• Nie Znaleziono Wyników

Przedwojenne Puławy - Pinchas Kidron - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przedwojenne Puławy - Pinchas Kidron - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PINCHAS KIDRON

ur. 1922; Końskie

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi,

społeczność żydowska

Przedwojenne Puławy

To było małe miasteczko, sześć, siedem tysięcy obywateli, z czego trzy tysiące dwieście [stanowili] Żydzi. Ludność żydowska była biedna, ale bardzo zorganizowana – były szkoły religijne, była pomoc dla biednych, chorych, była gmina żydowska, która się zajmowała sprawami Żydów. Były banki, byli szewcy, krawcy, stolarze, tymi zawodami Żydzi się zajmowali. Były partie polityczne – syjonistyczne i niesyjonistyczne, była partia socjalistyczna, była nawet partia komunistyczna, ale to nie było legalne, tak że ja nie mam pojęcia o tym.

Data i miejsce nagrania 2006-12-06, Netanja

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chciała pracować, nawet jeździła do Lublina, ale jak się siostra urodziła, to babcia powiedziała, że nie będzie się nami opiekować, nie chciała już niańczyć małych

Trzeba było pójść na piechotę, bo ulica Nałkowskich była brukowana i nie jeździły tamtędy furmanki, samochody ani autobusy. Szło się drogą w kierunku Dąbrowy i na

Wtedy już lubelska woda nadawała się do picia, herbatę można było zrobić – za to warszawska była okropna.. Śmierdząca i

Społeczność żydowska odróżniała się od polskiej, Żydzi mieszkali między Żydami, bardzo mało z nich mieszkało między Polakami.. Ubierali się tradycyjnie, kapoty, czapki, brody

Leśkiewicze jeszcze, Polacy mieli dom, dalej jeszcze też Polacy, a tutaj już ta część do Błotnej już była żydowska.. Na naszej ulicy żaden Żyd nie miał domu,

W naszej klasie początkowo uczyły się w jednej klasie i dziewczynki, i chłopcy, ale później, jak w liceum już byłam, to oddzielnie były klasy żeńskie, oddzielnie męskie..

A później jak był ten Międzyzakładowy Komitet – potem to się nazywało „Solidarność”, ale przed tym to jeszcze nie było tej nazwy – to tam się chodziło, bo

Jak ja byłam u Julii [Karwowskiej] w domu w schowaniu i ona mi powiedziała, że tam [w jej szkole] były dwie żydowskie dziewczynki bardzo zdolne i się zapytałam: „Czy ty żeś