• Nie Znaleziono Wyników

Express Lubelski i Wołyński. 1932, 12 Marca

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Express Lubelski i Wołyński. 1932, 12 Marca"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

V -

A R S C C a Lublin. Kościuszki 8, ttU H Ł w . toleż 360. Biuro war*

szswskie: Warszawa. Nowy-Świat

■\r. 62 m. 41. tel. 433.56

C e n y o g t o s z e A z

Z a w iarsz m ii, w d n i powszednie stoyez, — 2 © f n \ . za tekstom 3 © gl*<* w . tesście — 4 0 « r .

Niedziele i święta 35 proc, drożej Szerokść szpalty ogłoszeniowej, we

w szystkich działach. 27 m m

SOBOTA, 12 NURCA 1932 R.

PRENUMERATA:

W admin utracti <$ 4UU -45W0I ttff*,- W L u b lin I r

t ,'dnr>»’ani»m — ,i •<!. 7 6 jgg»(

na prowirtcji s przesyłką — 4 y.ł.

O la u n s ę r in iK ó w rniZks — 3 © £?« mu iu-esnis

Konto P. K. 0 Nr, 68670

CERA 20 GR.

Zdrowe nerwy

Zwycięstwo Litwy nad Niemcami

Przed pół rokiem na trybunie Sejmowej szef rządu domagał się. aby praca ustawodawcza szła przedewszystkiem w kie­

runku uchwalania takich ustaw, które umożliwiłyby Polsce wal­

kę z światowym kryzysem go­

spodarczym. Obecnie, w prze dedniu zamknięcia sesji sejmo­

wej szef rządu domagał się, aby Sejm dał Głowie Państwa takie pełnomocnictwa, któreby dal szy ciąg tej walki z kryzysem gospodarczym pozwoliły prowa d,zić intensywnie, niezależnie od ciał ustawodawczych, w trakcie feryj sejmowych.

Nie jest to nowością w dzie­

jach naszego parlamentaryzmu

— pełnomocnictwa takie udzie­

lały sejmy w r. 1924 i 1926. — ani nie jest nowością na tere­

nach parlamentarnych obcych, bo w r. 1931 szereg parlamen­

tów w Europie udzielił takich pełnomocnictw swym władzom wykonawczym.

Nie w tern wiec tkwi sedno rzeczy, że szef rządu żąda ta­

kich pełnomocnictw, a w tem, poco ich się domaga i w jakim kierunku zamierza je wyzyskać.

Na to właśnie odpowiedź dała Obszerna mowa P. premiera Pry stora, wygłoszona w Sejmie.

Zakres uprawnień, jakich do maga się władza wykonawcza, Idzie w dwu kierunkach. Pierw ­ szy obejmuje te dziedziny, któ­

re są pod ciągłym obstrzałem tych gigantycznych zmagań, ja­

kie rozpętał kryzys światowy.

Drugi natomiast obejmuje te dziedziny, które nie są może tak ściśle związane z aktualno­

ścią chwili, niemniej jednak od­

grywają doniosłą role: są nie­

mi na szeroka skale zakrojone plany reformy i usprawnienia na szej administracji państwowej.

Ale poza temi dziedzinami pro kramu na czas najbliższy — pły nie życie szerokich warstw spo teezeństwa i obserwacje, jakie p. premjer P rystor poczynił nad tym nurtem życia, należały mo­

że do najbardziej interesujących w jego przemówieniu. Stwier­

dził więc, że kryzys nie jedna­

kowo do ofiar pociąga u nas po­

szczególne w arstw y i nie ukry­

wał wcale, że wszelkie zakusy konserwowania tych nierówno- tniemości spotykają się z sil­

nym odporem. Podniósł następ­

nie, że są u nas poplecznicy eks­

perymentowania. niebezpiecz­

nych nowatorstw, podczas gdy Jedynie niezwykła ostrożność i w ytraw na zapobiegliwość wskazane i racjonalne; że nasz aparat administracyjny zorgani­

zowany jest wadliwie, a nie wy starcza zmieniać osoby tylko, nie przeobrażając równocześnie podwalin organizacji. Zaakcen­

tował wreszcie, że poza dyscyp­

liną i ofiarnością społeczeństwa główną rękojmią przerwania przesilenia są — zdrowe nerwy, nieuleganie defetystycznym po- duszczeniom.

I z tych właśnie momentów wysuwa premjer potrzebę zwiększenia kompetencyj władz wykonawczych w zakresie po­

lityki gospodarczej, oczywiście na okres przesileniowy.

Jeśli ten okropny orkan, prze ciągający nad światem, stosun­

kowo bez głębszych wstrząsów zastaje nas w pogotowiu obron- nem — to wytrwanie przy do­

tychczasowej linji staje się i na­

dal kategorycznym nakazem.

w zatargu o Kłajpedę

GENEWA, 113. — Tel. w ł.—

Energiczna akcja rządu niemiec­

kiego, dążąca do skierowania sprawy usunięcia prezydenta Betohera z zajmowanego stano­

wiska, do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, spowodowała kontrakcję Litwy.

Rząd Kitowski sprzeciiwa się żą daniu niemieckiemu i żąda odda­

nia całej sprawy pod arbitraż neutralny.

Dziś po dłuższych pertrakta­

cjach ustalono procedurę zała­

twienia konfliktu kłajpedzkego.

Ustalenie nastąpiło pomiędzy

przedstawicielami Wielkiej Bry- tanji, Francji. Japonji, Wioch i Litwy, a więc bez przedstawicie­

li Niemiec, co stanowi zwycięstwo tezy litewskiej, głoszącej, że rząd niemiecki hie ma prawa ingeren­

cji w sprawie kłajpedzkiej, będą­

cej tylko przedmiotem rokowań pomiędzy Litwą, a sygnatariusza

tri konwencji kłajpedzkiej.

Procedura polegać będzie na neutrainem orzeczeniu arbiltra- żpwem.

/Osoba arbitra nie jest jeszcze ustaloria.

Mówią, że arbitrem będzie pre zydenrt Masaryk.

Briand zasłużył sit Francji

Jednomyślna u chwała parlamentu

PARYŻ. 113. Parlament fran­

cuski uchwalił dzisiai jednogłoś­

nie nadanie najwyższego za­

szczytu zmarłemu ministrowi Briandowi, przyjąwszy projekt ustawy demokratycznej lewicy, treści następującej: „Arystydes Briand dobrze zasłużył się oj­

czyźnie*’.

Zdanie to zostanie wyryte na fasadach wszystkich francuskich ratuszów i szkól.

Najwyższe to odznaczenie o- statnio otrzymali Clemenceau, Foch i Poincare. Przywiązana do niego jest dożywotnia renta, która w udziale przypadinie sio­

strze zmarłego.

Ekspedycja chińska do Mandżurji

Japonia proponuje rokowania

LONDYN, 11.3. Sztab japoński o- głasza dziś pełna listę strat ponie­

sionych przez wojska japońskie podczas walk w Mandżurji i pod Szanghajem. W Mandżurji poległo 377 żołnierzy japońskich, zaś 817 odniosło rany.

Pod Szanghajem zostało zabi­

tych 188 Japończyków, zaś 387 od­

niosło rany.

Według komunikatu japońskiego, straty po stronie chińskiej wynoszą 10.000 żołnierzy i 20.000 osób z po­

śród ludności cywilnej.

LONDYN, 11.3. Rząd chiński o- głosił komunikat oficjalny, w któ­

rym zapowiada, iż działania wojen ne przeciwko republice mandżur­

skiej rozpoczna sle w początkach kwietnia.

Wojska chińskie prowadzić będą walki poza obrębem kolei żelaz­

nych. aby nie szkodzić interesom państw neutralnych. Rząd chiński zamierza również ogłosić bojkot handlowy Mandżurjt.

LONDYN, 11.3. Prem jer Inukai o- świadćzył Iż zapowiedź ekśpedy;

cji karnej rządu chińskiego prze­

ciwko Mandżurji może stworzyć nowe powikłania stosunków.

Rząd japoński nigdy nie dopu­

ści. aby w Mandżurii wybuchła wojna domowa. Również nie nale­

ży się liczyć z możliwością, aby państwo mandżurskie zdołało uzy­

skać uznanie wielkich mocarstw RYGA, 11.3. Prezydent republiki mandżurskiej zatwierdził nową li­

stę rządu. Premierem 1 ministrem spraw zagranicznych jest generał Czang-Czin-Kuj. ministrem wojny gen Ma. ministrem spraw wewnę­

trznych gen. Wanhus, ministrem handlu gen. Lia-Osin.

Obsada nowych tek nie została ieszcze zdecydowana.

PARYŻ, 113. Minister pełnomoc­

ny Japonji w Chinach Shigemitsu wystosował do władz chińskich me morjał głoszący, że Japonja goto­

wa jest prowadzić z Chinami per­

traktacje w sprawie definitywnego zawieszenia działań zbrojnych.

Rząd chiński odpowiedział, że bę­

dzie pertraktował z Japonją dopie­

ro po wycofaniu wojsk z Szangha­

ju. na co Japończycy znowu oświad czyli, że po wycofaniu wojsk wszel kie rokowania są zbędne.

Sprawa utknęła na martwym punkcie, jednakże ministrowie peł­

nomocni wielkich mocarstw czuwa ją nad wymianą not między Japo­

nią a Chinami i nie tracą nadziei, że uda się doprowadzić do pomyślne­

go rozwiązania kwestji.

Należy zauważyć, że głównie

ną od Chin.

TOK JO, 113. Aczkolwiek Ja ­ ponja przyjęła rezolucję Ligii Narodów i 30.9 uib. r., jest rze­

czą możiliiwą, że wojsika japońskie będą musiafy pozostać beztermi­

nowo na zewnątrz stirefy kolejo­

wej mamdiżturkiej.

W japońskich kolach urzędo­

wych utrzymują, że wprowadze- ne nowego ustroju państwowego w Mandżurjt zmienia całkowicie sytuację i że obecnie jest rzeczą konieczną pozostawić tam woj­

ska, które czuwałyby nad utrzy­

maniem pokoju i porządku conaj- mniej do czasu, aż nowe pań­

stwo będizie w możności bez ucie- wskutek odmowy przeprowadzę- kania się do pom ocy zapewnić trio rAlrA«v«'A •» lonnnio fiwlt r s * \ l W 9 . r n i t n ł l r i

nia rokowań z Japonją, tudzież po wypadkach mukdeńśkich Japonja owładnęła stopniowo całą Mandżu­

rią. obecnie całkowicie odseparowa

warunki pokoju.

*

GENEWA, 11.3. Dziś przed połu­

dniem zebrała się komisja główna

Niedoszły irin (ei Witosa

aresztowany z polecenia prokuratora

Zgromadzenia Ligi Narodów rozpatrzenia opracowanej przez ko mitet redakcyjny rezolucji w spra­

wie zatargu japońsko-chińskiego.

Wobec tego, iż ani delegacja ja­

pońska, ani delegacja chińska nie otrzym ały jeszcze od swoich rzą­

dów instrukcyj, komisja główna o- graniczyła się do męczącej i nie­

zwykle nudnej dwugodzinnej dy skusji na tematy gramatyczno - fi­

lologiczne. ,

Sześciu mówców zajmowało się porównywaniem francuskiego tek­

stu rezolucji z tłumaczeniem an- gielskiem, wykazując nieścisłość pewnych wyrażeń w obu tekstach.

Jako rzeczoznawca w języku an­

gielskim zabierał kilkakrotnie głos sir Erie Drummond, a filologie fran cuską reprezentował przewodniczą cy Zgromadzenia Ligi Narodów, min. Hymans.

Po dwugodzinnej dyskusji zmie­

niono w tekście rezolucji dwa sło­

wa 1 odłożono posiedzenie do godz.

5 po poł., spodziewając się. że do tego czasu delegacje zainteresowa­

nych stron otrzymają instrukcje z Nankinu I Tokjo.

dla

Dochodzenie w sprawie planowane­

go zamachu na życie Wiitos-a, dopro­

w a d ziły do aresztowania autora listu, Wojciecha Su fochy, górala ze Spyrko wic.

Góral ów , jak juiż donosiliśmy, zw ró c ił się z propozycja do posła Gwiżdża, iż urządzi zamach skryto b ó jczy na P Witosa, równocześnie ofiarow ał mu swoje usługi jako wywiadowca w trzech powiatach. List swój, pisany do owego posła, zakończył autor nastepu- jącem zdaniem: ,.ale do prowadzenia takiej kontroli na zebraniach i w yjaz-

du pociągami potrzeba koniecznie coś pieniędzy | na sprzątnięcie W itosa po­

trzeba 2 deka strychniny, ty lk o muszę ntieć coś grosza na to wszystko'*.

W związku z tą sprawą donosiliśmy pierwotnie, że W itos oświadczył na­

czelnikowi Rogowskiemu, że w razie potrzeby przyłączy się do postępowa­

nia karnego. Obecnie wyjaśnia się, że p. W itos na zapytanie nacz. Rogow­

skiego, co w tel sprawi© należałoby, zdaniem jego, uczynić, oświadczył. Iż pozostawia to uznaniu kompetentnych władz.

Po zamknięciu posiedzenia, w kuluarach Ligi Narodów rozeszła się pogłoska, że delegacja japońska otrzymała już instrukcje od swego rządu.

Instrukcje te polecać mają dele­

gacji japońskiej wstrzymanie się od głosowania nad tekstem rezolucji.

Zgodnie z postanowieniem art. 15 Paktu o Lidze Narodów, rezolucja może być przyjęta większością gło sów Zgromadzenia Ligi, nawet bez udziału w głosowaniu stron zainte­

resowanych.

Koniec zbrodniczej działalności terorystów

n a pl< i c u K e r c e l e g o w W a r s z a w i e

G snący siraik

w Zagłębiu Debrowsłciem

SOSNOWIEC, 113. W sytua­

cji strajkowej nastąpiła dziś dość poważna zmiana.

Ilość strajkująca zmniejszyła się o przeszło 1000 osób i wyno­

siła 8.229 (wczoraj 9.372).

SOSNOWIEC, 11.3. W Zagłę- bu Krakowskiem pracowała w 100 proc, kopalnią Brzeszcze, czę Sciowo Siersza i Libiąż, wszyst­

kie inne kopalnie ładowały wę­

giel z zapasów. (S.).

Weoiei polski

dla Szwecji

SZTOKHOLM, 113. Szwedz­

kie koleje państwowe zakapują 32.500 ton węgla polskiego.

• •

Dyskusja szkolna

w Senacie

Przez caty dzień wczorajszy Se- aat obradował nad projektem usta­

wy o ustroju szkolnictwa. Po wy­

czerpującym referacie sen. Ry­

dzewskiego (BB.), który szczegó­

łowo przedstawi! zasadnicze po­

stanowienia dobrze znanej z ob­

rad sejmowych ustawy o szkol-

Osadzona ostatnio w wiezieniu zbrodnicza banda terorystów, pozo stająca pod wodzą 22-letniego Ro­

mualda Zubowicza (Młynarska 20), przez długi szereg tygodni była po­

strachem Woli. Energicznie pro­

wadzone dochodzenie wydobywa na jaw coraz to nowe szczegóły zbrodniczej działalności tej szajki.

Banda ta czerpała zyski, docho­

dzące dziennie nieraz do 1.500 zł., w pierwszym rzędzie z wymuszeń, z nakładania haraczu na różnych handlarzy, paserów, z narzucania swych usług jako dozorcy i t. p.

W razie oporu członkowie bandy nie cofali się przed bardzo dotkli- wem nieraz pobiciem opornych.

Nie wahali się wynajmować, jako narzędzie czyjejś zemsty.

Broni przezornie nie nosili przy sobie, aby w razie aresztowania nie mieć obciążających dowodów.

Natomiast w wyprawach tow arzy­

szyły im ich przyjaciółki, które w specjalnie skonstruowanych pa­

sach nosiły po kilka rewolwerów Teroryście wystarczy.o tylko w y­

ciągnąć dłoń, aby stojąca w pobli­

żu przyjaciółka podbiegła i podała mu gotowy do strzału rewolwer.

Jeden tytko A leksander R ączka (M ły n arsk a 20), „ a d ju ta n t“ Z ubow i cza, nie rozstawał się z rewolwe­

rem. Miał specjalną metodę strze­

lania — „przez kieszeń", tak, że re wolweru nie było widać. W prawej kieszeni skórzanej kurtki

Teroryści Zubowicza obstawili wszystkie klatki schodowe, aby nikt nie przyszedł z pomocą Sanów sklemu, zamknęli bramę i udali się do mieszkania swego konkurenta, gdzie zbili go i jego żonę Marię do utraty przytomności.

Drągiem takiem zuchwałem wy­

stąpieniem bandy było wywłaszczę nie z sali tańca przy ul. Wolskiej 24, jej właściciela Fryca Mintza.

Zubowicz zgłosił się do Mintza, żądając przyjęcia siebie do spółki.

Mintz odmówił. W ówczas Zubo­

wicz przyłożył mu rewolwer do skroni i zagroził śmiercią w razie dalszego oporu. Na poparcie groź­

by swego herszta kompani Zubowi cza rozpoczęli strzelaninę do ścian i sufitu. Mintz bez słowa już pro­

testu ujął pióro i podpisał się pod umową, przedłożoną mu przez Zu­

bowicza. Wieczorem tegoż dnia Mintzowi kazano wynosić się z sa­

li tańca, oświadczając, że od tej chwili prowadzić interes będzie

„drugi wspólnik" Zubowicz. W ra- zie zameldowania o zajściu policji I

Mintzowi grożono śmiercią. Bojąc się zemsty, steroryzow any milczał przez kilka miesięcy. Dopiero obe­

cnie po unieszkodliwieniu bandy, stał się na nowo właścicielem sali tańca.

Członkowie szajki narzucali się, jako dozorcy dzienni na placu za­

baw Budla (ul. Wolska 24), pobie­

rając od 10 zł. do 20 zł. dziennie.

M. in. narzucili się tak p. Mariano­

wi Jungowi, który dzierżawił tam niektóre objekty zabaw.

Właścicielowi karuzeli, p. Euge­

niuszowi Beclerowi (Wolska 24), który nie chciał przyjąć opieki te­

rorystów, banda w przeciągu pół godziny rozebrała karuzelę i poła­

mała ją na drobne kawałki. W try­

by maszyoerji włożono żelazne ko, ki, przez co zniszczono cały mecha nizm.

Szajka długi czas bezkarnie Szajka długi czas grasowała bez karnie, bowiem teroryzowani nie skarżyli się policji, obawiając się zemsty.

Dopiero zameldowanie p. Mieczy

Lokata funduszów isbezp.etzeń

na konferencji

Pod przewodnictwem m inistra Hu­

bickiego odbyła się d. 11 b. m. konfe­

rencja dla wyjaśnienia całokształtu za­

gadnień związanych z położeniem ma­

terialne™ Zakładów Ubezpieczeń Spo­

łecznych a w szczególności spraw, do­

tyczących: lokaty funduszów Zakładów

Rączka

__ _______ — - - --- miał wyciętą dziurę, przez którą - . --- --- Bictwie, rozwinęła się długa dy-i wystawiał nazewnątrz lufę rew o l-I Ubezpieczeń Społecznych w r. 1932, a -

■skusja, w której głos zabierało kil- weru. 1 kcjl budowlanej. Dronozvcii n. m ini«»r<

kunastu mówców.

Przedstawiciele opozycji powtó­

rzyli raz jeszcze zarzuty, mówcy zaś z Bloku Bezpartyjnego bronlU zasad przedłożonej ustawy.

Jednym z głośniejszych napadów bandy było pobicie niejakiego Ro­

mana Sanowskiego (Karolkowa 27), członka konkurencyjnej bandy te­

rorystów.

kcji budowlanej, propozycji p. ministra skarbu dotyczących niepobierania w cią gu 2 i pó, la t części kuponu od rolni­

czych papierów procentowych i pro­

jektowanych zmian w dotychczasowym trybie ściągania zaległych wkładek u- bezpieczeniowych.

w min. pracy

P. tnin. Hubicki, w przemówieniu wstępnem wskazał że Zakłady Ubezpie czert Społecznych reprezentują poważ­

ny interes państwowy i społeczny I wobec tego niezbędne jest oparcie sta­

nu finansowego Instytucyj ubezpiecze­

niowych na zdrowych podstawach, któ­

re nie powinny ulegać pogorszeniu na­

wet pomimo panującego kryzysu.

, W dyskusji .zabierali głos: prezes Związku Zakładów Ubezpieczeń Pra­

cowników Umysłowych p. Simon, d y ­ rektor tej instytucji, dr. Pasternak □re zes Nakoniecznikow i inni,

sław y Chęcińskiej, kasjerki kolej­

ki grójeckiej na pl. Budla naprowa­

dziło policję na ślad terorystów.

P. Chęcińska zameldowała w 7 ko misarjacie, że banda zażądała od niej haraczu procentowego od obro tu dziennego. Następnego dnia p.

Chęcińska została pobita na rogu Leszna i Żelaznej przez dwu opry- szków.

W albumie w areszcie śledczym kasjerka poznała jednego z na­

pastników, niejakiego Henryka Matuszewskiego (Młynarska 18).

Matuszewski zeznał, że tow arzy­

szył mu Stanisław Walczak (Mły­

narska 14). Jak ustalono. Walczak, sprawca napadu rabunkowego na P. Olesińską (ul. Złota 47), nie na leżał do bandy. Tow arzyszył on tylko Matuszewskiemu „z amator- stwa".

Policja aresztowała 17-tu, a z po­

lecenia sędziego śledczego 13-tu terorystów osadzono w więzieniu.

Są to herszt bandy Romuald Zubo­

wicz (M łynarska 20), jego „adjutant' Aleksander Rączka (M łynarska 20), o- raz Czesław Kowalski (Opawska 16), Klemens W ojtyństo (Staszyca 11), Jó­

zef Koltna (Żytnia 40), H enryk Kawka (M łyn a rska 20), Mieczysław Stakowicz (M ły n a rs k a 20), Tadeusz G m urżyrtski (Przyokopowa 23), H enryk Matuszew­

ski (M łynarska 18), Stanisław Zajb (M łynarska 18), W ładysław K rólikow ­ ski (Wolska 187), Stefan Wiechowski (Przyokopowa 8), Juljati Maliszewski (W ronia 5).

Czternasty członek bandy W acław Bobowski (Dzielna 93) oddany został pod dozór policji.

Teroryści postawieni są w stan oskarżenia z art. 589 i 590 k. k. za rabunek i „wymuszenie w bandzie".

Grozi im od 4 do 15 lat ciężkiego więzienia

PARYŻ. 113. — W ftnieniu ko misji spraw zagranicznych Hen­

ry Berenger, domagając się od Senatu uchwalenia wniosku, iż Briand zasłużył się ojczyźnie — wywodził, że Briand bronił Francji skutecznie przed najeźdź cą w chwilach najbardziej cięż­

kich w czasie wojny.

Był on bowiem premierem *«, okresie Verdun i Salonik o nut przewodniczącym rad wojen­

nych i międzysojuszniczych ko­

mitetów wojennych. Briand —«

mówił Berenger — zasłużył się ojczyźnie, gdyż po zwycięstwie był kierownikiem nawy rządo­

wej i ministrem spraw zagra­

nicznych, godząc prawa narodo we Francji z prawami między- narodowemi. Bvł on przewodni­

czącym Locarna. Ligi Narodów*

paktu przeciwwojennego. wiel­

kich umów, organizujących sprał wy pokoju.

Mówca, organizator, negocja*

tor, głowa rządu, człowiek, któ­

ry potrafił uzgodnić pojecie pa­

triotyzmu z pojęciem prawa I

pokoju — pozostaje on jednym z najwybitniejszych Francuzów*

Urok Jego osoby, przekona­

nie. jakie biło z lego słów na wielkich zgromadzeniach mię­

dzynarodowych. gdzie zasiadali przedstawiciele wszystkich na­

rodów. były tak poteżne, że pal trafili wznieść na wyjątkowe wyi żyny prestige Francji. W ten sposób Briand wniósł coś nie­

słychanie cennego do ogólnej spuścizny narodu francuskiego.

*__

„Tardieu rewiduje traktaty"

Sensacyjny artykuł Bluma o federacji dunafskiet

PARYŻ, 113. Pod sensacyi*

uym tytułem: „Tardleu rewidu­

je traktaty pokojęwe" Leon Blum dowodzi w ;,Populaire“, że Tardieu, twprząc federację gospodarczą państw naddunaj- skich, jest w trakcie przekształ­

cenia na swój sposób traktatów, Bltrm twierdzi, że wedle Infoti macyj zaczerpniętych przez nie­

go z wiarygodnych źródeł, pro­

jekt francuski Inspirowany jest przez Węgry. Inicjatorami je­

go są dwaj W ęgrzy — Frie­

drich i Gratz, działający w peł- nem porozumieniu z Bethlenem,

___• —• • ■■■••

Poseł Rosenberg aresztowany

ze agiiacje komunistyczna

ŁUKÓW, 113. Dziś przybył tu niespodziewanie poseł komu­

nistyczny Rosenberg 1 zorgani­

zował nielegalny wiec.

Z racji odbywającego się tan gu zgromadziło się około 200 osób. Ponieważ wiec nie byt nigdzie zgłoszony komendant po sterunku wezwał Rosenberga do przerwania podburzającego przemówienia, a słuchaczy do rozejścia się.

Rosenberg nie usłuchał, zamię szana zaś w tłumie żydowska bojówka komunistyczna przy­

brała wrogą podstawę wobec funkcjonariusza policji, a nawet obrzuciła go butelkami 1 kami#

niaml.

Napadnięty policjant wystrze­

lił kilkakrotnie na alarm, wobec czego przybyli Inni policjanci*

którzy całe zajście i wlec zlfkwf dowali. Rosenberg został zatrzy, mamy do decyzji prokuratora.

0 samorrodiie

w komisji Sefmu

Komisja adm inistracyjna Sejhw stąpiła wcuoraj do obrad nad ©rokie­

tem ustaw y o samorządzie terytorjai*

nym.

Na wstępie tych obrad referent pro«

Jektu pos. Polakiewicz (BB) przedsta­

w ił komisji głównej postanowienia u- staw y, poczem p. wicemin. spraw we­

wnętrznych p. Korsak w dluźszwn przemówieniu odparł zarzuty, jakie pą dły pod adresem projektu zarówno w dyskusji w Sejmie przy pierwsze:u czytaniu, jak w prasie opozycyjnej.

Następnie komtsJa przystąpiła dyskusji o c z n e j nad tym projektem.

Cytaty

Powiązane dokumenty

adwokat Gaulier, skać pozwolenie na Arlette Stawiska (wdowa po Sta- stron rodzinnych, wiskim ), b. zaciągnął się do arntji o- chotniczej Józef Brzeziński, uczeń

Przy próbie lądowania wszystko będzie się oczywista odbywało w sensie przeciwnym, t. że im bli żej poza bramką wyląduje samolot, tern punktacja jego będzie

Zaledwie przed paru godzinami opuściła Mira ten pokój, a jemu wciąż wydawało się, że tutaj pozostaje — tak wyraźna cisza i jasność panowały w jego

Jestem przekonany, panie ministrze, że wizyta pańska w Estonii przyczyni się do dalszego wzmóc nenia tego po­.. rozumienia 1 &lt;ja panu dowód wielkiego

przyjmuje zgłoszenia uczestnictwa na 13 ty o- gdlny walny zjazd Legjonistów, który odbędzie się w Krakowie w dniu 5 sierpnia rb. Zgłoszenia przyjmuje się w

Mówił do niej, tłumaczył jej, jak to się wszystko stało, od samego początku, nie opuszczając żadnych szczegółów, jak ją poznał, jak się pobrali, jak

rodnych hipotez, które nieraz w y ­ kluczają się wzajemnie, a opierają się tylko na najrozmaitszych

Tu symbolika narzuca się sama przez się- Czyż można znaleźć choćby jedno słowo na usprawiedliwienie tego straszli­.. wego czynu, kryjącego w sobie grozę