• Nie Znaleziono Wyników

Klub Nora w Lublinie - Marek Gacka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Klub Nora w Lublinie - Marek Gacka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MAREK GACKA

ur. 1952; Turek

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, klub Nora, ulica Krakowskie Przedmieście 32, życie kulturalne, artyści, życie codzienne, wybór Karola Wojtyły na papieża

Klub Nora w Lublinie

Kolejny taki element mapy kulturalnej Lublina to była słynna Nora. Nora to był klub, jakby to powiedzieć, [taki] mikro SPATiF warszawski. Nora, Krakowskie 32, to było dla artystów, nieśmiertelny pan Bolesław w bramce, żadnego wejścia, trzeba było mieć legitymacje. Ja otrzymałem wejściową – bo księgarze mieli uprawnienia i można było wykupić legitymację – i tam chodziliśmy z Tadziem, bo było strasznie tanie jedzenie, pisarze, świętej pamięci Siemion i inni. Plus jak się odbywały spektakle teatralne, to spotykaliśmy się wszyscy w Norze wieczorem, więc to było bardzo piękne, czy to był młody Olbrychski, czy Janda, to wszystko tam, na takim półpięterku jeszcze był barek, także fotograficy, Zbyszek Stępień, pozostali, to te fajne takie rozmowy. Oczywiście, mieliśmy świadomość [że jesteśmy obserwowani], bo to było absolutnie pod kuratelą służb. Tam słowo każde było odnotowane. Oczywiście kiedy się bawisz, jesteś młody, to mało uwagi na to zawracasz, ale nie zapomnę, jak 16 października ten słynny Rosołowski w telewizorze na czarno ubrany wygłasza tę swoją mowę, że w dniu dzisiejszym dokonano wyboru papieża i papieżem został kardynał Karol Wojtyła. I wtedy się wydarzyła rzecz nieprawdopodobna w Norze, bo ona zazwyczaj była już po południu pełna, pełno nas się tam złaziło – ujawnili się przez moment pracownicy służb, wstali, zamknęli drzwi od wnętrza i [jeden] mówi:

„No, słuchajcie, dzisiaj się bawicie na nasz koszt”. To było coś nieprawdopodobnego, w każdym razie rozeszliśmy się nad ranem, wraz z tłumami, które były na ulicach po prostu, na Krakowskim Przedmieściu, bo to wydarzenie nieprawdopodobne. Później oczywiście cały biznes w księgarni, obrazki, monety.

(2)

Data i miejsce nagrania 2015-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Alicja Magiera, Marek Słomianowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Wróciłam akurat na święta Bożego Narodzenia i już potem nie wracałam, bo mąż był na wojnie jako żołnierz i tam był ranny, we Lwowie w szpitalu leżał.. Pod Lwowem

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Potem nasz laborant, pracujący w szalenie trudnych warunkach Jan Trembecki, okazał się być znakomitym fotoreporterem.. Ryzykował różnymi sytuacjami, w których mógł

Tu staraliśmy się bardzo to wzbogacić, niektóre imprezy były otwarte, czyli wpuszczało się osoby, które nie miały karty wstępu, bo do klubu dostawało się kartę wstępu i tylko

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Studium Dramaturgii Współczesnej, gdzie odbyło się ponad 80 premier tekstów, które poza fachową literaturą, jaką był „Dialog”, nie ukazały się nigdzie więcej i nie