Sport rodzinny Centralny
Zlot Turystów Kolarzy
Sukcesy recytatorów Perła
czy prowincja
Czy Nysa zostanie kultu
rową prowincją...
str. 8
Sztandar dla 22 BD
Społeczny Komitet zaprasza do wsparcia inlCWWy " str. -13
'JV.rjT'L'"
GŁUCHOŁAZY * KORFANTÓW * ŁAMBINOWICE * NYSA * OTMUCHÓW * PACZKÓW
Nr 26
4 kwietnia1996 r. Wydawca: Fundacja Rehabilitacji Dzieci Ruchowo Niepełnosprawnych ISNN 1234 - 5091Cena 60 gr./6000 zł
Grant to myślenie DOSTATNICH
świąt W ielkanocnych
czytelnikom , drukarzom ,
SPRZEDAWCOM „KURIERA”,
W szystkim osobom życzliwym I NIEŻYCZLIWYM
ŻYCZY:
REDAKCJA
Opó ka Akcyjna MERATEH zostać zać^ona 21 marca 1989r.
MERATEHJest najwieksz1 (20 sklepów) na Dolnym CE sku firm1 handlów1 w brandy AGD RTV. nowoczeotiie zorganizowali1 i wyposa^on1. W ci1 gu 7 lat dziaćlnoaei handlowej Jirma wypracować sobie dóbr1 markę i zaufanie Klientów.
Jest to wynik udanej współpracy z najlepszymi producentami sprzętu AGD i RTV
w kraju i za granic1.
Firma MERATEH serdecznie zaprasza do swoich sklepów w Nysie :
"Jola 1" przy ul. Królowej Jadwigi 13, tel. 0-77/33-42-18
STO
Polar, Zelmer, Amica, Siemens, Bosch,Whirlpool, Ardo, ...
Curtis, Sony, Philips, Thomson,Daewoo,...
Duży wybór
górskich,turystycznych,miejskich, szosowych, ...
PRACOWNIKOM, ODBIORCOM I DOSTAWCOM
ZDROWYCH, SPOKOJNYCH
ŚWIĄT
WIELKANOCNYCH
życzą:
Ryszard i Przemysław Czabanowscy '
właściciele
s. c. RICARD®
Nysa ul. Krawiecka 24a
Raty,
dowóz bezpłatny.
ZAPRASZAMY
Sklep Nysa ul. Krzywoustego 6 tel. 33 33 30
Najniższe oprocentowanie 1.15 % miesięcznie ! MERATEH SA. 58-160(Eriebodzice, uL Watrzyska 7 A tri 0-746404-91 ta 0-7454-26-23
INTER W CARS
Auto - Handel - Pośrednctwo Nysa ul. Piłsudskiego 11 tel. (077) 33 77 83 PROWADZIMY SKUP, SPRZEDAŻ I
ZAMIANĘ
SAMOCHODÓW MAREK ZACHODNICH I POLSKICH.Gwarancje prawne na sprzedawane auta.
Możliwość spłaty w ratach bez żyrantów.
Zapraszamy: 9.00 - 17.00, w soboty 9.00 - 15.00
AGENCJA FINANSOWA
KAS®;®®
lEK&MWGEi
• Nysa, ul. Piastowska 10, tel 335-777 . • Nysa, ul. Parkowa 7, tel. 335-778
ŻYCZY WSZYSTKIM KLIENTOM ZDROWYCH / SPOKOJNYCH
ŚWIĄT WIELKANOCNYCH, POMYŚLNOŚCI / DOSTATKU.
<_________________________________________ >
Burmistrz informuje i odpowiada
Otrzymaliśmykolejny list dotyczący ruchu drogo
wegownaszymmieście. Drukujemy go zniewielkimi skrótami.
Wodniesieniu do wypowiedzi inspektora ds. drogownic
twa i zapewne nie tylko jego - uważamy, że są one spłycone, niepełne i nie na temat. W Rynku, po zamknięciu pobliskich ulic, ustał całkowicie ruch w obrębie restauracji „Kama” i
„Capri” i jednocześnie podwoił się „ku radości” Wojewódz
kiego Konserwatora Zabytków, w obrębie zabytkowej fontan
ny, budynku Starej Wagi i zabytkowych kamieniczek. Wy
doje się, że.w tym przypadku, sprawa natężenia ruchu dro
gowego w obrębie Rynku i przyległych ulic, o których wspo
mina inspektor, jest tak oczywista i przesądzona, że wyda
wanie jeszcze jakichkolwiek środków na ten cel było by nie
rozsądne i nierozważne. Wg. zebranych opinii mieszkańców Nysy, a w szczególności użytkowników dróg publicznych i ludzi przyjezdnych, życzeniem ich było by, aby ruch uliczny w naszym mieście był wygodny, prosty, nie uciążliwy, o swobodnych i prostych dojazdach do wszystkich punktów w mieście.
Dla osiągnięcia powyższego celu należałoby generalnie:
1. Zlikwidować uciążliwe i niebezpieczne rozjazdy i skrzyżowania i zastąpić je, jak to praktykuje się na całym świecie, ruchem okrężnym, z podporządkowaniem wszyst
kich odgałęzień do ronda. Praktyczne i realne możliwości pod względem terenowym i wykonawczym dla takich okręż
nych rozjazdów istnieją na następujących skrzyżowaniach - za mostem Bema, w kierunku na FSD, - za mostem beto
nowym, w kierunku na ul. Ujejskiego i Kościuszki, - na roz- jeździe do dworca PKP (na światłach), - na skrzyżowaniu ul. Moniuszki, Qelna (na światłach), - na wydłużonym ron
dzie łączącym ul. Mickiewicza, Prudnicką i rozjazd w obrę
bie stacji benzynowej (British Petroleum).
2. Uruchomić ruch okrężny w Rynku dla samochodów osobowych, dostawczych, autobusów turystycznych i częścio
wo miejskiej komunikacji autobusowej.
3. Przywrócić ponownie ruch na wszystkich drogach dojazdowych do Rynku oraz zlikwidować dotychczasowe wymyślone utrudnienia i labirynty dojazdowe do Rynku i wszystkich innych punktów w naszym mieście. Obecna sy
tuacja komunikacyjna odstrasza naszych turystów i naka
zuje im jak najdalej nas omijać.
4. Należy ponownie uruchomić linie autobusów miej
skich, które kursowały ulicami, Celną - Rynek - Wrocław
ska - Dworzec PKP i dalej jak w rozkładzie jazdy.
5. W celu odciążenia Rynku w obrębie zabytkowych bu
dowli, proponujemy przewidzieć objazd dla samochodów wyjeżdżających ruchem okrężnym z ul. Krzywoustego i uda
jących się na ul. Wrocławską itp., poprzez nowo powstały obecny objazd. (W kierunku odwrotnym)
6. Ponadto dla zmniejszenia natężenia ruchu w naszym mieście ograniczyć szybkość jazdy do 40 km/h, pozostawia
jąc na objazdach, łącznie z ul. Sudecką dopuszczalną szyb
kość 61) ktnj'... Zmiana tauipwpduję, że samochody ladaęe tranzytem wybierać będą szybszą drogę objazdową.
7. Co bardziej żywiołowych kierowców rozliczać winna z szybkości jazdy - Straż Miejska wyposażona w szybkościo
mierze.
Generalnie rzecz biorąc, należy przypuszczać, że z jednej strony projektantom zależy za zaspokojeniu ich eksperymental
nych ambicji, a nam zależy z drugiej strony, by nasze miasto w wyniku tych eksperymentów nie ucierpiało i nie zostało wy
łączone jako miasto niedostępne i niegościnne z ruchu tury
stycznego itp.
nawiązaniu do artykułu
„Diety i opłatyeksploatacyjne w górę”, który ukazał się w nr 24 Waszej gazety z 6 marca 1996r. ZarządSpółdzielniMie szkaniowej Lokatorsko - Wła snościowej wNysie wyjaśniaco następuje;
1. Kłamstwem jest stwier dzenie, że„Zarząd nie uczynił nic od kilku lat, by mieszkań
cy blokówprzy ul. Sudeckiej', Prusa, Piłsudskiego...” mogli bez trudu dojść do własnej klatki.
W latach 1993- 1995tylko na renowację dróg, dojść, par
kingów osiedlowych w tym kompleksie Spółdzielnia wy datkowała kwotęok. 28.700 zł (287 min starych zł) co daje położenie 228 m kw. chodnika i345 parkingu. Ponadto tylko w tym kompleksie wydano360 tys. zł nowych (3,6 mid sta rych) na ociepleniebudynków i 83 tys. nowych zł 'na montaż zaworów. O ile to oznacza, że Zarząd nic nie uczynił, to na
leżyautorowi pogratulować ro
zeznania tematu.
2. Nieprawdąjest, że diety Rady Nadzorczej, jej komisjii trzech Rad Osiedli pochłonęły kwotę100 tys. zł. W 1995 r. na cele wynagrodzeń za pracę w organach samorządowych wy
datkowano kwotę łączną wwy sokości 22.300zł.Jak to się ma do kwoty 100 tys. złi skąd się ona wzięła wie tylko autor ar tykułu.
3. Kompletną bzdurą jest stwierdzenie, „że nic się nie
robi, bo na Walnym Zgromadze niu delegatów mówisięo różnych sprawach (mniej ważnych)”.
Zarząd jest ciekawy*ile raży autor artykułu uczestniczył w obradach Zebrania Przedstawi cieli, że tak „kategoryczniei kom
petentnie”wypowiada się na ten temat. Naszym zdaniem autor nigdy niebrał udziału w takim zebraniu, bogdybychoć raz był jego uczestnikiem nie wypisałby
tego typu insynuacji.
4. Opłata za eksploatacjęlo
kali niezostała podniesiona dla tego, że Zarząd dużo zarabia, a RadaNadzorcza ma wysokiedie ty, czy teżz chęci pogłębieniaza
ległości w opłatach za mieszka nie. Gros tej podwyżki(16groszy za 1 m kw.) to podwyżka z prze
znaczeniem na remonty budyn
ków,a dokładniej natermoreno- wację.
Jest to jeszcze w tym roku ostatnia możliwość uzyskania dotacji państwowych na tego typu roboty i irą więcejsię zain
westuje, tym więcej się uzyska.
Nie wiemy również skąd to stwierdzenie, że „z pewnością spowoduje to, że opłatyw zale
głościach czynszowychwzrosną”.
To co, nie podnosićopłat bo za ległości wzrosną? Koszty działal ności są wszędzie wyższe, lecz zdaniem autora nie powinny one być wyższe w Spółdzielni ■ żyje ona winnym świecie i korzystaz innych praw ekonomicznych. Na koniec zmartwimy autora. W roku ubiegłymtakżepodniesiono opłaty (02.95), a zadłużenie nie wzrosło, alezmalało.
Uważamy, że te eksperymenty należy szybko zakończyć i przejść do wypróbowanych oraz ogólnie stosowanych roz
wiązań komunikacyjnych, które będą sprzyjać rozwojowi na
szej gospodarki i turystyki oraz zostaną zaaprobowane przez generalną część społeczeństwa, co winno znaleźć swoje odzwierciedlenie w proponowanym przez nas konkursie
„Jak usprawnić ruch drogowy w Nysie”.
Marian Potocki Jan Johnson W nawiązaniu do pisma panów Mariana Potockiego oraz Jana Jonson skierowanego do re_dakcji, w którym podważo
no sens wprowadzonych zmian w ruchu kołowym w mieście pragnę wyjaśnić przyczyny zmian oraz założony cel nowej organizacji ruchu.
Historyczny układ komunikacyjny miasta kierował ca
łość ruchu do centrum Nysy z głównym węzłem w Rynku. Z upływem czasu Rynek stracił w dużej mierze charakter punktu docelowego stając się natomiast najkrótszym w mie
ście połączeniem przelotowym na trasach Gliwice - Kłodz
ko, Gliwice - Opole i odwrotnie. Duże znaczenie dla takiego rozkładu ruchu miało położenie drogi krajowej nr 408 Kłodzko - Gliwice przebiegającej poprzez centrum miasta ulicami Mostowa - Krzywoustego - Chopina - Gierczak - Zjednoczenia - Mariacka - Prudnicka. Na ten ruch zewnę
trzny poprzez Rynek nałożył się ruch pomiędzy powstający
mi dzielnicami miasta „Nysa Południe”, „Podzamcze”, „Ujej
skiego”, „Rodziewiczówny” oraz ruch komunikacji zbiorowej potęgując jego natężenie.
Od połowy lat 80 w dobie intensywnego rozwoju moto
ryzacji problem zwiększającego się ruchu poprzez Rynek, Celną, Wrocławską zaczął ujawniać się poprzez:
- napływanie coraz większej ilości skarg do Urzędu od mieszkańców na duży ruch, hałas, spaliny itd.
- przyspieszone niszczenie zabytków (spękania budyn
ków, zarysowania elewacji, osiadania itd.)
- przyspieszone niszczenie dróg szczególnie na trasie ruchu ciężkiego (odczuwamy to obecnie jadąc ulicami Cho
pina, Gierczak, Mariacka - tzw. „pralka”).
Władze samorządowe widząc problem uciążliwości ru
chu przelotowego zaczęły na początku lat 90 szukać rozwią
zania problemów komunikacyjnych miasta. W trakcie prac studialnych i przygotowawczych przeprowadzonych przez specjalistyczne biuro projektowe okazało się, że 20 - 30 proc, wjeżdżających ze wszystkich kierunków do Rynku zatrzy
muje się na nim, by załatwić sprawy w przyległych obiek
tach, placówkach i instytucjach, natomiast 70 - 80 proc, przejeżdża przez Rynek jedynie tranzytem.
Biorąc m. in. to pod uwagę ustalono optymalny program rozwiązania problemów komunikacyjnych i ograniczenia tranzytu towarowego i osobowego przez centrum. W opar
ciu o ten program zrealizowano:
1. Przełożenie śródmiejskiego odcinka drogi krajowej nr 408 Kłodzko - Gliwice na tzw. małą obwodnicę Bema - Asny
ka - Jagiellońska. Zostało ono poprzedzone modernizacją mostu „Bema” z podniesieniem jego nośności z 15 do 30 t, co było warunkiem koniecznym dlatej zmiany.
2. Wyprowadzenie ze ścisłego centrum miasta komuni
kacji zbiorowej.
3. Ograniczenie ruchu przelotowego przez Rynek.
Celem wprowadzonej od 2 grudnia 1995 roku nowej organizacji ruchu w centrum jest prawie całkowite ograni
czenie w Rynku ruchu przelotowego „zewnętrznego” oraz pomiędzy dzielnicami miasta i wyprowadzenie z niego
(Dokończenie nastr. 4)
Przykrymjest fakt, żegazeta drukuje bez sprawdzenia wszel
kiego rodzajuwynurzenia „domo
rosłych”fachowców, którzybrak wiedzy w opisanym przezsiebie temacie usiłują nadrobić różnego rodzaju „sensacjami”,domysłami i wnioskami wysuwanymi z fał
szywych przesłanek.
Jeszcze bardziej przykrym jest fakt, że usiłuje się wykorzy stać Spółdzielnię do rozliczeńz panem Sanockim i gazetą „No
winyNyskie”.
O ile Waszagazeta mapre
tensje dop. Sanockiego toniech to wyartykułuje wprost, a nie wypisuje różnego rodzaju głu poty, chcąc pod przykrywką dbałości o członkóiu spółdziel
ni faktycznie „dołożyć” p. Sa nockiemu.
P. S. Wynagrodzenia Zarzą
du Spółdzielni nie są tajne.
Prezes zarabia 1.460 zł plus premia uznaniowa do 20 proc.
Z-caprezesa-1.160 zł plus pre
mia uznaniowa do20 proc.. W gestii Spółdzielni jest zarzą
dzanie 6000 mieszkań zamie
szkałych przez ok. 17.500 mie
szkańców. Prosimy, by autor porównał te wynagrodzenia nie z wynagrodzeniami członków Zarządu miasta leczz innymi Zarządami spółdzielni o podobnejwielkości.
Zgodnie z Ustawą - Prawo prasowe wnosimy o wydruko
wanie ww. wyjaśnienia jako polemiki zww. tekstem.
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko
■ Własnościowej w Nysie
IMIENINOWE STANDARDY
Marzec byl miesiącem imieninowym. W celach badawczych ucze
stniczyliśmy w paru imieninach. Byliśmy tam zapraszani, albo sami wpraszaliśmy się. Oto podsumowanie naszych wnikliwych badań:
Zwykle w nyskich imieninach uczestniczy ok. 15 osób (oprócz solenizanta i jego współmałżonka), z kręgu rodziny i najbliższych przyjaciół. Menu imieninowe: przekąski zimne - wędliny, śledzie w oleju lub tatar, ogórki, grzybki, jajka w majonezie, pieczywo; dania gorące - barszcz z krokietem, bigos lub kurczak pieczony; napoje - woda mineralna, jakiś słodki napój gazowany, kawa, herbata; trunki - „Luksusowa”, Hanacka” ewentualnie inna czeska gorzałka, koniaki i wina bywają, ale nie cieszą się wzięciem; ciasta bardzo różne, wła
snego wypieku, zwykle bardzo smaczne. Z reguły po czwartym kieli
szku goście wnoszą toast na cześć Drogiego Solenizanta, intonując staropolską pieśń „O panu Stolacie”.
Sensacja tegorocznych imienin - to zupełny brak politycznych te
matów, które jeszcze nie tak dawno były przedmiotem dyskusji i po
lemik przy biesiadnym stole.
Przyjęcia imieninowe trwają zwykle ok. 5 godzin (od 18 do 23).
Solenizanci otrzymują w prezencie przeważnie: kosmetyki, przedmio
ty zdobiące dom, alkohole (dobre), książki (rzadko) i kwiaty.
UWAGA TANDETA!
„Przepiękne” żyrandole i lampy stojące, a także kinkiety składa
jące się z szklanych płytek, drewnianych listewek i stojaków oraz drucianego szkieletu - można nabyć na nyskim targowisku i w ny
skich sklepach.
Odradzamy jednak kupno tego osprzętu oświetleniowego, wypro
dukowanego przez anonimowych częstochowskich rzemieślników. O nietrwałości tego „ustrojstwa” przekonaliśmy się w osobistym mie
szkaniu oraz mieszkaniach naszych bliskich i znajomych.
KOREAŃCZYCY FUNDUJĄ NYSIE SUPERMARKET
Zadomowiony już prawie w nyskim ZSD - FSO koreański koncern Daewoo postanowił sprawić miastu piękny prezent. Podarunkiem tym będzie czterokondygnacyjny supiermarket zbudowany u zbiegu ulic Moniuszki i Prudnickiej (w miejscu słynnego już ogrodzonego terenu po wyburzonych przed laty pawilonach handlowych).
Na parterze i dwu piętrach będzie można nabyć dosłownie wszy
stko. Od wykałaczki, poprzez eleganckie garnitury, do nowoczesne
go samochodu. Ceny będą konkurencyjne, to znaczy niższe niż w innych sklepach. Trzecie piętro zajmie restauracja specjalizująca się w potrawach azjatyckich. Będzie tam też klimatyzowana sala naro
dowa - balowa. Obiekt zostanie oddany do użytku w grudniu br. (po południu).
DALSZY CIĄG SERIALU
„GRAFFITI CZYLI WALKI”
Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj prezentujemy hasła z murów i ulic dotyczące poważnego problemu, a mianowicie oświaty. Oto one:
- Człowiek rodzi się mądry, potem idzie do szkoły.
- Kubek wódki albo dwa, by nauka lepiej szła.
- Pokorny uczeń z dwóch ściąg korzysta.
- Uczyć się - Lenin. Lenić się - uczeń.
- Szkoła - ludzie ludziom zgotowali ten los.
- Religia do szkół, wf do kościołów. cdn.
- Szkoła jest jak wc - chodzę bo muszę. Ob. Serwator
Z prac Zarządu Gminy
Na ostatnie posiedzenie Zarządu Gminy Nysa zaproszony został dyrektor Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej Zdzisław Osadczuk oraz z-ca dyrektora Józef Baziak. Przewodniczący Za
rządu Mieczysław Warzocha złożył serdeczne podziękowanie Z.
Osadczukowi (w związku z przejściem na emeryturę) za ponad 40- letnią pracę zawodową na rzecz gospodarki komunalnej i mieszka
niowej oraz za kierowanie Przedsiębiorstwem Gospodarki Mieszka
niowej w Nysie.
□ □□
Zdrząd zapoznał się z pismem Spółdzielni Mieszkaniowej Loka
torsko - Własnościowej ul. KEN 35 w Nysie dotyczącym wspólnej realizacji budynku mieszkalnego przy ul. Sudeckiej. Dokumentacja przewiduje do realizacji kompleks 3 budynków o łącznej ilości 110 mieszkań. Jednak z uwagi na małe zainteresowanie członków spół
dzielni, w pierwszej kolejności planuje się do realizacji budynek trzy- klatkowy o 30 mieszkaniach.
Zarząd nie przyjął propozycji Spółdzielni Mieszkaniowej, nato
miast zabezpieczy w budżecie gminy na 1997 r. kwotę niezbędną na uzbrojenie tego terenu pod budowę tj. około 300.000 zł.
W sprawie trybu rozpatrywania i kwalifikowania wniosków o najem lokalu mieszkalnego Wydział Lokalowy przedłożył listę skierowań na lokale mieszkalne.
Wszystkie wnioski osób ubiegających się zostały pozytywnie za
opiniowane przez Społeczną Komisję Mieszkaniową. Zarząd zatwier
dził listę osób zakwalifikowanych do zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego, najmu lokalu zamiennego, najmu na zasadach czynszu regulowanego. Listy zostaną wywieszone w budynku Urzędu Gminy.
□ □□
Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Nysie obchodzić będzie jubileusz XXXV-lecia połączony z nadaniem jej imienia Witolda Lu
tosławskiego. W związku z tym, Zarząd zawnioskował o nadanie dyrektorowi mgr. Stanisławowi Cetnarowskiemu odznaki „Zasłużo
ny dla Ziemi Nyskiej”, biorąc pod uwagę całokształt jego działalno
ści.
EBK
4 kwietnia 1996 Kurier Nyski 3
Wiele serdeczności,
wiosennej pogody ducha w zdrowiu i pomyślności Wszystkim mieszkańcom
Ziemi JVyskiej
z okazji Świąt Wielkanocnych
życzy
Władysław Medwid Poseł Ziemi Nyskiej
na Sejm Rzeczypospolitej Polski t_______________________________
YYCH, SPOKOJNYCH / RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY
ORAZ MIŁYCH SPOTKAŃ
PRZY ŚWIĄTECZNYM STOLE <
W RODZINNEJ ATMOSFERZE, WSZYSTKIM MIESZKAŃCOM
MIASTA / GMINY NYSA życzy:
Burmistrz Miasta i Gminy Nysa Mieczysław Warzocha
POGODY DUCHA, DOSTATKU W DOMU, SZCZĘŚCIA W RODZINIE,
ZDROWIA
I BŁOGOSŁAWIEŃSTWA
BOŻEGO Z OKAZJI WIELKIEJ NOCY Swoim Członkom, Sympatykom
i wszystkim Mieszkańcom miasta i gminy Nysa
życzy:
Zarząd Miejsko - Gminny Polskiego Stronnictwa Ludowego
V
y
| Wokół Baranka
Wielki Tydzień, a wreszcie same święta, Wielkanoc i Poniedziałek, to czas szczególnie bogatej obyczajowości.
ierwszy dzień Wielkiego Tygodnia zwany jest Nie
dzielą Palmową. W dawnej Pol
sce w tę niedzielę połykano bazie wierzbowe i uderzano się gałąz
kami wierzbiny. Był zwyczaj, że dziewczęta już od świtu smagały nią każdego, kogo tylko udało im się spotkać, pokrzykując wesoło:
„ ja nie biję - wierzba bije”. Mło
dzieniaszkowie zaś wpadali do chałup i bilDiy śpiochów z woła
niem: „nie ja biję - wierzba bije, za tydzień - wielki dzień”.
W wielkośrodowe Judaszki”
rozszarpywano i topiono kukłę, maszkarę Judasza, sporządzoną ze słomy lub gałganów. W Wiel
ki Czwartek cichły kościelne dzwony, a głos oddawano klekot- kom. Zapalano też wiązki drze
wa na rozstajnych drogach, aby ogrzać zmarłych, zmarzniętych podczas długiej zimy, a o zmroku wystawiano im i domowym ubo- żątkom jadło.
Niektórzy biskupi i magnaci na znak pokory umywali nogi dwunastu starcom. Wybierali do tego obrządku nędzarzy, których przy okazji suto obdarowywali.
Stanisław August Poniatowski podarował każdemu z biedaków pełny strój, dał po srebrnej łyżce,
Malowane jaja
Jajko - symbol odradzania się, zdrowia, witalności, dostatku i pomyślności.
Stare porzekadło mówi, że dopóki istnieje zwyczaj malowania jaj, świat będzie istniał.
wyczaj malowania jajek znany był już starożytnym ludom Egiptu, Persji, Rzymu, nawet Chin. Praslowianie uży
wali malowanych jajek jako re
kwizytu w uroczystościach zrów
nania dnia z nocą. Dla chrześci
jan jajko stało się symbolem Zmartwychwstania.
I Aktorzy z „Carolinum ” we Francji
Działająca od dwóch lat pod kie
rownictwem Teresy Aranowicz i Anety Sztandery 6-osobowa grupa teatralna „Carolinum” została za
proszona na Festiwal Międzynaro
dowych Teatrów Amatorskich do Lavale we Francji.
Festiwal trwa od 1 do 5 kwietnia.
Szkolna grupa „Carolinum” otrzy
mała zaproszenie od francuskiego aktora Jeana - Luc Bansarda, który rok temu z inicjatywy Towarzystwa Przyjaźni Polsko - Francuskiej prze
bywał w Nysie.
Grupa teatralna „Carolinum”
przygotowywała się do festiwalu od października 95 roku. Przedstawiona przez nich sztuka pt „Ćwiczenia styli
styczne” opowiada o pasażerach jadą- cych autobusem. - Jest to coś niety
powego - opowiada T. Aranowicz - jedno zdarzenie wyrażone jest na różne sposoby m. in. poprzez no
tatkę, informację, komedię, for
mę, przesłuchania, samych dźwięków, nonszalancko, górno
lotnie.
Sztuka zostanie przedstawiona w języku polskim, Francuzi jednak - zda
niem T. Aranowicz - znają ją bardzo dobrze, a podczas ćwiczeń warsztato
wych chodzi głównie o mimikę, gesty.
Wieczorami grupy będą brały udział w spektaklach profesjonalnych.
Nyska młodzież odwiedzi współ
pracujące od 10 lat z „Carolinum” fran
cuskie miasta Mayenne, dzięki które
mu nawiązano kontakty z Lavale.
EBK
nożu i widelcu, zawinął dukat w serwetę, a następnie z innymi panami usługiwał im przy wie
czerzy.
W Wielki Piątek i Sobotę cią
gnęły się ku kościołom pochody zakapturzonych kapników, śpie
wających o męce Pańskiej, biczu
jących się nawzajem przy każdej stacji aż do krwi, krzycząc w nie- bogłosy. Całe familie odwiedzały groby Chrystusowe, wyobraźnie Chrystusa leżącego w oświetlo
nym i ukwieconym grobie, w ko
ściołach.
Ale Wielki Piątek nie był jedy
nie dniem smutków i ascez. Na wsiach np. dostawały zwyczajo
we lanie dzieciaki. Zanurzano je gromadnie w rzekach, wjeżdża
jąc tam również konno, jako że ta kąpiel miała chronić przed kro
stami tak ludzi, jak zwierzęta.
W Wielką Sobotę urządzano pogrzeb postnego żuru. Bywały przy tym ot takie śpiewki:
Kałużawedlemnie była, takdużo żuru zwabiła.
Aleć tam stoi pachołek na środkukałużypopiołek.
Potłukłem garnekz popiołem.
Pójdź -zetyzurze precz dworem.
Bo we dworzeżuru nie dają, ino przysmackiwąchają...”
W Wielką Sobotę tradycyjnie gotowano i‘'wypiekano, a wre
szcie nie zapomniano, że kołacze, jaja, chrzan, szynki, baby trzeba
poświęcić.,
W Polsce jajka maluje się od ponad tysiąca lat, w różnych re
gionach, różną techniką. Na przykład w Radomskiem pokry
wa się woskiem te miejsca, gdzie nie będzie barwnika. W Łowic
kiem sporządza się naklejanki, na północy i zachodzie kraju robi się barwne pisanki.
Z jajkiem związanych było wiele zwyczajów. Dziewczęta ob
darowywały chłopców pisankami w dowód uczucia. Jeśli chłopiec dostał 30 jaj, mógł liczyć na względy, A jeśli 120, świadczyło to o płomiennym uczuciu panny.
Święconym jajkiem dotykano zwierzęta gospodarskie, co miało
Podzielą nas
Najnowszy projekt podzia
łu terytorialnego kraju zakłada, że przez nasze miasto będzie przebiegała (wzdłuż rzeki Nysy Kłodz
kiej) granica pomiędzy województwem wrocław
skim a katowickim.
W nowym podziale uwzglę
dniono głosy ekologów, którzy argumentowali, że najbardziej udanymi granicami pomiędzy re
gionami, będą naturalne ukształtowania terenu, takie jak rzeki, jeziora czy górskie pasma.
- Jest to odzwierciedlenie tendencji istniejących od
| Znów razem
Ponad 12 lat temu łambinowic
cy działacze ówczesnego Banku Spółdzielczego w Korfantowie po
stanowili przeprowadzić swoisty rozwód i tak z filii stali się samo
dzielnym bankiem.
26 i 27 marca br. banki spół
dzielcze w Łambinowicach i Kor
fantowie na swych nadzwyczaj
nych zebraniach przedstawicieli' jednogłośnie podjęły decyzję o po
nownym połączeniu. Taki banko
wy ślub z rozsądku, gdyż poprzez to zwiększy się siła kapitałowa
Rezurekcyjne dzwony rozlega
ły się dawniej już w Wielką Sobo
tę wieczorem. Palono też obok kościołów smołę w beczkach, ob
darowywano się pisankami, składano życzenia.
M. Rej pisał, że schlebiano też takim przesądom: Jarząbka”
przeznaczano więźniom, część chrzanu musiała być dla pcheł, a znowu kawałek kiełbasy zosta
wiono gdzieś wężom.
Niedzielny ranek oznaczał po
czątek radosnego świętowania, a w poniedziałkowy lano się ile wlezie. Dyngus oznaczał datek (jaja, wędliny, itp.) od gospodyń dla chłopców chodzących po do
mach „po dyngusie”. Śmigus - to uderzenie rózgą wierzbową z ba
ziami z Niedzieli Palmowej. Jak
kolwiek jednak by tłumaczyć
„lany” poniedziałek zawsze ocie
kał wodą, polegał na wielkim, rzec można totalnym laniu wszy
stkiego przez wszystkich.
„Dlatego - podaje pamiętni- karz Jędrzej Kitowicz - gdzie taki dyngus, mianowicie u młodego małżeństwa, miał być odprawia
ny, pouprzątali wszystkie meble kosztowniejsze j sami poubierali się w suknie najpodlejsze, tako
wych materyi, którym woda nie
wiele albo wcale nie szkodziła.
Największa była rozkosz przydy- bać jaką damę w łóżku, to już ta nieboga musiała pływać w wo
dzie między poduszkami jak mię
dzy bałwanami...”
(oprać, ms)
je uchronić przed chorobami i za
pewnić zdrowy przychówek. Ku
rom dodawano do karmy pokru
szone skorupki jaj wielkanoc
nych, by lepiej się niosły.
Woda, w której gotowano pi
sanki miała zapewnić dziewczy
nie, po umyciu się w niej - urodę, a choremu, który ją wypił - zdro
wie. Uważano też, że woda z po
kruszonymi skorupkami świą
tecznych jajek jest świetnym le
karstwem na ból zębów.
My jednak wierzymy, że pod
czas świąt, czytelnicy nie będą mie
li kłopotów ani z żołądkami, ani z zębami. A więc - smacznego jajka!
(s)
wielu lat w Europie Zacho
dniej - mówi pełnomocnik rządu ds. podziału terytorialnego Win
centy Okoń. - W Szwajcarii pomiędzy kantonami (odpo
wiednik naszego województwa - przypis red.) od lat istnieją je
dynie naturalne granice.
Taką granicą w przypadku Nysy jest bez wątpienia rzeka Nysa Kłodzka - dodaje ekspert.
Pomysł „fachowców” z War
szawy sprawia, że ZSD, Zakład Karny, Zakład Energetyczny i wiele innych instytucji znajdą się w woj. wrocławskim, a pozostała część miasta w katowickim.
(AKORD)
banku, zwiększy się możliwość kredytów, lepiej zostaną zagospo
darowane depozyty, nastąpi racjo
nalizacja zatrudnienia o kosztów.
Jeden organizm bankowy po
wstanie już od 1 kwietnia br. 1 czerwca tego roku władze korfan- towskie banku, będą sprawować kierownictwo nad całością. Do czerwca mają być wybrani nowi przedstawiciele grup członkowskich i wówczas wybrane zostaną nowe władze, rada nadzorcza i zarząd.
nwk
IŻYJMY CZYŚCIEJ
Odwiedzając kraje zachodniej Europy zachwycamy się porządkiem i ładem jaki tam panuje. Klomby pełne kolorowych kwiatów, czyste chodniki i ulice. Dlaczego nasze miasta są takie szare i brudne? Bardzo często sami mieszkańcy są temu winni.
W
ubiegłym roku UG zagospodarował placyk koło fontanny Trytona. Zrobiono dostęp do fontanny, zamontowa
no ławkę, wokół zasadzono krze
wy i kwiaty. Niestety, jakiś pseu- domiłośnik przyrody powyrywał wszystkie sadzonki. Być może ta
nim sumptem urządził sobie ogródek działkowy. Biedak nie wie jednak, że sam zapłacił za te krzewy podatkiem, jaki odprowa
dza od pensji, renty czy emerytu
ry. Skończyły się czasy rzeczy ni
czyich, czyli państwowych. Każdy złodziej, czy wandal powinien uświadomić sobie, że za ponowne posadzenie kwiatów czy naprawę ławki zapłaci z własnej kieszeni.
Zupełnie nieświadoma tego sta
nu rzeczy jest nasza młodzież. Czę
sto, zachowując się jak stado kwok, rozsiada się na oparciach ławek - dziubiąc przy tym i śmiecąc sło
| Spotkanie w „kraju pokoju**
„Kraj pokoju” - po nie
miecku Friedland, taką nazwę ma lub miało osiem miast w Europie, ponoć jest jeszcze miasteczko o tej nazwie w Namibii. Tę nazwę nosił również Korfantów i dopiero po II wojnie światowej postano
wiono zmienić nazwę, czcząc tym samym pamięć po wielkim Polaku przy
wódcy powstań śląskich.
aiste musiał to być „kraj pokoju”, bo nawet w herbie miasta bramy są uchylone, by każ
dy mógł wejść i żyć w spokoju. Ta
kimi „krajami pokoju” są Frydland nad Ostrawą, Frydland koło Li- berca, oba w Czechach, Friedland w Dolnej Saksonii, Friedland w Brandenburgii oraz Friedland w Macklenburgii, także choć ze zmienionymi nazwami: Praw- dińsk w obwodzie kaliningradz
kim oraz nasze polskie Mieroszów i Korfantów. Wszystkie miasta łą
czy również i to, że należą raczej do grupy niewielkich miast.
| Burmistrz informuje i odpowiada
(Dokończeniezestr. 2) autobusów komunikacji zbiorowej.
Efekt ograniczenia ruchu można osią
gnąć metodami, które zastosował pro
jektant:
1. Metoda przegrodzenia drbgi - spo
sób rygorystyczny, który od momentu zastosowania usuwa zupełnie ruch na przegrodzeniu drogi. Takie rozwiązanie zastosowano przegradzając ulicę Krzy
woustego.
2. Metoda maksymalnego utrudnie
nia ruchu zastosowana na połączeniu ulic Celna - Wrocławska. Przy tej meto
dzie ruch maleje stopniowo w czasie.
Niewprowadzenie zmian dzisiaj do
prowadziłoby za kilka lat, z uwagi na zwiększającą się liczbę pojazdów, do zu
pełnego chaosu komunikacyjnego w cen
trum, przyśpieszonego niszczenia zabyt
ków i dróg oraz znacznego zanieczy
szczenia środowiska spalinami.
Ponadto informuję, że projektant w ramach zmian organizacji ruchu w mie
ście przewidział przebudowę skrzyżowa
nia Sudecka - Piłsudskiego - Jagielloń
ska wraz z budową nowoczesnej sygna
lizacji zmiennoczasowej. Modernizacja ta pozwoli na wyjazd z ulicy Sudeckiej na każdy kierunek tj. do Jagiellońskiej, Piłsudskiego oraz centrum i wjazd z tych ulic do Sudeckiej. Spowoduje to znaczne odciążenie ulicy Mickiewicza i ułatwi mieszkańcom komunikację z osiedli „Rodziewiczówny” i „Nysa Połu
dnie”. Do całości zmian dostosowana jest także nowa sygnalizacja na skrzyżo
waniu Prudnicka - Moniuszki - Celna.
Rozwiązania powyższe ujmują cało
ściowo komunikację w mieście z myślą o
necznikiem. Straż Miejska zapo
wiada, że będzie takich delikwen
tów srogo karać grzywną pienięż
ną. Jeśli zaś „śmiećiarz” nie będzie miał ukończonego 17 roku życia, dostanie szczotkę, wiadro w celu wysprzątania brudnego miejsca.
Odpowiednia informacja wysłana zostanie do szkoły i rodziny. Czy będzie opłacała się skórka za wy
prawkę? Młodzian oceni to sam.
Wciąż dewastowany przez młodzież jest ogródek jordanow
ski. Połamane huśtawki, roze
rwana siatka to norma. - Zasta
nawiamy się nad kupnem no
wych urządzeń dla dzieci do ogródka. Ale nowoczesna, estetyczna, plastykowa zjeż
dżalnia kosztuje 1.450 zł - czy jest sens? Jak długo urządze
nie byłoby sprawne? - zasta
nawia się insp. ds. komunalnych Grażyna Konik.
Z inicjatywą współpracy tych miast wystąpił burmistrz Frie- dlandu w Macklebnurgii Wilfried Błock, który odwiedził Korfantów 14 marca br., by omówić szczegóły programu imprezy, jaka ma odbyć się w jego mieście w mkju. Do Friedlandu z każdego miasta poje- dzie delegacja składająca się z piętnastu osób. W spotkaniu we
zmą również udział miasta współ
pracujące z organizatorem spotka
nia: Lund w Szwecji, Drachten z Holandii oraz Homeburg Njeder- sachen.
Uczestnicy majowego spotka
nia wezmą udział w otwarciu wy
stawy fotograficznej „Portret Frie- dlandzki”, na której prezentowane będą wszystkie miasta, a wystawa później zawita również do Korfan
towa. Organizatorzy przewidują także sympozjum „Forum europej
skie”, na którym mają być omówione perspektywy współpra
cy w zjednoczonej Europie. Każde miasto będzie mogło zaprezento
wać swój dorobek kulturalny na specjalnym dwugodzinnym kon
cercie. Delegaci zmierzą się w „bie
gu pokoju” z mieszkańcami Frie
odciążeniu z nadmiernego natężenia ru
chu centrum miasta. Zaprojektowane rozwiązania komunikacyjne na skrzyżo
waniach przy zastosowaniu sygnalizacji świetlnych są znacznie tańsze od budo
wy rond. Przeprowadzone szacunki przedprojektowe dla skrzyżowania Pił
sudskiego - Jagiellońska - Sudecka wy
kazały, że budowa ronda na tym skrzy
żowaniu byłaby pięciokrotnie droższa od budowy nowoczesnej sygnalizacji i wy
niosłaby 10 mid starych złotych. Na tak wielki koszt wpływa przede wszystkim przy budowach rond konieczność przeło
żenia całości uzbrojenia podziemnego poza rondo. Ponadto budowa rond wy
maga dużej powierzchni zabudowy, co jest warunkiem trudnym do spełnienia dla większości skrzyżowań miejskich położonych w ścisłej zabudowie. Pozo
stałe postulaty, autorów pisma sprowa
dzające do ponownego otwarcia wszyst
kich wlotów do Rynku oraz przywróce
nia poprzez Rynek komunikacji autobu
sowej z uwagi na wygodę turystów pozo
stawiam bez komentarza.
Nadmieniam, że od dokonania zmian prowadzona jest obserwacja ru
chu w celu sprawdzenia czy założenia projektowe się potwierdzą. Stwierdzono, że ruch przelotowy w Rynku uległ znacznemu zmniejszeniu, a bezpieczeń
stwo ruchu w centrum zgodnie z otrzy
manym raportem policji uległo popra
wie. Tut. Urząd otwarty jest na dokona
nie ewentualnych korekt w organizacji ruchu w przypadku nieosiągnięcia w pełni założeń projektowych.
Zastępca Burmistrza mgr inż.Ryszard Walawender
Notorycznie niszczone są ław
ki w parku, a kosze na śmieci lą
dują w okolicznych fosach. Na ulicy Chopina wciąż łamane są i kradzione deski z ławek, na pl.
Paderewskiego poryto je tak, że nadają się do wymiany.
Parę tygodni temu wyremon
towano 17 ławek w rynku. Odno
wiono listwy, pokryto je grzybo
bójczym preparatem, zakonser
wowano. Wymalowano żeliwne części. Remont 20 ławek to koszt 1.400 zł. Suma niebagatelna.
Warto się nad tym zastanowić, dłubiąc scyzorykiem imię uko
chanej.
Wraz z nadejściem wiosny właściciele i zarządcy nierucho
mości powinni przypomnieć sobie o czystości i porządkach. Topnie
jący śnieg odkrył bowiem brud na chodnikach, klombach i 'fi licznych zaułkach. Zapominal
skim o obowiązku dokonywania prac porządkowych przypominać będą inspektorzy Straży Miej
skiej karami finansowymi.
EBK
dlandu, a także w specjalnych za
wodach lekkoatletycznych. Będą mieli możliwość wysłuchania kon
certu organowego w miejscowym kościele ewangelickim.
Spotkanie - zdaniem burmi
strza Korfantowa Zdzisława Martyny - ma na celu nawiązanie kontaktów przyjacielskich między miastami, wzajemnych kontaktów mieszkańców, wymiany kultural
nej i sportowej, a także wzajemną wymianę młodzieży. Spotkania według idei organizatora odbywać się będą co roku w innym mieście - „kraju pokoju”.
Choć w Korfantowie u nie
których zaświtała myśl o ewentu
alnym powrocie do historycznej nazwy miasta, to jednak - zapew
nia burmistrz Z. Martyna - zmia
na nazwy nie wchodzi w rachubę, a władze chcąc podkreślić związki z patronem miasta włączą się ak
tywnie w obchody 75 rocznicy wy
buchu III powstania śląskiego.
Ryszard Henryk Nowak
I Wizyta Jerzego Pilarczyka
Ponad dwie godziny trwało spotkanie wiceministra rolnic
twa z uczniami ostatnich klas Zespołu Szkół Rolniczych.
- Minister Pilarczyk bywał u nas zawsze, kiedy byliśmy w opa
łach, tarapatach i starał się w miarę możliwości pomagać. Gdy
by nie jego pomoc, to nadal w szkole nie byłoby ogrzewania - powiedział podczas przywitania dyr.
ZSR Leszek Wierzchowiec.
Minister mówił o sytuacji polskie
go rolnictwa, o jego drodze do gospo
darki rynkowej i o najbliższych pla
nach. - Głównym celem polityki rolnej naszego państwa jest stworzenie możliwości dodatko
wych dochodów ludności, która dziś utrzymuje się z wegetują
cych gospodarstw - mówił J. Pi
larczyk.
Druga część spotkania zdomino
wana była pytaniami uczniów. Przy
szli technicy weterynarii chcieli po
znać swoją przyszłość. Z wypełnionej po brzegi sali padały pytania m. in. o agroturystykę, możliwość uzyskania kredytów, o szanse w konkurencji z produktami z państw UE, o cła zapo
rowe. - O swoją pozycję, o swoją wartość jako fachowców trzeba dbać samemu, trzeba ustawicz
nie się dokształcać - takie są wy
mogi dzisiejszych czasów - tymi słowami zakończył spotkanie z uczniami minister rolnictwa.
EBK
I Klasa geograficzna w „Carolinum"
W roku szkolnyrp 1996/97 I LO „Carolinum” wprowadza nowy profil nauczania - klasę geograficzną, w której program poszerzony będzie o zagadnie
nia geografii ekonomicznej i wiedzy o społeczeństwie. O roz
mowę na ten temat poprosiłem pomysłodawcę i przyszłego na
uczyciela geografii w tej klasie - mgr Jacka Ksenia.
- Jak zrodził się pomysł utworzenia w "Carolinum"
profilu geograficznego?
- To bardzo trudne pytanie.
Można powiedzieć, że jest to od
powiedź szkoły w związku z zapo
trzebowaniem na wiedzę geogra
ficzną wśród młodzieży. Pokazał mi to ubiegły rok szkolny. Gene
ralnie geografia zaczyna nabierać coraz większego znaczenia w sy
stemie rekrutacji na wyższe stu
dia. Jako przedmiot egzaminacyj
ny - wiodący, do wyboru lub w ramach elementów geografii, bę
dzie w tym roku występować na egzaminach do 22 uczelni na 73 kierunki, zwłaszcza na coraz ostatnio popularniejszej ochronie środowiska. Nie zapominajmy też, że program będzie poszerzo
ny w zakresie WOS-u, który rów
nież staje się przedmiotem przy
szłościowym. Ogólnie mówiąc, nauka w tej klasie stworzy uczniom nieco większe szanse zdania egzaminów z geografii i to jej główne zadanie.
- Na jakiej zasadzie będą przeprowadzane egzaminy wstępne na ten profil?
- Rekrutacja będzie taka sama jak w przypadku innych profili, plus egzamin ustny z geo
grafii. Dotyczyć on będzie progra
mu szkoły podstawowej, lecz ze szczególnym uwzględnieniem umiejętności, a nie wiadomości.
Chodzi o sprawne operowanie wiedzą i zastosowanie jej do roz
wiązywania problemów, np.
mniej liczy się, czy uczeń zna de
finicję szerokości geograficznej, niż czy potrafi ją odczytywać.
Cenne też jest, gdy potrafi się podpierać w czasie odpowiedzi rysunkami pomocniczymi na ta
blicy.
- Jaką postać będzie miał sam tok nauczania, jakich ję
zyków obcych będzie się nau
czać w tej klasie i czy matury będą wyglądały inaczej niż na innych profilach?
- Nie, matury będą zdawane na zasadach ogólnych, bez przy
musu zdawania geografii czy WOS-u - tym bardziej, że nie ma egzaminów pisemnych z tych przedmiotów. Co do programu - przez cztery lata będą po dwie godziny geografii tygodniowo, na
tomiast WOS, od drugiej klasy po jednej lekcji. W przypadku WOS będzie to trzy razy więcej niż na profilu podstawowym. Rozmiar zajęć z geografii powiększy się dwukrotnie, przy czym program obecnej klasy trzeciej - gospodarka Polski - będzie realizowany przez dwa lata, jako dział najważniej
szy. Z innych przedmiotów, więk
szy nacisk położy się na matema
tykę - dlatego nie wiadomo je
szcze, czy klasa ta zostanie wpro
wadzona zamiast jednej z trzech matematycznych, czy jednej z pię
ciu ogólnych. Jeśli chodzi o języki, to udało mi się wyprosić, by były dwa zachodnioeuropejskie.
■ Jest pan pomysłodawcą utworzenia tej klasy, czy za
tem program nauczania w niej geografii będzie pańskim programem autorskim?
- Nie. W ogóle określenie „kla
sa geograficzna” jest trochę na wyrost. W zasadzie będzie obo
wiązywał normalny, standardowy program szkoły średniej, bez żad
nych zmian. Innowacyjność tego przedsięwzięcia polega na tym, że poświęci się więcej czasu na ten
sam materiał. W ogóle, całość leży od podejścia do sam<
przedmiotu. Jest taki pogląd, i sam go w pracy stosuję, że g grafia ma nie tylko uczyć, al wychowywać. Trudno ją nav nazwać nauką czy przedmiotu według mnie to raczej styl życi życiowa filozofia.
- Wierzy pan w powod:
nie tego projektu?
- Myślę, że to będzie sukc chociaż początki będą na pew trudne. Natomiast później m<
być bardzo ciekawie, sądzę ji nak, że na efekty będzie trze poczekać 4 do 5 lat - zwłaszcza, klasy o tym profilu będą twór ne corocznie. Ale, co jest bare ważne, jeśli ma się to wszysl zakończyć sukcesem, potrzeb będzie u młodzieży aktywność zakresie: organizacji zajęć, pod:
wania tematyki, działalności j zalekcyjnej. Ogólnie liczę na en gię życiową młodych ludzi, na i dojrzałość oraz umiejętność sp cyzowania swoich planów przyszłość, na zawód, a więc j średnio- - na edukację. Jeśli tych planach mieści się geogral to ja tych ludzi serdecznie zap:
szam. Bardzo wiele zależy też pracy nauczycieli geografii szkołach podstawowych - v chwytywania talentów itd.
- Czy powstanie w „Caro num” klasy o programie p szerzonym o zagadnienia g<
grafii ekonomicznej będ:
stanowiło pewną konkure cyjną alternatywę dla nysk go Zespołu Szkół Ekonomie nych?
- Nie! Absolutnie nie! Ucz tej klasy nie będzie nabyv praktycznych umiejętności, kich może się nauczyć w szk typu ZSE. Tutaj chodzi o nas wienie geograficzne i nacisk WOS w perspektywie egzamin*
na wyższe studia. Tak więc, j mówiliśmy wcześniej, będzie profil dla ludzi mających w p nach studia związane z wied geograficzną. Jest dosyć luż związek między wyborem szki a wyborem studiów, tym bardzi że "Ekonomik" daje pewne zab pieczenie zawodowe, a my - r Jeśli więc może być mowa o kiejś konkurencji, to tylko w mach wewnętrznych, zwłaszc że ma to być klasa po części n tematyczna.
- Z pańskiej inicjatywy j wstało w tym roku w „Carc num” kółko wspinaczko?
Na czym będzie poleg atrakcyjność tej klasy - c przewiduje pan jakieś zaję<
dodatkowe?
- Dla zainteresowanych g grafią będzie to atrakcja sama sobie. Ponadto, sam profil będ tworzył otoczkę turystyczno-k joznawczą. Wszystko zależy dofinansowania szkoły. Liczę możliwość organizowania tu styki sobotnio-niedzielnej i sti rżenie koła turystycznego. Istr jące kółko wspinaczkowe jest b dzo ciekawą formą' zajęć, ale dość małej grupy uczniów - wi:
się to z samą specyfiką tego s rtu, zainteresowaniami ucznió koniecznością przejścia odpov dnich badań lekarskich. Pr tycznie kółko istnieje dzięki żj liwości wojska, które udostęp nam nieodpłatnie ścianę i spr;
a ten się przecież zużywa. Pi tym, zarówno instruktor jak bierzemy w tym udział całkow społecznie.
- Dziękuję za rozmowę i czę powodzenia w tworzeni prowadzeniu klasy. Jako p;
ski uczeń jestem przekona że nikt, kto rozpocznie w r naukę, nie będzie tego żalów
rozmawiał: Mieli
Otroc
4 kwietnia 1996 Kurier My ski 5
Grzesiek na pierwszym Harleyu Davidson ie. Właściciel motoru dojechał nim kilkaset kilometrów na zlot.
Ciepły majowy wieczór. W nyskim rynku zapłonęły latarnie. Alejkami przecha
dzają się nieliczni turyści i mieszkańcy. Panującą ciszę i sielankę rozdziera huk nadjeżdżających 300 harlejowców. Młodzieńcy odziani w czarne skóry zeskakują ze swych ma
szyn. W dłoniach trzymają pałki, kamienie, karabiny i noże. Rozpoczyna się szaleńcza zadyma.
* Nie, nie, nie, takie histo
rie zdarzają się jedynie na fil
mach - mówi Grzegorz Abram- czyk członek Klubu Motocykli Dawnych i Ciężkich MC Globe
trotter Homeles. - My spotyka
my się z kumplami z całego świata po to, żeby się wyluzo- wać, posiedzieć przy ognisku i piwie rozmawiając na różne tematy.
W 1991 roku Tomasz Zięba, Damian Paluch, Grzegorz Abramczyk, Cezary Kamiński, Dominik Zieliński i Paweł Olejnik powołali i zarejestrowali w sądzie nyski klub motorowy Black Riders. Wymogiem przy
stąpienia do klubu było posiada
nie czterosuwowego motoru.
W ubiegłym roku, podczas zlo
tu w Gnieźnie, Black Riders po
łączył się z niemieckim Klubem Motocykli Dawnych i Ciężkich MC Globetrotter Homeles. Od tej pory chłopcy postanowili działać bardziej aktywnie.
22 marca br. odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo - Wybor
cze nyskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południo
wo - Wschodnich.
zczegółowe sprawozdanie z czteroletniej działalności ustępującego zarządu przedsta
wił dotychczasowy przewodni
czący tego zarządu - Czesław Sułkowski. Na wniosek Komisji Rewizyjnej zebrani nie tylko udzielili absolutorium ustępują
cemu zarządowi, lecz także wy
razili mu szczere uznanie za czteroletnią pracę.
Nyski oddział TMLiKPW liczy 138 czynnych członków. Główny
mi formami działalności towarzy
stwa są: udzielanie w różnej for
mie pomocy rodakom mieszkają
cym do tej pory na Ukrainie, organizowanie wspólnych imprez okolicznościowo - tojwarzyskich, takich jak opłatek, ogniska kreso
we, zebrania i spotkania - prelek
cje ze specjalistami od skompliko
wanej problematyki kresowej, np.
z prof. E. Prusem, prof. S. Nicie- ją, K. Bulzackim, czy M. Wacław
skim (Liberką).
W trakcie dyskusji uznano za najważniejsze: zwiększenie li
czebności członków TMLiKPW (niestety nieubłagany czas spra
Członkowie klubu, miłośnicy i sympatycy zlotów zjeżdżają się w różne miejsca świata. Cyklicznie odwiedzaną miejscowością w po
łudniowo - zachodniej Polsce jest Szklarska Poręba. Na ostatni zlot przybyło tam 1,5 tys. moto
cykli.
Spoiwem tego tłumu ludzi są motory. Ale łączą ich nie tylko te wspaniałe maszyny. - Jesteśmy jak rodzina, paczka znajo
mych połączona pewną wię- zią - opowiada Tomek Zięba. - Wśród nas są różni ludzie: le
karze, prawnicy, uczniowie, bezrobotni, którzy przejeż
dżają tysiące kilometrów, żeby przez kilka dni pobyć ze sobą. W 1995 roku jeden z nie
mieckich kolegów jadąc na zlot do Polski uległ śmiertel
nemu wypadkowi. To smutne zdarzenie jeszcze bardziej scementowało łączącą nas więź - wspomina Tomek. - W tym roku w Niemczech ob
chodzić będziemy 10-lecie klubu. Czujemy się w obo
wiązku przejechać te tysiące kilometrów, aby wziąć udział w gigantycznym zlocie w Du
isburgu.
Parę tygodni temu chłopcy złożyli podanie do burmistrza Nysy z prośbą o zgodę na bez
płatne korzystanie z pola namio
towego nad Jeziorem Nyskim w maju podczas Dni Nysy. Chcieli- by oni zorganizować I Zlot moto
cykli z udziałem krajowych i za
granicznych gości. Wstępnie otrzymali pozytywną odpowiedź.
Obecnie czekają na pisemną
wia, że każdego roku kilku człon
ków tej organizacji na zawsze odchodzi z jej szeregów). Ważny jest też prozaiczny, lecz prak
tycznie bardzo istotny, problem systematycznego opłacania skła
dek członkowskich.
Przez najbliższe cztery lata nyską organizacją Kresowiaków kierować będzie zarząd w skła
dzie: przewodniczący - Stani
sław Maćków (59 lat, technik mechanik, emerytowany pracow
nik PKS), zastępca przewodni
czącego - Stanisław Grach, se
kretarz - Adam Lis, skarbnik - Wanda Grajewska, oraz człon
kowie zarządu: Karolina Rze
pecka, Anna Steciuk, Tade
usz Chodyniecki, Mikołaj Kaczmarski i Józef Dubiński.
Szefem komisji rewizyjnej zosta
ła - Cecylia Ostrowska.
Nowym władzom TMLiKPW w' Nysie życzymy udanych dzia
łań kultywujących patriotyczne tradycje Polaków zza Buga.
x Przy okazji serdecznie zachę- cafny tych wszystkich, których korzenie rodzinne tkwią w daw
nej Małopolsce Wschodniej (Lwów, Stanisławów, Tarnopol, Wołyń, Podole, Polesie i sąsiednie tereny) oraz ich dzieci i wnuki do członkostwa w TMLiKPW. Tu jest nasz kraj, lecz pamiętajmy też o ziemi naszych przodków.
A. Przybyłowski
umowę, na podstawie której mo
gliby rozpocząć rozmowy ze spo
nsorami.
Przewidują, że przyjedzie 300 - 400 osób, którym muszą zapew
nić: noclegi, posiłki, możliwość korzystania z pomieszczeń sani
tarnych oraz bezpieczeństwo. - Jedzenie mamy częściowo za
pewnione, właściciel firmy
„Maks” obiecał, że podaruje nam większą ilość kiełbasy - tłumaczy Damian Paluch. - Ale nadal poszukujemy sponso
rów i chętnych, którzy chcie- liby nas wspomóc.
Chłopcy precyzyjnie ustalili program imprezy wpisując do niego m. in. zawody sprawnościo
we, koncert, paradę ulicami mia
sta, wybór najładniejszego moto
cykla przez mieszkańców Nysy.
Zlot będzie czymś nowym w naszym mieście. W dużej mierze od organizatorów zależeć będzie, czy nysanie zechcą, by była to impreza cykliczna. Tomek, Grze
siek i Damian nie chcą skompro
mitować się ani przed gośćmi, ani przed tubylcami. Muszą więc wszystkiego dokładnie dopilno
wać przygotowując imprezę.
Najważniejszym obecnie za
daniem dla nyskich harlejowców jest oczywiście zlot. Być może, po udanej zabawie, uda im się zdo
być stałą siedzibę klubu w Nysie.
Od dłuższego już czasu czynią bowiem oni bezskuteczne stara
nia o kupno pomieszczeń na for
tach.
Edyta Bednarska : Kolbiarz
Rewizyta w Pardubicach
W dniach 29 - 30 marca 1996 r. odbyły się w Pardubicach II Czesko - Polskie Dni Ginekologii. W sympozjum, oprócz Czechów, Słowaków, Anglików, Niemców, Amerykanów, wzięli również udział lekarze ginekolodzy z ośrodków akademickich Wrocławia, Poznania, Warszawy, a także z Opola, Kędzierzy- na-Koźla i Nysy.
"NT yscy ginekolodzy przed- -Ł- ’ stawili na tym sympo
zjum dwie prace z zakresu histe- roskopii i laparoskopii.
Naszych lekarzy reprezento
wali w Pardubicach: dr M. Ślu
sarczyk, dr W. Lesisz, dr T.
Leśniczek, dr n. med. N. Kraj- czy, dr n. med. K. Kamiński, dr K. Kroczak, dr P. Sysło.
Pierwsze Polsko - Czeskie Dni Ginekologii odbyły się przed dwoma laty w Nysie i już zapo
wiedziano, że III Sympozjum Gi
nekologów odbędzie się za rok w Nysie.
N. K.
Powrot z eskapady
Kiedy puścił mróz, stop
niały lody (pokrywające przez całą zimę ulice) okazało się, że stan nyskich dróg jest fatalny.
O
gromne, głębokie dziury na jezdniach budzą grozę wśród zmotoryzowanych. Kierowcy początkowo próbują omi
jać wyrwy. Ale po krótkiej chwili stwierdzają, że slalom po „serze szwajcarskim” nie ma większego sensu. Doprawdy nie ma również sensu montaż coraz to nowych znaków ograniczających pręd
kość - w takich warunkach jedy
nie masochista będzie próbował gnać setką.
Największe koszmary przeży
wają właściciele wysłużonych
„maluchów”, aut z „miękkim" za
wieszeniem, oraz mniej liczni po
siadacze dwusuwów. Okazuje się, że na nasze drogi najlepsze są samochody terenowe - podczas przejażdżki będziemy w takim wozie czuć się bezpiecznie poko
nując wertepy nyskich ulic.
Lekko pocieszającym może być fakt, że służby drogowe roz
poczynają łatanie ulic. Mowy nie ma o remontach kapitalnych na
wierzchni, bowiem wymaga to bardzo dużych nakładów finan
sowych, których nasze miasto nie posiada.
Na zaklejenie lokalnych dróg miejskich podlegających zarzą
dowi miasta przeznaczona jest kwota 80 tys. zł, a na wojewódz
kie miejskie 150 tys. zł. Remont dróg gruntowych na terenie mia
sta wyniesie 95 tys. zł. Wymalo
wanie na jezdniach pasów segre- gacyjnych to koszt 50 tys. zł, tyle samo wyniesie utrzymanie tere
nów zielonych, przy miejskich drogach. Nie znane są dziś ko
szty usuwania uszkodzeń po
wstałych podczas wiosennych powodzi tj. skażenia studni, uszkodzenia dróg, usuwanie na- mułów itp.
Wojewoda opolski wystąpił z prośbą do gminnych urzędów, by rozpoczęto remonty od napraw nawierzchni jezdni. Jeżeli zosta
ną jakieś środki wówczas można by rozdysponować je np. na odno
wienie chodników.
EBK