 „

Sta rosta w a r s z a w s k i 7 „ 292 „

M asław 12 „ 257 „

Z yg m u n to w sk ie czasy 7 „ 226 „

T a w zględna dostępność dzieł p isarza stan ow i nie ty lk o w aru n ek w stę­ p n y jego popularności, ale sam a w sobie jest pow ażnym czynnikiem po­ p u lary z u ją c y m to piśm iennictw o. B yw a ono obecne w księgarniach, jest stale w b ibliotekach ośw iatow ych.

B ibliotekarze odpow iedzialni za uzupełn ien ie księgozbiorów m ogą bez w iększego ry zy k a nie ty lk o zam aw iać, ale i kupow ać każdą ukazu jącą się pozycję. Jeżeli n a w e t jest s ta ry egzem plarz w księgozbiorze, to na pew no jest zniszczony, jeżeli nie m a, n a pew no znajdzie odbiorców".

(6)

Ta zasada pow oduje, że biblioteki publiczne sta ra ją się kupow ać po­ w ieści K raszew skiego dla placów ek m iejskich i w iejskich, a także dla p u nk tó w bibliotecznych 9. W ten sposób stw arzają w a ru n k i dla rozw oju zainteresow ania ty m piśm iennictw em w e w szystkich środow iskach.

Dla bibliotek publicznych obecność powieści K raszew skiego w księgo­ zbiorze jest w aru nk iem praw idłow ego funkcjonow ania placów ki, n a w e t tej najm niejszej. Tw orzone przez teo retyk ó w bibliotek arstw a tzw. trz o n y księgozbiorow e, czyli m inim a treściow e pow stających lub reorganizow a­ nych bibliotek, zaw ierały co n ajm n iej kilka powieści K raszew skiego.

Nie znam badań księgozbiorów bibliotek ośw iatow ych, w któ ry ch u - jaw niono by nieobecność dzieł in teresującego nas pisarza.

M am y więc do czynienia ze sprzężeniem zw rotnym . U tw ory dlatego są kupow ane, poniew aż budzą zainteresow anie. Z d rug iej n atom iast stro ­ n y rozw ój zainteresow ań jest m ożliw y, poniew aż daje się stw ierdzić s ta ­ łą obecność książek tego pisarza w bibliotekach, stosunkow o często w p u n k ta c h sprzedaży.

K iedy p a trz y m y na listy najczęściej w ydaw anych książek K raszew ­ skiego, a także n a staty sty k ę obrazującą liczbę w ydanych utw orów in ­ n y ch pisarzy, to d a je się odczytać w y raźna praw idłow ość, sform ułow ana w yżej. N ak łady książek w pow ażnym stopniu p okryw ają się z p o p u lar­ nością ich autorów . Dotyczy to oczywiście utw orów pisarzy daw nych. Im w yższy n ak ład dzieł danego pisarza, ty m wyższe m iejsce na listach p referen cy jn y ch . Odnosi się to także do poszczególnych utw orów K ra ­ szew skiego. N iew ątpliw ie n ajb ard ziej znana i przyw oływ ana przez pa- m ię tn ik a rz y i respondentów jest Stara baśń, w dalszej kolejności Hrabina

Cosel, Ulana i Chata za wsią. Ta o statn ia powieść jak b y tra c iła na popu­

larności. Być może głów ną przyczyną tego stan u rzeczy jest fa k t nie- w znow ienia jej przez w iele lat.

Pow ieści historyczne zdom inow ały w yraźnie w odbiorze społecznym cy k l obyczajow y. P refero w an e w latach pięćdziesiątych pow ieści obycza­ jow e obecnie cieszą się m niejszym powodzeniem . Zainteresow aniom h i­ sto ryczn ym sprzy ja Ludow a Spółdzielnia W ydaw nicza, k tó ra rozpoczęła now y cykl książek K raszew skiego zaty tu ło w an y Dzieje Polski, w k tó ry m pom ieszczone zostają zarów no n ajpo p ularniejsze powieści w ielokrotnie w znaw iane, pozycje rzadko w ydaw ane, jak i nieliczne, ale istniejące t y ­ tu ły , k tó re w w ydan iu książkow ym u każą się po raz pierw szy. Zakłada się, że n a jb ard ziej popularne pozycje w ydaw ane będą w nakładzie 100 tys. egzem plarzy, stw arza to dalsze m ożliwości nie tylko zaspokajania i u trw a ­

lan ia potrzeb czytelniczych, ale także rozszerzenia ich na nowe kręg i od­ biorców.

Nieco m niejsze zainteresow anie budzi cykl obyczajow y w y d aw an y g łów nie przez W ydaw nictw o L iterackie. N aw et bardzo pop ularna w lata ch

(7)

80

pięćdziesiątych Ulana u stąp iła m iejsca powieściom historycznym . Podobne zm iany w recep cji czytelniczej m ożna zaobserw ow ać w p rzypadku Histo­

rii kołka w płocie.

N arodzin fenom enu czy teln ictw a K raszew skiego szukać należy moim zdaniem w pierw szym dziesięcioleciu po w yzw oleniu.

W dw udziestoleciu m iędzyw ojennym zainteresow anie tw órczością pi­ sa rz a jak gdyby zm niejszało się. S tefan Żółkiew ski, ch a ra k te ry z u ją c za­ intereso w an ie czytelnicze w ty m okresie, w śród n ajpo pularniejszych pi­ sarzy w ogóle K raszew skiego nie w ym ienia 10. Z inny ch analiz badacza w y n ik a jednak, że u tw o ry a u to ra Starej baśni znajdow ały się na listach książek w ypożyczanych w różnych środow iskach społecznych u. Zawsze jed n ak było to ty lk o p o tw ierdzenie istn ien ia w czytelnictw ie powszech­ n y m u tw o ró w tego pisarza, nic nie w skazyw ało n ato m iast n a jego spe­ cjaln e uprzy w ilejo w anie przez czytelników .

Dwa c h a ra k te ry sty c z n e p rzy k ład y ilu s tru ją to zjaw isko. W śród w y ­ pożyczeń w b ibliotekach k rak o w sk ich w okresie m iędzyw ojennym u tw o ry K raszew skiego zn alazły się dopiero na 22 p o z y c ji12. W yprzedzili go a u to ­ rz y nie ty lk o dzieł klasycznych: Żerom ski, Sienkiew icz i P ru s, ale także pisarze powieści try w ia ln y ch , dziś już zapom nianych jak: J. W asserm an, E. W allace, A. M arczyński, E. M. Dell.

N iem al sym boliczne w y n ik i podaje b adaczka życia k u ltu ra ln e g o m ło­ dzieży w iejskiej. Z d okum entów ZMW W ici w yn ika, że przed w ojną w k ołach w iciow ych K raszew skim się nie interesow ano, jego u tw o ry poja­ w ia ją się n ato m iast w czy telnictw ie pow ojennym 13.

P ew n y m p otw ierdzeniem w zrostu zain teresow ań tw órczością K raszew ­ skiego po w ojnie są an alizy czytelnictw a m łodzieży szkolnej. W ynika z nich, że bezpośrednio po w ojnie, pow ieści tego pisarza — szczególnie w śród dziew cząt — cieszyły się zainteresow aniem , k tó re w latach n astę­ p n y ch nieznacznie n a w e t w zrastało 14.

W ojna, okupacja, p rzem ian y pow ojenne o ch a ra k te rz e rew o lucyjnym w pow ażnym stopniu pod w ażyły no rm y w spółżycia m iędzy ludźm i, za­ ch w ia ły p rz y ję te zasad y obow iązujące dotąd w poszczególnych grupach społecznych. Znaczny odsetek ludzi zaczął poszukiw ać bardziej trw ały c h system ów w artości. Dało się to zaobserw ow ać w procesie czytelniczym o- k re su okupacji, p rzed e w szystkim w e w zroście zainteresow ań klasyką. Twórczość K raszew skiego była m n iej p o p u larn a niż Sienkiew icza, ale w k ateg o riach poszukiw anych w artości niczym się nie różniła. D aw ała św ia­ dectw o ciągłości h isto ry czn ej n aro d u , w skazyw ała n a skom plikow ane pro­ cesy, w k tó ry c h istn iał n a d rz ę d n y ład.

Nie bez znaczenia dla ów czesnych zaintereso w ań piśm iennictw em tego pisarza by ł los n a ro d u poddanego dośw iadczeniom politycznym i społecz­ n y m na n iesp o ty k an ą dotychczas skalę. D otyczyło to nie ty lk o u stro ju

(8)

społecznego, ale także, a czasam i przede w szystkim — m iejsca człow ieka na ziemi. W ielkie batalie o polskość ziem zachodnich prow adzone w skali m akro znajdow ały ujście w indyw idualnych, subiektyw nych poszukiw a­ niach, także poprzez le k tu ry pisarzy obdarzonych a u to ry tete m społecznym. Trzecim w ażnym czynnikiem sty m u lującym zainteresow ania piśm ien­ nictw em K raszew skiego w y d aje się poszukiw anie swego m iejsca w h isto ­ rii przez ludzi w si oraz jej wychodźców. N astępow ał wówczas p rzyspie­ szony proces u h istorycznienia świadom ości społecznej. P isał na te n te ­ m at m. in. Józef C hałasiński: „W ojna i okupacja to jest bezpośrednie dośw iadczenie historyczne, w k tó ry m losy osobiste p am iętnikarzy tego pokolenia zespoliły się z losam i całego narodu. W procesie form ow ania się sam ow iedzy historycznej zasadniczą rolę odgryw ała szkoła, a w raz z nią piśm iennictw o, książka. Szczególne m iejsce przypada tu lite ra tu rz e p ię k n e j” 15. W procesie ty m K raszew ski nie 'był pisarzem n a jp o p u la r­ niejszym , ale stanow ił jak gdyby zaplecze w realizacji n ajpow szechniej­ szych potrzeb czytelniczych.

A nalizując procesy czytelnicze pierw szego pow ojennego okresu, zda­ jem y sobie spraw ę z tego, że oddziaływ anie książki było ograniczone. Złożyły się n a to różnorodne przyczyny. Po pierw sze — zniszczenia wo­ jenne, po d rug ie — przem ieszczenia geograficzne i stru k tu ra ln e , po trz e ­ cie — niedostosow anie in sty tu c ji książki do now ych potrzeb, w y n ik a ją ­ cych z nowego system u społecznego.

Istn ia ły ogrom ne obszary, prak ty czn ie cała wieś, ziem ie zachodnie i północne, gdzie nie było żadnych zorganizow anych księgozbiorów. K ażda znaleziona książka w tak ie j sy tu a c ji stanow iła sukces dla poszukującego czytelnika. K ażda le k tu ra staw ała się głębokim przeżyciem , k tó re k sz ta ł­ tow ało świadomość ówczesnej m łodzieży. Ta bowiem potrzebow ała książ­ k i n ajb a rd zie j, ona też najczęściej decydow ała o atm osferze czytelniczej ów czesnych lat. M niej m am y dokum entów dotyczących czytelnictw a do­ rosłych. W ówczesnych p u blikacjach spotyka się n aw et tw ierdzenie, że książki czyta praw ie w yłącznie m łodzież 18.

P ierw sza połowa la t pięćdziesiątych zdaje się być dla popularności K raszew skiego szczególnie w ażna. Złożyło się na to wiele czynników . Po pierw sze, w sk u tek pow stania sieci bibliotek publicznych w m ałych m ia ­ steczkach i n a w si stw orzone zostały realn e w a ru n k i dostępności tego pisarza dla p oten cjaln y ch czytelników . Przeprow adzone w roku 1956 b a­ dania nad zaopatrzeniem bibliotek publicznych w ykazały, że n aw et w m a­ łych bibliotekach znajdow ało się 27 ty tu łó w tego pisarza i że b y ły to książki n ajin ten sy w n iej w y k orzy sty w an e przez czytelników 17.

O zainteresow aniu bibliotek publicznych twórczością tego pisarza w połowie lat pięćdziesiątych świadczą zakupy w pierw szym okresie decen­ tralizacji. K upow ano ukazujące się powieści K raszew skiego do w szy

(9)

82

Tuch niem al bibliotek 18. J e s t to po śred n i dowód n a trafno ść kom pletow a­ nia bibliotek publicznych pow ieściam i K raszew skiego w pierw szej połowie la t pięćdziesiątych przez M inisterstw o K u ltu ry i Sztuki.

Po drugie, n a k ład y książek tego pisarza b y ły jak na owe czasy sto­ sunkow o w ysokie, a ty tu ły n ajp o p u larn iejsze często w znaw iano. Do ro k u 1655 w ydano 233 ty tu ły w p raw ie 5 300 000 egzem plarzy. Pod w zględem liczby w ydan y ch egzem plarzy K raszew skiego w y przedzali ty lko Sienkie­ wicz i P ru s 19.

Po trzecie, lite ra tu ra i książka cenione b y ły w p rak ty c e życia społecz­ nego bardzo pow ażnie jako w ażne narzędzia przek ształcan ia ówczesnej świadomości. Św iadczyły o ty m nie tylk o w ypow iedzi przyw ódców i ich uczestnictw o w w ażnych n a ra d a c h i k on feren cjach literack ich, ale przede w szystkim ogrom ne jak n a ówczesne m ożliwości i potrzeby n a k ład y ksią­ żek, fak ty czn a budow a od podstaw sieci bibliotek publicznych oraz księ­ g a rń państw ow ych. L ite ra tu ra i książka stanow iły głów ny obiekt i n a rz ę ­ dzie polityki k u ltu ra ln e j państw a.

Po czw arte, surow e selekcje księgozbiorów publicznych dotyczące nie ty lk o lite ra tu ry sen sacy jn o -k ry m in aln ej, ale i rozryw kow ej p rzyczyniły się do tego, że K raszew ski czy ty w an y był także przez zw olenników lite ­ r a tu r y try w ia ln ej.

Po piąte, b y ły to la ta ogrom nej ekspansji k u ltu ro w e j m łodzieży w iej­ skiej. P o trzeb a poznaw ania św iata pozachłopskiego była stosunkow o duża, a m ożliwości bardzo ograniczone. K siążka była w dalszym ciągu tru d n y m , ale stosunkow o n ajp ro stszy m sposobem obcow ania z w artościam i inn ej k u ltu ry . U czestnictw o w życiu czytelniczym stw arzało n am iastk ę u czest­ n ictw a w oficjalnym życiu k u ltu ra ln y m całego narodu.

S przyjało tem u poczuciu oficjalne uznanie dla w szelkiego ty p u zespo­ łów k u ltu ra ln y c h skupionych w okół książki literack iej. A u to ry te t K ra ­ szew skiego zaspokajał asp iracje zarów no w ładz, jak i sam ych uczestników w szelkich im prez czytelniczych, a także bezpośrednich organizatorów ,

k tó ry m i byli najczęściej nauczyciele.

P rz esła n k i te w y sta rc z a ją do postaw ienia tezy, że u k ształto w ana w ty m skom plikow anym okresie k u ltu ro w y m a u ra wokół tego pisarza no­

bilitow ała go w kręgach czytelniczych na k lasy k a naszej lite ra tu ry . N obilitacja ta była dlatego isto tn a i trw a ła , że w y ra sta ła z potrzeb p ozain sty tu cjo n aln y ch , chociaż nie n aru szała norm n arzu cany ch przez szkołę. B yła to n obilitacja, czy raczej kanonizacja, m ająca w szelkie cechy spontaniczności aprobow anej przez oficjalne i lokalne a u to ry te ty .

W różnych okresach poszczególne u tw o ry włączone b yły do le k tu r szkolnych, głów nie Stara baśń i Ulana. W p rak ty c e życia szkolnego u tw o ­ r y K raszew skiego b y ły tra k to w a n e jako le k tu ra u zupełniająca, a więc w prow adzenie ich do le k tu r „p rz e rab ia n y ch ” nie m iało c h a ra k te ru pow

(10)

-szechnego. Tym sam ym szkoła była sojusznikiem K raszew skiego, k tó ry nie nosił n a sobie piętna przykrego obowiązku.

P r ó b a i n t e r p r e t a c j i

B adania o ch arak terze socjologicznym pozw alają na sform ułow anie p ew nych zasad funkcjonow ania piśm iennictw a K raszew skiego we w spół­ czesnej k u ltu rze.

1. Nie fu n k cjo n u je ono lu b też fu n k cjo n u je w sposób u ta jo n y w czy­ telnictw ie profesjonalnym . P rzez sposób u tajo n y rozum iem czytanie bez p o trzeb y m anifestow ania sw oich le k tu r, a także przeżyć z nim i zw iąza­ nych. L e k tu ry K raszew skiego są niejako w ym uszane przez konieczność poznania tego frag m en tu tra d y c ji literack ich w trak cie studiów lu b też w czasie w ykonyw ania zaw odu (filolog, historyk). Nie jest to jednak ty p le k tu r, o k tó ry ch d y sk u tu je się w kręg ach ludzi o podobnych zaintereso­ w aniach. M am y tu do czynienia ze św iadom ym obniżeniem prestiżu tego ty p u uczestnictw a w życiu literackim .

2. Szkoła w m ałym stopniu k o rzy sta w ty m w ypadku z form alnego przy m u su lekturow ego, chociaż w ielu nauczycieli posługuje się zalece­ niem , aby zapoznać m łodzież z w y b ran y m i dziełam i lub frag m en tam i dzieł tego pisarza. W ydaje się, że jest to typow y przykład p iśm iennictw a, do którego odbioru przygotow uje szkoła, szczególnie podstaw ow a i zasa­ dnicza. P iśm iennictw o literack ie tra k tu je się tu przede w szystkim jako źródło poznania epoki, środow iska, innych, daw nych stosunków .

M ożem y więc raczej m ówić o przygotow aniu przez szkołę, do k a n o ­ nicznego odbioru dzieł K raszew skiego, chociaż sam system oficjalnego oddziaływ ania szkoły na czytelnictw o tego pisarza jest bardzo m ały, a w n iek tó ry ch okresach i w w ielu szkołach praw ie zupełnie nie dostrzega­ ny.

3. D ecydującym sposobem czytania i upow szechniania K raszew skiego- jest n u r t czytelnictw a popularnego zrodzony i u trw alo n y w k u ltu rz e lu ­ dow ej ostatniego sześćdziesięciolecia. W n urcie ty m czytelnik tra k tu je dzieło literack ie podobnie ja k każdy in n y przekaz drukow any, to znaczy jako źródło poznania rzeczyw istości przedstaw ian ej, w ty m w y p adk u rzeczyw istości historycznej. Ponadto, w ty m typie odbioru pew ną rolę pełni szkoła w skazując, jakie u tw o ry zasługują na uw agę odbiorcy, ale nie fu n k cjo n u ją w tym odbiorze k ry te ria artystyczności czy literackości obow iązujące zarów no w szkole, jak i w k ręgach profesjonalnych. D obór dzieł do czytania n arzucany jest przez pozaprofesjonalną k u ltu rę czy­ telniczą.

4. P iśm iennictw o K raszew skiego fu n k cjo n u je także w czy teln ictw

(11)

84

try w ia ln y m , określan y m także czytelnictw em czasu wolnego. T em u spo­ sobowi odbioru sp rz y ja fak t, że pow ieści tego p isarza są pow szechnie dostępne. D la ludzi ze środow isk oddalonych od ośrodków nasyconych in sty tu c ja m i k u ltu ry lu b też ze w zględów psychicznych nastaw ionych przede w szystkim n a spokój i intym ność piśm iennictw o K raszew skiego spełnia fu n k cje zastępcze, nie ty lk o zapełnia czas w olny, ale p ro je k tu je tak że przeżycia, k tó re są odbiorcy niezbędne i tylk o takie, k tó re on zdol­ n y jest zaakceptow ać.

P iśm iennictw o to, w szczególności h istoryczne, może być i jest odczy­ ty w a n e tak że jako stała p o trzeb a obcow ania z życiem innych k las i śro­ dow isk, m oże to być te n sam ty p przeżyć, jakie d a ją seriale z życia „klas próżn iaczy ch ”. H isto ry czn y cykl może być tra k to w a n y jako w ielki serial.

Stosunkow o rzadko u ja w n ia n y w b adaniach socjologicznych sposób recep cji p ro fesjo n aln ej i kanonicznej nie oznacza, że zachodzi ona bardzo rzadko. Św iadom e lu b nieśw iadom e u ta je n ie realizacji tego ty p u recepcji w y n ik a przede w szy stk im z p ew n ej k o n w encji literatu ro zn aw czej, w k tó ­ re j pisze się o tw órczości K raszew skiego. P iśm iennictw o to tr a k tu je się w k ateg o riach b ardziej dydaktyczno-poznaw czych niż arty sty czn y ch . J e ­

żeli n aw et p o jaw iają się p rób y innego odczytania, nie m ają one w iększe­ go w pływ u na k u ltu rę literack ą.

Jednocześnie, n ieja k o obok stanow iska literatu roznaw ców , piśm ienn i­ ctw o to w y w iera znaczny w pływ n a k u ltu rę w spółczesną przez swe w ie­ loaspektow e w targ n ięcie w sy stem sem iotyczny w spółczesnej k u ltu ry . P e w n e u tw o ry tego pisarza sta ły się jak g dyby sym bolam i pew ny ch w a r­ tości k u ltu ro w y c h i bez znajom ości ty ch znaczeń oraz znaków tru d n o jest poruszać się w system ie w arto ści naszej k u ltu ry .

T akich sym bolicznych znaków jest bardzo dużo. M ożna przytoczyć chociażby Starą baśń, k tó ra b ardziej uk ształto w ała w izję P olski przed h i­ sto ry czn ej niż dzieła nau k o w e, z m uzeam i w łącznie. Bardzo tru d n o jest p rofesjonaliście rozw ażać p rob lem y zw iązane z ty m okresem rozw oju naszego społeczeństw a bez znajom ości Sta re j baśni tak że w ted y , kied y in te re su je się św iadom ością w spółczesnego społeczeństw a.

W yd aje się, że podobne spostrzeżenia m ożna byłoby sform ułow ać w sto su n k u do całej epoki P o lsk i Piastów . Co p raw d a w iedza społeczna w zbogacona jest w ty m w y p a d k u przez podręczniki szkolne, piśm ienni­ ctw o K aro la B unscha i P a w ła Jasien icy , nie znaczy to wcale, że k rea c je K raszew skiego zostały zepchnięte n a m argines.

Nie ty lk o zresztą dzieła historyczn e K raszew skiego w eszły n a stałe do k u ltu r y polskiej. T akie powieści, jak Ulana, Chata za wsią czy Lata r­

nia czarnoksięska sta ły się trw a ły m i zn akam i sem iotycznym i, bez rozpo­

znaw ania k tó ry c h tru d n o jest m ówić o p ro fesjo n aln ej recepcji lite r a tu r y polskiej. Specyficzne m iejsce z a jm u je piśm iennictw o K raszew skiego w

(12)

czytelnictw ie popu larn y m . J a k już napisałem w cześniej, w yw odzi się ono w p ro st z czytelnictw a lite ra tu ry pięknej charakterystyczn ego dla k u ltu ry ludow ej.

K siążka i lite ra tu ra , wchodząc do k u ltu ry chłopskiej, tra k to w a n a by ła przede w szystkim jako źródło poznania k u ltu ry pozachłopskiej, a także, co w w y pad k u piśm iennictw a K raszew skiego jest szczególnie w ażne, jako narzędzie k ształtow an ia sw ojej sam ow iedzy historycznej. Bez w zględu n a stopień w tajem niczenia w a rk a n a dzieł pisanych lite ra tu rę tr a k tu je się jako zapis historyczny. Bardzo znam ienne jest sform ułow anie W. I. Tho­ m asa i F. Znanieckiego, k tó rz y b adali świadomość chłopów polskich n a początku naszego w ieku i k tó rz y podkreślali zainteresow anie chłopów „życiem innych klas i inn ych n arod ó w ”, a także opowieściam i przynoszo­ n ym i w p rost przez ludzi z zew n ątrz danej k u ltu ry :

„Wydarzenia w św iecie politycznym i religijnym , nadzwyczajne społeczne w y ­ padki poza daną zbiorowością ludzką, cuda natury i w dziedzinie przemysłu, roz­ m aitość sposobów życia były i nadal są głównym przedmiotem zainteresowania. Ludzie chętnie słuchają utw orów powieściowych, ale zainteresowanie nimi w ydaje się zazwyczaj dużo mniej żywe. Traktują je jako historię prawdziwą, ale dotyczącą faktów dawno minionych, a zatem mniej interesujących niż te, które nadal są rze­ czyw iste lub choćby tylko ich następstwa. K iedy fikcyjność pow ieści zostaje do­ strzeżona, w ów czas to zainteresow anie zw ykle mija. Chłop chce wiedzieć tylko o rzeczyw istości” 20.

Pow szechna znajom ość n a u k i czytania zm ieniła sposób recep cji lite ­ r a tu r y p ięknej także w środow isku w iejskim , w y daje się jednak, że nie zm ieniły się zasadniczo n o rm y potrzeb k u ltu ro w y c h ludzi pozostających w sferze k u ltu r y chłopskiej; m oim zdaniem m ożna by je przenieść także n a całą k u ltu rę plebejską. L ite ra tu ra tra k to w a n a jest w dalszym ciągu przede w szystkim jako źródło poznania. Z astępuje szkołę i inne oficjalne in sty tu c je w prow adzające jedn o stk i w k u ltu rę oficjalną.

T ru d no by ło b y jednoznacznie ocenić b rak w lek tu rac h m łodzieży w i­ ciow ej powieści K raszew sk ieg o 21, czy jest to tylko w ynik ideowego w y ­ boru treści — jak in te rp re tu je to badacz, czy też niedostatecznej do stęp­ ności dzieł K raszew skiego w ów czesnych placów kach bibliotecznych? Być m oże jest to cecha czytelnictw a m łodzieżowego: w różnych okresach p o w tarza się sform ułow anie, że tw órczość K raszew skiego to le k tu ra p rze­ de w szystkim ludzi starszych.

Je d n ak że zarów no w P am iętnikach chłopów (wyd. 1935 - 1936), jak i w M ło d y m pokoleniu chłopów J. C hałasińskiego (wyd. 1938) p o jaw iają się w rażen ia z le k tu r powieści K raszew skiego w łaśnie w aspekcie pozna­ w an ia historii. L ite ra tu ra m iała dostarczyć w iedzy pozw alającej tw orzyć w łasną, pozaoficjalną h isto rię naro d u , w ty m także historię klasy. W ty m d u chu w ychow ało się całe pokolenie zw iązane z ruch em m łodow iejskim , w ty m celu czy ty w any był K raszew ski w okresie pow ojennym .

(13)

— 8 6 —

C zytelnictw o w spółczesne w isto tn y sposób różni się od m iędzyw ojen­ nego, w m ałym stopniu stanow i ono narzędzie sam oedukacji zastępczej. Pow szechność, a tak że obowiązkowość nau czania szkolnego, przesuw a sferę obow iązku poznania h isto rii narodu. K raszew ski w okresie m łodości jest po trzeb n y tylk o ty m , k tó ry m nak azał nauczyciel lu b też jednostkom b ard ziej sam odzielnie tra k tu ją c y m sw oją edukację. W isto tn y sposób zm ie­

n iła się także sy tu a c ja m łodzieży chłopskiej. Nie istn ieje problem zdoby­ cia ziem i i p racy, istn ieje n ato m iast problem św iadom ego w yboru zaw odu rolnika. P o trzeb y ideow ego tra k to w a n ia czytelnictw a zeszły jak gdyby n a dalszy p lan lub też p raw ie zupełnie zaginęły.

P iśm iennictw o K raszew skiego pozostało jed n ak w ażnym elem entem ed u k acji k u ltu ro w e j przede w szystkim dla ty ch, k tó rz y nie m ają w do­ stateczn y sposób opanow anej w iedzy h isto rycznej o w łasnym k ra ju , lub też nie saty sfak cjo n u je ich w iedza oficjalna, schem atyczna, em ocjonalnie in d y fe re n tn a , k tó rz y p ra g n ą zrozum ieć nie ty le m echanizm y, ile zacho­ w a n ia ludzi w te j h istorii, ich sposoby m yślenia, reagow ania, zabaw y i pracy. In n y m i słow y chcą poznaw ać historię poprzez poznanie bohaterów , w okół ich działań i zachow ań p o rząd k u ją sobie w ażne i m niej w ażne w y ­ d arzen ia historyczne. J e s t to tw o rzenie w łasn ej, in d y w id u aln ej h isto rii w łasnego n aro d u , a tak że h isto rii in ny ch k r a jó w 22.

W badaniach n ad recep cją S t u diabłów K raszew skiego oraz D ż u m y C am usa B ogusław S ułk o w sk i analizow ał odbiór ty ch dw u utw orów przez robotników i in telig en tó w łódzkich. Dla m oich re fle k sji b adania m ają asp ek t dodatkow y, ro b otn icy łódzcy w ogrom nej w iększości w yw odzą się w p ro st z k u ltu r y chłopskiej co rzutow ało w sposób isto tn y na odbiór S tu

diabłów. U jaw nione w y n ik i w sk azu ją jednoznacznie, że robotnicy nie

c zy tają w edług n o rm p rzy jm o w an y ch przez k ręg i p ro fesjo naln e (lite ra ­ turoznaw cze).

S ułkow ski u k azu je bardzo w y raźn ie różnice, jakie istn ieją m iędzy czyteln ictw em inteligencji, szczególnie h u m an isty czn ej, a sposobem czyta­ nia robotników . D otyczy to tak że odbioru S t u diabłów oraz D żu m y. W ro zpraw ie Sułkow skiego nie u ja w n iły się, bo z p e rsp e k ty w y lite ra tu ro ­ znaw czej, k tó rą p rzy ją ł badacz, u jaw n ić się nie m ogły, w artości poznaw - czo-historyczne S t u diabłów, czyli te asp ek ty percepcji K raszew skiego, k tó re stanow ią istotę jego czytelnictw a.

P rzez bardzo w ielu czytelnik ów tw órczość K raszew skiego jest także tra k to w a n a jako specyficzny przew odnik po różnych sferach naszej h i­ sto rii i k u ltu ry . W artości ty ch b ra k w podręcznikach i opracow aniach, nie d ostrzega ich tzw . n a u k a oficjalna. W przyw o łanej książce S ułkow ­ skiego za w a rte są tak że o b serw acje i w nioski, k tó re odnoszą się w prost do podjętego tem atu . M ianow icie m o ty w y czy telnictw a decydujące o t r y ­ w ialnej recep cji piśm iennictw a K raszew skiego, a więc pasjonow anie się

(14)

sam ą ty lko przygodą bohaterów . Sułkow ski c y tu je znam ienną opinię: „C zyta się od dechy do d ech y ” 23.

- Z ty m ty p em czytelnictw a m ożna spotkać się przede w szystkim w le k tu ra c h ludzi m łodych, dla któ ry ch bardzo często wzorzec stanow ią powieści przygodow e lub sensacyjne. Podobne sform ułow ania spotkałem p rzy analizie cytow anej n a początku a n k ie ty „Now ej W si”. W ty m ty p ie recep cji św iat k reow an y przez K raszew skiego jest pełen zabaw i przygód, b arw n y , em ocjonujący, pozw alający zapomnieć o kłopotach dn ia codzien­ nego. Ucieczka od rzeczyw istości nie zawsze m a sens poznawczy. P rzed e w szystkim jest to św iat utopii, w k tó ry m bohaterow ie są szlachetni, za­ chow ują się w stosunku do k obiet jak dżentelm eni, są delik atni, m ówią pięknie o m iłości itp.

J e s t to także w y raz tęsk n o ty za w artościam i stabilnym i, za ładem społecznym , jasn ym i k ry te ria m i zachow ań i dążeń ludzkich, za czasami, kiedy życie było proste i uporządkow ane.

P o w sta je pytan ie, na k tó re nie m a p rostej odpowiedzi: dlaczego w e w szystkich badaniach prow adzonych w różnych okresach pow tarza się

opinia, że jest to le k tu ra ludzi starszych?

D ecydującym czynnikiem zdaje się być tu sposób k reow ania św iata, n ie zaś jakaś specyficzna sy tu a c ja k u ltu ro w a, w k tó re j prow adzone b y ły badania. Przez k reację św iata przedstaw ionego rozum iem tu n ad rzędną ideę, k tó ra w y raża się w racjo n aln y m porządku ludzkich poczynań, w y ­ raźn y m rozdzieleniu dobra i zła, p rzy jednoczesnym dostrzeganiu kon - fliktow ości naszej historii. P onadto isto tn y m czynnikiem w arto ściu jący m poczynania b ohaterów jest obrona interesów społecznych, zawsze p a trio ­ tycznych.

P oszukując uzasadnień czytelniczych w yborów piśm iennictw a K ra ­ szewskiego, nie m am na celu w artościow ania tego zajw iska. S ta ra m się jedynie znaleźć k ry te ria , za pomocą k tó ry ch m ożna byłoby sięgnąć głę­ biej w badaniach procesów k u ltu ro w y c h zw iązanych z czytelnictw em in­ spirow anym przez jego piśm iennictw o.

W szystko, co zostało napisane, w ynika z badań prow adzonych w in ­ nych celach. W ydaje się jednia, że fenom en czytelnictw a K raszew skiego zasługuje na odrębne, pogłębione badania. W skazują na to zarów no w y ­ niki b adań ilu stru jąc e skalę zainteresow ań ty m piśm iennictw em , jak i często pochopne oceny, szczególnie n iek tó ry ch publicystów , o uw stecznia­ jącej fu n k cji tego ty p u procesów czytelniczych, sug eru jące, że lite ra ­ tu ra ta k sz ta łtu je naszą świadomość w edług wzorów m yślenia k ateg o ria­ m i X IX -w iecznym i.

(15)

— 88 —

P r z y p i s y

1 E. E. W nuk-Lipińscy, P ro ble m aty ka kształtowania się potrzeb czyte ln iczych, W arszawa 1975, s. 71.

2 A. Paw ełczyńska, Studia nad cz yteln ictw em . W arszawa 1969, s. 119. 8 A. Paw ełczyńska, op. cit., s. 119.

4 E. E. W nuk-Lipińscy, op. cit., s. 86.

5 Czytelnictw o m ło d z ieży wiejskiej. Warszawa 1971, s. 193; K. W olff, K sią żka w ży ciu współczesnej m ło d z ie ży w iejsk iej, s. 212 (Rozprawa doktorska w druku); A. Przecław ska, Młody czyte ln ik i współczesność. W arszawa 1966, s. 43.

6 I. Lepalczyk, P roble m y c z yte ln ictw a uczniów szkół średnich. W arszawa 1965. 7 E. E. W nuk-Lipińscy, op. cit., s. 81; K. W olff, op. cit., s. 310.

8 J. Ankudowicz, K siążka w ku lturze uprzem ysła w ia nego ośrodka lokalnego. Warszawa 1977, s. 210; C zytelnictw o m łodzieży w iejskiej, s. 186; K. Kraśniewska, B. Wilska, Księgozbiór i czyteln icy Biblioteki Bałuckiej. W arszawa 1964, s. 55.

9 S. Siekierski, W. Adam iec, J. Ankudowicz, Uzupełnienia i w yk o rzy sta n ie zbiorów bibliotek pu blicznych w latach 1968 - 1972. Warszawa 1974, s. 43.

10 S. Żółkiewski, K u ltu ra literacka 1918 - 1932. W rocław 1973, s. 371 - 375. 11 Tamże, s. 394, 397.

12 M. Ziomek, C zyte ln ictw o powieści. Najulubieńsi pisarze, n ajp oczytn iejsze książki. K raków 1931, s. 9 - 10.

13 S. Jarecka-K im low ska, Z w iązek Młodzieży W iejskiej Wici 1944- 1948. War­ szaw a 1972, s. 161.

14 I. Lepalczyk, op. cit., s. 103.

13 J. Chałasiński, W stęp w: Młode pokolenie w s i Polski Ludowej. Warszawa 1964, t. 1, s. 15.

16 Badania cz yteln ictw a. W arszawa 1948.

17 W y k a z książek z literatury pięknej. Biblioteka Narodowa. Instytut K siążki i Czytelnictwa. Druk ulotny. N ie zachow ały się w yn ik i ów czesnych badań, ale jako ich w spółw ykonaw ca m ogę stw ierdzić, że pow ieści K raszew skiego należały w edług bibliotekarzy do najczęściej w ykorzystyw anych i w bibliotekach najbardziej pożą­ danych.

18 S. Siekierski, Analiza zakupu i w y k o rzy sta n ia książek w bibliotekach p o w ­ szechnych w latach 1957/1988. Warszawa 1968, s. 12 -1 3 .

19 Ruch w y d a w n ic z y w liczbach. 1962. Warszawa 1963, s. 35.

20 W. I. Thomas, F. Znaniecki. Chłop polski w Europie i Ameryce. W arszawa 1976, t. 1, s. 233.

21 S. Żółkiew ski, op. cit.

22 B. Sułkowski, Powieść i czyteln icy. Warszawa 1972, s. 186. 23 B. Sułkowski, op. cit., s. 115.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przeczytajcie uważnie tekst o naszym znajomym profesorze Planetce i na podstawie podręcznika, Atlasu geograficznego, przewodników, folderów oraz map

5 Poka», »e w przestrzeni Hausdora punkty s¡ domkni¦te, a ci¡gi zbie»ne maj¡ tylko jedn¡

Na czym polega fibrylacja komór serca i jaka może być jego przyczyna.. Na czym

Wykazać, że kula jednostkowa w dowolnej normie jest

Wykazać, że kula jednostkowa w dowolnej normie jest zbiorem wypukłym..

Udowodnić, że średnia arytmetyczna tych liczb jest równa n+1 r

Grafem zorientowanym (grafem skierowanym) nazywamy par¸e (V, E) gdzie V jest pewnym zbiorem zwanym zbiorem wierzchoÃlk´ow, natomiast E jest zbiorem pewnych par

- dopóki nie mamy właściwej skali trudno jest usunać obserwacje odstające - może we właściwej skali te dane się symetryzują. - do chunka można dodać opcję warning=FALSE