• Nie Znaleziono Wyników

Życie w przedwojennym Goraju - Bolesław Kotlik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie w przedwojennym Goraju - Bolesław Kotlik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BOLESŁAW KOTLIK

ur. 1925; Goraj

Miejsce i czas wydarzeń Goraj, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Goraj, dwudziestolecie międzywojenne, przemysł, handel, Żydzi

Życie w przedwojenny Goraju

Przemysłu nie było w Goraju, tylko drobny przemysł był, a w czasie okupacji w ogóle [zamarł]. Więc jak mogli ludzie żyć? Mieli kawałki ziemi i uprawiali ją, aby na chleb starczyło i na ziemniaki. Tak było wszędzie, biednie się żyło. Przed wojną handel był w rękach Żydów. Oni mieli sklepy, cały rynek to ich sklepy, krawcy, ale biednie też żyli. Nie wiem czy takich bardzo zamożnych [można było spotkać], ja wątpię. To zależy od rodziny, jak ktoś jest sprytny, pracowity to jemu się lepiej żyje. Żydkowie niektórzy byli zamożniejszy, coś tam pobudowali, jakiś domek odrestaurowali.

Data i miejsce nagrania 2011-10-06, Goraj

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Justyna Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bo on mówi tak, w szkole śmy z Żydóweczkami rozmawiali, to mówi: „Tak u nas to się szybciej – mówi – do nieba pójdzie, bo u nas na siedzęcy chowają, u was na leżęcy,

Tam w różnych sklepach różny towar był, ale tam takie podstawowe, no bo musieli gdzieś te na kartki sprzedawać i to pieczywo jakieś tam jakie było, czy jakieś tej kaszy trochę

Słowa kluczowe Goraj, wydarzenia na rynku w Goraju, Biłgoraj, Niemcy, okupacja niemiecka, aresztowania, żandarm, biłgorajskie więzienie, Zwierzyniec, kolej wąskotorowa,

Ludzie tak żyli w czasie okupacji niemieckiej, że jeden do drugiego się nie zwierzył z niczym, bo się jeden drugiego bał. Sąsiad sąsiada obawiał

Z biłgorajskiego więzienia wywiezieni zostali do Zamościa, cała grupka dwudziestu dwóch obywateli, byli tam urzędnicy z Goraja, nauczyciele, ludzie wykształceni, wojskowi.

Tenże dowódca placówki decydował czy cię może przyjąć lub też nie.. Jak miał jakieś wątpliwości, podejrzenia, co do rodziny czy do ciebie, to mógł cię nie przyjąć

Praktycznie rzecz biorąc to byli tam polscy policjanci, polscy bo Niemcy jak wkroczyli to od razu wezwali przedwojenną granatową policję do służby niemieckiej tutaj. Ci którzy

Od pięćdziesiątego trzeciego roku pracowałem w Goraju jako kierownik sklepu spożywczego, który należał w GS-u. Przebyłem w wojsku, w szkole lotniczej do