• Nie Znaleziono Wyników

Chrześcijańska proegzystencja - instnienie i życie dla innych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Chrześcijańska proegzystencja - instnienie i życie dla innych"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Alfons Nossol

Chrześcijańska proegzystencja

-instnienie i życie dla innych

Collectanea Theologica 49/2, 13-21

(2)

Collectanea Theologica 49(1979) fasc. II

Bp ALFONS NOSSOL, OPOLE

CHRZEŚCIJAŃSKA PROEGZYSTENCJA — ISTNIENIE I ŻYCIE DLA INNYCH

Dotychczasowa teologia system atyczna poświęcała wiele uwagi zagadnieniu preegzystencji Syna Bożego, obecnie szczególnym przed­ miotem zainteresow ań zdaje się być jego proegzystencja. Jednako­ woż upatryw anie w ty m fakcie kry teriu m podziału na tradycyjną i progresyw ną chrystologię byłoby niedozwolonym uproszczeniem. A ktualnie stosowana kategoria proegzystencji zakłada bowiem i jest ugruntow ana na tradycyjnej kategorii preegzystencji. My nie chce­ my jednak ograniczać się do tego rodzaju dystynkcji czy analiz, ponieważ nie to jest przedm iotem praw dziw ej w iary chrześcijań­ skiej. Jest rzeczą oczywistą, że na terenie w iary dociekamy praw ­ dy, ale specyficzność te j praw dy upatryw ać należy w działaniu. Każdy inny rodzaj praw dy może być rozpatryw any i uznany za czystą teorię. Taki rodzaj praw dy nie musi zawierać w swojej stru ­ kturze żadnego nakazu działania o charakterze wiążącym. Pozosta­ jąc na tej płaszczyźnie można postawić i system atycznie rozważyć problem „ortodoksji” i „ortopraksji” uwzględniając i ten fakt, że nasze czasy w szczególny sposób faw oryzują nie teorię, a praktykę.

Powyższe rozróżnienia mogłyby nas jednak łatwo wprowadzić w błąd, gdybyśmy zechcieli problem wzajemnego stosunku w iary i działania pojąć w sensie relacji: teoria — praktyka. Oznaczałoby to bowiem niedozwolone w yrw anie owego problem u z biblijno- -chrześcijańskiego kontekstu K Istota praw dy chrześcijańskiej — chcemy to mocno zaakcentować — im plikuje nakaz jej urzeczy­ wistniania. Chrześcijańska praw da może istnieć i być realizow ana nie inaczej jak tylko w dynamice czynu i to czynu miłości. To właśnie musi stać się przedm iotem naszego poważnego nam ysłu, jeżeli chcemy w sposób zobowiązujący mówić o autentycznym by ­ ciu chrześcijaninem. Palącą potrzebą chwili obecnej jest bycie chrześcijaninem pojęte konkretnie jako p r o e g z y s t e n c j a — jako istnienie i życie dla innych. Ta właśnie form a bycia chrześci­ janinem — jako naśladowanie wzoru Jezusa Chrystusa — je st n a j­ bardziej pierw otna i właściwa chrześcijaństw u i tylko ona zdolna.

1 Por. G. S c h n e i d e r , C h ristusbeken ntnis und ch ristliches Handeln, w:. D ie Ifcirche des Anfangs. F estsch rift fUr H einz Schiirm ann zu m 65, Ger bu rtsta g , L eip zig 1977, 9. , . .

(3)

jest dokonać twórczego przełam u i stać się dla zbłąkanego człowie­ ka naszych dni drogą wzwyż.

Zam ierzeniem niniejszego opracowania jest ukazanie osoby J e ­ zusa C hrystusa jako k ry teriu m chrześcijańskiego działania z w y­ eksponowaniem jego proegzystencji jako autentycznego modelu życia, urzeczyw istnianie tegoż modelu przez wyznawców Jezusa C hrystusa w kategoriach proegzystencji stanowi kolejny cel n in iej­ szych refleksji.

I. Jezus Chrystus

jako kryterium chrześcijańskiego postępowania

1. Niepodważalnym i definityw nym „miejscem Boga” dla nas chrześcijan jest i pozostanie Jezus Chrystus. W nim ześrodkowuje się i jednoczy zarówno nasza w iara, jak i nasze działanie. Jeżeli więc zadaniem chrześcijańskiej etyki (w ogólności) jest system a­ tyczne i metodyczne reflektow anie i określanie postępowania chrze­ ścijan w świetle w iary, to etyka ta musi być orientowana bezpo­ średnio ku Bogu w Jezusie Chrystusie. Żywy Bóg — zakryty jako taki — objawia się w całej pełni dopiero w Jezusie Chrystusie. Jezus C hrystus jako fak t i wydarzenie jest epifanią Boga: „Kto mnie zobaczył, zobaczył także O jca” (J 14,9). Nie m a odtąd innego Boga jak tylko ten, który objawił się w Chrystusie. To oblicze, któ­ re on w nim ukazał, jest dla nas ludzi tym jedynym , praw dziw ym „obliczem Boga”. Światło Nowego Testam entu upoważnia nas do stw ierdzenia: Jezus z N azaretu jest miejscem doświadczenia Boga, przez niego poznajem y Boga, on ujaw nia się w wierze jako „stw ier­ dzenie boskości Boga”, on jest „egzegetą Boga” 2. Stąd też żadna chrześcijańsko-teologiczna dyscyplina nie może się zdystansować w stosunku do „chrystologicznej konkretyzacji Boga” 3. Nie ulega więc wątpliwości, że także teologiczna etyka musi ten fak t uwzględ­ nić, szczególnie wtedy, kiedy usiłuje ukazać to, co dla niej n ajb ar­ dziej charakterystyczne.

2. Jeżeli więc chodzi o k ry teriu m tego co chrześcijańskie, to zgodnie z H . K ü n g i e m podkreślić należy, iż nie zachodzi obawa przeakcentow ania jego doniosłości. Stanow i go mianowicie nie coś abstrakcyjnego, nie jakaś idea czy zasada, nie jest nim jakiś system myślowy, lecz konkretna, żyjąca osoba Jezusa C hrystusa jako m ia­ ra i wzorzec ludzkiego postępowania. Jezus C hrystus jako k o n k ret­ na, historyczna osoba odznacza się oglądowością, uchwytnością * R. P e s c h, Zur Exegese G o ttes durch Jesus von N azareth, w: Jesus — O rt der Erfahrung G ottes, Freiburg 1976, 140; por. W. K e r n , Die M itte des ch ristlich en G laubens, Stim m en der Zeit 102(1977)106— 118.

* A. N o s s o l , A n ders glauben, aber an keinen anderen! Erwägungen zur christologischen K on kretisieru ng G ottes, w: Die Einheit der K irch e. F estgabe P eter M einhold zum 70. G ebu rtstag (wyd. L. H e i n e ) , W iesbaden 1977, 46—52.

(4)

i możliwością naśladowania, które to właściwości nie przysługują ideom, abstrakcyjnym zasadom, ogólnym normom czy systemom myślowym. Jezus C hrystus pozostaje wciąż aktualnym , podstawo­ wym modelem poglądu na życie i p rak ty k i życia — modelem, k t6 ry może być i wciąż jest w najrozm aitszych w ersjach realizowany. J e ­ go osoba zarówno w tedy kiedy jest pełna chwały jak i poniżenia stanowi ciągłe zaproszenie {ty m ożesz), apel {ty powinieneś) i w e­ zwanie {ty potrafisz) w odniesieniu do jednostek i społeczeństw 4.

Jakkolw iek można wobec etycznych wywodów H. K i i n g a za­ w artych w Christ sein ustosunkować się krytycznie, to jednak nie da się zaprzeczyć, że jego krótka charak tery sty k a k ry teriu m chrze­ ścijańskiej etyki poprzez relację: Jezus i bycie chrześcijaninem, „należy niew ątpliw ie do najlepszych i najpiękniejszych w rozdziale traktującym o praktyce. W sposób przekonujący staje się o c ^ w i- ste, że nie abstrakcyjna zasada, nie czysta idea, ale żyjąca wzorco­ wa postać Pana stanowi początek i koniec chrześcijańskiej m oral- ności” 5.

3. Jezus C hrystus może być uznany za konkretną normę chrześ­ cijańskiej moralności, za ostateczne kry teriu m chrześcijańskiego postępowania, ponieważ on jest jako osoba żyjącym, wzorcowym ucieleśnieniem „swojej ©prawy,,. Chodzi tu o ucieleśnienie całkowi­ cie now ej postaw y wobec życia, o całkowicie nowy styl życia. Nie w ystarczają już tu ta j same tylko rozstrzygnięcia, akcje, m otyw a­ cje, dyspozycje, ponieważ w grę wchodzi totalnie nowa orientacja ludzkiego działania. Owo chrześcijańskie posłannictw o skierowane jest konkretnie ku gruntow nie zmienionej świadomości i ku innej skali wartości, dotyczy radykalnie zmienionego sposobu myślenia : nowej egzystencjalnej postaw y całego człowieka. W yrażając to inaczej: chodzi o całkowicie nowy w ay of Uje. W związku z tym zauważyć należy, że postać historyczna posiada niew ątpliw ie wię­ kszą siłę przekonyw ania, aniżeli zasada teo rety czn a6. Dysponuje ona bowiem możliwością osobistego przebycia now ej drogi i zapre­ zentowania się jako oryginalny, konkretny model życia.

Reasum ując można z H. U. v o n B a l t h a s a r e m stwierdzić: „Chrześcijańska etyka musi być zaprojektow ana w oparciu o Jezu­ sa C hrystusa, ponieważ on jako Syn Ojca w ypełnił na świecie wszelką wolę Boga (wszelką powinność) i uczynił to pro nobis, abyśmy z niego, jako w ypełnienie konkretnej norm y wszelkiego

B p A L FO N S N O S S O L J g

4 H. K ü n g , E x istiert Gott? A n tw o rt auf die G ottes frage der N eu zeit, München 1978, 755; por. t e n ż e , C h rist sein, M ünchen 1974, 531—544; t e n ż e , 20 Thesen zu m C hristsein, München 1975, 54—59.

5 Jak to np. B. S t o e c k l e czyni: Vom Ethos zu r Ethik, w: Diskussion über Hans K ü ngs „Christ sein*9, Mainz 1976, 138—143. (Cyt. s. 134).

(5)

normalnego działania, * uzyskali wolność w ypełniania woli Bożej i naszego przeznaczenia, które jest życiem wolnych dzieci O jca” 7.

II. Proegzystencja Chrystusa jako nowy model życia < 1. Szczególne znaczenie chrystologii dla teologicznej etyki, w y­ nika z faktu, iż autentycznie chrześcijańskie działanie daje się określić nie inaczej jak tylko chrystologicznie. Można więc mówić o „prym acie chrystologii” także i w tej dziedzinie. W związku z tym P. S c h o o n e n b e r g pisze: „cała pozostała teologia pro­ wadzi do problem u chrystologicznego i odwrotnie: jeżeli punkt wyjścia stanow i chrystologia dochodzi się do całej pozostałej teolo­ gii” 8. W w ypadku zachodzenia tej współzależności rodzi się pytanie, co należy czynić jeżeli właśnie dzisiaj stajem y wobec nabrzm iew a­ jącego „kryzysu chrystologii”? K tóry spośród wielu aktualnych chrystologicznych kierunków opisujących i konkretyzujących osobę Jezusa C hrystusa jako m iarodajny model chrześcijańskiego życia należałoby zaakceptować? Nie przesądzając o charakterze odpowie­ dni na pytania zauważyć należy, iż od branego pod uwagę kierunku należałoby wymagać, by czynił zadość upraw nionym założeniom w stępnym chrystologii „odgórnej” i „oddolnej” i dążył do in teg ral­ nego ujęcia w ydarzenia Jezusa Chrystusa. W arto także zaznaczyć, iż alternatyw nie pojęte próby rozwiązania problem u, tzn. bądź czy­ sto w ertykalnie, bądź też horyzontalnie, są z góry skazane na nie­ pow odzenie9. Jeżeli naw et Jezus nie jest modelem, który można by w prost kopiować, to jednak — z jednej strony — musi on zostać jako C hrystus w pełni swej integralnej tajem nicy z całą powagą uznany, a — z drugiej strony — jako taki, powinien być dla współ^ czesnego człowieka osiągalny i bliski także i w tym sensie, by jego historyczny sposób bycia jaw ił się współczesnemu człowiekowi jako wzór do naśladowania. W tak właśnie określonym znaczeniu, bycie chrześcijaninem „ugruntow ane jest w Jezusie C hrystusie” 10.

2. Wśród usiłowań chrystologicznego ugruntow ania chrześcijań­ skiego modelu życia szczególnie adekw atną, przekonującą i per­ spektywiczną w ydaje się być koncepcja Heinza S c h i i r m a n n a ujm ująca osobę Jezusa C hrystusa w kategoriach proegzystencji n .

I g C H R Z E Ś C IJ A Ń S K A P R O E G Z Y S T E N C J A

7 H. U. v o n B a l t h a s a r , Neun S ätze zur ch ristlichen E th ik, w: J. R a t- z i n g e r , P rin zipien ch ristlicher M oral, Einsiedeln 1975, 71.

8 P. S c h o o n e n b e r g , Das theologische Z entralproblem : die C h ristolo­ gie, w: Die A n tw o rt der Theologen, Düsseldorf 1968, 50.

• Por. A. N o s s o l , Ein ökum enischer Versuch zu r Ü berw indung d e r ,a k ­ tu ellen K rise katholischer C hristologie, Trierer Theologische Zeitschrift 85 (1976)282—296.

18 G. B e r g m a n n , G rundfragen des L eben s, N euhausen-Stuttgart 1974,63. 11 H. S c h ü r m a n n , D er p ro e x iste n te C hristus — die M itte des G tßu- bens von m orgen, Diakonia 9(1972)14?—190. ,

(6)

P u n k t wyjścia tej koncepcji stanowi stwierdzenie, że każda epoka, każda „godzina h istorii’’ jest dla nas ludzi źródłem poznania, że jest także locus theologicus poznania Jezusa Chrystusa, ponieważ żaden ograniczony odcinek czasu nie jest w stanie -wyczerpać „nie­ zgłębionego bogactwa C hrystusa” (Ef 3,8). Sobór W atykański II zwrócił wszak uwagę na obowiązek bardziej odpowiedzialnego śle­ dzenia „znaków czasu” (KDK 40, 44, 62). Każda „godzina historii” przynosi więc każdorazowo pogłębione poznanie Chrystusa, każda epoka poznaje go inaczej, każdy okres poznaje go w nowy sposób.

A bstrahując od pluriform izm u biblijnego obrazu Chrystusa można mówić — patrząc retrogresyw nie — o Chrystusie nauczają­ cym (Christos didaskalos) pierwszych wieków, o wszechwładcy (Pantokratorze) u schyłku świata antycznego, o im peratorze Koś­ cioła romańskiego, a dalej o Mężu Boleści z okresu zaraz i pomorów czy klęsk 'wypraw krzyżowych, czy wreszcie o Ukrzyżowanym z czasów Reformacji. Inny, nowy obraz C hrystusa wiąże się z k u l­ tem Serca Jezusa. Z kolei następuje okres „bezobrazowy”, w któ­ rym wy jątek stanow ią m. in. klasycyzm T o r w a l d s e n a , sztuka Nazarejczyków czy obrazy w yrażające treść k ultu C hrystusa Króla. Ta wielość przedstaw ień Jezusa C hrystusa jest świadectwem wiary i modłów teologów i -wiernych, którym C hrystus jawił się jako przynoszący wybawienie n a m iarę udręki czasu, w którym wypadło im żyć. A ktualne zagrożenie, wymogi i nacisk chwili odgrywały każdorazowo w kształtow aniu obrazu Jezusa C hrystusa decydują­ cą rolę.

W ścisłym naw iązaniu do ewolucyjnego obrazu C hrystusa docho­ dzimy do ujęcia C hrystusa jako pro-egzystującego. Temu właśnie obrazowi Jezusa C hrystusa chcemy przypisać znaczenie szczególnej rangi. W atm osferze ogólnej niepewności, w obliczu grozy totalnej zagłady ludzkości zwraca bezbronny człowiek spojrzenie ku temu, który żył całkowicie bezinteresownie, ku temu, który radykalnie pro-egzystował, ku Jezusowi Chrystusowi, Synowi Bożemu. C hry­ stologiczne pojęcie proegzystencji, rozum iane tu taj jako podstawo­ wa kategoria chrystologii integralnej, w prowadza nas już w dzie­ dzinę soteriologii. Podstawowe pytania dotyczą nie „istoty” C hry­ stusa, lecz jego „egzystencji”, która jako proegzystencja stanow i jego „istotę”. Ową pro-egzystencję należy rozumieć w podwójnym sensie: Jezus był „człowiekiem dla innych”, ponieważ (i stąd, że) był on całkowicie zorientowany na życie dla „kogoś Innego” — dla Boga i z Boga.

Jezus zaangażował się dla grzeszników i biednych — zgodnie z relacjam i Ewangelii — aż do wejścia w śmierć. Jako Christus

traditus w totalnej orientacji pro vobis w ydał on siebie samego

do końca i całkowicie. Tego rodzaju całkowicie bezinteresowne transcendow anie (wyjście poza i ponad siebie) ku bliźniem u jest antropologicznie możliwe tylko i w yłącznie jako działanie i skutek

(7)

samowyniszczającego (alienacyjnego) transcendow ania ku Bogu: Jezus C hrystus par excellence z Boga i dla Boga. On był „na po­ czątku” u Boga, ponieważ on jako w iekuiste Słowo jest preegzystu- jącym Synem Boga; on też jako taki w ydając siebie w posłuszeń­ stwie, zanim zm arł dla ludzi, zm arł najp ierw dla Boga! Tylko ktoś w yrw any i w ykorzeniony przez Boga z m acierzystej gleby w łasne­ go jestestw a może być tak radykalnie „oddany” za zbawienie świa­ ta. W śm ierci Jezusa w stępuje jakoś sam Bóg w głębiny śmierci, ponieważ tylko w ten sposób śmierć Jezusa na krzyżu może być rozum iana jako „śmierć śm ierci”. Śmierć Jezusa niosącą zbawienie należy ostatecznie rozumieć jako w ydarzenie w ew n ątrztry nitam e, jako samą siebie wyniszczającą miłość Ojca ku Synowi i Syna ku Ojcu.

Dwubiegunowość radykalnej proegzystencji Jezusa C hrystusa — dla Boga i dla człowieka — znajduje w yraz w rozpięciu Jezusa na poziomej i pionowej belce krzyża 12. Tajem nica niosącej zbawienie horyzontalnej proegzystencji jest dźwigana mocą w ertykalnej in- -egzystencji (egzystencji wsobnej). Bowiem do tak absolutnie bez­ interesownego i totalnego bycia dla innych nie potrafi wznieść się żaden człowiek; jest to możliwe jedynie w oparciu o siłę bycia w Bogu.

3. Integralność proegzystencji Jezusa Chrystusa uwidacznia się przebyw aniem Boga z C hrystusem w dziele pojednania Boga ze św iatem przez Jezusa C hrystusa (2 K or 5,19). Integralne pojm o­ wanie „chrystologii proegzystencji” chroni ją i odróżnia od mod­ nego dziś, płaskiego jezuanizmu. „Chrystologia proegzystencji” dzięki właściwej sobie ortodoksji jest w stanie stać się fundam en­ tem, na którym można zbudować solidną i współcześnie przekonu­ jącą chrześcijańską ortopraktykę. Proegzystencja C hrystusa jako nowy model życia może zostać w pewnych aspektach zaakcento­ wana również na płaszczyźnie czysto hum anistycznej, niereligijnej. Świadczy o ty m zainteresowanie, a naw et fascynacja proegzystencją Jezusa niektórych współczesnych przedstawicieli m a rk sizm u 13.

Niew ątpliw ym i wciąż aktualnym atutem owego modelu jest to, iż opiera się on na konkretnej, historycznej egzystencji osoby Jezusa Chrystusa, na jego zachowaniach się i postępowaniu, a przez to zyskuje niezwykłą oglądowość, uchwytność, konkretność i wciąż fascynuje możliwością ponownych urzeczywistnień. Proegzystencja C hrystusa jako model życia umożliwia gruntow nie nową orientację

12 T am że, 157; por. też: H. S c h ü r m a n n , Jesu ureigner T od, Freiburg 1975, 121— 155.

18 Por. dla przykładu: C h risten tum und M arxism us (wyd. E. K e l l e r ) , Wien 1966; M. M a c h o v e ö , Jesus fü r A th e iste n , Stuitfcgartt 1972; M. S p i e ­ k e r , N eom arxism us und C h ristentum . Zur P roblem atik des Dialogs, München 1974; M arxisten und die Sache Jesu (wyd. J. F e t s c h e r i M. M a c h o w eö), M ünchen 1974.

(8)

i postaw ę życiową, ukazuje norwe w ym iary sensu i celu życia. W kręgu problem atyki bycia chrześcijaninem , w okresie kryzysu wszelkiego py tan ia o sens, pozostaje ona obiecującą, optym istyczną i mobilizującą rzeczywistością.

m . Realizacja naśladowania Chrystusa w proegzystencji

1. Postępow anie Jezusa przedstaw ia Nowy Testam ent w rysach istotnych jako służebną i oddającą się „za n as” miłość, jako an­ gażującą się n a sposób proegzystencji miłość, która engagement Boga „dla n as” m anifestuje w sposób eschatologiczny (np. Rz 5,8; 8,31; J 3,16; 1 J 4,9). „Pełne w iary przyjęcie i afirm acja tej escha­ tologicznej miłości Boga, którą można się obdarowywać oraz ko n ty ­ nuowanie naśladow ania tejże miłości w życiu z C hrystusem i w Chrystusie powinno w sposób zasadniczy określać m oralne życie wierzących” 14. Postępow anie Jezusa jest dla nas przykładem i m ia­ rą służebnej i oddającej się całkowicie miłości: „Po tym poznaliś­ my miłość Bożą, że On oddał za nas życie swoje. My także win­ niśmy oddać życie za b raci” (1 J 3,16). Naśladowanie Chrystusa jako treść bycia chrześcijaninem winno zmierzać ku takim w łaśnie wymiarom miłości.

Żyjący C hrystus wzywa wszystkich ludzi, przede w szystkim zaś nas jego wyznawców, do osobistego pójścia jego śladami. Ma to być jednak nie kopiowanie czy literalnie pojęta im itacja, lecz osobiste i zindywidualizowane naśladow anie Chrystusa na zasadzie korelacji, odpowiedniości. To „ja” m am Chrystusowi całkowicie „zawierzyć” i kierując się drogowskazami jego działania, iść m oją osobistą drogą. Jest to ogromna możliwość, której nie należy tra k ­ tować jako przym us, ale jako nieoczekiwaną szansę i praw dziw y dar, jako autentyczną łaskę. Jest to łaska, która nie staw ia w aru n ­ ków w stępnych, która nie wymaga niczego innego jak tylko tego, by ją w wierze i ufności przyjąć i według niej orientować swoje życie, co w konsekw encji oznaczać będzie nowy styl życia i działa­ nia 15. Istotnym elem entem naśladow ania jest przebiegający w za­ kresie rzeczywistości etycznej proces przysw ajania sobie sposobu m yślenia i „patrzenia” — m entalność Jezusa Chrystusa. I znowu chodzi tu nie o niewolniczą im itację zew nętrznych przejaw ów „m entalności” Jezusa C hrystusa, ale o paralelizm i odpowiedniość naszej postaw y w stosunku do istotnego naśladow ania C hrystusa, do jego nastaw ienia miłości i posłuszeństw a ku Ojcu, do jego rad y ­ kalnego zwrócenia się ku drugiem u człowiekowi. W naśladow aniu

B p A L F O N S N O S S O L j g

14 H. S c h ü r m a n n , Die Frage nach der V erbin dlich keit der n eu testa -m entlichen W ertu ngen und W eisungen, w: J. R a t z i n g e r , P rin zipien ch rist­ licher M oral, Einsiedeln 1975, 18f.

15 H. K ü n g , E xistiert G o tt? 755n; por. t e n ż e , C hrist sein, 536; t e n ż e , 20 Thesen..., 55.

(9)

C hrystusa odzwierciedla się — jak widzimy — w ew nętrzna jedność miłości ku Bogu i drugiem u człowiekowi. Mówiąc krótko i lapidar­ nie: naśladow anie C hrystusa w yraża się najpełniej i najbardziej autentycznie w urzeczyw istnianiu jego proegzystencji.

2. Dochodzimy więc do stw ierdzenia, że chrześcijańska egzy­ stencja jest po prostu i przede w szystkim pro-egzystencją; bycie chrześcijaninem oznacza w istocie przejście od bycia dla siebie ku byciu dla innych. Należy tu zauważyć, iż zasada „dla” stanowi istotny elem ent stru k tu ry tego co chrześcijańskie. (Podstawowe przykazanie chrześcijańskiej egzystencji w yrażane jest w tej w łaś­ nie zasadzie.) Nowy model życia, o którym była mowa, wymaga odcięcia się od centralizacji życia ku w łasnem u „ja”, by związać swoją egzystencję z ukierunkow aną na Boga i człowieka egzysten­ cją Jezusa Chrystusa 16. Naśladowanie C hrystusa zakłada więc prze­ kreślenie (ukrzyżowanie) własnego „ja” (egocentryzmu), bo tylko w ten sposób naśladować można Ukrzyżowanego i egzystować dla innych. Jest rzeczą oczywistą, że stan ten jest nieosiągalny bez przem ieniającego łaską bycia w Chrystusie, albo w yrażając to ina­ czej: antropologiczne bycie dla innych zakłada chrystologiczne bycie w C hrystusie. W ymaganie to dotyczy przede wszystkim tych, któ­ rzy zechcą realizować chrześcijaństw o na drodze radykalnej p rc- egzystencji.

3. Pełne i autentyczne bycie chrześcijaninem nie może z owego radykalizm u proegzystencji zrezygnować. Chrześcijańska proegzy- stencja ma być bowiem urzeczyw istnianiem proegzystencji C hry­ stusa wraz z jej radykalizm em , totalitaryzm em i uniwersalizmem. Każdy rodzaj życia społecznego, każde bycie we wspólnocie wymaga wciąż i nieodłącznie od ludzi pewnego stopnia proegzy­ stencji. N aturalne, organizacyjnie bądź ideologicznie określone n o r­ my danych wspólnot i społeczeństw niosą wciąż ze sobą ograni­ czenia owego „bycia dla innych”, szczególnie zaś wtedy, gdy owi „inni” nie należą form alnie do owych społeczności. Tego rodzaju ograniczenia obce są postawie bycia chrześcijaninem. Zgodnie z tre ­ ścią Tajem nicy Wcielenia dąży ona nieodparcie ku urzeczywistnieniu nieograniczonej proegzystencji dla ludzi całego świata. Z chwila, kiedy Bóg stał się człowiekiem, otrzym ał chrześcijanin w drugim człowieku siostrę i b rata, a cała ludzkość stała się fam ilia Christi. Praw dziw a m iędzyludzka solidarność staje się autentyczną rzeczy­ wistością dopiero przez chrześcijańską proegzystencję. Palącą po­ trzebą naszego czasu jest przeto odważna pierw otna radykalność b y ­ cia chrześcijaninem — chrześcijańska proegzystencja. Jedynie ona zdolna jest „odnowić oblicze ziemi”.

2 0 C H R Z E Ś C I J A Ń S K A P R O E G Z Y S T E N C J A

14 Por. J. R a t z i n g e r , Einführung in das C h risten tu m , München 1968, 205—207.

(10)

B p A L F O N S N O S S O L 21

CHRISTLICHE PROEXISTENZ — SEIN UND LEBEN FUR ANDERE

Früher wurde in der system atischen Theologie v iel von der Präexistenz des Gottessohnes geredet, heute aber scheint vorw iegend seine Proexistenz zu interessieren. Es erw eist sich jedoch, dass die zw eite Kategorie keinesw egs ohne der erstgenannten auskommt. Dieser Befund hat grosse Bedeutung für die theologisch richtige Fassung des V erhältnisses von Glauben und Handeln, das selbstverständlich nicht im Sinne einer T heorie-P raxis-R elation zu v erste­ hen ist, w eil man es sodann unerlaubt aus seinem biblisch-christlichen Kon­ text herausreisst. Im W esen der christlichen W ahrheit ist eben immer im pli­ zit der Im perativ zu ihrer Verwirklichung gegenwärtig. Gerade dies muss in vollem Ernst bedacht werden, w enn d ie Rede vom w ahren Christsein ist. Was heute nottut, ist das Christsein ganz konkret als radikale Proexistenz, dem Vorbilde Jesu Christi selbst, nachzuvollziehen, um auf dieser Basis in unserer diesseitig verw irrten Welt einen schöpferischen Aufbruch und A us­ weg nach oben zu weisen, der dem Christentum ureigen ist. In den hier gabotenen A usführungen wird somit auf gezeigt, w ie die Person Jesu Christi als das Kriterium des christlichen H andelns zu gelten hat, wobei der proexi- stenite Christus als neues Lebensm odell gesehen und der Vollzug seiner N ach­ folge in der K ategorie der Proexistenz um schrieben wird.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pokaż też, że powyższe twierdzenie nie działa w drugą stronę, to znaczy znajdź ciąg {a n } który nie jest zbieżny, chociaż {|a n |}

Pokaż, że u jest funkcją harmoniczną na

[r]

(Przejście fazowy dla cykli) Pokaż, że przejscie fazowe dla własności, że ER(n, p) zawiera cykl, wynosi p = 1/n.. Oblicz prawdopodobieństwo, że w grafie ER(n, 1/n)

Wykazać, że kula jednostkowa w dowolnej normie jest zbiorem wypukłym..

grupa młodsza piatek, 26 września

Prosimy o sprawdzenie, czy telefon komórkowy jest wyłączony a kalkulator i inne pomoce naukowe (np. tablice ma- tematyczne) schowane. Zbadaj zbieżność ciągów i znajdź ich

Prosimy o sprawdzenie, czy telefon komórkowy jest wyłączony a kalkulator i inne pomoce naukowe (np. tablice ma- tematyczne)