• Nie Znaleziono Wyników

Zwój Jeremiasza, 2016, R. 2, nr 2 (18)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zwój Jeremiasza, 2016, R. 2, nr 2 (18)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

1 www.zwojjeremiasza.com

ZWÓJ JEREMIASZA

DWUTYGODNIK POLONIJNY MIAMI, FLORIDA

1 Lutego 2016, Rok 2, Numer 2 (18)

Po Tamtej Stronie Życia

Nazywam się Beata Kampa, od dwóch lat prowadzę blog Biuro Duchów, który cieszy się sporym zainteresowaniem czytelników (przeszło pół miliona wejść). Moje teksty wielokrotnie gościły na pierwszej stronie Onetu, a sam blog znalazł się w Loży Kultowej Redakcji Blog Onet. Na stałe współpracuję z Redakcją Onet Strefa Tajemnic i portalem Galaktica oraz z innymi stronami o podobnym charakterze. Czytaj str. 2 – 4.

Edgar Cayce Zwany „Śpiącym Prorokiem”

Edgar Cayce to barwna postać w czarno-białej rzeczywistości ludzkiej. Prosty, skromny człowiek, który „przypadkiem” odkrył w sobie nie dany innym dar. Myślę, że droga do tego prowadziła przez niezachwianą wiarę w Boga. Czytaj str. 5– 8.

Słowiańska Wiedza o Włosach

Włosy to anteny, które wyłapują strumienie energii z otaczającego nas świata. Odgrywają ważniejszą rolę w życiu niż ręka czy noga. Owłosienie pojawiające się pod pachami czy w okolicach intymnych, a u mężczyzn również zarost na twarzy rozpoczyna dojrzewanie płciowe. To jest lustro odbijające stan organów płciowych, ich dojrzałość i siłę. Usuwając włosy na twarzy, pod pachami i z organów

płciowych, niszczymy strefy projekcyjne i w ten sposób pozbawiamy organy płciowe energetycznego doładowania i osłabiamy ich funkcję. Nie ma projekcji, to znaczy że z czasem nie będzie i tego, kto ją tworzy. Świat jest jak lustro. Usuwając włosy z głowy zmieniamy kierunek i intensywność głównych energetycznych strumieni swojego ciała, które z kolei zmieniają naszą świadomość, duszę i rozum.

Ludzkie włosy (włączając owłosienie na twarzy u mężczyzn) nie tylko bezpośrednio “ładują” mózg informacją, ale także wypromieniowują energię z mózgu do otoczenia. Czytaj str. 9-13.

Jak można uzależnić miliardy ludzi? Cukier – Słodka Trucizna

Cukier jest tak samo niebezpieczny jak tytoń i ma o wiele większe znaczenie, jeśli chodzi o zdrowie na świecie. Powinien zostać sklasyfikowany jako uzależniający narkotyk. Czytaj str. 14

W Tym Numerze

(2)

2 www.zwojjeremiasza.com Strefa Tajemnic

Po Tamtej Stronie Życia

Szanowni Państwo! Dzisiejszy artykuł jest, mam nadzieje początkiem pięknej współpracy między periodykiem „Zwój Jeremiasza”, a moją skromną osobą. Jako, że jeszcze się nie znamy napiszę kila słów o sobie. Nazywam się Beata Kampa, od dwóch lat prowadzę blog Biuro Duchów, który cieszy się sporym zainteresowaniem czytelników (przeszło pół miliona wejść). Moje teksty wielokrotnie gościły na pierwszej stronie Onetu, a sam blog znalazł się w Loży Kultowej Redakcji Blog Onet. Na stałe współpracuję z Redakcją Onet Strefa Tajemnic i portalem Galaktica oraz z innymi stronami o podobnym charakterze. Miałam przyjemność gościć w programach Telewizji Polskiej. Brałam udział w audycjach radiowych i udzielałam wywiadów prasowych.

Najkrócej rzecz ujmując (a staram się szanować Państwa czas) jestem medium. Między innymi dzięki tym właśnie zdolnościom powstał mój blog. Dwukrotnie przeżyłam śmierć kliniczną i właśnie te szczególne doświadczenia

wzbogaciły moje życie już na zawsze. Naturalną konsekwencją stało się zainteresowanie

ezoteryką, zjawiskami paranormalnymi, a w dalszej perspektywie medycyną

niekonwencjonalną i psychologią. W ubiegłym roku ukończyłam studia w Instytucie Psychologii

Stosowanej (z pierwszego zawodu jestem księgowym bilansistą). Prywatnie jestem szczęśliwą żoną i mamą.

Dzisiaj rozpocznę cykl artykułów poświęconych śmierci klinicznej i tak zwanym zjawiskom z pogranicza życia i śmierci.

Na wstępie pozwolę sobie zacytować często zadawane pytanie: „Zastanawia mnie to skąd u Pani jest taka pewność, że rzeczywiście była Pani po drugiej stronie. Dlaczego Pani się nie waha?”

Okres wahania mam już dawno za sobą. Po pierwsze nie wierzę, że mózg (zwłaszcza w momencie niedotlenienia, a więc obniżonej aktywności) jest w stanie generować tak wyrafinowane, złożone i realne obrazy. Bardzo szeroko omawia to zagadnienie doktor Eban Alexander (mam na myśli jego książkę „Dowód”), który jest neurochirurgiem, a więc posiada wiedzę na temat funkcjonowania ludzkiego mózgu dostępną niewielu. Po drugie, dlaczego mam ślepo ufać grupie lekarzy, którzy utrzymują, że to jedynie psikusy organu pracującego w trybie awaryjnym? W interesie tychże lekarzy leży ucinanie wszelkich dyskusji na temat wyjścia poza ciało. Dlaczego? To bardzo proste. Pacjent, którego stan pogorszył się (na przykład w trakcie operacji) mógłby dopatrywać się w tym fakcie błędu w sztuce medycznej, a co za tym idzie domagać się odszkodowania. Kolejna sprawa to ogólnie rozumiane podejście do człowieka. Tylko lekarze uprawiający medycynę holistyczną rozumieją złożone powiązania i interakcje zachodzące między ciałem i duszą pacjenta. Pozostali medycy traktują ciało ludzkie jak maszynę i podchodzą do chorych z mentalnością mechanika. Czy maszyna może mieć doznania abstrakcyjne? Nie, maszyna jest po prostu zepsuta.

(3)

3 www.zwojjeremiasza.com

Śmierć kliniczna nie jest zjawiskiem przypisanym jedynie do czasów współczesnych. Istnieją pisemne relacje, z jakże odległej historii starożytnej Grecji i Rzymu o wojownikach, którzy uznani zostali za zmarłych, a następnie niespodziewanie ożywali i opowiadali o tunelu prowadzącym do niezwykłej krainy. Takie opowieści znajdziemy w wielu starożytnych kulturach. Wydaje się, że dla naszych przodków nie były one niczym niezwykłym.

Każdego roku na świecie setki, jeśli nie tysiące ludzi doświadcza stanu z pogranicza śmierci. Okazuje się, że wiek, wyznawana religia, kultura, w jakiej zostali wychowani, status społeczny, kompletnie nie ma znaczenia. Ich relacje są podobne, a drobne elementy, którymi się różnią wynikają jedynie z aspektów indywidualnych związanych z daną osobą. Mam tu na myśli chociażby osobisty charakter spotkań z bliskimi zmarłymi czy też na przykład pojawianie się ulubionych zwierząt – ostatecznie nie każdy posiada pupila. Jestem przekonana, że tak liczne grono nie może się mylić.

Warto też pamiętać, że spora grupa osób po doświadczeniu śmierci to dzieci. Owszem ich relacje są dużo skromniejsze, nie obfitują w detale, lecz jedno jest pewne: tu nie ma miejsca na konfabulację. Nie

twierdzę, że dzieci nie są zdolne do kłamstwa. Trudno jednak wyobrazić sobie, że kilkuletnie dziecko

wymyśla ot tak historię z podróży, której powagi nie jest świadome.

Zwykle rodzice, kiedy ich pociecha odzyskuje przytomność mówią:

„byłeś bardzo chory i spałeś”. Skąd miałoby wiedzieć, że ktoś w ogóle tego od niego oczekuje? Dzieci snują swoje opowieści spontanicznie, często też posługują się rysunkami. Dla mnie więcej dowodów nie trzeba.

Kolejne z często zadawanych pytań brzmi: „Jak postrzegała Pani swoje fizyczne ciało, które reanimowano? Czy było dla Pani istotne, czy raczej obojętne i nie utożsamiała się Pani z nim?”

Po pierwsze miałam pełną świadomość, że ciało, na które patrzę jest moim ciałem. Jeśli mam obrazowo przedstawić odczucia wobec cielesnej powłoki, którą czasowo opuściłam to stosunek do niej znalazłby przełożenie w takich kategoriach jak: mój komputer, mój samochód, mój ulubiony kubek. Owszem jestem z daną rzeczą związana – lubię swój kubek, mój komputer umożliwia mi pracę, a więc też jest ważny, samochód również jest dla mnie istotny o tyle o ile ułatwia mi życie. Z moim ciałem mam podobny związek. Czuję do niego sentyment i doceniam jak wielkie możliwości realizacji stwarza na planie materialnym. Jednak mimo wszystko mam świadomość, że JA jestem tylko użytkownikiem tego ciała, jego rdzeniem, a nie istnością. Moje ciało ulegnie kiedyś całkowitemu zużyciu i zgodnie z moją wolą zostanie skremowane.

Szczerze powiedziawszy nie spotkałam w relacjach ustnych oraz relacjach pisemnych wielu

wypowiedzi, z których jasno wynikałaby niechęć do własnego ciała. Śmiem twierdzić, że w gruncie rzeczy większość z nas zdaje sobie sprawę jak wiele temu ciału zawdzięcza. Poza tym, jeśli chcemy wrócić do świata materialnego to nasze ciało jest jedyną sensowną drogą. Owszem zdarza się, że ktoś zostaje po tej stronie w formie bezcielesnej. Niestety to się zawsze źle kończy i dla konkretnego

(4)

4 www.zwojjeremiasza.com

bytu i dla osób, które doświadczają takiej obecności. Po prostu każda forma istnienia powinna przebywać w miejscu jej należnym.

Tematem, który niezmiennie wywołuje falę emocji to zwierzęta i ich obecność po drugiej stronie.

Bardzo mnie cieszy, że tak wielu ludzi podchodzi z uczuciem do naszych braci mniejszych.

Wiele osób twierdzi, że zwierzęta nie mogą trafić „do raju”, ponieważ nie posiadają duszy lub ich dusza jest tylko sensytywna, co powoduje, że umiera wraz z ciałem zwierzęcia. Od zarania dziejów ludzkość w tej materii popadała ze skrajności w skrajność. Od kultu zwierząt (na przykład w Egipcie) po sprowadzenie zwierząt do rangi „produkcji przemysłowej mięsa”. W kręgu chrześcijańskim Św.

Franciszek najgłośniej upominał się o szacunek dla zwierząt. Dla Franciszka cała przyroda była jednym wielkim ołtarzem, na którym sprawował liturgię.

Niestety niewielu wzięło sobie do serca jego słowa.

Interesujący i bardzo mi bliski jest stosunek, jaki mieli do zwierząt Indianie. Przepraszali Wielkiego Ducha za zabicie zwierzęcia i dziękowali mu, że poświęcił jedno ze swoich dzieci, aby oni mogli żyć i nie zginęli z głodu.

Nigdy nie zabijali dla sportu. Indianie bardzo szanują życie w każdym jego aspekcie.

Moim zdaniem zwierzęta mają duszę. Nawet, jeśli jest to nieco inna energia niż duszy ludzkiej to i tak nie może ulec anihilacji, gdyż takowa nie występuje nawet w przypadku materii mineralnej. Twierdzenie, że są bezrozumne i taką duszę posiadają uważam za całkowicie bezpodstawne. Fakt, że żyją w wielkim upodleniu nie wynika z ich natury tylko z losu, jaki gotuje im za przeproszeniem korona stworzenia, czyli człowiek. Gdyby ktoś widział jak inteligentnym, wesołym i czystym zwierzątkiem jest świnka powiedzenie: „ Brudny jak świnia” nigdy by nie powstało. Kolejny argument „człowiek dzięki duszy nigdy nie jest kopią drugiego, a zawsze oryginałem”, zwierzęta pod tym względem są takie same.

Jedynie ten, kto nie miał nigdy zwierzaka może tak myśleć. Nie widziałam dwóch identycznych kotów. Owszem mogą mieć podobne umaszczenie, ale charakter, sposób bycia i upodobania

żywieniowe posiadają różne. Poza tym zwierzęta mają zdolność wychwytywania duchowej obecności osób, co jest odniesieniem do świata nadprzyrodzonego.

Ja widziałam po drugiej stronie zwierzęta. Mam znajomego, który również doświadczył przejścia i na powitanie wyszedł jego dziadek z owczarkiem alzackim. Dziadek był wielbicielem tej rasy, a suczka Kora była jego ulubienicą. Nie mam wątpliwości, że dla całego stworzenia bez wyjątku znajdzie się miejsce po drugiej stronie.

Przypomniała mi się sytuacja, kiedy mała dziewczynka zapytała księdza, czy spotka w raju swojego pieska? Ksiądz odpowiedział: Raj to miejsce gdzie wszyscy będziemy szczęśliwi. Tak nam obiecał Pan Jezus. Jeśli do pełni szczęścia będziesz potrzebowała twojego pieska to on na pewno tam będzie” – może jest to troszkę naiwne, ale ta wersja ze mną rezonuje.

Jeśli macie Państwo pytania, własne refleksje lub z innego powodu chcielibyście nawiązać ze mną kontakt zapraszam.

Autorka: Beata Kampa Email: edel @op.pl

www.biuro-duchow.blog.onet.pl

(5)

5 www.zwojjeremiasza.com

Edgar Cayce zwany „Śpiącym Prorokiem”

Czytając kolejną z książek natrafiłam na wzmiankę o niezwykle ciekawym człowieku, Edgarze Cayce’yu. W Ameryce bardzo znana postać, którą pewnie nikomu nie trzeba przedstawiać, natomiast w Polsce wiedzę o nim rozpropagował Jerzy Piechowski w swojej książce pt ”Edgar Cayce. Wizjoner Nowej Ery”. W obecnym czasie jest już wiele książek innych autorów o nim.

Edgar Cayce to barwna postać w czarno-białej rzeczywistości ludzkiej. Prosty, skromny człowiek, który „przypadkiem” odkrył w sobie nie dany innym dar. Myślę, że droga do tego prowadziła przez niezachwianą wiarę w Boga. Edgar Cayce urodził się w okolicach Hopkinsville w stanie Kentucky 18 marca 1877 roku, w rodzinie farmerów. Od małego dziecka przejawiał zdolności parapsychiczne, które prawdopodobnie odziedziczył po swoim dziadku. Mając 4 lata był świadkiem jego tragicznej śmierci, gdy ten zginął przy nim w wypadku podczas jazdy konnej. Edgar już wtedy widywał duchy, miał wśród nich nawet towarzyszy zabawy.

Jego rodzina należała do Kongregacji Old Liberty, a ta z kolei do Christian Church – odłamu kościoła prezbiteriańskiego.

Praktykowali powszechną komunię, przystępując do niej co niedziela. Edgar został zabrany do kościoła Old Liberty na nabożeństwo pierwszy raz, gdy miał 10 lat. Spodobało mu się, jak kaznodzieja czytał Biblię, na tyle mocno, że zapragnął mieć swoją.

Ojciec obiecał mu własną, a zamiar pomógł zrealizować właściciel ksiągarni, pan Hopper, który podarował mu Biblię, gdy dowiedziął się, że jest dla dziesięciolatka. Stała się ona drogowskazem na całe życie, w trudach życia, rozterkach szukał w niej pociechy i rady. Powziął zobowiązanie, że co roku będzie ja czytał od deski do deski; zdążył nadgonić lata minione i mając 13 lat przeczytał ją 12 razy. Razu pewnego czytając jak zwykle, w swojej kryjówce wśród drzew, ujrzał kobietę, która zrazu wydała mu się matką. Przemówiła do niego, że >jego modlitwy zostały wysłuchane!< i zapytała, co mogłaby mu ofiarować? Edgar po tym, jak przestraszony odzyskał głos, odpowiedział, że >najbardziej chciałby móc pomagać innym, a szczególnie chorym dzieciom<. Postać zniknęła, a chłopiec pobiegł opowiedzieć matce o wydarzeniu, przekonany, że jest to efektem zbyt częstego czytania Biblii. Matka uspokoiła go, że nic złego nie robi, a być może zostało mu objawione, że będzie mógł pomagać ludziom zostając w przyszłości doktorem lub misjonarzem, kaznodzieją... Tą drugą myśl, choć bardzo mu się spodobała, porzucił dopiero w wieku 18 lat, w momencie, gdy poznał swoją przyszłą żonę, Gertrudę Evans, gdyż zdał sobie sprawę, że jest zbyt stary, by najpierw nadgonić naukę w szkole średniej, a potem pójść do seminarium. Zresztą miałby problem z finansowaniem studiów i z samą nauką, gdyż trzeba przyznać, że nie szła mu ona zbyt dobrze przez brak skupienia i wieczne marzycielstwo. W międzyczasie, po śmierci j babci, jego rodzice wyprowadzili się do miasta, gdzie jego cztery siostry mogłyby pójść do szkół, a potem nie miałyby problemu ze znalezieniem pracy.

Edgar po kolejnej wizji, pozostawił za sobą również życie na rodzinnej farmie i wezwany przez tajemniczy głos, ruszył za nimi, by wspierać matkę, która go potrzebowała, z którą łączyła go bardzo silna wię. W mieście znalazł pracę, jako sprzedawca w księgarni. Najpierw pracując za darmo, bo właściciel nie był chętny do zatrudniania dodatkowej osoby w rodzinnym interesie, ale chłopak szybko stał się tam niezbędny, a wręcz niezastąpiony, wypracowując sobie miejsce i wynagrodzenie. W tym czasie spotyka na przyjęciu organizowanym dla miejscowej młodzieży młodziutką, 15letnią Gertrudę, którą po 2 latach znajomości i kilku latach narzeczeństwa poślubi. Będzie to jego żona i bratnia dusza

(6)

6 www.zwojjeremiasza.com

i po wielu latach wspólnego, ciekawego, życia – opuszczą go prawie razem, bo w zaledwie 3miesięcznym odstępie czasu... Jego życie rodzinne, obok Biblii, było źródłem siły. A siły potrzebował bardzo często od momentu, gdy ujawnił się jego dar...

A było to tak: Cayce nie pracował już w księgarni, a zajął się w spółce z ojcem sprzedażą po różnych miastach ubezpieczeń. Był zadowolony, bo zarabiał więcej, mieszkał u matki, odkładał pieniądze, aby z Gertrudą mogli wziąć ślub. W wyniku powikłań zdrowotnych stracił z dnia na dzień głos. Nikt nie mógł mu pomóc, a jego przypadek ściągał zaciekawionych lekarzy. Minęło sporo czasu, a zaniepokojony Edgar ciągle mówił szeptem, przez co musiał porzucić pracę handlowca. Sytuacja zmusiła go do zostania uczniem miejscowego fotografa. Dumał, czy utrata głosu nie była karą za porzucenie planu zostania kaznodzieją; dumał o słowach pani, która dawno temu oznajmiła mu, że jego prośby zostały wysłuchane... Wtedy do Hopkinsville zawitał pan Hart, hipnotyzer, a do tego showman. Dowiedział się od kogoś z miasta o dolegliwości Cayce’a i zaproponował, że podczas hipnozy postara się go od niej uwolnić. Eksperyment nie udał się, bo choć w hipnozie przemówił normalnym głosem, to obudzony z niej mówił dalej szeptem. Hart ponawiał próby do momentu, gdy musiał wyjechać, aby dotrzymać terminów swoich występów w innych miastach. Następnym hipnotyzerem, który siłował się z niemocą Edgara był dr Quackenboss. Okazał takie zdolności, że zahipnotyzowany Cayce zasnął na 24 godziny i nie mógł się zbudzić...Dr hipnotyzer wyjechał. I wtedy wkroczył do akcji miejscowy hipnotyzer Al. C.

Layne.

31 marca 1901 roku Edgar Cayce podczas działania hipnozy, której został poddany przez Ala C.

Layne’a ujawnił swój niezwykły dar. Layne zasugerował mu, by obejrzał swoje ciało i opisał przyczynę choroby gardła. I zrobił to doskonale. Postawił diagnozę i zalecił niezbędne czynności, by usunąć przyczynę choroby. Wykonano to od razu podczas tej samej hipnozy. Po obudzeniu Cayce normalnie mógł mówić, dolegliwość zniknęła. Layne zaproponował poddanie hipnozie Edgara, by wypróbować, czy będzie mógł on obejrzeć i jego stan zdrowia. I tak zrobili. Efekt potwierdził zdolności jasnowidzenia i prawidłowy sposób leczenia. To, co zaproponował Cayce, by wyleczyć Layne’a wkrótce mu pomogło.

Otwarto biuro, gdzie Cayce stawiał diagnozy odmawiając przyjmowania zapłat, co stało się jego dewizą. Layne podawał, gdzie znajduje się badana osoba w czasie seansu, gdyż Cayce zaczął dawać diagnozy osobom obecnym w innym miejscu. „Layne nazywał te eksperymenty ridingami i opisywał stan snu Edgara jako >autohipnotyczny trans powodujacy jasnowidzenie<”. Ci dwaj współpracowali ze sobą dłuższy czas, aż ich drogi się rozeszły. Edgar zaczął się sam przekonywać do ridingów, przestał się ich obawiać i tego, że postawi złą diagnozę i kogoś uśmierci. Ridingi trwały przez 43 lat i było ich około 30.000. Zawsze musiał mu ktoś towarzyszyć, kto mówił mu - dla kogo miał być przeprowadzony riding, i gdzie ta osoba jest. Potem poddawał mu sugestię do wybudzenia. Diagnozy stawiane przez Cayce’a, gdy już zrobił się sławny, stawiały w osłupienie medyczne sławy. Ratował nimi ludzi od prostych dolegliwości, jak i przywracał do życia umierających, stawiał na nogi sparaliżowanych. Śmiało można mówić, że nigdy się nie mylił. Jednak zdarzały się osoby, którym nie pomógł, ale było to spowodowane złym wykonaniem zaleceń lub nie stosowaniem się do nich. Leczył przeróżne choroby:

raka, białaczkę, stwardnienie rozsiane, jaskrę, choroby stawów, anemię, cukrzycę, łuszczycę, paraliże, nadciśnienie, wrzodziejące zapalenie jelita grubego,... Z nieuleczalnej - według lekarzy – gruźlicy wyleczył swoją umierającą żonę. Przed amutacją oka uratował swojego syna Hugha Lynna, który odpalił sobie prosto w twarz magnezję do flesza. Jako ciekawostkę podam, że Cayce twierdził, że nie powinno się usuwać wyrostka robaczkowego i migdałek, ponieważ gromadzą one w sobie trucizny i

(7)

7 www.zwojjeremiasza.com

usuwają je na zewnątrz. Mówił, że wystarczy zjeść 3 migdały dziennie, aby nie mieć raka. Podobnie, jak zalecał proste ćwiczenia znane z jogi, żeby zachować dobry – lub poprawić wzrok.

”Jedno z bardziej udanych, a zarazem nieoczekiwanych wyleczeń, miało miejsce u ośmioletniej dziewczynki cierpiącej od czasu przebytej odry na ponawiające się bóle brzucha. Zoperowano ją w przekonaniu, że jest to chroniczne zapalenie wyrostka robaczkowego i w czasie zabiegu odkryto stare pęknięcie wyrostka, skomplikowane ostrym stanem zapalnym i ropniem. Zrosty sprawiły, że usunięcie wyrostka było trudne i stan dziecka po zabiegu stał się krytyczny”. Dziecko miało wysoką temperaturę, wzdęcie brzucha i wymioty.Nie pomagały mu antybiotyki. Cayce polecił, by małej robiono okłady z rycyny 3 razy dziennie po godzinie... i dziecko zostało uratowane, gdy medycyna spisała je już na straty. Ta „nieomylność” Cayce’a była przyczyną zazdrości, ataków ze strony lekarzy. Wielu ośmieszało go, mówiąc, że analfabeta leczy. Faktem jest, że Cayce przejawiał swe zdolności tylko w czasie hipnozy, bo normalnie nie miał pojęcia, o czym mówił w czasie ridingów. Dwa razy Cayce z żoną w roli pomocnicy zostali aresztowani: raz za wróżbiarstwo, a raz za leczenie bez posiadania uprawnień. W obu przypadkach zostali uniewinnieni. Każdy przypadek ridingu był rejestrowany, tzn. wykonywano dwa egzemplarze z diagnozą i zaleceniami: jedna dla pacjenta, druga dla Cayce’a. „Śpiący prorok” w pewnym okresie był tak oblegany, że z pomocą inwestora otwarto szpital w Virginia Beach, gdzie leczono według zaleceń Cayce’go. Zatrudniano przekonanych do współpracy lekarzy, pielęgniarki.

Ludzie byli zadowoleni. Niestety główny inwestor, uległ czarowi innemu rodzaju ridingów, podczas których Cayce był przepytywany o reinkarnację, którą potwierdził i wyjaśniał, o życie Chrystusa, o karmicznym spłacaniu długów, zatonięcie Atlantydy, Lemurię, sny i symbolikę snów, a także o przyszłe wydarzenia, tj. upadek Hitlera, socjalizmu w Rosji,... Szpital upadł, pacjenci musieli go opuścić, Cayce był podłamany. Ale nigdy nie zaprzestał robienia ridingów. Sam w ridingu zalecił sobie, ze mógłby robić

(8)

8 www.zwojjeremiasza.com

dwa ridingi, wtedy obyłoby się to bez uszczerbku dla jego zdrowia. Tymczasem, odkąd wybuchła wojna robił ich często po 8 dziennie. Często wtedy pomagał szukać rodzinom tych, o których się zamartwiali, nie mieli od nich wiadomości. Ogrom próśb w takich sprawach, jak i w innych, jak odnośnie zdrowia, problemów w życiu wyczerpywał siły tego niezwykłego, dobrodusznego człowieka. Podupadał na zdrowiu. I choć przewidział koniec wojny, to sam go nie doczekał. Umarł 3 stycznia 1945 roku. Trzy miesiące po nim, 1 kwietnia 1945 roku zmarła jego ukochana żona Gertuda. Zostawili dzieci; jego synowie pilnują bezcennej wiedzy, jaką pozostawił ich niezwykły ojciec. Ridingi są dostępne w A.R.E.

– Cayce’owskim Stowarzyszeniu do spraw Badań i Oświecenia w Virginia Beach. Wśród porad, które Cayce dawał były różne „formy uzdrawiania bez środków farmakologicznych, zalecające stosowanie kąpieli, olejków, ciepła, światła, głębokich irygacji, masaży i innych form fizjoterapii, diety i ćwiczeń”.

To, co zalecał – było lekiem i było przede wszystkim szeroko pojętą profilaktyką. Ciekawostką było to, że w czasie ridingów potrafił mówić w różnych językach: hiszpańskim, niemieckim, holenderskim, łacińskim, starożytnej grece.. „Na jawie” ich nie znał. Twierdził, że - wiedza, którą rozdysponowywał pochodziła m.in. z podświadomości zbiorowej, zwanej przez niektórych Kroniką Akaszy....

Nie umiem się powstrzymać przed dygresją na temat tego, że Niemcy dziś nam Polakom mówią, że boją się o nasza demokrację. Tymczasem Cayce zapytany w czasie trwania II wojny światowej o pokój odpowiadał, że

„Niemcy i Japonia – mogą wkrótce podnieść się znowu, jeśli ich kraje nie zostaną zajęte i zdemokratyzowane”.

Cayce pytany o to, czy naród niemiecki można tak zreedukować w kierunku demokracji, „aby zapewnić sobie ich współpracę?” – odpowiedział tak: „Kto może ustanowić wzorzec edukacji demokratycznej Niemiec, które już uważają same siebie za mądrzejsze niż wszystkie inne demokracje? Lepiej uczcie Niemców Boga, jak Go szukać i jak znaleźć oraz jak stosować Jego prawa w postępowaniu z Bliźnimi”.

Ciekawa odpowiedź.

Warto poczytać o Edgarze Cayce’m. Dla wzbogacenia wiedzy o zdrowiu, życiu, wierze, o tym co było przed nami i będzie po nas...

Bibligrafia:

„Edgar Cayce” Thomas Sugrue / biografia napisana w czasie życia Cayce’go napisana przez jego przyjaciela i jego całej rodziny/

„Edgar Cayce – Śpiący Prorok” Jess Stearn

„Edgar Cayce – Wizjoner Nowej Ery” Jerzy Piechowski „Zdrowa dieta Edgara Cayce’go” Alicja Jung i Jerzy Raff

„Tajemnice reinkarnacji odsłania Edgar Cayce” Gina Cerminara

„Cayce odpowiada” John G. Fuller liczne informacje w internecie

Autorka: Monika Pyrgiel Myszków, Śląskie Email: ikemon@poczta.fm

(9)

9 www.zwojjeremiasza.com

SŁOWIAŃSKA WIEDZA O WŁOSACH

Aby rozwiązać istniejące w naszym świecie problemy, najpierw trzeba przyznać, że wiele naszych

podstawowych przekonań o realności jest błędnych. Na przykład, o włosach.

Traktujemy je jak coś zupełnie zwyczajnego, coś, z czym można poeksperymentować, co można obciąć, zapuścić, pofarbować, zgolić, a jedyną tego konsekwencją jest to, czy się komuś (oraz sobie) w nowej wersji spodobamy.

Nie rozumiemy podstawowych zasad działania energii, nie mamy na ten temat wiedzy i błądzimy jak we mgle, ustalając sobie zasady sami, często wbrew logice, wygodzie i naturze. Przyjęliśmy na przykład, że w przypadku kobiet włosy na głowie są w porządku, ale już pod pachami czy na nogach nie. Wyśmiewamy też tradycje religijne nakazujące przykrywanie włosów, nie interesując się, co za tym tak naprawdę stoi.

Tradycja natomiast to coś dużo głębszego, niż nam się wydaje. Nie przypadkiem dawniej dziewczęta nosiły długie warkocze i rozpuszczały je tylko przed mężem, nie bez znaczenia jest też fakt, że kiedyś do naszych włosów mógł dotknąć się tylko ktoś bardzo nam bliski. Włosy jak każda inna część ciała mają przyczynę do istnienia. Włosy to nasza siła życiowa, to przedłużenie systemu nerwowego. Są to niejako nerwy na powierzchni ciała, swojego rodzaju wysokorozwinięte wąsiki lub antenki, które przekazują ogromną ilość ważnej informacji do mózgu i układu krwionośnego.

WŁOSY I ENERGETYKA CZŁOWIEKA

Włosy to anteny, które wyłapują strumienie energii z otaczającego nas świata. Odgrywają ważniejszą rolę w życiu niż ręka czy noga. Owłosienie pojawiające się pod pachami czy w okolicach intymnych, a u mężczyzn również zarost na twarzy rozpoczyna dojrzewanie płciowe. To jest lustro odbijające stan organów płciowych, ich dojrzałość i siłę. Usuwając włosy na twarzy, pod pachami i z organów

płciowych, niszczymy strefy projekcyjne i w ten sposób pozbawiamy organy płciowe energetycznego doładowania i osłabiamy ich funkcję. Nie ma projekcji, to znaczy że z czasem nie będzie i tego, kto ją tworzy. Świat jest jak lustro. Usuwając włosy z głowy zmieniamy kierunek i intensywność głównych energetycznych strumieni swojego ciała, które z kolei zmieniają naszą świadomość, duszę i rozum.

Ludzkie włosy (włączając owłosienie na twarzy u mężczyzn) nie tylko bezpośrednio “ładują” mózg informacją, ale także wypromieniowują energię z mózgu do otoczenia. Udowodniono to za pomocą efektu Kirliana, kiedy człowieka fotografowano najpierw z długimi włosami, a potem po strzyżeniu.

Gdy włosy są podcięte to przyjmowanie i wysyłanie sygnałów od i do otoczenia jest utrudnione, człowiek nieświadomie podchodzi do życia, jest mniej wrażliwy w relacjach z innymi i trudniej mu osiągać satysfakcję (również seksualną).

SKUTKI OBCINANIA I FARBOWANIA WŁOSÓW

Włosy rzeczywiście są przewodnikami energii, ale żeby tak się działo powinny mieć min. 7 cm długości. Razem z włosami obcinamy nie tylko swoją intuicję, ale też pamięć i przeżycia

emocjonalne. Dlatego właśnie człowiekowi, który przeżył olbrzymi ból radzi się ostrzyc włosy. Z tej

(10)

10 www.zwojjeremiasza.com

samej przyczyny nie wolno

obcinać włosów małym dzieciom.

Jest takie wierzenie, że dziecko trzeba koniecznie ostrzyc kiedy ma roczek. To totalna bzdura.

Dziecko aktywnie poznaje świat, uczy się w każdej sekundzie, a my tak po prostu bierzemy i obcinamy mu pamięć. I musi zacząć uczyć się od nowa. Dlaczego

dziewczynki rozwijają się

szybciej? Dlatego, że zwykle się ich nie strzyże. Włosy na ciele człowieka pełnią te same funkcje, co na głowie. Przy szczególnej konieczności człowiek może usuwać negatywną energię nagromadzoną we włosach strzygąc je i takim sposobem uwalniając się od

przeszkadzających jego rozwojowi energii – w tym jest sens

strzyżenia zakonników.

Ostrzyżone włosy i paznokcie należy spalać, ponieważ jeśli wyrzucone części ciała człowieka gdzieś gniją, to wpływa to na cały organizm.

Współczesna kobieta przestała na poziomie podświadomym widzieć przed sobą mężczyznę – widzi ogoloną głowę, bez wąsów i brody, często z papierosem w ustach i kolczykiem w uchu. Taki

nienaturalny wygląd drażni kobietę na poziomie podświadomym, powoduje brak szacunku i niechęć do takiego mężczyzny. Kobieta łatwo pozwala sobie na oskarżanie go i poniżanie. Taki mężczyzna nie jest w stanie być głową rodziny i czeka, aż kobieta będzie nim zarządzać, tym bardziej, jeśli wyrósł bez ojca i wychowywała go matka. Weźcie koguta, obetnijcie mu ogon, wyskubcie wszystkie najdłuższe odróżniające go od kury pióra. Zobaczycie, że takiego koguta nie dopuści do siebie żadna kura. Zaczną go bić, a inne koguty traktować go jak kurę i włazić na niego. Mężczyzna bez wąsów i brody to ani kobieta ani mężczyzna, to jak chłopczyk z niewykształconymi organami płciowymi.

Włosów w żadnym wypadku nie wolno farbować. Wszyscy uczyliśmy się fizyki w szkole i znany jest nam fakt, że kolor powstaje głównie w procesie absorpcji fal. Czerwone naczynie wygląda na

czerwone dlatego, że absorbuje wszystkie pozostałe kolory i odbija tylko czerwony. Kiedy mówimy: ta filiżanka jest czerwona, mamy na myśli, że skład molekularny powierzchni filiżanki jest taki, że

absorbuje wszystkie promienie świetlne, oprócz czerwonych. Tak więc wasze włosy mają określony kolor, jak wiemy czystych kolorów nie ma, odcienie włosów są różnorodne i bardzo złożone. Włosy absorbują strumienie niezbędnej dla nas energii z określonej długości fali. Kiedy farbujemy włosy, organizm zaczyna otrzymywać obcą dla niego energię, co skutkuje zaburzeniami i chorobą. Dobrze więc pomyślmy, zanim pofarbujemy siwiznę. A przy okazji, Francuzki uchodzące za ideał stylu i smaku nigdy nie farbowały siwizny. Praktycznie wszystkie farby zawierają bardzo silnie działającą chemię, która niszczy strukturę włosów sprawiając, że stają się one martwe, po czym przestają spełniać swoje funkcje związane z gromadzeniem energii.

TROCHĘ HISTORII…

W Europie jako pierwszy strzyżenie włosów nakazał Neron. Kiedy zapytano go o przyczynę tego rozkazu powiedział: “Nie chcę żeby oni myśleli. Wystarczy, że będą wypełniać moje rozkazy”. Na

(11)

11 www.zwojjeremiasza.com

ziemiach ruskich obcinanie włosów zaczęto praktykować wraz z pojawieniem się chrześcijaństwa. Nikt teraz nie może wyjaśnić po co strzyżono wyznawców tej religii, a także kapłanów i duchownych, jeśli nawet w Biblii mówi się o Samsonie, który nigdy się nie strzygł i był silny i niepokonany aż do momentu, kiedy mu obcięto włosy. Przejście do strzyżenia włosów u mężczyzn na początku XVIII wieku przypieczętował nakaz Piotra I o goleniu bród. Informacja o tajnych

badaniach, które wykazały ścisły związek długości włosów z intuicją i zdolnościami nazywanymi przez wielu

nadprzyrodzonymi (w istocie są to naturalne dla człowieka umiejętności) była ukryta od czasów wojny w Wietnamie. Na początku lat 90-tych Sally (imię zmienione) wyszła za mąż za psychologa, który pracował w szpitalu ministerstwa do spraw weteranów. Większość z przebywających tam weteranów służyła w Wietnamie. Sally opowiada: “Pamiętam ten wieczór, kiedy mąż przyszedł do domu

trzymając w rękach oficjalnie wyglądającą grubą teczkę. Wewnątrz były setki stron badań. Mąż był zszokowany zawartością. To, co przeczytał w tych dokumentach całkowicie zmieniło jego życie. Od tego momentu mój konserwatywny, o umiarkowanych poglądach mąż zaczął zapuszczać włosy i brodę i nigdy już się nie strzygł. Więcej – kilku innych konserwatywnych mężczyzn – jego

współpracowników poszło w jego ślady. Kiedy przeczytałam dokument, zrozumiałam dlaczego.

Okazało się, że w czasie wojny wietnamskiej specjalne oddziały wojskowe posyłały tajnych agentów do rezerwatów amerykańskich Indian w celu poszukiwań utalentowanych krzepkich młodych

mężczyzn z niezwykłymi, wręcz nadprzyrodzonymi umiejętnościami śledzenia. Jednak po tym jak byli zwerbowani, stało się coś zadziwiającego. Te talenty i umiejętności, które posiadali w rezerwatach, tajemniczym sposobem znikły i podczas zadań bojowych zachowywali się całkowicie inaczej niż tak, jak od nich oczekiwano. Na pytanie o przyczynę fiaska starsi rekruci wszyscy jak jeden mąż

odpowiadali, że kiedy ich krótko ostrzyżono po wojskowemu, nie mogli dłużej “czuć wroga”,

“odczytywać znaków” czy otrzymywać dostępu do “subtelnej informacji” tak jak wcześniej. Badania rozszerzono, zwerbowano kolejnych Indian i pozwolono im zostawić długie włosy, a następnie przeprowadzono testy w różnych dziedzinach. Następnie połączono mężczyzn, którzy mieli

jednakowe rezultaty we wszystkich testach w pary i jednemu z nich obcięto włosy, a drugiemu nie.

Raz za razem mężczyźni z długimi włosami osiągali wysokie rezultaty, a z krótkimi – nie

wytrzymywali prób, w których wcześniej mieli dobre wyniki. Testy były na przykład takie: Rekrut śpi w lesie. Uzbrojony wróg przybliża się do śpiącego. Mężczyźni z długimi włosami budzili się z uczuciem silnego niebezpieczeństwa i uciekali długo przed pojawieniem się wroga i długo przed tym jak

słyszalne były jakiekolwiek dźwięki świadczące o zbliżaniu się nieprzyjaciela. W innej wersji tego testu długowłosi mężczyźni czuli przybliżenie i odczuwali intuicyjnie, że wróg zaatakuje. Ufali szóstemu zmysłowi i pozostawali bez ruchu udając że śpią, potem szybko łapali atakującego i

“zabijali” go, jak tylko wróg zbliżał się na tyle, by mógł zaatakować. Tego samego rekruta po przejściu tego i innych testów krótko strzyżono i zaraz potem wszystkie testy zawalał. Dokument zalecał, a nawet wymagał, aby rekrutowanym Indianom pozostawiano długie włosy.”

WŁOSY I MĄDROŚĆ CZŁOWIEKA

Długie włosy dla naszych przodków oznaczały mądrość. Nigdy się nie zastanawialiście, dlaczego w wojsku obowiązkowo goli się na łyso, dlaczego kobiety w świętych miejscach muszą zakładać chustkę na głowę i dlaczego Indianom zdejmowano skalp? Włosy dają człowiekowi siłę psychiczną, która jest potrzebna do świadomego myślenia, a także siły i umiejętności zwane magicznymi. Im

(12)

12 www.zwojjeremiasza.com

dłuższe włosy, tym więcej sił człowiek otrzymuje. Dowolne zaplecenie włosów chroni od zła i ciemnych sił. Tymi, kto jest ogolony łatwiej jest rządzić – mają zniszczoną więź z przodkami, swobodę myśli, świadomość. O tym, że włosy są akumulatorami energii życiowej człowieka, wiele kobiet przekonuje się po zamianie długich włosów na krótkie fryzury.Zaraz po obcięciu włosów występuje odczucie podwyższonego stanu energetyki oraz lekkości i przyjemności. Dlatego wydaje się, że ten stan związany jest z odcięciem niepotrzebnych włosów, ale niestety to dzieje się dlatego, że wyzwolona została energia nagromadzona w długich włosach i teraz jest ona tracona na

krótkotrwały “wybuch” energetyczny. Wiele osób o tym, że włosy są przewodnikami energii

przekonuje się w momentach strachu, kiedy włosy dęba stają – przechodzi przez nie silny “wyrzut”

energii, który odgrywa rolę ochronną.

Słowianin z nieostrzyżonymi włosami ma realne wyobrażenie o wszystkich zachodzących w

społeczeństwie procesach, a ostrzyżony i ogolony wszystko widzi w płaskiej zniekształconej formie i pojawiają się u niego zwierzęce instynkty – pobudzenie i instynkt stadny – życie staje się jakby prostsze i weselsze, nie przychodzą do głowy żadne myśli. Takich ludzi nie interesują głębokie aspekty polityki, dla nich ważne jest, co powiedział ich lider. Rewolucjoniści, buntownicy, strajkujący, terroryści – to ludzie, którzy z powodu nieświadomości zachodzących procesów w społeczeństwie nie mają możliwości w odpowiednim momencie utrzymać władzy i stają się zwyczajnymi marionetkami w rękach innych.

Ale nie myślcie, że jeśli zapuścicie teraz włosy, to automatycznie przyjdzie też wiedza. Niestety, w świadomości już uformował się zniekształcony światopogląd i zmienić go nie będzie tak łatwo. Trzeba popracować, zrewidować wiele przekonań, które nam narzucono w szkole i poprzez środki

masowego przekazu. Zwracajcie się bezpośrednio do przyrody i z niej czerpcie wiedzę i z nią pracujcie nad swoją intuicją.

WŁOSY DLA KOBIETY

Olga Waliajewa, autorka między innymi artykułu “Rok bez spodni” pisze: “Krótka fryzurka jest

praktyczna – nie trzeba o nią dbać, układać. Nie jest tak gorąco latem, nie trzeba tak długo czekać aż wyschną po myciu. I w ogóle można wstać z łózka, potargać je i iść. Poza tym modne fryzury mogą

wyglądać pięknie, stylowo i efektownie. Ale wątpię, czy z takim strzyżeniem będziemy się czuły jak damy i będziemy płynęły z prądem życia tak jak kobiety z warkoczami.

Nawet jeśli wyglądają one staromodnie, to mają tyle czaru i żeńskości, że oczu nie można od nich oderwać. Pamiętam swoje odczucia z czasów chłopięcych fryzur – chodziłam nawet do męskiego fryzjera. Pamiętam, że relacje z

mężczyznami w ogóle się nie wtedy nie układały. Jak tylko zapuściłam włosy – zaczęli się pojawiać. Teraz moje włosy są mniej więcej do łopatek i nie mam chęci ich obcinać.

Wróciłam także do swojego koloru włosów. Okazuje się, że najbardziej ze wszystkich do mnie pasuje. Po jakimś czasie zaobserwowałam, że z rozpuszczonymi włosami czuję się bardziej seksowna, ale już rozpuszczając włosy poza domem wyraźnie odczuwam, że cała moja żeńska siła wypływa, dosłownie wycieka. Włosy częściowo

rozpuszczone sprawiają, że moja “podatność” na wpływ świata zewnętrznego spada. Ale gromadzenie energii jest mimo wszystko niemożliwe. Nosząc kucyk staję się

bardziej oschła, twarda. Siadając do rachunków, wyliczeń związuję włosy w kucyk. To pomaga się skupić, ale z drugiej strony zaraz zaczynam rządzić – mężem, dziećmi.

(13)

13 www.zwojjeremiasza.com

Zaplatając warkocz, czuję się kobietą.

Napełniam się miękką i delikatną energią, spokojnie mogę w warkoczu chodzić po mieście, spotykać się. I nie tracę energii, a nawet odwrotnie. I w głowie pojawia się jasność. Kiedy zaplatam dwa warkocze czuję się od razu dziewczynką, łatwiej mi się bawić i wyrażać gniew w dziecięcy sposób.”

Średnia długość włosów dla kobiety – to długość do pośladków, a normalna, zdolna do zabezpieczenia jej

niezbędnego zapasu energii – do kolan.

Kobieta z długimi włosami posiada na tyle mocną energetykę, że jest zdolna stworzyć ochronny krąg dla swojego ukochanego mężczyzny i ochronić go swoją energetyką od dowolnych nieszczęść. Mężczyzna otrzymuje ochronę od kobiety, kiedy rozczesuje jej włosy. U Słowian istniała taka tradycja. Rozpuścić włosy kobieta mogła tylko w domu lub na łonie natury, ponieważ rozpuszczone włosy (a tym bardziej przystrzyżone) wchłaniają całą negatywną energetykę. Również pożądliwe myśli mężczyzn.

Wyobraźcie sobie dziewczynę, która całe dzieciństwo chodzi krótko ostrzyżona – a wszyscy się potem dziwią, że gdy podrasta staje się rozpustna. A ile ona wchłonęła tego typu myśli przez całe życie? Dziewczynkom zaplatano warkocz, który leżąc wzdłuż kręgosłupa, przekazywał energię

bezpośrednio do układu nerwowego. Warkocz z 3 kosmyków reprezentował połączenie życiowych sił światów Jawi, Prawi i Nawi. Zamężna kobieta zaplatała 2 warkocze, aby otrzymywać energie również dla swojego przyszłego dziecka. Aby warkocze nie przeszkadzały, zbierano je w kok lub chowano pod chustą. Przykrywanie głowy przez kobiety w miejscach siły czy świątyniach jest niezbędne, aby osłabić wrażliwość na informację od wszechświata. Kobieta przykrywając włosy staje się słabsza niż z odsłoniętą głową. Aby wzmocnić swoją żeńskość powinnyśmy w ciągu dnia zaplatać warkocz albo zakładać chustę na głowę, a nocą mieć rozpuszczone włosy. Kiedy kobieta idzie w ciągu dnia z rozpuszczonymi włosami po mieście pobiera wszelkie negatywne energie z otoczenia. Pokutuje u nas przekonanie, że długie włosy to domena młodych kobiet, a starsze powinny mieć włosy krótkie, aby nie sprawiać wrażenia, że na siłę chcą się odmłodzić i przypodobać mężczyznom. Mało kto wie, że starsze kobiety z ostrzyżonymi włosami u wszystkich narodów uważane były za zhańbione. To właśnie u starszych kobiet cała energia życiowych doświadczeń, których przecież jest mnóstwo skupia się we włosach, zapewniając jej i jej rodowi ogromną moc ochronną. Tak jak mężczyznom nie wolno golić włosów i brody, tak kobiety nie powinny golić też włosów pod pachami i owłosienia

łonowego. To osłabia naszą żeńską siłę, a nawet doprowadza do chorób. Przede wszystkim zaś zaburza nasze relacje z mężczyznami. Dlaczego? Kobieta bez włosów, w spodniach, pędząca w szalonym rytmie współczesnego miasta sama pozbawia się żeńskiej energii, a to ta energia przecież przyciąga mężczyzn. Oni mogą mówić, że lubią krótkie fryzury czy zgrabne nogi w obcisłych

spodniach. Ale na poziomie podświadomym będziemy dla nich mężczyznami, a po co mężczyznom intymne relacje z innym mężczyzną? To przeciwieństwa się przyciągają. Bądźmy więc żeńskie w tym nowym 2016 roku – a właściwie lecie. Słowiański rok to LATO, a 2016 lato jest latem Carewny

Liebiedź, czyli latem rozkwitu żeńskiej energii. Niech nasze długie piękne włosy dodadzą nam energii, upiększą nasze ciała i napełnią dusze spokojem i miłością!

Zródła: www.rodosvit.org.ua, www.vk.com/ya_slavyankaa, www.pravdu.ru/, www.valyaeva.ru,www.bhajan.narod.ru Tłumaczenie: Anna Wrzesińska, www.rosjanka.pl

(14)

14 www.zwojjeremiasza.com

Jak można UZALEŻNIĆ miliardy ludzi? Cukier – Słodka Trucizna

C12H22O11 to silna substancja psychoaktywna. Podobnie jak kokaina, alkohol czy też nikotyna do tego stopnia stymuluje układ nagrody w mózgu, że człowiek może się od niej uzależnić.

Pod tym wzorem chemicznym nie kryje się jednak żaden nielegalny narkotyk, lecz sacharoza – znana lepiej jako cukier, jakiego wszyscy używamy na co dzień w domach.

Z natury mamy ogromną ochotę na wszystko, co słodkie – wyjaśnia psycholog Michael Macht z uniwersytetu w Würzburgu.

Gdy zabraknie zwykle

przyjmowanej dawki cukru, ludzie zaczynają mieć nawet objawy odstawienia. Ale czy substancja, którą można dostać w każdym sklepie spożywczym, rzeczywiście może doprowadzić do jednej z największych katastrof w dziejach ludzkości?

Słodkie kryształki do 1802 roku stanowią luksusowy towar kolonialny, osiągający zawrotne ceny. Wtedy jednak Prusak Franz Carl Achard opracowuje metodę taniej produkcji cukru z buraków i sprawia, że ów „narkotyk” staje się dostępny dla każdego. W ciągu 150 lat zużycie tej zupełnie zbytecznej w procesie żywienia substancji wzrasta 150 razy.

Achard kładzie tym samym kamień węgielny pod nową gałąź przemysłu. Nie musi się ona martwić o klientów – roczne obroty branży cukrowniczej na całym świecie to ponad 70 miliardów dolarów.

Statystyczny Polak zużywa rocznie około 40 kilogramów tej legalnej substancji psychoaktywnej.

Uzależnienie od słodyczy powoduje jednak choroby: – Cukier jest trucizną i jest metabolizowany jak toksyna – wyjaśnia doktor Robert Lustig z Uniwersytetu Kalifornijskiego, autor książki Słodka

pułapka. – Jego nadmiar prowadzi do otyłości, chorób serca oraz problemów z przemianą materii.

Tylko w wyniku nadwagi każdego roku umiera około 2,6 miliona ludzi. A jednak cukier nie podlega żadnym ograniczeniom. Imre Loefler, ekspert w zakresie zdrowia, stwierdza: – Cukier jest tak samo niebezpieczny jak tytoń i ma o wiele większe znaczenie, jeśli chodzi o zdrowie na świecie. Powinien zostać sklasyfikowany jako uzależniający narkotyk.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Świat Wiedzy nr 7/2015

(15)

15 www.zwojjeremiasza.com

Listy od czytelników

Astr.-Rel.-Mit.

Nie czyńcie interpretacji astrologicznych, religijnych,

mitologicznych -wg. Org. Plc i odb., bo tym się nie myśli, nie

mówi, nie pisze i nie czyta (umysłowości są w głowach).

Dzieci to tez nie są org.plc. – jak to insynuują w telewizji.

Ludzie to są w ogólności oddzielnymi istotami męskimi i

żeńskimi, a nie kobieto-mężczyznami, jak to głoszą

ideolodzy gender i niektóre media.

Symbolem czasów Wodnika (lutowych) to jest łabędź

(rodz. żęńsk. i męski).

Czasy roczne to posuwają się niejako w prawa stronę, zaś

czasy dwutysiącletnie posuwają się niejako w lewą stronę, ale

znajdujemy się w każdej chwili jednocześnie, w którymś punkcie tych obydwóch

ogólniejszych czasów astronomicznych.

Na drugiej stronie kartki uwaga: napisane jest ołówkiem z powodu trudności w

pisaniu.

Od redakcji: bardzo dziękujemy za ten anonimowy, intrygujący i pełen skrótów materiał nadesłany z Polski pocztą.

Właśnie o to nam chodzi, aby Zwój Jeremiasza docierał do naszych przyjaciół, których nawet nie znamy. Uczmy się jedni od drugich. Tutaj nie ma mądrzejszych i niedouczonych. Wszyscy się ciągle uczymy i doskonalimy jedni od drugich.

SKŁAD REDAKCJI

Dariusz Raczek – Redaktor Naczelny. Email: zwojjeremiasza@gmail.com

Andrzej Buczak – Dział: Rozwój Duchowy. Email: andrewbuczak@gmail.com

Wojtek Albertowicz – Dział: Fotografia. Email: albertusa@wp.pl

Dominik Sobczyński – Dział: Technologia, Website Developer.

Email: webdesign23@inbox.com

Adres Redakcji

451 SE 8 Street, Lot # 158, Homestead, FL, 33030. Telefon: +1 305 -810-7354

(16)

16 www.zwojjeremiasza.com

Wszystkie ogłoszenia są dostępne na stronie:

www.zwojjeremiasza.com/ - KSIĘGA BIZNESU.

Korespondencyjny Kurs Biblijny dla osób chcących poszerzyć wiedzę na temat Biblii. Część 1- sza, 6-cio miesięczna obejmuje 12 lekcji. Jest również

możliwość spotkań biblijnych w domach prywatnych w Miami, Hollywood, Fort Lauderdale, Pompano Beach. Kontakt: preacher562@gmail.com

Produkty LED i solarne.

Sklep ONLINE:

www.your-led.com.

Zostań naszym współpracownikiem i zarabiaj dobre

pieniądze mieszkając w Polsce i USA. Kontakt: energybroker24@gmail.com

CULTUROMANIA – BRUKSELA/BELGIA

Zapraszam wszystkie ciekawe świata dzieci na zajęcia artystyczno-animacyjne, których podstawą są warsztaty plastyczne oparte na poznawaniu różnych technik wyrazu artystycznego.

Oprócz dobrej zabawy manualnej, proponuję zabawy ruchowe pozwalające na spożytkowanie dobrej energii bądź pozbycie się stresu związanego ze szkołą.

Spotkania odbywają się w dobrym i pogodnym towarzystwie.

Podczas przerwy dzielimy się małym poczęstunkiem i delektujemy herbatką.

Czasem pojawiają się małe niespodzianki :)

Warsztaty prowadzone są w języku polskim lub angielskim.

Zapraszamy także dzieci mówiące po francusku, które mają problemy z wysławianiem się w języku polskim.

Wspólne zabawy i konieczność komunikacji pomoże w przełamaniu blokady językowej.

Kontakt:

agatamorawiec@gmail.com +48 600 606 008

+32 484 091 314

www.culturomania.weebly.com

Książkę można nabyć w Polskiej Agencji Spójnik w Trenton, New Jersey pod numerem telefonu:

609-393-1660 lub poprzez spojnik@comcast.net www.spojnik.com

Kupimy każdą ilość nieoszlifowanych diamentów lub

szmaragdów z Afryki, Brazylii.

Kontakt: paszynskij@yahoo.com

Polecamy wszystkim czytelnikom miesięcznik Życie Kolorado wydawany w formie elektronicznej oraz drukowanej w Denver, CO.

Website: www.zycie-kolorado.com

SAMOTNY AMERYKANIN POLSKIEGO POCHODZENIA

AMERYKANIN ZAMIESZKALY NA FLORYDZIE DOBRZE PROSPERUJACY MA WLASNA FIRME POZNA MILA DZIEWCZYNE W WIEKU DO 35 LAT WZROST 163 CM ...ODPOWIADAM TYLKO NA POWAZNE OFERTY ZE ZDJECIEM ...DZIEWCZYNA MOZE BYC PRZYJEZDNA Z POLSKI LUB ZAMIESZKALA W POLSCE ....ORAZ MOZE BYC Z DZIECKIEM ...GEEORGE Telefon: 407-369-0309

Email: paszynskij@yahoo.com

Cytaty

Powiązane dokumenty

centymetrowy model E, 450 centymetrowy model F i 9 metrowy model G, który jest największym modelem Piramidy Horusa na naszej Planecie i póki co, jest na niej tylko jeden, ale to

Istotą skutecznej modlitwy jest nie prośba, aby coś się stało, a wdzięczność, ze już się to dzieje, lub już się stało.. Mocniejsza w przekazie intencji jest

Bractwo Gwarków Związku Górnośląskiego to stowarzyszenie osób, które identyfikują się z wartościami i etosem pracy górniczej. Zatem nie dziwi fakt, iż logo Związku

Istnieje dość powszechna opinia, że alkohol wpływa bardzo korzystnie na wydajność seksualną, a efekt jest odwrotny. Alkohol i wiele substancji psychoaktywnych ma działanie

Hebrajskiej jest pierwsze pięć ksiąg, tzw. Pięcioksiąg, czyli Torah. Według tradycji Torah została napisana przez samego Mojżesza, który żył około 1,500 lat przed

- przez kobiety więcej niż 120g 100% alkoholu tygodniowo, - przez mężczyzn więcej niż 200g 100% alkoholu tygodniowo. Za ryzykowne uważa się również jednorazowe wypijanie w

Wiele by pisać na ten Temat, I czy warto, Każdy Jest indywidualnością Swoją w Sobie, Zmiana wibracji w Energii, a więc TY Świadomość, Ty Energia Fizyczna, Ciałem nazwana, która

Gdy Rodzisz się, jako Cudne Jedno Życie, Dusza z Duchem Jest w harmonii z fizycznością, Wraz ze swoim wzrostem Duch powiększa się I obejmuje Swoje Życie wraz z Duszą w Sercu,