• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2010, lipiec, nr 163 (1067)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2010, lipiec, nr 163 (1067)"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

!

7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 4 5 2 8

'

CHOMIK

S SK.R2.YNNA

Dziennik Pomorza Środkowego POMORZA

Czwartek 15 lipca 2010 www.gp24.pl ROK IV • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 38.341 egz. nr 163 (1067) 1,60 zł (Z7%VAT)

CflBSa %

y w m k

Dyżurny nie wydał

polecenia do odjazdu

K0RZYB1E Z ustaleń prokuratury wynika, że maszynista jednego z pociągów, który uczestniczył we wtorkowej katastrofie, nie otrzymał polecenia odjazdu. W szpitalu wciąż przebywa 12 osób.

Piotr Kawałek

piotr.kawalek@mediaregionalne.pl

W

e wtorek około go­

dziny 9 w pobliżu stacji kolejowej w Korzybiu zderzyły się ze sobą pociągi osobowe, jeden jechał ze Szczecinka, drugi ze Słupska. Oba należą do Prze­

wozów Regionalnych. W kata­

strofie rannych zostało 37 osób, w tym kilka ciężko. Pro­

kuratura w Miastku i spe­

cjalna komisja wyjaśniają przyczyny wypadku.

Chcieliśmy wyjaśnić, jak to możliwe, że dwa pociągi zna­

lazły się na jednym torze.

Okazuje się, że aby pociąg mógł ruszyć ze stacji, maszy­

nista musi otrzymać wyraźny sygnał od dyżurnego, który jest w Miastku. Jest to sygnał wysyłany za pomocą radio­

wego systemu komunikacyj­

nego, tzw. Kapsch, w który wyposażone są lokomotywy jeżdżące na trasie Szczecinek - Słupsk, lub za pomocą ra­

diotelefonu. Stanisław Kądziela, dyrektor pomor­

skiego oddziału Przewozów Regionalnych, nie potwierdza, że maszyniści otrzymują sy­

gnały odjazdu SMS-ami, jak jeszcze wczoraj informowali nas o tym sami kolejarze.

Przyznaje jednak, że jedna z lokomotyw-jadąca od strony Szczecinka - nie była wypo­

sażona w system Kapsch.

- Jednak to na pewno nie było przyczyną wypadku, po­

nieważ maszyniści i kierownik pociągu mają radiotelefony,

Wraki pociągów wciąż leżą przy torach na trasie ze Słupska do Szczecinka.

przez które komunikują się z dyżurnym - dodaje Kądziela.

Prokuraturze Rejonowej w Miastku udało się już ustalić, że do maszynisty pociągu re­

lacji Słupsk - Szczecinek, który ruszył ze stacji Ko- rzybie, dyżurny nie wysyłał pozwolenia odjazdu. Nie wia­

domo jednak dlaczego maszy­

nista ruszył.

- Musimy zapoznać się ze wszystkimi aktami tej sprawy i dopiero po ich analizie będzie można powiedzieć coś więcej - mówi Beata Nowosad, za-

stępca prokuratora rejonowego w Sławnie.

Zastrzega, że jest jeszcze za wcześnie, aby kogokolwiek obarczać winą za spowodo­

wanie katastrofy kolejowej.

Natomiast wszystkie osoby, które uległy wypadkowi we wtorkowej katastrofie, mogą zgłaszać na piśmie swoje rosz­

czenia do Pomorskiego Za­

kładu Przewozów Regional­

nych w Gdyni. Łukasz Wójcik ze Słupska już złożył taki do­

kument.

- W wypadku straciłem

okulary i musiałem zapłacić za leki - mówi pasażer. - Będę żądał zwrotu tych kosztów.

Ponadto pasażerowie mogą ubiegać się o zadośćuczynienie za doznane urazy. Przewozy Regionalne zapewniają, że są ubezpieczone od podobnych zdarzeń.

W szpitalach w Słupsku, Sławnie i Miastku wciąż prze­

bywa 12 poszkodowanych. W najcięższym stanie jest 44- letnia kierowniczka jednego z pociągów, która doznała urazu czaszki. Usuwanie wraków po-

Fot. łukasz (apar

ciągów z torowiska trwało we wtorek do późnej nocy. Ruch pociągów na trasie Słupsk - Szczecinek został przywrócony wczoraj rano. 0

Jeśli ucierpiałeś Wszystkie osoby poszkodowane w katastrofie mogą się zgłaszać do Pomorskiego Zakładu Prze­

wozów Regionalnych w Gdyni, plac Konstytucji 1. Informacje o poszkodowanych pod nr. tel. 722 341 338.

1 ^ Słupsk

Nie ma winnego Kamienice zniknęły z mapy miasta

Słupska prokuratura umorzyła do­

chodzenie w sprawie spółki Partner, w której oszukiwano klientów.

Rozpoczęło się wyburzanie kamienic przy ul. św. Piotra 30 i 32. To po­

czątek przygotowań do wybudo­

wania szerokiej, dwujezdniowej drogi wzdłuż ulic św. Piotra i Sier- pinka. Zdaniem ZDM przebudowa ulic pozwoli szybciej ominąć samo­

chodem i autobusem zatłoczone centrum miasta.

Skarbówka zrobiła nalot na kurorty

Inspektorzy Urzędu Kontroli Skar­

bowej sprawdzają nadmorskie miej­

scowości w naszym regionie. Wta­

piają się w tłum, by na gorącym uczynku przyłapać sprzedawców na wykroczeniach podatkowych.

Sprawdzają nie tylko restauracje i tawerny, ale także małe sklepy z pa­

miątkami.

SŁUPSK

Fuchs: wysłałem strażników bez mundurów

S

trażnik miejski, który dwa tygodnie temu zaatakował braci Paul, był po służbie.

Natomiast pozostali, którzy byli nieumundurowani, działali na polecenie komen­

danta Waldemara Fuchsa - takie wyjaśnienia usłyszeli słupscy rajcy podczas wczora­

jszej sesji Rady Miejskiej.

Mimo że strażnicy miejscy nie mają prawa pracować bez mundurów, to 1 lipca, podczas wizyty Bronisława Komorow­

skiego w Słupsku, ich komen­

dant kazał czterem funkcjona­

riuszom pracować w ubraniach cywilnych.

Dwóch było cały czas przy marszałku, a dwóch pozosta­

łych miało meldować szefowi

„o potencjalnych zagroże­

niach". Wczoraj na sesji ko­

mendant wyjaśniał radnym, że to przedstawiciele ochrony Ko­

morowskiego zażyczyli sobie, żeby na trasie przemarszu po­

lityka było jak najmniej służb mundurowych.

- W związku z tym pod­

jąłem decyzję, aby słupscy stra­

żnicy miejscy poruszali się w tej okolicy bez mundurów - mówi komendant Waldemar Fuchs, który kierował całą akcją.

Tymczasem Zbigniew Kon- wiński, poseł Platformy Oby­

watelskiej, który przygoto­

wywał wizytę kandydata na prezydenta RP, jest zdziwiony tłumaczeniem. Nie przypo­

mina sobie, aby ktokolwiek ze strony sztabu Bronisława Ko­

morowskiego prosił strażników o taką pomoc.

Ponadto mecenas Anna Bo- gucka-Skowrońska skierowała do prokuratury wniosek o za­

bezpieczenie grafików pracy strażników miejskich.

Podejrzewa, że mogło dojść do ich sfałszowania, aby wy­

kazać, że strażnik, który rzucił się na braci, w momencie ataku był już po służbie i nie wypełniał poleceń komen­

danta.

PIOTR KAWAŁEK

& Akcja Redakcja

Będą dzwonić

Abonenci sieci telefonii Orange z Dębnicy Kaszubskiej zostali pozba­

wieni możliwości korzystania z tele­

fonów komórkowych. Operator roz­

począł modernizację przekaźnika, o czym nie poinformował klientów. Po naszej interwencji mieszkańcy miej­

scowości za trzy tygodnie ponownie będą mogli korzystać z telefonów.

iS 5 | | $ za grosze Kup letnie ubrania

Dowiedz się, gdzie w mieście możesz liczyć na największe wyprzedaże. Sklepy odzieżowe z tygodnia na tydzień obniżają ceny letnich ubrań. Przeceny sięgają już nawet 80 procent.

cznica wielkiej bitwy i Grunwaldem

Niewielu mieszkańców miasta wie, że w Słupsku wciąż są potomkowie Mszczuja, ry­

cerza, który prawdopodobnie zabił wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego.

Przygotowują się do

rozgrywek m

Wicemistrz Polski w '

beach soccerze rozpoczął przygotowania do walki w kra­

jowym championacie.

a

(2)

kraj opinie H

y | Sprawdź naszą bazę firm!

Dodaj swoje przedsiębiorstwo.

To naprawdę łatwe!

czwartek 15 lipca 2010 r. www.regiofirma.pl

Smoleńsk mocniej dzieli

POLITY PiS wykorzystuje katastrofę w bieżącej walce politycznej - tak politycy PO komentowali w środę ostatnie wy­

powiedzi Jarosława Kaczyńskiego i Joachmia Brudzińskiego na temat wydarzeń z 10 kwietnia.

Z kolei politycy PiS przeko­

nywali, że zarzuty formuło­

wane przez prezesa PiS i szefa Komitetu Wykonawczego partii pod adresem rządu i Do­

nalda Tuska są uzasadnione;

tłumaczyli, że poruszanie te­

matu Smoleńska przed wybo­

rami prezydenckimi byłoby in­

terpretowane przez PO jako wykorzystywanie katastrofy w kampanii.

W wywiadzie dla „Gazety Polskiej" Jarosław Kaczyński ocenił m.in., że w sprawie uro­

czystości w Katyniu rząd

„wprost grał" z Rosjanami.

Mówi też o swojej podróży na miejsce katastrofy.

- Nasze postoje i powolne tempo jazdy były wymuszone przez ścigającą nas delegację z premierem Tuskiem, któiy ko­

niecznie chciał dotrzeć do Smo­

leńska przed nami - ocenił.

O tym, że premier „ścigał się" z autokarem Kaczy­

ńskiego mówił też w środę w TVN24 Brudziński.

Wiceszef klubu PO Sła­

womir Rybicki, odnosząc się do wywiadu Kaczyńskiego, po­

wiedział, że jest to wykorzy­

stywanie tragedii wielu osób w bieżącej walce politycznej.

- Jarosław Kaczyński zmienił ton wypowiedzi w

katastrofą pod Smoleńskiem. Według TVN24, pierwszy pilot na kilkanaście sekund przed katastrofą miał powiedzieć J a k nie wylądujemy), to mnie

zabijeOąr. Fot. PAP/Radek Pietruszka

sprawie katastrofy smoleń­

skiej. Język, którego używał w sprawie kampanii, był języ­

kiem, którego można było słu­

chać w spokoju - powiedzał Rybicki.

Jego zdaniem, w wywiadzie Kaczyńskiego dla „Gazety Pol­

skiej" pojawiło się zbyt dużo emocji. Inny poseł PO Paweł Ol­

szewski mówił w środę rano w

„Sygnałach Dnia" w radiowej

Jedynce, że wypowiedzi Kaczy­

ńskiego i Brudzińskiego świadczą o tym, że PiS w sposób bezpardonowy atakuje. Według

Olszewskiego, prezes PiS w trakcie kampanii wyborczej próbował cynicznie przekonać opinię publiczną, że się zmienił.

Jak się okazało - dodał poseł - zmiana ta była iluzoryczna.

Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, ko­

mentarze polityków PO do wy­

wiadu Kaczyńskiego świadczą o tym, że mierzą go własną miarą.

- Okoliczności katastrofy w Smoleńsku do dzisiaj są nie­

jasne, więcej jest wątpliwości, nawet teraz niż było ich wcze­

śniej - podkreślił rzecznik. - Błędem rządu i samego pre­

miera było to, że nie wystąpił o przeniesienie postępowania wy­

jaśniającego z Rosji do Polski.

Poseł Lewicy Ryszard Ka­

lisz, odnosząc się do wywiadu Kaczyńskiego, podkreślił, że zawsze mówił, iż zmiana Jaro­

sława Kaczyńskiego jest nie­

prawdziwa, i że był to wynik manipulacji.

- Ta tragedia jest ważna dla nas wszystkich. Zginęli w niej także czołowi przedstawiciele lewicy, więc niech Jarosław Kaczyński i PiS jej nie za­

właszczają, bo nie tylko oni po­

winni o tym mówić. To jest tra­

gedia całego narodu - podkreślił. •

Uważaj, aym się odchudzasz - suplementy diety nie działają

ZDROWIE L-karnityna, błonnik w tabletkach, poliglukozamina mają skuteczność placebo - wynika z najnowszych badań.

W aptekach i sklepach ze zdrową żywnością sprzeda­

wane są dziesiątki suple­

mentów diety, które mają wspomagać odchudzanie.

- Rynek tego rodzaju suple­

mentów jest bogaty, jednak w przeciwieństwie do leków, ich skuteczność nie musi być do­

wiedziona, by mogły znaleźć się w sprzedaży - mówi dr Thomas Ellrott, dyrektor In­

stytutu Odżywiania i Psycho­

logii na Wydziale Medycyny Uniwersytetu w Getyndze

Wyniki badań zaprezen­

tował na Międzynarodowym Kongresie Badań nad Otyło­

ścią. Specjalista razem ze swoimi współpracownikami testował efekty działania dzie­

więciu popularnych suple­

mentów na odchudzanie, ta­

kich jak L-kamityna

(reklamowana jako spalacz tłuszczu), poliglukozamina (która ma wiązać tłuszcze), proszek z kapusty, z nasion guarany (które ze względu na wysoką zawartość kofeiny po­

budzają metabolizm), wyciąg z dziwidła (zawierający spe­

cjalny błonnik - glukomannan - pęczniejący w żołądku i sprzyjający uczuciu sytości), alginian sodu (o działaniu po­

| ł ó d ź t

Jacy byli „Mężczyźni Grunwaldu"

Na Rynku Manufaktury można oglądać prace przedstawiające ubiór rycerzy, którzy 600 lat temu wzięli udział w bitwie pod Grunwaldem.

Wystawę „Mężczyźni Grunwaldu"

przygotował włoski historyk ko­

stiumów i szat średniowiecza Marco Trecalli. W minigalerii znalazły się ob­

razy i ryciny przedstawiające w pe­

łnym rynsztunku rycerzy walczących w armiach dowodzonych przez pol­

skiego króla Władysława Jagiełłę i wielkiego mistrza zakonu krzyżac­

kiego Ulricha von Jungingena. Tre­

calli przygotowywał wystawę przez sześć lat. Autor korzystał m.in. z prac archeologów, którzy na polach pod Grunwaldem znajdowali chorągwie, tarcze, herby i części uzbrojenia. Ma­

teriałem źródłowym były też dzieła li­

terackie i ikonografia. Marco Trecalli jest architektem specjalizującym się w architekturze średniowiecza. Od 2000 roku zajmuje się strojem mili­

tarnym z tego okresu. Jego pasją jest

dobnym do glukomannanu) oraz tabletki z błonnikiem i wybrane ekstrakty roślinne.

Naukowcy kupili wszystkie te specyfiki, zmienili ich opa­

kowanie i nazwy na neutralnie brzmiące i dodali nowe ulotki informacyjne, pozbawione prawdziwej nazwy preparatu.

Potem grono osób w średnim wieku z otyłością lub nadwagą podzielili na dziewięć grup i

przez osiem tygodni każdej po­

dawali inny specyfik. Za każ­

dym razem stosowali preparat ściśle według zaleceń produ­

centa. Dziesiąta grupa otrzy­

mywała placebo. Łącznie w ba­

daniu udział wzięło 189 pacjentów.

Po dwóch miesiącach osoby zażywające siedem z dziewięciu badanych pro­

duktów zrzuciły od 1 do 2 kg

Co dalej z etyką w szkole

analiza i opis ubioru militarnego z XIV i XV wieku. Na swoim koncie ma liczne wystawy m.in.: „Ludzie z Cam- paldino" i „Ludzie z Montaperti".

(PAP)

Rzecznik Praw Obywatelskich pyta minister edukacji Katarzynę Hall, jak zamierza realizować wyrok Europej­

skiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu mówiący, że brak możli­

wości wyboru w polskich szkołach etyki dla uczniów, którzy nie chcą uczęszczać na religię, narusza prawo.

W swym piśmie zastępca RPO Stani­

sław Trociuk prosi też MEN o podanie aktualnych danych na temat fak­

tycznej dostępności lekcji etyki dla uczniów szkół publicznych. Według niego, sprawa Urszuli i Czesława Grze­

laków z Wielkopolski przeciw Polsce, choć dotyczy jednostkowej sprawy, ma fundamentalne znaczenie dla praktyki oświatowej w Polsce, a pro­

blemów z organizowaniem lekcji etyki nie można tłumaczyć wyłącznie

(w zależności od suple­

mentu), podczas gdy w grupie stosującej placebo ubytek masy ciała wyniósł średnio 1,2 kg. Jak ocenili naukowcy, żaden z suple­

mentów - niezależnie od me­

chanizmu działania - nie spowodował więc znacznej utraty wagi w porównaniu z substancją nieaktywną.

(PAP)

brakiem odpowiedniej liczby chęt­

nych. Jego zdaniem, warto rozważyć sugestie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, aby przy organizowaniu lekcji etyki wykorzystać doświad­

czenia z nauczania języków mniej­

szości narodowych lub etnicznych.

Europejski Trybunał Praw Człowieka badał skargę Grzelaków, którzy twierdzili, że ich syn Mateusz nie miał możliwości uczęszczania na lekcje etyki i był dyskryminowany przez szkołę i innych uczniów, bo nie chodził na religię. Grzelakowie do­

magali się od Polski 150 tys. euro za­

dośćuczynienia. Trybunał nie za­

sądził odszkodowania, uznając, że uznanie naruszenia Konwencji po­

winno być wystarczającą satysfakcją.

(PAP)

Lotto 13 lipca 10,14, 25,27,42,44 Mini Lotto 13 lipca 12,19,21,41,42

Multi Multi 14 lipca, g. 14 3,9,14,16,18,19,21,22, 23,31,35, 36,37,43,44, 64,71,72, 73, 75 plus 71

kurs średni E U R 4,0605 U S D 3,1925

CHF 3,0158

G B P 4,8702

zmiana 0,42% • 1,77% • 1,37% • - 0 , 6 1 % •

NOTOWANIA G K W O m WiG 41232,92 +0,5%

obroty 2 mld 306,20 min A174 S 44 T 111

(3)

Premiery najnowszych aut.

Bieżące informacje o cenach

samochodów nowych i używanych,

www.regiomoto.pl

Europa świat

czwartek 15 lipca 2010 r.

Niemcy szukają dobrych stron

POLITYKA Stosunki polsko-niemieckie będą lepsze, jeśli obie strony potraktują je bardziej poważnie - komentuje wizytę prezydenta Niemiec Christiana Wulffa w Warszawie dziennik „Sueddeutsche Zeitung".

Według gazety obie strony powinny wyciągnąć naukę ze sporów ostatnich lat. Jak pisze, umiarkowanie konser­

watywna Platforma Obywa­

telska, do której należą polski prezydent elekt Bronisław Ko­

morowski oraz premier Do­

nald Tusk, jest partnerem nie­

mieckiej chadecji na płaszczyźnie europejskiej.

- Podczas pierwszej wizyty Wulffa Warszawie wszyscy trzej uznali, że wobec takiej wspólnoty politycznej między Polską a Niemcami wszystko będzie dobrze - pisze „SZ". - Jednak zbyt dużym uprosz­

czeniem jest sprowadzanie polsko-niemieckich napięć

minionych lat tylko do pod­

wójnego panowania naro- dowo-konserwatywnych bli­

źniaków Kaczyńskich, które zakończyło się ostatecznie wraz ze śmiercią prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kata­

strofie samolotu przed trzema miesiącami oraz po­

rażką jego brata Jarosława w wyborach prezydenckich dziesięć dni temu - ocenia dziennik.

Według komentatora dzien­

nika, głębokie rysy ujawniły się już wówczas, gdy na po­

czątku tego dziesięciolecia w obu stolicach równocześnie rządzili socjaldemokraci. Pre­

tekstem ku temu był udział

Polski w wojnie irackiej (ów­

czesnego prezydenta USA) George a W. Busha, a także zbliżenie ówczesnego kanclerza Gerharda Schroedera z szefem Kremla Władimirem Putinem oraz forsowany przez nich obu projekt gazociągu przez Morze Bałtyckie. Jak dodaje „SZ", obie strony wysunęły wówczas na pierwszy plan debatę na temat planowanego w Berlinie centrum przeciwko wypędze­

niom i niechcący pomogły tym braciom Kaczyńskim: zarzut, że Niemcy będą na nowo pisać historię II wojny światowej na niekorzyść Polaków, przyczynił się do ich niespodziewanego, podwójnego zwycięstwa w wy­

borach prezydenckich i parla­

mentarnych w 2005 roku.

Jednak - pisze „SZ" - także po przedterminowych wybo­

rach parlamentarnych w 2007 roku, w których wygrała PO, temat ten nie został wyja­

śniony: akurat doradca Tuska, były minister spraw zagranicz­

nych Władysław Bartoszewski tak daleko posunął się w swoich atakach na niemieckich wypędzonych, że nawet zwykle pojednawczo nastawiony prze­

wodniczący Bundestagu Nor­

bert Lammert publicznie go upominał, co było bezpreceden­

sowym zdarzeniem.

Według komentatora „Su- eddeutsche Zeitung" po obu

stronach Odry należy wyci­

ągnąć naukę z tych kon­

fliktów, co powinno się rozpo­

cząć od decyzji personalnych.

- Berlin powinien wreszcie wysyłać nad Wisłę ambasa­

dorów, którzy mówią po polsku. Problematyczne jest też to, że niemieccy dyplomacji marnowali dotychczas wiele okazji, by korygować błędne relacje polskich mediów o nie­

mieckiej polityce - np. o rze­

komo nałożonym przez Jugen- damty (urzędy ds. dzieci) zakazie rozmawiania po polsku z żyjącymi w RFN dziećmi z rozwiedzionych mie­

szanych małżeństw polsko- niemieckich. Oba minister­

Szwajcaria, Zoo w Zurychu

Upał doskwiera zwierzętom

>.V.4

stwa sprawiedliwości powinny wreszcie wspólnie wyjaśnić, że taki zakaz nie istnieje" - ocenia JSZ".

„Sueddeutsche Zeitung"

ocenia, że również liczne polsko-niemieckie instytucje i gremia powinny dokonać sa- mokrytycznej analizy, dla­

czego niewiele robią, by usunąć te napięcia. Według bawarskiego dziennika re­

zultat wyborów prezydenckich w Polsce, w których obu kan­

dydatów dzieliło niewiele punktów procentowych, po­

kazał, że w każdym czasie mo­

żliwa jest instrumentalizacja

„tematu niemieckiego".

(PAP)

Słonica Elephant Chandra jest zachwycona zimnym prysznicem. Temperatiury w Szwajcarii, podobnie jak

u nas, dochodzą do 35 stopni Celsjusza. fot.

•Niemcy

Policja ostrzega przed włoską mafią

Niemiecki Federalny Urząd Krymi­

nalny (BKA) ostrzega przed ro­

snącymi wpływami włoskich organi­

zacji mafijnych w Niemczech - informuje niemiecki wysokonakła- dowy dziennik „Bild". Gazeta powo­

łuje się na tajny raport urzędu, sta­

nowiącego centralną instytucję do walki z przestępczością zorganizo­

waną. Z raportu wynika, że miejsce zamieszkania w Niemczech ma 237 domniemanych członków włoskich organizacji mafijnych. Mieszkają głównie na zachodzie: w Nadrenii Północnej-Westfalii, Badenii-Wir- tembergii, Bawarii, Hesji oraz Nad- renii-Palatynacie.

Najwięcej z nich, aż 134, należy do kalabryjskiej 'ndranghety. BKA zi­

dentyfikowała też 52 żyjących w

Niemczech członków neapolitańskiej kamorry oraz 13 osób z sycylijskiej cosa nostry. Przez minione 10 lat prowadzono 192 postępowania w związku z aktywnością włoskiej mafii, w tym 30 w zeszłym roku.

Organizacje mafii w coraz większym stopniu rozwijają w Niemczech sa­

modzielne struktury. Zajmują się handlem narkotykami, a także prze­

stępczością gospodarczą i przeciwko mieniu. Mafia stara się jednak działać w Niemczech „niepostrze­

żenie i w ukryciu". Niemieckie władze wzmogły obserwację grup mafijnych po zamordowaniu sześciu Włochów w Duisburgu w 2008 roku.

Za morderstwo odpowiedzialna była 'ndrangheta.

(PAP)

^Afganistan

Ośmiu na dobę

W środę na południu Afganistanu zgi­

nęło kolejnych pięciu żołnierzy USA.

W sumie w ciągu 24 godzin śmierć poniosło tam ośmiu amerykańskich żołnierzy. Czterej zginęli w wyniku wybuchu bomby, a piąty na skutek obrażeń odniesionych w walce. Wcze­

śniej informowano o śmierci trzech żołnierzy USA i pięciu afgańskich cy­

wilów oraz policjanta w rezultacie ataku rebeliantów na kwaterę policji w południowym mieście Kandahar.

Do przeprowadzenia ataku przyznali się talibowie. We wjazd do kwatery uderzył i następnie eksplodował sa­

mochód, prowadzony przez samo­

bójcę. Napastnicy otworzyli wtedy ogień z karabinów maszynowych i ra­

kietowych granatników.

(PAP)

Raport

Polska na 15 miejscu w „Indeksie jakości umierania'

Większość ludzi na świecie umiera bez odpowiedniej opieki, czy środków uśmierzających ból - wy­

nika z raportu brytyjskiego tygo­

dnika „The Economist". W „Indeksie jakości umierania" Polska znalazła się dość wysoko.

Raport Economist Intelligence Unit obejmuje 40 krajów. W większości brak opieki paliatywnej - leczenia i zajmowania się nieuleczalnie cho­

rymi, którzy znajdują się w okresie terminalnym śmiertelnej choroby.

Według raportu winę za to ponoszą kulturowe tabu dotyczące śmierci, unikanie przez rządy tego tematu, niewielka publiczna świadomość problemu i brak przygotowanych pod tym kątem pracowników opieki zdrowotnej. Chociaż co roku ponad

100 min ludzi na świecie nadaje się do hospicjów i wymaga opieki palia­

tywnej, dostęp do niej ma mniej niż 8 procent. Pod względem ogólnej jakości umierania na czele indeksu stoi Wielka Brytania, a zaraz za nią - Australia, Nowa Zelandia, Irlandia i Belgia. Na drugim końcu zesta­

wienia znajdują się Chiny, Brazylię i Ugandę z Indiami na 40. pozycji.

Polska znalazła się na 15. miejscu w tym rankingu. Ale pod względem dostępności opieki paliatywnej Polska plasuje się jeszcze lepiej - na 10. miejscu. Według Stephena Con- nora z WPCA Polska wraz z Rumunią są liderami opieki paliatywnej w Eu­

ropie Wschodniej.

W ramach krajowych systemów opieki zdrowotnej opieka palia­

tywna dostępna jest tylko w siedmiu krajach: Australii, Meksyku, Nowej Zelandii, Polsce, Szwajcarii, Turcji i Wielkiej Brytanii.

Pod uwagę w raporcie brano roz­

maite czynniki: dostępność środków uśmierzających ból, hospicjów, fi­

nansowanie publiczne, przejrzystość w stosunkach lekarz-pacjent, szko­

lenia pracowników opieki zdro­

wotnej i status opieki paliatywnej w krajowych systemach opieki zdro­

wotnej. Najgorzej z dostępnością środków przeciwbólowych jest w In­

diach. Według WHO w krajach, w których pacjenci nie mają dostępu do środków uśmierzających, mieszka 5 mld ludzi. Na świecie żyje 6,8 mld ludzi.

(PAP) AXpy Austriackie

Wisząca atrakcja wśród szczytów

Atrakcją dla turystów jest pieszy most wiszący zwany Alpejskim Golden Gate. Znajduje się w Glemm Valley w Pinzgau, ma 200 metrów długości i 42 metrów wysokości w najwyższym punkcie. ROT. PAP/ERA

(4)

w

czwartek 15 lipca 2010 r. Głos Pomorza www.gp24.pl www.gp24.pl/fotogalerie

W 600-lecie Grunwaldu

HISTORIA Dziś mija rocznica bitwy pod Grunwaldem. Mało kto wie, że w Słupsku mieszkają potomkowie rycerza, który prawdopodobnie zabił wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego.

Marcin Sarnowski

marcin.barnowski@mediaregionalne.pl

Mszczuj ze Skrzynna to za­

pomniany bohater bitwy pod Grunwaldem. To on zabił do­

kładnie 600 lat temu wielkiego mistrza zakonu i dowódcę wojsk krzyżackich, Ulricha von Jungingena. Pochodził ze Skrzynna, władał zamkiem w Barwałdzie i wsią Zemna na Wołyniu. W bitwie walczył w trzeciej, przybocznej chorągwi polskiej jazdy, dowodzonej przez Andrzeja Ciołka herbu Ciołek z Żelechowa. Oddział miał chorągiew ukazującą męża w zbroi na białym koniu, z uniesionym mieczem.

Mszczuj był jednym z kilku do­

borowych rycerzy tej chorągwi, tak zwanych przedchorągiew- nych. To oznacza, że już wcze­

śniej musiał być zaprawiony w bojach.

W decydującym momencie starcia, gdy na Polaków spadło uderzenie szesnastu odwodo­

wych chorągwi krzyżackich, dowodzonych przez wielkiego mistrza, zetknął się osobiście z krzyżackim naczelnym wo­

dzem i pewnie zabił go w walce. Wskazują na to prze­

słanki: to on powiadomił pol­

skiego króla o śmierci von Jun­

gingena i on wskazał, gdzie leży jego ciało. Giermek ry­

cerza przyniósł z pola bitwy złoty relikwiarz (pektorał) krzyżackiego wodza. Mszczuj w październiku 1410 roku walczył także w bi-

m # * n

f f * • V

Konkurs

Nasi czytelnicy mają szansę wy­

grać figurkę rycerza Mszczuja.

Otrzyma ją osoba, która jako pierwsza dodzwoni się dziś po godz. 12 pod numer telefonu 697

770 219 i prawidłowo odpowie na pytanie: kto w bitwie pod Grun­

waldem w 1410 roku dowodził wojskami Wielkiego Księstwa Li­

tewskiego?

T r •:

T f I '' '

1

E-J? i"*'' '

Na Grunwald

Mieszkańcy regionu słupskiego wybierający się na organizowaną w sobotę rekonstrukcję bitwy pod Grunwaldem powinni wiedzieć, że: • oglądanie bitwy jest bez­

płatne, ale trzeba zapłacić 15 zł za zaparkowanie samochodu * ze Słupska można dojechać pocią­

giem do Olsztyna z przesiadką w Gdyni. Wyjazd o godz. 01.10. Do Olsztyna pociąg przyjeżdża o godz.

08.52. Stamtąd na pole bitwy można dojechać autobusami PKS, godz. 9.15,10.40,11.40# Samo­

chodem ze Słupska najdogod­

niejsza trasa dojazdu wiedzie przez Gdańsk, Elbląg, Ostródę i dalej na

Stębark (długość 293km). Organi­

zatorzy zapewniające w pro­

mieniu kilku kilometrów po doje­

chaniu do sąsiadujących z Grunwaldem miejscowości będą ustawione drogowskazy na pole bitwy * od godz. 6 rano w sobotę, do godz. 6 rano w niedzielę będzie obowiązywała specjalna organi­

zacja ruchu. Drogi wokół pola grunwaldzkiej bitwy będą jedno­

kierunkowe. Ze Stębarku będzie obowiązywał kierunek jazdy do Grunwaldu, z Grunwaldu do Ło- dwigowa, a z Łodwigowa do Stębarku. Zamknięta będzie droga między Łodwigowem i Łogdowem.

Piotr i Aleksander Kukurowscy z figurką jednego z zapomnianych bohaterów sprzed 600 lat. Fot. w i i Ogórek twie pod Koronowem, podobno rował w turniejach. Ostatnią i tu przyczyniając się do prawdopodobnie swoją wy- zwycięstwa nad Krzyżakami, prawę wojenną odbył 22 lata Cieszył się łaską króla Jagiełły, po Grunwaldzie - przeciwko W 1412 towarzyszył pocztowi zbuntowanemu bratu Jagiełły, króla na Węgry, gdzie konku- Świdiygielle.

Dalekimi potomkami tego rycerza są słupszczanie Bo­

żena, Aleksander i Piotr Dunin - Kukurowcy, należący do rodu Duninów herbu Łabędź. To oni również są inspiratorami na­

szego konkursu, mającego za­

akcentować rocznicę wielkiej bitwy.

- Duninowie i później wal­

czyli z Krzyżakami. Piotr Dunin, który ma w Ustce swoją ulicę, dowodził w wojnie 13-letniej i przyczynił się do od-

K u z r c z i u

,

G O T O l / W C O W E

2,99%

na dowolny <»l - dla osdb/forycznydi, firm, rolników, tmtrytów - minimum fortnainoid bttt 2USUSBIK - niewielki* raty. nakie odsetki do 30 lat z możliwością sploty waeinięj bet odsetek

Infolinie:

i t»l. »Ut)on*myth g Q 1 0 0 3 1 6 0 iteł.kem*rkewych 6 0 8 9 2 1 6 0 8

Nie wiadomo, kto okradł 338 klientów Partnera

PRAWO Słupska Prokuratura Okręgowa umorzyła dochodzenie w sprawie spółki Partner, w której oszukiwano klientów. Nie wykryto sprawców.

zyskania przez Polskę Po­

morza. Powinniśmy pamiętać o swojej historii, bo narody, które zapominają o przeszłości, nie mają przed sobą przyszłości - podkreśla Bożena Dunin-Ku- kurowska.

Dodaje, że po przodkach odziedziczyła niechęć do Krzy­

żaków.

- Dziwne. Tyle się modlili i zarazem wyrządzali tyle zła.

To było niechrześcijańskie - mówi potomkini rycerza. •

35 tys. zł 75tys.zł 150 tys. zł 300tyf.xł

rata 155,27zł rata 465,80zł rata 931,60 zł rata 1863,19 zł

' rtWf dla pMUfotreh «łdień wynmi 7,08%

" k « t 06i*z6Mi* * g , ttawki ópefatófi

Mtiarna nie startowi o f m y hafldlowej w rt»umiertłu kodpkw • ywikwyo

www.dobrapogyatka.com.pl J

1000810K01G

Firma Partner Zarządzanie i Organizacja Sp. z o.o. w Gdyni (obecnie w likwidacji), wcześniej znana była jako Partner Usługi Płatnicze Sp. z o.o., należała do Elizy B.-S. i Dariusza S. Firma miała punkty obsługi klienta w Słupsku i Ustce. Mniej za­

możni mieszkańcy za drobną opłatą opłacali w nich rachunki za kablówkę, prąd czy telefon.

Jednak pieniądze nie trafiały na wskazane przez klientów konta, lecz... nie wiadomo gdzie. Tego właśnie w śledz­

twie nie ustalono, mimo że banki ujawniły rachunki.

— W listopadzie 2008 roku wszczęto śledztwo, a później dołączono do niego pięć innych spraw, dotyczących tego te­

matu - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej Prokuratury

Okręgowej. -Umorzyliśmy je z powodu niewykrycia spraw­

ców. Przedstawiciele spółki w Gdyni zeznali, że firma wyko­

nywała obowiązki rzetelnie, a stwierdzone niedobory mogą wynikać z nieuczciwości pra­

cowników punktów kasowych, niewłaściwej organizacji pracy tych osób, a także niewydol­

ności programów komputero­

wych.

Według rzecznika pracow­

nicy mówią, że całość wpłat była przekazywana na ra­

chunek bankowy firmy w Gdyni, skąd miały trafiać do odpowiednich banków. - W celu ustalenia mechanizmu zo­

stała przeprowadzona analiza rachunków, ale nie przyniosła rezultatów — twierdzi proku­

rator Korycki. - Słowem, nie było wyjścia na sprawców.

ŁEBA

Tonął drewniany jacht Blisko trzy godziny trwała akcja ratownicza na Bałtyku Morskiego Oddziału Straży Gra­

nicznej. Ponad kilometr o d brzegu morskiego w miejsco­

wości Stilo (powiat wejhe- rowski) tonął holowany z Łeby jacht motorowy.

Jednostka zaczęła tonąć o godz. 7.10 w e wtorek. - Otrzy­

maliśmy alarm, że tonie drew­

niany jacht motorowy „Pepier"

holowany z Łeby d o Pucka przez holownik „Halny 1"

- m ó w i Tadeusz Gruchalla, p.o.

rzecznika prasowego MOSG w Gdańsku.

Akcja wypompowywania z niego w o d y okazała się niesku­

teczna, gdyż na pokładzie był tylko jeden członek załogi. Osta­

tecznie jacht osiadł na dnie na głębokości 9 metrów. - Do akcji ratowniczej włączyła się jed­

nostka ratownicza Morskiej Służby Poszukiwania i Ratow­

nictwa - SAR „Huragan" z Łeby.

Gdy były podejrzenia, ż e z jachtu wydobywają się zanie­

czyszczenia, jednostka zwróciła się d o nas o pomoc - m ó w i Gruchalla. - Wysłano naszą jed­

nostkę - SG-215. Profilaktycznie rozłożono zaporę olejową, ale ostatecznie okazało się, że nie ma zanieczyszczeń - dodaje.

Jacht wydobyto z dna mor­

skiego o godz. 10.35.

(MAG)

USTKA

Krakowianie pobili i okradli słupszczanina

D o zdarzenia doszło w cen­

t r u m Ustki w nocy z ponie­

działku na wtorek. Trzech mło­

dych mężczyzn upatrzyło sobie 56-latka j u ż wcześniej. Począt­

k o w o g o śledzili, ale g d y t e n wsiadał d o taksówki, zaatako­

w a l i go. - Pobili mężczyznę, ukradli m u portfel z dokumen­

tami i pieniędzmi w kwocie 100 złotych i uciekli - m ó w i Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.

Poszkodowany wezwał po­

licję, która ruszyła tropem na­

pastników. Odnalazła ich w d o m k u letniskowym w ośrodku wczasowym. Okazało się, że t o trzech mieszkańców Krakowa w wieku 19,21 i 21 lat.

Byli pijani. Zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Najbliższe mie­

siące spędzą w areszcie. Za rozbój grozi i m d o 12 lat po­

zbawienia wolności.

MAGDALENA OLECHNOWICZ Według prokuratury z kont

zniknęło ponad 38 tys. zł, które powierzyło Partnerowi aż 338 osób. Teraz prokuratura przez ogłoszenie w prasie poucza po­

krzywdzonych o ich prawach i możliwości złożenia zażalenia na umorzenie.

Innym wątkiem sprawy są pozwy w słupskim sądzie pracy. W 2007 i 2008 roku Partner żądał od Izabelli D., pracownicy kasy w Słupsku zwrotu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Pierwszy pozew sam wycofał, drugi zwrócił mu sąd.

O Partnerze głośno było od zachodniej po wschodnią gra­

nicę Polski. Takie same pro­

blemy jak słupszczanie mieli mieszkańcy Świnoujścia, Ka­

mienia, Trójmiasta czy Olsz­

tyna.

BOGUMIŁA RZECZKOWSKA SŁUPSK

Ukradł rower za 3 tysiące złotych

Na komisariat policji zgłosiła się słupszczanka, twierdząc, że ktoś ukradł z jej piwnicy warto­

ściowy rower górski. Straty wy­

ceniła na 3 tysiące złotych.

- Policjanci ustalili, że sprawcą jest 16-letni sąsiad kobiety. W mieszkaniu nieletniego funk­

cjonariusze znaleźli skradziony rower - m ó w i Robert Czerwiń­

ski ze słupskiej policji. - Jak tłu­

maczył, rower stał w przejściu piwnicznym, dlatego skusił się, by g o zabrać.

6-latek został zatrzymany, a jego sprawą zajmie się sąd ro­

dzinny.

(MM)

(5)

Poseł Konwiński chce, by w całym mieście założyć darmowy

bezprzewodowy internet. Co ty na to?

www.gp24.pl/forum

• łupsk

www.qp24.pl Głos Pomorza czwartek 15 lipca 2010 r.

Na św. Piotra wyburzają domy

Z MIASTA Rozpoczęło się wyburzanie kamienic przy ul. św. Piotra 30 i 32. To początek przygotowań do wybudowania szerokiej, dwujezdniowej drogi, która ma odciążyć ruch w centrum.

Marcin Prusak

marcin.prusak@mediaregionalne.pl

Jak tłumaczy Przedsiębior­

stwo Gospodarki Mieszka­

niowej, zarządca wyburzanych budynków, to jedyne kamie­

nice, które będą rozebrane w tym rejonie miasta w tym roku. Na więcej wyburzeń nie ma pieniędzy.

Największe problemy sprawia znalezienie nowych domów dla ludzi mieszka­

jących w budynkach przezna­

czonych do wyburzenia. W Słupsku nie ma wolnych mieszkań, często mieszkańcy przeznaczonych do wyburzenia domów nie chcą nigdzie się wy­

prowadzać.

- Dlatego prace będą prze­

prowadzane sukcesywnie i są zaprojektowane na najbliższe lata - mówi Aleksandra Pod­

siadły, rzecznik prasowy PGM Słupsk.

Do wyburzenia zaplano­

wano jeszcze wiele budynków.

Przy ul. Sierpinka mają to być kamienice o numerach 16,17,

Stuletnie drzewo runęło w bezwietrzny dzień

PRZYRODA Ponadstuletni grab runął wczoraj na ziemię w parku przy al. Sienkiewicza w Słupsku O zdarzeniu zaalarmował

nas internauta.

- O godzinie 9.30 w parku Przy al. Sienkiewicza do­

słownie runęło drzewo. Z tego, co widziałem, to nikomu nic się nie stało. Drzewo było chyba jednym z większych w parku - napisał Paweł.

Drzewo, o którym mowa, to ponadstuletni grab, który w ob­

wodzie miał sporo ponad dwa metry. Zdaniem ekspertów, drzewo pochylało się już od dawna, ale nic nie wskazywało na to, że całkowicie się prze­

wróci.

- Było pięknie ulistnione

i nie było widać żadnych oznak choroby - mówi Krystyna Jan- kowiak, kierownik działu te­

renów zielonych w Zarządzie Terenów Zielonych i Cmen­

tarzy Komunalnych w Słup­

sku. - Dopiero teraz, gdy się przełamało, okazało się, że we­

wnątrz było kompletnie spróch­

niałe - miękkie i niemal zgniłe.

Nie było pomnikiem przyrody, ale szkoda go, bo było ozdobą tego parku - dodaje pani Kry­

styna.

Pracownicy ZZTiCK usunęli wczoraj powalone drzewo z parku.

MAGDALENA OLECHNOWICZ Przewrócone drzewo w parku przy al. Sienkiewicza.

OGŁOSZENIE

WÓJTA GMINY KOBYLNICA

o wyłożeniu do publicznego wglądu dokumentu pn. „Projekt założeń do zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe gminy Kobylnica"

wraz z prognozą oddziaływania na środowisko

Na podstawie art. 19 ust. 6 u s t a w y Prawo energetyczne z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Dz. U.

z 2006 r. Nr 8 9 , poz. 6 2 5 , z późn. z m . ) i art. 3 9 u s t . l p k t 2 - 5 u s t a w y z dnia 3 października 2 0 0 8 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i j e g o ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko ( D z . U. N r 199 poz. 1227 z późniejszymi z m i a n a m i ) - z a w i a d a m i a m o wyłożeniu do publicznego w g l ą d u d o k u m e n t u Pn. „Projekt założeń do zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa g a z o w e g m i n y Kobylnica" w r a z z prognozą oddziaływania na środowisko w dniach od 19 lipca 2 0 1 0 r. d o 1 6 sierpnia 2 0 1 0 r. w godz. 9.00-14.00, w siedzibie Urzędu G m i n y Kobylnica, ul. Główna 2 0 w Kobylnicy.

Zainteresowani mogą składać wnioski, uwagi i zastrzeżenia do w/w dokumentu oraz prognozy oddziaływania na środowisko, które zostaną rozpatrzone przez W ó j t a G m i n y Kobylnica.

Wnioski, uwagi i zastrzeżenia mogą być wnoszone:

- w formie pisemnej na adres Urzędu G m i n y Kobylnica, ul. Główna 20, 7 6 - 2 5 1 Kobylnica, - ustnie do protokołu w pok. n r 18 w godzinach pracy Urzędu,

- za pomocąśrodków komunikacji elektronicznej na adres e - m a i l : kobylnica@kobylnica.pl, bez konieczności opatrywania ich bezpiecznym podpisem elektronicznym, o k t ó r y m m o w a w ustawie z dnia 18 września 2 0 0 1 r. o podpisie elektronicznym,

w terminie do dnia 16 sierpnia 2010 roku.

Konsorcjum firm:

Przedsiębiorstwo Robót inżynieryj­

no - Drogowych KRĘŻEL Sp. z o.o, Zakład Gospodarki Komunalnej w Jezierzycach Sp. z o.o. informuje, że od dnia 14 + 31 lipca 2010r.

wystąpią utrudnienia w ruchu dro­

gowym w pasie drogi powiatowej na trasie Kukowo - Wiklino gmina Słupsk.

Za utrudnienia w ruchu drogowym przepraszamy.

Kormoran Wellness Medical SPA

zatrudni

recepcjonistów tel.608 299 553

18, 19 i 21. Przy ulicy św.

Piotra w gruz obrócą się bu­

dynki o numerach 24, 25, 27, 31,33,34 oraz l i l a .

Pomysł przebudowy ulic Sierpinka i św. Piotra Zarząd Dróg Miejskich w Słupsku wy­

myślił w 2007 roku. Zdaniem ZDM ma to być remedium na transportowe problemy słupsz- czan. Pozwoli szybciej ominąć samochodem i autobusem za­

tłoczone centrum miasta.

Dzisiaj ulica Sierpinka to zaniedbana, wąska ulica sta­

nowiąca początek drogi woje­

wódzkiej nr 213. Nie lepiej wy­

gląda dziurawa ulica św.

Piotra. Wiadomo już, że w celu poszerzenia pasa drogowego konieczne będzie wyburzenie ciągu zaniedbanych budynków zarówno na jednej, jak i na drugiej z ulic. Tak zakłada miejscowy plan zagospodaro­

wania. Dopiero po wyburze­

niach możliwa będzie budowa nowej ulicy. •

ZOBACZ FILM I ZDJĘCIA NA M

www.gp24.pl

Ulica Braille'a od wtorku już jednokierunkowa

Fot. Krzysztof Tomasik

Od wtorku obowiązuje już ruch jednokierunkowy na ulicy Braille'a między osiedlem Nie­

podległości i Zatorzem. Kie­

rowcy jeżdżą jednak na pamięć i wjeżdżają pod prąd.

Od wczoraj można przeje­

chać ulicą Braille'a tylko w jedną stronę - od ulicy Ba­

nacha do ulicy Piłsudskiego.

Wzdłuż ulicy wymalowano także białą linię, która oddziela jezdnię od części dla pieszych.

Mimo że przy ulicy stoją wy­

raźne znaki zakazu wjazdu od strony ul. Piłsudskiego, wielu kierowców jeździ pod prąd.

- Ulica ta będzie szczególnie monitorowana przez poli­

cjantów - mówi Robert Czer­

wiński, rzecznik prasowy słup­

skiej policji. - Nie będziemy stosowali taryfy ulgowej tylko z tego względu, że zmiana or­

ganizacji ruchu nastąpiła nie­

dawno. Każdy kierowca ma obowiązek stosować się do znaków drogowych.

Jak informuje policja, za jazdę ulicą Braille'a pod prąd kierowcom grozi mandat od 20 do 500 złotych i 5 punktów kar­

nych.

(MAP)

Jutro w Magazynie

• To nieprawda, że zespół Scorpions ukradł nam

„Dziewczynę" - ekskluzywny wywiad z Janosem Kóborem, wokalistą legendarnej grupy Omega.

• Selekcja, czyli ekstremalna gra terenowa dla twardzieli.

• Za dziesięcioro Rosjan czterech Rosjan, czy Obamie upały padły na mózg?- znakomity felieton Piotra Cywińskiego.

• Krzyżówka na całą stronę.

Otym przeczytasz w

piątkowym Magazynie „Głosu".

Wybuizanie domów przy ul. Świętego Piotra. Fot. Kamil Nagórek

1050610K03A 1055710K03A ii

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdyby okazało się, że to centrum pierwszej sprzedaży miało być odbiorcą, minister mógłby na tej podstawie nawet odebrać koncesję.. To z kolei skutkowałoby

Ale na to też mam receptę: trzeba się starać o jakość usług, a potem już tylko pracować, pracować i jeszcze raz pracować. To był

Składający oświadczenie winien załączyć wyciąg z właściwego rejestru lub inny dokument urzędowy, z którego wynika jego status prawny (poza osobami fizycznymi),

Wszystko dopiero przed nami, jesteśmy więc podekscytowani i przepełnieni nadziejami, że będzie cudnie, chociaż oczywiście jest ta szczypta niepokoju, jak to zawsze przy

inna historia. Są jednak sposoby, by pokonać ten niczym nieuzasadniony lęk Jeśli nie przekonują cię statystyki, według których latanie jest o wiele bardziej bezpieczne

Maszynista, który jest przyzwyczajony do tego, że pociągi mijają się w Kępicach, mógł po prostu za­.. pomnieć, że tego dnia będzie mijanka w Korzybiu i ruszył

kami lub park w centralnej części osiedla, czyli w okolicy ulicy 11 Listopada. To wielkie blokowisko, więc trzeba starać się o to, żeby wokół było jak

Minister miał jednak sporo szczęścia, bo już następnego dnia niemieckiej policji udało się odzyskać samochód pod­.. czas kontroli na autostradzie