• •
GDINSKO KLĘKA
PISMO GDYŃSKIEGO ODDZIAŁU ZRZESZENIA KASZUBSKO - POMORSKIEGO • KWARTAŁ III (57) 2010
ISSN 1506-7327
fol. ze zbiorów pływalnych
Odeszli od nas...
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...
jedynie te słowa przychodzą mi na myśl w chwili, kiedy żegnamy wielkiego Kaszubę, Człowie
ka, Polaka.
Gerard Labuda zmarł 1 październi
ka 201 Or. w Pozna
niu, pochowany zo
stał 9 października 2010r. w Luzinie.
W pogrzebie wziął udział prezes Rady Ministrów Donald Tusk, zaś homilię wygłosił Prymas Polski senior, arcybiskup Henryk M u szyński. Młodzi ludzie, Zrzeszeńcy, niosący trumnę tego niezwykłego historyka mediewisty będą zapewne wspo
minać ten moment przez wiele lat. Był wśród nich i nasz kolega z Gdyńskiego Oddziału Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego- Andrzej Busier.
Gerard Labuda urodził się 28 grudnia 1916r. w Nowej Hucie, w powiecie kartuskim. Uczyć się zaczął w domu rodzinnym, gdy zaś rodzice przenieśli się d o Luzina, tu w wieku ośmiu lat rozpoczął naukę w czteroklasowej szkole powszechnej. Znał język polski i niemiecki, czytał i pisał, dlatego też po krótkim czasie przeniesiono go d o klasy drugiej, a następnie trzeciej. Po ukończeniu szkoły powszechnej zaczął uczęszczać do gimnazjum klasycz
nego w Wejherowie. Po zdaniu matury w 1936 roku za
pisał się na studia historyczne na Uniwersytecie Poznań
skim. j u ż podczas studiów zajmował się pracą badawczą, jego monografia poświęcona biskupowi Chrystianowi d o dziś stanowi podstawę w badaniach historiograficznych.
Rok 1938 to czas spędzony na porządkowaniu ogrom
nego archiwum margrabiów Wielkopolskich w Chro- brzu.
W roku 1938- 1939 był stypendystą szwedzkiego Uni
wersytetu w Lund.
Wrzesień 1939 r. i wybuch II wojny światowej prze
rwał mu na jakiś czas studia historyczne, jednakże po krótkim czasie rozpoczął j e na Tajnym Uniwersytecie Ziem Zachodnich, gdzie w 1943r. otrzymał tytuł magi
stra, na podstawie publikacji Polska i krzyżacka misja
w Prusach. Na okres wojny przypada także obrona dok
toratu /1944r./, na podstawie rozprawy Założenia Arcyhi- skupstwa Magdeburskiego i Biskupstwa Poznańskiego na tle wschodniej polityki misyjnej.
Okres okupacji to wytężona praca; księgowego w nie
mieckim zarządzie Liegenschaftverwaltung w Chrobrzu oraz równoległe wykłady konspiracyjne z zakresu hi
storii średniowiecznej Polski na Uniwersytecie Ziem Za
chodnich w Kielcach.
Dzięki pełnionym obowiązkom zawodowym Gerard Labuda mógł potajemnie udostępniać archiwalia do ba
dań naukowych, które odbywały się w głębokiej konspi
racji. Sam także nie zaniedbywał pracy badawczej, gro
madząc materiały związane z początkami państwowości i państwa polskiego.
W 1943 roku doktor nauk historycznych zmienił swój stan cywilny i ożenił się z hrabiną Albertą Wielopolską, która była prawnuczką margrabiego Aleksandra Wielo
polskiego. Z tego mariażu zrodziło się pięcioro dzieci:
czterech synów i córka. Synowie zostali profesorami uniwersytetów w Polsce, USA, Niemczech i Kanadzie.
Córka, mieszkająca w Szwajcarii, jest jednym z redak
torów tzw. Wielkiego Inwentarza Zabytków kantonu ge
newskiego.
Po wojnie związał się z Uniwersytetem Poznańskim, gdzie czynnie włączył się w odbudowę biblioteki Semi
narium Historycznego, jego przedwojenne badania za
owocowały w 1946r. rozprawą habilitacyjną Studia nad początkami państwa polskiego. Tytuł profesora nadzwy
czajnego otrzymał w 1950r., zaś zwyczajnego- w 1956.
Na Uniwersytecie Poznańskim piastował szereg god
ności: kierownika Katedry Słowiańszczyzny Zachodniej- 1946r., Historii Polski- 1954r., Historii Powszechnej Śre
dniowiecznej- 1961r. W latach 1962- 1965 był jej rekto
rem.
Lata 1950- 52 to czas pracy jako członka Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie, a następnie, po jej reaktywowaniu, w latach 1989- 1994 jako prezesa. O d 1964r. nieprzerwanie był członkiem Polskiej Akademii Nauk, w 1972r. został członkiem Prezydium PAN, a w Iatach1984- 1988 był jej wiceprezesem. Przez 8 lat kie
rował Poznańskim Oddziałem PAN. W 1953r. został kie
rownikiem Zakładu Historii Pomorza Instytutu Historii PAN. Był wicedyrektorem, a następnie dyrektorem Insty
tutu Zachodniego, sekretarzem generalnym oraz preze
sem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Przez 20 lat/1970-1990/ przewodniczył Radzie Naukowej M u zeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko- Pomorskiej w Wejherowie.
Na swoim koncie ma wiele ważnych i prestiżowych tytułów; jest doktorem honoris causa:
• Uniwersytetu Gdańskiego- 1985r.
• Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu- 1993r.
• Uniwersytetu jagiellońskiego w Krakowie- 1995r.
• Uniwersytetu Warszawskiego- 1997r.
• Uniwersytetu Wrocławskiego- 1999r.
• Uniwersytetu Szczecińskiego- 2003r.
jest także Obywatelem Honorowym:
• Miasta Wejherowa- 1976r.
• Miasta Gdańska- 1995r.
• Luzina- 1996r.
• Szczecina
• Poznania.
Gerard Labuda w swoim dorobku ma wiele na
gród i odznaczeń. W t y m miejscu należy zaznaczyć, że był o d 1978r. Członkiem Honorowym Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego. Wśród wyróżnień można w y mienić:
• Medal Stolema- 1970r.
• Order Stańczyka- 1972r.
• Medal im. Bernarda Chrzanowskiego „Poruszył Wiatr od Morza"- 1995r.
• „Statuetkę Wejhera" Rady Miasta Wejherowa- 1995r.
• Medal „Srebrna Tabakiera Abrahama"- 1995r.
• nagrodzony został medalem Palmae Universitatis Stu- diorum Posnaniensis- 2000r.
Był laureatem nagród państwowych i resortowych:
• nowojorskiej fundacji im. Alfreda jurzykowskiego - 1982r.
• Gottfrieda Herdera- 1991r.
• Instytutu Polsko- Skandynawskiego w Kopenhadze im. Stanisława Sawickiego- 1996r.
Gerard Labuda to autor wielu publikacji poświęco
nych dziejom Polski i koncepcji Pomorza w granicach o d ujścia O d r y po ujście Niemna. Szczególnie wnikliwie za
gadnienie to zostało opisane i zanalizowane w „Wielkim Pomorzu w dziejach Polski" z 1947r. Jest współautorem i redaktorem „Historii Pomorza", a także trzech tomów
„Szkiców z dziejów Pomorza".
Szczególnym tematem, zajmującym wiele miejsca w twórczości Gerarda Labudy jest historia Kaszubów, ru
chu kaszubsko- pomorskiego z charakterystycznymi dla niego nurtami. W jednym ze swoich szkiców tak pisał:
Ty/e zawsze było historii Kaszubów, ile w niej było do
konań samych Kaszubów. Ale historia ich będzie trwała tak długo, dopóki imię Kaszubów, ich mowa, ich obyczaj, ich kultura będą stanowiły wartość dla nich samych.
W osiemdziesiątą rocznicę urodzin profesora Oficyna Czec wydała artykuły i studia Labudy dotyczące historii Kaszubów, ruchu kaszubskiego, problemów metodolo
gicznych „Kaszubi i ich dzieje". Dzięki tej pozycji można usystematyzować i uporządkować posiadaną wiedzę na temat kaszubszczyzny i języka kaszubskiego. Sam Ge
rard Labuda m ó w i ł o sobie: jestem Kaszubą z Poznania".
W nieautoryzowanym wywiadzie udzielonym Tomaszo
w i Żuroch- Piechowskiemu w 2007r. powiedział/chodzi o okres po 1989r./:
Teraz jest wolność myślenia. Kościół nabożeństwa ka
szubskie w pełni popiera, wraca kaszubszczyzna jako ję
zyk szkolny. To czas niesłychanego rozwoju. Odżyliśmy.
Zróbmy wszystko, by utrzymać świadomość kaszubskie
go, bo z tym językiem łączy się etos.
Pamiętajmy słowa wielkiego historyka mediewisty, człowieka, który miłość d o m o w y starków, do historii wyrażał czynem, tym, co umiał robić najlepiej- pisząc i analizując, wskazując rozdroża, na których niejedno
krotnie kaszubszczyzna musiała się zatrzymać.
Pomni słów Gerarda Labudy zawartych w licznych dziełach /których tytułów w tym miejscu nie sposób wymienić ze względu na objętość kwartalnika/- miéjmë stara ó Kaszëbską. Judyta Śliwińska
Setna rocznica urodzin Pawła Szefki
w piękne lipcowe popołudnie delegacja z gdyńskiego oddziału ZKP wybrała się ze szczególną misją do Strze- bielina, na miejscowy cmentarz, żeby tam nawiedzić grób swego przyjaciela śp. Pawła Szefki. Okazją do tego była przypadająca w tym dniu setna rocznica Jego uro
dzin. Pan Paweł był znany wśród członków Zrzeszenia, przychodził na zebrania Zarządu, przewodniczył jednej z pierwszych wycieczek po Kaszubach, zorganizował z zrzeszeńcami sobótkę na Polance Redłowskiej, zawsze życzliwy, skory d o pomocy.
Odszedł szybko i nieoczekiwanie, ale w środowisku Gdyńskich Kaszubów pozostawił po sobie jak najlepsze wspomnienia.
Nad mogiłą Pana Szefki w Strzebielinie odczytany zo
stał Jego biogram, odmówiona modlitwa, złożone kwiaty i zapalone znicze. W e wrześniu w Kościele p.w. NMP Królowej Polski została odprawiona Msza Św. w Jego in
tencji. W ten sposób gdyński oddział ZKP uczcił setną rocznicę urodzin tego Wielkiego Syna Ziemi Kaszub
skiej.
fol. Jan Purzycki - Członkowie Zarządu Gdyńskiego Oddziału ZKP Paweł Szefka to znany kaszubski etnograf, autor utwo
rów muzycznych, ale przede wszystkim dokumentalista i odkrywca bogactwa kultury regionalnej. Urodził się 21 lipca 1910 r. w Strzebielinie, w powiecie wejherow- skim, w rodzinie chłopskiej. Przed wojną ukończył Se
minarium Nauczycielskie w Wejherowie oraz Państwo
we Konserwatorium Muzyczne w Katowicach, pracował jako nauczyciel. Po wojnie ukończył Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Gdańsku oraz Podyplomowe Studium Etnograficzne w Toruniu. Pracował nadal jako pedagog, ale jako niezwykle aktywny społecznik współpracował z Wojewódzkim Domem Twórczości Ludowej w Gdań
sku oraz z Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko - Pomorskiej w Wejherowie.
Przez cały czas pisał widowiska i zbierał materiały et
nograficzne. Swoje różnorodne prace publikował w cza
sopismach i biuletynach, wydawał też zeszyty z pieśnia
mi dla dzieci, tańcami kaszubskimi, a także widowiska związane z rokiem obrzędowym na Kaszubach.
Wszystkie jego prace były wykorzystywane przez amatorskie zespoły muzyczne i teatralne przy szkolnych i gminnych ośrodkach. Był to dla nich niezwykle cenny i niczym wówczas niezastąpiony materiał.
W Gdyni Paweł Szefka był znany jako członek Spo
łecznego Komitetu Ochrony Pomników Walk i Męczeń
stwa. W znaczący sposób przyczynił się do upamiętnienia mogił żołnierzy poległych w obronie Kępy Oksywskiej, a także żołnierzy poległych w walce wyzwoleńczej mia
sta Gdyni w 1945 r. Jego staraniem w latach siedemdzie
siątych dwudziestego wieku dokonano ekshumacji ciał żołnierzy pogrzebanych w gdyńskich lasach. Miejscowa ludność wskazywała zapamiętane z czasów wojny mo
giły, a ekipy wojskowe wykopywały szczątki poległych i w specjalnych trumienkach dokonywały ich pochówku na kwaterze grobów wojennych Cmentarza Witomiń- skiego.
Paweł Szefka był też współzałożycielem Zrzeszenia Kaszubskiego oraz wieloletnim uczestnikiem i doradcą Oddziału Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego w Gdy
ni. Mieszkał długie lata przy ul. Warszawskiej. Zmarł 29 kwietnia 1991 r. Pochowany najpierw na cmentarzu w Małym Kacku, po kilku latach doczekał się uroczy
stego pogrzebu i pochówku na cmentarzu parafialnym w swoim rodzinnym Strzebielinie.
Teresa Hoppe
Ścięcie kani w Wielkim Kacku
Obyczaje i obrzędy o d zawsze organizowały życie ludziom. Z inicjatywy przewodniczącego Klubu Wielki Kack Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego, Szymona Ra
dzimińskiego, na podstawie scenariusza przygotowanego przez Kazimierza Zorna, kultywując tradycję, kolejny raz przypomniało nieco zapomniany zwyczaj „ścięcia kani".
Inscenizacja została pokazana dzięki gościnności parafii p.w. Św. Wawrzyńca i zgromadziła liczne rzesze nie tyl
ko Kaszubów. Wśród zaproszonych gości była pani pre
zes oddziału gdyńskiego Teresa Hoppe , gospodarz tere
nu ks. prałat Ryszard Kwiatek, Franciszek Karsznia prezes oddziału ZK- P w Żukowie oraz radni miasta i dzielnicy.
Aktorzy amatorzy w języku kaszubskim przypomnieli o tradycji i kulturze Kaszub. W rolę Sędziego wcielił się Franciszek Gurski, Sołtysa - Edward Barzowski, Oskarży
ciela - Lucyna Radzimińska, Kata - Szymon Radzimiński, Świadków; Kazimierz Zorn, Krystyna Brylowska, Bernard Bieszk, Urszula Gurska, Edyta Bieszk, a wiersz Bolesława Faca Stary sposób na kanię odczytała Krystyna Marzec.
Według wierzeń ludowych noc świętojańska to czas niezwykły; o d wieków czas przesilenia letniego jest po
strzegany jako okres wyjątkowy, czasem wręcz magiczny.
Tak onegdaj pisał Paweł Szefka o nocy świętojańskiej: to je noc, gdze dzeń z nocą sa môcëją, gdze zło z dobrym, łża z prôwdą i łaska z grzechem wiélgą odbywają bitwa (to jest noc, gdzie dzień z nocą się mocują, gdzie zło z dobrym, gdzie kłamstwo z prawdą i łaska z grzechem wielką odbywają bitwę). W czasach pogańskich wierzo
no, że w dniu przesilenia wiosenno - letniego, 23/24 czerwca, złe moce mogą się ujawniać, rzucając czar nie tylko na ludność, ale również na bydło, ptactwo domowe i całe gospodarstwa. Wierzono, że pora zimy i długich nocy może sprzyjać zadomowieniu się wszelkiego zła.
Sobótka, czy inaczej „kupalnocka" była bardzo magicz
nym dniem na Kaszubach, którego źródeł należy szukać w pradawnych pogańskich wierzeniach religijnych. Z w i gilią Św. Jana związany był „obrzęd ścinania kani".
Ścinanie Kani to kaszubski obrzęd ludowy towarzy
szący w tym regionie Nocy Kupalnej, polegający na rytu
alnym, zwyczajowym straceniu kani, ptaka uznawanego na Kaszubach za symbol zła. Ceremonia rozpoczynała się przybyciem wszystkich mieszkańców, następnie wójt i Rada Starszych odczytywali publicznie wyrok obwinia
jąc kanię za wszelakie zło i skazywali na śmierć przez ścięcie, które było symbolem zwycięstwa dobra nad złem w nowym, odradzającym się wiosną, życiu. Wykonanie wyroku na kani poprzedzał proces, który stanowił okazję do ostrej krytyki stosunków wiejskich. Najbardziej mo
ralnie szkodliwym czynem kani było prowokowanie (za pomocą głosu) dziewcząt d o niemoralnego prowadzenia się. Jeśli ktoś nadużywał alkoholu albo tytoniu, albo kradł - tymi winami również obarczano kanię, która musia
ła w sposób rytualny zostać ścięta. Kat czynił swą po
winność, a następnie miał miejsce uroczysty pochówek.
W tych regionach Kaszub, gdzie nie udało się schwytać kani, ścinano wrony, a w ostateczności- kury.
W kaszubskich legendach, mitach i porzekadłach na
zwa ptaka występuje najczęściej w zestawieniu z wyra
zami: pragnienie, deszcz, posucha, np. „pragnie jak kania dżdżu", „wzdycha jak kania za deszczem".
Wierzenia ludowe z terenu Kaszub dotyczące kani były bardzo bogate, ale raczej przepojone negatywnym osądem ptaka. Bogu ducha winna kania została wybrana na ptaka ofiarnego, który w wieczór świętojański przyj
mował na siebie wszystkie grzechy, jakich dopuszczali się mieszkańcy Kaszub w ciągu całego roku.
Kania to ptak z rodziny sokołów, w Polsce bardzo nie
liczny. Pióra ma przeważnie rdzawo- brązowe. Głowa i szyja jasnopopielate z kreskowaniem.
Stara kaszubska tradycja nakazywała w noc świętojań
ską inscenizować ścinanie kani. Po inscenizacji zabawa trwała dalej, widzowie i aktorzy bawili się przy ognisku.
Ta magiczna noc, to święto nie tylko sięgające głęboko w obyczaje słowiańskie, ale zawierające też pierwiastki celtyckie i germańskie. Noc świętojańska jest świętem jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności, miłości i ra
dości, pełnym magii i wróżb.
Tekst i fotografie Mariusz Pająk
Wycieczka do Chełmna
Planując wyjazd do jednego z najładniej położonych miast w Polsce, organizatorzy: Gdyński Oddział Zrzesze
nia Kaszubsko- Pomorskiego oraz Rodzina Hirsz, oprócz zwiedzenia tego pięknego, bogatego w zabytki miasta, postanowili odwiedzić miejsca związane z stacjonowa
niem 66 Kaszubskiego Pułku Piechoty im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, który wsławił się w wojnie polsko -bolszewickiej w 1920 roku. Wybrano 27 czerwca br.
jako dzień wycieczki i nasz udział w obchodach tego Święta (66 P.P. obchodzi swoje Święto w dniu 23 czerw
ca, które ustanowione zostało z okazji zakończenia walk i rozbicia 216 P.P. im. Lenina).
Chełmno - 20-tysięczne miasto powiatowe w woj.
kujawsko- pomorskim, leżące na prawym brzegu Wisły często nazywane Krakowem Północy, przywitało nas słoneczną pogodą. W Kasynie Wojskowym powitali nas:
Rzecznik prasowy Garnizonu mjr Ryszard Dąbrowski, były Prezes Stowarzyszenia Żołnierzy 66 P.P. ppłk Tade
usz Pawlak oraz Eugeniusz Nestorowicz, którego ojciec służył w Pułku. Ugoszczeni zostaliśmy kawą i pysznym ciastem a Marian Hirsz przedstawił nam plan dnia i jego realizatora przewodnika Władysława Fliegera, miłośnika historii i militariów, który w osobnej Sali pokazał nam przygotowaną wystawę białej broni z okresu międzywo
jennego i wcześniejszych.
Uczczeniem przez Gdyńskich Kaszubów żołnierzy 66 Kaszubskiego Pułku Piechoty, składającego się z ochotni
ków pochodzących z Kaszub była msza św. z kaszubską liturgią słowa odprawiona w Kościele Garnizonowym p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej przez kapelana płk Jarosława Antoszewskiego. Mieszkańcy miasta po raz pierwszy po kilkudziesięciu latach mogli zobaczyć sztandar kaszubski i usłyszeć nasz język w czasie mszy Św., prezentowany przez członków Oddziału w strojach kaszubskich. Po mszy Św. wysłuchaliśmy historii utwo
rzenia, szkolenia, kolejnych miejsc stacjonowania 66 P.P., nadania Jemu imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego, a także o jego waleczności i zasługach w wojnie pol
sko -bolszewickiej oraz w kampanii wrześniowej. Szerzej na ten temat napisał pan Marian Hirsz w nr 7 Pomeranii z br. w artykule „Bo
hater z kaszubskiego pułku". W kościele obejrzeliśmy tablicę z nazwiskami 20 ofi
cerów Pułku zamor
dowanych w 1940 roku w Katyniu oraz tablicę z nazwiska
mi żołnierzy Pułku poległych w wojnie 1939-1945. Następ
nie obejrzeliśmy Koszary Fryderyk- cjańskie, w których
IbŁSllIUDM C'.ftWi.MI' 'CHftMiNfi ét <««.7L«s»ncc(j riijft. >iccni 3Mo»c)0WAS'rłi. pfczń.
MICJtC/.Cłl kMZM II WOJS-y tWIłTAW JMŁCCrtNITWO
początkowo stacjonowały I i II batalion (III batalion w Chojnicach), a o d 1934 r cały Pułk. W godzinach po
południowych odwiedziliśmy również koszary batalionu mostowego, w których oglądaliśmy zbiory izby pamięci poświęconej wszystkim rodzajom wojsk stacjonujących w Chełmnie o d czasu uzyskania przez Polskę niepod
ległości, w t y m te dotyczące kaszubskiego Pułku. Tu dowiedzieliśmy się, że aż 28 żołnierzy Pułku zostało odznaczonych Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari V klasy, 82 zaś Krzyżem Walecznych.
Sztandar Pułkowi ufundował jego Patron Marszałek Józef Piłsudski.
Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy o d murów miejskich o długości 2 km, jednych z najdłuższych zachowanych w Polsce, otaczających miasto prawie całym obwodem, posiadających 7 bram wjezdnych i 23 baszty.
Kolejnymi zabytkami, które zwiedzaliśmy były ko
ścioły powstałe w XIII i XIV w. Dawna Fara - kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny zachwy
ca wysokiej klasy gotyckimi rzeźbami figur apostołów, malowidłami ściennymi oraz Gotlandzką chrzcielnicą.
W bocznej nawie w kaplicy mieści się Sanktuarium Mat
ki Boskiej Bolesnej (tzw. Chełmińskiej) z obrazem koro
nowanym w 1754r.
Ciekawą architekturą wyróżnia się też pofranciszkań- ski kościół p.w. Św. Jakuba i Mikołaja, trójnawowy z pro
stokątnym Prezbiterium i ze smukłą wieżą. Podziwiali
śmy tam chór, ambonę, ołtarz i witraże.
Z zewnątrz gotycki a wewnątrz barokowy jest kościół Św. Apostołów Piotra i Pawła, w którym wyróżniały się rokokowe stalle w Prezbiterium, ambona oraz barokowy ołtarz.
Wyróżnić też należy Zespół klasztorny Sióstr Miłosier
dzia z bogatym wyposażeniem wnętrza oraz z tzw. W i e żą Mestwina (dawna stanica krzyżacka), a także Kościół p.w. Św. Ducha o drewnianym sklepieniu kolebkowym (dawniej szpitalny).
Zwiedzając dalej zabytki miasta stanęliśmy przed ba
rokowym budynkiem Akademii Chełmińskiej założonej w 1386 r. na mocy przywileju Papieża Urbana VI jako filii Akademii Bolońskiej. W XVI w. Akademia ta zaczęła współpracę z Akademią Krakowską. O d 1818 r. d o uzy
skania niepodległości mieściło się tu pruskie Gimnazjum z językami wykładowymi polskim i niemieckim.
Dalsze zwiedzanie kontynuowaliśmy po bardzo do
brym obiedzie w Kasynie.
Na początek niespodzianka. Żołnierze z Batalionu mostowego przygotowali dla nas na rynku pokaz umun
durowania i wyposażenia żołnierzy i oficerów 66 Pułku.
Kolejno zwiedziliśmy Muzeum Ziemi Chełmińskiej, mieszczące się w renesansowym Ratuszu z rozbudowa
ną attyką, jednym z najcenniejszych zabytków Renesan
su w Północnej Polsce. Muzeum posiada regionalno - hi
storyczny profil wystawienniczy. Jest tam stała wystawa
„Dzieje Chełmna" oraz wystawa „dr Ludwik Rydygier - światowej sławy chirurg polski". Najpiękniejszą salą wystawową jest tzw. sala sądowa zdobiona alegoryczny
mi malowidłami związanymi z wymiarem sprawiedliwo
ści (Sąd Salomona, Sąd nad Zuzanną, Portrety założycie
li miasta). Szeroko reprezentowane są dzieje drukarstwa i rzemiosła Ziemi Chełmińskiej. Jedna z sal wystawien
niczych poświęcona jest okresowi 20-lecia międzywo
jennego. ilustrują to fotografie, prasa, dyplomy, sztandary i pamiątki związane z Garnizonem Chełmińskim, w tym ze stacjonującym tam 66. Kaszubskim Pułkiem Piecho
ty. Po wyjściu z Muzeum, obejrzeliśmy zamontowaną na zachodniej elewacji Ratusza dawną wzorcową dla całego państwa krzyżackiego miarę tzw. Pręt Chełmiński dzie
lący się na stopy, łokcie i kroki. Całkowita jego długość to 432,5 cm.
Kontynuując zwiedzanie mogliśmy przekonać się, dla
czego Chełmno reklamuje się także jako Miasto Zako
chanych. Na głównych pasażach Miasta widać baloniki w kształcie serca, ławki w parkach przypominające ser
ca, figurki zakochanych na ławkach i wolnostojące. Dużo zieleni i kwietników sprzyja temu uczuciu.
Kolejnym punktem programu było złożenie wiązanki kwiatów i zapalenie zniczy na Grobie Nieznanego Żoł
nierza oraz zaśpiewanie tam Hymnu kaszubskiego.
Po wyczerpaniu programu mamy czas wolny, który wykorzystujemy na zwiedzenie Bramy Grudziądzkiej z XIII w. z dobudowaną tzw. Kaplicą w bramce, ogląda
my spichrze szachulcowe, posilamy się lodami, przysia
damy na ciasto i kawę.
Czas na powrót. W drodze do Gdyni zbaczamy do Przysierska, by na tamtejszym cmentarzu złożyć wiązan
ki kwiatów i zapalić znicze na grobie kaszubskiego leka
rza i literata dr. Floriana Ceynowy.
Późnym wieczorem, pełni wrażeń z kaszubskimi pio
senkami na ustach wracamy do domu, do ukochanej Gdyni.
Wrażenia z wycieczki spisał i fotografie wykonał W. Pranga
Laureaci Tabakiery Abrahama 2010
Jak co roku, gdyński oddział ZKP przyznał medale
„Srebrna Tabakiera Abrahama".
Medal ten jest honorowym wyróżnieniem i jest nada
wany za wybitne zasługi i osiągnięcia w działalności
publicznej na rzecz Kaszubszczyzny i całego Pomorza.
Dotychczas wręczono czterdzieści pięć medali.
W tym roku kapituła medalu obradowała w dniu 20 kwietnia i w wyniku rzeczowej, merytorycznej debaty postanowiła przyznać dwa medale (chociaż regulamin dopuszcza możliwość przyznania trzech medali w da
nym roku). Laureatami zostali pan Paweł Śleziński z Gdy
ni, na wniosek miejscowego oddziału ZKP oraz pan Ed
mund Lewańczyk z Żukowa, na wniosek oddziału ZKP w Żukowie.
fot. Czesław Petlke - Dzwon Kaszubski ir trakcie uroczyslośei Ahraha- mowych ii' kościele oksywskim
Odwiedzono także grób Antoniego Abrahama, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. W kościele i na cmen
tarzu występował Chór Męski „ D z w o n Kaszubski".
Uroczystość wręczenia medali odbyła się 23 czerwca w Zespole Szkół nr 11 w Gdyni Pogórzu.
Poprzedziła ją uroczysta Msza Św. z kaszubską litur
gią słowa, którą w Kościele pw. św. Michała Archanioła w Gdyni Oksywiu odprawił ks. Grzegorz Miloch.
W dniu 22 czerwca Zarząd gdyńskiego oddziału ZKP oraz delegacje z klubów dzielnicowych złożyły kwiaty
fot. Czesław Pettke - Uroczystości przy grobie A. Ahrahanui
pod pomnikiem Antoniego Abrahama na Placu Kaszub
skim.
Laudacja Pawła Ślezińskiego
fot. Czesław Pettke - Laureaci Tahakiery, od lewej: Paweł Słeziński i Edmutul Lewańczyk
Obaj Laureaci przez wiele długich lat działają niezwy
kle intensywnie, rozlegle i skutecznie na niwie szerzenia, popularyzowania i kreowania kultury kaszubskiej. Inten
cją członków kapituły było tym razem wyróżnianie osób, które w sposób niezwykły przyczyniają się d o szerze
nia kaszubszczyzny poprzez muzykę, śpiew oraz pracę z dziećmi i młodzieżą. Zarówno laureat z Gdyni, jak
i z Żukowa idealnie spełnili te warunki. fot. Czesław Pettke - Uroczystości pod pomnikiem Abrahama
Pan Paweł Śleziński urodził się w Koleczkowie gm.
Szemud w 1944r.
O d 1945r. mieszka w Gdyni, dokąd przeprowadziła się jego rodzina. Szkołę podstawową ukończył w gdyń
skiej „dwójce" przy ul. Wolności. Dalszą naukę i zdoby
wanie zawodu związał ze stocznią w Gdyni, gdzie skoń
czył najpierw Zasadniczą Szkołę Zawodową, a następnie Technikum Budowy Okrętów.
O d 1958r. został pełnoetatowym pracownikiem Stocz
ni im. Komuny Paryskiej. Ambitnie piął się po szczeblach zawodowych nie zaniedbując dalszego kształcenia się.
W tym celu podjął studia inżynierskie na Politechnice Gdańskiej, gdzie ukończył Wydziału Budowy Okrętów.
Po studiach przez wiele lat był kierownikiem oddziału na Wydziale Prefabrykacji Kadłubów K-2.
W Stoczni przepracował aż do emerytury. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku uczył także w Ze
spole Szkół Okrętowych. O d 15 lat jest przedsiębiorcą i współwłaścicielem dobrze prosperującej firmy komu
nalnej w Gdyni, gdzie pracuje nadal, osiągając sukcesy zawodowe i materialne.
Jego życie rodzinne jest również udane i spełnione.
Pan Paweł jest ojcem trójki dzieci, w pełni usamodziel
nionych oraz dziadkiem pięciorga wnucząt. W bieżącym
roku obchodził jubileusz czterdziestolecia pożycia mał
żeńskiego.
O d lat studenckich pan Paweł był społecznikiem. Już na uczelni liderował grupie studenckiej na swoim roku, był starostą i wyróżniał się pracowitością. Był też działa
czem politycznym na miarę możliwości lat siedemdzie
siątych. Kiedy zaświtała jutrzenka wolności na początku lat osiemdziesiątych wstąpił do gdyńskiego Oddziału ZKP, a w 1986r został wybrany członkiem Zarządu.
W latach 1992-1998 przejął prezesurę tego oddziału na dwie kadencje.
D o sukcesów jego działalności należy rozpoczęcie procedury związanej z budową pomnika Antoniego Abrahama (załatwiona została lokalizacja na Placu Ka
szubskim, wmurowany został kamień węgielny, oraz rozstrzygnięto konkurs na projekt pomnika oraz otacza
jące go forum). Ustanowiony też został Medal Srebrna Tabakiera Abrahama, którego wręczanie trwa nieprze
rwanie o d 1994r.
Została utworzona gazeta naszego Oddziału „Gdinskô Klëka", która wychodzi d o dzisiaj, chociaż w zwiększo
nym nakładzie i trzy razy większej objętości. Staraniem prezesa Ślezińskiego zawiązał się Klub ZKP w Wielkim Kacku oraz dziecięcy zespół Krosniata przy Szkole Pod
stawowej nr 6. Tym zespołem pan Paweł opiekuje się d o dziś, jest ich donatorem. Dzieci zawdzięczają m u w y jazdy na konkursy, przeglądy, organizuje im wycieczki i wypoczynek letni.
Za tę przychylność i pomoc otrzymał order uśmiechu o d Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Poprzez działalność tego zespołu o ż y w i ł się szeroko rozumiany ruch kaszub
ski w tej szkole, co zaowocowało wprowadzeniem lekcji języka kaszubskiego. Drugim oczkiem w głowie pana Pawła jest Chór Męski „ D z w o n Kaszubski". Nieustannie zabiega o utrzymanie chóru w dobrej kondycji poprzez organizowanie im występów, wyposażenie chórzystów w stroje galowe, agitowanie nowych członków, organi
zowanie kolejnych jubileuszy, a obecnie ponownie objął prezesurę i cały ciężar organizacji pracy tego chóru.
O d 2006r. pan Śleziński jest Przewodniczącym Klu
bu ZKP Gdynia Śródmieście. Jego działalność polega w dużej mierze na organizowaniu co miesiąc w najwięk
szym gdyńskim kościele Mszy Św. w intencji kaszub
skich znanych postaci. Wiąże się to z prezentacją tych osób, z piękną liturgią słowa w języku kaszubskim, czę
sto także z kaszubską oprawą muzyczną. W ten sposób raz w miesiącu propagowana jest wiedza o kaszëbiznie wśród dużej grupy odbiorców.
Klub Gdynia Śródmieście o ż y w i ł również tradycję na
bożeństw majowych przy krzyżu rybackim na ul. Wa
szyngtona oraz zorganizował kaszubskie warsztaty lite
rackie dla swoich członków.
Srebrną Tabakierę Abrahama Paweł Śleziński otrzy
mał za trzydziestoletni wkład pracy społecznej w propa
gowaniu, kreowaniu i wspieraniu kultury kaszubskiej, za widoczne efekty tej pracy, za krzewienie miłości do swo
jej małej ojczyzny, za całe serce oddane kaszëbiznie.
Teresa Hoppe
Wanogi HO Kaszubach
Kaszubski Park Miniatur w Stryszej Budzie
W kolejnym odcinku wanogi po Kaszubach prezentu- jemyatrakcję, która powstała niedawno. Kierującsięwstro- nę Sierakowic warto odbić o d głównej drogi, kierując się w stronę Sianowa lub Mirachowa. W ich pobliżu natrafi
my na miejscowość Strysza Buda. To właśnie tam stwo
rzono ciekawą atrakcję - Kaszubski Park Miniatur. Jego pomysłodawcami są Dorota i Grzegorz Skrzypkowscy.
Nie wyjeżdżając poza granice Stryszej Budy możemy zo
baczyć sporą część atrakcji z innych stron Kaszub, Polski, Europy, a nawet spoza naszego kontynentu. Na terenie parku przygotowano ich kopie w skali 1:25, m.in. Kartu
ski Kościół Poklasztorny, Sanktuarium Sianowskie, ko
ścioły w Wygodzie i Sierakowicach, Zamek w Bytowie, Żuraw Gdański, wiatrak typu Holender, Dworek Wybic
kiego w Będominie, latarnię morską w Helu. Poza obiek
tami z Kaszub znaj
dziemy także cha
rakterystyczne atrak
cje z całego świata, tj. Statuę Wolności, Sfinksa, Krzywą Wieżę w Pizie, Big Bena, twarze amery
kańskich prezyden
tów z USA wykute
w skale, Chrystusa z Rio, fot. twafzy prezydentów
posągi W Wysp Wielkanocnych.
Twórcy Kaszubskie
go Parku Miniatur zapowiadają, że miejsce to będzie wzbogacać się stop
niowo o nowe atrak
cje.
Przechadzając się pomiędzy miniatu
rowymi budowlami można poczuć się jak Guliwer, a patrząc z kaszubskiej perspektywy- chyba bardziej jak stołem.
Wycieczka do parku może być bodźcem do późniejszej wanogi i zwiedzenia tych atrakcji w oryginalnej wielko
ści, w różnych częściach świata. Modele wykonano przy użyciu najnowszych technologii z materiałów odpornych na oddziaływanie warunków atmosferycznych.
Na terenie parku funkcjonuje obiekt gastronomiczny i mini zoo. Zwiedzać można codzienne w godzinach 9- 19, a w niedzielę i święta o d 11 d o 19.
Andrzej Buster Fot. Andrzej Buster fot. Chiystiisa z Rio
E W A M l t L l £
M A l i A s z c b s c r i
tołniAcroMć
WYDAWNICTWA
Ewanielie na kaszëbsczi tołmaczoné
w końcu września, tuż przed Kaszubską Piel
grzymką d o Ziemi Świętej ukazało się tłumaczenie Ewangelii na język kaszub
ski - Ewanielie na kaszëb- sczi tołmaczoné.
Autorem przekładu jest o. Adam Ryszard Sikora O F M , który przetłuma
czył Ewangelię z greki. O d 2001 roku poszczególne Ewangelie ukazywały się nakładem Wydawnictwa Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego i Oficyny Czec. Wydanie z 2010 roku jest pewnym podsumowaniem wielu lat pracy o. Adama Ry
szarda Sikory. Prezentuje wszystkie przekłady w jednym wydaniu. Autorem recenzji teologicznej jest biskup pel- pliński ks. prof. dr hab. jan Bernard Szlaga i ks. prof. dr hab. Jan Perszon. Nad poprawnością językową czuwał prof. Jerzy Treder.
Ewanielie na kaszëbsczi tołmaczoné zostały wydane bardzo starannie i bogato. Jest to prawdopodobnie pierw
sze tłumaczenie Ewangelii w Polsce zawierające zdjęcia obrazów, rzeźb świątyni pochodzące z ziemi związa
nej z językiem przekładu. Autorami zdjęć są ks. Marian Miotk i Teresa Klein.
Ewanielie na kaszëbsczi tołmaczoné z greczi przeło- żił na kaszëbsczi jazëk ô. Adam Ryszard Sikora OFM, Zarząd Główny Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego, Gduńsk 2010
AB
Kaszuby
w drugiej połowie 2010 roku, nakładem gdyńskiego Wydawnic
twa Region, ukazał się al
bum Kaszuby. Znajdziemy w nim kilkaset kolorowych zdjęć prezentujących pięk
no współczesnych Kaszub.
Ich autorami są: Jarosław Ellwart, Marek Wantoch- Rekowski i Sławomir Cza- lej. Wydawca prezentuje kaszubską krainę dzieląc ją na ziemię pucką, wejhe- rowską, lęborską, słupską, kościerską, chojnicką, by-
towską i miastecką, Kartuzy i Szwajcarię Kaszubską oraz powiat człuchowski. Każdy z rozdziałów poprzedzono krótkim wstępem. Tekst przedstawiono w trzech języ
kach: polskim, angielskim i niemieckim. Album otwie
ra historyczna mapa Pomorza, natomiast zamyka mapa współczesnych Kaszub.
Jarosław Ellwart, Kaszuby, Wydawnictwo Region, Gdynia 2010
AB
Pod pierzna Dobrego
Niezwykle ciekawy tomik poezji Doroty Wil
czewskiej pochodzącej z Kaszub środkowych - z Łączyna nad jeziorem Raduńskim. Zaprezento
wane wiersze pochodzą z czasów współpracy au
torki z „Gazetą Kartuską"
(1998-2003). W tomiku znajdziemy kilkadziesiąt nastrojowych utworów w języku kaszubskim. Ich autorka jest absolwentką filologii polskiej Uniwer
sytetu Gdańskiego, posiada kwalifikacje d o nauczania języka kaszubskiego. Obecnie jest nauczycielką w Ze
spole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Witolda Pileckiego w Przodkowie. Wiersze pisze o d wielu lat. Publikowała m.in. w e wspomnianej „Gazecie Kartuskiej", „Pomera
nii". Jej twórczość była prezentowana z zeszycie literac
kim „Jich troje" i antologii „Mësla dzecka".
Dorota Wilczewskó, Pod pierzna Dobrego, Zrzesze
nie Kaszubsko-Pomorskie Oddział Banino, Banino - Kar
tuzy 2010
AB
Śladami żydowskimi po Kaszubach
ŚLADAMI ŻYDOWSKIMI
po Kaszubach
JUDISGHE SPUREN
In der Kaschubei
Książka, jak zapowiada jej tytuł, jest próbą prześle
dzenia dziejów osadników żydowskich na terenach zamieszkiwanych przez Kaszubów. Jej wydanie po
przedziły prace badawcze przeprowadzone w latach 2006 - 2007 na terytorium obecnego województwa pomorskiego. Badaczami tego tematu byli studenci i doktoranci z Polski, Nie
miec i Izraela, którzy pra
cowali w ramach progra
mu Fundacji „Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość".
Uczestnicy warsztatów (w Gdańsku i w Przewozie k/
PRZEWODNIK Ein REKEHANOBUCH
Chmielna) docierając d o regionalnych muzeów, biblio
tek, pasjonatów historii lokalnej, a przede wszystkim ba
dając miejsca pochówków, poznawali i dokumentowali dzieje żydowskich mieszkańców na całych Kaszubach.
Przedmiotem badań były też dotychczasowe publikacje na ten temat, w tym wspomnienia żydowskiej Kaszubki Elżbiety Pintus. Książka jest więc owocem dwuletnich intensywnych prac badawczych, które zostały uporząd
kowane i przedstawione według przejrzystych zasad. Na pierwszych stronach zamieszczone zostało kalendarium ukazujące obecność osadnictwa żydowskiego na Kaszu
bach, począwszy o d XIII wieku. W dalszej części prezen
towane są wyniki prac badawczych z uwzględnieniem stref terytorialnych. W części dokumentującej zasięg Kaszub Północnych i Środkowych zamieszczony został materiał dotyczący Wejherowa, Pucka, Lasów Piaśnic- kich, Kartuz, Kościerzyny i kilku mniejszych miejscowo
ści z tego okręgu badawczego. Kolejny rozdział dotyczy Południowych Kaszub i ukazuje ślady obecności żydów w Brusach, Czersku, Człuchowie i Chojnicach. Rozdział dotyczący Kaszub Zachodnich obejmuje przekaz z ta
kich miast jak Słupsk, Lębork i Bytów. Osobno omówio
no Trójmiasto, czyli Gdynię, Gdańsk i Sopot oraz miejsce masowej zagłady - Stutthof. Bardzo interesujący jest dział Podziękowania, gdzie aż na trzech stronach wymienio
ne zostały osoby i instytucje udzielające informacji lub materiałów źródłowych dla tego opracowania. Książka zawiera także słowniczek z objaśnieniami żydowskich wyrażeń, jest także bogato inkrustowana zdjęciami i ilu
stracjami, co czyni ją ciekawszą Jest to publikacja d w u języczna; lewa część napisana została w języku polskim, prawa w języku niemieckim. Redaktorami prowadzącymi są Miłosława Borzyszkowska- Szewczyk i Christian Plet- zing. Wydawcami natomiast Instytut Kaszubski w Gdań
sku i Academia Baltica w Lubece. th
Moje wiérztë
z okazji osiemdzie
siątej rocznicy urodzin wielkiego kaszubskiego poety, Alojzego Nagła oraz nadania jego imie
nia Bibliotece Filialnej w Kielnie, ukazał się zbiór jego poezji, zatytułowany
„ M o j e wiérztë". Książka zawiera utwory wcześniej prezentowane w tomikach
„Procem noce", „Cassubia Fidelis", „Astrë", „Szadi Władi" i „Odemknij dwi- érzë". Przedsięwzięcie jest niezwykle cenne, gdyż uprzednie wydania były cienkimi siermiężnymi zeszyta
mi, na miarę czasów, w których były wydawane; zupeł
nie nieadekwatne do treści zawartego w nich przekazu.
Obecny zbiór został zaopatrzony obszernym i rzetelnym biogramem poety. Wiersze zostały zachowane w ukła
dzie poprzednich tomików, z zamieszczeniem informa
cji istotnych dla każdego wydania. Na okładce pokazane jest ukochane miejsce Nagła - Kościół parafialny w Kiel
nie, z widocznym placem po nieistniejącym już domu rodzinnym poety.
Dzięki temu wydaniu piękna kaszubska poezja Aloj
zego Nagła, przepełniona melancholią i niezwykłą wraż
liwością, doczekała się nareszcie godnej i stosownej oprawy. Zawdzięczamy to Gminnej Bibliotece Publicz
nej w Szemudzie, Starostwu Powiatowemu w Wejhero
w i e oraz Urzędowi Gminy Szemud. Tomik wydało w y dawnictwo Region z Gdyni.
th
Zjazd Kaszubów w Pucku
Różnymi drogami - morską i lądową zmierzali człon
kowie naszego Oddziału na tegoroczny Zjazd Kaszubów w Pucku. Sporą atrakcją był rejs dwoma statkami z gdyń
skiego portu do Pucka i uczestniczenie w Pielgrzym
ce Rybackiej na wodach Zatoki Puckiej. Wspomnienia z tego dnia prezentujemy w fotorelacji Grzegorza Grzy
mały i Andrzeja Busiera.
PRZEGLĄD WYDARZEŃ
GDYNIA - KASZUBY
Pomnik Świętopełka li Wieikiego
w centrum Gdańska, przy ul. Szerokiej stanął długo oczekiwany pomnik Świętopełka II Wielkiego. Powstał staraniem Zarządu Głównego oraz Zarządu oddziału gdańskiego Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego. W ten sposób mało znana prawda historyczna o wielkich ksią
żętach pomorskich nabrała rumieńców i zainspirowała do jej poznawania.
Pomnik został zaprojektowany przez znanego kaszub
skiego artystę plastyka, pana Wawrzyńca Sampa. Przed
stawia on postać władcy skupionego, zamyślonego, któ
ry jedną ręką przysłania czoło, żeby śmiało spoglądać w dal, w drugiej ręce trzyma włócznię i jest gotowy d o boju. Posąg jest pełen symboli charakterystycznych dla epoki, w której Świętopełk II żył i sprawował władzę.
Odlew z brązu wysokości ponad 2,5 m został umiesz
czony na postumencie z kamienia, na którym widnieje napis Zrzeszonëch naju nicht nie złomie.
O d strony artystycznej pomnik jest wysmakowany i godny miasta, w którym stanął, może tylko skwerek nieco za mały.
Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się 22 sierp
nia, na zakończenie jubileuszowego Jarmarku św. Domi
nika. Odsłonięcia dokonali marszałek województwa po
morskiego Mieczysław Struk, prezydent miasta Gdańska Paweł Adamowicz, prezes Zrzeszenia Kaszubsko - Po
morskiego Artur jabłoński. Prezes oddziału ZKP w Gdań
sku Tomasz Szymański oraz autor pomnika Wawrzyniec Samp. Pomnik został poświęcony przez arcybiskupa se
niora Tadeusza Gocłowskiego.
th
Promocja dzieła Ojca Adama Sikory
w prezbiterium Kościoła Świętej Trójcy w Gdańsku 20 września odbyła się promocja
„Ewanielii na kaszëbsczi tłomachonëch" o. Adama Ry
szarda Sikory, jest to już kolejny po ks. Franciszku Gru- czy i Eugeniuszu Gołąbku przekład Pisma Św. na język kaszubski. Dzieło ojca Sikory jednak zasadniczo różni się o d dwóch poprzednich, gdyż jest przekładem z gre
ki, a nie z Biblii Tysiąclecia w języku polskim. Autor pra
cował nad swoim dziełem kilka lat i jak sam twierdzi już dziś użyłby w niektórych miejscach innych wyrażeń, lepiej oddających rzeczy sedno. Podkreślił w ten sposób, że język kaszubski jest niezwykle dynamiczny, rozwija się.
Podczas promocji rozmowy z Ojcem Adamem pro
wadził redaktor Adam Hlebowicz.
Dzieło recenzowali o d strony językowej prof. Jerzy Treder, który współpracował z ojcem Sikorą przy po
wstawaniu przekładu, o d strony merytorycznej wybitny
biblista, ks. prof. Jan Bernard Szlaga, biskup ordynariusz diecezji pelplińskiej. Wybrane fragmenty Pisma Św. w ję
zyku greckim i kaszubskim prezentował sam Autor. Ilu
strację muzyczną spotkania wykonał kwartet smyczkowy Cztery Kolory. Promocja zgromadziła bardzo liczne gro
no zainteresowanych osób.
Nasz oddział reprezentowała 15- osobowa delegacja.
th
Odsłonięcie pomnika Bogusława X w Słupsku
w niedzielę 12 września w Słupsku został odsłonię
ty pomnik kaszubskiego księcia z rodu Gryfitów - Bo
gusława X Wielkiego. Inicjatorem realizacji pomnika był redaktor Zbigniew Talewski, którego wsparły władze sa
morządowe, Rada Rodzin Trzebiatowskich i inne organi
zacje. Monument przedstawia postać księcia naturalnej wielkości z papieskim mieczem w ręku. Na kamiennym postumencie umieszczono mosiężne plakietki z herbami Pomorza i Słupska oraz akt nadania włości Trzebiatkowy rodom Trzebiatowskich. Pomnik stanął w sercu miasta, przy Zamku Książąt Pomorskich. Jego autorem i wyko
nawcą jest pracownia Roberta Sobocińskiego z Gnie
zna.
W uroczystości odsłonięcia pomnika wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, delegacje Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego, w tym również z Gdyni oraz społeczność miasta Słupska. O d słonięcie pomnika było jednym z punktów programu ob
chodów Jubileuszu Miasta Słupska z okazji 745 - lecia i 700- lecia lokacji i relokacji. Obchody trwały cztery dni i były bogate w różne imprezy kulturalne i sportowe
th
Wierzciiucino Biskupowi Dominikowi
w Wierzchucinie w Alei Zasłużonych dla Ziemi Puc
kiej stanął kamień z tablicą poświęconą pamięci Sługi Bożego Biskupa Konstantyna Dominika. Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia odbyła się 16 września i mia
ła związek z przypadającą w bieżącym roku 140. rocz
nicą urodzin Biskupa. Uczestnicy spotkali się najpierw w Kościele parafialnym na Mszy Św. w intencji rychłej beatyfikacji Konstantyna Dominika. Następnie barwny pochód przemaszerował na Plac Kaszubski, gdzie go
ści przywitali gospodarze imprezy: Jadwiga Kirkowska i Ryszard Piontek- prezesi miejscowego oddziału ZKP.
Po odśpiewaniu hymnów polskiego i kaszubskiego głos zabrała fundatorka tablicy Teresa Hoppe, która przybli
żyła zebranym historię kultu Biskupa Dominika, po czym nastąpiło odsłonięcie i poświęcenie tablicy.
Poświęcenia dokonał ks. prof. Jan Perszon, który rów
nież przewodniczył Mszy Świętej.
W uroczystości wzięły udział delegacje i poczty sztandarowe z siedmiu oddziałów ZKP, w tym również z Gdyni, władze gminne i powiatowe, rodzina biskupa Dominika ze Stanów Zjednoczonych oraz miejscowa
ludność. th
Lilia Kaszubska
Zespół redakcyjny serdecznie gratuluje Pani Prezes otrzymania tak zaszczytnego wyróżnienia, jakim jest Lilia Kaszubska przy
znawana od tego roku przez Od
dział ZKP w Żukowie.
Poniżej przedstawiamy lau
dację, która została wygłoszona z tej okazji.
Dzisiejsza Lilia Kaszubska trafiła do osoby niezwykłej, jej skromność, cierpliwość, ogromne oddanie rodzinie i naszej małej Ojczyźnie sprawiają, że czuję się nie tylko bardzo wzruszona, ale i dumna, że mam możliwość w y głoszenia kilku słów Jej poświęconych.
Pani Teresa Hoppe- inżynier, przedsiębiorca, re- gionalistka kaszubska.
Urodziła się 13 września 1947 roku w Kowalewie, w gminie Szemud.
W 1965 roku ukończyła Technikum Ogrodnicze w Pruszczu Gdańskim i rozpoczęła pracę w Powiatowej Radzie Narodowej w Wejherowie.
W 1966 roku wyszła za mąż za Gerarda Hoppe i u boku męża trwa do dziś.
Początki Jej kariery zawodowej to praca w trójmiej
skich firmach zajmujących się pielęgnacją zieleni, gdzie przechodziła różne szczeble.
O d 1975r. jest mieszkanką Gdyni.
W 1979r. ukończyła studia zawodowe na Akademii Rolniczej w Poznaniu i uzyskała tytuł inżyniera ogrodni
ka.
W 1986r. rozpoczęła studia na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie uzyskując w 1991r. tytuł magi
stra teologii z dziedziny teologii moralnej.
W latach 1990-2003 była nauczycielem religii w Szkole Podstawowej nr 21 w Gdyni.
Angażowała się w organizację Jasełek, konkursów bi
blijnych i kaszubskich. Dzięki Jej zaangażowaniu w spra
w y regionu i stałej trosce o kondycję języka kaszubskiego ten ostatni zaczął być obecny w życiu szkoły i Gdyni.
Umiłowanie tego, co piękne, słuszne i sprawiedli
we, etyczne i nasze - kaszubskie obecne było i nadal jest tak w pracy zawodowej, jak i społecznikowskiej pani Teresy.
W 1991r. założyła firmę „Denega", a w 1996r.
Przedsiębiorstwo Usług Ogrodniczych „Malwa".
Poza pracą zawodową pani Teresa Hoppe z pasją oddaje się równie ciężkiej i wymagającej pracy zrzesze
niowej.
O d 1983r. jest członkiem Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego i członkiem Rady Naczelnej.
Wielokrotnie pełniła funkcję wiceprezesa i prezesa Gdyńskiego Oddziału Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskie
go, a o d 2007r. ponownie nam szefuje.
Jest jednym z pomysłodawców i inicjatorów takich wielkich i ważnych działań, jak doprowadzenie do wy
budowania w 2001 r. pomnika Antoniego Abrahama na Placu Kaszubskim w Gdyni, utworzenie w 2003r. Ośrod
ka Kultury Kaszubsko- Pomorskiej, działającego przy Filii nr 15 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdyni, organiza
cja 50-lecia istnienia Gdyńskiego Oddziału ZKP, organi
zacja VIII Zjazdu Kaszubów w Gdyni czy stały patronat nad nauczaniem języka kaszubskiego w gdyńskich szko
łach.
Pani Teresa Hoppe jest współorganizatorem piel
grzymki Kaszubów d o Ojca Świętego- Jana Pawła II w 2004r. O d wielu lat jest propagatorką kultu sługi Bo
żego biskupa Konstantyna Dominika na terenie całych Kaszub.
Teresa Hoppe nigdy nie pozostawała obojętna na niedolę drugiego człowieka. Niosąc pomoc innym czy
niła to w sposób nie spektakularny, ale cichy, z potrzeby serca. Potrafi poruszyć i porwać do czynu innych ludzi.
Z wielu przymiotów Ją cechujących wymienić na
leży przede wszystkim:
- ogromną charyzmę - merytoryczność - umiejętność negocjacji - stanowczość
- cierpliwość i wyrozumiałość
- a także fachowość i konsekwencję w e wszystkich podejmowanych działaniach.
Już Johann Wolfgang Goethe powiedział, że „Żyjemy naprawdę tylko wtedy, kiedy cieszymy się ludzką życz
liwością".
Myślę, że dowody ludzkiej życzliwości Pani Teresa Hoppe odbiera często, chociażby w uśmiechach do Niej kierowanych, życzliwych spojrzeniach i serdecznych rozmowach.
Za swoją pracę społeczną na rzecz regionu Pani Teresa Hoppe była wielokrotnie nagradzana. Wymienię w t y m miejscu chociażby:
- Srebrną Pieczęć Świętopełka Wielkiego - Skrę Ormuzdową
- Czy Medal Stolema Klubu Studenckiego „Pomora- nia".
Święty Augustyn powiedział:
„Człowiek nie może niczego nauczyć drugiego czło
wieka, może m u tylko dopomóc znaleźć prawdę w e własnym sercu". I za to poszukiwanie, skłanianie do my
ślenia i refleksji, a w konsekwencji przyczynianie się do odnajdywania siebie i własnych korzeni bardzo jesteśmy wszyscy wdzięczni Pani Teresie.
Myślę, że jestem wyrazicielką opinii wszystkich tu zgromadzonych, że Lilia Kaszubska trafia w e właściwe
i godne ręce. jś
.'pk.-.
m
. \ 0 / ^ j r